Spragnione Panny Młode 2009 cz. VI

[kliwia]

popscene no a co Tz po onsultacji Tobie powiedzial? Ze ich wcisniecie? czy mimo wszytsko stawiacie na swiom?

Pzypomniala mi sie anegdota z wczorajszego teatru:
Hanka Śleszyńska pyta jednego faceta na widowni czy ma problemy z ptaszkiem.
Facet twierdzi, ze nie.
Na to Hanka zapyuje zone pana. Ona na to:
Chwilczkę zapytam mamusię



Wiem ze to ciezki orzech do zgryzienia.
Jak chce swoich gosci zaprosic to niech z nich zaplaci

Spadl snieg w Kolobrzegu.
w okolicch Czaplinka po kostki śniegu

[Rybulka]

Napisane przez kliwia

(...)
Wiem ze to ciezki orzech do zgryzienia. Jak chce swoich gosci zaprosic to niech z nich zaplaci

Pomyślałam dokładnie tak samo

[popscene]

Napisane przez motley

popscene... a to już niedobrze. Musisz uświadomić swojemu TŻ że zawsze powinien być po Twojej stronie bo teraz Ty jesteś dla niego najważniejsza. My z TŻ ustaliliśmy, że przy innych zawsze trzymamy swoją stronę... najwyżej później wyjaśniamy sobie wszystko w domku.

My tez niby trzymamy swoja strone, ale jego matka obraza sie jak male dziecko i on chcial dobrze, chcial tylko potwierdzic te liste i ok spodziewalam sie tego, ze ona bedzie chciala tego kolesia wcisnac, bo wczesniej cos przebakiwala i wszystko ok, zaplaci za nich, ale wkurza mnie to, ze ona wrecz sobie rosci do tego wszystkiego prawo w przeciwienstwie do moich rodzicow, ktorzy szanuja, ze to nasz dzien. I zaloze sie, ze skoro uklonil sie jej raz, to bedzie zadac wiecej, to mnie wlasnie rozwala, a on tego nie rozumie. Najbardziej wkurza mnie jej podejscie, to jest problem. TZ jest miedzy mlotem a kowadlem, ale chce dla nas dobrze, czasem tylko nie wie ze jak sie na cos zgodzi swojej matce dla swietego spokoju, to po prostu ona jak male dziecko na pewno gdzies triumfuje i na pewno bedzie chciala wiecej. Bo nie raz juz tak bylo.

[jupik]

Popscene, co do listy gości to mi też ręce opadają... tylko że u nas to głównie z moją mamą się kłócę, ale mniejsza o to. Ty jesteś w komfortowej sytuacji, bo skoro Wy płacicie to możecie teściowej powiedzieć, że jak chce dodatkowych gości to niech z własnej kieszeni za nich płaci. I myślę, że to powinno zakończyć dyskusję, bo coś czuję, że nie będzie już taka chętna do spraszania na własny koszt ludzi.
A patrzcie na te śliczne balerinki- byłyby cudne, gdyby jakiś kretyn nie zrobił ich z czarną podeszwą... ja to ma pecha ale do sukienki z czarnym haftem by pasowały
http://allegro.pl/item478045962_modn...8.html#gallery

[Daysy85]

witam Was moje kochane Gwiazdki
Śliweńka Super to o tych dzieciach uśmiałam się jak nie wiem
Scio pamiętałaś o mnie a mnie nie było dziś na wizażu bo byłam w szkole i miałam egzamin... zdany na 4...
Motley Dowód się znalazł... był w szkole.Bo jak bierzemy kluczyki do szafek żeby sobie ubrania zostawić to zastawiamy dowód osobisty... a ja na ostatnim zjeździe kluczyk oddałam ale dowodu nie zabrałam... ajjj ta moja skleroza!
Ale wystraszyłam się na maksa poza tym odwodu nie mogła bym nie mieć aż do ślubu bo w Urzędzie o to zaświadczenie musiała bym pokazać dowód a poza tym dziś TŻ był ze mną w banku bo pożyczałam mamie pieniądze z naszego konta a bez dowodu ciężko by mi było wypłacić

Sukienka fajna to chyba Aguś ja pokazywała na takim czarnym manekinie
Spadam kochane bo się Egzorcyzmu zaczęły a ja tu się rozczytałam na wizażu bo taaaak duuużo napisałyście że czytałam pól godziny!

[Scio]

Dobry wieczór.

