Czym dziś pachniesz, Wizażanko? (XXIV)

[a8tpk]

Napisane przez Basia39

A przy okazji: Zmień w swoim profilu płeć, bo masz wpisane kobieta

Umknęło mi to... Dzięki

Napisane przez magdulenka

Na dzisiejszy piękny dzień Smok. Jak dobrze, że już piątek!!!

Ja ostatnio mam fazę na Smoka, póki co szykuję się na przyjęcie próbki-odświeżaczki....

Napisane przez kriss_de_valnor

L'eau Trois globalnie i powiem tak: ciężki kaliber z niego - jak wielki koń trojański wąchany od środka na mnie się nie rozwija - jak psiknęłam tak trwa...miłości z tego nie będzie ale muszę przyznać, że dziwaczny jest do bólu

Będę go musiał gdzieś dorwać... Podobny jest do Gustawa????

Napisane przez martwa papuga

Ciotka
Ale przecie co innego przemądrzalstwo, wypowiadanie się na każdy temat niezależnie od stanu wiedzy i wrzaskliwość, a co innego magiczne, pustynne recenzje, choćby i dłuższe od przeciętnej
Przyznam, że zdarzają się w KWC recki, przy których malowniczo wywracam gałami

A temacie pachnę Padparadschą, ale tylko dlatego, że akurat stała pod ręką... Przespałem w łóżku 2 h wykładów z matmy i spóźniłem się na ćwiczenia, też z matmy...
Padparadscha dzielnie dotrzymywała mi kroku... fajna jest.

[mariolasl]

Napisane przez martwa papuga

Ale przecie co innego przemądrzalstwo, wypowiadanie się na każdy temat niezależnie od stanu wiedzy i wrzaskliwość, a co innego magiczne, pustynne recenzje, choćby i dłuższe od przeciętnej
Przyznam, że zdarzają się w KWC recki, przy których malowniczo wywracam gałami ale Twoje stanowczo do nich nie należą.

Ja chciałam powiedzieć, że zgadzam się z każdym słowem Papug

Koto, ja w pracy mam kolegę, który gada non stop, nie pomaga nawet powiedzenie mu wprost, żeby nie mówił, bo mi przeszkadza i go nie słucham . Wtedy zaczyna mówić do siebie lub co gorsza- śpiewać . Dlatego moją prośbę o ciszę uściślam i włączam w to gadanie do mnie, do siebie i śpiewanie. Wiem, łokrutna jestem

Zawsze wprawia mnie w zdumienie, że osoby gadatliwe, wchechwiedzące uważają się za interesujące, a z moich obserwacji wynika, że są często... nudni i męczący, szczególnie, kiedy mówią/piszą o oczywistych oczywistościch przekonani, że to eureka.

Koto, ja też się otorbiam lub wychodzę się przewietrzyć w życiu prywatnym, w internecie wodolejstwo, gadulstwo najczęściej opuszczam lub nie wchodzę na strony, gdzie jest serwowane w dużych dawkach.
-----------
Hypnotic Poison Elixir. Zaczarowało moje otoczenie

[princeska69]

Na nadgarstkach tylko In Control, bo glowa boli. Ale tak mi sie ten slodziak marzy, takie zachecajace ceny na All... ale wytrzymam do konca roku

Neoniu, trzymaj sie

[Kevin Lomax]

Magnetism

[rawita]

Napisane przez homyk

jadeitowy Durbano dziś

Homyku napisz coś o nim, pliiiizzz!

W temacie, pachnę Narciso Rodriguez edt

[karamari]

Margot

Napisane przez melkmeisje

Daim Blond. Do spania. Profanacja?
(podkreślam: do spania, nie do łóżka)

Daim Blond do łóżka to jak spanie w juchtowej jurcie? I co Ci się przyśniło, Nomadyczna Mleczareczko?

Napisane przez kriss_de_valnor

L'eau Trois globalnie i powiem tak: ciężki kaliber z niego - jak wielki koń trojański wąchany od środka na mnie się nie rozwija - jak psiknęłam tak trwa...miłości z tego nie będzie ale muszę przyznać, że dziwaczny jest do bólu

Przynajmniej raz! Spokojniej na duchu A miał być globalnie Tajger!

