Największe Wizażowe Gaduły - Panny Młode 2009, cz. VII

[martucha84]

Napisane przez Strobiluska

mam podobnie..w grudniu zeszłego roku brat TŻ się żenił i mama TZ ma teraz jakies porównanie...tyle, że on miał salę za darmo (po znajomości), płacil 110 zl za osobę (po znajomości) , zespół gral za darmo (kolega z wojska), kamerzysta był za darmo (z pracy), fotograf za darmo (sąsiad), fryzjer i makijaż za darmo (sąsiadka), ksiądz za 100zł (wujek)...i co? a u nas nie ma takiej możliwości...no sorrrry nie moja wina i ciągle gada, ze za dużo wyniesie wesele, ze wymyślam jakies głupoty (czy ja wiem, czy to że chce mieć fotografa na weselu w sali to głupota?)

swoja drogą, jak juz mowa o fotografowaniu...za plener zaplacimy 400zł, a za kamerzystę i foty z wesela 9do 3.00 nad ranem) 1400, więc chyba nie tak tragicznie....

cos mi tu smierdzi szwindlem.. az tyle rzeczy za darmo? rozumiem sasiad fotogrf za darmo robil ale za wywolanie to pewnie po kostach ich policzyl bo watpie zeby sie dokladal.. o ile jeszcez fyzura i twarz... ale zespol tez za darmo.. cos chyba tesciowa ci sciemnia..

Napisane przez Zottel

W okolicy jest taki zlotnik ktory oferuje kursy dla par mlodych, gdzie mozna samemu zrobic obraczki. Oczywiscie wszystko profesjonalnie, pod okiem fachowcow. My zdecydowalismy sie na proste zlote obraczki a przez to ze sami je zrobimy beda mialy specjalne znaczenie. Moge wstawic linka do tej strony, tylko ze ona jest po niemiecku. http://www.trauringkurse.de/trauringkurse.php

super.. poczytalam troche.. jednak 8 lat naki sie przydala

Napisane przez neska22

Kliwia- znaczy, ze co? ze jeszcze raz musicie chodzic na jakis kurs?? ło matko-wspolczuje!!
Zotell-super sprawa z tymi obraczkami
Kasia- gratuluje zaklepania terminu
a co do winietek to my i nasi rodzice jestesmy zdecydowanie przeciwni, moja rodzina tez (tzn te osoby z ktorymi rozmawialam o tym). u nas utarte juz jest ze swiadkowie i mlode osoby siedzą najblizej młodej pary a rodziny zawsze dziela sie na "rodzina młodej" i "rodzina mlodego"-podzial jakby naturalny Na zadym weselu na jakim bylam (a bylam juz na bardzo wielu) nie bylo winietek i nikt sie nie pozabijał. moja rodzina zawsze siedzi w podobnej konfiguracji. A ze 3/4 gosci to bedzie moja rodzina to sie nie boje ze sie pobija o miejsca Nigdy tez nie zdazyla sie taka sytuacja ze pierwsze co to goscie pchaja sie do stolu- najpierw jest toast na srodku sali a dopiero potem wszyscy ida do stolow. tak bylo na kazdym weselu...

a u mnie bylo bez winietek (tzn u kuzyki) i niedosc ze z mojej rodziny bylo rapptem 10 osob to jeszcze ciotki mlodego niechcialy sie przesunac i siedzielibysmy 6 z jednej strony a 4 ooby na koncu z innej.. i nieprzesunie sie babsztyl.. wiec ja wole wyeliminowac takie sytuacje..

Napisane przez motley

U nas też jest podobna sytuacja, moja mama bardzo lubi TŻ, nie ingeruje w nasze sprawy, nie jest wścibska i wszystkim mówi jakiego to ja sobie dobrego człowieka znalazłam Natomiast mama TŻ jest osobą, która narzuca swoje zdanie innym, to co ona uważa za dobre jest dobre dla wszystkich i koniec. Dodatkowo wkurzają mnie teksty w stylu "a ile was to będzie kosztować?" wyrażane z oburzeniem w kontekście np. tego że chcemy mieć własne konie - bo ona nie rozumie tego, że ktoś może kochać zwierzęta. Jak nam np. daje jakieś jedzenie (a wciska nam zawsze jakieś zapasy, jak u niej jesteśmy) to zawsze mówi: "tylko nie dawajcie tego kocurom", no a mnie aż skręca. Nie rozumiem kompletnie jak można nie akceptować kompletnie czyichś pasji i zainteresowań... pewnie tak jest jak sie nie ma żadnych własnych i żyje się tylko zwykłą codziennością.

oj tesciowa zwierzat nielubi? jej niedawac jesc a co

Napisane przez anuulaa

No właśnie dla mnie też to dziwne, a kolega z wojska chyba sam nie grał na weselu. Reszta zespołu na pewno nie grałaby za darmo. Przecież to każdego praca i nie chce mi się wierzyć, że nic nie płacił. Rozumiem 1 rzecz może się udać za darmo, ale nie całe wesele.

hm mdokladnie o tym samym pomyslalam..

