Scent Bar VI

[princeska69]

Napisane przez BigMama

Tak też i napisałam w cytowanym przez Ciebie poście

Tak wiem Chodzilo nam dokladnie o to samo

Napisane przez madziczka

Princessko - nawilżanie ok. Tzn. mleczko szybki się wchłania, jest wodniste, nie lepi się i nie zostawia tłustej warstewki. Skóra jest gładka i miękka

)

Jutro, jak uda mi sie wstac z pewnoscia, ze moge na kilka godzin wybyc z domu to pojade do Arkadii i sobie potestuje. W zasadzie balsamow mam sporo, ale tylko jeden do czestego uzytku, a reszta do uzupelniajace linie zapachowe perfum, wiec moge na malutka przyjemnosc sobie pozwolic

Napisane przez glamourous

A same/ sami wiecie co chcecie pod choinke? perfumy- czy cosik innego?

Ja chcialabym perfumy Innych potrzeb na chwile obecna nie mam jakos, a ze juz do konca roku obiecalam sobie zadnej flaszki nie kupic to pachnace prezenty bylyby jak najbardziej odpowiednie. Mam nadzieje, ze moja rodzinka wie czego pragne

Napisane przez vesenka

Udało się Wyszły takie śmiesznie puchate, jakie jedzą w amerykańskich filmach
Robiłam według takiego przepisu:

2 szklanki mąki
2 łyżki cukru pudru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
pół łyżeczki soli
1 jajko dobrze ubite
1 1/2 szklanki mleka
2 łyżki roztopionego i przestudzonego masła

suche składniki wymieszać w jednym naczyniu, mokre w drugim. Wlać mokre do suchych i miksować aż masa będzie gładka. Powinna być jak gęsta śmietana. Smażyć małe placki z obu stron na suchej patelni.

Jutro spróbuję zrobić z mniejszą ilością proszku, a za to z ubitym na pianę białkiem

Sniadan nie jem, ale na kolacje, beda jak najbardziej ok Dzieki za przepis

Napisane przez dzika truskawa

Ja się bardzo szybko skusiłam. Skompletowałam przyjemny zestaw i... Zapomniałam tylko o jednym detalu - nie mam karty kredytowej Będę musiała się uśmiechnąć do mamy TŻ-ta w tej sprawie...

A co sobie wybralas?


Juz jestem w lozku, z termoforem przy pupci i oczywiscie cala ochota na sen mi odeszla, a mialam jutro rano wstac, zeby pojechac na zakupy, bo potem nauka a o 18 mam jazdy doszkalajace przed wtorkowym, kolejnym juz egzaminem

[Fenris]

Napisane przez vesenka

Fenris- gratulacje

Napisane przez glamourous

Fenris- niewazna ocena, wazne ze egzamin juz za toba i z glowy gratuluje

Napisane przez mskladaczek

Fenris, gratuluje! tak trzymaj

Straszny nieuk jestem, więc się cieszę, za zaliczyłam Teraz mamy jeszcze jakąś pracę badawczą zrobić na socjologię, ale nie mogę wymyślić tematu. Robią już o alkoholiźmie, tolerancji itp., a ja nie wiem - aborcja? Dla mnie to wszystko śliskie tematy, wolałabym neutralny, w który się za bardzo nie wczuję.

Napisane przez glamourous

A same/ sami wiecie co chcecie pod choinke? perfumy- czy cosik innego?

Ja bym chciała doładowanie hormonami szczęścia albo wymazywacz pamięci lub niektórych cech charakteru. To tak najbardziej.
Może zasponsorowanie kolejnego tatuażu by mnie ucieszyło albo jakieś fajne firmowe ciuchy czy gadżety (w sensie firm, które lubię). Albo ładne srebro. Albo ładna bielizna. Albo zasponsorowanie chirurga plastycznego, żeby mi piersi w końcu zmniejszył i podniósł pod samą szyję.

[ROZ-ter-KA]

Matko, pierwszy atak zimy a ja nie mam nic ciepłego !

Ani żadnej Samsarki, ani Organzuni , ani niczego innego cieplutkiego . i tak się zastanawiam, czy sobie nabyc Samsarkę edt , czy możę Orlane B 21, czy
L`orka ?
Coś , co by było cieplutki , z ogonkiem , trwałe i szlachetne .
Biednemu sercu radźcie ......

Fenris zrób o wpływie muzyki na obyczaje albo o społecznych przyczynach wzrostu liczby operacji plastycznych

[Fenris]

Rozterko, o wpływie muzyki to znów mój temat, który jak zacznę to będzie piekło A co do operacji plastycznych - to oczywiste, że wszystko przez facetów. Plus moda na chudość, modelki jako ideały mężczyzn itp. Nie ma o czym pisać.

