Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV

[agataa121]

Witam przyłączę sie do Was jeśli pozwolicie
we wtorek mam egzamin. Po raz pierwszy
macie może jakieś sprawdzone sposoby na stres? jakieś ziółka np ?

[papryka85]

Napisane przez agataa121

Witam przyłączę sie do Was jeśli pozwolicie
we wtorek mam egzamin. Po raz pierwszy
macie może jakieś sprawdzone sposoby na stres? jakieś ziółka np ?

Takimi czarownicami nie jesteśmy
Na stres nie mamy recepty
Ale podobno dobrze jest zjeść w poczekalni snikersa i myśleć-jak nie tym razem, to następnym

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez papryka85

Ale podobno dobrze jest zjeść w poczekalni snikersa i myśleć-jak nie tym razem, to następnym

Dodatkowo pojechać najlepiej jak się potrafi, na to co mówi egzaminator nie zwracać uwagi(tzn na zaczepki, dogryzania itp...) jak coś się nie uda to się tym nie przejmować tylko jechać dalej... aaaa w tym czasie my tutaj mocno trzymamy kciuki

[agataa121]

Napisane przez papryka85

Takimi czarownicami nie jesteśmy
Na stres nie mamy recepty
Ale podobno dobrze jest zjeść w poczekalni snikersa i myśleć-jak nie tym razem, to następnym

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;9770835]Dodatkowo pojechać najlepiej jak się potrafi, na to co mówi egzaminator nie zwracać uwagi(tzn na zaczepki, dogryzania itp...) jak coś się nie uda to się tym nie przejmować tylko jechać dalej... aaaa w tym czasie my tutaj mocno trzymamy kciuki[/quote]

z tym snikersem na pewno wypróbuję a i trzymanie kciuków też się przyda

[papryka85]

Aaa no i na łuku zachować minimalną prędkość, a na górce lepiej ruszyć z wielkim gazem lub nawet piskiem opon, niż nie ruszyć wcale

[syskaa90]

Napisane przez agataa121

z tym snikersem na pewno wypróbuję a i trzymanie kciuków też się przyda

A w jakim mieście zdajesz?

[agataa121]

Napisane przez syskaa90

A w jakim mieście zdajesz?

Lublinie

[papryka85]

Słuchajta znalazłam dziś niezawodny(podobno) sposób na parkowanie.
Tzn nawet nie tyle na samo parkowanie, co na znalezienie miejsca do parkowania
Brian Tracy-taki koleś super optymista, człowiek sukcesu, autorytet w dziedzinie doskonalenia osobowości(czy coś w ten deseń), twórca znanych seminariów, trener i autor książek (np "Maximum osiągnięć") twierdzi, że jak się w coś bardzo mocno wierzy, to to się spełni-nie ma innej opcji i proponuje sprawdzić to właśnie na...parkowaniu

Podjeżdżamy na zatłoczony parking blisko miejsca przeznaczenia i mimo, że nic nie wskazuje, że uda nam się tam zaparkować, jeśli w to mocno wierzymy, to miejsce się znajdzie na przykład, ktoś właśnie zwolni nam miejsce warunek-musimy być przekonani, że uda nam się tam zaparkować, bo jak tylko będziemy mieli choć cień wątpliwości, to się nie uda

Normalnie aż bym chciała wypróbować!!!

Co to samych egzaminów "najlepsze, co możemy powiedzieć drugiej osobie, to-wierzę w Ciebie, dasz sobie radę"-ot cała prawda o naszym wątku
Tutaj Tracy Ameryki nie odkrył

Dziś zajrzałam do jego książki i nie powiem-chciałabym być taką optymistką

[_divinity_]

Napisane przez papryka85

Słuchajta znalazłam dziś niezawodny(podobno) sposób na parkowanie.
Tzn nawet nie tyle na samo parkowanie, co na znalezienie miejsca do parkowania
Brian Tracy-taki koleś super optymista, człowiek sukcesu, autorytet w dziedzinie doskonalenia osobowości(czy coś w ten deseń), twórca znanych seminariów, trener i autor książek (np "Maximum osiągnięć") twierdzi, że jak się w coś bardzo mocno wierzy, to to się spełni-nie ma innej opcji i proponuje sprawdzić to właśnie na...parkowaniu

