Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

[zara_84]

Napisane przez Poemi

Ja już mu darowałam. Ale nie będzie miał lekko...

ja: serio biegałeś?
TŻ: tak
ja: a nie byłeś na kawie z tamtą blondynką?
TŻ: z jaką?
ja: ty już dobrze wiesz z jaką...
TŻ: biegałem z blondynem D.
ja: na pewno?
TŻ: tak
ja: teraz to i tak nie mogę Ci wierzyć...

-Biegałeś? Ale ta koszulka jest sucha i nawet nie pachnie...

Napisane przez Poemi

Raczej tak. Pamiętam i mnie boli...

Ja też chcę na zakupy! Potrzebuję czarnego kapelusza. I białego krawata. I torby, ale ją chcę dostać na mikołaja . Aj, zatoki mnie bolą przez ten brak ciepłego okrycia głowy (czyt. kapelusza).

To udanych zakupów Poemi i Madmuazelle
Też mi się strasznie chce czegoś ciuchowego ale budżet napięty. Jedyne co sobie kupię to nowe rękawiczki na narty, bo muszę

Dobranoc, czas na Dexterka

[kaska87]

o matko pazura ma o 25 lat młodsza dziewczynę, jest ona wmoim wieku

[madmuazelle]

Dzięki zaro. Te jutrzejsze zakupy będą już takie przedświąteczne.No,ale chce sobie kupić płaszczyk,z jednej strony jestem zdecydowana z drugiej się jeszcze waham.

Napisane przez kaska87

o matko pazura ma o 25 lat młodsza dziewczynę, jest ona wmoim wieku

A no młodziutką ma dziewczyne,a raczej narzeczoną bo ponoć się jej oświadczył.

[Svinecka]

co tam?

ja umieram, glowa mnie boli, mdli mnie, nie mam sily na nic....

[kaska87]

Napisane przez Svinecka

co tam?

ja umieram, glowa mnie boli, mdli mnie, nie mam sily na nic....

to szybko kąpać się i spać

[Poemi]

Napisane przez zara_84

-Biegałeś? Ale ta koszulka jest sucha i nawet nie pachnie...




To udanych zakupów Poemi i Madmuazelle
Też mi się strasznie chce czegoś ciuchowego ale budżet napięty. Jedyne co sobie kupię to nowe rękawiczki na narty, bo muszę

Dobranoc, czas na Dexterka

Ja mam długi... Ale liczę na to, że mama zaczai, że kocham tamtą torbę... A TŻ zlituje się nad moimi zatokami. Na krawat jakoś uciułam

[madmuazelle]

Napisane przez Svinecka

co tam?

ja umieram, glowa mnie boli, mdli mnie, nie mam sily na nic....

Eh,uroki ciąży. Właśnie ja się tego obawiam,może to głupie ale w pewien sposób mam stracha przed ciąża,bo obawiam się złego samopoczucia,chodzi mi o mdłości,wymioty. No,ale czego się nie zrobi dla dziecka.

[Svinecka]

ide spac, dobranoc...

[madmuazelle]

Napisane przez Svinecka

ide spac, dobranoc...

Spokojnej nocki życze.


Też zaraz zmykam do łózeczka,ale tak jeszcze nie zasne,więc wezme laptopa i dalej będe wizażowac.

[ANITKA79]

Dzis z Wami nie poklikam bo zmykam na szkolonko.

Buziaki i milego dnia wizazanki

[sanetka]

czesc.

Lemoorko a moje miasto nie lubi Warszawy (ja nie cierpie). a tak serio to majonez kielecki tylko na reklamie widzialam,a szkoda....

ide ugotowac obiad i za nauke. byle przezyc ten weekend,potem juz luz

[L_V]

cześć dziewczyny.

Strasznie boli mnie gardło. Nie jestem w stanie nic przełknac.

[zara_84]

Dzień dobry wszystkim!

Napisane przez L_V

cześć dziewczyny.

Strasznie boli mnie gardło. Nie jestem w stanie nic przełknac.

L_V mnie na ból gardła pomagaja tabletki do ssania Neo- Angin albo Cholisept, dobrze działa też płukanie naparem z szałwii. Kuruj się żeby przypadkiem nie zachorować teraz na dobre...

