Sabat Czarownic:)

[hihi]

Napisane przez kulbit

heheh bywa i tak dlatgeo mi ostatnio jeden kurier powiedział tak: oj jak ja bym chciał mieć wszystkich takich klientów jak pani! ja na niego tak: A on no takich co zamawiaja do pracy i nie muszę do domu sie dobijac i zwykle całować klamki a potem ustalać co i jak

No tak, bo takiemu kurierowi się wydaje, że każdy człowiek może sobie zamówic do pracy przesyłkę i tak właśnie będzie robił, żeby kurierowi zycie ułatwić. A przecież kurier jest od tego, żeby dostarczyć przesyłkę - co za filozofia, rano wyjeżdzając z magazynu zadzwonic i ustalic w jakich godzinach można dostarczyć paczkę?

[kulbit]

Napisane przez hihi

No tak, bo takiemu kurierowi się wydaje, że każdy człowiek może sobie zamówic do pracy przesyłkę i tak właśnie będzie robił, żeby kurierowi zycie ułatwić. A przecież kurier jest od tego, żeby dostarczyć przesyłkę - co za filozofia, rano wyjeżdzając z magazynu zadzwonic i ustalic w jakich godzinach można dostarczyć paczkę?

Ja mysl, że kazdy sobie woli zycie ułatwic niż utrudnic
Ja tez sobie ułatwiam zaamwiajac do pracy

[hihi]

Napisane przez kulbit

Ja mysl, że kazdy sobie woli zycie ułatwic niż utrudnic
Ja tez sobie ułatwiam zaamwiajac do pracy

Każdy by wolał ułatwiaż sobie życie, ale nie każdy ma możliwość zamawiać przesyłki do pracy...

[betig1975]

Napisane przez kulbit

Ja mysl, że kazdy sobie woli zycie ułatwic niż utrudnic
Ja tez sobie ułatwiam zaamwiajac do pracy

Na pewno, ja też bym chciała w przypadku przesyłek. Ale ja pracuję 5 km od miasta, w lesie. To dopiero utrudnienie dla kuriera. Bo musiałby specjalnie jechać.
Pewnie wolałby poczekać i dostarczyć do domu.
A prawda jest taka, że coraz więcej zakupów robię w internecie. Bo u mnie wszystko dużo droższe... niestety..

[kulbit]

Napisane przez hihi

Każdy by wolał ułatwiaż sobie życie, ale nie każdy ma możliwość zamawiać przesyłki do pracy...

wiem o tym przeciez


EDIT:
Betig ja własnie tez sporo zamawiam w neci wiec ta możliwośc zamówienia do firmy to dla mnei straszna wygoda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Szczególnie, że u mnei na poczcie wieczorami sa takei dzikie tłumy, że szok!

[Mischoko]

EEEEE no laski.... tylko godzinke mnie nie bylo (lunch) a tu dwie strony no

Co do kurierow nawet sie nie wypowiadam bo tu w UK to takie nieroby ze szok - ja mam utrudnienie pracuje od 8-17 a kurier ? tak samo!! to jak ja do diabla mam dostac przesylke do domu jak oni w soboty nie pracuja poczta po 17 nie czynna a kurier tez tylko do 17?? no i ja nie moge wszystkiego do pracy sobie wyslac ech no szkoda slow.....

[betig1975]

Na pewno. Fajnie, że masz taką możliwość
Stać w kilometrowych kolejkach to mała przyjemność. Kiedyś stało się i po 3 dni, żeby coś kupić Ale to dawne czasy, teraz nikomu się nie chce. Ja chodzę na pocztę tuż przed zamknięciem i zwykle jest mało ludzi.

Zmykam do domu.
Miłego popołudnia

[hihi]

Napisane przez kulbit

EDIT:
Betig ja własnie tez sporo zamawiam w neci wiec ta możliwośc zamówienia do firmy to dla mnei straszna wygoda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Szczególnie, że u mnei na poczcie wieczorami sa takei dzikie tłumy, że szok!

