Niziutkie Też Są Piękne!!!!

[hellena85]

Pewnie był atrakcją w tym mieście ...

[marina7]

Hmmm... Jak tu nas dużo. Ja też zaliczam się do grona kobiet, których rozmiarówka nie obejmuje. Mam 160 i ważę bardzo mało 44 kg. W podstawówce miałam trochę kompleksów, ale w pewnym momencie zdałam sobie sprawę z tego, jaki to ogromny atut taka filigranowość w dzisiejszych czasach, w których kobiet o wzr. 170 lub więcej jest mnóstwo.

W sumie ludzi bardziej szokuje moja chudość niż niskość. Z zakupem ubrań oczywiście mam problem, ale jak już się ubiorę to wyglądam naprawdę zgrabnie. Niektórzy też uważają za niesprawiedliwe, że mimo tej myszej wagi mam figurę klepsydry i ogólnie ciekawą urodę.

Nigdy nie miałam problemów z facetami. Teraz rozdział ten uważam już za zamknięty, ponieważ znalazłam to, zcego szukałam (albo raczej zostałam znaleziona przez takiego jakiego szukałam )) Jest ponad 30 cm wyższy i ponad dwa razy cięższy.

Jedyna wada takiej lichej postury to dyskomfort w zatłoczonym tramwaju. Jak kto wysoki to ma dostęp do świeżego powietrza a jak tęższy to może się rozpychać. A ja jednie mogę "dźgać moim szpiczastym łokciem" )

Mam nadzieję, że któś tu jeszcze coś napisze. Myślałam nad tym, by założyć firmę produkującą odzież dla niskich kobiet o różnych typach figury, taką mega śliczną, elegancką i z klasą. Za granicą są takie sklepy a odzież reklamują filigranowe gwiazdy, chyba Penelope Cruz...

[Kinga04]

Ej dziewczyny, ja mam 158 cm Całe życie byłam niższa niz wszyscy rówieśnicy i nadal zresztą jestem ale teraz już nie robie z tego problemu .. jak chcę być wysoka zakładam 8 cm szpilki do dźinsów i wygladam super i bardzo naturalnie a zadna wyzsza koleżanka nie mogłaby osiągnać tego efektu Na powodzenie u chłopaków tez nie narzekam, dla nich to chyba bez róznicy ile mam wzrostu .. Numer buta mam 37/ 38 wiec nie mam problemu z kupowaniem butów,a waże ok 47/8 kg więc jest ok Nie mam jakiis dzycho kompeksów chociaż czasami chciałabym byc wyższa ale jednynie po to zeby móc zapuścić dłuzsze włosy, prawie do pasa bo u dziewczyn wysokich ładniej to wyglada.. a ja kocham dłuugie włosy .. Ale to nic

[marika1324]

A ja sie zalamalam ;(. Myslalam, ze mam 157 cm, a jak sie wczoraj mierzylam to wyszlo mi 154 cm. 157 wyszlo mi na takiej starej wadze z miarka, a 153 na zwyklym centymetrze, wiec to drugie chyba mowi prawde.

[201707171013]

Ja muzę Wam się pochwalić, że urosłam - mam 161 cm Takie 165 cm było by perfect Więcej niż 170 nie chciałabym mieć

[winyl]

Jak dla mnie 170 to ideał. No może 168.
A mam hmm nie wiem ile . W tamtym toku szkolnym bylo 164, ale podobno przez wakacje urosłam .

[MaPa]

Ja bym chciała dobić do 160 cm. Jak na razie mam 157

[LoLcIa123]

Ja też mam 157 i nie chcę ani cm więcej !! kocham swój wzrost !