Hej Daysy --> zauważyłam od razu brak , gratuluje egzaminu

W końcu wysłałam wszelkie dane do zaproszeń, udało nam się z TZ dośjć do porozumienia co do tekstu Teraz czekam, aż Pani odeśe mi projekt

[martucha84]

Napisane przez kaska87

dziewczyny a czy któras z Ws kupiła suknie rok przed ślubem? bo wiecie jakby moja była w promocji to bym ją kupiła, ale czy to mam sens

ja kpilam.. tzn zamowilam w chyba cerwcu na za rok na sierpien...

Napisane przez neska22

dobry wieczór
widzę, ze coraz więcej sukien juz jest a ja nawet w zadnym salonie jeszcze nie bylam ;/
Powiedzcie mi-zaliczka to jest jaka kwota mniej wiecej? polowa sukni? czy mniej czy jak???
a co do pogody to u mnie biało za oknem ;/

ja placilam przy zamowieniu 500 zl - suknia za 2600, ale mam po nowym roku isc zeby wzieli jeszcze raz miare czy jest wszytko oki i wtedy mam zaplacic jeszcze 500...

Napisane przez popscene

A my sie wlasnie poklocilismy, oczywiscie poszlo o wesele, wszystko przez tesciowa. No i za***iscie. Nie rozumiem, dlaczego ona nie bierze pod uwage ze to nasz slub, nie jej. To ma byc nasz najpiekniejszy dzien w zyciu, a tu taka kicha. Z tego wszystkiego odechciewa mi sie zycie tutaj z ta rodzina. Chcialabym uciec i nigdy nie wrocic.

hmm rozumiem cie.. mam nadzieje ze tz wykrze troche zrowmienia dla was i poprostu jej powie mimo ze moze ja to urazi ze to wasz dzien i eby sie troszke uspokoila..

uciekam pac bo rano mam uczelnie... nas spadl snieg.. jak dobrze ze dzis wymienilam opony na zimowe]

[agus87]

Napisane przez SSR

Cześć dziewczyny Normalnie mnie zadziwiacie z tym kupnem sukni ponad rok przed ślubem. Fajnie, że macie wszystko wcześniej upatrzone, przynajmniej macie już najważniejszy zakup z głowy. Gratuluję zdecydowania i uporu, że ta i żadna inna. Ja to mam zawsze przy najmniejszym zakupie 1000 dylematów, więc nie wiem jak to będzie z tą moją suknią. Planowałam iść w maju się rozglądać, ale czy ten czas wystarczy mi?
A tak na marginesie to u nas padał śnieg z deszczem i było strasznie zimno brrrrrr

spokojnie ci starczy te 5 msc

Napisane przez neska22

dobry wieczór
widzę, ze coraz więcej sukien juz jest a ja nawet w zadnym salonie jeszcze nie bylam ;/
Powiedzcie mi-zaliczka to jest jaka kwota mniej wiecej? polowa sukni? czy mniej czy jak???
a co do pogody to u mnie biało za oknem ;/

moja kosztuje 1980 zl i musze wplacic minimum 500 zaliczki i pozniej mam przymairke pierwsza w marcu
a suknie skasowalam, zeby tzt nie szperal, hehe

ide spac rano sprzatac i pozniej uczelnia buzka mua

[Maggie1983]

Napisane przez jupik

Wiesz- ja moją sukienkę kupiłam w zeszłym roku we wrześniu czy w sierpniu a slub w przyszłym roku w kwietniu więc to sporo więcej niż rok przed slubem. Jesli jesteś do Twojej sukienki przekonana- warto!


Urocza sukienka jak tylko będziesz miała zdjęcia siebie w niej wklej koniecznie! I wierzę, że na żywo jest ładniejsza, bo na fotkach sukienki ślubne wyglądają zawsze jakoś inaczej.

wyobraził am to sobie i leżę i kwiczę


Te kuleczki są ładne, ale ja się zastanawiam, czy nie zaczną odpadać przy najlżejszym otarciu...
A ja dziś złozyłam moje CV - w zakładzie zagospodarowania odpadów miejskich czytaj- na wysypisku śmieci

No Pani jeste niezla
A buciki na All sa po prostu boskie zakochalam sie w nich
co do zaliczki - moja suknia kosztuje 1800 a zaliczki wplacilam 600zl. Welon gratis za szybkosc w decydowaniu sie ale to raczej za sprawa mojej mamci niz mnie, bo ja nadal jakos nie jestem do konca przekonana

lece na zajecia, do poniedzialku gaduly

[baja_86]

Dzień dobry Obudziałam sie rano, wyjrzałam za okno i zobaczyłam śnieg poczułam się więc tak świątecznie, że aż się sama dziwię?

