Kompletny brak silnej woli.. Zaczynamy 10.11. Zapraszam:)

[najlepszynicknaswiecie]

mogę się do was dołaczyc?

[m.a.r.t.a]

Napisane przez Gorzałka

M.a.r.t.a - waga: 60kg, wzrost: 162cm, cel: -5/7kg

Ufff, uzupelniona lista, baby dopisywac swoje dane bo zamorduje

Dziękuje za dopisanie do listy. W grupie tak jakoś raźniej .

Napisane przez waid

(...)a na kolację żeby nie kusiło planuje galaretkę albo kisielek

Uwielbiam kisielki z Gellwe, teraz mam w posiadaniu smak:
-pomarańczowo-ananasowy
-bananowo-cytrynowy
-jabłkowy wszystkie są pyszne

Czasem sobie też zrobię kaszkę manną o smaku truskawkowym dr Oetkera.

[Ray]

jesu ile tu piszecie

nie nadazam

ja sie odchudzam ale jak was czytam to jak drastycznie tego nie robie

wczesniej tez tego nie robilam drastycznie i mimo wszystko sie udalo

ja np dzis zjadlam rano platki na mleku, potem 2 mandarynki, banana, teraz wcinam talerz ogorkowej a do wieczora pewnie jeszcze wypije pol szklanki kawy z mlekiem maly jogurcik i na kolacje danio i jakas kanapke z deseczki wasa

za to jutro pewnie czeka mnie pizza bo obiecalam mezowi wieczor z pizza filmem i winem ale spoko raz w tyg taki grzech nie zaszkodzi
u mnie waga 57 i chce do 50 dojsc a wzrost 163

[waid]

-pomarańczowo-ananasowy
-bananowo-cytrynowy
-jabłkowy wszystkie są pyszne
Normalnie muszę wypróbować bo ja to raczej tradycyjnie ale rozejrzę się za inna dobrocią.

[Gorzałka]

Napisane przez waid

zaczęłam od dziś zakupki trzeba było zrobić

Chociaż miałam nadzieje że wczoraj pójdę bez kolacji spać ale nie udało się- grzeszek objawił się pod postacią bułeczki z dżemikiem roboty siostrzanej

Ale dziś już lepiej jak narazie bilans to 2 bułeczki z wędlinką + jabłko, niestety na obiad mam fasolkę po bretońsku i troszkę planuje zjeść tak z pół chochli może kromeczka wieloziarnistego chlebka. a na kolację żeby nie kusiło planuje galaretkę albo kisielek

Fasolka po bretonsku to nie takie straszne danie, o ile nie ma w niej tlustej kielbachyyy , fasola jest b. dobra - zawiera sporo bialka

[waid]

Dzięki M.a.r.t.a gdzieś się zgubiło dziękuję

A tak po za tym to chcę się podzielić co wymyśliłam. ja nie za bardzo mam czas na ćwiczenia ( mam niestety tę wadę że nie lubię ćwiczyć) ale podczas gotowania udało mi się trochę rozciągnąc i porobić trochę różnego rodzaju skłonów

[m.a.r.t.a]

Napisane przez najlepszynicknaswiecie

mogę się do was dołaczyc?

Jasne. Napisz tylko swoje wymiary (wzrost, waga obecna i docelowa) a Gorzałka wpisze Ciebie na listę.

Napisane przez Gorzałka

Fasolka po bretonsku to nie takie straszne danie, o ile nie ma w niej tlustej kielbachyyy , fasola jest b. dobra - zawiera sporo bialka

Ja fasolę uwielbiam, ale bardziej w zupie buraczkowej. Niestety wzdęcia mam po niej murowane.

[waid]

Gorzałko to poprawiłaś mi humorek, kiełbaska całkiem fajna nie bardzo tłusta czyli nie tak źle -ale tak jak już wspominałam ograniczam porcje, staram się

[m.a.r.t.a]

Napisane przez waid

Dzięki M.a.r.t.a gdzieś się zgubiło dziękuję

A tak po za tym to chcę się podzielić co wymyśliłam. ja nie za bardzo mam czas na ćwiczenia ( mam niestety tę wadę że nie lubię ćwiczyć) ale podczas gotowania udało mi się trochę rozciągnąc i porobić trochę różnego rodzaju skłonów

Nic się nie stało .

