Jestem leniwa...ale z tym walczę :-p

[Vivre]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;9946184]

Też tak czasami macie, ze jesteście głodne, a nie idzecie sobie zrobić jeśc, bo wam się nie chce? Albo chcecie do toalety, ale się nie ruszycie, bo za daleka droga?
Ja tak mam jak przed kompem siędzę, to już szczyt chyba.

[/quote]
Mam IDENTYCZNIE po prostu. Chyba to już jest szczyt lenistwa , albo robię sobie kanapkę i nie chce mi się masłem smarować bo za długo i daje tylko wędlinę .

[coccinelle7]

ja to samo. wczoraj sobie obiecałam, że dzisiaj nie zawale całego dnia przed kompem, ale widać komputer ma siłe przyciągania wprost proporcjonalną do ilosci rzeczy jakie danego dnia należy zrobić ;P masakra!

[ulinkaaa]

A ja leniwa nie jestem, mam tylko zawyzone wymagania motywacyjne

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez Vivre

Mam IDENTYCZNIE po prostu. Chyba to już jest szczyt lenistwa , albo robię sobie kanapkę i nie chce mi się masłem smarować bo za długo i daje tylko wędlinę .

oo też tak mam. Mi się nawet czasami ZROBIONEGO obiadu nie chce odgrzewać. Albo teraz chce iśc spać, ale nie chce mi się isc myć, wiec tak siedze i siedzę na tym kompie.

[igawyrwal]

Z tym jedzeniem też fakt...

I z tym, że komputer to morderca cennego czasu. Teraz tak nie, bo siedzę ok. 4 godziny dziennie, ale jescze dwa lata temu potrafiłam siedzieć ok. 8-9 godzin na dobę.

Od jutra:
-ograniczam siedzenie przed kompem CHOĆBY na rzecz tv do godziny, no dwóch dziennie
-więcej się uczę, a jak mi się nie będzie chciało, już naprawdę naprawdę to coś zrobię w domu (choćby zetrę kurzę)
-zacznę sprzątać to co codziennie zostawiam w samochodzie, bo sanepid mnie ścignie
-zacznę wyrzucać psom to czego nie zjadłam na uczelni regularnie (bo zdarzały się przypadki, że musiałam wyrzucić całą torbę ("później to wyrzucę", a później to zapomniałam i torba sama chciała wyjść z domu)
-zacznę sprzątać zaraz po tym jak nabałaganię
-zacznę wstawać w wolne dni wcześniej choćby po to, zeby iść na spacer!!

Dobranoc, jutro muszę o piątej pięćdziesiąt wstać i jechać na uczelnię, mam trzy koła i wyrzuty sumienia ZNOWU Pa

[eMCe]

wątek idealny dla mnie, tez się przyłączam
Już mnie biorą wyrzuty sumienia, że mogłam tyle zrobić, a oczywiśćie siedziałam przed komputerem, albo tv ;/ trzeba z tym walczyc

[mollyy]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;9947045] Albo teraz chce iśc spać, ale nie chce mi się isc myć, wiec tak siedze i siedzę na tym kompie. [/quote]


A ja chce iść spać, tylko łożko mam niepościelone, to siedze i dumam, może sie samo zrobi .

[AryaxD]

Napisane przez Vivre

Mam IDENTYCZNIE po prostu. Chyba to już jest szczyt lenistwa , albo robię sobie kanapkę i nie chce mi się masłem smarować bo za długo i daje tylko wędlinę .

I ja też tak mam.
Szklanek mi się też nie chce myć ani odnosić z pokoju do kuchni przez co rodzice czasem po np. 1 dniu zbierają z mojego pokoju 9 szklanek


Albo historii miałam się uczyć i tutaj już nie wejść ale pomyslałam - zgłoszę nieprzygotowanie bo jedno mi zostało i truudno, teraz sobie odpocznę

[frandzelka]

Napisane przez bura kocurka

Witajcie
Muszę przyznać, że jestem obrzydliwym leniwcem, naprawdę. Potrafię cały dzień strawić na zupełnym "nic nie robieniu" - to osiągnęło ostatnio swoje apogeum. Za naukę zabieram się kilka dni (a najczęściej uczę się dopiero wtedy kiedy już mi gilotyna wisi nad głową ), żeby gdzieś wyjść i coś załatwić to też się zabieram kilka godzin, a najchętniej wcale bym się nie wybierała nigdzie Mój pokój niedługo zniknie pod warstwą kurzu, bo nie mogę się zabrać za sprzątanie, a jak tylko mogę to śpię tak długo, że po przebudzeniu jestem bardziej zmęczona niż przed spaniem Marzy mi się, żeby coś po prostu robić, z entuzjazmem i chęcią. Żeby uczyć się systematycznie, zabierać się za wszystko wcześniej, a nie na ostatnią chwilę. Niestety, do wszystkiego już od dawna mam słomiany zapał.