[Madlen__18]

Cześć!
Mnie też boli gardło;/

[dorinka30]

Cześć

Ale wczoraj było fajnie na salsie , ale mam jeden wniosek z moją kondycja jest słabo, zapuściłam się, ledwo dałam radę tak kicać przez godzinę

No nic ale czuję się za to dzsiiaj rewelacyjnie, w piątek idę na kolejne zajęcia ...wiecie, że to wciąga. Wykupię chyba karnet na 2 dni w tygodniu, bo raz to mi za mało

[kaska87]

cześć moje mysie-pysie

nie wyspałam się jacyś gów...e podpalili okno u mnie na klatce schodowej o 2:00 w nocy

[hania811]

Napisane przez mekintoszek

A ja kupuję tylko Kielecki. Jak go nie ma, to po prostu nie kupuję majonezu

Napisane przez Madlen__18

kielecki thebes.
Winiary bleeeeee.

Moje dziewczyny

Napisane przez zara_84

Słusznie Chociaż szczerze mówiąc, wydaje mi się że to jego tłumaczenie było zgodne z prawdą: pogadał sobie z koleżanką i myślał że byś się wkurzyła.. no to wziął i skasował. Tylko nie rozumiem z jakiego powodu mialabyś się- jego zdaniem- wkurzyć. Może po prostu najpierw zrobił, potem pomyślał. Czasem też tak mam

Też tak myslę

Napisane przez zara_84

Też mi się strasznie chce czegoś ciuchowego ale budżet napięty. Jedyne co sobie kupię to nowe rękawiczki na narty, bo muszę

Dobranoc, czas na Dexterka

Jezdzisz na nartkach.
Moja dziewczyna

Chciałm powiedziec ze zwariuję do wtorku oczekując na następnego Dexa.

[Madlen__18]

A ja mam dobry dzień bo dostałam bardzo pozytywna ocenę fragmentu książki, i że niby mam to koniecznie wydać...
czyli, że moje pisanie ma sens?))

Takaaa się duża zrobiłam.

[miskowa]

Napisane przez Mango08

My niestety wydajemy bardzo dużo na jedzenie, gdyż często jemy na mieście. Ostatnio postanowiliśmy to ograniczyć, jest już troszke lepiej, jednak nadal idzie na to sporo kasy ;/

my tak samo, dlatego wydajemy tak dużo kasy

Napisane przez L_V

Może założymy grupę wsparcia w oszczedzaniu kasy w dobie kryzysu gospodarczego?

Zastanawiam sie, z czego moge tak bez żalu zrezygnowac, zeby nie miec tez wrazenia, ze tyram, haruję i nic od życia nie mam...

też się nad tym ostatnio zastanawiałam, jedyne co mi do głowy przychodzi, to mniej alkoholu i zbędnego żarcia. Nie chciałabym żyć jak mnich i z wszystkiego zrezygnować, ale jednak szukam oszczędności


dzień dobry dziewczyny,
wczoraj zerwałam się pracy w połowie dnia i poszłam na zakupy po prezenty, ale nic nie kupiłam, maskara. Mnóstwo ludzi, wszędzie choinki i kolędy aż do znudzenia a weny nadal nie mam.

W dodatku mieliśmy wczoraj małe przejścia z właścicielem mieszkania, ale się nie wyprowadzamy. Chciał podwyższyć czynsz i się z nami targował, ale byliśmy twardzi (tzn. ja byłam) i się nie zgodziliśmy a potem zmiękł i chciał, żebyśmy zostali, ale naprawdę mnie ten facet denerwuje. Chyba już nie będzie mnie w domu, jak będzie przychodził i tż sam będzie się z nim rozliczał

[hania811]

Napisane przez Madlen__18

A ja mam dobry dzień bo dostałam bardzo pozytywna ocenę fragmentu książki, i że niby mam to koniecznie wydać...
czyli, że moje pisanie ma sens?))

Takaaa się duża zrobiłam.

łał to super...w takim razie czekam aż pojawi się w księgarni.

