Panny Młode 2010 cz. II

[can't be perfect]

Napisane przez tancerka212

Angluka a jak się nazywa ten katalog? bo ja mam juz jakies dwa własnie zakupione w kolporterze i ciekawa jestem czy mówimy o tym samym

Kubusewa gratulacje!!!! ja juz prawie 2 latka mam prawko i dla mnie to tez był najgorszy egzamin w życiu....

ehhh pouczyłam się trochę na jutro na kolokwium i teraz muszę sie u was odstresowac

myślałam nad tym kamerzystą i rzeczywiście jednak po paru latach fajnie sobie taki filmik obejrzec.. zakopac się z tżcikiem w 20 rocznicę ślubu pod kocykiem z winkiem wieczorową porą i obejrzeć sobie ten film...
a co do fotografa to chyba muszę zacząć intensywniejsze poszukiwania... umówiliśmy się z tżtem że do konca tego roku damy na wstrzymanie ale po nowym roku telefony w rękę i od każdego będziemy domagać się umowy bo wszędzie tylko zapisują na terminy a my chcemy podpisac juz cos i miec w garści! no i przy okazji dzwonienia do kamerzysty zapytamy o fotografa- a jak nam nic nie doradzi to ja nie wiem.. u nas to jeszcze duzo par studio preferuje, no a ja nie chce się szczerzyc do aparatu na sztucznej ławeczce w studiu przez 2 godziny.. bardzo to naturalne będzie nie powiem...

ja też własnie tak samo sobie pomyślałam o tym filmie że kiedyś tam sobie obejrzymy.nasze dzieci będa widzieć jak rodzice ślubowali..

ja się obawiam deszczu w dniu naszego wesela.. i będzie trzeba coś rezerwowego znaleźc.. np jakiś pałacyk.. w okolicy są takie 2 gdzie zdjęcia robi się w środku i na zewnatrz..

[szana]

eh ale ja mam dziś dzień...z kim nie gadam to marudzi...tzn.ja każdego rozumiem ale przez to wszystko to mam jakieś taki zdołowany humorek no i jeszcze jak pomyślałam,że tyle kasy na ślub trzeba,czuje jakbym "nękała" tym rodziców,tzn oni nie marudzą z tego powodu i nic nie mówią złego ale jednak nikt mnie nie pyta o nim związanego ze ślubem,jak ja gadam to owszem przytakują i słuchają ale jakoś nie czuję większego zaangażowania,niewiem jak to wyrazić tu...a może tak mi się tylko wydaję? a może to jest tak,że na ślub kasy dużo pójdzie a my nie jesteśmy ostatnio w najlepszej sytuacji(moja rodzina)...a może ja sobie coś wmawiam,już sama nie wiem
zresztą rodzina mojego narzeczonego też ostatnio nic o ślubie nie wspomina,może to dlatego ,że w tym roku wydali córkę za mąż a tu my wyskoczyliśmy ,że też się pobieramy? eh...jak tak myślę o tym to źle się czuję z tym i nie wiem już,nie potrafię się cieszyć skoro czuję,że nasz ślub jest jakby "uciążeniem"..a może serio przesadzam ?

[can't be perfect]

Napisane przez szana

eh ale ja mam dziś dzień...z kim nie gadam to marudzi...tzn.ja każdego rozumiem ale przez to wszystko to mam jakieś taki zdołowany humorek no i jeszcze jak pomyślałam,że tyle kasy na ślub trzeba,czuje jakbym "nękała" tym rodziców,tzn oni nie marudzą z tego powodu i nic nie mówią złego ale jednak nikt mnie nie pyta o nim związanego ze ślubem,jak ja gadam to owszem przytakują i słuchają ale jakoś nie czuję większego zaangażowania,niewiem jak to wyrazić tu...a może tak mi się tylko wydaję? a może to jest tak,że na ślub kasy dużo pójdzie a my nie jesteśmy ostatnio w najlepszej sytuacji(moja rodzina)...a może ja sobie coś wmawiam,już sama nie wiem
zresztą rodzina mojego narzeczonego też ostatnio nic o ślubie nie wspomina,może to dlatego ,że w tym roku wydali córkę za mąż a tu my wyskoczyliśmy ,że też się pobieramy? eh...jak tak myślę o tym to źle się czuję z tym i nie wiem już,nie potrafię się cieszyć skoro czuję,że nasz ślub jest jakby "uciążeniem"..a może serio przesadzam ?