Podjeżdżamy na zatłoczony parking blisko miejsca przeznaczenia i mimo, że nic nie wskazuje, że uda nam się tam zaparkować, jeśli w to mocno wierzymy, to miejsce się znajdzie na przykład, ktoś właśnie zwolni nam miejsce warunek-musimy być przekonani, że uda nam się tam zaparkować, bo jak tylko będziemy mieli choć cień wątpliwości, to się nie uda

Normalnie aż bym chciała wypróbować!!!

Co to samych egzaminów "najlepsze, co możemy powiedzieć drugiej osobie, to-wierzę w Ciebie, dasz sobie radę"-ot cała prawda o naszym wątku
Tutaj Tracy Ameryki nie odkrył

Dziś zajrzałam do jego książki i nie powiem-chciałabym być taką optymistką

Nie obraziłabym się gdyby napisał książkę dla przyszłych kierowców jak z optymizmem podejść do egzaminu na prawo jazdy

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez papryka85

Słuchajta znalazłam dziś niezawodny(podobno) sposób na parkowanie.
Tzn nawet nie tyle na samo parkowanie, co na znalezienie miejsca do parkowania
Brian Tracy-taki koleś super optymista, człowiek sukcesu, autorytet w dziedzinie doskonalenia osobowości(czy coś w ten deseń), twórca znanych seminariów, trener i autor książek (np "Maximum osiągnięć") twierdzi, że jak się w coś bardzo mocno wierzy, to to się spełni-nie ma innej opcji i proponuje sprawdzić to właśnie na...parkowaniu

Podjeżdżamy na zatłoczony parking blisko miejsca przeznaczenia i mimo, że nic nie wskazuje, że uda nam się tam zaparkować, jeśli w to mocno wierzymy, to miejsce się znajdzie na przykład, ktoś właśnie zwolni nam miejsce warunek-musimy być przekonani, że uda nam się tam zaparkować, bo jak tylko będziemy mieli choć cień wątpliwości, to się nie uda

Normalnie aż bym chciała wypróbować!!!

Co to samych egzaminów "najlepsze, co możemy powiedzieć drugiej osobie, to-wierzę w Ciebie, dasz sobie radę"-ot cała prawda o naszym wątku
Tutaj Tracy Ameryki nie odkrył

Dziś zajrzałam do jego książki i nie powiem-chciałabym być taką optymistką

No no no. Wypróbuje kiedyś to na zatłoczonym parkingu Chociaż jakby patrzeć na to z drugiej strony, to jak by się cały dzień stało i czekało to się człowiek wreszcie doczeka na to miejsce

Też bym tak chciała http://www.youtube.com/watch?v=rs-jAImScms

[martini.]

Napisane przez papryka85

Ta strona ponoć kłamie
Sama się nią nie sugerowałam, nawet nie zaglądałam, ale mnóstwo osób pisało tu, że informacje są tam bzdurne. Najlepiej zadzwonić do urzędu i będziesz wiedziała co i jak, bo na stronce będziesz miała, że brak danych albo dokument wydany albo że sprawa w toku, a w rzeczywistości prawko już od dawna będzie leżało do odbioru

Kłamie na bank. U mnie się pojawiło postępowanie w toku, jak już dawno zapłaciłam, a że dokument do odbioru, jak już odebrałam

Napisane przez papryka85

Eee tam nie buszowałam, tylko zajrzałam na chwilę
A ja tam bym wolała skrobać swoje autko niż marznąć na przystanku. Oj taaak-zdecydowanie prawda martini ?

