Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

[slonce_00]

.

[Enka333]

Napisane przez nothingman

MyaDiva, Enka 333 miło mi, że macie o mnie pozytywne zdanie Często zaglądam sobie na to forum i czytam wpisy dziewczyn. Ja tu już od marca czy kwietnia wpadam i przyzwyczaiłem się już do tego waszego forum. Jestem już mogę powiedzieć weteranem tego watku. Nawiązałem nawet tu kilka przyjaźni
Piszę sobie tu co jakiś czas kiedy poczuję potrzebę wyrzucenia z siebie tego co mnie gryzie. Nie chcę pisać jednak za często bo dobrze pamiętacie że oprócz mnie udzielał się tu jeszcze inny facet i wyszła z tego potężna awantura. Miło mi jednak, że nie piszecie, że nie zawadzam wam dziewczyny.
Pozdrawiam

Oj myślę że ta awantura, wcale nie powinna Cię zniechęcać..tym bardziej że Ty tu jesteś z tego samego powodu co my wszystkie ...a pan malkolmx czy skromny30??? załapał pomarańczę bo go najzwyczajniej w świecie poniosło..zapomniał się w tym uzdrawianiu naszych emocji...może chciał za szybko i za dużo??ale nie będę twierdzic że jego intencje były złe..
tak więc.. pozwierzaj nam się trochę, jeśli czujesz taką potrzebę... bić nie będziemy..obiecujemy

[nothingman]

Napisane przez Enka333

Oj myślę że ta awantura, wcale nie powinna Cię zniechęcać..tym bardziej że Ty tu jesteś z tego samego powodu co my wszystkie ...a pan malkolmx czy skromny30??? załapał pomarańczę bo go najzwyczajniej w świecie poniosło..zapomniał się w tym uzdrawianiu naszych emocji...może chciał za szybko i za dużo??ale nie będę twierdzic że jego intencje były złe..
tak więc.. pozwierzaj nam się trochę, jeśli czujesz taką potrzebę... bić nie będziemy..obiecujemy

Ok pozwierzam się jeśli mnie najdzie potrzeba Choć ja tu już chyba całe swoje życie opisałem przez te 8 miesięcy. Jak ten czas leci... w kwietniu minie rok mojego pisania. Chyba tort trzeba będzie wtedy kupić i świeczkę zdmuchnąć
Dziękuję

[Gosiuch]

Oj, Słońca Wy moje
Ja się ostatnio do niczego nie nadaję Nawet pisać tu nie mam o czym, bo już napisałam tyle razy, że tęsknie, że kocham, że już nie chcę Was zanudzać ciągle tym samym...
A tak poza tym to u mnie taka cholerna pustka, że po prostu szok. Chciałabym się przytulić do exa, ale to niemożliwe. A co do innych facetów to mam na nich alergie. A jak sobie pomyślę, że jakiś miałby mnie przytulać i mówić te wszystkie słodkie słówka typu "Kociaczku ty mój, już zawsze będziemy razem" robi mi się niedobrze. Doszłam do wniosku, że przydałby mi się jakiś przyjaciel gej No, bo wiadomo facet to facet i można się do niego przytulić, a w tym wypadku nie ma możliwości, że będzie chciał sprawdzić co mam pod ubraniem. Tylko gorzej gdybym ja się w takim zakochała. Wtedy to by był dopiero płacz Chociaż na razie nie muszę się o takie rzeczy martwić, bo kocham tylko exa, który nie daje znaku życia Miłość do innych mi nie grozi

[czokled]

tak,też tak mam,że jak myślę o innych facetach to aż mnie cofa... ale to minie,tego się trzymam. choć z drugiej strony czuje się jakbym była uzależniona od bycia z kimś,tak mi teraz tego brakuje,więc takie dwie sprzeczności...

[MyaDiva]

...no to ja Was moje drogie chociaż przytule

[MyaDiva]

..a faceci to są nam potrzebni jak rybie rower .
i jak któraś napisała niech sobie wracają na tego Marsa, pomacham im na do widzenia!