Hinoki do snu i na dzień. Śniła mi się Jerozolima, hmm?

[Sabbath]

Napisane przez kriss_de_valnor

L'eau Trois globalnie i powiem tak: ciężki kaliber z niego - jak wielki koń trojański wąchany od środka na mnie się nie rozwija - jak psiknęłam tak trwa...miłości z tego nie będzie ale muszę przyznać, że dziwaczny jest do bólu

Hihi. To chyba kolejny dowód na to, że lubię dziwaków.

Zetknęłam się już z "trojańską" interpretacją tego zapachu i przyznaję, barzdo efektowna jest.
Ale mimo wielkiej chęci kupienia tego obrazka - nie mogę (a chciałabym, bo i zapach, i historia mają w moim sercu poczesne miejsce). Koń trojański zbudowany z drewna achajskich okrętów po musiałby pachnieć tak, ja drewno długo moczone w soli, jak drewniana kaszubska łódź, którą dwa lata temy pływałam po zatoce - mieć słoną nutę, jakiś odcień gloniastości.
Na mojej skórze L'eau Trois jest drewnem suszonym przez lata, owiewanym dymem, gładzonym dłońmi, nie smaganym wiatrem.
Może kocham ten zapach własnie dlatego, że na mnie rozwija się nietypowo - bez morskiej nuty...

Ech... Czemuż on jest niedostępny, czemuż? :

Napisane przez homyk

jadeitowy Durbano dziś

I jak? I jak??
Kupiłam próbkę na Lucky i jest już tuż tuż, ale ciekawskość każe mi pytać już teraz, natychmiast.
Szczególnie, że poznanie Twojej opinii jest ciekawe samo w sobie.

Napisane przez Margot45

Nie pachnę. Po trochu z wściekłości, strachu i zmęczenia, po drugie trochu (udaję, że) czekam na listonosza z CdG.

Margot, Siostrzyco Koronowana, mam nadzieję, że już jest trochę lepiej. Wysyłam wirtualny uścisk.

Napisane przez ivanna

Serge Noir - piękne... na początku ostro, czuć goździki a potem zapach uspokaja się i przyjemnie otula.

Oooo... Próbka, czy coś więcej?

Napisane przez martwa papuga

Ciotka
Ale przecie co innego przemądrzalstwo, wypowiadanie się na każdy temat niezależnie od stanu wiedzy i wrzaskliwość, a co innego magiczne, pustynne recenzje, choćby i dłuższe od przeciętnej
Przyznam, że zdarzają się w KWC recki, przy których malowniczo wywracam gałami ale Twoje stanowczo do nich nie należą.

Zgadzam się z tym, że recenzje Kijanki wymiatają. Uwielbiam kijankowe opisy - są takie pełne życia, jak gdyby udawało się Jej przemycić w tekst nieco swojej energii.
Naprawdę żałuję, że jest ich tak niewiele.
Kijanko - proszę o więcej (nie pierwszy raz).

Napisane przez mariolasl

Koto, ja w pracy mam kolegę, który gada non stop, nie pomaga nawet powiedzenie mu wprost, żeby nie mówił, bo mi przeszkadza i go nie słucham . Wtedy zaczyna mówić do siebie lub co gorsza- śpiewać . Dlatego moją prośbę o ciszę uściślam i włączam w to gadanie do mnie, do siebie i śpiewanie. Wiem, łokrutna jestem

Biedny człowiek. Musi być okrutnie nerwowy i pewnie ma problemy z koncentracją. Ja się na śpiewanie na lekcjach łapałam jako dziecko. Gościu musi mieć przerypane, skoro nie dał rady zapanować nad tym nawet w wieku dorosłym. :(

Oczywiście rozumiem, że to może być dla Ciebie uciążliwe. Czy rozważałaś pracowanie w słuchawkach na uszach?