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez Fenris

Rozterko, o wpływie muzyki to znów mój temat, który jak zacznę to będzie piekło A co do operacji plastycznych - to oczywiste, że wszystko przez facetów. Plus moda na chudość, modelki jako ideały mężczyzn itp. Nie ma o czym pisać.

tak prawdę mówiąc, to modelki są ideałami bardzo waskiej grupy męzczyzn, one sa przede wszystkom ideałami kobiet

To może o religiach z kregu kultury pozachrzescijańskiej w Polsce ?

[Fenris]

Trudno będzie z tym tematem :/
Modelki ideałami kobiet? Możliwe. U mnie jest tak, że ja nie lubię chudości, natomiast mój facet lubi modelki - to jego ideały. Ja z modelką mam tyle wspólnego co osioł z żabą, ale obecnie dałabym wszystko, żeby być chuchrem, bo jak czuję, że się nie podobam to łapię doły. A tak się czuję.
Właściwie to coś mi się przypomniało. Zauważyłam, że faceci nie doceniają tego co mają. Jak mają czarnulę to szukają blond, jak mają z dużymi piersiami to szukają z małymi, mają normalnej postury to szukają chudzielców. Mają niską, szukają wysokiej. "Szukają" w sensie po necie albo oglądają się za takimi albo tym podobne... Nie rozumiem dlaczego tak jest.
Może nie chodzi o docenianie, ale o to, że osoba z jaką są odbiega od ich ideału. Ale skoro odbiega i szukają wciąż idealnej, to po co są z kobietą zastępczą?

[princeska69]

Napisane przez Fenris

Trudno będzie z tym tematem :/
Modelki ideałami kobiet? Możliwe. U mnie jest tak, że ja nie lubię chudości, natomiast mój facet lubi modelki - to jego ideały. Ja z modelką mam tyle wspólnego co osioł z żabą, ale obecnie dałabym wszystko, żeby być chuchrem, bo jak czuję, że się nie podobam to łapię doły. A tak się czuję.
Właściwie to coś mi się przypomniało. Zauważyłam, że faceci nie doceniają tego co mają. Jak mają czarnulę to szukają blond, jak mają z dużymi piersiami to szukają z małymi, mają normalnej postury to szukają chudzielców. Mają niską, szukają wysokiej. "Szukają" w sensie po necie albo oglądają się za takimi albo tym podobne... Nie rozumiem dlaczego tak jest.
Może nie chodzi o docenianie, ale o to, że osoba z jaką są odbiega od ich ideału. Ale skoro odbiega i szukają wciąż idealnej, to po co są z kobietą zastępczą?

Czy ja wiem? Pewnie czesto tak jest, ale to raczej problem obu plci niz tylko meskiej czesci. Wlasny przyklad mam w postaci mojej siostry, ktora bardzo czesto szuka nowego idealu, a jak juz go znajdzie, to okazuje sie, ze kolega X ma cos lepszego od kolegi Y i po pierwszej klotni z Y X staje sie idealem. Potem pojawiaja sie nastepni.

Mam tez kolegow, ktorzy tez uwazaja, ze jakas jest ladniejsza, milsza, ma boskie piersi i ladniejszy usmiech niz ich wlasna. Ale ja bym to okreslila, jako niezbyt trafne dobranie sie.

Wydaje mi sie, ze gdy naprawde trafi sie na tego kogos, to nikt lepszy nie bedzie. Mowie to na przykladzie mojego zwiazku oczywiscie. Jestesmy z TZ razem dwa lata i to, jest jeden z tych punktow w naszym zwiazku, ktorego jestem pewna. Ja go kocham i choc oczywiscie widze czesto przystojnego faceta, to zawsze czuje, ze brakuje mu tego co ma moj Landyn. Mam tez ten komfort psychiczny z jego strony. Wiem, ze ja jestem tym jego idealem i choc na pewno sa dziewczyny, ktore on moze uznac za ladne, to w jego glowie ja jestem ladniejsza, madrzejsza itp. Wydaje mi sie, ze w tych naprawde dobrze dobranych zwiazkach to jest zupelnie naturalne, ze jedna osoba jest wierna drugiej i odwrotnie choc obie oczywiscie za normalne uwazaja, ze moze byc inna ladna dziewczyna, czy jakis przystojny chlopak, nie wpadajac z tego powodu w histerie.