Ja też leniwa do ćwiczeń. Raz udało mi się przejść 3/4 A6W. Niestety ta monotonia mnie wykończyła i z kolejnym tygodniem antymotywowała. Niedawno też zaczęłam takie "domowe ćwiczenia", gdzieś je na necie wynalazłam. Tradycyjnie przez pierwsze tygodnie super power, chęci nieziemskie, ale ... brak nadzoru nade mną spowodował, że ćwiczę w kratkę, jak mi się przypomni.

Dzisiaj mężul wyciąga mnie z domu i idziemy na dłuuugi spacer.

[Gorzałka]

Napisane przez waid

Gorzałko to poprawiłaś mi humorek, kiełbaska całkiem fajna nie bardzo tłusta czyli nie tak źle -ale tak jak już wspominałam ograniczam porcje, staram się

Tylko sie nie glodzic prosze!!!

[waid]

poczytałam sobie troszkę innych wizażanek starsze posty i powiem wam że podoba mi się pisanie co się zjadło jak już widać czarno na białym to dopiero wychodzi jak to jest z tym trzymaniem się różnych diet i silna wolą.

Jednego wam zazdroszczę jaką ja mam ochotę na serek ewentualnie jogurcik, płatki z mlekiem niestety nabiał u mnie odpada do 2 grudnia, potem mam nadzieję ze będę mogła, bo kiedyś ważyłam 76 i schudłam przez rok do 63kg i pamiętam że nabiału sporo jadłam w małych porcjach

Głodzić się nie zamierzam tylko ograniczać trochę porcje jedzenia bo ja generalnie to jem tak 4-5 posiłków dziennie tyle że niestety nie bardzo zdrowych

[waid]

po namyśle dochodzę do wniosku że najbardziej to ja bym schudła żebym dla mężusia nie gotowała i jego ukochanych bułek nie kupowała i tu będzie problem trzeba mu przetłumaczyć że chociaż on wygląda jak tyczka do fasoli to ja muszę zmienić troszkę chociaż na początek tą naszą(swoją) dietę!

[skrzacik1234]

hej dziewczynki ja równiez chętnie sie dołącze
wzrost 160 cm
waga 51 kg
nie napisze wagi jaka chce osiagnąć bo nie do tego dąże, moja waga jest w sumie ok bardziej walcze o jakies 5 cm mniej w udach i kilka w pasie, i niestety mam duzy brzuszek i jego własnie najgorzej jest sie pozbyć
nie jem słydyczy, staram sie nie używac cukru i ogolnie jem mniejsz posiłki, w ciagu tygodnia schudłam 2 kg ale do tego codzienie twisterek i brzuszki wieczorem
mam nadzieje ze wszystkie damy sobie jakoś rade życze wytrwałości !!

a tak pozatym z tego co widze to kazdy rezygnuj z ziemniaków a przeciez one nie sa same w sobie kaloryczne, kaloryczne jest to co do nich jemy np tłuste sosyyy :P

[mgosiekm]

Dołączam się, na diecie jestem od wczoraj yyy to byl 12.11. Moja dieta - warzywna i owocowa głównie, również nabiał w postaci dużego jogurtu, serka - te produkty od rana, od czasu do czasu zupa jak będzie w domku.
Zero pieczywa, ziemniaków czy smażonych rzeczy, że o słodkościach nie wspomnę.. Mam zamiar wytrwać kilka tygodni ale bez przesady - niestety już nie ćwiczę, nie mam na to czasu ostatnio. Mój cel - ok. 2 kg w dół, więcej nie potrzebuję.
Więc trzymajmy się

[Gorzałka]

Napisane przez skrzacik1234

hej dziewczynki ja równiez chętnie sie dołącze
wzrost 160 cm
waga 51 kg
nie napisze wagi jaka chce osiagnąć bo nie do tego dąże, moja waga jest w sumie ok bardziej walcze o jakies 5 cm mniej w udach i kilka w pasie, i niestety mam duzy brzuszek i jego własnie najgorzej jest sie pozbyć
nie jem słydyczy, staram sie nie używac cukru i ogolnie jem mniejsz posiłki, w ciagu tygodnia schudłam 2 kg ale do tego codzienie twisterek i brzuszki wieczorem
mam nadzieje ze wszystkie damy sobie jakoś rade życze wytrwałości !!