[DJADKJGU]

a aj dochodze do wniosku ze chce mnieeeeej niz mam, tak 154-5 :P jak juz bym miala byc wysoko to 174 przynajmniej, nic posrodku :P

[czarrnulka72]

Napisane przez aga87

Mam 1,57 i kocham swój niski wzrost
zawsze narzekam na to, ze jestem taka malutka, ale jest z tym tak, że kocham na to narzekać
Zwłaszcza w ramionach kolesi czuję się taka drobniutka i porcelanowa - bezpieczna.. :,)
Ważę zawsze ok. 45-47kg, gorzej tylko z butami, bo mam rozmiar 35-36, w adidasach 37 i bardzo cieżko jest mi np. kupic szpilki, z reguły najmniejszy rozmiar jest dla mnie za duzy Spodnie oczywiście podwijam albo skracan
Ale kocham swój wzrost i nie chciałabym być wyższa w zyciu!
pozdrowienia dla wszystkich malutkich!! :cmok :

.
oj ja rowniez czuje sie malutka i porcelanowa . i mam podobna wage i wzrost, no tak spodnie to nasza udreka niestety. ale i tak male jest piekne wiec rowniez pozdro dla drobnych kobietek!!

[katarzyna2811]

Jestem niziutka drobniutka i kocham siebie mam 158 cm, i 53 kg i nie zamienię tego nawet o cm a wiele aktorek jest takich MAŁE JEST PIĘKNE I KOCHANE

[starfall]

Witam w gronie nizutkich kobietek

Mam 160cm, jestem szczuplutka i dobrze mi z tym.. Przydaoby się jakies 5 cm więcej ale nie narzekam. Kocham obcasy i dzieki swojemu wzrostowi nie czuję się jak wielka tyczka. A wiem, że wyższe dziewczyny często mają ten problem..
Poza tym czesto słyszczę od dziewcznym że chciałyby mieć taką filigranową budowę. Z obserwacji wnioskuję, że chłopcom często podobają się takie małe kobietki..

Nieraz słyszę "Mała, czarna, śliczna buzia i do tego w głowie poukładane.. Ideał"

Coś w tym naszym wzroście musi być..

[małaPaulina]

Napisane przez starfall

Witam w gronie nizutkich kobietek

Mam 160cm, jestem szczuplutka i dobrze mi z tym.. Przydaoby się jakies 5 cm więcej ale nie narzekam. Kocham obcasy i dzieki swojemu wzrostowi nie czuję się jak wielka tyczka. A wiem, że wyższe dziewczyny często mają ten problem..
Poza tym czesto słyszczę od dziewcznym że chciałyby mieć taką filigranową budowę. Z obserwacji wnioskuję, że chłopcom często podobają się takie małe kobietki..

Nieraz słyszę "Mała, czarna, śliczna buzia i do tego w głowie poukładane.. Ideał"

Coś w tym naszym wzroście musi być..

a ja komplementów od dziewczyn na temat wzrostu nie słyszałam nigdy hehe faceci też nie raz mi mówią że muszą patrzec na mnie z góry ale potem nie raz właśnie oni szaleją za mną

ostatnio szaleje za mną 3 facetów o wzroście po kolei 190cm,195cm,198cm ha
i ja sama przyznam że lubię wysokich facetówi oni też lubią się czuc przy mnie tacy wielcy,a ja lubie byc malutka

też jestem filigranowa bo mimo krągłych bioder jestem szczupła i drobna ale podobno seksowna więc nie narzekam chociaz czasami chciałabym byc trochę wyższa...
ale za to kocham obcasy i mogę nosic nawet mega wysokie

i też nie raz słyszę że jestem idealna bo mimo że jestem mała to rzucam się w oczy,mam dużo energii w sobie i za to ludzie mnie cenią

"małe jest piękne" i setki razy od mężczyzn to słyszałam

polecam http://www.polskiemalzenstwo.org/Opo...ziewczyny.html

http://facet.interia.pl/ciekawostki/...obiety,1082186

[Sweetgirl234]

Hej dziewczyny ja też jestem niska bo tylko 157cm
i dosyć szczupła to że jesteśmy małe wcale nie oznacza ze nie możemy być pięknę
ja wiem że jestem niska tyleż że żadna z moich wysokich koleżanek nie ma tak długich nóg jak ja :P:P
dziewczyny więcej wary w siebie bo jak brzmi moje mooto nie ma brzydkich kobiet są tyko kobiety zaniedbane ....
więc rób my wrzystko żebyśmy były pięknymi pewnymi siebie kobietami
do diabła z kompleksami
buziaki