Będę musiała Cię skrobnąć i tak się skończy nasza miłość

A tak w ogóle, to muszę sobie zimówki kupić i mi je właśnie podrożyli od wczoraj przez pogodę o 4 zł! Na jednej to nie majątek, ale na 4 to już 16 zł!!!

Napisane przez papryka85

Aaa no i na łuku zachować minimalną prędkość, a na górce lepiej ruszyć z wielkim gazem lub nawet piskiem opon, niż nie ruszyć wcale

Tak jak ja Jak ruszyłam z górki, to egzaminator powiedział, że to miasto to będzie jednak jak z Wojciechowską (zbieżność imion i się na początku śmiał, czy jeżdżę jak ona, na co ja, że nie nie ).

[Lacturia]

Napisane przez papryka85

Ta strona ponoć kłamie
Sama się nią nie sugerowałam, nawet nie zaglądałam, ale mnóstwo osób pisało tu, że informacje są tam bzdurne. Najlepiej zadzwonić do urzędu i będziesz wiedziała co i jak, bo na stronce będziesz miała, że brak danych albo dokument wydany albo że sprawa w toku, a w rzeczywistości prawko już od dawna będzie leżało do odbioru

No to może i lepiej, chociaz mam te cale postępowanie administracyjne. Ale według tego jak znajomi to odbieraja to pewnie w czwartek bedzie. Nawet moze jutro, ale nie chce mi sie tam isc, bo juz sie dzisiaj nastałam w urzedzie rejestrujac z tata samochod (jestem wspolwlascicielem i musze byc obecna ;/)

[papryka85]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;9772123]No no no. Wypróbuje kiedyś to na zatłoczonym parkingu Chociaż jakby patrzeć na to z drugiej strony, to jak by się cały dzień stało i czekało to się człowiek wreszcie doczeka na to miejsce

Też bym tak chciała http://www.youtube.com/watch?v=rs-jAImScms [/quote]
A to mnie tata mówił, że za szybko w zakręty wchodzę
A ta zasada z parkowaniem jest taka, że nie masz czekać pół dnia, tylko przyjeżdżasz i miejsce jest lub właśnie się zwalnia

Napisane przez martini.

A tak w ogóle, to muszę sobie zimówki kupić i mi je właśnie podrożyli od wczoraj przez pogodę o 4 zł! Na jednej to nie majątek, ale na 4 to już 16 zł!!!

No ale po co te zimóweczki? Czyżbyś miała plany jednak jeździć???

[martini.]

Napisane przez papryka85

No ale po co te zimóweczki? Czyżbyś miała plany jednak jeździć???

A czemu wykasowałaś pierwszą część

Paskudo! Uważaj Taaak Właśnie zakupiłam, kaska poszła na spacer. A jak sobie pomyślę, ile rzeczy mogłabym za to kupić, ile prezentów na gwiazdę, to aż mnie w dołku ściska.

[panna kinia]

Napisane przez kesly1

Kurczę szkoda no nie wiem, co mam Ci powiedzieć ... Nie myśl o tym na razie, odpocznij, i zapisz się na kolejny egzamin. Cholerny stres ...;/

no właśnie ja nad tym stresem zapanować nie potrafię i to mnie gubi! Zawsze miałąm z tym problem.
Narazie stram się jak najmniej myśleć o tym prawku i wczorajszej sytuacji, dlatego nawet wśród znajomych zanzacyzłam, że nie życzę sobie tego tematu aż do odwołania! Ehhh wspaniali i tolerancyjni ludzie
Poza tym w ten weekend pojadę mojego przyszłego chrześniaka zobaczyć, który w ten piątek będzie miał równo tydzień, a więc jest o czym myśleć

Napisane przez evil minded

panna kinia, na pocieszenie Ci powiem, że 4 podejście też na łuku uwaliłam. Znam ten ból. Za to za następnym razem zdałam, więc trzymam kciuki!

oo to fajnie wiedzieć, że ktoś też przez coś takiego przeszedł chociaż oczywiście nikomu nie życze, bo żal niesamowty! Mam nadzieję, że ten piąty będzię tym właściwym

Napisane przez papryka85

Zdecydowanie weź egzamin za dnia-ZDECYDOWANIE. Dużo lepiej się jeździ

wiem, wiem!
Już zapisana jestem z rana! Mam nadzieje, że godzina taka akurat będzie. Co prawda zajęcia opuszczę(w dodatku te najciekawsze!), ale trudno coś za coś.