Napisane przez popscene

A my sie wlasnie poklocilismy, oczywiscie poszlo o wesele, wszystko przez tesciowa. No i za***iscie. Nie rozumiem, dlaczego ona nie bierze pod uwage ze to nasz slub, nie jej. To ma byc nasz najpiekniejszy dzien w zyciu, a tu taka kicha. Z tego wszystkiego odechciewa mi sie zycie tutaj z ta rodzina. Chcialabym uciec i nigdy nie wrocic.

jak ja cię rozumiem! U mnie teściowa też się ostatnio, razem z teściem zaczęła wtrącać w listę gości. Prawda jest tak, że nie powinni w ogóle głosu zabierać, bo nie dadzą ani grosza, Tż sam sobie wesele wyprawia. To już moi rodzice, którzy pomogą mi finansowo tak się nie wtrącają jak teście. Poszło o ilość osób, zaraz po zareczynach uzgodniliśmy wszyscy wspólnie, ze wesele robimy mniej wiecej na 100 osób, 50 osób z mojej strony, 50 ze strony Tż. Ja się dostosowałam, choć miałabym chęć zaprosić więcej ludzi, ale bez przesady. Ograniczyłam ilość znajomych żeby tylko ta lista się zgadzała. Na to wszystko teraz teściowa wylatuje, że stworzyła nową listę, gdzie jest przeszło 70 osób. Jak to usłyszałam to myślałam, że zabije! Ponadto okazało się, że szanowni teściowie mają w planach zaprosić dzieci kuzynostwa mojego Tż, bo tak głupio, że bez dzieci, tym bardziej, że z mojej strony będą jakieś maluchy. No to już mnie dobiło! Owszem będą z mojej strony dzieci,ale to jest moje najbliższe kuzynostwo, nie moja wiana, że jestem najstarsza wśród nich. Tż mi te wszystkie ich pomysły zrelacjonował, prawie się z nim o to pożarłam. Powiedziałam, że ja zapłacę za 50 osób, za resztę niech płaci ona. Naszą rozmowę usłyszała teściowa i bardzo dobrze. Potem gdy siedzieliśmy już razem z nią i coś tam o weselu rozmawialiśmy, powiedziałam do Tż, że nie ma się czym przejmować, sam sobie robi wesele, więc ostateczne zdanie należy do niego, ja natomiast musze sie liczyć ze zdaniem rodziców bo to oni mi pomagają finansowo. teściowa to słyszała, w poszanowaniu mam jak to odebrała. Faktem jest, że tydzień później powiedziała mi, że mam się nie przejmować, że nie będzie tylu osób, że będzie tak jak się umawialiśmy, że tych dzieci kuzyna tez nie zaprosimy. Nie wiem po co mi to mówiła, przecież i tak byśmy zrobili po swojemu. Podejrzewam jednak, że zabolałoby ją to, że musiałaby za nich płacić.
dobre z tego wszystkiego jest to, że Tż trzyma moją stronę

Napisane przez Daysy85

witam Was moje kochane Gwiazdki
Śliweńka Super to o tych dzieciach uśmiałam się jak nie wiem
Scio pamiętałaś o mnie a mnie nie było dziś na wizażu bo byłam w szkole i miałam egzamin... zdany na 4...
Motley Dowód się znalazł... był w szkole.Bo jak bierzemy kluczyki do szafek żeby sobie ubrania zostawić to zastawiamy dowód osobisty... a ja na ostatnim zjeździe kluczyk oddałam ale dowodu nie zabrałam... ajjj ta moja skleroza!
Ale wystraszyłam się na maksa poza tym odwodu nie mogła bym nie mieć aż do ślubu bo w Urzędzie o to zaświadczenie musiała bym pokazać dowód a poza tym dziś TŻ był ze mną w banku bo pożyczałam mamie pieniądze z naszego konta a bez dowodu ciężko by mi było wypłacić

Sukienka fajna to chyba Aguś ja pokazywała na takim czarnym manekinie
Spadam kochane bo się Egzorcyzmu zaczęły a ja tu się rozczytałam na wizażu bo taaaak duuużo napisałyście że czytałam pól godziny!