[Alicjaa_93]

Też należę do drobnych i szczupłych dziewczyn ... choć czasem mówią że jestem za chuda, ale cóż to nie moja wina że mam taką przemianę matarii Wszyscy tylko zazdroszczą że mogę co tydzień fast foody jeść i codziennie czekoladę a tu ani fałdki Są jakieś pozytywy. Co do wzrostu to mam 160 cm więc są jeszcze niższe ode mnie... Kiedyś miałam kompleksy "zawsze ta najmniejsza" ale teraz jest już lepiej i podobam się sobie )

[surykata]

ja mam 160cm wzrostu, waze niecale 50kg male babeczki sa wg mnie bardziej sexi, przyklad -shakira(157cm) :P

[RedKitten]

Sama mam 157 cm wzrostu i od 48-50 kg (w zależności od pory roku)...i uważam ,że filigranowe małe kobietki mają dużo uroku poza tym podobają się facetom równie bardzo jak te wyższe. Czują się przy nich silni i męscy hehe Tak więc dziewczyny bycie maleństwem to ZALETA!!!!!!

[MaRaKuIa]

ja tez zaliczam sie do tych niziutkich...157-158 ale mam 15lat i mysle ze uda mi sie do 160 dobic ;p

[Nadine94]

Jestem najmniejsza! Mam najwyżej 150 cm i ważę ok 44 kg. Rozmiar ubrań 34 a butów 35//36 choć ostatnio zabrałam mamie rozmiar 37, wsadziłam wkładki i jak znalazł... No co? Buty mi się spodobały

[czarrnulka72]

hmm ciekawy pomysl z tymi zdjciami malych kobiet i nie tylko znanych nam ale takich jak my rowniez:P ;D hmm male czarne zawsze przyciagaja facetow eva longoria taa jest malutka ale moze byc wzorem dla nas filigranowych kobietek! :p )

[katherine09]

Napisane przez neitka

Też jestem maleńka (158 cm), ale co mnie bardziej martwi to mój kompletny brak figury. Czy schudnę czy przytyję, to jestem tak samo mało 'kobieca'. Teraz mam w biodrach 81, w talii 64 a w biuście 77. I wcale nie denerwuje mnie, że mnie coś optycznie 'skraca'. Bardziej wkurzam się na to, że nie radzę sobie ze swoja figurą typu "I"...

z butami radzę sobie po prostu szybko się na nie decydując. Jeśli namyślam się choć jeden dzień, to mogę być pewna, że już nie znajdę 36...

Boże jak ja bardzo bym chciała mieć twoje rozmiary! mam 157 cm, i jestem strasznie ... nabita powiedzmy, no bo gruba nie jestem, no ale na pewno przy kości, tylek mam strasznie wielki 98cm, biodra - 91cm, w tali 72cm, a biust ... 92cm !!!! nie chodzi mi ze to jest brzydkie czy cos, ale to strsznie glupio wyglą, przynajmniej w moim przypadku; kolezanki mi zazdroszczą biustu, ale ja mam juz dosyc tych moich wielkich rozmiarow. jakbym byla wyzsza to moze to jakos by wygladalo, ale jak jestem niska to wyglada jakbym byla niewiadomo jak gruba i ciężka, jakbym miala jakąś nadwagę (przynajmniej z mojego punktu widzenia). jako dziecko bylam zawsze malutka, szczuplutka, drobniutka, nie lubilam mojego wzrostu, no ale figurę bardzo; a teraz czuje się jak jakis baleron, pasztet, masakra!!! nie chce taka byc, prubuje sie odchudzac w sposob jaki polecil mi dietetyk, ale ja tak nie potrafie, nie mam silnej woli; i te moje nawyki jak mam stres to jem zeby o nim zapomniec, a ze chodze do jednego z najlepszych liceów w moim mieście i jednoczesnie najgorszego ( bo najbadziej wymagajacy nauczyciele; o nich jest głośnio w całym mieście; jak mówię jaki nauczyciel uczy mnie matmy czy angielkiego , polskiego czy chemii to od razu słysze: "uuu, to masz przeje*ane!") to stresu mam okropnie duuuużo, i raczej juz widze ze z tej mojej diety nici wyjdą, a ja bede musiala sie meczyc z tym moim tłustym odbiciem!

