Mamusie listopadowo-grudniowe 2008 ;)))) część II - rozpakowywanie ;) !!!

["Magdalena"]

Napisane przez xandra78

Magdaleno, kurcze, na Twoim miejscu gnałabym do lekarza(lub szpitala). Twój opis wsakzuje na wysokie ciśnienie, co w połączeniu z obrzękami jest bardzo niebezpieczne. Nie chcę Cie martwic, ale lepiej dmuchac na zimne. Nie bagatelizuj tego.

Zadzwonilam to mojej poloznej bo ona widziala juz moje grubasne nogi, poradzila na zmiane moczyc nogi raz w cieplej raz w zimnej wodzie zeby poprawic krazenie, jutro zreszta do mnie przyjezdza, ale powiem ze nawet pomoglo, a konkretnie wrocilo wmiare czucie oczywiscie opuchlizna nie zeszla bo to dopiero po porodzie, ale jest o wiele lepiej, do tego zeby sie tej wody tyle niezbieralo mam pic herbatke z pokrzyw wiec rano tz biegnie zakupic,
a co do cisnienia to caly czas mam ksiazkowe, jeszcze dzis zrobie sobie taka serie wodna i do lozka lezec zeby ciagle takie spuszczone nie byly
dziekuje wam za rady

[Sniezynka21]

Napisane przez edyta0131

Tola ja jestem ciekawa co mi jutro powie lekarka. Może też mi się coś tam dzieje

Jak pisałam wcześniej, że wrzucę jakieś zdjęcia, tak więc czynię Świeżutkie, robione przed kilkunastoma minutami

Kurcze, ja widze, ze Wy wszystkie macie brzuszki bez rozstepow i takie malutkie jakies Ja mam wielki i cala mase rozstepow
Sliczny jest, naprawde.

Napisane przez "Magdalena"

Zadzwonilam to mojej poloznej bo ona widziala juz moje grubasne nogi, poradzila na zmiane moczyc nogi raz w cieplej raz w zimnej wodzie zeby poprawic krazenie, jutro zreszta do mnie przyjezdza, ale powiem ze nawet pomoglo, a konkretnie wrocilo wmiare czucie oczywiscie opuchlizna nie zeszla bo to dopiero po porodzie, ale jest o wiele lepiej, do tego zeby sie tej wody tyle niezbieralo mam pic herbatke z pokrzyw wiec rano tz biegnie zakupic,
a co do cisnienia to caly czas mam ksiazkowe, jeszcze dzis zrobie sobie taka serie wodna i do lozka lezec zeby ciagle takie spuszczone nie byly
dziekuje wam za rady

Dobrze, ze jutro masz wizyte poloznej, to zobaczy i oceni sama A Ty wypoczywaj

[Gosiaczek1211]

Napisane przez Sniezynka21

Wspolczuje tego jeczmienia. Stosujesz cos na to oko ??

Jedyna rzecz jaką stosuję to pocieranie złotem - zawsze pomagało, zobaczymy czy w ciąży też działa

[Salomea1]

Napisane przez Sniezynka21

Kurcze, ja widze, ze Wy wszystkie macie brzuszki bez rozstepow i takie malutkie jakies Ja mam wielki i cala mase rozstepow
Sliczny jest, naprawde.

Śnieżynka ja akurat jeszcze nie mam rozstępów na brzuchu, ale za to na cyckach mam straszne i ostatnio pojawiły mi się na tyłku, a od samego poczatku ciąży smaruję sie róznymi specyfikami. Tak więc nie jesteś sama.
Teraz zaczynam poszukiwania kremów dla karmiących na istniejące rozstępy....

Edytko - ładny brzusio,

Tola - mi się marzy już poród, fajnie, że Ci lekarz powiedział,że urodzisz wcześniej. Też chciałabym to usłyszec w środę.