Poza tym, tak zupelnie osobiscie wydaje mi sie, ze do momentu, w ktorym ja bede w pelni siebie akceptowac, lubic wlasny wyglad, a przy tym czuc jakies takie wewnetrzne zadowolenie z mojego zycia, to nawet jak dla mojego TZ jakies wady mam, to nie beda mu one przeszkadzaly. Mysle, ze trzeba do tych rzeczy, ktore sa we mnie mniej idealne podchodzic z humorem i starac sie je jakos naprawic, a nie udawac, ze ich nie ma lub wciaz gadac, ze np. mam taki wielki tylek ze Palac Kultury moglby na nim stanac
Wkoncu, ludzi idealnych nie ma, ale umiejetnosc pogodzenia sie z tym, ze nie wyglada sie jak Anilolek VS czy nie ma sie inteligencji Buddy , to na pewno znaczny krok do akceptacji siebie, a przy tym osiagniecia akceptacji kogos na kim nam zalezy

Ale sie rozpisalam

[Fenris]

Napisane przez princeska69

Czy ja wiem? Pewnie czesto tak jest, ale to raczej problem obu plci niz tylko meskiej czesci.

Ja tak nie mam. Mi się podoba najbardziej mój własny mężczyzna i dlatego dziwi mnie, że facetowi nie może się podobać jego własna kobieta najbardziej, tylko wszystkie dookoła. Choć Ty chyba masz to szczęście, ale chyba niewiele takich osób.

Napisane przez princeska69

Mam tez kolegow, ktorzy tez uwazaja, ze jakas jest ladniejsza, milsza, ma boskie piersi i ladniejszy usmiech niz ich wlasna. Ale ja bym to okreslila, jako niezbyt trafne dobranie sie.

To niech swojej kobiecie to powiedzą. Strzał w pysk murowany, nie lubię takich ludzi. Śmierdzi mi zdradą.


Zastanawiam się jak to jest możliwe, żeby człowiek zmienił się o 180 stopni w ciągu kilku lat. I to nie tak, że wraz z doświadczeniem staje się mądrzejszy, tylko tak, że staje się głupszy. Tak jakby się cofał w rozwoju. Z motyla w poczwarkę. Doświadczenia aż tak potrafią zepsuć psychikę?

Dzisiaj rozmawiałam o sensie życia. Życie nie ma jakiegoś głębszego sensu. Wegetujemy, jesteśmy po to, żeby sprawiać sobie przyjemności i umrzeć. Powiedziałabym nawet, że to jest bez sensu. Gdyby istniał ktoś NAD to miałby istną komedię.
Nie mogę pojąć po co mamy szukać sobie zajęcia i zajmować czas od urodzin do śmierci. Do czego to wszystko zmierza??? Po co jest życie?

[princeska69]

Napisane przez Fenris

Ja tak nie mam. Mi się podoba najbardziej mój własny mężczyzna i dlatego dziwi mnie, że facetowi nie może się podobać jego własna kobieta najbardziej, tylko wszystkie dookoła. Choć Ty chyba masz to szczęście, ale chyba niewiele takich osób.

Wiesz co, nie wiem ile osob a to szczescie, ale mysle, ze jest takich sporo. Przynajmniej mam taka nadzieje. Ja je znalazlam i zamierzam pielegnowac, ale znam dziewczyny, ktore byly naprawde cudnie traktowane przez swoich facetow, a i tak szukaly lepszych. Wiesz jak mi to tlumaczyly? Nudno bylo... A potem juz tak sie nie nudzily bo chlopak zdradzal z "najlepsza" przyjaciolka, bil albo po kolegach robil z takiej kretyne czy latwa dziewczyne.

Swoja droga, mysle, ze takie prawdziwe szczescie przychodzi wtedy, gdy sie tego nie spodziewa. Gdy szuka sie tej drugiej polowki z uporem maniaka to chyba zawsze jedna, czy druga strona bedzie podchodzila do zwiazku zbyt malo powaznie, a wiadomo, ze wtedy wszystko moze szybko sie popsuc.

Nie wiem, czy dobrze zrozumialam, ale boli Cie, ze Twoj wlasny facet Ciebie nie docenia tak? A moge zapytac ile razem jestescie?

Napisane przez Fenris

To niech swojej kobiecie to powiedzą. Strzał w pysk murowany, nie lubię takich ludzi. Śmierdzi mi zdradą.

No i to sie zazwyczaj zdrada konczy. Ale tak to juz jest, jak zaczyna sie byc z kims bo kazdy ma dziewczyne, albo bedzie z kim sie zabawiac jak najdzie ochota. Jak dla mnie osoby, ktore nie potrafia dochowac tej wiernosci, czy zyja w takim zaklamaniu wmawiajac swojej dziewczynie, ze ja kochaja, a na boku gadaja co innego, nie maja przede wszystkim szacunku do samych siebie. A to najgorsze co moze spotkac czlowieka w zyciu.

Napisane przez Fenris

Zastanawiam się jak to jest możliwe, żeby człowiek zmienił się o 180 stopni w ciągu kilku lat. I to nie tak, że wraz z doświadczeniem staje się mądrzejszy, tylko tak, że staje się głupszy. Tak jakby się cofał w rozwoju. Z motyla w poczwarkę. Doświadczenia aż tak potrafią zepsuć psychikę?