No ja zazdroszczę

[kulbit]

Napisane przez hihi

No ja zazdroszczę

Ja wiem, że mi zazdroscisz

[Tanyia]

Napisane przez betig1975

A nie miał wydać, a ja nie miałam drobnych (zawsze tak jest, oni nigdy nie mają drobnych, ale fakturę mają wypisaną). To rzucił do mnie tekst, że nie zostawi mi przesyłki z powodu braku gotówki (a ja mu dawałam gotówkę!). A na warsztacie czekają od pn na przesyłkę... No i znalazł te drobne.
Denerwuje mnie takie podejście do klienta. I nie powie normalnie, że nie ma wydać, tylko podnosi głos. A na to nie pozwolę!

ja też... ale wyjeżdżam wcześniej, bo mam sprawy służbowe na mieście

Właśnie dzis byłam świadkiem jak kurier potraktował paczkę z KrakVetu. Była cięzkawa ( widac było, że to karma w dużych workach) i zrzucił ja z ramienia na chodnik. Paczka pękła ( już pod klatką ), więc kueier się schylił, rozdarł bardziej opakowanie zewnętrzne, wsypał karme do worka, która się wysypała, zakleił worek taśmą, potem opakowanie zewnętrzne, po czym spokojnie zadzwonił przez domofon.

Napisane przez hihi

No tak, bo takiemu kurierowi się wydaje, że każdy człowiek może sobie zamówic do pracy przesyłkę i tak właśnie będzie robił, żeby kurierowi zycie ułatwić. A przecież kurier jest od tego, żeby dostarczyć przesyłkę - co za filozofia, rano wyjeżdzając z magazynu zadzwonic i ustalic w jakich godzinach można dostarczyć paczkę?

Z drugiej jednak strony kurier to też człowiek. Mój bardzo dobry kolega pracował jako kurier przez rok, też mi opowiadał jacy potrafią byc klienci. Też czasem nie wygląda to super różowo, np umawiał się z kimś extra wieczorem, bo była duża paczka do przywiezienia powiedzmy na 20, po czym na miejscu okazywało się, że osoby nie ma, a gdy zadzwonił okazało się, że pani zapomniała jest na zakupach i prosi żeby przyjechał jutro tez extra wieczorem, ewentualnie ludzie odsyłający go kilka dni z rzędu, bo nie mieli na paczkę za pobraniem. Ech i jedna i druga strona nie ma łatwo

[hihi]

Napisane przez Tanyia

Z drugiej jednak strony kurier to też człowiek. Mój bardzo dobry kolega pracował jako kurier przez rok, też mi opowiadał jacy potrafią byc klienci. Też czasem nie wygląda to super różowo, np umawiał się z kimś extra wieczorem, bo była duża paczka do przywiezienia powiedzmy na 20, po czym na miejscu okazywało się, że osoby nie ma, a gdy zadzwonił okazało się, że pani zapomniała jest na zakupach i prosi żeby przyjechał jutro tez extra wieczorem, ewentualnie ludzie odsyłający go kilka dni z rzędu, bo nie mieli na paczkę za pobraniem. Ech i jedna i druga strona nie ma łatwo

Nie, no wszyscy powinniśmy traktować sie jak ludzie... Ja kiedys cos zamówiłam i podałam adres domowy z adnotacją, że w godzinach popołudniowych prosze o dostarczenie paczki.

Kurier pojechał pod mój blok o godz. 11 rano, skąd dzwonił zbulwersowany, że nikogo nie ma i teraz to ja sobie paczkę będę odbierała z magazynu (nota bene oddalonego od mojego miasta o jakies 60km...). Uwaga, że przecież podałam godziny, w których mozna mnie zastac została skwitowana tym, że jemu nie pasowała taka godzina, więc przyjechał w takiej jaka pasowała nie złagodziła sytuacji, a na moją prosbę, że obecnie jestem w pracy i tylko tu mogę odebrac prtzesyłkę, więc będę wdzięczna jeśli ją tam przywiezie... odpowiedź, że nie jest moim gońcem i nie będzie jeździł tam gdzie mi się podoba uznałam za beczelność i zadzwoniłam do sprzedawcy...

