Mamusie lipcowo- sierpniowe 2009 !

[Svinecka]

Napisane przez Cassandra 23

Ale ja Ciebie nie krytykuję. Poprostu zdziwiło mnie to co piszesz bo nigdy sie z tym nie spodkałam. Widocznie dla Ciebie to duży problem. Nie wnikam to, to Twoja sprawa. Nie musisz się tłumaczyć

ja odczulam to inaczej
niewazne
koniec tematu

jesli urodze sn to plastyke i tak zrobie koniec i kropka!

[Cassandra 23]

Zmykam juz spać. Dobranoc wszystkim. Kolorowych snów.

[taka sobie]

a w jaki sposób robi sie plastykę pochwy na fundusz

tak Was czytam i troche to przykre ze taka ostra wymiana zdań, czasem warto ugryżć sie w język dla lepszej atmosfery bo tu na wizazu mozna na prawdę fajne przyjaznie zawiązac spędzicie ze sobą tyle misięcy do porodu a potem bedziecie sie chwalic dzieciaczkami na odchowalni , ja wiem ze dziewczyny z "mojego" wątku wiedzą o mnie tyle co nikt inny i cieszę sie bardzo ze są, ze nie ma u nas kłótni, ze mogę wejść na wątek i szczerze sie posmiac

a poza tym w ciąży nie wolno się denerwowac

niby sie mówi ze forum jest po to zeby wypowiadac swoje zdanie lecz nie jedno forum upadło własnie z tego powodu

[katarzynka00]

O matko !!! no to niezłą burzę wywołałam niewinnym pytaniem
Natomiast dodam że w pełni rozumiem Svinecke
i ja kończe temat plastyki tak szybko jak go zaczęłam...

[Svinecka]

Napisane przez taka sobie

a w jaki sposób robi sie plastykę pochwy na fundusz

tak Was czytam i troche to przykre ze taka ostra wymiana zdań, czasem warto ugryżć sie w język dla lepszej atmosfery bo tu na wizazu mozna na prawdę fajne przyjaznie zawiązac spędzicie ze sobą tyle misięcy do porodu a potem bedziecie sie chwalic dzieciaczkami na odchowalni , ja wiem ze dziewczyny z "mojego" wątku wiedzą o mnie tyle co nikt inny i cieszę sie bardzo ze są, ze nie ma u nas kłótni, ze mogę wejść na wątek i szczerze sie posmiac

a poza tym w ciąży nie wolno się denerwowac

niby sie mówi ze forum jest po to zeby wypowiadac swoje zdanie lecz nie jedno forum upadło własnie z tego powodu

lekarz pisze Ci w zaswiadczeniu "nietrzymanie moczu" i ciach

[Gizmiatko]

Napisane przez Cassandra 23

Nie będe sie sprzeczała z Tobą dla mnie to jest troszke smieszne.
Plastyka pochwy to taki nowy trend. Nie stac mnie wydać 4500 zł żeby zwężyc pochwę i wzmocnic sobie doznania erotyczne.
Ciekawe ile kobiet sie na to decyduje. Ja naprawdę nie znam żadnej, która sie na to zdecydowała.

no wąłsnie ! dl amnie wydanie 4500 zł to tez troche duzo, to raz , dwa po cholere mam zmeijszac sobie cos jak przez nature sie rozciagnie / jak chce miec doznania lepsze a miec wąsko na dole to nie ordze dzieci, pozatym jelsi nie chce sie na dole rozpepchac to zmaist dwac 4500 wole dac 500 złotych w łape lekarzowi kory zorbi mi cesarke.to tak na marignesie, ale kazdy robi ze sowja kasa co tylko chce !!

mam pytanie wiem ze w ciazy witamine C nie wolno jesc a czy mozna pic wapno ?

[majka versace]

Napisane przez BASIA3333

A jak tatusiowie fasolek, dropsików i orzeszków, pytałyście ich czy będą przy porodzie?