To chyba zalezy od konkretnego przypadku, ale z tego co ja moge powiedziec z wlasnego doswiadczenia, to ludzie czesto zmieniaja sie tak, gdy maja w zyciu za dobrze. Kochajaca, wierna dziewczyne, dobra prace, rodzicow ktorzy pomoga w kazdej sytuacji, czesto sponsorujacych rozne zachcianki. Choc to absurdalne, bo mysle, ze osoba, ktora tak dobrze ma w zyciu powinna to doceniac, ale czesto egoizm i chec bycia kims lepszym niz w rzeczywistosci sprawia, ze z calkiem dobre osoby, staja sie zerujacymi na innych potworami.

Moze nie do konca do tematu, ale troche jednak tak. Czytalam kiedys na KWC recencje perfum, chyba Euphorii ale glowy sobie nie dam uciac. Dziewczyna pisala cos w tym sensie: "ta perfuma smierdzi tak, ze gdy ja dostalam, zaczelam odswiezac nia kibel". Ja to odczytalam tak: Mam tyle kasy, ze stac mnie, zeby perfumami odswiezac toalete, zazdrosc mi... Ludzie czesto chca byc lepsi, czuc, ze inni patrza na nich i zazdroszcza, poziomu zycia itd.

Napisane przez Fenris

Dzisiaj rozmawiałam o sensie życia. Życie nie ma jakiegoś głębszego sensu. Wegetujemy, jesteśmy po to, żeby sprawiać sobie przyjemności i umrzeć. Powiedziałabym nawet, że to jest bez sensu. Gdyby istniał ktoś NAD to miałby istną komedię.
Nie mogę pojąć po co mamy szukać sobie zajęcia i zajmować czas od urodzin do śmierci. Do czego to wszystko zmierza??? Po co jest życie?

Naprawde uwazasz, ze to bez sensu? A nie chcesz czegos w zyciu osiagnac? Rozumiem, ze sie uczysz, wiec chyba nie bez celu? Ja idac na studia, zakladam, ze cos osiagne, poza papierkiem potwierdzajacym ich ukonczenie. Gdy bede szukala pracy, to tez chcialabym poza pieniedzmi miec z nie satysfakcje spelnienia siebie.
Zreszta, nie zyjesz tylko dla siebie, a dla rodzicow, bliskich, faceta, dajesz im radosc, jestes im potrzebna, a to chyba ma sens? Ja wychodze z zalozenia, ze wszystko co robie w zyciu ten sens posiada, nawet udzielanie sie na tym forum, gdzie moge rozwijac swoja pasje, a do tego poznawac wielu naprawde wartoscioych ludzi.
Wszystko ma sens, czasem poprostu jest on ukryty, moze go nie dostrzegasz, ale gdyby nasze zycie bylo bez sensu, to mysle, ze nas by tutaj nie bylo.

[Kagan]

Napisane przez princeska69

"Tylko Go kochaj"

Chyba tak zrobię

Napisane przez ROZ-ter-KA

Matko, pierwszy atak zimy a ja nie mam nic ciepłego !

Ani żadnej Samsarki, ani Organzuni , ani niczego innego cieplutkiego . i tak się zastanawiam, czy sobie nabyc Samsarkę edt , czy możę Orlane B 21, czy
L`orka ?
Coś , co by było cieplutki , z ogonkiem , trwałe i szlachetne .
Biednemu sercu radźcie ......

Wszystkie najlepiej Organzunie I zanabyłam i jest tak

Fenris gratuluję.


Wczoraj jechałam na noc do pracy. Najpierw nie mogłam wyjechać z parkingu. Dobrze, że mam na strzeżonym, więc mnie panowie odkopali i wypchali. Trwało to raptem jakieś 20 min. Jeszcze nigdy w życiu tak się strasznie nie bałam. Na drodze była tragedia, szklanka dosłownie. Pod maleńką górkę miałam problem podjechać, co chwilę włączał mi się ostrzegawczy trójkąt, że wpadam w poślizg, autko jechało jak chciało. Zawsze do pracy jadę ok 7min, wczoraj jechałam 20 Na 2 i 20 na godzinę, ale dojechałam. Rano było ciut lepiej, trochę posypane, trochę rozjeżdżone, ale w bocznych uliczkach nadal tragedia Ale można już było 3 wrzucić.
Miłego dnia Wam życzę i idę spać

[Fenris]

Napisane przez princeska69

Nie wiem, czy dobrze zrozumialam, ale boli Cie, ze Twoj wlasny facet Ciebie nie docenia tak? A moge zapytac ile razem jestescie?

Powyżej roku.