[drobciaa]

Ale naskrobałyście dziś dziewczynki
POISONE MOJE GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!ŻY CZĘ DUŻO ZDRÓWKA DLA DZIDZIUSIA:cm ok:
Dziewczyny z brzuszkami wyglądacie ślicznie!!! A ja na swój patrzę, a tu taki flaczek mały został..
Magdalena, ale mnie przestraszyłaś, dobrze, że już jest lepiej i jutro położna przychodzi, uff. Dobrze, że do niej zadzwoniłaś
Sniezynka21 a Ty tu co jeszcze robisz co????? miałaś rodzić razem ze mną i co, jak długo mam czekać? Nie martw się o wagę, ja teraz stwierdzam, że karmienie piersią to najlepszy sposób na odchudzanie, zobaczysz jak diametralnie zlecisz z wagi po porodzie, będzie dobrze
Scorpionec najlepsze życzonka dla Igi!! Dopiero teraz robicie wietrzenie? Kurczę ja jakoś tak szybko zaczęłam.. Ale tak mi położna radziła..
molka aż zazdroszczę Ci Twojego porodu, ja do teraz nie mogę się zmobilizować i opisać swojego, tak bolało.. Co do zoo to też nie chcieli mi dać, choć już o nie prosiliśmy..

A u mnie dziś była położna trzeci raz i jeszcze ma przyjść w piątek, dziś zdejmowała mi szwy.. Ale rana się ładnie goi. A moje maleństwo dziś w nocy dało mi pospać, że hej! Aż się przestraszyłam, że tak długo spał od 22 do 5.30 szok! Za to w ciągu dnia był dziś jakiś taki niespokojny i raczej robił sobie drzemki, dlatego wcześniej nie wchodziłam na forum , więc może dziś w nocy tez będzie dobrze
Miłej nocki wszystkim życzę
Może rano kolejna miła wiadomość o rozpakowaniu

[lisey]

ja na chwilke
juz jestesmy w domku
porod mialam bardzo ciezki,bo powoli mi sie skurcze rozwijaly i praktycznie do konca bylam na kropowce przyspieszajacej skurcze, ale sam porod super bo ze zzo i malo bolu czulam tyle ze musieli pomoc maluszkowi wyjsc no i mial zoltaczke ale juz wyleczona
padam z nog ale jestem bardzo happy
dzieki wielkie za gratki, nie czytlam wszystkich postow ale nadrobie w wolnej chwili

[Sniezynka21]

Drobciaaa no wlasnie, mialysmy termin na ten sam dzien, ale mnie zostawilas i teraz sama przeterminowana tu siedze... Juz sie nie moge doczekac, az bede swoje tulac Waga sie nie przejmuje, bo juz nie raz stracilam kupe kg, wiec dam rade Powklejaj jakies zdjecia, jak znajdziesz czas Ja to taki sep na fotki jestem

Lisey ale szybciutko jestes w domu Gratuluje raz jeszcze zdrowiutenkiego synusia Domyslac sie jedynie moge, jaka jestes szczesliwa Zdjecia swietne, jak tylko dojdziesz do siebie i znajdziesz chwilke to chwal sie zdjeciami

Gosiaczku i jak lepiej z okiem ???

[logest]

Sniezynko21 ja mialam typowo biurowa prace-faktury, raporty, sprawozdania, telefony, faxy itp. Nic ciezkiego. A ze sie dobrze czulam caly czas, wiec chodzilam do pracy do ostatniego dnia.

Edyta0131 niezly masz brzuszek!! Ja ciagle nie moge wyjsc z podziwu, jak to natura sprawila, ze te nasze brzuszki moga dojsc do takich rozmiarow. Pozniej bedzie tak jak Skorpioniec mowi, ze nie moze uwierzyc, ze taki wielki miala
Moj tz obiecal mi dzisiaj sesje zdjeciowa. Zawsze lepiej pozno niz wcale .

[KaSiaEG]

lisey sliczne maleństwo
edyta fajowy ten Twój brzuszek, mi mojego brzuszka tak chwilami brakuje jakos dziwnie, zawsze go głaskałam jak Kacperek był w środku a teraz juz maleństwo na swiecie

[edyta0131]

Dzień dobry

Dziękuję za pochwały mojego brzuszka

Ja dziś wyjątkowo wcześnie wstałam no i długi dzień przede mną będzie. Jak wstawałam po 12stej to jakoś szybko leciał, a dziś to zobaczymy jak będzie

Lisey śliczny ten Twój syneczek i dobrze, że już jesteście w domku i możecie się do siebie tulić

Drobciaa ale Ci Filipek dał pospać Ciekawe jak u nas będzie z tymi nockami

Logest jestem pod ogromnym wrażeniem, że do samego końca pracowałaś. Ja na zwolnieniu jestem od czerwca i jak dla mnie bardzo dobrze. Mam w pracy nową kierowniczkę i jakbym miała z nią teraz pracować to by się źle działo Taka zołza z niej, że hej... Współczuję moim koleżankom, bo mają przechlapane. Wczoraj akurat pojechałam podbić legitymację i znowu się nasłuchałam. Chyba długo nie popracuje!