na temat diet wiem nom, w miare, troche, bo dużo staram się czytć na ten temat i Ci powiem, że do powiększenia swoich rozmiarów trzeba czasu. na poczatek jak zaczynasz jesc więcej to metabolizm jak na przekur zaczyna jeszcze szybciej pracowac; potem jak zaczynasz więcej jeść takich rzeczy jak ... czekolada, tłuste potrawy ( akurat tłuszczu to ja nie lubie jest ale czekolady zjadam bardzo duzo - aż wstyd się przyznac do tak durnego uzależnienia ); np, mleko nie 2,0 tylko 3,2% kupuj, i soki! to wszytko pogarsza ze tak powiem prace twojej watroby , ktorej zadaniem jest odpowiednie zajęcie się tłuszczami; a więc dochodzi do odkładania sie tłuszczu w różnych miejscach; z kolei w tłuszczu odkładają się toksyny co pogarsza pracę metabolizmu i tak własnie tłuszczyk wedruje do tyłka, bioderek i piersi, do ud i przede wszystkim brzucha
zmiany w moim ciele zaczęly się pojawiać dopiero po jakimś roku odrzywiania się w niewłasciwy sposób
* a jak to ci bedzie za mało to rób pełne brzuszki one moze i przyspieszają troszeczkę metabolizm, czy rzeźbią miesnie brzucha ( czego pod tłuszczem nie widać) ale od nich robiąsię boczki i więcej na biodrach jednocześnie.

czasem tez nic sie nie da zrobić z figurą, bo po prostu ma się taka i już.
ale się rozpisałam ... xD
sorki

[megi 96]

Kochane !
Mam ponad 14 lat i 154cm wzrostu i waze 40kg . Chciałabym dobić do 158cm ale nie wiem czy moje marzenie sie spełni ;P moj ojciec ma 183 a mama 157 wiec nie wiem w kogo pojde jezeli jest pierworodna nigdy nie wiadomo. Czy miesiaczka wplywa na wzrost ? bo ja juz mam okres 2 lata . ;( mama mowi zebym sie nie przejmowala ze jestem najnizsza z klasy. wszyscy mowia ze jestem szczuplutka i zgrabna ale ja juz sama nie wiem. inni mowia ze nadrabiam wzrost buzia. mam ciemno kasztanowe [brazowo rude] wlosy ciemna karnacje i zielono brazowe oczy.
bardzo chcialabym byc wyzsza bo nie moge jeszcze nosic obcasow!! a jak Wam sie uklada zycie partnerskie ? czy niski wzrost nie przeszkadza w zwroceniu na siebie uwagi wysokich chlopakow ??

pozdrawiam i caluje goraco niziutkie kobietki

[MaPa]

To znowu ja i śmiem stwierdzić, że po dwóch latach zaczęłam się zmniejszać. Przyzwyczaiłam się do tego, że zawsze będę najmniejsza (no bo przecież ktoś musi ). A co do wysokich facetów, to powiem Wam, że kiedyś myślałam, że muszę mieć tylko i wyłącznie wysokiego, ale teraz doszłam do wniosku, że niscy faceci nie są w niczym gorsi od tych wyższych. Wydawało mi się, że niski wzrost jest obciachem, ale przecież to nie nasza wina, że są ludzie, którzy są niscy. Wydaje mi się, że zwracam większą uwagę tych niskich i powiem Wam, że właśnie oni są dla mnie bardziej interesujący. Na razie nie mam chłopaka (nigdy jeszcze nie miałam), ale mam nadzieję, że kiedyś w końcu ktoś się znajdzie

Powodzenia dziewczyny

[sambamamba21]

) niektórzy faceci lubia drobinki:0 nie ma sie co prejmowac, jak dziewczyna jest usmiechnieta, sympatyczna i madra to wzorst sie nie liczy )

[KaRaa xD]

Ja mam 162 <mam nadzieje, ze jeszcze urosne> i wcale nie jest mi z tym dobrze

[evak1988]

hejka
Ja mam jakos 161, różnie pisze w dokumentach i nie chciałabym być wieksza nigdy... może nawet jeszcze drobniejsza heh mi się to podoba Jedyne co mi się strasznie nie podoba to to ze mam bardzo małe piersi..