Napisane przez mariolasl

Zawsze wprawia mnie w zdumienie, że osoby gadatliwe, wchechwiedzące uważają się za interesujące, a z moich obserwacji wynika, że są często... nudni i męczący, szczególnie, kiedy mówią/piszą o oczywistych oczywistościch przekonani, że to eureka.

Może ja trochę nie o tym, ale ja chyba lubię gaduły. Oczywiście nie w przypadku, kiedy (jak to zaznaczyłaś) gadanie ich jest nudne, ale nudnych ludzi nie lubię bez względu na to, czy gadają, czy milczą.
Ja sobie kombinuję, że jeśli mam ochotę pomilczeć - mogę sobie zawsze pomliczeć w domu, kiedy zaś jestem w towarzystwie - męczy mnie osoba siedząca vis a vis w knajpie czy na imprezie i milcząca uparcie albo cedząca pojedyncze zdania.
Może i tacy ludzie mają dużą wiedzę i poczucie humoru, ale skąd ja mam o tym wiedzieć, jeśli milczą?

Nie, żebym uważała, że moje podejście do tej kwestii jest jedynie słusznym, ale lubię gwar rozgadanego towarzystwa. A fakt, że mam sporo znajomych mówiących nie tylko dużo, ale i ciekawie, i na ciekawe tematy, to już inna kwestia. Z resztą - to dopiero talent - mówić ciekawie o d..ie Maryni!

Wyczytałam kiedyś, że milczenie jest sztuką głupców. I ja się z tym zgadzam. Jesli kto głupi - niech milczy, wówczas ma szansę na to, że nikt nie zauważy. Ale jesli kto mądry - niech mówi.


--------------------
Nie pachnę niczym.
Dziewczyny w tym wątku napisały mi kiedyś (nie milczały na szczęście), że zapach może nasilić dolegliwości związane z astmą i ja uznałam słuszność tego argumentu. Za rady dziękuję i proszę o więcej.

[mskladaczek]

Mgielka Gloriowa

Mam juz weekend

[Nola_]

Smok z pięknej, czerwonej flaszki.

Do twarzy mu było w moim szaliku w ten zimny dzień

[karamari]

Napisane przez Sabbath

Hihi. To chyba kolejny dowód na to, że lubię dziwaków.

Zetknęłam się już z "trojańską" interpretacją tego zapachu i przyznaję, barzdo efektowna jest.
Ale mimo wielkiej chęci kupienia tego obrazka - nie mogę (a chciałabym, bo i zapach, i historia mają w moim sercu poczesne miejsce). Koń trojański zbudowany z drewna achajskich okrętów po musiałby pachnieć tak, ja drewno długo moczone w soli, jak drewniana kaszubska łódź, którą dwa lata temy pływałam po zatoce - mieć słoną nutę, jakiś odcień gloniastości.
Na mojej skórze L'eau Trois jest drewnem suszonym przez lata, owiewanym dymem, gładzonym dłońmi, nie smaganym wiatrem.
Może kocham ten zapach własnie dlatego, że na mnie rozwija się nietypowo - bez morskiej nuty...

Ech... Czemuż on jest niedostępny, czemuż? :

Sabbath, niedobra Ty! A przecież mnie ten zapach nie interesował, nic a nic!
Życzenia zdrowia przesyłam Rad, niestety, dobrych nie mam W ogóle lubię siedzieć cicho - może nie jestem w końcu najmądrzejsza

[piubella]

DKNY be delicious

[Kagan]

A ja nieodmiennie od kilku dni, tzn od poniedziałku DV Piękne są, szkoda, że tak krótko się na mnie trzymają i nie mają cudnego ogona. Bo gdyby miały to musiałby być cudny. Innej możliwości nie widzę

[_divinity_]

Dziś dla przekory JLo Love at first glow

[mariolasl]

Nola gratuluję Smoka w czerwonym flakonie. Sama taki mam i rozumiem Twoją radość.
--------------------------

Napisane przez Sabbath

Biedny człowiek. Musi być okrutnie nerwowy i pewnie ma problemy z koncentracją. Ja się na śpiewanie na lekcjach łapałam jako dziecko. Gościu musi mieć przerypane, skoro nie dał rady zapanować nad tym nawet w wieku dorosłym. :(

Sabbath, gadulstwo mojego kolegi, polega takze na tym, że inni pracują, a on nie, bo gada. Czas leci, on go traci na monologi, ale co tam- przyjdą inni i dokończą to, czego on nie zrobił, bo przegadał połowę czasu pracy. Pomijając fakt, że głośne i w jego opinii zabawne zachowanie jest często nie na miejscu. Nie tylko ze względu na uciążliwość dla współpracowników, a może i ten fakt jest najmniej istotny.