[motley]

Napisane przez martucha84

oj tesciowa zwierzat nielubi? jej niedawac jesc a co

i jeszcze mój ulubiony tekst "kiedy pozbędziecie się kocurów i będziecie mieli dzieci?"

[martucha84]

Napisane przez motley

i jeszcze mój ulubiony tekst "kiedy pozbędziecie się kocurów i będziecie mieli dzieci?"

bozzz co za baba.. trzeba jej powiedziec ze nigdy poprost bedziecie mieli i diei i koty... a do tego jesczez konie 3 psy, rybki oraz stado chomikow..

[agus87]

martucha

[motley]

Napisane przez martucha84

bozzz co za baba.. trzeba jej powiedziec ze nigdy poprost bedziecie mieli i diei i koty... a do tego jesczez konie 3 psy, rybki oraz stado chomikow..

no mamy rybki Dwa akwaria 240 i 600 litrów, trzy koty i obecnie papugę kakadu, której szukam domu Konie w planach
A jak już w ogóle zdecydujemy się na dzieci (bo w tej chwili jakoś gorączkowo o tym jeszcze nie myślimy) to u nas z pewnością będzie tak:
http://kocia_stronka.republika.pl/kot_i_dziecko.html


a no i jeszcze powtarza nam ciągle jakieś urban legends o kotach przegryzających tchawicę swoim opiekunom w nocy. Więc ja kazałam przysiąc mojemu TŻ (oczywiście przy niej), że jak któryś z kotów przegryzie mi tchawicę to ma go nadal kochać i nie wolno mu nic zrobić

[śliweńka]

Napisane przez myszka_maj

A nasz ksiądz nie wymaga poradni .

u mnie wymaga

Napisane przez 00euphoria00

Cześć dziewczynki...ja znowu siedzę przy All Sprzedał mi się już pierwszy złoty łańcuszek Dobrze...póki co wszystko idzie dobrze szukam teraz jakiegoś wzoru pudełeczka żeby ładnie zapakować

wyślij linka

Napisane przez motley

i jeszcze mój ulubiony tekst "kiedy pozbędziecie się kocurów i będziecie mieli dzieci?"

ja się zakochałam http://www.madameblanche.pl/194.html

[Ana***]

Napisane przez anuulaa

Witaj spowrotem, ostatnio się właąnie zastanawiałyśmy, gdzie tą Zottel wsiorbało


Odważna decyzja, ale bardzo dobrze zrobiłaś. To mu da do myślenia!

Przyszła do mnie ta moja sukienka z Tajlandii ---> http://www.allegro.pl/item477897929_..._sukienka.html
Jest naprawdę piękna, choć troszkę oszukują na tym zdjęciu, bo ona ma bardzo duży dekolt, a modelka ma coś pod spodem. W dotyku jest bardzo delikatna, cienka i mięciutka. Ledwo w nią weszłam haha ale się udało. Świetnie podkreśla figurę, tylko martwi mnie to, że jest tak bardzo pognieciona, a tego materiału nie można prasować, bo jest taki w harmonijkę zaprasowany.

Bardzo ładna sukienka Twój tż Cię w niej widział?

Napisane przez neska22

Kliwia- znaczy, ze co? ze jeszcze raz musicie chodzic na jakis kurs?? ło matko-wspolczuje!!
Zotell-super sprawa z tymi obraczkami
Kasia- gratuluje zaklepania terminu
a co do winietek to my i nasi rodzice jestesmy zdecydowanie przeciwni, moja rodzina tez (tzn te osoby z ktorymi rozmawialam o tym). u nas utarte juz jest ze swiadkowie i mlode osoby siedzą najblizej młodej pary a rodziny zawsze dziela sie na "rodzina młodej" i "rodzina mlodego"-podzial jakby naturalny Na zadym weselu na jakim bylam (a bylam juz na bardzo wielu) nie bylo winietek i nikt sie nie pozabijał. moja rodzina zawsze siedzi w podobnej konfiguracji. A ze 3/4 gosci to bedzie moja rodzina to sie nie boje ze sie pobija o miejsca Nigdy tez nie zdazyla sie taka sytuacja ze pierwsze co to goscie pchaja sie do stolu- najpierw jest toast na srodku sali a dopiero potem wszyscy ida do stolow. tak bylo na kazdym weselu...

ja byłam na jednym weselu na którym były winietki... i podobnie jak Ty uważam, że są one zbędne Posadzę kogoś, tam gdzie nie potrzeba i będzie mieć do mnie o to pretensje, a jak się usadzą sami, to nikt na nikogo zły nie będzie .