Mój to mnie zdziwił na maxa... Zaraz następnego dnia jak zrobiłam test położyliśmy sie szybciej do łóżka żeby pogadać. No i zanim zaczęliśmy to mój mężulek do mnie mówi "jeden warunek!" Ja sie tak patrze na niego o co mu chodzi a on do mnie "Ja będe przy porodzie!" i bynajmniej to nie było pytanie tylko stwierdzenie. Ja nigdy nie chciałam żeby był i mu tłumacze że to nie będzie miły widok, ja sie nie będe mogła skupić itd.itp. ale on nie dawał za wygraną "Ale ja chce i już!" i tak na mnie patrzył tymi swoimi zadowolonymi oczami że musiałam sie zgodzić. To znaczy powiedziałam "Nie moge ci zabronić, ale zastanów sie dobrze".

Napisane przez BASIA3333

O ten seks to zapytam lekarza w środę , już przygotowuję do niego całą listę pytań, To mu się trafi pacjentk , jeszcze jest tego nie świadom.

Ja też w środe ide do lekarza i już mam liste pytań na kartce co by niczego nie zapomnieć.

[Svinecka]

Napisane przez Gizmiatko

no wąłsnie ! dl amnie wydanie 4500 zł to tez troche duzo, to raz , dwa po cholere mam zmeijszac sobie cos jak przez nature sie rozciagnie / jak chce miec doznania lepsze a miec wąsko na dole to nie ordze dzieci, pozatym jelsi nie chce sie na dole rozpepchac to zmaist dwac 4500 wole dac 500 złotych w łape lekarzowi kory zorbi mi cesarke.to tak na marignesie, ale kazdy robi ze sowja kasa co tylko chce !!

mam pytanie wiem ze w ciazy witamine C nie wolno jesc a czy mozna pic wapno ?

po pierwsze - ile razy mam pisac ze jesli to zrobie to na fundusz, za darmo

po drugie - po co masz sobie zmniejszac? zobaczysz jak Ci sie "rozejdzie"

po trzecie - czyli kobiety ktore chca miec wasko maja nie rodzic??? taaaa jasne. to nic ze w dzisiejszych czasach mozna miec jedno i drugie? co to sredniowiecze czy jak?

nie chce sie z nikim klocic ale prosze nie piszcze czegos o czym nic nie wiecie

[taka sobie]

ja nie wiem bo miałam cc ale bardzo chciałam urodzic SN i nawet nie myślałam o luzach

[Gizmiatko]

Napisane przez majka versace

Mój to mnie zdziwił na maxa... Zaraz następnego dnia jak zrobiłam test położyliśmy sie szybciej do łóżka żeby pogadać. No i zanim zaczęliśmy to mój mężulek do mnie mówi "jeden warunek!" Ja sie tak patrze na niego o co mu chodzi a on do mnie "Ja będe przy porodzie!" i bynajmniej to nie było pytanie tylko stwierdzenie. Ja nigdy nie chciałam żeby był i mu tłumacze że to nie będzie miły widok, ja sie nie będe mogła skupić itd.itp. ale on nie dawał za wygraną "Ale ja chce i już!" i tak na mnie patrzył tymi swoimi zadowolonymi oczami że musiałam sie zgodzić. To znaczy powiedziałam "Nie moge ci zabronić, ale zastanów sie dobrze".



Ja też w środe ide do lekarza i już mam liste pytań na kartce co by niczego nie zapomnieć.

moj pewnie za zadne skarby nie bedzie chcial byc przy porodzie moze to i nawet dobrze, na razie sie nie zastanwiam nad tym

Napisane przez Svinecka

po pierwsze - ile razy mam pisac ze jesli to zrobie to na fundusz, za darmo

po drugie - po co masz sobie zmniejszac? zobaczysz jak Ci sie "rozejdzie"

po trzecie - czyli kobiety ktore chca miec wasko maja nie rodzic??? taaaa jasne. to nic ze w dzisiejszych czasach mozna miec jedno i drugie? co to sredniowiecze czy jak?

