Galerie artystyczne w internecie cz. II

[Kasia83]

A ja chyba jakieś dziecko szczęścia jestem, napisałam do Pakamery i do Wylęgarni - przyjęli mnie i tu i tu, potem Trendy, Arsneo samo wysłało mi zaproszenie a jakos nie wydaje mi się zebym robiła coś superspecjalnego....

[smieszka250]

Kasia, brawo, gratulacje
KKamyk, w obu już jestem

[Sweet_nuka]

zaczynam sie dolowac, nidzgie mnie nie chca a tam gdzie jestem nawala caly panel

[KarmazynowyKamyk]

Kasia, twoje rzeczy są świetne.
Śmieszka no to do roboty Robić i sprzedawać.

[Maqda]

Kasia, tylko mi tu bez takiej skromności proszę. Talent to ty masz ogromniasty, a cierpliwość jeszcze większą

[smoczek]

Dziewczyny z Paki - mam taką sytuację - napisała do mnie jakaś dziewczyna przez "kontakt" z artystą, a w panelu korespondencji pod jej numerem przy wiadomości mam mały czerwony napis "niepewne zamówienie. To co to właściwie znaczy? Przecież ta wiadomość nie jest żadnym zamówieniem (po prostu o coś pytała). Czy to może jest tak, że pod numerem osoby, która coś "przeskrobała" pojawia się jakby info o tym, żeby ostrzec sprzedawcę (w postaci tego napisu właśnie, że to "niepewne zamówienie")?

Co do galerii to ja też miałam fuksa - na fali tego co Candi pisze (zachwytu sobą na początku ;D) wysłałam do razu zgłoszenie do Trendy i do Paki, ale mnie przyjęły obie od razu (fuksa miałam, że używam mało popularnej techniki). Bo ja w sumie jestem początkującą biżuteryjką - nawet pół roku nie ma jak się biżu bawię. Ale jakby mnie nie chciały te galerie to pewnie bym więcej do nich nie wysłała... Nie wiem zresztą.

[Vesnaa]

Dokładnie tak jak piszesz - to ostrzeżenie, że delikwent lubi zamówić i ... nie zapłacić.

[maweth]

Napisane przez Vesnaa

Dokładnie tak jak piszesz - to ostrzeżenie, że delikwent lubi zamówić i ... nie zapłacić.

I zaliczkę brać

[Candi]

Napisane przez smoczek

Co do galerii to ja też miałam fuksa - na fali tego co Candi pisze (zachwytu sobą na początku ;D) wysłałam do razu zgłoszenie do Trendy i do Paki, ale mnie przyjęły obie od razu (fuksa miałam, że używam mało popularnej techniki). Bo ja w sumie jestem początkującą biżuteryjką - nawet pół roku nie ma jak się biżu bawię. Ale jakby mnie nie chciały te galerie to pewnie bym więcej do nich nie wysłała... Nie wiem zresztą.

zrobiłam tak samo i też zostałam przyjęta od razu [no ale to było 2 lata temu]. i nie ma co się oszukiwać, że wszyscy sa tak samo uzdolnieni.. spora częśc osób nigdy nie nauczy sie projektować nawet "poprawnie" bo jest pozbawiona jakichkolwiek zdolności. i jeśli się bawi i sprawia to radość, to fajnie, ale zachęcanie ludzi do kupna/noszenia tego to już co innego
ja pierwszy raz w życiu dotknęłam drutu 1,5 roku temu, nieco wczesniej były zmagania z aparatem. a nie będę wskazywać palcem, kto robi nadal gnioty, mimo, że z rok dłuzej niż ja się tym zajmuje oczywiście 90% moich umiejętności nabyłam w ramach ciężkiej pracy, ćwiczeń i tak dalej [zdjęcia to był koszmar!], ale zawsze jest też te 10% zdolności wrodzonych.

[mlisiewski]

Napisane przez Candi

oczywiście 90% moich umiejętności nabyłam w ramach ciężkiej pracy, ćwiczeń i tak dalej [zdjęcia to był koszmar!]

Kto zna Candi osobiście miał okazję przekonać się jak wygląda jej dzień pracy - czasami biżuty zajmują w ciągu dnia i 16 godzin z niewielkimi przerwami... z drugiej strony jest 4:30 a ja robie video poradniki do Modnej

[kulkam]

Kasiu, nie bądź taka skromna! Przecież to, co robisz jest niepowtarzalne, misterne i w ogóle przepiękne! Nawet z drobnicy!