Napisane przez motley

i jeszcze mój ulubiony tekst "kiedy pozbędziecie się kocurów i będziecie mieli dzieci?"

Hehe, dobre .

Apropo tej tchawicy, to słyszałam o takim przypadku, koleżanki mama tego doświadczyła, kotek rzucił jej się do szyji, nie wiadomo dlaczego, dobrze że w porę jej mąż Go odciągnął... Rozumiem, że można kochać zwierzęta, jednak to tylko zwierzę i trochę dystansu nie zaszkodzi .

[jupik]

Napisane przez motley

a no i jeszcze powtarza nam ciągle jakieś urban legends o kotach przegryzających tchawicę swoim opiekunom w nocy. Więc ja kazałam przysiąc mojemu TŻ (oczywiście przy niej), że jak któryś z kotów przegryzie mi tchawicę to ma go nadal kochać i nie wolno mu nic zrobić

Boże, czytam Was i nie mam czasu odpisać, ale tu nie mogłam się powstrzymać:hahah a: leżę i płaczę ze śmiechu, ta twoja teściowa to naprawdę jakaś głupia baba jest! Weź jej opowiedz, że często się też zdarza, że koty wysysają niemowlakom oddech więc wy nie chcecie dzieci na wszelki wypadek albo połóż jej kiedyś kota na szyi jak zaśnie i powedz że właśnie chciał jej wyszarpać krtań
Ana, kot nawet jakby chciał to by tchawicy nie przegryzł, ale ten kot to może się rzucił na tą kobietę bo miała włosy zwinięte tek, że mu "ciekawie" wyglądały, albo miała na szyi wisiorek. Mój lubił sie bawić biżuterią i piórkami na przykład. Ale na pewno nie chciał jej wygryźć tchawicy!

[motley]

Ana ja też myślę, że na pewno nie chodziło o tchawicę Wiesz kot ma ostre ząbki i pazurki i czasami może w zabawie po prostu skaleczyć - np. właśnie interesując się za bardzo wisiorkiem. Niektórzy ludzie mają po prostu niski próg bólu i w takich sytuacjach reagują paniką i wydaje im się, że zostali zaatakowani i to jeszcze najlepiej złośliwie (jakby zwierzęta miały jakikolwiek powód żeby być złośliwe). No a zwierzę na panikę też może zareagować różnie i np. przestraszyć się krzyku i zaatakować.
Pisałam Wam, że ostatnio zabrałam z kiepskich warunków kakadu, która jest dosyć dużą papugą z wielkim i ostrym dziobem. Ona jest ogromnie oswojona i bardzo pragnie kontaktu z ludźmi, pieszczot, przytulania - można ją głaskać jak kota. Niestety jest też troszkę niepełnosprawna, mianowicie ma problem z jedną łapką - cierpi na przykurcz. Efektem jest to, że ma kłopoty np. z wchodzeniem na rękę albo z lądowaniem na ramieniu - potrafi się "omsknąć" i złapać dziobem np. palca żeby się podciągnąć. No i właśnie jak ktoś ma niski próg bólu to takie coś jest dla niego bardzo przykre i wywołuje strach oraz niechęć do kontaktów z ptakiem. W rezultacie przez ostatni rok papuga przesiedziała w zasadzie cały czas w klatce w ogóle niewypuszczana oraz pozbawiona kontaktu z ludźmi (który niestety jest jej niezbędny ponieważ została tak oswojona, że jego brak powoduje u niej problemy psychiczne objawiające się np. w skubaniu piór). Jak ja powiedziałam, że ją wyciągnę z klatki to wszyscy uciekli A papuga na prawdę nie atakuje i w sumie jak dla mnie nie robi nic na tyle strasznego, żeby się jej bać. Fakt że czasami trzeba zacisnąć zęby ale da się to spokojnie przeżyć
Niestety dla mnie takie sytuacje jak opisała Ana są po prostu wynikiem niewłaściwego podejścia do zwierzaka, wiadomo że zawsze może się coś przykrego wydarzyć ale na pewno nie jest to efekt złośliwego działania zwierzęcia i wymaga po prostu odpowiedniej reakcji opiekuna. A żeby można było odpowiednio zareagować to niestety trzeba dobrze poznać psychikę i zachowania swojego pupila a nie słuchać porad np. "specjalistek" z kolejki w warzywniaku

troszkę OT się zrobił więc tylko wrócę jeszcze do tematu teściowej i pochwalę mojego TŻ, który zawsze stoi po mojej stronie i bardzo ostro reaguje na gadanie swojej mamusi. Aż czasami mi jest troszkę głupio, że tak po niej jedzie i staję w jej obronie... no bo to w sumie jest jego matka i te wszystkie głupoty opowiada święcie przekonana, że robi to w dobrej wierze