nie chce sie z nikim klocic ale prosze nie piszcze czegos o czym nic nie wiecie

oki rozumiem, ze nie bedziesz orbic z własnej kasy, a jelsi jednak kasa chorym ci nie zrefunduje ? bo wiesz nietrzymanie moczu to ja mialam w podstawowce i jakos na zabieg mnienie wysylali !
wiesz jak sie decydujesz na dziecko to ze wsyztskimi konsekwencjami nawet z luzem na dole, pozatym sa takie pozycje taki udogodnienia ze na wsyztsko idzie znalesc "dobry sposób" nie koneicnzie chirurgiczny ? bo po co majstorwac na dole, a jelsi bedzies mziala kolejne dziecko to co znow bedziesz sobie zmiesjzac? wiesz kazda jakas ingerencja ma wpływ na wsyztsko !! a nie przewidzisz z enie wpadniesz czy ze nie zachcecie miec koljnego dziecka -rózne zeczy i przypadki sie zdarzaja !

Ja nie mowie, ze jelsic hcesz miec wąsku nie MOZESZ RODZIC I KONIEC -tylko cos kosztem czegos zawsze jest ! a co zorbisz jak bedzies mziala obwisła skore na brzuchu -tez ja usuniesz bo nie chces zmiec luzu w skorze? wiesz na to na pewno nie ma refundacji !

Ps nie zamierzam sie sprzeczac, kazda ma sowje poglady, urojenia, domysly i kazda bedzie robic co chce, ja decydujac sie na dziecko decyduje sie na wsyztsko, na rozklapioche , na szew z cesarki jelsi bede miala takowa, na bole piersi w czasie ciazy wymioty mdlosci itd . A co z tego akurat mi przypadnie to nie wiem, najwazniejsze tu jest to ze jest ciaza, ze razem z mezem zaakceptowlaismy wsyztsko łacznie z luzami i tyle . Mysle zbey ten temat zamknac bo mozemy tak gadac az cale 9 miesiecy i jeszcze dluuuugo po porodzie !

[AsssiiA]

Ale sę rozpisałyście Mamuśki Czytałam chyba z godzine ale cóż, moja wina że tak żadko sie pojawiam ostatnio.
Anisia śliczne zdjęcie Naprawdę nic a nic nie widać po tobie że jesteś świezo po porodzie. Poprostu pozazdrościć. Mam nazdzieję że będę to równie dobrze jak ty wspominać. Tak na marginesie to chodziłaś do jakiejś szkoły rodzenia??? A wy przyszłe Mamuśki też się wybieracie???
Idę spać DOBRANOC

[Svinecka]

Napisane przez taka sobie

ja nie wiem bo miałam cc ale bardzo chciałam urodzic SN i nawet nie myślałam o luzach

ja pierwsze dziecko tez chcialam koniecznie urodzic sn i tak sie stalo, i nie myslalam tez o zadnych luzach

Napisane przez Gizmiatko

moj pewnie za zadne skarby nie bedzie chcial byc przy porodzie moze to i nawet dobrze, na razie sie nie zastanwiam nad tym


oki rozumiem, ze nie bedziesz orbic z własnej kasy, a jelsi jednak kasa chorym ci nie zrefunduje ? bo wiesz nietrzymanie moczu to ja mialam w podstawowce i jakos na zabieg mnienie wysylali !
wiesz jak sie decydujesz na dziecko to ze wsyztskimi konsekwencjami nawet z luzem na dole, pozatym sa takie pozycje taki udogodnienia ze na wsyztsko idzie znalesc "dobry sposób" nie koneicnzie chirurgiczny ? bo po co majstorwac na dole, a jelsi bedzies mziala kolejne dziecko to co znow bedziesz sobie zmiesjzac? wiesz kazda jakas ingerencja ma wpływ na wsyztsko !! a nie przewidzisz z enie wpadniesz czy ze nie zachcecie miec koljnego dziecka -rózne zeczy i przypadki sie zdarzaja !