[kulbit]

Napisane przez Tanyia

Właśnie dzis byłam świadkiem jak kurier potraktował paczkę z KrakVetu. Była cięzkawa ( widac było, że to karma w dużych workach) i zrzucił ja z ramienia na chodnik. Paczka pękła ( już pod klatką ), więc kueier się schylił, rozdarł bardziej opakowanie zewnętrzne, wsypał karme do worka, która się wysypała, zakleił worek taśmą, potem opakowanie zewnętrzne, po czym spokojnie zadzwonił przez domofon.

SZOK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

Ja bym poszła do tego domu za nim i powiedziała co widziałam! Nastepnym razem tam moze być cos co się na prawde zniszczy bo moze akurat rozpruty worek z karma to nie problem..

Będąc teraz na weekendzie u teściów, jechałysmy autem z teściową i babka wyrzucała na pobocze śmieci w worku, pewnie iwdujecie takie śmieci czasem. Zatrzymałam sie i zwróciłam jej uwage! Powiedziała żebym pilnowała swojego nosa, więc wyciagnęłam telefon ( w którym nie mam aparatu) i pwoiedziałm,że jak nie sprzątnie worków zrobie jej foteczke z nr rej auta i pojade zaraz na policje Babka klnąć pod nosem zebrała worki.. nie wiem czy nei wyrzuciła ich gdzie indziej ale uwazam, że powinno sie reagowac na takie sytuacje..

Napisane przez Tanyia

Z drugiej jednak strony kurier to też człowiek. Mój bardzo dobry kolega pracował jako kurier przez rok, też mi opowiadał jacy potrafią byc klienci. Też czasem nie wygląda to super różowo, np umawiał się z kimś extra wieczorem, bo była duża paczka do przywiezienia powiedzmy na 20, po czym na miejscu okazywało się, że osoby nie ma, a gdy zadzwonił okazało się, że pani zapomniała jest na zakupach i prosi żeby przyjechał jutro tez extra wieczorem, ewentualnie ludzie odsyłający go kilka dni z rzędu, bo nie mieli na paczkę za pobraniem. Ech i jedna i druga strona nie ma łatwo

Zgadaz się są zwykle 2 strony medalu
Ale wiesz nie może byc tak, że to kurier "rządzi", to niestety jego prac i obowiązuja go pewne zasady działania, prawda?

[Tanyia]

Napisane przez hihi

Nie, no wszyscy powinniśmy traktować sie jak ludzie... Ja kiedys cos zamówiłam i podałam adres domowy z adnotacją, że w godzinach popołudniowych prosze o dostarczenie paczki.

Kurier pojechał pod mój blok o godz. 11 rano, skąd dzwonił zbulwersowany, że nikogo nie ma i teraz to ja sobie paczkę będę odbierała z magazynu (nota bene oddalonego od mojego miasta o jakies 60km...). Uwaga, że przecież podałam godziny, w których mozna mnie zastac została skwitowana tym, że jemu nie pasowała taka godzina, więc przyjechał w takiej jaka pasowała nie złagodziła sytuacji, a na moją prosbę, że obecnie jestem w pracy i tylko tu mogę odebrac prtzesyłkę, więc będę wdzięczna jeśli ją tam przywiezie... odpowiedź, że nie jest moim gońcem i nie będzie jeździł tam gdzie mi się podoba uznałam za beczelność i zadzwoniłam do sprzedawcy...

Napisane przez kulbit

SZOK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

Ja bym poszła do tego domu za nim i powiedziała co widziałam! Nastepnym razem tam moze być cos co się na prawde zniszczy bo moze akurat rozpruty worek z karma to nie problem..

