Aparaty ortodontyczne cz. IV

[zwierzun]

Napisane przez Lady No Nick

Najbardziej denerwuje mnie drut na podniebieniu (zahaczony na jednym pierścieniu,przechodzi przez podniebienie i łączy się z pierścieniem). Ma on chyba nie cofać szóstek tylko te zęby, które muszą. Mam już to miesiąc. W czwartek idę do orto i jak się tego pozbędę będę po prostu szczęśliwa;] Miał może ktoś z Was takie cudo?? Ile nosiliście?

Napisane przez czkz

O to właśnie samo chciałam spytać! Także mam ten denerwujący drut. Co prawda dopiero przez 3 dni i mam nadzieje, że zdejmą mi go góra za 1,5 miesiąca- dłużej nie wytrzymam.

Ja tez nosze drut podniebienny, od maja. Mam go miec w sumie 8 miechow ale pozyjemy zobaczymy. Z tego co pamietam Gonia tez nosila bodajze 8 miesiecy.

Powiem wam ze on mi juz wcale a wcale nie przeszkadza i w zasadzie moglabym juz go nosic do konca To kwestia przyzwyczajenia, na poczatku to byla tragedia a teraz nie pamietam ze go mam.

[~Gonia~]

Napisane przez zwierzun

Ja tez nosze drut podniebienny, od maja. Mam go miec w sumie 8 miechow ale pozyjemy zobaczymy. Z tego co pamietam Gonia tez nosila bodajze 8 miesiecy.

Powiem wam ze on mi juz wcale a wcale nie przeszkadza i w zasadzie moglabym juz go nosic do konca To kwestia przyzwyczajenia, na poczatku to byla tragedia a teraz nie pamietam ze go mam.

Oooo, widzę że mimo że się tu zbyt często nie wypowiadam to ktoś mnie jeszcze pamięta
Mi orto zapowiedziała na początku że będę musiała nosić łuk podniebienny przez ok rok, ale w trakcie leczenia wyszło że nosiłam tylko pół roku I w sumie cieszę się że nie musiałam nosić go dłużej, bo to mimo wszystko jest pewna udręka

[Blondi2989]

W sumie dla pięknego uśmiechu, chyba my jesteśmy zdolni wszystko wytrzymać

[201701160959]

Napisane przez 88Ekaterina88

????

nie ladnie tak pisac o kolezance

Napisane przez papryka85

No co się kochana dziwisz???
Nasz Kamil to tak ma, że jak komuś przynajmniej raz przed dupę nie przyłoży, to ma dzień stracony
Wczoraj padło na mnie, dziś na Ciebie

papryczko, nie masz gdzies w torebce snikersa albo 3bita?

niektorzy oddaliby wiele za mozliwosc posiadania aparatu a wy przepierdujecie

[Blondi2989]

Jeszcze nie spotkałam się z kimś takim, kto zazdrościł by mi otwarcie aparatu, ale może jest zazdrość, tylko, że ja osobiście jej nie dostrzegam
Kurczę, dobrze mi idzie moja znajomość internetowa, czuję w kościach, że niedługo dojdzie do spotkania, a ja się tak strasznie boję jak ten chłopak przyjmie mój druciany uśmiech...

[smv]

to uprzedz faceta zde masz drutka pooopowiadaj mu o nim, jakos zainteresuj zawsze to jakis dodatkowy temat ;0 a chlopak na pewnio bedzie zaintrygowany tym co masz na zabakch powodzenia