Praca w słuchawkach w moim przypadku nie wchodzi w grę.

Może ja trochę nie o tym, ale ja chyba lubię gaduły. Oczywiście nie w przypadku, kiedy (jak to zaznaczyłaś) gadanie ich jest nudne, ale nudnych ludzi nie lubię bez względu na to, czy gadają, czy milczą.
Ja sobie kombinuję, że jeśli mam ochotę pomilczeć - mogę sobie zawsze pomliczeć w domu, kiedy zaś jestem w towarzystwie - męczy mnie osoba siedząca vis a vis w knajpie czy na imprezie i milcząca uparcie albo cedząca pojedyncze zdania.
Może i tacy ludzie mają dużą wiedzę i poczucie humoru, ale skąd ja mam o tym wiedzieć, jeśli milczą?

Sabath, faktycznie ja o czym innym.

Nawiązując jednak do tego o czym piszesz...Oczywiście i ja cenię inteligentnych, błyskotliwych rozmówców, takich, którzy faktycznie mają coś do powiedzenia, a nie tylko zapełniają przestrzeń słowami. Nic mi nie poprawia humoru, jak dobra konwersacja w dobrym towarzystwie. Sama milczkiem nie jestem i nigdy nie byłam, a w towarzystwie, które mi nie odpowiada staram się najczęściej nie przebywać.

Wyczytałam kiedyś, że milczenie jest sztuką głupców. I ja się z tym zgadzam. Jesli kto głupi - niech milczy, wówczas ma szansę na to, że nikt nie zauważy. Ale jesli kto mądry - niech mówi.

Do mnie bardziej przemawiają inne:

Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.


Milcz, albo powiedz coś takiego, co jest lepszym od milczenia.


EOT

Dziewczyny w tym wątku napisały mi kiedyś (nie milczały na szczęście), że zapach może nasilić dolegliwości związane z astmą i ja uznałam słuszność tego argumentu. Za rady dziękuję i proszę o więcej.

Od siebie dodam i nie będę milczeć nie tylko perfumy, ale również dezodoranty, pachnace proszki do prania i płyny do płukania, generalnie wszystko, co pachnie
---------------
Czeka mnie przyjemna kąpiel w Lushowych oparach, a potem będzie Wenge.

Miłego popołudnia i wieczoru

[a8tpk]

Napisane przez homyk

jadeitowy Durbano dziś

Dołączam się do prośby o opisanie wrażeń?? Podobny do braci???

[homyk]

Napisane przez rawita

Homyku napisz coś o nim, pliiiizzz!

Napisane przez Sabbath

I jak? I jak??
Kupiłam próbkę na Lucky i jest już tuż tuż, ale ciekawskość każe mi pytać już teraz, natychmiast.
Szczególnie, że poznanie Twojej opinii jest ciekawe samo w sobie.

Rawito, Sabbath, jeśli liczycie, że jest to coś na miarę wielbionego przez wszystkich Rock Crystal, czy Black Tourmaline to rozczarujecie się niestety.

Herbata, miętówki, świerkowe igiełki? Chyba nie tego oczekujecie, prawda?

Mnie się ten zapach jednak bardzo spodobał. Jestem po testach nadgarstkowych i teście globalnym. Pozytywnie nastrająca zieleń, miętowe orzeźwienie, pikantne iskierki, aromat świeżej choinki, herbaciany dymek, palone drewnienka. Nosiły się świetnie


Jestem ciekawa opinii innych osób o Jade. Podejrzewam, że zapach zbierał będzie baty, zupełnie tak samo jak ukochany przeze mnie Amethyst

[kriss_de_valnor]

Napisane przez a8tpk

Będę go musiał gdzieś dorwać... Podobny jest do Gustawa????

ani trochę
służę próbką

Homyku: czy przez te igiełki choć trochę podobny do Hinoki?