dobrze, że zaliczyłaś egazamin, cieszę się i gratuluje no i całe szczęście, że dowód sie znalazł

[Madzialenka12344321]

witam
w koncu sie wyspałam
nie było mnie tu tydzien ale pracuje od 8 do 21. wracam, cos zjem, wykapie sie i padam ze zmeczenia co prawda kasa bedzie fajna, bo mam duzo nadgodzin, ale nie mam dosłownie na nic czasu. do rpacy jeźdze z taka dziewczyna z mojego bloku i 7 facetami hehe. ekipa super, jest pelno smiechu i w ogóle wiec czas choc płynie bardzo szybko

ale niestety nie racamy z TZ do Polski na swieta sama nie wiem kiedy wrocimy i nie wiem kiedy ja to wszytsko do slubu zalatwie

[kaska87]

Napisane przez Madzialenka12344321

ale niestety nie racamy z TZ do Polski na swieta sama nie wiem kiedy wrocimy i nie wiem kiedy ja to wszytsko do slubu zalatwie

czyli bez względu czy z Tobą czy sam to i tak pojedzie

[Madzialenka12344321]

Napisane przez kaska87

czyli bez względu czy z Tobą czy sam to i tak pojedzie

nie hehe razem zostajemy w Holandii na swiata. TZ zrezygnował z tego urlopu. ja teraz dostałam dobra prace wiec nie chcemy jechac. zostaniemy sobie razem tu a pojedziemy kiedy indziej

[jupik]

Cześć wszystkim
Madzialenka, smutno tak na święta w obcym kraju zostawać... Może za to odwiedzi was ktoś z rodzinki?
A mnie od rana TŻ wkurzył-idziemy na wystawę kotów dziś, więc mieliśmy zobaczyć się koło 12. Miał wziąć auto od mamy, bo wieczorem mamy tańce na drugim końcu miasta, i nie mam ochoty jeździć tramwajem zgrzana na mrozie po lekcji a już w ogóle w deszczu nie chce mi się chodzić. A on oczywiście nie spytał mamy o samochód, a ona dziś do pracy pojechała, ojciec mu swojego nie pożyczy i oczywiście pretensje do mnie, że chcę samochodem i że to tyle kosztuje, 20 złotych wyda i w ogóleA później mamy jechać do niego, (za Poznaniem, gdzie jeździ komunikacja wioskowa, a nie normalne MPK i bilet kosztuje chyba ze 4 złote w jedną stronę). To mówię mu że sorry, ale ja wolę wydać na paliwo niż chodzić po tańcach po mrozie, przesiadać się z MPK do tego wsiowego autobusu i w ogóle marnować 1,5 godziny na jazdęA na koniec jeszcze się od tego rozchoruję. Oczywiście tŻ zaczął wymyślać, że niby ja sama obiecałam że tramwajem pojedziemy (no zapewne, i właśnie po to miał samochód załatwić) ogólnie wkurzył mnie nieziemsko, a ja miałam romantyczne plany na popołudnie i w ogóle... Ja nie wiem, czy on jest jakiś niekumaty, że co weekend musi mi spierniczyć humor, walnąć coś głupiego (ostatnio stwierdził, że mu się nie opłaca do mnie przyjechać bo jest chory i by musiał samochodem jechać -była ulewa i wiatr straszny -a to kosztuje i jeszcze nie wiedział o co mi chodzi, jak się wkurzyłam że widać spotkanie ze mną wycenia na mniej niż 20 złotych)
Ja wszystko rozumiem, ale jak ma problem z kasą to niech mnie przy okazji nie obraża albo nie robi mi przykrości i niech mi bzdur nie wmawia.

[Daysy85]