Napisane przez princeska69

To chyba zalezy od konkretnego przypadku, ale z tego co ja moge powiedziec z wlasnego doswiadczenia, to ludzie czesto zmieniaja sie tak, gdy maja w zyciu za dobrze. Kochajaca, wierna dziewczyne, dobra prace, rodzicow ktorzy pomoga w kazdej sytuacji, czesto sponsorujacych rozne zachcianki. Choc to absurdalne, bo mysle, ze osoba, ktora tak dobrze ma w zyciu powinna to doceniac, ale czesto egoizm i chec bycia kims lepszym niz w rzeczywistosci sprawia, ze z calkiem dobre osoby, staja sie zerujacymi na innych potworami.

Mi chodziło o odwrotność. O to, że niektóre doświadczenia zamiast robić nas mądrymi, ogłupiają. O to, że człowiek ma tyle krzywd w życiu, że cofa się w rozwoju. Na początku jest radosny, twardy, mający marzenia, myślący o przyszłości, a po tylu krzywdach staje się płaczliwym zdechlakiem, który nie ma celu, nie wierzy w dobro czy miłość, ani szczęście, panicznie boi się, że znowu ktoś go skrzywdzi i nabiera ogólnie masę złych cech charakteru, o których wcześniej nawet nie wiedział.

Napisane przez princeska69

Naprawde uwazasz, ze to bez sensu? A nie chcesz czegos w zyciu osiagnac?

Źle mnie zrozumiałaś. Mi chodzi po co to wszystko? O głębszy sens. Po co mamy cokolwiek robić skoro i tak umrzemy, w jakim celu? Dziwne dla mnie jest to - żyję, umieram - bo po co ja w ogóle mam życ? Pewnie nie ma wytłumaczenia albo jest takie, że to naturalne - natura i te sprawy. Ale i tak dla mnie jest to zastanawiające.

Napisane przez Kagan

Fenris gratuluję.

Dziękuję i dobranoc Kurcze, ja niedługo zacznę jazdy samochodem, a tu szklanki na drogach :/

[KomEwa]

Fenris - a może żyć właśnie dlatego, że umrzemy. Śmierć jako motywacja, aby ten czas przed nią najpełniej przeżyć. Zresztą, śmierć to dopełnienie życia. Bez niej byłoby bezwartościowe.

[sasia73]

Napisane przez Fenris

Ja bym chciała wymazywacz pamięci

Fenris,

Wymazywacz też bym chciała - najpierw śmierć Taty, a teraz rozwód po 13 latach małżeństwa... Wszystko w tym samym czasie... A tu idą Święta... Cholera jasna, no super po prostu! Ale ja się nie dam!!! Przeżyję to i już!!!

[madziczka]

Napisane przez sasia73

Fenris,

Wymazywacz też bym chciała - najpierw śmierć Taty, a teraz rozwód po 13 latach małżeństwa... Wszystko w tym samym czasie... A tu idą Święta... Cholera jasna, no super po prostu! Ale ja się nie dam!!! Przeżyję to i już!!!

Sasiu -


Wymazywacz też poproszę Chciałabym wymazać cały rok, który sama sobie spieprzyłam.

[Yola]

Napisane przez sasia73

Fenris,

Wymazywacz też bym chciała - najpierw śmierć Taty, a teraz rozwód po 13 latach małżeństwa... Wszystko w tym samym czasie... A tu idą Święta... Cholera jasna, no super po prostu! Ale ja się nie dam!!! Przeżyję to i już!!!

Sasiu ...
Życzę Ci dużo, dużo sił...
Nie daj się

Ja bym chciała taki pilot z przewijaniem czasu w obie strony

Brrrr dlaczego napadało tyle tego białego czegoś
Wczoraj - potwierdzam, jeździło się koszmarnie, a teraz pewnie nie będzie lepiej
Jadę do nie zabalsamowanej teściowej

Miłej niedzieli

[glamourous]

Napisane przez Fenris

Straszny nieuk jestem, więc się cieszę, za zaliczyłam Teraz mamy jeszcze jakąś pracę badawczą zrobić na socjologię, ale nie mogę wymyślić tematu. Robią już o alkoholiźmie, tolerancji itp., a ja nie wiem - aborcja? Dla mnie to wszystko śliskie tematy, wolałabym neutralny, w który się za bardzo nie wczuję.

Ja bym chciała doładowanie hormonami szczęścia albo wymazywacz pamięci lub niektórych cech charakteru. To tak najbardziej.
Może zasponsorowanie kolejnego tatuażu by mnie ucieszyło albo jakieś fajne firmowe ciuchy czy gadżety (w sensie firm, które lubię). Albo ładne srebro. Albo ładna bielizna. Albo zasponsorowanie chirurga plastycznego, żeby mi piersi w końcu zmniejszył i podniósł pod samą szyję.