nie wiem jak jest u Ciebie.. myslałam że moi rodzice nie wykazują zainteresowania naszym ślubem.. najpierw chcieli żebysmy sami salę szukali, ale ja chcialam żeby pojechali z nami bo przecież to oni płacą.. i w sumie rodzice namowili nas na tą saę i przekonali do tego piatku powiedzieli że resztę mamy załatwiać sami.. poproszę mamę o pomoc w zamówieniu ciasta, rodzice pojadą kupic owoce bo my nie będziemy mieć na to czasu.. więvc licze na ich pomoc ale jestem wdzięczna im że się nie wtrącają do nas że ma być tak a tak , bo to nasz ślub stwierdzili tylko że mamy na mieszkanie zbierać

słuchaj moi rodzice wydawali za mąż moją siostrę we wrzesniu, następna teraz w lipcu, a następna czyli ja prawdopodbnie w maju.. ja ciagle chce gadac o slubie a oni jakoś się tak nie fascynują jak ja bo będę x-córką którą wydają za mąz.. nie masz się czym martwić naprawdę..

[lain]

szana chyba przesadzasz....
moi rodzice tez o slubie ze mna nie rozmawiaja, choc ciesza sie jak nie wiem i obciazeniem finansowym dla nich to strasznym nie bedzie. po prostu my sobie z TZem sami zalatwiamy te najwazniejsze sprawy, a z rodzicami zaczniemy powazniej rozmawiac na ten temat jak bedzie blizej do slubu. na razie jeszcze troche czasu jest, wiec wcale sie nie dziwie, ze codziennie ze mna o tym slubie nie gadaja. z reszta rodzice beda tu raczej w roli sponsora niz wspolorganizatora. my zalatwiamy, a oni przychodza na imprezke

[gosica502]

Szana mi to się wydaje, że po prostu taki dzień nie bardzo masz... Moi rodzice też w ogóle w to nie wnikają Jeszcze jak zespół i salę wybieraliśmy to nam mama podoradzała trochę a teraz to już sobie sami radzimy jak możemy POza tym to nasi rodzice nie są przyzwyczajeni do zajmowania się takimi sprawami na 2-1,5 roku przed bo za ich czasów tak nie było

Kubusewa congratulations

[Nati02]

Cześć Dziewczyny!

Mam milion spraw na głowie i mało czasu na przyjemności, stąd ograniczony wizaż
U mnie nic nowego związanego ze ślubem, ale ostro z rozbudową domu

Kubusewa powodzenia na nowej drodze... kierowcy

[kubusewa]

Napisane przez Nati02

Kubusewa powodzenia na nowej drodze... kierowcy

Dzięki za wszystkie gratulation
Powiem Wam, ze ubyło mnie chyba z 15 kilo.... tak na duszy....
nawet sobie popodskakiwałam jak mała dziewczynka w drodze na autobus...( jednej z ostatnich) DDDDDD

[kaska87]

nie chcę ślubu

[gosica502]

Co się stało Kasia??

[tancerka212]

hej dziewczyny zamiast uczyc sie na kolokwium to ja zasiadłam do kompa i znalazłam kilka numerów telefonów do fotografów zebysmy po nowym roku mieli gdzie dzwonic i pooglądałam sobie zdjęcia i taaaaak się rozmarzyłam że chyba juz dzisiaj sie nic nie naucze a koło zdam w poprawce....
dziewczyny zamarzył mi się taki fotoreportaż całodniowy ale kurcze pewnie to strasznie drogie jest i ja też mam wyrzuty sumienia że naciągam rodziców.. oni nic nie mówią ale przecież takiej kasy nie wyciąga się spod ziemi dlatego ja rozumie co dzisiaj czujesz szana..