Witam moje kochane Gwiazdki
Pamiętacie jak wam tu płakałam, że nie mam kasy żeby sobie kupić nowe spodnie... i że jest nam teraz bardzo ciężko...???
Nawet dziś się popłakałam przy mamie i mówię , że nawet nie stać mnie na spodnie za 50 zł...
Poszłam z mama na zakupy do naszej galerii do TESCO żeby zrobić zakupy na cały tydzień wydałyśmy 100 zł. a u nas jest jakaś loteria urodzinowa i są do odbioru kupony-zdrapki.
Można wygrać samochód i bony towarowe i jakieś gadżety czy coś...
Każde wydane 50 zł to jeden kupon. No kasie wyszło nam 96 coś więc do drugiego kuponu brakło nam 4 zł i ja poszłam szybciutko i zgarnęłam z półki gazetę Joy i Kinder bueno... coś najszybciej co miałam pod ręką....
Poszłyśmy do tej loterii mamcia wylosowała 2 kupony ja zdrapuję i patrze.... BON 50
I dziś pójdę jeszcze raz z mamą i może kupię sobie te spodnie o których tak marzę!!!!
To znaczy u nas na galerii to są drogie ubrania ogólnie ale jest jeden taki sklepik mały prywatny i tam są bardzo fajne rzeczy mam nadzieje że będą tam jakieś fajne spodnie bo pół roku temu TŻ mi tam kupił właśnie za 50 zł
Nawet nie wiecie jak ja się cieszę!!!!

[Madzialenka12344321]

jupik no smutno, smutno ale coż. jakby nie było to beda nasze pierwsze wspołne (i samotne) swieta. troszke sie tylko denerwuje co z kupnem sukni slubnej, ale mam nadzieje, ze zdaze kiedys ja kupic
niestety z rodzinki nikt nie przyjedzie. rodzice nie moga tak wszytskiego zostawic i jechac na swieta

kurcze szkoda, ze twój TZ nie zapytał sie mamy wczesniej o ten samochód. tez bym sie wkurzyła na twoim miejscu

[sas]

czesc dziewczynki
znowu mnie lapie przeziebienie ehhh normalne juz ma dosc
Baja zazdroszcze sniegu my mielsimy sniezku 3 tyg temu w nocy a tak to slonce albo deszcz..
z tym tesciowymi to macie nieciekawie..u nas na szczescie ani moja mamusia ani tesciowa sie nie wtracaja czase pytam sie cos mamy zeby mi doradzila ale tak to wszystko jest po naszemu
Daysy ciesze się, ze jestes zadowolona i mam nadzieje, ze zakup bedzie bardzo udany
wczoraj przejzalam kilkadziesiat stronek z sukniami i moze ze dwie mi jakos wpadly w oko ehhh zebym tylko zadzyl cos znalezc dla siebie

[201803111825]

Treść usunięta

[Madzialenka12344321]

u mnie sniegu nie ma. nawet swieci sliczne słonko i tylko sa mega wiatry . kurcze jak wczoraj szłam do pracy to myslałam,z e nie dojde, bo normalnie stałam w miejscu.

[bzyczka1]

a u mnie śnieg i problem z jeżdżeniem nawet na zimowych oponach

Kupiłam wczoraj sukienkę, jak będę po południu to wkleję zdjęcia

[201803111825]

Treść usunięta

[śliweńka]

Napisane przez popscene

A my sie wlasnie poklocilismy, oczywiscie poszlo o wesele, wszystko przez tesciowa. No i za***iscie. Nie rozumiem, dlaczego ona nie bierze pod uwage ze to nasz slub, nie jej. To ma byc nasz najpiekniejszy dzien w zyciu, a tu taka kicha. Z tego wszystkiego odechciewa mi sie zycie tutaj z ta rodzina. Chcialabym uciec i nigdy nie wrocic.

skąd ja to znam mam podobne problemy z teściową

Napisane przez motley

Jaga ja tam cały czas czekam aż wreszcie napiszesz radosny post opisujący Wasze zaręczyny. A skoro ja się nie mogę doczekać to w sumie trudno się dziwić, że Ty także

Daysy85 jak tam sprawa z Twoim dowodzikiem? Znalazł się? Mam nadzieję, że już się nie martwisz tak bardzo

Kliwia cieszę się, że u Was już ok

Jupik buty fajne ale cena okropna... no i ja bym się na takich szczudełkach na bank zabiła

A ja tak sobie przy okazji uświadomiłam, że będę miała duży problem z dokumentami Mieszkam cały czas w Łodzi a zameldowana jestem w Szczecinie. No a teraz mama sprzedaje dom i musi mnie wymeldować... nie wiem co zrobić... czy zameldować się w jej nowym domu czy tu w Łodzi i w ogóle jak sobie pomyślę, że muszę wymienić dowód, prawo jazdy, dowód rejestracyjny i chyba jeszcze w dodatku zmienić tablice rejestracyjne w samochodzie A po ślubie znowu cała zabawa
A najfajniejsze jest to, że teraz mam czwarty dowód, jak mnie mama wymelduje będę miała piąty a po ślubie szósty... no to już chyba na prawdę będą na mnie podejrzanie w urzędzie patrzyli

ja stwierdziłam że paszportu nie zmienię dlatego że dopiero co nowy wyrobiłam :/ tylko dowód 30zł i prawko 70zł ;(