[00euphoria00]

Napisane przez motley

i jeszcze mój ulubiony tekst "kiedy pozbędziecie się kocurów i będziecie mieli dzieci?"

:haha:

Napisane przez motley

no mamy rybki Dwa akwaria 240 i 600 litrów, trzy koty i obecnie papugę kakadu, której szukam domu Konie w planach
A jak już w ogóle zdecydujemy się na dzieci (bo w tej chwili jakoś gorączkowo o tym jeszcze nie myślimy) to u nas z pewnością będzie tak:
http://kocia_stronka.republika.pl/kot_i_dziecko.html


a no i jeszcze powtarza nam ciągle jakieś urban legends o kotach przegryzających tchawicę swoim opiekunom w nocy. Więc ja kazałam przysiąc mojemu TŻ (oczywiście przy niej), że jak któryś z kotów przegryzie mi tchawicę to ma go nadal kochać i nie wolno mu nic zrobić

Moja pierwsza myśł....jakie to dziecko będzie odporne w przyszłości. mój mały wychowywał się tak z psem i o dziwo nie choruje

Napisane przez śliweńka

ja się zakochałam http://www.madameblanche.pl/194.html

Wczoraj Ci wysyłałam linka tylko teraz doszła jeszcze złota bizu a co so sukienusi...pięna

[motley]

Napisane przez 00euphoria00

:haha:



Moja pierwsza myśł....jakie to dziecko będzie odporne w przyszłości. mój mały wychowywał się tak z psem i o dziwo nie choruje



Wczoraj Ci wysyłałam linka tylko teraz doszła jeszcze złota bizu a co so sukienusi...pięna

to może ja też poproszę Twój nick na allegro

[kliwia]

00euforia00 czekamy na PW w sprawie linku odnośnie ubranek!

kasiaher do usług

[MalgosiaM8]

Odnośnie kotków, posiadam 5 w danym czasie, jednego wielkiego kocura (mieszanca z persakiem) kocice i dwa małe .
Koty mają to do siebie ze niespodziewnie reagują jak coś je zaciekawi, mój Czarek jest akurat zbyt leniwy żeby zagrażać ale małe porwą sie na wszystko , wiec trzeba troszke zaufania do zwierząt one nie chcą czasem skrzywdzić. A ta teściowa to jakaś zdewociała babsztyla :P

[Ana***]

jupik, motley nie mam pojecią jaki był powód ataku ze strony kotka, nie wnikałam, bo pewnie i tak nie pamiętają, a w dodatku ja się na tym nie znam pomimo tego wolę uważać. Skąś się biorą te agresywna zachowania ze stony zwierząt i nie raz się słyszało, że pies zagryzł niemowlaka. Nie wnikam z jakiego powodu, ale jednak... Żeby nie wyszło, że jestem jakimś potworem, bo kocham zwierzątka i miałam ich w swoim życiu sporo Żadne mnie nie zaatakowało (nie licząc koguta na podwórku ), ale sama wolę uważać i innym też tak radzę .

00euphoria00 ja też poproszę linka na PW .

[Strobiluska]

Napisane przez anuulaa

No właśnie dla mnie też to dziwne, a kolega z wojska chyba sam nie grał na weselu. Reszta zespołu na pewno nie grałaby za darmo. Przecież to każdego praca i nie chce mi się wierzyć, że nic nie płacił. Rozumiem 1 rzecz może się udać za darmo, ale nie całe wesele.