Napisane przez adzipersik

POPIERAM! Ten egzaminator wcale ale to wcale nie był spoko!

no cóż czasu się nie cofnie...
a fakt, faktem, że najbardziej zgubił mnie mój pośpiech i emocje
[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;9764675]
panna kinia no Qrcze wielka szkoda:-( nastepnym moze uda Ci sie wywalczyc wczesniejsza godzinke[/quote]
no niestety załamanie było (i jest?), ale już mi troszkę przechodzi

Napisane przez aniad61

a ja dziś oblałam na placu, na łuku i to przed robieniem samego łuku.. gość się przyczepił, że samochód do końca nie zmieścił się w kopercie, więc miałam powtórkę i wg niego zrobiłam to tak samo, mimo że wg mnie minimalnie wystawał tył samochodu za linię.. no ale cóż.. i tak bym nie zdała i z takim nastawieniem na ten egz przyszłam więc.. wczoraj miałam 1 godzine dodatkowej jazdy wykupioną u gościa z innej firmy, nie z tej, z której miałam instruktora do tych podstawowych 30h.. no i on mi uświadomił, że powinnam zostać nauczona kierować kierownicą (!), a ja sie tego sama uczyłam, nic mi moja pani instruktor nie mówiła, że źle kręcę.. i jazda też.. u tego gościa wczoraj jeździłam dynamiczniej niż z babką. od razu 'rozpędzałam' się do 50km/h, a jeżdząc z babką nic mi nie mówiła, że powinnam jechać maksymalną prędkością i w ogóle dynamicznie.. i też jazdy na łuku źle mnie nauczyła, bo patrzę tylko na lusterka, a powinno się patrzeć też przez tylną szybę, czego mi nie powiedziała i jeździłam też na gazie (!) na łuku, a gość mi powiedział, że wystarczy samo sprzęgło. pięknie. muszę wziąć u niego kilka dodatkowych godzin i potem zapiszę się na egz.

Ehh no ja właśnie też jakiś czas remu (kiedy brałam dodatkowe godziny) zmieniłam instruktora (na lepsze) i zauważyłam, że ile ludzi to tyle technik i teori jazdy, dlatego zapisuj się to tego z którym się lepiej i pewniej czujesz.
Aha zaznaczam, że na egzaminie wbrew pozorą też jest oceniana dynamika jazdy.

Napisane przez LifeIsSoSad

uff jutro jade ustalic egzamin boje się ;D

no to pochwal się jaką datę dostaniesz

Napisane przez agataa121

Witam przyłączę sie do Was jeśli pozwolicie
we wtorek mam egzamin. Po raz pierwszy
macie może jakieś sprawdzone sposoby na stres? jakieś ziółka np ?

Po pierwsze czekać gdzie indziej niż poczekalnia, bo takich rzeczy jakich się tam nasucha od innych osób lub z wspaniałego wyświetlanego filmiku (jak to się odbywa egzamin) to można jeszcze bardziej się zestresować (przykład -> ja wczoraj). Dlatego wyjść na zawnątrz! Pochodzić, pooddychać, popalić.
Po drugie nie pij jakiś ziółek i innych tego typu specyfików na uspokojenie, bo choć one mogą zwalczyć stres to i niestety osłabiają koncentracje, która jest najważniejsza.
Po trzecie. Pięć razy więcej i cześciej patrzeć na kontrolki szczególnie na placyku, bo może Ci się wyświetlić nie zapięcie pasów lub ręczny.
Po czwarte. Rozglądać się, rozglądać się i jeszcze raz rozglądać! Tak aby egzaminator widział, że jesteś ostrożna. Machaj tą głową ile się da i upewniaj się 100 tys razy, bo to także wpływa na egzamin.
Po piąte hmm może jakiś snikers czy czekoladka?