[Filozofka888]

Napisane przez marina7

Hmmm... Jak tu nas dużo. Ja też zaliczam się do grona kobiet, których rozmiarówka nie obejmuje. Mam 160 i ważę bardzo mało 44 kg. W podstawówce miałam trochę kompleksów, ale w pewnym momencie zdałam sobie sprawę z tego, jaki to ogromny atut taka filigranowość w dzisiejszych czasach, w których kobiet o wzr. 170 lub więcej jest mnóstwo.

W sumie ludzi bardziej szokuje moja chudość niż niskość. Z zakupem ubrań oczywiście mam problem, ale jak już się ubiorę to wyglądam naprawdę zgrabnie. Niektórzy też uważają za niesprawiedliwe, że mimo tej myszej wagi mam figurę klepsydry i ogólnie ciekawą urodę.

Nigdy nie miałam problemów z facetami. Teraz rozdział ten uważam już za zamknięty, ponieważ znalazłam to, zcego szukałam (albo raczej zostałam znaleziona przez takiego jakiego szukałam )) Jest ponad 30 cm wyższy i ponad dwa razy cięższy.

Jedyna wada takiej lichej postury to dyskomfort w zatłoczonym tramwaju. Jak kto wysoki to ma dostęp do świeżego powietrza a jak tęższy to może się rozpychać. A ja jednie mogę "dźgać moim szpiczastym łokciem" )

Mam nadzieję, że któś tu jeszcze coś napisze. Myślałam nad tym, by założyć firmę produkującą odzież dla niskich kobiet o różnych typach figury, taką mega śliczną, elegancką i z klasą. Za granicą są takie sklepy a odzież reklamują filigranowe gwiazdy, chyba Penelope Cruz...

Mam podobnie 161cm i jestem chudzinką;p Z ubraniami nie mam większych problemów już, chyba, że trzeba kupić jakąś sukienkę wieczorową wtedy za zwyczaj trzeba przerabiać Dawniej miałam spory problem z jeansami, ale teraz już są jeansy na drobne chudzinki
Moim zdaniem wzrost to akurat najmniejszy problem (u mnie) wolałabym przytyć parę kilo niż urosnąć Z resztą małe jest piękne;p W razie potrzeby można założyć wysokie buty choć ja tego nie praktykuję. Z butami mam problem bo noszę 36 w porywach do 37 i mam szczupłą stopę dlatego ciężko mi dostać dobrze dobrane buty
Pozdrawiam Wszystkie Maleństwa

---------- Dopisano o 00:48 ---------- Poprzedni post napisano o 00:47 ----------

Napisane przez evak1988

hejka
Ja mam jakos 161, różnie pisze w dokumentach i nie chciałabym być wieksza nigdy... może nawet jeszcze drobniejsza heh mi się to podoba Jedyne co mi się strasznie nie podoba to to ze mam bardzo małe piersi..

U mnie też piersi by się przydały...

[Nyuna]

ja mam 164 cm i waze 57 (wiem ze troszkę za dużo ale walczę z tym...) . Czasem zakładam niewysokie szpilki i wtedy jest naprawdę good

[KaRaa xD]

Napisane przez Nyuna

ja mam 164 cm i waze 57 (wiem ze troszkę za dużo ale walczę z tym...) . Czasem zakładam niewysokie szpilki i wtedy jest naprawdę good

!64 cm to nie tak mało

[SugarFreexD]

A ja mam 158. Kiedyś oddałabym chyba wszystko, żeby mieć chociaż te 165cm, ale coraz bardziej przekonuję się do swojego wzrostu. Nawet mam kilka koleżanek, które chciałyby być takie malutkie jak ja. No cóż.