Napisane przez miskowa

my tak samo, dlatego wydajemy tak dużo kasy

też się nad tym ostatnio zastanawiałam, jedyne co mi do głowy przychodzi, to mniej alkoholu i zbędnego żarcia. Nie chciałabym żyć jak mnich i z wszystkiego zrezygnować, ale jednak szukam oszczędności

Oczywiscie nie omieszkalam wczoraj poruszyć tematu z męzem. Stwierdził ze glupoty gadam...bo i tak wydajemy mniej niz mieszkajac u rodzicow.
To akurat prawda.

Non stop lazilismy po obiadkach, kawkach, zanjomych.
Wydawalismy 2 razy więcej na konsumpcję. Teraz to chociaz mieszkanie spłacamy.

I tym sposobem proba ograniczenia wydatków się zakonczyła.

[miskowa]

Napisane przez Madlen__18

A ja mam dobry dzień bo dostałam bardzo pozytywna ocenę fragmentu książki, i że niby mam to koniecznie wydać...
czyli, że moje pisanie ma sens?))

Takaaa się duża zrobiłam.

super, gratulacje. Bierz się za pisanie i daj znać, kiedy ta książka będzie w księgarniach

Napisane przez hania811

Oczywiscie nie omieszkalam wczoraj poruszyć tematu z męzem. Stwierdził ze glupoty gadam...bo i tak wydajemy mniej niz mieszkajac u rodzicow.
To akurat prawda.

Non stop lazilismy po obiadkach, kawkach, zanjomych.
Wydawalismy 2 razy więcej na konsumpcję. Teraz to chociaz mieszkanie spłacamy.

I tym sposobem proba ograniczenia wydatków się zakonczyła.

ja muszę ograniczyć, bo tak jak L_V potrzebuję nazbierać jakąś sumę do wkładu własnego do kredytu

[hania811]

Napisane przez miskowa

ja muszę ograniczyć, bo tak jak L_V potrzebuję nazbierać jakąś sumę do wkładu własnego do kredytu

Ah no tak. Teraz na 100 % nie dają.
No to masz motywację.

[miskowa]

Napisane przez hania811

Ah no tak. Teraz na 100 % nie dają.
No to masz motywację.

no właśnie, gorzej z wykonaniem, bo ostatnio przewalamy wszystko

[kaska87]

no my od przyszłego roku też będziemy zbierać na wkład własny

[L_V]

Napisane przez miskowa

ja muszę ograniczyć, bo tak jak L_V potrzebuję nazbierać jakąś sumę do wkładu własnego do kredytu

O, miśku, jak ja CIę rozumiem. Zakłądam konto oszczednościowe i kilka stówek z wypłaty będzie lądowac na poczatku m-ca na tym koncie. Nie robię do niego karty, żeby broń boż emnei nie podkusiło do wydania tych pieniązków.

[zara_84]

Madlen jestem w szoku nie wiedziałam że piszesz, musiało mi to jakoś umknąć Gratulacje!!!

Napisane przez hania811

Moje dziewczyny


Też tak myslę

Jezdzisz na nartkach.
Moja dziewczyna

Chciałm powiedziec ze zwariuję do wtorku oczekując na następnego Dexa.

Haniu widzisz, jak Cie nie bylo bo trzymal Cie kac to ja sie ujawnilam z czytaniem Was od dawna i gdzies tam napisalam cos o nartach. Nie nadrobilas chyba wszystkiego, zreszta trudno sie dziwic No i jedziemy z TŻ i znajomymi do Livigno 13-20 stad -> nie ma prezentów na świeta, budżet i tak się z trudem dopina, ale ... co tam
I właśnie chciałam Cie zapytać, kiedy Ty byłas w Livigno? Chodzi mi o miesiąc. My jedziemy teraz ze względu na free skipass tylko niestety słyszałam opinie ze grudzien (początek-środek) ogólnie nie jest tam zbyt przyjazny- pada, nie ma słońca i czasem też brakuje śniegu. Ale to nieprawda, co?

A co do Dexa to... mam te same odczucia. Mam nadzieję że jakoś się to wszystko rozwiąże bo to ostatni odcinek sezonu będzie i nie wytrzymam do stycznia jak to tak zostawią...