Fenris co do tematow na prace-jak dluga ma byc ta praca? i co za badanie jakas ankieta czy cos w tym stylu?
myslalas o socjologii milosci? kolezanka kiedys cos na ten temat pisala, jak to sie dzieje ze ludzie ktorzy dobieraja sie w pary sa czesto do siebie podobni wizualnie ( tzn poziom atrakcyjnosci), do tego dodac te spoleczne "mezaliansy" wspolczesne tzn powiedzmy roznice w wyksztalceniu, pozycji spolecznej itd.

druga propozycja- antysemityzm wspolczesnych polakow, sama kiedys cos na ten temat pisalam na studiach- jest troche materialow na ten temat na czesc teoretyczna, dorzucisz jakas zgrabna ankietke i masz

lub tez temat mniejszosci narodowych i ich asymilowania sie/ obcokrajowcow w polsce- chyba dosc ciekawy


tylko prosze nie zabierz sie za pisanie o smierci - kolerzanka pisala kiedys cos na temat smierci w kulturze, spolecznym tabu wkolo tego tematu i takie tam - i popadla w depresje ogromna

o jeszcze jeden temat wdzieczny mi sie przypomnial- stereotypy, moze w zwiazku z duza emigracja polakow cos na temat stereotypu polaka wsrod innych narodow i jak on sie zmienil od momentu przystapienia Polski do EU - czyli zwiekszonej liczby Polakow pracujacych za granica...

[_Adelajda_]

ale zima okropna za oknem
a ja zaraz musze wyjsc z domu
nie znosze odsnieżac samochodu

za to wczoraj TZ mi zmienił wycieraczki
i wreszcie bede wszystko normalnie widziala
bo juz dochodzilo do tego ze jachalam 40-50 km/h
bo mialam wszystko rozmazane ...


eh, ja to bym chciala zeby mi gryxiu przejrzał zdjecia na n-k
niestety nie mamy sie w znajomych ; )

a w ogole to dopiero wstalam i jakos mi tak słabo
najchetniej zapadłabym w sen zimowy...

[Fenris]

Sasiu -

glamourous - temat o emigracji jest dobry, dziękuję. To ma być praca badawcza, ale my badań mamy nie robić tylko opis na kilku stronach A-4 tego badania i wstawić tam jakieś ankiety, ale zrobione już przez kogoś.
Reszta tematów oprócz emigracji dalej dla mnie drażliwa

[Zuziunia]

Witam, impreza była bardzo udana tylko wczoraj nie chcieli mnie wpuścić, bo stwierdzili że nie mam 18 lat, a ja dokumentów jak na złość zapomniałam paranoja normalnie...

Sasiu strasznie Ci współczuje

[vesenka]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Matko, pierwszy atak zimy a ja nie mam nic ciepłego !

Ani żadnej Samsarki, ani Organzuni , ani niczego innego cieplutkiego .

U mnie Organza świetnie się sprawdza Co prawda ostatnio noszę ją głównie do piżamy, ale jak już wyjdę, to na dworze grzeje jak ciepły szalik

Napisane przez _Adelajda_

ale zima okropna za oknem
a ja zaraz musze wyjsc z domu
nie znosze odsnieżac samochodu

U mnie dziś jest ślicznie, zimno, biało, ale niebo błękitne i słońce świeci. Powietrze takie fajne,że aż na dłuższy spacer poszłam Musiałam jakoś spalić tą górę pancakes, które wciągnęłam na śniadanie

Napisane przez _Adelajda_

eh, ja to bym chciala zeby mi gryxiu przejrzał zdjecia na n-k
niestety nie mamy sie w znajomych ; )

Ja też bym nie miała nic przeciwko, zdjęcia jak zdjęcia, najwyżej by się wydało,że miss świata to jednak nie ja

Sasiu

Fenris-takie mniej kontrowersyjne, to może jak jest przez młodych ludzi postrzegane miejsce w społeczeństwie ludzi starszych lub niepełnosprawnych?

[Eenax]

Napisane przez mskladaczek

Widze dyskusje o oponach...
Na przyszly tydzien planuje (planowalam?) zakup zimowek, teraz mam caloroczne... i dzisiaj zwatpilam, wszyscy we Wroclawiu sie slizgaja, tylko nie ja

Też mnie czeka zakup zimówek.
Jutro nie wiem jak pojade do miasta, tzn. chyba wcale. Nie dość ze nie mam zimówek to "uniwersalne" już od lata kwalifikują sie do wymiany. Tzn. nie sa jeszcze łyse ale juz "leciwe".

Napisane przez glamourous

myslalas o socjologii milosci? kolezanka kiedys cos na ten temat pisala, jak to sie dzieje ze ludzie ktorzy dobieraja sie w pary sa czesto do siebie podobni wizualnie ( tzn poziom atrakcyjnosci), do tego dodac te spoleczne "mezaliansy" wspolczesne tzn powiedzmy roznice w wyksztalceniu, pozycji spolecznej itd...

Ja protestuję. Ja jestem (prze)piekna (potworzyca) a mój mąż jest trollem (ale za to jaki ma tyłeczek). W sprawie róznic wykształcenia trudno mi sie wypowiedziec bo w kregu osób ktore znam pary maja podobne wykształecenie.