Ja nie mowie, ze jelsic hcesz miec wąsku nie MOZESZ RODZIC I KONIEC -tylko cos kosztem czegos zawsze jest ! a co zorbisz jak bedzies mziala obwisła skore na brzuchu -tez ja usuniesz bo nie chces zmiec luzu w skorze? wiesz na to na pewno nie ma refundacji !

Ps nie zamierzam sie sprzeczac, kazda ma sowje poglady, urojenia, domysly i kazda bedzie robic co chce, ja decydujac sie na dziecko decyduje sie na wsyztsko, na rozklapioche , na szew z cesarki jelsi bede miala takowa, na bole piersi w czasie ciazy wymioty mdlosci itd . A co z tego akurat mi przypadnie to nie wiem, najwazniejsze tu jest to ze jest ciaza, ze razem z mezem zaakceptowlaismy wsyztsko łacznie z luzami i tyle . Mysle zbey ten temat zamknac bo mozemy tak gadac az cale 9 miesiecy i jeszcze dluuuugo po porodzie !

co do kasy.....wiesz nie porownuj dziecka z podstawowki to tego co sie moze stac po porodzie, zrefunduje mi wierz mi, zreszta moja lekarka wie co mowi, poza tym jakbys poczytala troche na necie wypowiedzi kobiet, ktore taki zabieg mialy to bys wiedziala ze wiekszosc z nich robila to wlasnie na kase

ja sie godze ze wszystkimi niedogodnosciami, inaczej nie decydowalabym sie na dziecko - ale skoro mam mozliwosc niektorych z nich sie pozbyc to co nie moge? bedziecie mnie za to linczowac?

powtarzam po raz kolejny, to byl tylko taki pomysl mojej gin, nie wiem jeszcze czy w ogole nawet urodze naturalnie wiec po co to wszystko? ale jesli zrobie ten zabieg i zdecyduje sie na kolejne dziecko to juz chyba moj problem nie Twoj

co do luzu i pozycji itp....moze poczytaj na innych forach watki dziewczyn, ktore maja ten luz i probowaly tych innych pozycji i sa zalamane bo ich zycie seksualne sie zakonczylo a najwiekszym ich marzeniem jest plastyka....

co do obwislej skory na brzuchu.....zebys wiedziala ze zrobie i zaplace za to pieniadze! i co tez mnie zlinczujesz za to? bede miec mozliwosc to zrobie. cos mi sie wydaje ze tu chodzi o zazdrosc po prostu......bo co w tym zlego ze ktos nie chce sie meczyc i ma mozliwosc to zmienic - mamy takie czasy ze ciaza i porod nie rowna sie koniec zycia kobiety i ze musi byc juz skazana na pewne rzeczy

i wiesz....ja tez zachodzac w ciaze decyduje sie na wszystko i na wszystkie jej niedogodnosci ale skoro moge bezbolesnie dla nikogo niektorych ominac to dlaczego mam z nich nie skorzystac? w imie czego? no prosze powiedz mi bo nie znalazlam jeszcze zadnego sensownego argumentu przeciw. i co uwazasz ze ja nie mysle o ciazy tylko ciagle o swojej pochwie?? nie, wspomnialam tylko tutaj o tym co mi gin powiedziala a wy walkujecie ten temat w nieskonczonosc. dla mnie teraz najwazniejsze jest moje dziecko a innymi rzeczami bede zawracac sobie glowe pozniej.

i jeszcze jedno........smiac mi sie chce bo nie wypowiedziala sie zadna kobieta ktora np urodzila dwojke dzieci i ma wlasnie te "luzy" hehe
wiesz ja przy pierwszej ciazy w ogole nie pomyslalam ani razu o jakims luzie i innych rzeczach, nie myslalam o duzej wadze, o rozstepach, obwislych piersiach......nie obchodzilo mnie to - a teraz to wszystko mam i co myslisz ze dobrze mi sie z tym zyje?

pogadamy jak urodzisz i bedziesz sie wstydzic rozebrac przed mezem a kochajac sie z nim bedziesz sie martwic ze on nie odczuwa przyjemnosci
oczywiscie nie zycze Ci tego ani nikomu innemu....