Napisane przez popscene

Trudno tesciowke omijac, jak TZ sam poszedl do niej "zaakceptowac" liste gosci. Po gnoj poszedl nie wiem. Moi rodzice nawet nie smia cookolwiek sugerowac, a jak sie pytam o to czy zaprosic kogos, to mowia, ze to moja decyzja i ze nie beda sie wtracac. I ja wcale nie musze z nimi niczego uzgadniac, bo moi rodzice to dorosli ludzie i sie nie obrazaja. Ale tesciowka jak male dziecko, ciagle chce byc traktowana najlepiej jako dziewczyna mojego TZta niz jego mama i trzeba jej dogadzac, bo przeciez sie obrazi. Ona w ogole nie czuje szacunku do tego ze to nasz dzien. Oczywiscie nie spodobala jej sie lista, bo chce kogos tam jeszcze wcisnac, ludzi ktorych w zyciu na oczy nie widzialam. A TZ powinien byl postawic ja przed faktem, co ja to obchodzi kogo zapraszamy, skoro my placimy za wesele. Jak on tak po slubie bedzie lazil, to chyba lepiej nie brac tego slubu.

Kutwa i to zawsze przez nia sie klocimy, zawsze! Nie przypominam sobie klotni z innych powodow. Jak bedziemy brac rozwod to na pewno przez nia.

podaj numer tel do Twojej teściowej może się z kuma z moją podobne zagrania mają

Napisane przez Daysy85

witam Was moje kochane Gwiazdki
Śliweńka Super to o tych dzieciach uśmiałam się jak nie wiem
Scio pamiętałaś o mnie a mnie nie było dziś na wizażu bo byłam w szkole i miałam egzamin... zdany na 4...
Motley Dowód się znalazł... był w szkole.Bo jak bierzemy kluczyki do szafek żeby sobie ubrania zostawić to zastawiamy dowód osobisty... a ja na ostatnim zjeździe kluczyk oddałam ale dowodu nie zabrałam... ajjj ta moja skleroza!
Ale wystraszyłam się na maksa poza tym odwodu nie mogła bym nie mieć aż do ślubu bo w Urzędzie o to zaświadczenie musiała bym pokazać dowód a poza tym dziś TŻ był ze mną w banku bo pożyczałam mamie pieniądze z naszego konta a bez dowodu ciężko by mi było wypłacić

Sukienka fajna to chyba Aguś ja pokazywała na takim czarnym manekinie
Spadam kochane bo się Egzorcyzmu zaczęły a ja tu się rozczytałam na wizażu bo taaaak duuużo napisałyście że czytałam pól godziny!

dobrze że wszytskim sie podobało ja to za każdym razem czytam i śmieję się do łez

Napisane przez bzyczka1

a u mnie śnieg i problem z jeżdżeniem nawet na zimowych oponach

Kupiłam wczoraj sukienkę, jak będę po południu to wkleję zdjęcia

u mnie rano trochę śniegu było teraz już nic muszę w ogóle pojechać opony wymienić TŻ martwi się o swoje bo jego teściowa przez pomyłkę dała jak auto sprzedawali od złego auta opony dała a on zapłacił za nie TŻ jak był auto w Niemczech kupować 170e i tyle poszło w piz... ona nawet nie martwi się by je odzyskać od tych ludzi co auto kupili ich stare i zamienić na te opony co miała dać z autem

[atomufka]

czesc dziewczynki.my dzis mamy z TZ wielkie sprzatanie naszego mieszkanka
Madzialenka nie martw sie ,ja tez spedzalam swieta na emigracji,nie jest tak zle.Tylko w wigilie troche mi smutno bylo.

[kliwia]

Daysy to sie wam udalo!
A po lumpeksach nie chodzisz ? Tm na prawde mozna dostac super ciuchy za grosze. I do tego nietuzinkowe.