a tak pozatym z tego co widze to kazdy rezygnuj z ziemniaków a przeciez one nie sa same w sobie kaloryczne, kaloryczne jest to co do nich jemy np tłuste sosyyy :P

Witamy witamy nowe uczestniczki
Ziemniaki nie sa kaloryczne owszem - ale nie o kalorycznosc tu chodzi. W wypadku ziemianikow to weglowodany o wysokim IG, czyli indeksie glikemicznym, co oznacza, ze zaraz po zjedzeniu bardzo wzrasta poziom cukru we krwi a potem szybko sie obniza w wyniku czego a) szybciej robimy sie glodne b) chce sie strasznie slodkiego Tak to mniej wiecej wyglada

[Gorzałka]

Melduje, ze ide pocwiczyc grzecznie na steperze

[waid]

kupiłam dziś chlebek wieloziarnisty jak wyżej pisałam poczytałam taki chlebek ma około 1000kacl cały bo waży 400g więc wymyśliłam że będzie akurat na 2-3 dni

I teraz najlepsze mąż zeżarł ł prawie cały zostało 4 kromeczki a to małe kromeczki ja zdążyłam zjeść 3kromeczki do fasolki

[najlepszynicknaswiecie]

wzrost 1.66 waga obecna 53 a docelowa 50 niby 3kg ale ...

[najlepszynicknaswiecie]

ja tez nie chce duzo stracic ale mam problem z brzuchem i chcialabym sie go pozbyc i jestem maniaczka słodyczy

[najlepszynicknaswiecie]

Napisane przez waid

po namyśle dochodzę do wniosku że najbardziej to ja bym schudła żebym dla mężusia nie gotowała i jego ukochanych bułek nie kupowała i tu będzie problem trzeba mu przetłumaczyć że chociaż on wygląda jak tyczka do fasoli to ja muszę zmienić troszkę chociaż na początek tą naszą(swoją) dietę!

wlasnie to tez jest problem jak ktos mieszka z TZ i gotuje dla niego wiec i tez to samo je a trzeba sobie odmowić bialego pieczywa itp ale tez jest wygoda gdy się gotuje dla TZ to sobie robic co innegopo prostu nie chce się,ale niesttey coś za coś...

[tillatequilaaaaaa]

dziewczyny a ja dzisiaj niestety zgrzeszyłam... zjadłam taka pizzerke (chyba wiecie o co chodzi?) no i po za tym jabłko, bułke z ciemnego pieczywa, soczek, i duużo wody. teraz kolacja sie szykuje...

a ! z tym dniem robienia brzuszkow to dobry pomysł zaraz zaczynam

[waid]

a więc zrobiłam sobie kisiel i zamierzam go sobie pooowolutku zjeść(jak dam rade to cała dawno nie jadłam i aż mi pachnie) nie bijcie ale cały wyliczyłam że takie 0,5 litra kisielku ma 325kacl ale ja dałam połowę cukru więc i kalorii mniej a i tak jak dla mnie jest za słodki
Zrobiłam też galaretkę na jurto ta z kolei ma 265kacl w 0,5 litra tyle że zjem połowę jutro.
nie jest to mało ale na początek to i tak lepiej niż wcześniej

Tak więc pochłonęłam dziś:

• I śniadanie- bułeczka biała z masełkiem i 2 plasterkami szynki
• II śniadanie - jak wyżej
• Przegryzka- jabłko
• Obiad- Fasolka po bretońsku myślę że tak około 150-200g z 3 MAŁYMI kromeczkami chlebka
• Kolacja- 0,5 litra kisielku- jestem w trakcie spożywania
• poza tym około 1l wody niegazowanej, tak gdzieś 0,75 herbaty zielonej i 0,5 litra mleka- czego nie mogę ale nie mogłam się powstrzymać- jutro odcierpię- za zachcianki trzeba cierpieć

jak na mnie nie jest źle

[waid]

jak przeczytałam to co zjadłam to jeszcze nie jest źle tylko to jakieś rozlazłe jutro idę po warzywa

[Luxi]

Napisane przez tillatequilaaaaaa

dziewczyny a ja dzisiaj niestety zgrzeszyłam... zjadłam taka pizzerke (chyba wiecie o co chodzi?) no i po za tym jabłko, bułke z ciemnego pieczywa, soczek, i duużo wody. teraz kolacja sie szykuje...

a ! z tym dniem robienia brzuszkow to dobry pomysł zaraz zaczynam

Hej ja tez nie mam dobrego dnia.....jestem taka zla na siebie ze szkoda gadac.,...az mi sie humorek pogorszyl!