[MyaDiva]

Dobrej nocki Wam życzę, przytulcie się do swoich wspomnień
..a rano pamiętajcie najpierw prawa nóżka

[shineE]

Tęsknię za nim... ;( tak bardzo mi brakuje jego uśmiechu, dotyku, pocałunków...
pomocy ;( nie radzę sobie

[syntagma]

u mnie wszystko ok, to znaczy w miare ok, dziewczyny. Nie mam czasu na nic kompletnie, przygotowuje walizki i kartony do przeprowadzki, plany mi sie zmienily jeszcze raz i w rezultacie wyjezdzam za pare dni juz... nie moge sie doczekac juz bym chciala zeby to bylo dzisiaj

exowi nadal mam ochote wydlubac oczy, mam dosyc jego zagadywania mimo milionowych prosb zeby zostawil mnie w spokoju. On jest chyba nienormalny

Nadrobie zaleglosci i niedlugo sie pojawie w watku

[Domiiniisiia]

Napisane przez MyaDiva

Dobrej nocki Wam życzę, przytulcie się do swoich wspomnień
..a rano pamiętajcie najpierw prawa nóżka

CHyba znowu była pierwsza lewa.

Mój były odblokował mnie na chwilę, bo pisałam z koleżanką na opisy, a jak poszłam sobie to zablokował. I czy to jest normalny człowiek? Eh.
Tylko pytanie, co Oni w sobie takiego mają? No co, że My, płeć piękna, zarywamy noce, płaczemy, nie jesteśmy w stanie nic zrobić, bo nie mamy Jego.
Wczoraj przez 2 h siedziałam na podłodze i myślałam. O Nim, o Nas, i doszłam do wniosku, że nawet gdyby On napisał to co? Ja się zgodzę na wszystko, ale ta sytuacja się powtórzy jeśli po raz kolejny będzie w `separacji` z tą nową. [ na co się nie zapowiada, czt. nie napisze ].

Tylko ja nie mogę wytrzymać, tego, że On zaraz po rozstaniu miał dziewczynę. Już w sobotę miał się kim `pocieszyć`. A ja? Ja nawet nie szukam, nie potrzebuję. Tylko brak mi kogoś. Brak.


I mam postanowienie, przez następne 26 dni - przestanę płakać. Będą święta, trzeba się cieszyć. A ja zapewne spędzę je w osobnym pokoju, patrząc na ścianę. Tak nie ma być. Od dziś; Czas wielkich zmian. Musze doprowadzić siebie do pionu.


Miłego dnia

[Enka333]

Napisane przez syntagma

u mnie wszystko ok, to znaczy w miare ok, dziewczyny. Nie mam czasu na nic kompletnie, przygotowuje walizki i kartony do przeprowadzki, plany mi sie zmienily jeszcze raz i w rezultacie wyjezdzam za pare dni juz... nie moge sie doczekac juz bym chciala zeby to bylo dzisiaj

exowi nadal mam ochote wydlubac oczy, mam dosyc jego zagadywania mimo milionowych prosb zeby zostawil mnie w spokoju. On jest chyba nienormalny

Nadrobie zaleglosci i niedlugo sie pojawie w watku

uffffffffffffffffffffffff ffffffffffffffffffffff:cm ok:

się ciesze kochana, że wszystko oki

pakuj się pakuj!! ale fajnie!!
kochana, nowe miejsce, nowe życie!!
wszystkie smutki, złe wspomnienia, żal i rozczarowanie zostaw na starym miejscu!!

[miphuhiz]

Witam
Jesli chodzi o zolzy to mysle, ze troszke opatrznie zrozumialyscie rady zawarte w tej ksiazce. Nie chodzi o to zeby olewac faceta, grac czy co innego ale zeby nie byc na kazde zawolanie, zeby nie zatracac siebie.
najlepiej obrazuje ten stan wypowiedź Domiiniisiii:

Napisane przez Domiiniisiia

I teraz gdyby napisał, zadzwonił. Cokolwiek. - Wszystko dla Niego.