[agaa13]

Napisane przez homyk

Rawito, Sabbath, jeśli liczycie, że jest to coś na miarę wielbionego przez wszystkich Rock Crystal, czy Black Tourmaline to rozczarujecie się niestety.

Herbata, miętówki, świerkowe igiełki? Chyba nie tego oczekujecie, prawda?

Mnie się ten zapach jednak bardzo spodobał. Jestem po testach nadgarstkowych i teście globalnym. Pozytywnie nastrająca zieleń, miętowe orzeźwienie, pikantne iskierki, aromat świeżej choinki, herbaciany dymek, palone drewnienka. Nosiły się świetnie


Jestem ciekawa opinii innych osób o Jade. Podejrzewam, że zapach zbierał będzie baty, zupełnie tak samo jak ukochany przeze mnie Amethyst

Homyku, czytam już druga recenzję Jade i coraz bardziej ciekawośc mnie zzera. Do tego jeszcze przetestuję Twoj ukochany Amathyst.


--------------
Dzisiaj Chergui z własnego flakonika( tzn odlewkowego własnego flakonika ale zawsze cieszy)

[Anuschka]

Napisane przez mariolasl

(...)
Do mnie bardziej przemawiają inne:

Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.

Mariolu...

To jak już się tutaj dyskusja wywiązała, to ja też się wypowiem, co mi tam
Do gaduł raczej nie należę, wolę słuchać, zwłaszcza, jak ktoś mądrze prawi. Jednak nieprzerwane słowotoki, czy monologi okropnie mnie męczą i nudzą. Tak w prawdziwym życiu, jak i w sieci. Nastawiam się na dialog po prostu, a jak sytuacja pozwala i jestem z kimś naprawdę blisko, to lubię sobie pomilczeć nawet i wcale nie jest to kłopotliwe dla żadnej ze stron
Lubię dialog, lubię mieć poczucie, że ktoś mnie słucha, a nie tylko miele wiadomo czym. Miałam kiedyś koleżankę, która miała do mnie żal, że nie znajduję dla niej już tak dużo czasu jak kiedyś (praca, itd, itp.). Napisała mi smsa - w skrócie: jak mam coś do niej, to mam jej powiedzieć...Chciałam odpisać: Droga M., weź pod uwagę, że nie wszystkie rzeczy na tym świecie dzieją się z Twojej przyczyny. Oczywiście tak nie napisałam, ale jak się spotkałyśmy (bardzo nalegała) to znowu było ja, mnie...odmieniane przez wszystkie przypadki. Chromolę taką przyjaźń
Tu na forum nie biorę udziału w wielu dyskusjach z różnych przyczyn: z braku czasu, braku ochoty, braku czegoś tam ;-))
Zazwyczaj po prostu nie mam nic ciekawego do powiedzenia
I kto tu pisał, że nie jest gadułą ...


Dzisiaj Gaiac (Pawle, buziaki raz jeszcze ) Przypominam sobie jak jest piękny...

[czarnazuzia1]

Napisane przez mariolasl

Do mnie bardziej przemawiają inne:

Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.


Milcz, albo powiedz coś takiego, co jest lepszym od milczenia.

Mariolu

Chyba musze sie nad soba powaznie zastanowic gadula jestem.
Kijanko lubie czytac to co piszesz na temat perfum ( i jeszcze pare osob jak widze ich nicki z przyjemnoscia czytam ).

--------------------
Etra Magot

[homyk]

Napisane przez kriss_de_valnor

Homyku: czy przez te igiełki choć trochę podobny do Hinoki?

Nieco podobny w odbiorze. Też mi się od razu skojarzył z Hinoki i jeszcze z Menthe Fraiche Heeley.



