Chcę mieć psa - pytania, problem z wyborem, jak się przygotować - WĄTEK ZBIORCZY

[sintagma]

Mopsy chrapią strasznie podobnie do ludzi i sie bardzo męczą Ale są urocze i śmieszne

[pauladragon13]

A ja mam znowu tak ,że moja mama nie chce pieska.Mówi :"Nie poradzisz sobie" Traktuje mnie jak niedorajdę.Myślę ,że dobrym pomysłem będą :gazety ,internet,sprzątanie itp. Mi też się przyda trochę powietrza.Nie chcę jednak kupować po kryjomu,bo boję się reakcji.

[madarynka]

Napisane przez pauladragon13

A ja mam znowu tak ,że moja mama nie chce pieska.Mówi :"Nie poradzisz sobie" Traktuje mnie jak niedorajdę.Myślę ,że dobrym pomysłem będą :gazety ,internet,sprzątanie itp. Mi też się przyda trochę powietrza.Nie chcę jednak kupować po kryjomu,bo boję się reakcji.

nie radzila bym po kryjomu, bo potem moze sie okazac ze pieska bedziesz musiala oddac, a to bedzie przykre i dla ciebie i dla niego, lepiej troche powalczyc innymi sposobami jak widzisz mi sie udalo

teraz bym zrobila tak, ze zglosilabym sie do wolontariatu w schornisku i wybrala jakiegos pieska i o nim duzo w domu opowiadala jaki on biedny, ile to przeszedl - tym tez pokazalabys ze jestes odpowiedzialna i systematyczna i ze ci naprawde bardzo zalezy...

[missmalezji]

bylam w takiej samej sytuacji,a teraz,po dwoch latach od uspienia poprzedniego pieska jestem wlascicielka 7 miesiecznej suni shih tzu
wiem,ze to moze bardzo trudny sposob na pojawienie sie w domu pieska,ale ja postawilam tate przed faktem dokonanym.kupilam psiaka za wlasne pieniadze.pierwsze dni byly trudne,ale idunia rozkochala w sobie moich rodzicow i dzisiaj jest ukochanym pupilkiem. wiecej odwagi,i powodzenia!

[kiza35]

Ja niedługo będę miała owczarka szkockiego collie !!!uwielbiam ta rasę i ja na twoim miejscu wybrałam bym collie!!!

[Kasia93b]

Mam owczarka szkockiego. Potrzebuja duzo ruchi-fakt. Moja suczka malo je a jest podobno grubsza bo ma za malo ruchu. Collie czesze sie z dwa razy na miasiac. I nie prawda ze Collie krotko zyja! najstarszy collie mial 18 laty, to duzo;P
Polecam collie jesli masz ogrod a yorka do mieszkania.

[kukis]

Wedlg mnie york i królik to nie za madra decyzja nawet jesli psa sie od malego przyzwyczaja to czasem instynkt góruje nas szkoleniem...
Sheltie są ładne i żadsze od yorków

[ElettroVoce]

...

[dekoratorka 14 l]

Bardzo mnie cieszy twoje podejscie do tego zwierzaka ... Jestes odpowiedzialna i nie dzialasz pod wplywem impulsu. Jesli chodzi o zwierzaka ... a ile czasu dziennie byś mu poświecala i ile czasu by cię nie było w domu ??

[ElettroVoce]

...

[paula78]

Oosbiscie mysle ze najlpepiej brac zwierza kiedy ma sie ustabilizowana sytuacje szczegolnie pracowo i rodzinne.

[motylek1007]

moze pomyslisz o jakims mniejszym zwierzaku? np jakis gryzon?
jesli chcialabys miec jakies zwierze stadne kupujesz czy adoptujesz 2 sztuki tej samej plci i jak nie ma Cie w domu maja siebie wiec samotnosc im nie doskwiera

[dekoratorka 14 l]

W takiej sytuacji zgadzam się z Paula ...

Jak dla mnie zwierze to nie jest dobry pomysl przy tym ,że moglabys go opuscic nawet na pol roku. Zrobisz jak chcesz to twoje zycie , my w nie nie wnikamy. Wyrazamy tylko swoje zdanie. Wiem,że takie zwierzatko jest sliczne i nie idzie się oprzec ,sama to przezywalam... Ale to duzy obowiązek, może lepiej kup sobie misia ?? Też jest milutki i możesz go ze soba wszedzie zabrac ...)

[malinka18222]

Napisane przez dekoratorka 14 l

W takiej sytuacji zgadzam się z Paula ...

Jak dla mnie zwierze to nie jest dobry pomysl przy tym ,że moglabys go opuscic nawet na pol roku. Zrobisz jak chcesz to twoje zycie , my w nie nie wnikamy. Wyrazamy tylko swoje zdanie. Wiem,że takie zwierzatko jest sliczne i nie idzie się oprzec ,sama to przezywalam... Ale to duzy obowiązek, może lepiej kup sobie misia ?? Też jest milutki i możesz go ze soba wszedzie zabrac ...)

[ElettroVoce]

...