Nie mozna pozwolic, zeby facet wiedzial, ze jest calym Twoim swiatem, ze moze zrobic co cche a Ty i tak go przyjmiesz i jeszcze przeprosisz (za Bog wie co).
Mysmy takie byly a wyszlysmy na tym jak Zablocki na mydle
Pora to zmienic, zajac sie soba co nie musi przeszkadzac w rozpamietywaniu i uzalaniu sie nad soba

[kamila2006]

Napisane przez czokled

tak,też tak mam,że jak myślę o innych facetach to aż mnie cofa... ale to minie,tego się trzymam. choć z drugiej strony czuje się jakbym była uzależniona od bycia z kimś,tak mi teraz tego brakuje,więc takie dwie sprzeczności...

kiedy po 2 latach rozstałam sie z Tż tez jak mowiłam. ze nigdy inny ze nie wyobrazam sobie zeby kto inny mnie przytulił czy pocałował. dlugo to trwało ale uwierzcie mi Kochane... czas nie tylko leczy rany ale tez przyzwyczaja. bo to co kiedys mowilam dzis nie ma zadnego znaczenia. uwierzcie sa inni faceci. ja poznalam i co? i ktos clauje i ktos dotyka a o byłym TŻ nawet nie mysle.... tylko mysle ze dobrze sie stalo ze tak mialo byc.

moze to na pocieszenie?
http://www.youtube.com/watch?v=zoqGZVv_-Lg

[aretse]

dzisiaj już są 4 miesiące od rozstania.... chyba nic więcej pisać nie musze...

[czokled]

Napisane przez kamila2006

kiedy po 2 latach rozstałam sie z Tż tez jak mowiłam. ze nigdy inny ze nie wyobrazam sobie zeby kto inny mnie przytulił czy pocałował. dlugo to trwało ale uwierzcie mi Kochane... czas nie tylko leczy rany ale tez przyzwyczaja. bo to co kiedys mowilam dzis nie ma zadnego znaczenia. uwierzcie sa inni faceci. ja poznalam i co? i ktos clauje i ktos dotyka a o byłym TŻ nawet nie mysle.... tylko mysle ze dobrze sie stalo ze tak mialo byc.

moze to na pocieszenie?
http://www.youtube.com/watch?v=zoqGZVv_-Lg

jakoś lepiej się robi bo przeczytaniu takich rzeczy,przez chwilę człowiek wierzy,że naprawdę może być lepiej... dziękuję,że o tym napisałaś

[szyszuniaa83]

dziewczyny jezeli ktoras chce mam książke "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" w wersji elektronicznej dajcie znać na pw to wam wyśle fajna sprawa pozdrawiam

[plastikowa biedronka]

Napisane przez kamila2006

kiedy po 2 latach rozstałam sie z Tż tez jak mowiłam. ze nigdy inny ze nie wyobrazam sobie zeby kto inny mnie przytulił czy pocałował. dlugo to trwało ale uwierzcie mi Kochane... czas nie tylko leczy rany ale tez przyzwyczaja. bo to co kiedys mowilam dzis nie ma zadnego znaczenia. uwierzcie sa inni faceci. ja poznalam i co? i ktos clauje i ktos dotyka a o byłym TŻ nawet nie mysle.... tylko mysle ze dobrze sie stalo ze tak mialo byc.

dokładnie! najgorszy jest czas oczekiwania na tego kogoś-zanim się pojawi nie wierzymy, że może być dobrze z kimś innym, ale jak już jest to ... Naprawdę może być dobrze, wiem po sobie. Teraz jeszcze mi smutno, za mało czasu może minęło, ale wiem, że ten 'mój ktoś' czeka na mnie i mam nadzieję, że nie da mi na siebie długo czekać
Pociesza mnie fakt, że po każdym eksie był lepszy facet, więc skoro ostatnio było super to ... ehhh gdzie jesteś Ktosiu mój??

Jak tam u Was dziewczątka dziś samopoczucie?
Buźki dla Was Kochane

[czokled]

Napisane przez plastikowa biedronka

dokładnie! najgorszy jest czas oczekiwania na tego kogoś-zanim się pojawi nie wierzymy, że może być dobrze z kimś innym, ale jak już jest to ... Naprawdę może być dobrze, wiem po sobie. Teraz jeszcze mi smutno, za mało czasu może minęło, ale wiem, że ten 'mój ktoś' czeka na mnie i mam nadzieję, że nie da mi na siebie długo czekać
Pociesza mnie fakt, że po każdym eksie był lepszy facet, więc skoro ostatnio było super to ... ehhh gdzie jesteś Ktosiu mój??

Jak tam u Was dziewczątka dziś samopoczucie?
Buźki dla Was Kochane

ojej,zazdroszcze podejścia,ale sama takie staram się mieć,na razie średnio wychodzi,ale mam nadzieję,że wkrótce się uda w to uwierzyć...
u mnie samopoczucie dzisiaj wybitnie złe,ale mam nadzieję,że u Was lepiej.