[Djana]

hehe, Blondi, jak przecyztalam twojego posta to m i sie przypomnialo jak ja to zrobilamz kolega ktorego znam tylko z neta, eeeee juz nawet nie pamietam jak sie "wirtualnie" poznalismy ale kumplujemy sie do dzis... ktoregos dnia tak bezceremonialnie westchnelam z tekstem: "ehhhh, tak mi sie smutni zorbilo" (-dlaczego) " bo sobie pomyslalam ze, pewnie nie mam co liczyc na calusa" (-dlaczego) "no nie wiem czy dasz calusa dziewczynie z aparatem na zebach"
a do swojego obecnego TZ(a wtedy jeszcze nie byl... w ogole bylismy tylko znajomymi z mala slaboscia do wspolnych rozmow) bardzo dlugo sie nie widzielismy i chcialam mu jakos tak bezbolesnie ale bezcermonialnie o tym powiedziec i polecialam z tekstem "kurcze teraz to juz napewno na calusa nie mam co liczyc " (-co??) "bo aparat na zeby zalozylam " ... no i calusa dostalam, naszego pierwszego ale dostaje je do dzis


Czesc Aparatki SMV, Kasiek, Papryczko, Goniu , wszystkie nowozadrutowane i nowouzaleznione od wizazu
jeszcze dzis wam napisze co u mnie slychac i jak postepy, ale to troche pozniej

[milunia27]

Napisane przez smv

moj tz nosi łuczek podniebienny oj chlopaczyna sie meczy okropnie to widze ;P ale czego sie nie robi dla bycie bjutiful a aparat nosi od maja i wciaz i nadal łuczek posiada
??? eh
moje zeby nie ruszaja sie w zadna manke;/ a oerto mi tu wspomina cos o zakonczeniu dołu...dobrze ze wizyte mam dopiero w lutym wiec na penwo jeszcze teraz nie bedziemy sciaglai góry bo jest brzydko a feee...

mIlunia sliczne zebiska) zazdroszcze kształtu no iw ogole u Ciebie to na pewno juz koncóweczka

Kamil.o fajna ta twoja website ze zjdjeciami


aaaa...i powiem jeszcze cos co mnie irytuje. >>>>>Elo<<<<<< no błagam ....;D

SMV kochana no co Ty dopiero noszę 7-my miesiąc jeszcze sporo przedemną hehe... dzięki za miłe słowa... Ty też masz ładnę ząbale!!!!czego narzekasz!!!!! hehe

[Blondi2989]

No chyba jednak z tego nic nie będzie, ale nie szkoda, bo to mi się odwidziało...
Ale dzięki wszystkim za słowa otuchy
Przydały się.
I znowu jestem sama. Beznadziejnie. Ehhh...
Prostujcie się ząbki, prostujcie

[zwierzun]

Napisane przez ~Gonia~

Oooo, widzę że mimo że się tu zbyt często nie wypowiadam to ktoś mnie jeszcze pamięta

heh, pamieta pamieta bo jak mi orto zapowiedzial ze musze miec drut podniebienny to w panice szukalam jakichkolwiek wiadomosci od osob ktore mialy/maja druta i Twoje posty byly jedyne. Apropos - dzieki ci dobra kobieto bo Twoje posty daly mi nadzieje ze z drutem tez mozna egzystowac, bylam bliska rezygnacji z calego tego prostowania zebow przez ten drut

[kliwia]

eee ja miałam drut podniebienny ale jakoś mi nie przeszkadzał. fakt plątało się jedzenie w niego ale żeby mi jakoś namiętnie przeszkadzał to nie zauważyłam.
Chociaż miałam z nim przygodę. Durt który miał go trzymać w ryzach przy zamku, był źle założony, i mi wywiercił wielką dziurę w języku. Ale go sobie sama wymontowałam i po kłopocie.

Zawsze lekarze się śmieją, zwłaszcza jeden mój hematolog. Że się naczytam w tym internecie, a potem rozwiewam wątpliwości.
Kiedyś człowiek szedł na żywioł i brał od lekarza co ten dawał. Teraz pacjenci wolą być bardziej świadomi.
No i się nie dziwię.

[Djana]

no to korzystajac z przerwy obiadowej....