Agaa, w takim razie już proszę o napisanie słówka na temat obu tych zapachów
Wiesz, Jade mają też coś z Un The au Sahara Teraz pewnie ciekawość jeszcze bardziej Cię zżera

[rawita]

Napisane przez homyk

Nieco podobny w odbiorze. Też mi się od razu skojarzył z Hinoki i jeszcze z Menthe Fraiche Heeley.



Agaa, w takim razie już proszę o napisanie słówka na temat obu tych zapachów
Wiesz, Jade mają też coś z Un The au Sahara Teraz pewnie ciekawość jeszcze bardziej Cię zżera

Mimo wszystko, nie czuję się zniechęcona. Po tym zielonym kamyku nie spodziewałam się uroku pogorzeliska Herbata z igiełkami Wygląda na to, że muszę sprawdzić to osobiście

[Kota]

Napisane przez Sabbath

Wyczytałam kiedyś, że milczenie jest sztuką głupców. I ja się z tym zgadzam. Jesli kto głupi - niech milczy, wówczas ma szansę na to, że nikt nie zauważy. Ale jesli kto mądry - niech mówi.

Tylko bieda jest z tym, że głupek może być przekonany o swojej asolutnej mądrości, więc będzie głosił swoje, natomiast mądry ma duże wątpliwości co do swojej mądrości, więc będzie milczał.
Tak też może być prawda?
I tak chyba bywa najczęściej.... codziennie dolatujące do mnie głosy z telewizorni utwierdzają mnie w tym przekonaniu.

Dla mnie ważne jest robienie miejsca drugiemu - także umiejętnością słuchania, i także - czasem- swoim milczeniem.

No ale to forum przecież, jesteśmy tu po to, żeby się trochę powymieniać zdaniami.

Kończę offa

[agaa13]

Napisane przez homyk

Agaa, w takim razie już proszę o napisanie słówka na temat obu tych zapachów
Wiesz, Jade mają też coś z Un The au Sahara Teraz pewnie ciekawość jeszcze bardziej Cię zżera

Homyku, .powiem tylko tyle.....

[taka taka]

Napisane przez Kota

Szkoda, Gris trafiłby do dobrego człowieka.

jakby nikt biedaka nie chciał to przygarnę


pachnąc DV zdałam wewnętrzny egzamin z teorii, na prawo jazdy, wielkiego powodu do dumy nie ma, bo testy są naprawdę bardzo łatwe
ale mam powód do radości, więc się cieszę i jeszcze dopsikam
od poniedziałku mam jazdy

[Asienka83]

Wczoraj i dzisiaj Today

[Hisoka]

hypnotic Poison ;D ;D

[MoniaK]

W dzień była Lola edp
Na wieczór doprawiłabym się czymś, jednak tak pięknie pachnie mi polar pozostałością Elixir EDM że żal mi go z czymś mieszać (a próbka się skończyła ).

[Kattarina]

Napisane przez Sabbath

Może ja trochę nie o tym, ale ja chyba lubię gaduły. Oczywiście nie w przypadku, kiedy (jak to zaznaczyłaś) gadanie ich jest nudne, ale nudnych ludzi nie lubię bez względu na to, czy gadają, czy milczą.
Ja sobie kombinuję, że jeśli mam ochotę pomilczeć - mogę sobie zawsze pomliczeć w domu, kiedy zaś jestem w towarzystwie - męczy mnie osoba siedząca vis a vis w knajpie czy na imprezie i milcząca uparcie albo cedząca pojedyncze zdania.
Może i tacy ludzie mają dużą wiedzę i poczucie humoru, ale skąd ja mam o tym wiedzieć, jeśli milczą?

Nie, żebym uważała, że moje podejście do tej kwestii jest jedynie słusznym, ale lubię gwar rozgadanego towarzystwa. A fakt, że mam sporo znajomych mówiących nie tylko dużo, ale i ciekawie, i na ciekawe tematy, to już inna kwestia. Z resztą - to dopiero talent - mówić ciekawie o d..ie Maryni!

Wyczytałam kiedyś, że milczenie jest sztuką głupców. I ja się z tym zgadzam. Jesli kto głupi - niech milczy, wówczas ma szansę na to, że nikt nie zauważy. Ale jesli kto mądry - niech mówi.