[Svinecka]

i mam nadzieje, ze ten off top zostanie zakonczony bo nie o tym jest watek

[megi b]

Hej co to za burza na wątku

Pozytywne myślenie dziewczynki

Miłego dnia, uważajcie na siebie

[Cassandra 23]

Witajcie
He he jeszcze ten temat plastyki pochwy jest w toku bo to dośc kontrowersyjne przyznam.
Zdania w tym temacie są napewno rózne i musimy to zaakceptować.
Ja naprawdę nie chciałam nikogo urazić tym co pisałam, wyraziłam tylko swoje zdanie. I mam nadzieje, że nikt nie ma mi tego za zle.

[Svinecka]

no wlasnie chcialabym juz go zakonczyc.....wpomnialam tylko o tym a tu lincz...

[BASIA3333]

Napisane przez anusia_82

Wiem, wiem że nie powinnam się stresować, mam nauczkę
Odpuszcze sobie prawko na czas ciąży to bez sensu się teraz denerwować, przecież nic nie jest ważniejsze niż fasola.

A tak poza tym to ja nawet nie myślę o porodzie...bardziej skupiam się na teraźniejszości a 9 miesiąc wydaje mi się tak odległy kurcze może powinnam bardziej wybiegać w przyszłość

Ja też myśle , że to będzie długie 9 miesiecy. Na to mój mąż stwierdził , że teraz to powinniśmy się przyzwyczajać do czekania , bo będziemy na coś czekać z tygodnia na tyudzień, z miesiąca na miesiąć, aż do porodu a potem ,żeby usiadło, wstało , pierwsze kroku, słowo, maturę , pierwszą dziewczynę lub chłopaka , itd. Zrobił mi taki wykład, że wszystko ma swoją kolej i na wszystko trzeba czekać, żeby potem smakowało. Pan mądraliśski się znalazł

Napisane przez Svinecka

wiesz co mozesz sie smiac a zobaczymy czy nie bedziesz kiedys plakac

dla mnie jest smieszne wypowiadanie sie na jakis temat jesli nie bylo lub nie jest sie w tej sytuacji bo tak naprawde nigdy nie wiesz jak sie zachowasz w danej sytuacji

co do wydawania kasy zeby wzmocnic doznania - po pierwsze nie wydam jej bo zrobie to na fundusz (jesli zrobie o matko o czym my mowimy jeszcze nie wiem czy urodze przez sn a tu takie wywody), wiec kasy nie wydam wcale - poza tym nie o doznania chodzi bo orgazmu i tak nie osiagam

i to ze Ty nie znasz zadnej kobiety i nie slyszalas o tym to nie znaczy ze tego nie ma

aha i czyli uwazasz ze seks w zwiazku nie jest wazny? i jesli po porodzie naprawde mozno Ci sie pochwa rozszerzy a Twoj TZ zamiast sie podniecac bedzie kombinowal jak to robic zeby zamiast jednego wielkiego chlapania byl normalny seks to tez bedzie ok? i nie bedziesz Ci zle z ta mysla ze moze mu nie jest tak przyjemnie? albo i Tobie?

ps. sory za niektore okreslenia ale tak to mi sie ujelo

Widzę, że ten temat trochę zainteresował niektórych, a nawet lekko zdenerwował. Szczerz mówiąć nie myślała o tym , ale napewno może to być problem, dla kogoś kogo to spotkało. Uważam Svineck, że masz do tego prawo . Seks w związku jest ważny i jeśli można coś naprawić , korzystając z wiedzy lekarzy i ich interwencji to jak najbardziej. Nie wydaje mi się , żę macieżyństwo wymaga ode mnie , żębym z czegoś rezygnowała, gdzie jest napisane ,że jeśli trafi się przypadłość "luźnego zawieszenia" po porodzie , to musi tak pozostać , bo jak się chciało mieć dziecko to teraz trzeba ponioeść tego konsekwencję .
Moja filozofia , dziecko to wzbogacenie naszego życia a nie powód do wyrzeczeń i dyskomfortu.