Czy ktoś się przyłącza?

mówisz o mnie ?
mam tak samo
i też MUSZĘ coś z tym zrobić, ale leniwcom jest ciężko Internet to jest jedna wielka przeszkoda, zabiera mi dużo czasu, ale nie mogę przestać i wiem, że siedzenie na tym watku może uświadomić, że nie warto sie lenić [chociaż poprzez przykłady innych, co się stało przez lenistwo etc.], ale ten watek to dla leniwców powinien być jednorazowy inaczej bedzię źle pzdr. [a jak zwykle po drugiej a ja dopiero ide spać, a rano musze wstać ]

edit : dziwne spojrzałam u mnie na zegarek w komputerze i jest po 2 [Londyn], a godzina w moim wpisie to po 4, powinno byc po 3 xD to ja juz nic nie wiem ]

[igawyrwal]

Czesc dziewczynki, za 5 minut wychodzę i jadę na uczelnię... Musiałam wejść na kompa

[kasiek1122]

Bożeee... właśnie mi uświadomiłyście jakim straszliwym leniem jestem ja np musze przejechać cały Kraków żeby dotrzeć na uczelnie i jestem na tyle leniwa że nie chce mi się nogami i komunikacja miejską tylko zawsze jadę autem oczywiście na wszystko uczę się w ostatniej chwili, jak mama mnie o coś prosi to zazwyczaj odpowiadam zaaaaaaaaaaraaaaazzz a to zaaaarazzz przeciąga się w pół dnia co do spania, to też lubię spać do upadłego a potem tak jak wizażanka z pierwszego postu jestem zmęczona prawie nigdzie nie wychodzę (imprezy itp) bo mi się nieee chceee.. jedynie co mnie w miarę moblizuje to praca dorywcza i staram się ją wypełniać z zapałem bo przynajmniej wiem, że kase będę miała z tego.

Więc przyłączam się

[ckin2u]

mi tez moje lenstwo przeszkadza baardzo ....... blee

[electric blue]

ja też się dołączam

[ankasz]

Napisane przez kasiek1122

Bożeee... właśnie mi uświadomiłyście jakim straszliwym leniem jestem ja np musze przejechać cały Kraków żeby dotrzeć na uczelnie i jestem na tyle leniwa że nie chce mi się nogami i komunikacja miejską tylko zawsze jadę autem oczywiście na wszystko uczę się w ostatniej chwili, jak mama mnie o coś prosi to zazwyczaj odpowiadam zaaaaaaaaaaraaaaazzz a to zaaaarazzz przeciąga się w pół dnia co do spania, to też lubię spać do upadłego a potem tak jak wizażanka z pierwszego postu jestem zmęczona prawie nigdzie nie wychodzę (imprezy itp) bo mi się nieee chceee.. jedynie co mnie w miarę moblizuje to praca dorywcza i staram się ją wypełniać z zapałem bo przynajmniej wiem, że kase będę miała z tego.

Więc przyłączam się

ktoś sie pode mnie podszywa mam identycznie. Gdybym miała samochód, to na pewno nie jeżdziłabym autobusem na uczelnie
co do imprez - do teraz myślałam, że po prostu ich nie lubie - oświeciłaś mnie jestem zbyt leniwa bo to przeciez trzeba sie ubrac, umalowac (mimo że codziennie sie ubieram i maluję to przed imprezą trzeba pomyślec - to tez jest czasochłonne - w co sie ubrac, jak sie pomalować), trzeba tam sie dostac.. po prostu szczyt lenistwa

[madaK]

melduje sie,tez jestem leniuszek

[paniKA88]

to chyba i ja się dołączę... dziś nawet na zakupy nie chciało mi się pojechać :P
a nie dość ze leń ze mnie to jeszcze śpioch straszny

[Hvid]

Melduje sie kolejny len, tyle, ze zakamuflowany . Niby jestem pracowita, ale len we mnie tkwi.