--------------------
Nie pachnę niczym.
Dziewczyny w tym wątku napisały mi kiedyś (nie milczały na szczęście), że zapach może nasilić dolegliwości związane z astmą i ja uznałam słuszność tego argumentu. Za rady dziękuję i proszę o więcej.

Sabb- mysle, ze nie do konca piszemy o tym samym.
Ja takze lubie gwar i nie przepadam za mrukami, zwlaszcza takimi ostentacyjnie odcinajacymi sie od towarzystwa. Jednak nie lubie przebywac z osobami, ktore kompuls popycha do wypowiadania sie na kazdy temat i to zawsze w pierwszej osobie. Meczy mnie ciagle: "ja, ja, ja", odmieniane przez wszystkie przypadki. Tak juz mam, ze nie lubie egocentrykow, ktorzy kazda rozmowe sprowadzaja do siebie- ktos zali sie, ze zostal okradziony, przezyl wypadek, a taki skoncentrowany na sobie osobnik zawsze przytoczy swoja historie, jego zdaniem bardziej dramatyczna
Nie lubie tez gadania, dla samego gadania- a truizmy, wyglaszane nawet najpieknieszym jezykiem, budza moje zazenowanie.

Co do przytoczonego przez Ciebie zdania Bacona, o ile sie nie myle brzmi: "Milczenie jest cnota glupcow"(Silence is the virtue of fools) i w takiej formie nabiera diametralnie innego wydzwieku. Okreslenie "sztuka"- sugeruje iz milczenie jest wytworem jakiejs celowej dzialalnosci i czyms co swiadomie doprowadza sie do stanu, najczesciej, doskonalszego- podczas gdy cnota- jako cecha charakteru jest rzecza czesto niezalezna od woli czy wrodzona.
I w takim kontekscie czyz nie jest prawda, ze jesli ktos jest przyslowiowo "glupi" najbardziej pozytywna cecha, w jego przypadku jest wlasnie "milczenie"- czyli oszczedzenie otoczeniu glupich wypowiedzi ?

Ja sama kieruje sie natomiast slowami Pitagorasa: Milcz, albo powiedz coś takiego, co jest lepszym od milczenia- poniewaz mysle, ze trzeba miec w sobie sporo dojrzalej "madrosci", aby samokrytycznie ocenic czy w danym momencie nasza wypowiedz przynosi ze soba cokolwiek korzystnego czy jest dla kogos wazna, pomocna, po prostu niezbedna- czy bedzie czcza paplanina, zaspokojeniem naszej potrzeby wymadrzenia sie...
Mam nadzieje, ze napisalam jasno

---------------------------------
Mialam dzisiaj bardzo wazne, oficjalne i smiertelnie(nomen omen) powazne spotkanie, od ktorego zalezaly dalsze losy mojej kolezanki. Musialam byc stanowcza, profesjonalna, twarda i chlodna, w czym pomoglam sobie oficjalnym strojem, (elegancka garsonka, prawie 10cm obcasy) oraz najbardziej neutralnym zapachem, jaki posiadam w kolekcji: Cerruti 1881.
Udalo sie- cel osiagniety, kolezanka bezpieczna

---------------------------

Tak bardzo wzielam sobie do serca opisy na temat dolegliwosci synka Sabbath, ze az w nocy mialam koszmary- snilo mi sie, ze Ivo byl pod moja opieka i mial problemy z oddychaniem- wszystko mialam pod kontrola do czasu, gdy zaczal mi sie dusic- nie zycze nikomu takich emocji. Mnie przerazil smiertelnie sam sen, dlatego az boje sobie wyobrazic, ze mialabym to przezywac na jawie, bez mozliwosci obudzenia sie.
Mam nadzieje, ze Maly czuje sie juz lepiej

--------------------------------
Musze sie zrelaksowac, a w tym najlepiej pomoze mi seans w kinie i Bond. James Bond.
Nie wiem czym bede pachniala, ale zapewne wybiore cos nieinwazyjnego

[Kevin Lomax]

Zaraz po prysznicu testy: Idole de Lubin i French Lover.