Jeśli po porodzie bedę miała konieczność i możliwość poprawy stanu swojego ciała to to zrobię. I nie mówię o położeniu się na stół operacyjny i naciąganiu wszystkiego co się da, bo nie o to idzie. Liczę się z tym , że najprawdfopodobniej nie założę już swoich ulubionych jeansów, ale jeśli przez następną połowę życia miałabym ja albo mój mąż nie czerpać radości z seksu , to myślę , że poważnie bym się zastanowiła nad taką plastyką .

No i najważmniej dziewczyny tu nik nigogo nie musi przekonywać do niczego . Przecież każda z nas bierze odpowiedzialność za siebie i za swoje życie no i ma prawo do swojego zdania.

[mountain]

Witam ponownie. Dawno się nie odzywałam bo czasu malutko, ale codziennie was "podglądałam"


Pozwolę się w "już zamkniętym" temacie plastyki wypowiedzieć - chociaz nigdy nie rodziłam i nie znam nikogo kto miałby podobny problem. Svinecka - w pełni cię rozumiem i popieram. Jeśli możesz zrobić coś co poprawi twoje relacje z TZ i zwiększy poczucie własnej wartości to to zrób i na nic się nie oglądaj. Nie rozumiem kontrowersji wokół tego tematu. Pewnie, że decydując się na dziecko trzeba liczyć się z niechcianymi konsekwencjami, ale skoro można to zmienić to czemu podnosicie takie larum?? Każdy chce być szczęśliwy i spełniony we wszystkich dziedzinach życia i seks też się donich zalicza.

Znam natomiast odwrotny przykład. Koleżanka w trakcie porodu pękła tez szyjka i tak ją pozszywali (zbyt ciasno) , że teraz kady stosunek z mężem to ból. Tak też może się zdażyć i myślę, że ona zrobiła by wiele żeby to mienić. Wierzcie mi, że nie wpływa to dobrze na ich związek

A teraz trochę się z siebie pośmieję. Nie mam żadnych dolegliwości ciążowych (i trochę żałuję bo ciągle nie mogę uwierzyć że to prawda), ale 2 dni temu oglądałam rano tvn i pokazali małe dziecko chwilę po porodzie. Nie był to żaden wzruszający reportaż taka zwykła króciutka relacja, a ja się popłakałam jak głupia ze wzruszenie.
Zresztą po obejrzeniu zdjęcia Anisi25 tę uroniłam parę łezek

Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy i więcej radości życzę.

[BASIA3333]

Napisane przez mountain

A teraz trochę się z siebie pośmieję. Nie mam żadnych dolegliwości ciążowych (i trochę żałuję bo ciągle nie mogę uwierzyć że to prawda), ale 2 dni temu oglądałam rano tvn i pokazali małe dziecko chwilę po porodzie. Nie był to żaden wzruszający reportaż taka zwykła króciutka relacja, a ja się popłakałam jak głupia ze wzruszenie.
Zresztą po obejrzeniu zdjęcia Anisi25 tę uroniłam parę łezek

Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy i więcej radości życzę.

Mam podobne uczucie jak ty. Niby wiem ,że jestem w ciąży ale nie mam dolegliwości i tak jakoś chyba nie dociera do mnie , że będę mamusią. Niech ten brzuszek już rośnie

[mountain]

Napisane przez BASIA3333

Mam podobne uczucie jak ty. Niby wiem ,że jestem w ciąży ale nie mam dolegliwości i tak jakoś chyba nie dociera do mnie , że będę mamusią. Niech ten brzuszek już rośnie

Ja za 2 dni (w poniedziałek) wybieram się na USG. Początkowo lekarka kazała mi przyjść 3 grudnia, ale nie będę mogła tego dnia i mam nadzieję, że te dwa dni nic nie zmienią i będzie już widać mojego okruszka