[lemontea]

j dzis od rana zapakowałam zmywarke i rozpakowałam od razu po zakonczeniu zmywania a nie nastepnego dnia

tylko kurcze nie moge sie zmobilizowac isc oddac ksiązek do biblioteki juz od poniedziałku

[bura kocurka]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;9946184]To moze chcesz do mnie przyjsc i posprzątać? Muszę odkurzyć i zwinąć dywan, bo jutro okna będą wymieniane, a mi sie taaaak nie chce.

Też tak czasami macie, ze jesteście głodne, a nie idzecie sobie zrobić jeśc, bo wam się nie chce? Albo chcecie do toalety, ale się nie ruszycie, bo za daleka droga?
Ja tak mam jak przed kompem siędzę, to już szczyt chyba.

Chyba wywalę komputer! [/QUOTE]

Hehe Też tak czasem mam Albo wymyślę sobie, że zrobię jakieś super danie na obiad, bo akurat nic nie ma...myślę co by tu zrobić, szukam przepisu w necie - i tak się zasiedzę, że nic nie zrobię w końcu, albo wybieram najprostsze i najmniej zdrowe danie, bo mi się nie chce kombinować

Napisane przez Nija_

Oczywiście się przyłączam

Uwierzycie, że mam w przyszły czwartek egzamin teoretyczny na prawko, a jeszcze nie zabrałam się porządnie za testy? Tylko coś tam kiedyś zrobiłam parę pytań.


Ostatnio moje dni wyglądają tak, że o 17-18 wracam z pracy, siadam przed komputerem, robię przerwę na Fakty (czasem Plebanię), potem idę się wykąpać, potem Na Wspólnej i wracam do komputera i potem już tylko do łózka i spać.

A chcę poprawiać w maju maturę. Nie mówiąc o tym nieszczęsnym egzaminie na prawko

Co do egzaminu teoretycznego to nic się nie martw - ja się za testy zabrałam wieczorem dzień przed egzaminem i nie miałam żadnego błędu Chociaż teraz to nie wiem jak jest.... bo te testy to się chyba zmieniły trochę :/



A ja właśnie wróciłam z uczelni (na jakieś 3 godziny), ale że z własnego lenistwa dnia poprzedniego uczyłam się dopiero ok.22:30 i zeszło mi do 1:15, to teraz jestem niewyspana i muszę się zdrzemnąć

A obok mnie na półce znalazłam herbatę z bardzo ładną pleśnią...wiecie ile czasu musi stać herbata, żeby spleśnieć? Moja jest tutaj chyba od 2 tygodni Wyniosę ją zanim sama wyjdzie
A komputer odkładam, wrócę wieczorem

[paula-zla]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;9946184]To moze chcesz do mnie przyjsc i posprzątać? Muszę odkurzyć i zwinąć dywan, bo jutro okna będą wymieniane, a mi sie taaaak nie chce.
[/quote]

Haha, dostawałam już masę takich propozycji, a kiedy naprawdę chciałam przyjść do koleżanki ze szmatką, odmówiła mi, bo powiedziała, że wstydzi się swojego bałaganu

Moja koleżanka znalazła metodę na wagary - w tym czasie zamiast szlajać się po mieście i czekać aż zwinie ją straż miejska, idzie do znajomych i sprząta im mieszkanie.

Napisane przez igawyrwal

Z tym jedzeniem też fakt...

I z tym, że komputer to morderca cennego czasu. Teraz tak nie, bo siedzę ok. 4 godziny dziennie, ale jescze dwa lata temu potrafiłam siedzieć ok. 8-9 godzin na dobę.

Od jutra:
-ograniczam siedzenie przed kompem CHOĆBY na rzecz tv do godziny, no dwóch dziennie
-więcej się uczę, a jak mi się nie będzie chciało, już naprawdę naprawdę to coś zrobię w domu (choćby zetrę kurzę)
-zacznę sprzątać to co codziennie zostawiam w samochodzie, bo sanepid mnie ścignie
-zacznę wyrzucać psom to czego nie zjadłam na uczelni regularnie (bo zdarzały się przypadki, że musiałam wyrzucić całą torbę ("później to wyrzucę", a później to zapomniałam i torba sama chciała wyjść z domu)
-zacznę sprzątać zaraz po tym jak nabałaganię
-zacznę wstawać w wolne dni wcześniej choćby po to, zeby iść na spacer!!

Dobranoc, jutro muszę o piątej pięćdziesiąt wstać i jechać na uczelnię, mam trzy koła i wyrzuty sumienia ZNOWU Pa

Ja ciągle sobie obiecuję, że zamiast siedzenia na kompie zrobię coś pożytecznego, coś dla siebie.