Miłego dnia Wam wszystkim życzę i trzymam za szybkie rozwiązania, szczególnie te przeterminowane

[Paula Szyszka]

KaSiaEG ale zawsze lepiej pogłaskać Kacperka niż brzuszek w którym siedział bzuiaki dla twojego maluszka

logest po sesji koniecznie pochwal się nam zdjęciami

Sniezynka21 już niedługo kochana będziesz tulić swoje maleństwo !!!!! bardzo mocno trzymam kciuki żeby jak najszybciej to się stało!

lisey ale śliczny maluszek jeszcze raz gratulacje i super że już w domku teraz wypoczywajcie cała rodzinka!!!!!



drobciaa ale kochany ten twój Filipek że da mamusi pospać mam nadzieję że mój też będzie dla mnie taki dobry! a szwy miałaś nierozpuszczalne że Ci teraz ściągali? moja koleżanka miała rozpuszczalne ale mówiła że tak ją ciagneły że jej zdjeli po tygodniu i od razu poczuła ulgę


"Magdalena" uważaj na siebie kochana najważniejsze że nie masz wysokiego ciśnienia!!!!

edyta0131 ślicznie wyglądasz a jaki masz ładny kształt brzusia! mamusia pierwsza klasa!

tola3804 mam nadzieję że dzisiaj już wszytko dobrze i masz lepszy humorek! i pamiętaj że zawsze możesz nam się wygadać! czasami człowiek się lepiej czuje jak wyrzuci wszytko z siebie!!!to na poprawę humorku


ja dzisiaj kolejną nockę nie spałam znowu mężuś miał ten atak i problemy więc biedny tak bardzo się męczył a ja nie mogłam mu nawet pomóc ... jedyne co to podowałam mu lekarstwa i robiłam ciepłe okłady... na szczęście o jakiejś 5 rano wysikał chyba ten piasek i mówił że taka ulgę poczuł Ale wiecie co kochanego mam męża biedak męczy się cała noc ja spałam nad ranem padnięta - budzę się on wychodzi do pracy a na szawce przy łóżku śniadanko dla mnie z ciepłą herbatką, w a kuchni zrobione zakupy

pisałyście o tych opuchliznach ja tak się cieszyłam że nie mam z tym problemów a tu od rana prawa ręka spuchnieta i nie mogę obrączki założyć a zawsze miałam luźna a tak się do niej przyzwyczaiłam

[kafetka]

ja wqlasnie wrocilam od lekarza rozwarcie na 1 palca jezeli nie urodze do poniedzialku to do szpitala !! ale mam dolka termin juz tyuz tuz ,a ja nadal nic....

[aniak2888]

ale dzisiaj zimno brrr rano musiałam skrobac szyby w samochodzie
lisey synuś to mały przystojniak
brzusie macie cudne
mam nadzieje że mój już nie urośnie bo jak w nocy przewracam siena drugi bok to sapie tak jakbym przebiegła w maratonie
a wczoraj w końcu się spakowałam i czekam w tym tyg nie moge urodzić bo mąż dopiero w niedzielę pojedzie po moją mamę
a i muszę sie pochwalić że w tą niedzielę zakończyłam szkolenie z moim psem jestem z siebie dumna że dotrwałam do końca

[niobe7]

lisey - piekny Maluszek

edyta - sliczny brzucholek
Mi tez czasem brakuje mojego brzuszka, a najbardziej ruchow Karolki w srodku.
No ale teraz moge na nia patrzec kiedy tylko zechce