Napisane przez papryka85

Aaa no i na łuku zachować minimalną prędkość, a na górce lepiej ruszyć z wielkim gazem lub nawet piskiem opon, niż nie ruszyć wcale

oj tak popieram ja właśnie jeden z egzaminów oblałam na górce, bo auto zgasło. Dopiero w niedziele tak właściwie nauczyłam się ruszać pod górkę (dzięki kochanemu tatusiowi) i reguła jest jedna więcej gazu mniej sprzęgła. Auto nie nawet warknie, zatrzęsie się, ale ma ruszyć i to najważniejsze! Nawet jak Ci już samochód "idzie" to nie puszaczaj tak gwałtownie tego sprzęgła tylko przytrzymaj je trochę.

[papryka85]

Napisane przez martini.

A czemu wykasowałaś pierwszą część

Paskudo! Uważaj Taaak Właśnie zakupiłam, kaska poszła na spacer. A jak sobie pomyślę, ile rzeczy mogłabym za to kupić, ile prezentów na gwiazdę, to aż mnie w dołku ściska.

A ja bym chciała kupić zimówki, ale nie mam do czego
Ja sobie mogę zmienić co najwyżej fleki w kozakach
Czyli jednak...
Jak to rzecze Tracy "wierzę w Ciebie, dasz sobie radę"
PS. Mam nadzieję, że jutro uda mi się wziąć za maila

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez papryka85

A to mnie tata mówił, że za szybko w zakręty wchodzę
A ta zasada z parkowaniem jest taka, że nie masz czekać pół dnia, tylko przyjeżdżasz i miejsce jest lub właśnie się zwalnia

Wim, wim

Zimówki w kozakach dobry pomysł

martini i jak niemiecki?

[martini.]

Napisane przez papryka85

A ja bym chciała kupić zimówki, ale nie mam do czego
Ja sobie mogę zmienić co najwyżej fleki w kozakach
Czyli jednak...
Jak to rzecze Tracy "wierzę w Ciebie, dasz sobie radę"
PS. Mam nadzieję, że jutro uda mi się wziąć za maila

No to idąc dalej za tym optymistycznym wątkiem (co jest jednak średnio w moim stylu, ale niej będzie ). Kupiłam sobie rok temu kurtkę zimową, boską i idealną, jeszcze przed zaczęciem prawka. Ale kurtka się rozwaliła w styczniu, a producent zamiast naprawić szkodę, oddał mi pieniądze. I tak, przebujałam pół zimy w jesiennej, bo zima była ciepła. Ale potem przyszedł mróz i dupka marzła. Niestety w sklepach już nie było ciepłych kurtek długich, więc kupiłam krótką, ale jak ją kupowałam, to powiedziałam sobie - "za rok będzie idealna, bo będziesz już jeździć samochodem."

Także widzisz, nie znasz dnia ani godziny .

Postaram się też odpisać dzisiaj, chociaż nie obiecuję, bo mogę paść - śpię ostatnio po 3 godziny

Napisane przez Ir

Zimówki w kozakach dobry pomysł

martini i jak niemiecki?

Kozaki to w ogóle muszę sobie sprawić nowe

A niemiecki, no cóż, chyba panią przechwaliłam wczoraj Zaliczyć zaliczę, ale będzie raczej średnio. Cieszę się tylko, że nie siedziałam nad tym dłużej, bo i tak bym się więcej nie nauczyła

[papryka85]

Napisane przez martini.