Będąc teraz na weekendzie u teściów, jechałysmy autem z teściową i babka wyrzucała na pobocze śmieci w worku, pewnie iwdujecie takie śmieci czasem. Zatrzymałam sie i zwróciłam jej uwage! Powiedziała żebym pilnowała swojego nosa, więc wyciagnęłam telefon ( w którym nie mam aparatu) i pwoiedziałm,że jak nie sprzątnie worków zrobie jej foteczke z nr rej auta i pojade zaraz na policje Babka klnąć pod nosem zebrała worki.. nie wiem czy nei wyrzuciła ich gdzie indziej ale uwazam, że powinno sie reagowac na takie sytuacje..





Zgadaz się są zwykle 2 strony medalu
Ale wiesz nie może byc tak, że to kurier "rządzi", to niestety jego prac i obowiązuja go pewne zasady działania, prawda?

Trochę bronię tych biednych kurierów, bo wiem, że to nie lekka praca. Z drugiej strony kurier kurierowi nie równy. Ja np nie miałam nigdy problemów z kurierem, zawsze dzwonił, umawiał się na godzinę, ja w domu byłam, kasę miałam ( staram sie miec odliczona zawsze jeśli paczka za pobraniem ) wszystko przebiegało elegancko. Mojej byłej szefowej odbierałam mase paczek zawsze i też nigdy nie miałam problemów. Z drugiej strony wiem, że niektorzy bywają niesolidni, sępią kasę na napiwek, spóźniają się, bądź nie czytają uwag do zamówienia, albo wybitnie im się spieszy. Dziwie się trochę temu sępieniu kasy, bo mało nie zarabiają. Ale to też ludzie i zawsze staram się byc dla nich miła, wtedy oni też są mili. No ale jak wspomniałam nigdy nie miałam problemów, zawsze trafiam na sympatycznych i uczynnych.

[hihi]

Napisane przez Tanyia

Trochę bronię tych biednych kurierów, bo wiem, że to nie lekka praca.

Ja też nie mówię, że wszyscy kurierzy to wredne, złośliwe bestie, bo tak nie jest - tak jak ludzie sa dobrzy i źli. Po prostu... miałam tak złe doświadczenia z kurierami i listonoszami, że niestety zanim powiem dobre słowo to wolę się upewnić czy warto...


A teraz uciekam.
Do jutra.

[Tanyia]

Napisane przez hihi

Ja też nie mówię, że wszyscy kurierzy to wredne, złośliwe bestie, bo tak nie jest - tak jak ludzie sa dobrzy i źli. Po prostu... miałam tak złe doświadczenia z kurierami i listonoszami, że niestety zanim powiem dobre słowo to wolę się upewnić czy warto...


A teraz uciekam.
Do jutra.

To ja juz prędzej mogę ponarzekac na listonoszy, u mnie pracuja naprawde złośliwe bestie. Przy każdej paczce jakas drobna złośliwosc.

Miłego popołudnia
papa

[Mischoko]

Napisane przez hihi

Każdy by wolał ułatwiaż sobie życie, ale nie każdy ma możliwość zamawiać przesyłki do pracy...

No wlasnie to napisalam wczesniej ale moj post jakos sie zagubil w tlumie...

Napisane przez Tanyia

Trochę bronię tych biednych kurierów, bo wiem, że to nie lekka praca. Z drugiej strony kurier kurierowi nie równy. Ja np nie miałam nigdy problemów z kurierem, zawsze dzwonił, umawiał się na godzinę, ja w domu byłam, kasę miałam ( staram sie miec odliczona zawsze jeśli paczka za pobraniem ) wszystko przebiegało elegancko. Mojej byłej szefowej odbierałam mase paczek zawsze i też nigdy nie miałam problemów. Z drugiej strony wiem, że niektorzy bywają niesolidni, sępią kasę na napiwek, spóźniają się, bądź nie czytają uwag do zamówienia, albo wybitnie im się spieszy. Dziwie się trochę temu sępieniu kasy, bo mało nie zarabiają. Ale to też ludzie i zawsze staram się byc dla nich miła, wtedy oni też są mili. No ale jak wspomniałam nigdy nie miałam problemów, zawsze trafiam na sympatycznych i uczynnych.