Napisane przez vesenka

Ja też bym nie miała nic przeciwko, zdjęcia jak zdjęcia, najwyżej by się wydało,że miss świata to jednak nie ja

Ja tam nie mam nic przeciwko zaglądaniu na mój profil w NK. Najwyzej ktos sie przestraszy badz bedzie miał czym/kim dzieci straszyć.

[madziczka]

Czy konto PayPal można zasilać także przelewem? Wyczytałam takiego newsa w ostatnim "Przekroju" i gdyby to okazało się możliwe byłoby cudnie

[Kagan]

Napisane przez sasia73

Fenris,

Wymazywacz też bym chciała - najpierw śmierć Taty, a teraz rozwód po 13 latach małżeństwa... Wszystko w tym samym czasie... A tu idą Święta... Cholera jasna, no super po prostu! Ale ja się nie dam!!! Przeżyję to i już!!!

Asiu

[dzika truskawa]

Napisane przez princeska69

A co sobie wybralas?

Na razie darmowy zestaw próbek - 3 podkłady (Golden Light, Cool Medium, Buff cośtam; zastanawiam się, który chcę matowy, który półmatowy a który intensywnie kryjący, bo są w różnych wersjach ), róż (Wake Up Call) i korektor Pearl Green. Jak będą fajne to pewnie zostanę stałą klientką - ceny nawet po wliczeniu cła i przesyłki nie odstraszają

Napisane przez Fenris

Rozterko, o wpływie muzyki to znów mój temat, który jak zacznę to będzie piekło A co do operacji plastycznych - to oczywiste, że wszystko przez facetów. Plus moda na chudość, modelki jako ideały mężczyzn itp. Nie ma o czym pisać.

Prawdę mówiąc nie znam faceta, który uważałby modelki za ideały. Mój tata wprawdzie mówi, że rekrutują je specjaliści, więc może coś w tym jest, ale mama jest mojego wzrostu i nosi ciuchy całe dwa numery większe (czyli 36/38) To są faktycznie raczej ideały dla kobiet. Znajomi faceci raczej określają je jako sztuczne, zbyt wychudzone, zwracają uwagę na "puste oczy" (ciekawe, jakie by sami mieli po paru godzinach pozowania do zdjęć ). No chyba, że chodzi o modelki z branży porno, to już trochę inna historia. Kilku wielbicieli gatunku bym znalazła

Napisane przez Fenris

Właściwie to coś mi się przypomniało. Zauważyłam, że faceci nie doceniają tego co mają. Jak mają czarnulę to szukają blond, jak mają z dużymi piersiami to szukają z małymi, mają normalnej postury to szukają chudzielców. Mają niską, szukają wysokiej. "Szukają" w sensie po necie albo oglądają się za takimi albo tym podobne... Nie rozumiem dlaczego tak jest.
Może nie chodzi o docenianie, ale o to, że osoba z jaką są odbiega od ich ideału. Ale skoro odbiega i szukają wciąż idealnej, to po co są z kobietą zastępczą?

Na szczęście mój tak nie ma.

Nie wiem, jak jesteś w stanie znosić coś takiego. Mój facet musi mnie uważać z ósmy cud świata Gdyby narzekał, że nie wyglądam jak Kim Kardashian to chyba w końcu bym się wkurzyła i postanowiła go nie dręczyć obecnością mojej niesatysfakcjonującej go estetycznie osoby w jego okolicy

Napisane przez princeska69

Ale sie rozpisalam

Ale jak mądrze

Sasiu

Napisane przez _Adelajda_

eh, ja to bym chciala zeby mi gryxiu przejrzał zdjecia na n-k
niestety nie mamy sie w znajomych ; )

Myślisz, że jest to jakąś przeszkodą dla takiego hakera?

Napisane przez Zuziunia

Witam, impreza była bardzo udana tylko wczoraj nie chcieli mnie wpuścić, bo stwierdzili że nie mam 18 lat, a ja dokumentów jak na złość zapomniałam paranoja normalnie...

Mnie ostatnio wpuścili bez zastrzeżeń. Zaczynam zastanawiać się nad kremem przeciwzmarszczkowym

Vesenko, Twój podpis mnie powalił

[_Adelajda_]

Napisane przez dzika truskawa

Myślisz, że jest to jakąś przeszkodą dla takiego hakera?

nie pomyslalam
ja głupi czerwony kapturek
gryxiu ma na pewno juz obcykane jak wygladam
a i pewnie kilka innych szczegółow zna

[princeska69]

Napisane przez Fenris

Mi chodziło o odwrotność. O to, że niektóre doświadczenia zamiast robić nas mądrymi, ogłupiają. O to, że człowiek ma tyle krzywd w życiu, że cofa się w rozwoju. Na początku jest radosny, twardy, mający marzenia, myślący o przyszłości, a po tylu krzywdach staje się płaczliwym zdechlakiem, który nie ma celu, nie wierzy w dobro czy miłość, ani szczęście, panicznie boi się, że znowu ktoś go skrzywdzi i nabiera ogólnie masę złych cech charakteru, o których wcześniej nawet nie wiedział.