No to idąc dalej za tym optymistycznym wątkiem (co jest jednak średnio w moim stylu, ale niej będzie ). Kupiłam sobie rok temu kurtkę zimową, boską i idealną, jeszcze przed zaczęciem prawka. Ale kurtka się rozwaliła w styczniu, a producent zamiast naprawić szkodę, oddał mi pieniądze. I tak, przebujałam pół zimy w jesiennej, bo zima była ciepła. Ale potem przyszedł mróz i dupka marzła. Niestety w sklepach już nie było ciepłych kurtek długich, więc kupiłam krótką, ale jak ją kupowałam, to powiedziałam sobie - "za rok będzie idealna, bo będziesz już jeździć samochodem."

Także widzisz, nie znasz dnia ani godziny .

Postaram się też odpisać dzisiaj, chociaż nie obiecuję, bo mogę paść - śpię ostatnio po 3 godziny

I tej wersji się trzymaj!
Dziękuję za uwagę, autografy później
Widzisz-nic nie dzieje się bez powodu

EDIT: Czy jest tutaj ktoś z Zielonej Góry???

[kesly1]

Dobry wieczór

Napisane przez LifeIsSoSad

uff jutro jade ustalic egzamin boje się ;D

podobno jeżdzę dobrze ale ogolnie boje sie ze sie zestresuje i wszystkiego zapomne eheh albo ze bede miała totalnie wrednego egzaminatora a ja nie potrafie byc miła jak ktos jest dla mnie wredny wiec jeszcze się bójką skończy a tak na poważnie to może naiwnie, ale licze na to ze zdam za 1 razem. chociaz wciaz nie czuje sie 100% gotowa na szczescie mam jeszcze 3 godziny do wyjezdzenia i dokupuje jeszcze 6 ;p

edit : ZDAJE KTÓRAŚ W ELBLĄGU ? :P

oczywiście życzę Ci z całego serduszka, żebys zdała za pierszym razem , i bedę mocno trzymała kciuki, ale proszę nie nastawiaj się AŻ tak bardzo, bardzo, bo jeśli nie zdasz, to troszkę się na sobie zawiedziesz... ;]

Słyszałam, że w Elblągu w ogóle ciężko zdać, ale ile ludzi, tyle teorii
Powodzenia

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Taverney

rosyjski to poezja dla ucha... kiedyś miałam ruską klawiaturę, szkoda że jak coś jest ruskie, to tak szybko się psuje

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;9770835]Dodatkowo pojechać najlepiej jak się potrafi, na to co mówi egzaminator nie zwracać uwagi(tzn na zaczepki, dogryzania itp...) jak coś się nie uda to się tym nie przejmować tylko jechać dalej... aaaa w tym czasie my tutaj mocno trzymamy kciuki[/quote]U mnie egzaminator przy przepytywaniu pod maską nagle zapytał, czy są grzyby u nas w lasach

Napisane przez papryka85

EDIT: Czy jest tutaj ktoś z Zielonej Góry???

Ja jestem około 50km od ZG, liczy się?



JEEEEESTTTTT!!!
Na magicznej stronce wyświetliła się informacja
(11/14/08) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(11/17/08) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.







To znaczy, że się doczekałam?

[papryka85]

Kesly1 masz już tego swojego volvosa?
Może byś sprawdziła teorię Tracy'ego???

askawtn no widzisz-w Twoim przypadku stronka zadziałała
To jutro pewnie śmigasz po plastik, co???
A bo na innym forum koleżanka z Zielonej Góry potrzebuje, by jej ktoś polecił jakąś szkołę jazdy...Chyba należycie do tego samego WORDu...Pomożecie?

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ale tzn, że to prawko jest już w urzędzie i czeka, czy dopiero jest w drodze do urzędu, a na stronce tak napisali, na odwal?