Napisane przez dorinka30

Cześć

Ale wczoraj było fajnie na salsie , ale mam jeden wniosek z moją kondycja jest słabo, zapuściłam się, ledwo dałam radę tak kicać przez godzinę

No nic ale czuję się za to dzsiiaj rewelacyjnie, w piątek idę na kolejne zajęcia ...wiecie, że to wciąga. Wykupię chyba karnet na 2 dni w tygodniu, bo raz to mi za mało

Ale Ci zazdroszczę! Najfajniejsze jest to samopoczucie po: człowiek taki lekki i swobodny, endorfiny dosłownie latają w powietrzu
A ja od 2 miesięcy nie byłam na siłowni ani fitnessie. Przez mniej więcej 3,5 roku chodziłam regularnie, na jakies 6h tygodniowo na step, muay thai, pilates i final cuts. Potem nie miałam czasu bo musiałam szybko napisać prace mgr, teraz znów nie ma za bardzo środków na karnet bo wszystko poszło na narty. No i "efekty" są takie że... fuj Od stycznia się biorę za siebie na poważnie. Oszczędzanie + fitness
A jak grupa hip hopowa? Zbiera się komplet?

[dorinka30]

Napisane przez hania811

łał to super...w takim razie czekam aż pojawi się w księgarni.


Oczywiscie nie omieszkalam wczoraj poruszyć tematu z męzem. Stwierdził ze glupoty gadam...bo i tak wydajemy mniej niz mieszkajac u rodzicow.
To akurat prawda.

Non stop lazilismy po obiadkach, kawkach, zanjomych.
Wydawalismy 2 razy więcej na konsumpcję. Teraz to chociaz mieszkanie spłacamy.

I tym sposobem proba ograniczenia wydatków się zakonczyła.

Madlen ja też czekam na Twoją książkę, masz już tytuł ?

Hania nie ma jak wyrozumiały mąż taki mąż to skarb

Napisane przez L_V

O, miśku, jak ja CIę rozumiem. Zakłądam konto oszczednościowe i kilka stówek z wypłaty będzie lądowac na poczatku m-ca na tym koncie. Nie robię do niego karty, żeby broń boż emnei nie podkusiło do wydania tych pieniązków.

Czyli mój pomysł chwycił Ciesze się bardzo, będzie dobrze zobaczysz

Ja wprawdzie na wkład bym nigdy nie uzbierała ale chociaż na firanki czy inne pierdołki do domu, moim zdaniem aby uzbierać na wkład trzeba mieć dochód o wiele większy niż ja

A jesteście pewne, że nie dają kredytów na 100% wartości mieszkania ? Nam dali, ale nie wiem ...być może to kwestia, że kredyt był klepnięty przed wielkim kryzysem, w każdym razie nie cofnęli tego

Zaro grupa hip-hopowa się zbiera ale powoli, jak się nie zbierze to zapisuję małego na capoeirę, przynajmniej na razie....ale wołałabym hip-hop, mały już jest nieźle zgrzany na te tańce- cała mamusia

[Poemi]

Hej.

[miskowa]

Napisane przez L_V

O, miśku, jak ja CIę rozumiem. Zakłądam konto oszczednościowe i kilka stówek z wypłaty będzie lądowac na poczatku m-ca na tym koncie. Nie robię do niego karty, żeby broń boż emnei nie podkusiło do wydania tych pieniązków.

ja wymyśliłam tak samo właśnie

[L_V]

Napisane przez dorinka30

Czyli mój pomysł chwycił Ciesze się bardzo, będzie dobrze zobaczysz

Ja wprawdzie na wkład bym nigdy nie uzbierała ale chociaż na firanki czy inne pierdołki do domu, moim zdaniem aby uzbierać na wkład trzeba mieć dochód o wiele większy niż ja

A jesteście pewne, że nie dają kredytów na 100% wartości mieszkania ? Nam dali, ale nie wiem ...być może to kwestia, że kredyt był klepnięty przed wielkim kryzysem, w każdym razie nie cofnęli tego

Pomysł chwycił, Dorinko. Gadałam o tym z TZtem i to jest chyba dla mnei jedyny sposób żeby coś odłożyć. Idę jeszcze do banku zlikwidowac tą linię debetową o którą wcale się nie prosiłam

Teraz na 100% to już nikt nie daje, 15% to jest minimum, ale przy tych 15% masz bardzo dużą marze naliczoną, więc rata jest o wiele wyższa. No i nikt nie daje już we frankach.