Aparat, tylko gorny luk, nosze juz 20,5 miesiecy(start 17.03.2007). Przez ten czas: ustawilam zabki w szeregu, a potem(w 5 miesiacu) wyrwalam obydwie 5ki u gory, potem przesuwalam 4ki w kierunku 6stek a potem(jakies 9 mies) 3ki do 4ek(jakies 3 mies) wkurzalam sie troche bo zadnych wiekszych i bardziej zauwazalnych zmian dlugo nie bylo(cale 12 miesiecy)... potem orto "rozpuscila" mi 1ki i 2ki, w skutek czego zrobila mi sie szpara miedzy 1kami i znowu jakies 3miesiace mi je ustawiala zeby zaczac "prostowanie" luku(w sensie zmienianie ksztaltu luku - ustawianie prawidlowego zgryzu). Tak wiec dzis jestem w 6 tyg ustawiania luku, nareszcie widac jakies zmiany. Wiekszych bolow zebow i szczenki od ok 15miesiecy nie mam, tylko teraz przy przestawianiu luku a to mnei lewe oko troche boli czasami(w lewo zeby trzeba przesunac bardziej i tam jest mocniejszy naciag), a to glowa pobolewa i sama juz nie wiem czy to od tych zebow czy kwestia psychiki, a moze te bole od czegos innego

ogolnie zazdrosna jestem bo sis zalozyla aparat w lutym 2008 i ona juz ma gore sliczna i teraz nosi aparat na ustabilizowanie, a na dole jeszcze ma troche roboty, ale tez juz znacznie lepiej te zeby wygladaja niz przed leczeniem, a ja mam raczej malo spektakularne zmiany w porownaniu z nia mocno mi to na psychike wjechalo niestety

juz pomalu licze czas do zdjecia rusztowania, choc wiem ze leczenie napewno sie w terminie nie skonczy, no a potem byloby dobrze jeszcze ponosic dla ustabilizowania. nie wiem ile jeszcze dam rade. zobaczymy

jak juz skoncze przeprowadzki to moze uda mi sie jakies fotki zrobic i zamiescic, ale nic nie obiecuje

[~Gonia~]

Napisane przez zwierzun

heh, pamieta pamieta bo jak mi orto zapowiedzial ze musze miec drut podniebienny to w panice szukalam jakichkolwiek wiadomosci od osob ktore mialy/maja druta i Twoje posty byly jedyne. Apropos - dzieki ci dobra kobieto bo Twoje posty daly mi nadzieje ze z drutem tez mozna egzystowac, bylam bliska rezygnacji z calego tego prostowania zebow przez ten drut

hehe, cieszę sie że moje posty się przydały I służę dobrym słowem na przyszłość
A ja mam jutro wizytę Ale bym chciała żeby orto zrobiła mi taką niespodziankę jak ostatnio Papryce i powiedziała że niedługa ściągamy...

[paula2108]

Słuchajcie byłam dzisaj u ortodontki i zakłada mi góre za tydzień. Aparat bede miala damon system, czy ktoś z was go juz ma lub słyszał. niewiem tylko jaki metal czy półestetyczny. ale chyba ten drugi.

[kliwia]

paula uzyj opcji przeszukiwania watku. Bo damony tutaj dziewczyny mają.

Djana yhm... ja już noszę aparat jakies 38 miesięcy i jak góra jest cudo, ale więcej zdziałała moja nowa orto przejmując mnie po dwóch latach niż stara przez rok. z dołem walczę w kwietniu będze 36 miesięcy. i dół oporny jest, że hej.
Także to jakie mamy wyniki, zależy od naszych zebów i umiejętnośći ortodonty.
A Twoja orto jaki ma stopień specjalizacji?

[Blondi2989]

Paula, a ile będziesz płacić za tego Damona?
Bo ja nie mam dokładnie aparatu bezligaturowego Damon, ale działa na tej samej zasadzie. I ja płaciłam 1800złotych za jeden łuk. Estetycznego mi nawet orto nie proponowała, bo stwierdziła, że jest dużo droższy i się nie opłaca...

Wiecie, jak to chyba już zaczynam świrować... Wkurzają mnie ludzie, którzy sczerzą się non stop dookoła mnie i mają piękne, białe uśmiechy... Ja już bym chciała się pozbyc tego druta i miec wreszcie normalny uśmiech...
Im dłużej noszę tym bardziej nie mogę się do niego przyzwyczaic, a wręcz przeciwnie zaczynam go nienaidzic jeszcze bardziej...