Ja "należę" do WORDU w Poznaniu, przynajmniej tam zdawałam prawko, więć niestety nie pomogę ) Spróbuj na wątku o ZG http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=142972

[kesly1]

Napisane przez papryka85

Kesly1 masz już tego swojego volvosa?
Może byś sprawdziła teorię Tracy'ego???

a no cholipa zirytowana jestem. TŻ dzisiaj zaczął go robic (dokładnie wycieraczki) i okazało się, że to nie takie proste , bo zepsułam cały ten "system" włączania wycieraczek... i dupcia, nic z tym nie zrobił. Był u jakiegoś "mechanikosa" co się zajmuje takimi rzeczami, ale jak na złość miał zamknięte dzisiaj.
Już sama nie wiem, kiedy się doczekam. Przestaje mne to bawić, nie mam auta juz od 1 listopada... a TŻtowi też za bardzo się nie spieszy, bo ma swoje auto, i ma czym swój tyłeczek wozić ;]
Obiecał mi dzisiaj, że juz w tym tygodniu na pewno będę miała autko ... Zobaczymy

[Magietka]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;9769728]U mnie się akurat sprawdziło (o dziwo) ale to był jeden przypadek na kilkanaście;p[/quote]

Mi tez ale jesli dlugo nic sie na stronce nie zmienia lepiej dzwonic

Napisane przez strawberka

a ja już sama nie wiem jak się nastawiać.. tak źle i tak niedobrze dziś rozpoczynam wielkie odliczanie do egzaminu- 10 dni..
koleżanki w pracy mi powiedziały, że jak zdam, to jedna się zapisze na kurs a druga się doszkoli, więc mam dodatkową motywację

ale szybciutko ten czas minal cio? A kolezanki daly Ci duza motywacje ale tak naprawde nie stresuj sie ze pozostalo 10 dni podejdz do tego egzaminu obojetnie a sprawy same sie uloza pomyslnie-stres jest jednak wstanie wiecej namieszac niz pomocBedzie dobrze

Napisane przez agataa121

Witam przyłączę sie do Was jeśli pozwolicie
we wtorek mam egzamin. Po raz pierwszy
macie może jakieś sprawdzone sposoby na stres? jakieś ziółka np ?

Ja przed egzaminkiem ziolowa uspakajaca tabletke lyknelam ale naj lepiej jak pare dni wczesniej wyprobowala na sobie dzialanie tabletkijak juz bedziesz musiala lyknac(w dniu egzaminu) i maxymalnie skupic sie na zadaniach a nie zamartwiac sie ze juz trwa egzamin
Achaa i jeszcze batonik Snickers!!!!naprawde pomaga i nasze kciuki

[kesly1]

joł joł, ale nudaaa, a tutaj nikogo nie ma
Czizusie jak u mnie dzisiaj deszcz pada, normalnie wali w rynnę jakby jakieś wiersze pisał, albo rymy układał
Obudzcie się Wstawać spiochy

[goska87]

Napisane przez .:Nadia:.

Dziewczyny a ja mam maly problem z moim instruktorem. Mianowicie chodzi o to, że przez niego trudno mi jest sie skupić na jezdzie cały czas cos do mnie mowi, opowiada o sobie itd, Fajnie mi się z nim gada, ale czasami chcialabym się skupic na jezdzie, bo wkoncu mam sie nauczyc jezdzic, a tak to sie nigdy nie naucze;/ Raz mu powiedziałam, tak delikatnie żeby mnie nie zagadywal bo nie wiem co robie wtedy:P a on na to "ja cie zagaduje"?. Nie wiem czy sie obrazil, bo na ostatniej jezdzie juz troche mniej do mnie mowil. Wszytko bylo niby ok, ale dalo sie wyczuc , ze cos jest juz nie tak.eh;/

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;9764675]Spróbuj przywyknąć do tego i skupić sie nie tylko na rozmowie, ale też na jeździe. Słyszałam, że egzaminatorzy też często zagadują na egzaminie po to by sprawdzić podzielność uwagi....[/QUOTE]

Racja Mnie egzaminator zagadywał, ale gadałam z nim tylko jak jechałam po prostej albo stałam na światłach. Jak ruszałam i musiałam odpowiedzieć mu to było tylko: " YYY (pauza) nie (pauza) bo wie Pan ..." a jak już sobie spokojnie jechałam to kończyłam wątek swojej myśli Myślę, że to też jest ważne, podzielność uwagi jak najbardziej wskazana Więc lepiej, abyś się nauczyłą tego na kursie