Ja skolei....wlasnie zjadlam ponad polowe kebaba...nie chce nawet wiedziec ile to moze miec tluszczu!

Kobietki co ja mam dzis robic aby to mi sie nie odlozylo!!!!!
nie jesc juz kolacji.
Cwiczyc 1,5 h...kurcze nie wiem.

RATUJCIE!

A co do brzuszkow to bede je robic na bank

[Gorzałka]

Napisane przez waid

a więc zrobiłam sobie kisiel i zamierzam go sobie pooowolutku zjeść(jak dam rade to cała dawno nie jadłam i aż mi pachnie) nie bijcie ale cały wyliczyłam że takie 0,5 litra kisielku ma 325kacl ale ja dałam połowę cukru więc i kalorii mniej a i tak jak dla mnie jest za słodki
Zrobiłam też galaretkę na jurto ta z kolei ma 265kacl w 0,5 litra tyle że zjem połowę jutro.
nie jest to mało ale na początek to i tak lepiej niż wcześniej

Tak więc pochłonęłam dziś:

• I śniadanie- bułeczka biała z masełkiem i 2 plasterkami szynki A gdzie jakis warzywko? Malo bialka
• II śniadanie - jak wyżej To samo co wyzej
• Przegryzka- jabłko Jablko to nie posilek
• Obiad- Fasolka po bretońsku myślę że tak około 150-200g z 3 MAŁYMI kromeczkami chlebka OK ujdzie
• Kolacja- 0,5 litra kisielku- jestem w trakcie spożywania Kisiel to tez nie posilek, moze byc jako alternartwna dla slodyczy ale nie posilek!
• poza tym około 1l wody niegazowanej, tak gdzieś 0,75 herbaty zielonej i 0,5 litra mleka- czego nie mogę ale nie mogłam się powstrzymać- jutro odcierpię- za zachcianki trzeba cierpieć

jak na mnie nie jest źle

Troche pomarudz

Pisze z doswiadczenia, nie jestem specjalista, ale schudlam juz wczesniej, duzo czytalam na ten temat. I niech chce marudzic, czy jakos zwracac jak uwage, ze zle sie odchudzacie. Ale nie chce zebyscie zrobily sobie krzywde dieta.
Tak BTW - dieta i odchudzanie dla mnie to nie glodowka i maskakryczne liczenie wszystkich kalorii, ale przede wszystkim jedzenie odpowienich posilkow i to wcale nie takich malych (ale tez nie obzeranie sie oczywiscie) odpowiednio skaponowanych + cwieczenia areobowe i silowe.
I moze chudnie sie wolniej, ale zdecydowanie zdrowiej i jest mniejsze prawdopodobienstwo, ze zrzucone kilogramy nie wroca

[Gorzałka]

Napisane przez Luxi

Hej ja tez nie mam dobrego dnia.....jestem taka zla na siebie ze szkoda gadac.,...az mi sie humorek pogorszyl!

Ja skolei....wlasnie zjadlam ponad polowe kebaba...nie chce nawet wiedziec ile to moze miec tluszczu!

Kobietki co ja mam dzis robic aby to mi sie nie odlozylo!!!!!
nie jesc juz kolacji.
Cwiczyc 1,5 h...kurcze nie wiem.

RATUJCIE!

A co do brzuszkow to bede je robic na bank

Spoookojnie, trudno stalo sie. Acchhh kebaby skad ja to znam, jak mieszkalam za granica to przynajmniej raz w tygodniu byl wypad po kebaba
Nie rezygnuj z kolacji, zjedz sobie jakis posilek bialkowy np. chudy twarog z szczypiorkiem czy rzodkiewka czy z czym tam lubisz, albo np. tunczyka w sosie wlasnym z jakims warzywkiem i najlepiej 1h przed snem.
Luxi slonce, a powiedz mi jeszcze co cwiczysz?