Ciesz sie naprawde.... Ja jak na razie trafiam tylko na tych co nie czytaja uwag i nie respektuja adresow.... Place karta wiec moj adres domowy jest pod karte "podpiety" ale w uwagach zmieniam na adres wysylki do pracy nie zawsze to dziala a moze raczej na 10 wysylek dziala moze w 2-3 reszta firm nawet tego nie czyta.... no zal....

[kulbit]

Napisane przez Tanyia

Trochę bronię tych biednych kurierów, bo wiem, że to nie lekka praca. Z drugiej strony kurier kurierowi nie równy. Ja np nie miałam nigdy problemów z kurierem, zawsze dzwonił, umawiał się na godzinę, ja w domu byłam, kasę miałam ( staram sie miec odliczona zawsze jeśli paczka za pobraniem ) wszystko przebiegało elegancko. Mojej byłej szefowej odbierałam mase paczek zawsze i też nigdy nie miałam problemów. Z drugiej strony wiem, że niektorzy bywają niesolidni, sępią kasę na napiwek, spóźniają się, bądź nie czytają uwag do zamówienia, albo wybitnie im się spieszy. Dziwie się trochę temu sępieniu kasy, bo mało nie zarabiają. Ale to też ludzie i zawsze staram się byc dla nich miła, wtedy oni też są mili. No ale jak wspomniałam nigdy nie miałam problemów, zawsze trafiam na sympatycznych i uczynnych.

Tak to prawda trudne generalizowac i ja nie trkatuje wszystkich tak samo, bo miałam doczynienia z róznymi, fajnymi i nie fajnymi
Pamietam jak raz zadzownił do mnie jeden kurier z dołu, moje biuro jest na 2 pietrze a on zadzwonił z portierni i mówi mi, żebym sobie zeszła po paczke on ja zostawia na portierni bo dzwigac nie bedzie na 2 pietro!
A ja do niego - a kto panu podpisze? A on, że portier, a ja w szoku! Bo podpisac musi osoba do ktorej jest adresowana paczka lub ktos z tego samego adresu a nie portire na biurowiec w którym jest cała masa firm!
Powiedziałam, ze albo mi wniesie ta paczke albo dzownie z reklamacją!
SZOK!!! To była paczka z butami nic ciężkiego..
Gdyby zadzownił i spytał czy nie moge sobie odebrac z portierni bo ona ma mało czasu czy coś to bym nie miał nic przecikow ale on do mnie z gęba i pretensja jakby miał dzwigac nie wiadomo co!!! Ze u nas taki długi korytarz i windy nie ma!
Kurcze to przeciez jego praca..

[Mischoko]

Napisane przez Tanyia

To ja juz prędzej mogę ponarzekac na listonoszy, u mnie pracuja naprawde złośliwe bestie. Przy każdej paczce jakas drobna złośliwosc.

Miłego popołudnia
papa

U moich rodzicow w PL to nagminnie otwieraja paczki i nawet listy czy kartki swiateczne wystarczy ze znaczek jest z UK no masakra....

[betig1975]

Oj dostało się kurierom

Ale, tak jak napisała Tanyia, są też kurierzy w porządku. Takich też spotkałam, dzwonili, umawiali się, rozumieli, że człowiek pracuje i może być w domu po 15-tej.
Człowiek spotyka różnych ludzi, miłych, spokojnych, gburowatych itd. Tak to już jest.