[plastikowa biedronka]

czokled

a takie podejście przychodzi z czasem. Powiem Ci, że miewam jeszcze krytyczne momenty, zalane łzami i wypełnione myślami z przeszłości...
Ale wiem, że to nic nie daje, nie pomaga, a skoro nie to po co? I tak staram się sobie to tłumaczyć. Czasem wychodzi, czasem nie, ale jakoś mi lepiej ostatnio. I mam nadzieję, że ten stan nie jest chwilowy...

[czokled]

Napisane przez plastikowa biedronka

czokled

a takie podejście przychodzi z czasem. Powiem Ci, że miewam jeszcze krytyczne momenty, zalane łzami i wypełnione myślami z przeszłości...
Ale wiem, że to nic nie daje, nie pomaga, a skoro nie to po co? I tak staram się sobie to tłumaczyć. Czasem wychodzi, czasem nie, ale jakoś mi lepiej ostatnio. I mam nadzieję, że ten stan nie jest chwilowy...

mi też już było całkiem całkiem,aż się sobie dziwiłam,ale po wczorajszym spotkaniu z eks jakoś tak...eh. ja sobie też to wszystko staram w jakiś sposób tłumaczyć,pocieszać się jakoś,ale przeważnie to jest żałosne,takie 'ślepe szukanie pocieszenia',jakby to moja kumpela ujęła.no ale pomaga... za to myśl,że kiedyś może być jeszcze naprawdę fajnie,a może nawet lepiej jest budująca...

[szyszuniaa83]

dziewczyny które pisały w sprawie ksiązek powinny juz je miec rozpakujcie je sobie teraz pozdrawiam

[plastikowa biedronka]

Napisane przez szyszuniaa83

dziewczyny które pisały w sprawie ksiązek powinny juz je miec rozpakujcie je sobie teraz pozdrawiam

dzięki śliczne szyszuniaa, do mnie już doszła

[czokled]

do mnie też,dziękuję bardzo,ale coś nie mogę otworzyć w readerze,ah ta moja nieumiejętność ujarzmienia komputerów...

[katarzynkaa10]

wczoraj rozstanie po raz kolejny juz nie będzie powrotu,juz nie ma nas nic niema chodze z kšta w kat i płacze wdycham jego zapach z poduszki

[czokled]

Napisane przez katarzynkaa10

wczoraj rozstanie po raz kolejny juz nie będzie powrotu,juz nie ma nas nic niema chodze z kšta w kat i płacze wdycham jego zapach z poduszki

ojj pamiętam jak ja pierwszej nocy leżałam taka ledwo żywa w łózku i na złość jeszcze kołdra mi nim pachniała...a poszewka od poduszki na której zawsze spał zafarbowała od różowej pościeli i ta zafarbowana 'plamka' ma kształt serca :| to już paranoja jakaś...
trzymaj się katarzynkaa10

[katarzynkaa10]

Trzymam się jakoś..Dzięki wielkie za pocieszeniei jeszce te rzeczy ktore zostały jego nie zabrane co chwila cos znajduję..

[czokled]

mój też zostawił u mnie ręcznik,jeszcze mu go nie oddałam,w ogóle nie wiem po co go zostawił skoro wiedział,że za pare dni mnie rzuci,eh...

[katarzynkaa10]

pakowałam go i zostawiłam pare rzeczy jego koszulki i też ręcznik..ale zwróce wszystko zeby nie miec wspomnień .Nadchodzi noc i będę ryczeć w poduszkę ,to nie pierwsze rozstanie ,ale tym razem ostatnie,nigdy tak nie przezywałąm nigdy

[plastikowa biedronka]

Napisane przez katarzynkaa10

pakowałam go i zostawiłam pare rzeczy jego koszulki i też ręcznik..ale zwróce wszystko zeby nie miec wspomnień .Nadchodzi noc i będę ryczeć w poduszkę ,to nie pierwsze rozstanie ,ale tym razem ostatnie,nigdy tak nie przezywałąm nigdy

Katarzynka trzymaj się!
Szkoda, że jesteś kolejną osobą, która musiała tu dołączyć Ale może z nami będzie Ci łatwiej, to forum naprawdę pomaga!