[Gosiaczek1211]

lisey cudowny maluszek zdrówka i radości życzę jeszcze raz

Sniezynka21 nic lepiej Pod okiem mam wór jak na prezenty św. Mikołaja. Dopada mnie chyba jakaś depresja przedporodowa (nie wiem czy istnieje coś takiego) ale tak na poważnie to nie mam juz siły. Nocki są spoko o ile nie muszę zmienić boku i wstawać na siusiu. Krzyż mnie wykańcza. W dzień to samo - jak siedze jest ok ale jak mam wstać i przejśc nawet niewielki dystans to jest koszmar. Opuchnięte nogi i rączki i bóle w palcach to pikuś przy tym kręgosłupie. No to się pożaliłam trochę z rana. Dziękuję

kafetka głowa do góry - nie jesteś sama. Wiemy jak jest ciężko i łączymy się z Tobą

Dziewczyny, którym brakuje brzuszków: za jakiś czas historię można powtórzyć

Miłego dnia dla wszystkich

[Paula Szyszka]

Gosiaczek1211 biedactwo męczysz się z tym okiem ja miałam kiedyś jęczmień i pamiętam dostałam taką maść neomecyna się nazywała i po dniu smarowania już opuchlizna schodziła tylko że to na receptę i nie wiem czy w ciąży można używać! ale spróbuj może zaparzyć sobie rumianek ( herbatkę) i jak już będzie lekko ciepła ta torebka położyć sobie na oko i tak poleżeć z 30 min na pewno nie zaszkodzi a ma działanie odkażające no i opuchliznę może zlikwiduje

aniak2888 no proszę to wielkie gratulacje a jakiego masz psiaka??? u mnie też dzisiaj bardzo zimno tylko 1 stopień teraz jest brrrrrrrrrrr ale ładnie świeci słoneczko więc w domku mam cieplutko i miło a teraz właśnie kończe sprzątanie więc w dodatku pachnąco

dzisiaj z rana narabał mi ptak na okno w sypialni i wiecie co mi od razu do głowy przyszło hehehehe że to xandra papugę wypuściła hehehehehehe i jak sobie tak pomyślałam myłam jak głupia okno i sama do siebie się śmiałam

[edyta0131]

Gosiaczek -Paula ma rację z tym rumiankiem. Zaparz sobie torebke i przyłóż do oka. Na pewno nie zaszkodzi

Paula z tej papugi Xandry to faktycznie niezły ubaw mamy Jak któras chce sie pozbyc jakiegos ptaszyska, to moje kotki chętnie sie zaopiekują Codziennie do domu znowszą jakieś wróble i myszy, a nawet wczoraj najmniejsza i najbardziej łowna kotka upolowała szpaka Ale udało mu się przeżyć, bo tato usłyszał jak coś piszczy i pobiegł mu na ratunek

Ja chyba zaraz też się wezmę za jakieś sprzątanie, bo trochę mi się nudzi i muszę trochę ogarnąć mieszkanko. Od dwóch dni mam brata na swoim piętrze (mieszkamy z tż w domu moich rodziców) i jakoś mu się zapomina, że trzeba za sobą sprzątać

[tola3804]

Napisane przez Sniezynka21

Mi mozesz posmecic. Co sie stalo ?? Moze, jak sie wyzalisz to Ci przejdzie i bedziesz czula sie lepiej ?? Kochana nie smutaj sie, pamietaj ze maluszek razem z Toba sie smuci, a tego chyba nie chcesz ??? Glowa do gory i mow co sie stalo, moze jakos pomozemy ?? ??? Przytulam Cie cieplutko

Napisane przez Paula Szyszka

tola3804 mam nadzieję że dzisiaj już wszytko dobrze i masz lepszy humorek! i pamiętaj że zawsze możesz nam się wygadać! czasami człowiek się lepiej czuje jak wyrzuci wszytko z siebie!!!to na poprawę humorku

Dzięki Dziewczyny. Nic w tej chwili sie już dla mnie nie liczy, po tym, co się wczoraj dowiedziałam. Moja mama będzie miała w przyszłą środę operację i nie mogę myśleć o niczym innym. Nie chcę więcej pisać na ten temat, bo łzy same cisną mi się do oczu. Możecie tylko trzymać kciuki, żeby wszystko było ok.