Przez ta pogode babkba odlowala wyklad, ze nie dojedzie, A czekalismy na nia 2h po pierwszych zajeciach :/

[baja_86]

Napisane przez Madzialenka12344321

ale niestety nie racamy z TZ do Polski na swieta sama nie wiem kiedy wrocimy i nie wiem kiedy ja to wszytsko do slubu zalatwie

strasznie Ci współczuje, ja bym tego chyba nie przeżyła, zawsze mam taką rodzinną wigilię, zasiadamy przy wspólnym stole w 12 osób(razem z dziadkami i rodziną brata mojej mamy). w przyszłym roku jeszcze dojdzie Tż
ech dziewczęta to nasze ostatnie święta w stanie wolnym

Napisane przez Daysy85

Witam moje kochane Gwiazdki
Pamiętacie jak wam tu płakałam, że nie mam kasy żeby sobie kupić nowe spodnie... i że jest nam teraz bardzo ciężko...???
Nawet dziś się popłakałam przy mamie i mówię , że nawet nie stać mnie na spodnie za 50 zł...
Poszłam z mama na zakupy do naszej galerii do TESCO żeby zrobić zakupy na cały tydzień wydałyśmy 100 zł. a u nas jest jakaś loteria urodzinowa i są do odbioru kupony-zdrapki.
Można wygrać samochód i bony towarowe i jakieś gadżety czy coś...
Każde wydane 50 zł to jeden kupon. No kasie wyszło nam 96 coś więc do drugiego kuponu brakło nam 4 zł i ja poszłam szybciutko i zgarnęłam z półki gazetę Joy i Kinder bueno... coś najszybciej co miałam pod ręką....
Poszłyśmy do tej loterii mamcia wylosowała 2 kupony ja zdrapuję i patrze.... BON 50
I dziś pójdę jeszcze raz z mamą i może kupię sobie te spodnie o których tak marzę!!!!
To znaczy u nas na galerii to są drogie ubrania ogólnie ale jest jeden taki sklepik mały prywatny i tam są bardzo fajne rzeczy mam nadzieje że będą tam jakieś fajne spodnie bo pół roku temu TŻ mi tam kupił właśnie za 50 zł
Nawet nie wiecie jak ja się cieszę!!!!

pofarciło ci się, fajnie, że wygrałaś udanych zakupów jakie to zadziwiające, że taka mała rzecz może człowieka ucieszyć, prawda

Napisane przez bzyczka1

a u mnie śnieg i problem z jeżdżeniem nawet na zimowych oponach

Kupiłam wczoraj sukienkę, jak będę po południu to wkleję zdjęcia

czekamy

[mala2241]

dzien dobry dziewczynki

a ja znow dzisiaj do pracy na druga zmiane

my juz czesc rzeczy popakowalismy jak garnki niektore szklanki talerze i takie tam

a ja zas mam problem no bo kupilismy to mieszkanko noi musze sie wymeldowac od mojej mamy i zameldowac na nowym mieszkanku i musze wymienic dowod i prawo jazdy no a za pol roku slub i zas musze wymienic dowod i nie wiem czy na razie sie tam meldowac czy poczekac bo nie wiem

[atomufka]

Baja nie dołuj madzialenki nie bedzie az tak zle.W koncu to jedne takie swieta.
mała ja na Twoim miejscu bym poczekała.Bo teraz nie ma obowiązku meldunkowego z tego co wiem.Bez sensu wymieniac teraz dowod a za rok znow;/

[baja_86]

Napisane przez atomufka

Baja nie dołuj madzialenki nie bedzie az tak zle.W koncu to jedne takie swieta.

nie miałam takiego celu. ale najważniejsze, że nie będzie tam sama, tylko z Tż

[mala2241]

Napisane przez atomufka

Baja nie dołuj madzialenki nie bedzie az tak zle.W koncu to jedne takie swieta.
mała ja na Twoim miejscu bym poczekała.Bo teraz nie ma obowiązku meldunkowego z tego co wiem.Bez sensu wymieniac teraz dowod a za rok znow;/

no wlasnie nie wiem jak to jest bo wzielismy kredyt razem i nie wiem czy czasem bank mi czegos tam nie zarzuci ze sie nie zameldowalam skoro kredyt na to mieszkanie wzielam

[atomufka]

Napisane przez mala2241

no wlasnie nie wiem jak to jest bo wzielismy kredyt razem i nie wiem czy czasem bank mi czegos tam nie zarzuci ze sie nie zameldowalam skoro kredyt na to mieszkanie wzielam

aaa to inna sytuacja.W takim razie musisz sie dowiedziec.Bo faktycznie moga sie przyczepic w banku...