[aniolekKB]

Witam i o zdrowie pytam
Z rzeczy które pamiętam, to oliwek nie cierpię Dla mnie są bleeee

Napisane przez kubusewa

Dzięki za wszystkie gratulation
Powiem Wam, ze ubyło mnie chyba z 15 kilo.... tak na duszy....
nawet sobie popodskakiwałam jak mała dziewczynka w drodze na autobus...( jednej z ostatnich) DDDDDD

Dołączam się do gratulacji. Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia

Napisane przez kaska87

nie chcę ślubu

Co się stało?

[tancerka212]

no właśnie Kasiu co się stało???

myślałam nad tym fotografem i doszłam do wniosku ze ślub bierze się raz w życiu a dla mnie zdjęcia są bardzo ważne i ciągle je oglądam np te z wakacji więc dla mnie jest to sprawa ważna. I marzy mi sie full zestaw zdjęc- od przygotowan do pleneru nie chce naciągać rodziców na takie koszty więc postanowiłam że sama sobie zapracuję na fotografa! w wakacje jak tylko wszystko bedzie ok to jade do pracy chce spełnić swoje marzenia i to jest najważniejsze
a tżcik też mowi ze to drogo ale żebym się nie martwiła on coś załatwi, popyta i moje marzenie się spełni jak ja go kocham zawsze mnie na duchu podniesie!

[gosica502]

Ja z fotografem to właśnie zawsze myślałam że tylko sobie plener zamówię i tyle ale raczej się zdecyduję na reportaż z całego ślubu i wesela Fajnie będzie pooglądac sobie zdjęcia bo bardzo je lubię tak jak Tancerka Z tym że ja będę prawdopodobnie miała dośc taniego fotografa

[madziulka_]

Wybaczcie,a le nie będę nadrabiać tych kilku stron bo padam z nógJejq jak Ja nie lubię poniedziałku

Napisane przez kubusewa

Cześć Panienki na wstępie chciaąłam się pochwalić ze od dziś jezdem kierowcą kat. B :
a po drugie chciałam się spytać o tępiosenkę na podziękowanie dla rodziców ... tą konkretną- poza "cudownych rodziców" chciałam pokazać TŻ i mi gdzieś wcięło... prosze przypomnijcie sobie

A to super, gratuluje
Ja zdałam prawko 4 lata temu we wrześniu, ojj jak to szybko minęłoSwoja drogą najbardziej stresujący egz jaki zdawałam
Dziewczynki fajne to: http://pl.youtube.com/watch?v=8AeoAOVO0jo
Znalazłam fotografa z moich okolic i w sumie podoba mi się takie coś, ale nie mam porównania więc Was pytam

[tancerka212]

ja tak dzisiaj siedzialam i myslalam i stwierdziłam że przecież ja uwielbiam zdjęcia i są dla mnie bardzo ważne.. ciekawa jestem jednak jak to się kształtuje cenowo.. wysłałam już dzisiaj 2 maile z pytaniem o koszty i mam nadzieje że nie zemdleję jak otrzymam odpowiedź
zamarzyła mi się dzisiaj full opcja bo jak zaczęłam oglądac zdjęcia ślubne to mnie tak wciągnęło bo są takie piękne i w ogóle... no cudne są te reportaże!!
zakładam skarbonkę

[gosica502]

A Kasia się nie odzywa i nie odzywa a my się tu martwimy straszecznie

[tancerka212]

no własnie Kasiu powiedz czy wszystko ok???? bo się martwimy!!!


dziewczynki które zamierzają mieć fotografa takiego od przygotowan przez Kościół potem przez wesele i plener powiedzcie mi ile cos takiego u was kosztuje??? nie wiem kiedy dostane odpowiedź na maile które wysłałam a interesuje mnie to juz dzisiaj bo jak to kosmicznie drogie to nawet nie będę o tym marzyc.. a więc napiszcie ile wy płacicie albo ile u was taka atrakcja kosztuje.. czas leci i trzeba zaczac szukac fotografa a ja nawet nie wiem w jakich granicach cenowych to sie kształtuje..