Napisane przez aniad61

a ja dziś oblałam na placu, na łuku i to przed robieniem samego łuku.. gość się przyczepił, że samochód do końca nie zmieścił się w kopercie, więc miałam powtórkę i wg niego zrobiłam to tak samo, mimo że wg mnie minimalnie wystawał tył samochodu za linię.. no ale cóż.. i tak bym nie zdała i z takim nastawieniem na ten egz przyszłam więc.. wczoraj miałam 1 godzine dodatkowej jazdy wykupioną u gościa z innej firmy, nie z tej, z której miałam instruktora do tych podstawowych 30h.. no i on mi uświadomił, że powinnam zostać nauczona kierować kierownicą (!), a ja sie tego sama uczyłam, nic mi moja pani instruktor nie mówiła, że źle kręcę.. i jazda też.. u tego gościa wczoraj jeździłam dynamiczniej niż z babką. od razu 'rozpędzałam' się do 50km/h, a jeżdząc z babką nic mi nie mówiła, że powinnam jechać maksymalną prędkością i w ogóle dynamicznie.. i też jazdy na łuku źle mnie nauczyła, bo patrzę tylko na lusterka, a powinno się patrzeć też przez tylną szybę, czego mi nie powiedziała i jeździłam też na gazie (!) na łuku, a gość mi powiedział, że wystarczy samo sprzęgło. pięknie. muszę wziąć u niego kilka dodatkowych godzin i potem zapiszę się na egz.

To nie lepiej zapisać się teraz na egzamin skoro i tak będziesz na niego czekać długo (u mnie to ok. 1,5 miesiąca, ale dziewczyny mówią nawet o 3 miesiącach) no i przez ten czas doszkolić się?

Napisane przez papryka85

Aaa no i na łuku zachować minimalną prędkość, a na górce lepiej ruszyć z wielkim gazem lub nawet piskiem opon, niż nie ruszyć wcale

Zrobiłam właśnie tak zaczęłam się nawet zastanawiać czy mi nie zwróci uwagi, że tak strasznie gazowałam go na tej górce No ale jakoś było ok

Napisane przez papryka85

A to mnie tata mówił, że za szybko w zakręty wchodzę
A ta zasada z parkowaniem jest taka, że nie masz czekać pół dnia, tylko przyjeżdżasz i miejsce jest lub właśnie się zwalnia

No ale po co te zimóweczki? Czyżbyś miała plany jednak jeździć???

Mnie z kolei mama mówiła że za szybko

Napisane przez papryka85

A ja bym chciała kupić zimówki, ale nie mam do czego
Ja sobie mogę zmienić co najwyżej fleki w kozakach
Czyli jednak...
Jak to rzecze Tracy "wierzę w Ciebie, dasz sobie radę"
PS. Mam nadzieję, że jutro uda mi się wziąć za maila

Wybacz, że się śmieję, ale kocham Twoje teksty


Edit: kesly1 ja jestem

[kesly1]

No!!
Już chciałam focha zarzucić, że jak ja jestem to nikogo nie ma, ale znalazła się jakaś pokrewna duszyczka Dlaczego nie śpisz? ? Nie mów, że jeszcze przeżywasz prawko, i spać nie możesz tzn. zdany egzamin

[goska87]

Napisane przez kesly1

No!!
Już chciałam focha zarzucić, że jak ja jestem to nikogo nie ma, ale znalazła się jakaś pokrewna duszyczka Dlaczego nie śpisz? ? Nie mów, że jeszcze przeżywasz prawko, i spać nie możesz tzn. zdany egzamin

Ja to nocny marek jestem -> czyt. cierpię na bezsenność A później wstać z łóżka rano nie mogę
Egzamin mam już dawno za sobą, na szczęście


izulecka, jagusia15

[martini.]

Ja jestem, no kto jak nie ja. Miałam iść wcześniej spać, już to widzę, położę się o 2, a nie o 4. I jest super.