[Sweet_nuka]

a ja dzis sie juz bardzo zdenerwowalam, nadal moja zaakceptowana paczka gdzie kazdy z jej przedmiotow ma status W SPRZEDAZY - TAK jest na galerii niewidoczna. Cos po tej zmianie im sie psuc wszystko zaczyna

[Anula1410]

O jakiej galerii mówisz?

[Sweet_nuka]

wylegarnia

[KarmazynowyKamyk]

Stwierdzam, że 95% biżu sprzedanej przez galerie idzie do Warszawy...

[smoczek]

ee tam, u mnie nie. Ja ostatnio choćby słałam do Gdańska, Wrocławia, Łodzi, jakiś Paczółtowic, Krzeszowic, Krakowa....

[KarmazynowyKamyk]

Ja może ze trzy sztuki słałam gdzie indziej... A tak to Warszawa i Warszawa...
Właśnie przyszły mi nowe dane klienta i też Warszawa...
I prawie same kobiety, jeden facet raz wisiorek kupił...

[Madaaa]

Napisane przez Sweet_nuka

a ja dzis sie juz bardzo zdenerwowalam, nadal moja zaakceptowana paczka gdzie kazdy z jej przedmiotow ma status W SPRZEDAZY - TAK jest na galerii niewidoczna. Cos po tej zmianie im sie psuc wszystko zaczyna

Wylegarnia jest strasznie namotana. Ja mialam bledy, napisałam, juz sie to nie dzieje, wiec chyba naprawili, ale nic nie napisali do mnie...

[maweth]

U mnie króluje Karaków, potem Warszawa i cała reszta

[Anula1410]

W wylęgarni marża to 50% !!!!
No nie wiem, czy to jest zabawne

[KarmazynowyKamyk]

Juz od jakiegoś czasu to 50%...

[Sweet_nuka]

mnie tez uderzylo po glwoie to jak zobaczylam nowa marze. Zarabiaja wiecej, pracuja gorzej. Nadal nie ma mojej ekspozycji :P

edit - ekspozyja jest, nei ma ikonki do ekspozycji :P

[Rosemary]

U mnie jest różnie, prowadzi Warszawa i Wrocław, ale dużo jest zamówień do zupełnie niesłyszanych niewielkich miejscowości Szczególnie na droższe rzeczy.
Ja to tłumaczę tak, że wśród osób zamożnych panuje teraz trend mieszkać na przedmieściach wielkich miast, a taka nazwa miejscowości jest mało komu znana. Ale mogę się mylić

[KarmazynowyKamyk]

Z tych co nie były z Warszawy miałam jedną do Wrocławia i dwie jakieś takie całkiem nieznane...

[ggagatka]

U mnie różnie przeróżnie jeśli chodzi o te miasta. Nie zwróciłam uwagi żeby jakoś przeważała warszawa, dużo osób ze śląska zamawia i z nieznanych miejscowości. Wiem na pewno że jeszcze nic do Krakowa nie wysyłałam.

[smoczek]

A wiecie co, to ja w ogóle dziwnie mam, bo poza tym, że z przeróżnych miast, wsi itd. to w dodatku prawie połowa to faceci... Choćby dziś słałam do jakiegoś faceta, a dwa dni temu robiłam zamówienie też dla mężczyzny.

[Anula1410]

Ale biżuterię dla mężczyzn czy damską kupował facet? Bo zbliżają się mikołajki i ludzie kupują na prezenty, ale ja na przykład mam ochotę pobawić się w biżu dla panów

[clementinne]

A propos adresów dostarczenia: mój najciekawszy adres to było...po drugiej stronie ulicy, na której mieszkam Prawie naprzeciwko mojego osiedla, jakieś 70m. Na pocztę miałam dalej, niż do tej pani, ale zakup był przez galerię, no i musiałam wysłać (nawiasem mówiąc, ulica jest bardzo "ludna" i mieszkam tu za krótko, żeby w jakikolwiek sposób ją skojarzyć). I chyba trochę głupio by wyszło, gdybym nagle zjawiła się z tą przesyłką zamiast listonosza...

[smoczek]

Napisane przez Anula1410

Ale biżuterię dla mężczyzn czy damską kupował facet? Bo zbliżają się mikołajki i ludzie kupują na prezenty, ale ja na przykład mam ochotę pobawić się w biżu dla panów

Faceci dla kobiet - damską. Choć niedawno też pytał się mnie facet czy nie zrobiłabym czegoś męskiego - i jak najbardziej mam w planie, ale na razie czasu jakoś brak.

[lawenda99]

tja, ja raz chciałam komuś w końcu oddać osobiście paczkę i kasę za przesyłkę. Pocałowałam klamkę 3 razy i nigdy więcej nie spróbuję