[can't be perfect]

ej Kaska co się dzieje??zaniepokoiłam się..pokłóciłaś się z Piotrkiem czy co


co do fotografa to ja nie wiem jak będzie jeszcze.. pokazywałam TŻtowi pewnego fotografa ale mówił że za drogo jest.. a wiem że nasze finanse są ograniczone, a gdybym ja chciała sama nazbierać to TŻ i tak by się nie zgodził bo by mu duma nie pozwala i pewnie sam by odłóżył na to kasę a ja tak nie chcę.. dlatego nie będę szaleć zbytnio a zdjęcia będzie robiła mi siostra przy ubieraniu.. TŻ zbiera na slub..ma już 3/4 uzbierane więc nie jest źle..a ja będę zbierać na mieszkanie.. ale dopiero jak znajdę pracę..

[kubusewa]

Napisane przez can't be perfect

ej Kaska co się dzieje??zaniepokoiłam się..pokłóciłaś się z Piotrkiem czy co


co do fotografa to ja nie wiem jak będzie jeszcze.. pokazywałam TŻtowi pewnego fotografa ale mówił że za drogo jest.. a wiem że nasze finanse są ograniczone, a gdybym ja chciała sama nazbierać to TŻ i tak by się nie zgodził bo by mu duma nie pozwala i pewnie sam by odłóżył na to kasę a ja tak nie chcę.. dlatego nie będę szaleć zbytnio a zdjęcia będzie robiła mi siostra przy ubieraniu.. TŻ zbiera na slub..ma już 3/4 uzbierane więc nie jest źle..a ja będę zbierać na mieszkanie.. ale dopiero jak znajdę pracę..

Kasia sie nafuczyła na cały świat

[can't be perfect]

Napisane przez kubusewa

Kasia sie nafuczyła na cały świat

albo się zgrywa kto wie

[kaska87]

nie zgrywam sie ani się nie nafuczyłam(?) nie chodzi także o P. tylko dzisiaj usłyszałam coś przez co jest mi bardzo przykro, wypłakałam się TZ-owi w rękaw....

[kubusewa]

Napisane przez kaska87

nie zgrywam sie ani się nie nafuczyłam(?) nie chodzi także o P. tylko dzisiaj usłyszałam coś przez co jest mi bardzo przykro, wypłakałam się TZ-owi w rękaw....

Oj Kasia bądź dzielna

[tancerka212]

oj no to czemu nie chcesz ślubu z tżcikiem któremu się możesz w rękaw wypłakać nawet jak ci smutno??? przecież Piotrka kochasz więc ślub się odbędzie i koniec kropka. i niech cały świat się schowa daleko gdzies- wy się kochacie i to jest najwazniejsze

[Samoa]

Napisane przez tancerka212

no własnie Kasiu powiedz czy wszystko ok???? bo się martwimy!!!


dziewczynki które zamierzają mieć fotografa takiego od przygotowan przez Kościół potem przez wesele i plener powiedzcie mi ile cos takiego u was kosztuje??? nie wiem kiedy dostane odpowiedź na maile które wysłałam a interesuje mnie to juz dzisiaj bo jak to kosmicznie drogie to nawet nie będę o tym marzyc.. a więc napiszcie ile wy płacicie albo ile u was taka atrakcja kosztuje.. czas leci i trzeba zaczac szukac fotografa a ja nawet nie wiem w jakich granicach cenowych to sie kształtuje..

od 2 tyś wzwyż, ale może taniej

Napisane przez kaska87

nie zgrywam sie ani się nie nafuczyłam(?) nie chodzi także o P. tylko dzisiaj usłyszałam coś przez co jest mi bardzo przykro, wypłakałam się TZ-owi w rękaw....