[edytka166]

Napisane przez Blondi2989

Paula, a ile będziesz płacić za tego Damona?
Bo ja nie mam dokładnie aparatu bezligaturowego Damon, ale działa na tej samej zasadzie. I ja płaciłam 1800złotych za jeden łuk. Estetycznego mi nawet orto nie proponowała, bo stwierdziła, że jest dużo droższy i się nie opłaca...

Wiecie, jak to chyba już zaczynam świrować... Wkurzają mnie ludzie, którzy sczerzą się non stop dookoła mnie i mają piękne, białe uśmiechy... Ja już bym chciała się pozbyc tego druta i miec wreszcie normalny uśmiech...
Im dłużej noszę tym bardziej nie mogę się do niego przyzwyczaic, a wręcz przeciwnie zaczynam go nienaidzic jeszcze bardziej...

Heh..szczerze?Mnie też zaczynaja denerwowaqć ludzie którzy"dookoła mnie szczerzą się"a wszystko pewni9e dlatego,że ja nie mogę sie tak usmiechnąc nawet do chłopaka na któłrym mi bardzo zalezy...ach... i gdzie tu sprawiedliwośc na tym świecie!;( on pewnie mysli,że mi na nim nie zależy...a jest całkiem odwrotnie;( TOTALNA ZAŁAMKA;(

[milunia27]

Napisane przez Blondi2989

Paula, a ile będziesz płacić za tego Damona?
Bo ja nie mam dokładnie aparatu bezligaturowego Damon, ale działa na tej samej zasadzie. I ja płaciłam 1800złotych za jeden łuk. Estetycznego mi nawet orto nie proponowała, bo stwierdziła, że jest dużo droższy i się nie opłaca...

Wiecie, jak to chyba już zaczynam świrować... Wkurzają mnie ludzie, którzy sczerzą się non stop dookoła mnie i mają piękne, białe uśmiechy... Ja już bym chciała się pozbyc tego druta i miec wreszcie normalny uśmiech...
Im dłużej noszę tym bardziej nie mogę się do niego przyzwyczaic, a wręcz przeciwnie zaczynam go nienaidzic jeszcze bardziej...

masz dołka...? a ile nosisz?? ja też miałam na początku bo jeść nie mogłam dobrze i bałam się że schudnę..ale pare dni i się przyzwyczaiłam... wiesz co ja odwrotnie właśnie odkąd mam równe zęby widzę jak niedosonałe zęby mają ludzie mało kto ma ładne równiutkie, większość właśnie ma brzydkie!!! ale będziesz to pewnie zauważać jak ładnie Ci się wyprostują głowa do góry !!!! będzie dobrze polubisz druciaka ja swój bardzo lubię i mam wrażenie że jest ze mną od zawsze a to dopiero 7 miesiąc

[skorpio84]

Wiecie może co to jest płytka nagryzowa? mam ją podobno nosić około 2-3 miesięcy ? orto mam mi ją podobno zakładać razem z dołem w okolicach marca. Podobno się w tym sepleni wiecie coś naten temat ?? bo ja to już lekko się załamałam....

a tak w ogóle to od dwóch dni mam aparat na górze ząbki bolą, ale to chyba znak że coś się z nimi dzieje no i jak na razie to tylko kaszki mogę jeść...

[Blondi2989]

No właśnie chodzi o to, że ja górny aparat noszę 5 miesięcy i tydzień, a dół ponad 2 miesiące... I efekty są żadne Cały czas prostuje zgryz, a w dodatku moja orto załamała mnie ostatnio, że moje najgorsze skrzywione trójki na górze w ogóle się nie wyprostują, a to dla nich zakładałam ten głupi aparat...
Poddaję się, jeszcze trochę i zacznę popadać w jakieś kompleksy przez ten aparat...
Gdzie te moje śliczne, równe zęby? W ogóle ich chyba nie nie będzie...