[dekoratorka 14 l]

Napisane przez ElettroVoce

Moje Drogie, jestem dużą dziewczynką i mam spore doświadczenie w opiece nad zwerzętami (poza gryzoniami bo tych się nie wiedzieć czemu panicznie boję niezależnie czy to mysz, chomik czy królik) i nie sprawię sobie zwierzaka dopóki nie będę żyła bardziej stabilnie - chodziło mi o to, czy któraś z Was mieszkała kiedykolwiek sama i posiadała fauniastego towarzysza nie człowiekokształtnego, pytam o doświadczenia i radzenie sobie w takiej sytuaji i jeszcze raz mówię, że nie proszę o rady bo w razie czego to ja się takim zwierzakiem zajmę, nie Wy i na moją, a nie Waszą odpowiedzialność to zrobię

Przepraszam ,ale ja napisalam prezeciez wyraznie ze my tylko radzimy i nie mowimy co masz robic,to twoje zycie ,prawda ??

No czyli Paula miala racje ,że najpierw trzeba sie ustabilizowac a pozniej myslec o zwierzeciu....

Pozdrawiam i mam nadzieje ,że podejmiesz wlasciwa decyzje.
Jezeli masz jeszcze jakies pytania to wal.

[ElettroVoce]

...

[dekoratorka 14 l]

Napisane przez ElettroVoce

przyszła do mnie dobra nowina, że moi rodzice rozważają kupno psa... nie byłby to mój pełnoetatowy zwierzak, ale wiem, że od czasu do czasu musiałabym się nim zająć (np. przygarnąć na weekend) to chyba dla mnie najlepsza alternatywa póki co, a o własnym pomyślę kiedy mój facet siękiedyś do mnie wprowadzi. póki co postanowiłam się poudzielać jako wolontariuszka w schronisku

Z tą wolonatariuszką to świetny pomysł !!
Też chcialabym nia byc ,ale niestety moje miasto jest za małe i nie ma tu żadnego schroniska.

A daleko masz do rodzicow. Chodzi mi o to zeby piesek nie czul się jak 'podrzutek' jeżeli caly czas bedzie wozony w ta i z powrotem. Ale mam nadzieję ,że się przyzwyczai i polubi tą sytuację

Gratuluje Twoim rodzicom a jeśli piesek to nad jaka rasa mysla ,a moze nad slicznym kundelkiem ze schroniska ??

[ElettroVoce]

...

[dekoratorka 14 l]

To bardzo się cieszę i gratuluje ;* Jak masz jeszcze jakieś pytania to dawaj i koniecznie dodaj fotki jeśli piesek się już pojawi u Twoich rodzicow

[ElettroVoce]

...

[dekoratorka 14 l]

Napisane przez ElettroVoce

Pewnie nieszybko się pojawi, jak już to na wiosne, bo wtedy dużo łatwiej znieść kwarantannę, ale obiecuję, że się pochwalę

Bardzo dobrze Cię rozumiem ja mam yorka i też na wiosnę zamierzam powiększyc moje stadko o shih tzu. Już nie mogę się doczekac . Ty pewnie też nie Mam nadzieję ,że jakos wytrzymamy Ozus tez juz nie może sie doczekac.

Powodzenia i czekam na fotki

[dirt]

Napisane przez ElettroVoce

przyszła do mnie dobra nowina, że moi rodzice rozważają kupno psa... nie byłby to mój pełnoetatowy zwierzak, ale wiem, że od czasu do czasu musiałabym się nim zająć (np. przygarnąć na weekend) to chyba dla mnie najlepsza alternatywa póki co, a o własnym pomyślę kiedy mój facet siękiedyś do mnie wprowadzi. póki co postanowiłam się poudzielać jako wolontariuszka w schronisku

a jakie to będzie miec znaczenie czy się facet wprowadzi?

[margitta]

Napisane przez dirt

a jakie to będzie miec znaczenie czy się facet wprowadzi?

No chyba oczywista. Po pierwsze pies musi wychodzić na spacer trzy razy dziennie, a właścicielka nie musi być zawsze w domu o tych porach. Można się podzielić obowiązkami i kolejnymi spacerami. Poza tym pies na pewno będzie krócej sam w domu. Dziwne ze o to pytasz. Przecież właśnie o to chodzi w tym wątku czy będąc samemu można mieć psa.

[ElettroVoce]

...

[dirt]

Napisane przez margitta

No chyba oczywista. Po pierwsze pies musi wychodzić na spacer trzy razy dziennie, a właścicielka nie musi być zawsze w domu o tych porach. Można się podzielić obowiązkami i kolejnymi spacerami. Poza tym pies na pewno będzie krócej sam w domu. Dziwne ze o to pytasz. Przecież właśnie o to chodzi w tym wątku czy będąc samemu można mieć psa.

niekoniecznie.
a co jesli para wychodzi do pracy o tej samej godzinie i wraca razem?
też oszczędza zwierzęciu samotności?
jeśli ktoś ma problem z wyprowadzaniem psa 3 razy dziennie tylko musi mieć do tego TŻ-ta, żeby mu zrzucić na glowę część obowiązków to może nie powinien mieć psa w ogóle. bo jak TŻ będzie miał focha z psem nie pójdzie, to co?