Napisane przez baja_86

ja rozumiem, że można skorzystać ze znajomości, ale na miłość boską co on im zrobił, że mu wszystko za darmo robili! jak ich przekonał? przecież to tez jest praca i trzeba im za to zapłacić. Rozumiem jakby policzyli mniej, ale całkowicie za darmo, dziwna sprawa.

dziewczynki, zespół złożony z 3 osób zagrał całkowicie za darmo (warunkiem było zawiezienie i odwiezienie ich ze sprzętem po poprawinach, na których nie grali już). Taniej mieli za salę i noclegi wtedy mieli za darmo... a cała reszta? no cóż, fryzjerka, fotograf i te inne osoby potraktowały uslugę jako prezent ślubny...fajnie, ze im sie tak udało, naprawdę, ale u nas tak nie będzie....nikt nic nie ściemnia bo przecież to brat TŻ i on, tak jak TŻ teraz, na bieżąco inforuje co i jak załatwiliśmy.... z resztą, brat TŻ to zawsze umiał kombinować (ale nie w złym sensie), on raczej w życiu nie zginie, a że my jesteśmy pierdoły, to trudno

aha i jeszcze nie dodałam, że zaczęli ślub załatwiac w listopadzie, a ślub był 1 grudnia hehe powinni firmę ślubną założyć, nie?

[Scio]

Czesc
Jakie ranne ptaszki

Trzymajcie za mnie kciuki idę Ci na starcie z młodzieżą licealną, tzn. na praktyki

[gold-fish]

Czesć
mój TŻ dziś wyjeżdża do rodziców więc czeka mnie samotny weekend...
w dodatku nie mam pomysłu co tu robić... moze przejdę się do jakiegoś salonu

[kliwia]

gold fish na imprezę andrzejkową idź.

[Strobiluska]

Napisane przez Scio

Czesc
Jakie ranne ptaszki

Trzymajcie za mnie kciuki idę Ci na starcie z młodzieżą licealną, tzn. na praktyki

czymam

[kaema]

Napisane przez gold-fish

Czesć
mój TŻ dziś wyjeżdża do rodziców więc czeka mnie samotny weekend...
w dodatku nie mam pomysłu co tu robić... moze przejdę się do jakiegoś salonu

Pewnie że się przejdź!
ja tez zamierzam zrobic tour de salon w sobote

[gold-fish]

Napisane przez kliwia

gold fish na imprezę andrzejkową idź.

Napisane przez kaema

Pewnie że się przejdź!
ja tez zamierzam zrobic tour de salon w sobote

NO WŁASNIE Andrzejki ale nie znam żadnego solenizanta
Dziewczyny, a czy przypadkiem to nie są nasze ostatnie ,,andrzejki" z wrózbami ? W końcu za rok większość z nas nie będzie już pannami

[strippi]

hej a ja w pracy
na chwile mam kompa

[Ana***]

Napisane przez Scio

Czesc
Jakie ranne ptaszki

Trzymajcie za mnie kciuki idę Ci na starcie z młodzieżą licealną, tzn. na praktyki

Trzymam Powodzenia, dasz sobie radę .

Napisane przez gold-fish

NO WŁASNIE Andrzejki ale nie znam żadnego solenizanta
Dziewczyny, a czy przypadkiem to nie są nasze ostatnie ,,andrzejki" z wrózbami ? W końcu za rok większość z nas nie będzie już pannami

A ja mam szkołe do 20...

[kaema]

Napisane przez gold-fish

NO WŁASNIE Andrzejki ale nie znam żadnego solenizanta
Dziewczyny, a czy przypadkiem to nie są nasze ostatnie ,,andrzejki" z wrózbami ? W końcu za rok większość z nas nie będzie już pannami

O matko!!! Rzeczywiscie!!!

[gold-fish]

Napisane przez Ana***

A ja mam szkołe do 20...

Tylko do 20! noc jest dłuuuuga

[strippi]

Napisane przez kaema

O matko!!! Rzeczywiscie!!!

my idziemy z tż-tem na impreze parapetową do małej i jej tż-ta

bo już będą na swoim

dziś mają przeprowadzkę



co tak milczycie gadulki?

[gold-fish]

Dziewczynki... rezerwujecie już teraz też podróż poślubną, czy czekacie do ślubu?

[Ana***]

Napisane przez gold-fish

Tylko do 20! noc jest dłuuuuga

Ale rano powtórka z rozrywki

[strippi]

Napisane przez gold-fish

Dziewczynki... rezerwujecie już teraz też podróż poślubną, czy czekacie do ślubu?

my jedziemy do Karpacza do naszej znajomej co wlasnie u niej jezdzimy konno
na tydzien

mysle ze zarezerwujemy tak w styczniu

[kaema]

Napisane przez gold-fish

Dziewczynki... rezerwujecie już teraz też podróż poślubną, czy czekacie do ślubu?

Ja czekam do slubu bo generalnie nie wiem jak będzie z naszymi pracami...
Ale teraz są bardzo korzystne gwarantowane ceny - jesli chcecie rezerwowac teraz (z oferty listopadowej) to trzeba to robic natychmiast - bo z tej woferty juz malutko miejsc zostało