Napisane przez lisey

ja na chwilke
juz jestesmy w domku
porod mialam bardzo ciezki,bo powoli mi sie skurcze rozwijaly i praktycznie do konca bylam na kropowce przyspieszajacej skurcze, ale sam porod super bo ze zzo i malo bolu czulam tyle ze musieli pomoc maluszkowi wyjsc no i mial zoltaczke ale juz wyleczona
padam z nog ale jestem bardzo happy
dzieki wielkie za gratki, nie czytlam wszystkich postow ale nadrobie w wolnej chwili

Śliczny ten Twój Gabryś!

Napisane przez kafetka

ja wqlasnie wrocilam od lekarza rozwarcie na 1 palca jezeli nie urodze do poniedzialku to do szpitala !! ale mam dolka termin juz tyuz tuz ,a ja nadal nic....

No to ja mam ponoć takie samo. Tyle, że ja mam termin na 10 grudnia. A w którym szpitalu rodzisz, bo nie wiem, czy pytałam, czy zapomniałam...

[edyta0131]

Tola trzymam mocno za Twoją Mamę!!! Na pewno operacja się uda i Mama wyzdrowieje, a potem to już będzie mogła się cieszyć z Mikołajka Nie smuć się Kochana (wiem, łatwo powiedzieć), a jak będziesz miała ochotę się wyżalić i wypłakać, to nie będziemy miały nic przeciwko

[xandra78]

Tola, współczujemy Ci bardzo. Najważniejsze,że schorzenie Twojej mamy jest zdiagnozowane i leczenie odpowiednie w trakcie...
Lisey, pięknie wyglądacie- Ty i Twój maluszek. Ech, zawsze, jak ogladam Wasze fotki z maluszkami, to marzę, że ja też juz tulę swoja kruszynkę

Napisane przez Paula Szyszka

dzisiaj z rana narabał mi ptak na okno w sypialni i wiecie co mi od razu do głowy przyszło hehehehe że to xandra papugę wypuściła hehehehehehe i jak sobie tak pomyślałam myłam jak głupia okno i sama do siebie się śmiałam

Paula, Edyta , cieszy mnie fakt,iż macie taki ubaw ze mnie i z mojej papugi. Może dzięki Wam czasem spojrzę na to francowate ptaszysko tez z rozbawieniem??Edyta,uwierz, że nie raz myslałam, żeby ją po prostu wypuscic, ale chyba zżarłoby mnie sumienie.Kiedys koleżanka ze sklepu na dole mojej kamienicy zadzwoniła do mnie raniutko i się pyta, czy mi papuga nie uciekła, bo siedzi tu jakaś nimfa przed oknem.Ja się najpierw wystraszyłam, bo trochę tam moja córka jest jednak do niej przywiązana,ale jak koleżanka powiedziała,że ta papuga jest żółta(nasza jest szara), to jednak było rozczarowanie...Ech...

Ja mam dziś cały dzień zajęty, teraz się spieszę po córkę do szkoły, potem szykowanko do gina,pędem do domu i na zebranie szkolne, uff. Jeszcze wczoraj z TŻetem wymyslilismy, że zrobimy pierogi(chyba ze dwa lata nie lepiłam) z dwoma różnymi farszami i oczywiście wczoraj nie zdążyliśmy i teraz chyba TŻ mysli, że jak wróci do domku, to już wszystko będzie gotowe - cwaniaczek hehe, raczej się nie doczeka.
Miłego dzionka, choc pogoda do kitu

[Paula Szyszka]

tola3804 : kciuki:to za twoją mamę zobaczysz wszytko będzie dobrze tym bardziej że mama ma dodatkową motywację żeby szybko wyzdrowieć tym bardziej że niedługo pojawi się nowy członek rodziny na którego z pewnością mama bardzo czeka i będzie miała dodatkowe siły żeby szybko wyzdrowieć

edyta0131 ja już skończyłam sprzątać jeszcze tylko 1 pranie muszę nastawić i gotowe niezłe masz te koty

xandra78 no to masz pracowity dzień dzisiaj ale mi ochoty na te pierogi zrobiłaś mniammmm a z czym będą ???bo piszesz że aż 2 rodzaje aż mi ślinka cieknie !!!! ja dzisiaj na obiad robię pomidorówkę bo już tak mnie mężuś prosi od kilku dni to mu ugotuje!!! ale taką mam ochotę na frytki że już nie mogę wytrzymać więc zrobię takie domowej roboty na kolacje a co trzeba się najeść póki można!!!!!!!!! z tą papugą to się tak śmiejemy ale wiem naprawde co to znaczy mieć ptaszyko w domu moja papużka była naprawdę bardzo kochana ale brudziła gdzie popadnie wszytko w domu przez to było zniszczone a sprzątać trzeba było dzień w dzień wieć moje dziecko napewno papużki nie dostanie ale i tak za nią tęsknie do tej pory jednak człowiek się orzyzwyczaja