[ElettroVoce]

...

[carolinascotties]

Moja czworonożna przyjaciółka ma 2,5 roku, a moja praca jest związana z dalekimi wyjazdami - bywa, że nie ma mnie kilka miesięcy - wtedy serce mi pęka... podczas ostatniego wyjazdu postanowiłam, że bez względu na wszystko - zabiorę psa ze sobą.

kiedy jestem na miejscu - staram się nie zostawiać jej na dłużej - niż 4- 5 godzin - albo podrzucam ją do domu rodzinnego, gdzie czeka na nią psia rodzina - babcia, mama i siostra

Wiem, ze nie każdy jest w tak komfortowej sytuacji... gdy w naszym domu pojawiły się szczeniaczki i kiedy osiągnęły odpowiedni wiek - organizowałam castingi na właścicieli truchlałam, kiedy zjawiali się ludzie mówiący - "wie pani, nas nie ma po 8 godzin dziennie, ale psy tej rasy są niewielkie i nie potrzebują ruchu..."

myślę, że jeśli pies większość czasu ma spędzać sam... to nie ma większego sensu.

Jeśli Twój pies ma spędzać część tygodnia u Twoich bliskich, a część u Ciebie - to pewnie nie grożą mu długie, samotne godziny...

[ksz23]

Razem z moim TŻ zamierzamy kupić psa. Żadne z nas nigdy wcześniej nie miało pupila. Mieszkamy w bloku, mamy spore mieszkanie (70m2). Póki co mój TŻ pracuje w nocy, ja póki co studiuję, jednak za jakieś 2 - 3 lata oboje będziemy pracować w ciągu dnia i nie jestem w stanie powiedzieć ile czasu pies będzie spędzał w mieszkaniu sam.
Mi zależy na tym by pies był łagodny, tak byśmy nie musieli się go pozbywać kiedy pojawią się dzieci, żeby stosunkowo łatwo można było go ułożyć (innymi słowy by nadawał się dla początkujących), nie miał długiej sierści, która byłaby wszędzie i nie wariował, jeśli zostanie sam w mieszkaniu. Mojemu TŻ zależy na psie ruchliwym, lubiejącym biegać, bawić się, pływać (TŻ jest zapalonym sportowcem i chciałby, aby pies mu towarzyszył). Jeśli chodzi o wspólne kryteria, chcemy psa raczej dużego.

Narazie mamy dwa typy. Ja obstaję za labradorem, jako, że to bardzo mądre psy i przyjazne dla dzieci. Mój TŻ miał jednak kiedyś z psem tej rasy do czynienia i twierdzi, że pies był leniwy i nie wytrzymywał kondycyjnie (TŻ z nim biegał). Nie wiem, czy to przypadłość rasy czy konkretnego psa. TŻ proponuje owczarka niemieckiego, jednak z tego, co wiem jest to pies przeznaczony raczej dla zaawansowanych i jeśli nie umie się go odpowiednio ułożyć, może być agresywny. A jako, że nie mamy żadnego doświadczenia w szkoleniu psów itp. trochę się tego obawiam.

Mam nadzieję, że pomożecie nam w dokonaniu wyboru, a może podsuniecie jakąś inną rasę.
Chętnie też dowiem się wszystkiego od właścicieli dużych psów mieszkających w blokach - jak psy znoszą takie warunki mieszkaniowe etc., a także o kosztach utrzymania psa itd.

Jesteśmy odpowiedzialnymi ludzmi i chcemy się dowiedzieć jak najwięcej, by za rok czy dwa nie zastanawiać się, komu by tu psiaka sprzedać, bo my jednak inaczej to sobie wyobrażaliśmy ...

[kukis]

Ja proponuje tak: najpierw dziecko, potem pies. Po pojawieniu sie dziecka pies moze byc po prostu zazdrosny.
Owczarek niemiecki to dobra decyzja - madry, cierpliwy i zrównowazony. Trzeba jednak pamietac, ze jesli chcemy typowe cechy owczarka to, żeby miec pewnosc, ze owe cechy bedzie posiadal trzeba kupic psa z rodowodem. Pies z pseudohodowi moze nie odpowiadac wzorcowi fizycznie i co najwazniejsze psychicznie(moze byc agresywny itp). Bardzo wazny jest wybor wlasciwej hodowli(a nie przypadkowej, ktora w nazwie ma FCI, a w niczym sie nie rozni od pseudo).
Owczarki to wielkie uparciuchy, ale po odpowiednim wychowaniu są wiernymi i mądrymi psami, które bez zastanowienia oddadzą życie za właściciela. Wychowanie to juz tylko kwestia poczytania kilku stron na internecie (dogomania to skarbnica wiedzy), bo kazdego psa trzeba wychowac - bez wzgledu na to czy jest latwy czy trudny do ulozenia. ONki ogólnie należą do psów, które stosunkowo łatwo wychowac. Są jednymi z mądrzejszych psów.
Mozna tez przygarnąc psiaka ze schroniska - wolontariusze w wiekszosci przypadków znaja juz charakter podopieznych i to czesto ulatwia wybor.

Powodzenia.