[Joanna832]

Blondi!!!! nie doluj sie zabki beda ladniutkie, kwestia czasu. wiem ze my wszystkie druciarki jestesmy niecierpliwe, ale niestety trzeba czekac. Glowa do gory.. A na taka chandre zakupy najlepsze!!!


Ja mam system damon3( samoligatorujacy-kosmetyczny) Musze powiedziec ze jestem bardzo zadowolona z estetyki i efektow leczenia. Po 2, 5 miesiacach leczenia widze wyrazne zmiany. Fotke aparatu wklejalam kilkanascie postow temu, wiec poszperaj. ZArknij rowniez na watek aparaty samoligatorujace. Jesli mialabys pytania odpowiem POZDR

[Joanna832]

Do paula2108 druga czesc chcialam skierowac

[milunia27]

Napisane przez Blondi2989

No właśnie chodzi o to, że ja górny aparat noszę 5 miesięcy i tydzień, a dół ponad 2 miesiące... I efekty są żadne Cały czas prostuje zgryz, a w dodatku moja orto załamała mnie ostatnio, że moje najgorsze skrzywione trójki na górze w ogóle się nie wyprostują, a to dla nich zakładałam ten głupi aparat...
Poddaję się, jeszcze trochę i zacznę popadać w jakieś kompleksy przez ten aparat...
Gdzie te moje śliczne, równe zęby? W ogóle ich chyba nie nie będzie...

kurcze ja po miesiącu już miałam wielkie efekty..ale nie każdy ma tak samo widocznie Twoje ząbki są oporniejsze... a Twoja orto leczy też kogoś znajomego żeby porównać jej pracę???
dodawałaś fotki ostatnio?? bo nie pamiętam ..jak nie to wklej te swoje ząbale

[Blondi2989]

Heh, moje ząbki możesz zobaczyć na 25 bodajże stronie...
No mam ewidentnego doła, pewnie gdyby ząbki wyglądały przynajmniej przyzwoicie to bym się tak bardzo nie martwiła...
Jadę dziś do swego rodzinnego domku i z tego powodu się bardzo cieszę, także mam nadzieję, że przynajmniej przez najbliższe 4 dni nie będę myślała o moim uśmiechu, bo dla mojej kochanej familii jestem idealna

[smv]

to najwazniejsze ze czujesz sie SWOJA wsrod rodzinki:0 ale powinnas jeszcze pokochac siebie taką jaka jestes ja kocham siebie mimo nosa giganta;P hehe no dobra troche ponarzekam ale ogolnie to siebie lubie)
aj ale se kicham dzisiaj i w ogole jakas zapyziała jestem...a moj tz poszedł do orto;D

[rzastin]

Witam serdecznie wszystkie osoby noszące lub 'spodziewające się' aparatu

Ja jestem już 8 lat po leczeniu ortodontycznym /obecnie 23-latka/ i ... znów mam je przed sobą.
Czytam wasze wypowiedzi aby podnieść się trochę na duchu i przygotować do ponownego założenia aparatu.
Ortodoncja poszła przez ten czas bardzo do przodu i muszę się trochę doedukować w tej kwestii zanim znów dam się 'zadrutować' Nosiłam tylko górny łuk- wtedy nie miałam większego wyboru: aparat metalowy, duże zamki, klasyka gatunku Leczenie trwało około roku, usuwałam dwie czwórki, wyprostowałam nachodzące na siebie jedynki i resztę stłoczonych zębów. Cofnęła się lekko wystająca szczęka. Pamiętam, ile czasu przyglądałam sie sobie w lustrze po ściągnięciu łuku i jak bardzo cieszyłam się z pięknych prostych zębów Zapewniam wszystkich wątpiących czy warto się tak męczyć- warto. Po tamtej chwili wiem to na pewno i to uczucie motywuje mnie do ponownego działania