[waid]

Napisane przez Gorzałka

Troche pomarudz

Pisze z doswiadczenia, nie jestem specjalista, ale schudlam juz wczesniej, duzo czytalam na ten temat. I niech chce marudzic, czy jakos zwracac jak uwage, ze zle sie odchudzacie. Ale nie chce zebyscie zrobily sobie krzywde dieta.
Tak BTW - dieta i odchudzanie dla mnie to glodowka i maskakryczne liczenie wszystkich kalorii, ale przede wszystkim jedzenie odpowienich posilkow i to wcale nie takich malych (ale tez nie obzeranie sie oczywiscie) odpowiednio skaponowanych + cwieczenia areobowe i silowe.
I moze chudnie sie wolniej, ale zdecydowanie zdrowiej i jest mniejsze prawdopodobienstwo, ze zrzucone kilogramy nie wroca

zgadzam się z tobą ale ja dopiero zaczynam i przyznam się bez bicia że jeszcze kombinuje, zakupów porządnych nie miałam jak zrobić więc a jak zobaczyłam sama co zjadłam to też widzę błędy

[waid]

Do Gorzałki ---a tak poza tym to kombinuje żeby na początek trochę oszukać żołądek bo rozepchany jest straszliwie

[Luxi]

Napisane przez Gorzałka

Spoookojnie, trudno stalo sie. Acchhh kebaby skad ja to znam, jak mieszkalam za granica to przynajmniej raz w tygodniu byl wypad po kebaba
Nie rezygnuj z kolacji, zjedz sobie jakis posilek bialkowy np. chudy twarog z szczypiorkiem czy rzodkiewka czy z czym tam lubisz, albo np. tunczyka w sosie wlasnym z jakims warzywkiem i najlepiej 1h przed snem.
Luxi slonce, a powiedz mi jeszcze co cwiczysz?

Hej Gorzalka

Kurcze zbliza mi sie @...zatem stad ten kebabprzynajmniej tak sobie tlumacze ta chwile zapomnienia sie!

dziasiaj nawet bylo super do tego kebaba:

sniadanko:
gotowane jajko, pomidorek, chlebek waza jeden, herbatka malinowa z lyzeczka miodu

II sniadanko:
moje ukochene sledziki z cebulka, salatka z kapusty pekinksiej, ogorka, pomidora, papryki, chlebek waza jeden
+ kawka z mlekiem i dwa male pierozki z serem do kawki

Obiad:
ponad pol kebaba....takiego z baraninia...eh...pychota do momentu jak zdalam sobie sprawe jakie to musialo byc tluste...

Kolacja: bedzie pol tunczyka + salatka taka jak na II sniadanie

Cwiczonka mam dosc ograniczone, przez ta noge w gipsie, sa to:
serie na brzuch, posladki, plecy, rece troche i troche nogi

Mniejwiecej tak to wyglada:

rozgrzewka kilkanascie poskokow na jednej nodze

Brzuszki:
szybkie serie pol brzuszkow z mini przerwami: ok 50 powtorzen x3
szybkie serie pol brzuszkow skosnych z mini przerwami: ok 20 powtorzen x3 na kazdy bok
szybkie serie pol brzuszkow bocznych z mini przerwami ok 40 powtorzen x2

posladki:
seria po 40 unoszen zgietej nogi lezac na boku
seria po 30 unoszen wyprostowanej nogi lezac na wpol na wznak
zmiana nogi i tak ze 2 razy

potem brzuszki znowu
potem posladki

i tak w kolko!
w miedzy czasie: troche na nogi na lezaco, troche babskich pompek, na plecy, szybkie cwiczenie na rece, kocie grzebiety

oczywiscie wystepuja wariancje co do brzuszkow i cwiczen na posladki

Nie wiem czy o to chodzilo!Cwiczylam dwa razy dziennie po 40 min ale teraz przestawiam sie na 1,20 od razu!
za ok 1 bede cwiczyc!

[KasiaBy]

Mój dzisiejszy dzień zakończony sukcesem ;D trenuje silną wolę dalej