Kasia, nie wnikam co i kto Ci powiedział, ale ja też usłyszałam coś przykrego i też mi się odechciało. Ale mi przeszło, więc głowa do góry

[can't be perfect]

Napisane przez kaska87

nie zgrywam sie ani się nie nafuczyłam(?) nie chodzi także o P. tylko dzisiaj usłyszałam coś przez co jest mi bardzo przykro, wypłakałam się TZ-owi w rękaw....

to nie przejmuj się

ja usłyszałam że po co ślubuję od zazdrosnych koleżanek, bo przecież kasy nie mam i nie mam gdzie mieszkać.. ale co mi tam..zazdrośnice i tyle

[kaska87]

Napisane przez kubusewa

Oj Kasia bądź dzielna

Napisane przez tancerka212

oj no to czemu nie chcesz ślubu z tżcikiem któremu się możesz w rękaw wypłakać nawet jak ci smutno??? przecież Piotrka kochasz więc ślub się odbędzie i koniec kropka. i niech cały świat się schowa daleko gdzies- wy się kochacie i to jest najwazniejsze

wiecue czego nie nawidzę? jak ktoś coś naobiecuje a później tego nie pamięta, albo udaje, ze nie pamięta...
zastanawiam się nad skromnym obiadem zamiast wesela, o którym marzyłam

ja to mam zawsze pecha, jak już TZ zamówił salę to się cieszyłam strasznie,ale oczywiście szczęscie u mnie nigdy długo nie trwa i się wszystko spie...ło

[gosica502]

Jejku Kasia czemu tak? Smutno się nam tu zrobiło...

[kubusewa]

Napisane przez kaska87

wiecue czego nie nawidzę? jak ktoś coś naobiecuje a później tego nie pamięta, albo udaje, ze nie pamięta...
zastanawiam się nad skromnym obiadem zamiast wesela, o którym marzyłam

Mnie ciotka rozwódka też wymawiałą że po co mi papierek... a jej syn miał mnie wieźć do ślubu więc się wnerwiłam ... ale Kasia bez względu na to co Ci ktoś naobiecywal... bądź asertywna.... Jeśli wielkie weselicho (mniej lub bardziej wielkie) było Twoim marzeniem - nie rezygnuj z niego.. Bo to Twój dzień a nie czyjś.. nawet jeśli to nie Ty sama osobiście za niego płącisz... pamiętaj.. to Twój dzień i nie poddawaj się bo się tutaj obrazimy nasza wątkowa siłaczko
Poza tym mrówko... nie chcesz ślubować Piotrkowi, czy nie chcesz organizować darmowej imprezy darmozjadom... to chyba jest różnica.. ślubu czy wesela Kasiu??
I tak ps to ja też tegog nie znoszę.. jak ktoś naobiecuje a potem rżnie głupa

[kaska87]

Napisane przez kubusewa

Mnie ciotka rozwódka też wymawiałą że po co mi papierek... a jej syn miał mnie wieźć do ślubu więc się wnerwiłam ... ale Kasia bez względu na to co Ci ktoś naobiecywal... bądź asertywna.... Jeśli wielkie weselicho (mniej lub bardziej wielkie) było Twoim marzeniem - nie rezygnuj z niego.. Bo to Twój dzień a nie czyjś.. nawet jeśli to nie Ty sama osobiście za niego płącisz... pamiętaj.. to Twój dzień i nie poddawaj się bo się tutaj obrazimy nasza wątkowa siłaczko

jakby mi to ciotka powiedział, to by mnie to obeszło

[can't be perfect]

Napisane przez kaska87

wiecue czego nie nawidzę? jak ktoś coś naobiecuje a później tego nie pamięta, albo udaje, ze nie pamięta...
zastanawiam się nad skromnym obiadem zamiast wesela, o którym marzyłam

ja to mam zawsze pecha, jak już TZ zamówił salę to się cieszyłam strasznie,ale oczywiście szczęscie u mnie nigdy długo nie trwa i się wszystko spie...ło

powiem tak, nie patrz na innych tylko zastanów się czego tak naprawdę chcesz.. jeżeli marzysz o weselu to je po prostu zrób, będziesz miała wspomnienia do końca życia.. co zyskasz na tym że zrobisz skromny obiad?? a niech te "osoby" (bo nie wiem o co chodzi) pocałują się gdzieś