W najbliższych dniach muszę zrobić zdjęcie pantomograficzne, za tydzień idę do ortodonty. Tym razem chyba skończy się na dwóch łukach, chociaż wciąz łudzę się, że wystarczy jeden, na dolne zęby.
Żuchwa jest lekko cofnięta, co gorsza zęby 'przewędrowały' na prawą stronę, przy zaciśniętych zębach widać, że jedynki dolne i górne nie są w tym samym miejscu. Zgryz jest nieprawidłowy, zaczyna mi to przeszkadzać np. w mówieniu. Na dole z prawej strony mam usuniętą jedną czwórkę- wychodziła z łuku- tak zaleciła mi poprzednia ortodontka- ale nic więcej nie było tam robione.
Co do góry, to po wyrośnięciu ósemek zęby znów zaczęły się tłoczyć i za jaki czas jedynki najdą na siebie.

Zanim założę aparat pewnie upłynie trochę czasu, na 100% muszę pozbyć się ósemek, ilu- jeszcze nie wiem, bo chyba te dolne jeszcze nie wyszły. Dowiem się tego w przyszły piątek.
Wątek jest bardzo pomocny i pewnie będę się w nim udzielała- w końcu razem raźniej
Pozdrawiam

Ps: Czy któraś z Was miała ponownie zakładany aparat, ewentualnie nosiła górę i dół w różnym czasie?

[malaDarunia]

Napisane przez rzastin

Ps: Czy któraś z Was miała ponownie zakładany aparat, ewentualnie nosiła górę i dół w różnym czasie?

ja zakładam 15 grudnia Mam nadzieje ze nie bedzie bolało

[88Ekaterina88]

Napisane przez rzastin

Witam serdecznie wszystkie osoby noszące lub 'spodziewające się' aparatu

Ja jestem już 8 lat po leczeniu ortodontycznym /obecnie 23-latka/ i ... znów mam je przed sobą.
Czytam wasze wypowiedzi aby podnieść się trochę na duchu i przygotować do ponownego założenia aparatu.
Ortodoncja poszła przez ten czas bardzo do przodu i muszę się trochę doedukować w tej kwestii zanim znów dam się 'zadrutować' Nosiłam tylko górny łuk- wtedy nie miałam większego wyboru: aparat metalowy, duże zamki, klasyka gatunku Leczenie trwało około roku, usuwałam dwie czwórki, wyprostowałam nachodzące na siebie jedynki i resztę stłoczonych zębów. Cofnęła się lekko wystająca szczęka. Pamiętam, ile czasu przyglądałam sie sobie w lustrze po ściągnięciu łuku i jak bardzo cieszyłam się z pięknych prostych zębów Zapewniam wszystkich wątpiących czy warto się tak męczyć- warto. Po tamtej chwili wiem to na pewno i to uczucie motywuje mnie do ponownego działania

W najbliższych dniach muszę zrobić zdjęcie pantomograficzne, za tydzień idę do ortodonty. Tym razem chyba skończy się na dwóch łukach, chociaż wciąz łudzę się, że wystarczy jeden, na dolne zęby.
Żuchwa jest lekko cofnięta, co gorsza zęby 'przewędrowały' na prawą stronę, przy zaciśniętych zębach widać, że jedynki dolne i górne nie są w tym samym miejscu. Zgryz jest nieprawidłowy, zaczyna mi to przeszkadzać np. w mówieniu. Na dole z prawej strony mam usuniętą jedną czwórkę- wychodziła z łuku- tak zaleciła mi poprzednia ortodontka- ale nic więcej nie było tam robione.
Co do góry, to po wyrośnięciu ósemek zęby znów zaczęły się tłoczyć i za jaki czas jedynki najdą na siebie.

Zanim założę aparat pewnie upłynie trochę czasu, na 100% muszę pozbyć się ósemek, ilu- jeszcze nie wiem, bo chyba te dolne jeszcze nie wyszły. Dowiem się tego w przyszły piątek.
Wątek jest bardzo pomocny i pewnie będę się w nim udzielała- w końcu razem raźniej
Pozdrawiam

Ps: Czy któraś z Was miała ponownie zakładany aparat, ewentualnie nosiła górę i dół w różnym czasie?