Rozmawiałam ostatnio z panią, która pracuje w USA. Mówiła, że ona w pracy ma nakaz uśmiechania się! Jest to wpisane w regulamin pracy! Jak się nie uśmiechasz, to może cię ktoś napomnieć No i nie można być niezbyt miłym. Można oberwać

[RosesAreRed]

Napisane przez kulbit

Ja wiem, że mi zazdroscisz

A ja ci zazdroszcze ze ona ci zazdrosci

[kulbit]

Napisane przez RosesAreRed

A ja ci zazdroszcze ze ona ci zazdrosci

[RosesAreRed]

Napisane przez kulbit

tekscik powstal jak ktoregos dnia bylam u przyjaciol i dostalam typowa "glupawke" spiewalam, a raczej wylam co popadlo Przyjaciolka do mnie mowi "o jak ja ci zazdroszcze ze tak pieknie wyjesz" a ja jej na to "a jak ja ci zazdrosze ze ty mi zazdroscisz'' I glupawka trwala dalej

[Tanyia]

Napisane przez betig1975

Rozmawiałam ostatnio z panią, która pracuje w USA. Mówiła, że ona w pracy ma nakaz uśmiechania się! Jest to wpisane w regulamin pracy! Jak się nie uśmiechasz, to może cię ktoś napomnieć No i nie można być niezbyt miłym. Można oberwać

hahahahahahahaha powinni taki regulamin dac naszym ukochanym urzędnikom, czasem jak sie idzie coś załatwic to
chociaz nie powinnam tak pisac, bo od poniedziałku sama będę urzędnikiem

[RosesAreRed]

Napisane przez Tanyia

hahahahahahahaha powinni taki regulamin dac naszym ukochanym urzędnikom, czasem jak sie idzie coś załatwic to
chociaz nie powinnam tak pisac, bo od poniedziałku sama będę urzędnikiem

To musisz dac przyklad innym urzedasom i przykleic sobie piekny chees na twarzy

[malin30]

Ale tu dyskusja na temat kurierów i listonoszy się rozwinęła Ja z listonoszami mam różnie. Najczęściej zostawiają w skrzynce awizo na paczkę, która zmieściłaby się bez problemu w skrzynce lub też nawet wtedy, gdy akurat byłam w domu, ale nikt nie zadzwonił i nie sprawdził. Jednak czasem przychodzą do domu z samą tylko paczką grubo po 16. Trudno jest się w tych pocztowych zasadach połapać

[hihi]

Napisane przez betig1975

Rozmawiałam ostatnio z panią, która pracuje w USA. Mówiła, że ona w pracy ma nakaz uśmiechania się! Jest to wpisane w regulamin pracy! Jak się nie uśmiechasz, to może cię ktoś napomnieć No i nie można być niezbyt miłym. Można oberwać

Napisane przez Tanyia

hahahahahahahaha powinni taki regulamin dac naszym ukochanym urzędnikom, czasem jak sie idzie coś załatwic to
chociaz nie powinnam tak pisac, bo od poniedziałku sama będę urzędnikiem

Ja pracowałam niespełna pół roku na stanowisku, w które też miałam wpisany uśmiech. Obowiązkiem było uśmiechanie się i byciem miłym. W sumie to byłam "wizytówką" firmy Straszny etap mojego zycia to był...

[betig1975]

Napisane przez hihi

Ja pracowałam niespełna pół roku na stanowisku, w które też miałam wpisany uśmiech. Obowiązkiem było uśmiechanie się i byciem miłym. W sumie to byłam "wizytówką" firmy Straszny etap mojego zycia to był...

Ale miałaś ciekawą pracę
(Nie chciałabym się na taką zamienić)

Dzień dobry

[malin30]

Napisane przez betig1975

Dzień dobry

Dzień dobry, dzień dobry! A gdzie reszta czarownic?

[hihi]

Napisane przez betig1975

Ale miałaś ciekawą pracę
(Nie chciałabym się na taką zamienić)

Jako dziewczyna zaraz po liceum mogłam wybierać między tamta pracą od poniedziałku do piątku do 16 albo pracą w sklepie w soboty, niedziele, w beznadziejnych godzinach, a jako, że studiowałam, to zdecydowanie wolałam miec wolne soboty

Było strrrrasznie, ale... to też doświadczenie życiowe

[kulbit]

hej dotarłam