[an.ka.b]

Witam!!
Ale sie rozpisałyście!!!
POISONE WIELKIE GRATULACJE I OBY DZIDZIA JUZ BYŁA W TWOICH RAMIONACH!!!

Ja wiem już po wizycie u okulisty, że mi się wzrok pogorszył i czakają mnie okularki, a podwójne widzenie to być może wynik zwiększonego obiegu krwi w moim organizmie, teraz mam na to nie zwracać uwagi i zająć się tym po porodzie jeśli się nie unormuje, a wada jest na tyle mała że okularki mogą poczekać.

Jak tak Was przeczytałam to się upewniam, że nie mi jednej jest ciężko. Ręce też mi puchną, ze spaniem kłopoty, a na wc to mogłabym zamieszkać.
Co do skurczy to ja już ich trochę przeszłam, ale nigdy nie czułam, a rozwarcie mam na 3cm - samo poszło... jak byłam w szpitalu to widziałam dziewczyny, które zwijają się przy 30% skurczach wg KTG a ja miałam regularne co 7 min. pod 90% i nie czułam nic, z tym że one miały już rodzić a ja jeszcze nie. Ja mam wizytę dopiero 28 listopada i jestem ciekawa czy dotrwam.
Co do zzo w moim szpitalu to jest ono dostępne za darmo, trzeba jednak wcześniej odbyć rozmowę z anestezjologiem i dyżur zawsze ma tylko 1 więc też nie zawsze się udaje, ale ja chce rodzić bez zzo i oby obyło sie bez oksytocyny, bo to byłby absurd zeby najpierw podtrzymywać ciążę, apotem wywoływać poród.
TOLA kciuki za zdrówko mamy masz jak w banku!
BUziaki dla wszystkich

[aaliyah]

Napisane przez lisey

ja na chwilke
juz jestesmy w domku
porod mialam bardzo ciezki,bo powoli mi sie skurcze rozwijaly i praktycznie do konca bylam na kropowce przyspieszajacej skurcze, ale sam porod super bo ze zzo i malo bolu czulam tyle ze musieli pomoc maluszkowi wyjsc no i mial zoltaczke ale juz wyleczona
padam z nog ale jestem bardzo happy
dzieki wielkie za gratki, nie czytlam wszystkich postow ale nadrobie w wolnej chwili

Lisey widze ze Gabrys ma slad na glowce, wyciagali go prozniociagiem?

Najwazniejsze, ze masz juz najgorsze za soba. Gratulacje!

[aniak2888]

tola trzymamy kciuki za mamę
xandra daj znać po wizycie
paua mój psiak to labrador niszczyciel
a oto ona

[an.ka.b]

ale śliczna psina

[Gosiaczek1211]

Paula Szyszka dziękuję za radę. Jak tylko Tż wróci to poproszę, żeby kupił rumianek bo niestety się skończył. Mam nadzieję, że pomoże

tola3804 trzymam kciuki za mamę. Trzeba wierzyć, że wszystko będzie dobrze i tak jak pisała Paula - nowy członek rodziny na pewno da mamie dużo dużo siły

[Salomea1]

Witam dziewczynki,
Tola3804 - trzymaj się dzielnie, mama na pewno wyzdrowieje. Wiem co czujesz, bo moja mama miała niedawno zabieg pod pełną narkozą i strasznie to przeżywałam, nawet nie mogłam do niej pojechac (250km).A to był tylko zabieg. Ale wszystko dobrze się skończyło i u was też bedzie dobrze,

Lisey - śliczne maleństwo. Nie wiem czy wy tez tak macie, ale jak kiedyś widziałam dzieciaczki to niektóre były ładne a inne takie średnio brzydkie. A teraz jak oglądam zdjecia "naszych" wizażowych dzieci to wszystkie są śliczne i takie, że chce się je schrupac