Tak ja mam ponownie założony aparat- górę, bo dół miałam założony tylko raz i się trzyma w kupe Ale górę jeszcze raz założyłam i zaczynam nosić już 8 miesiąc mimo ze miałam założyć na 6 miesięcy, ale widać, coś wyszło w praniu i nadal prostujemy

[kocimietka]

Napisane przez smv

to najwazniejsze ze czujesz sie SWOJA wsrod rodzinki:0 ale powinnas jeszcze pokochac siebie taką jaka jestes ja kocham siebie mimo nosa giganta;P hehe no dobra troche ponarzekam ale ogolnie to siebie lubie)
aj ale se kicham dzisiaj i w ogole jakas zapyziała jestem...a moj tz poszedł do orto;D

ja też mam dużeeego nosa- no takeigo kartofelka.Moj TŻ mówi ,ze jak bokser mam nos;] Ale mu wybaczam- wszak jego nos zajmuje mu ponad połowę powierzchi twarzy(żeśmy się dobrali ).
Dzięki aparatpowi poprawił mi się kształt twarzy więc jestem coraz śliczneijsza ,jeszcze tylko schudnę i voila! haha

[smv]

Napisane przez rzastin

Witam serdecznie wszystkie osoby noszące lub 'spodziewające się' aparatu

Ja jestem już 8 lat po leczeniu ortodontycznym /obecnie 23-latka/ i ... znów mam je przed sobą.
Czytam wasze wypowiedzi aby podnieść się trochę na duchu i przygotować do ponownego założenia aparatu.
Ortodoncja poszła przez ten czas bardzo do przodu i muszę się trochę doedukować w tej kwestii zanim znów dam się 'zadrutować' Nosiłam tylko górny łuk- wtedy nie miałam większego wyboru: aparat metalowy, duże zamki, klasyka gatunku Leczenie trwało około roku, usuwałam dwie czwórki, wyprostowałam nachodzące na siebie jedynki i resztę stłoczonych zębów. Cofnęła się lekko wystająca szczęka. Pamiętam, ile czasu przyglądałam sie sobie w lustrze po ściągnięciu łuku i jak bardzo cieszyłam się z pięknych prostych zębów Zapewniam wszystkich wątpiących czy warto się tak męczyć- warto. Po tamtej chwili wiem to na pewno i to uczucie motywuje mnie do ponownego działania

W najbliższych dniach muszę zrobić zdjęcie pantomograficzne, za tydzień idę do ortodonty. Tym razem chyba skończy się na dwóch łukach, chociaż wciąz łudzę się, że wystarczy jeden, na dolne zęby.
Żuchwa jest lekko cofnięta, co gorsza zęby 'przewędrowały' na prawą stronę, przy zaciśniętych zębach widać, że jedynki dolne i górne nie są w tym samym miejscu. Zgryz jest nieprawidłowy, zaczyna mi to przeszkadzać np. w mówieniu. Na dole z prawej strony mam usuniętą jedną czwórkę- wychodziła z łuku- tak zaleciła mi poprzednia ortodontka- ale nic więcej nie było tam robione.
Co do góry, to po wyrośnięciu ósemek zęby znów zaczęły się tłoczyć i za jaki czas jedynki najdą na siebie.

Zanim założę aparat pewnie upłynie trochę czasu, na 100% muszę pozbyć się ósemek, ilu- jeszcze nie wiem, bo chyba te dolne jeszcze nie wyszły. Dowiem się tego w przyszły piątek.
Wątek jest bardzo pomocny i pewnie będę się w nim udzielała- w końcu razem raźniej
Pozdrawiam

Ps: Czy któraś z Was miała ponownie zakładany aparat, ewentualnie nosiła górę i dół w różnym czasie?

dlatego jetsem zwolenniczka zakladania aparatu juz po wyrosnieciu 8mek. jak widze dziewczynki z podtsaowwki w klasach 6tych z paratami -moje uczennice to w duchu sobie mysle..i wyjda ci ósemki i jak nie zadbdasz znow beda zeby krzywe....

łe do pracy trzeba isc