Moze to popostu strach, przed kolejnym bolem czy rozczarowaniem? Lepiej sie nie zakochiwac, nie szukac dobrej pracy bo tak sie nie uda. Taka ucieczka przed niepowodzeniem, do ktorego jeszcze nie doszlo.

Napisane przez Fenris

Źle mnie zrozumiałaś. Mi chodzi po co to wszystko? O głębszy sens. Po co mamy cokolwiek robić skoro i tak umrzemy, w jakim celu? Dziwne dla mnie jest to - żyję, umieram - bo po co ja w ogóle mam życ? Pewnie nie ma wytłumaczenia albo jest takie, że to naturalne - natura i te sprawy. Ale i tak dla mnie jest to zastanawiające.

Nie wiesz co jest po smierci i nikt z nas nie wie. Ale byc moze jest tak, ze odrodzisz sie w innym lepszym/gorszym wcieleniu, moze bedziesz w Niebie, a moze jeszcze gdzie indziej. Mysle, ze gdyby to nie mialo sensu, to ludzi by nie bylo, bo w zasadzie po co? Jezeli teraz tego sensu nie dostrzegasz, to poprostu zyj z nadzieja, ze w pewnym momencie go poznasz. Choc dla mnie zycie samo w sobie, juz tutaj na ziemi ma sens ogromny. A co bedzie potem? Mysle, ze to na co zasluze bedac tutaj.

Napisane przez sasia73

Wymazywacz też bym chciała - najpierw śmierć Taty, a teraz rozwód po 13 latach małżeństwa... Wszystko w tym samym czasie... A tu idą Święta... Cholera jasna, no super po prostu! Ale ja się nie dam!!! Przeżyję to i już!!!

Dasz rade, jestes silna, a jestem pewna, ze kazda z nas bedzie Cie tutaj wspierala:przytul :

Napisane przez madziczka

Czy konto PayPal można zasilać także przelewem? Wyczytałam takiego newsa w ostatnim "Przekroju" i gdyby to okazało się możliwe byłoby cudnie

Ja mam tam konto, place karta ale ostatnio dostalam maila od nich, ze wprowadzili taka mozliwosc wiec koniecznie sprawdz

Napisane przez dzika truskawa

Ale jak mądrze

Wrocilam z shopingu zaladowana torbami czyli zadowolona Jestem bogatsza o rozowy pudrowy sweterkowy long, ktory bedzie genialny z kozaczkami jako kiecuchna, miluski niebieski sweterek, plus jeszcze jeden, tym razem czarny sweterek na guziczki w serek, taki klasyczny. A i jeszcze nowe jeansy nabylam. Sily na dluzsze chodzenei nie mialam, ale i tak zadowolona jestem bardzo.
Znalazlam tez Ondy Armaniego, ale tu okropne rozczarowanie. Nie chodzi o to, ze sa brzydkie, myslalam tylko, ze beda wyjatkowe. A to poprostu perfumy, jak wiele innych. No szkoda.

[madziczka]

Princessko - przeczesałam net, znalazłam info - efekt: założyłam sobie konto na PayPal'u bo rzeczywiście - można robić także przelewy, w przypadku nieposiadania karty kredytowej

Teraz zmolestuję was jeszcze jednym pytaniem - wiem, że na Tru też można płacić przez PayPal, ale pamiętam, że przez moment ta forma płatności nie działała, czy była zawieszona? Coś mi się tak majaczy. Czy teraz już można? Czy niestety nadal pozostaje tylko płatność kredytówką?

[princeska69]

Napisane przez madziczka

Princessko - przeczesałam net, znalazłam info - efekt: założyłam sobie konto na PayPal'u bo rzeczywiście - można robić także przelewy, w przypadku nieposiadania karty kredytowej

Teraz zmolestuję was jeszcze jednym pytaniem - wiem, że na Tru też można płacić przez PayPal, ale pamiętam, że przez moment ta forma płatności nie działała, czy była zawieszona? Coś mi się tak majaczy. Czy teraz już można? Czy niestety nadal pozostaje tylko płatność kredytówką?

Juz mozna/albo zawsze bylo mozna A przynajmniej ja nigdy z tym problemow nie mialam

[madziczka]

Napisane przez princeska69

Juz mozna/albo zawsze bylo mozna A przynajmniej ja nigdy z tym problemow nie mialam

Dziękuję za info

[princeska69]

Napisane przez madziczka

Dziękuję za info

Prosze bardzo