Aniak2888 - śliczna psina

Wczoraj edytka pochwaliła się brzuniem to i ja se fotke strzeliłam,(38tydz)
Na drugim zdjątku mój psotny towarzysz dnia - Czesio

[xandra78]

Wrrr!!!! Własnie wróciłam do domu,a tu kolejna niespodzianka-pies
nasikał.Ja rozumiem, że czasem pies czasem nie wytrzyma,ale nie było mnie może godzinę,a przed moim wyjściem smacznie sobie spał i nawet nie prosił na dwór! W dodatku w całym domu nie mam dywanów, tylko jeden maluteńki chodniczek wielkości wycieraczki, to oczywiscie gdzie nasikał???-na dywanik oczywiscie!! Oj, cos czuję,że dziś będę miała kiepski dzień...
Paula, a jaką papuzkę miałaś i czy wypuszczałaś ją z klatki codziennie? A pierogi robię z kapusta i z grzybami oraz z kapustą i z wołowinką.Nie mogliśmy się z TŻetem zdecydowac, które wolimy.
Idę sie szykowac do gina, niedługo zdam relację.
Zjadłam smaczne ciacho i kilka mandarynek-troche tym ukoiłam moje biedne nerwy

[molka86]

aaliyah bardzo chciałam urodzić sn ale niestety nie miałam wyboru .

tola trzymam kciuki i mam nadzieję, że wszystko się ułoży pomyślnie. Nie martw się kochana i trzymaj się

drobcia na pewno niedługo zapomnisz o bólu podczas porodu. Kosztowało Cię to dużo wysliłku ale zobacz jakiego masz pięknego szkaraba. A tak w ogóle to miałyśmy ten sam termin porodu i urodziłyśmy tego samego dnia

[lisey]

hej mamusie kochane
dziekujemy, Gabrysia to bym sama schrupala, w szpitalu nic tylko sie na niego gapilam bez przerwy
teraz slodko spi a tatus sie wgapia w niego, a ja czekam na polozna, cos sie nie spieszy
tak mialam porod nie bardzo udany, a raczej czekanie, bo sam porod byl bezbolesny, wiadmo znieczulenie ale mialam problemy bo w szpitalu wyladowalam w piatek o 21 z krawawieniem a przez caly dzien skurecz co 7-6 min, ale kazali czekac jak dzwonilam do szpitala
potem jak juz przyjechalismy to tez meczarnia, bo rozwrcie tylko na 3cm, no to kroploweczka na przyspieszenie itp, monitoring dziecka i cisnienie moje co 15 minutek i tak lezalam 24 godziny i czekalam
a jak w koncu cos sie ruszylo to okazalo sie ze epidural nie dziala na parwa stronke bo jak mi pozycje zmieniali to zruszyli i wyciekl caly, a dostalam chyba 5 razy dawke, lewa strona to jak kloda,mialam wiec 2 wklucia bo nie moglam wytrzymac bolu skurczy i bylam bardzo zmeczona
a potem to tez w polowie akcji porodowej okazalo sie ze skurcze zanikaja i musieli zdecydowac o wysysyaniu maluszka bo nie daalbym rady sama,a on byl juz bliziutko
ale obylo sie bez ciecia, choc mam szwy bo troszke mnie rozerwalo
ale powiem wam, ze juz zapominam o tym bolu skurczowym i ciesze sie zmaluszka
nie bojcie sie kochane porodu bo w momencie jak poloza wam dziecko napiersi i krzyknie po raz pierwszy to w tym momencie nie mysli sie o niczym, ja poryczalam sie jak bobr
a i dodam ze moj maz byl caly czas ze mna, cale 24 godzinki i podczas porodu, mialam sale jedynke, na odddziale ryzyka wiec opieke mialam super.
a jeszce ktoras pisala o opuchliznie ciazowej, kochana nie ma sie jak opuchlizna po porodzie, jak balonik wygladalam no jeszcze mam opuchniete stopy, buzie i wogole cala jak balonik. a najdziwniejsze jest jak glaszcze brzusio to sobie przypominam ze nic tam nie ma bo Gabrys juz ze mna
to chyba na tyle, mam nadzieje ze nie przestrasylam was za barzdo ale kazdy porod jest inny, glowki do gory i trzymam kciuki