[Svinecka]

dziewczyny nie martwcie sie - zanim sie obejrzycie bedziecie juz rodzic, mowie Wam

ja pamietam jakby to bylo wczoraj jak sie dowiedzialam o pierwszej ciazy a maly ma jz 5 lat
szok jak ten czas leci

teraz jak sie dowiedzialam o fasolce to tez do mnie nie docieralo - dotarlo do mnie jak poszlam do lekarza i zrobila mi usg.....spojrzalam w ekran i poryczalam sie jak zobaczylam mala ciemna plamke

[BASIA3333]

Ja mam wizytę na 03.12. i mam nadzieję ,że bedę już widział swojego groszka. Cały dzień w pracy będzie jak na szpilkach odliczanie do 16-tej , i biega na USG

[p4w]

witam Mamusie!

zgłasza sie przyszła lipcowa mama

mam termin na 2 lipca; widziałam już swoją dzidziunię na usg i teraz codziennie sprawdzam jak mi brzuszek rośnie

[Svinecka]

Napisane przez p4w

witam Mamusie!

zgłasza sie przyszła lipcowa mama

mam termin na 2 lipca; widziałam już swoją dzidziunię na usg i teraz codziennie sprawdzam jak mi brzuszek rośnie

witaj

masz termin taki jak jedna wizazanka musze ja tu sciagnac do watku

[jusali]

Ja dzisiaj była u pana ordynatora od rehabilitacji
Na szczęście ciąża nie będzie miała ujemnego wpływu na moje zdrowie, nic z kręgosłupem się nie stanie złego
Spytałam czy będę musiała mieć cesarkę, bo szczerze powiedziawszy nie chcę mieć zszywanej pochwy, a on na to, że lepiej nie iść na cc.
Jeśli się tak boję to mam z 2-3 razy iść do prywatnego ginekologa będąc w zaawansowanej ciąży by z nim pogadać itd, bo on często ma dyżur w szpitalu i ponoć bardzo dobrze "ceruje".
No i gdy zacznę rodzić to mam dzwonić do mojej pani gin i poinformować ją o tym, a ona będzie z kolei dzwonić do szpitala by się przygotowali...mam mieć ponoć dobra opiekę, bo się boję, bo pierwszy poród, bo mam wypuklinę w kręgosłupie, itp itd...
mam nadzieję, że uda mi się to załatwić
Teraz już mniej się boję porodu, uff W końcu jeszcze kawał drogi przed nami kobietki

[majka versace]

Napisane przez BASIA3333

Mam podobne uczucie jak ty. Niby wiem ,że jestem w ciąży ale nie mam dolegliwości i tak jakoś chyba nie dociera do mnie , że będę mamusią. Niech ten brzuszek już rośnie

Z ust mi to wyjęłaś

[Svinecka]

jusali jesli ma sie dobra opieke i nie ma zadnych komplikacji w trakcie to wszystko jest do przezycia....zycze Ci lekkiego porodu

a nie myslalas o znieczuleniu zewnatrzoponowym? ja jesli bede rodzic znow naturalnie to napewno je wezme

ps. przypomnij mi z jakiego watku ja Cie znam?

[jusali]

No właśnie mi mówił pan ordynator bym prosiła o znieczulenie zewnątrzoponowe, to jest do przeżycia

Z żadnego wątku mnie nie znasz, z tego
Ostatnio czytałam Twoje wypowiedzi o cc i sn dlatego tak jakoś zagadałam tutaj na ten temat:P

Dziękuje za życzonka
JA to wam wszystkim ( no i sobie) życzę lekkiej i bezproblemowej ciąży

[Svinecka]

jusali znam Cie na bank z innego watku tylko nie wiem z jakiego bo to bylo daaaawno bardzo

tylko o znieczuleniu musisz powiadomic wczesniej ze bedziesz chciala bo musi byc anestezjolog.

[Svinecka]

jusali poczytaj ten watek:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...+jusali&page=7

sklerotyku jeden