[201607111632]

Wątek stworzony dla mnie.!

Macie przed sobą okaz lenia patentowanego.

Nie sprzątam w pokoju,bo .... mi się nie chce.
Nie wynoszę z niego szklanek,bo... mi się nie chce.
Nie odsłaniam rolet cały dzień,bo ... mi się nie chce.
Nie sprzątam [o zgrozo!] chomikowi za często,bo ... mi się nie chce.
Nie wychodzę w ogóle na dwór,bo... mi się nie chce.
Nie spotykam się ze znajomymi,bo ... mi się nie chce.
Nie uczę się,bo ... mi się nie chce.

Mogę tak wymieniać cały dzień,a i tak bym wszystkiego nie wymieniła..
Ze mną to już jakiś chorobliwy przypadek jest..
Zdarza się,że nie chodzę do szkoły,bo mi się nie chce.

Help

[natalka2]

idealny watek dla mnie

nigdy nic mi sie nie chce, nie cierpie sie uczyc, chodz musze, bo chodze do jednego z lepszych LO. wiem, ze moglabym miec lepsze oceny, ale wszystko przez to lenistwo.
w dodatku teraz, gdy po 15:00 robi sie ciemno mam ochote przespac cale popoludnie najczesciej jest tak, ze przychodze ze szkoly, siedze max 1h przy komputerze, ide spac, wstaje przed 18, ogladam do 19 seriale, potem do 20 sie ucze, pozniej znow seriale do 21:30 i ucze sie do ok 00 :/ meczy mnie to, ale poprostu nie moge sie zmobilizowac.

[rambo]

No przenoszę wątek na Społeczności .

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

i jak tam?
Ja się zbieram już godzinę do nauki historii, ale cos mi nie idzie.

[Avv]

Ja mam jutro okropnie trudny sprawdzian z niemieckiego i jak widać siedzę tutaj. xp

Jeszcze tylko 5 minut...

[135nudziara]

ja aż czasami wstydzę się swojego lenistwa
jestem głodna, ale nie chce mi się zrobić sobie kanapki, chce mi się spać, ale nie chce mi się pościelić łózka...

nie mówię już o nauce, bo to kompletnie leży, jak na osobę, która w ogóle się nie uczy, nie jest tak źle , ale wiem, że mogłoby być naprawdę super. no ale mi się nie chce.
jedyne co mi się chce to siedzieć przed kompem, spać, pooglądać tv, przeczytać jakąś fajną książkę.

nie chce mi się sprzątać, potrafię cały dzień spędzić na nic-nie-robieniu w piżamie.

nie umiem się zmobilizować. chciałabym nie odkładać wszystkiego na później, mieć chęć do nauki...

robiłam już sobie takie plany dnia , jak dla małego dziecka . przez 2 dni było ok, ale potem zaczęło się: to później zrobię, najpierw wejdę na chwile na wizaż

moja mama jest energiczną kobietą, a ja taki leń

[veronicas15]

Hej Przyłączam się
Jestem totalnym leniem.
Moi rodzice cały czas się mnie czepiają. Szczególnie o bałagan w pokoju i niewynoszenie naczyń.
Często mam tak że słyszę że mój telefon zdycha ale nie chce mi się podejść do kontaktu i podłączyć go do ładowarki
Komp i tv to zdecydowanie pożeracz czasu. Zdałam sobie sprawę,że od początku tego roku nie siadłam przed książkami więcej niż 1 h. Oceny mam dosyc dobre,choć dużo rzeczy zawalam bo mi sie po prostu nie chce.
Muszę coś z tym zrobić

[TmargoT]

dziewczyny tragedia.idą święta,a tu trzeba robić porządki.
pajęczyny juz widziałam,biedronki latające po pokoju.
pomocy,ktora chce zarobić?

[Vivre]

Napisane przez Avv

Jeszcze tylko 5 minut...

tak, tak

Napisane przez amelsss

Zdarza się,że nie chodzę do szkoły,bo mi się nie chce.

Ja też Nie chce zawalić roku ale jak rano się budzę i tak baaardzo chce mi się spać i tak nie che mi się wstawać i iść do szkoły to robię sobie wagary .

Jestem z siebie dumna - jak wróciłam do domu to zamiast usiąść od razu do komputera (jak zwykle) to się trochę pouczyłam . Wieczorem mam zamiar sobie powtórzyć i ew się trochę douczyć .

[veronicas15]

Avv: a zielone kółko nadal jest