Koziorożce ! ! :-) - część IV

[kodeina]

puchatko ale ty szybko dziś załatwiłaś sprawę z postem

Dziewczyny połuchajcie czego ja ostatnio namiętnie słucham
http://pl.youtube.com/watch?v=PCkT4K-hppE
pod jaki rodzaj muzyki to podchodzi???

zmykam do wyrka
dobranoc

[Ag4]

Napisane przez kodeina

zgadzam się
ja się na pewno będe fotografować chyba ze cała zrobię się jak balon
Mój ślubny fotograf powiedział mi że chętnie mi zrobi sesję ciążową
Eh zanim to nastąpi to pewnie zapomni

ojej, ale fajna sprawa !!

ja generalnie ostatnio miałam z tżtem rozmowe na temat właśnie przyszłości naszej rodziny. On jest za tym żeby mieć conajmniej dwójke dzieci, bo mówi, że się napatrzył na mnie i za cholere nie chce jedynaka
i trwa spór bo ja powiedziałam, że raz to się moge poświęcić, ale 2 razy w ciązy chodzić napewno nie będę,
pozaty boję się porodu, tego bólu :/
no i jestem pewna ze w przyszłości na tym tle będzie dochodzić do konfliktów,
tym bardziej że tż ma 3 braci (podziwiam jego mame że 4 takich chłopów wychowała), a ja jestem jedynaczka. i oboje jestesmy pewni swojego stanowiska.
tzn tz wie ze i tak bedzie jak ja chce, no ale jeszcze sie upiera :P


Ośko ja nigdy na chrzcie nie byłam więc w tej kwestii jestem zupełnie zielona.

puszku jak miło że jesteś

[Oska7]

Napisane przez kodeina

Witaj Osko dawno ciebie tutaj nie było
Jeśli chodzi o prezent to nie mam pojecia, mój TŻ jest chrzestnym i dawał złoty łancuszek

Napisane przez puchatkowa

Osko, moja mama była w weekend na chrzinach i dawała właśnie złoty łańcuszek z medalikiem z aniołkiem.

może może jutro pójdę jeszcze do sklepu dziedzięcego może coś tam poszukam tylko żebym się nie zapatrzyła n ate wszystkie bejbowe rzeczy

Napisane przez saslycek

Oglądałam przed chwila film na tvp1, piękny film. O dziewczynie, która zaszła w ciąze w wieku 15 lat

też oglądałam i jak zwykle poryczałam

[puchatkowa]

kode, nie zacytował mi się Twój post nie wiem czemu
Jak to szybko sprawę załatwiłam
Jeśli chodzi o muzykę to nie wiem pod co to podciągnąć

Napisane przez Ag4

ja generalnie ostatnio miałam z tżtem rozmowe na temat właśnie przyszłości naszej rodziny. On jest za tym żeby mieć conajmniej dwójke dzieci, bo mówi, że się napatrzył na mnie i za cholere nie chce jedynaka
i trwa spór bo ja powiedziałam, że raz to się moge poświęcić, ale 2 razy w ciązy chodzić napewno nie będę,
pozaty boję się porodu, tego bólu :/
no i jestem pewna ze w przyszłości na tym tle będzie dochodzić do konfliktów,
tym bardziej że tż ma 3 braci (podziwiam jego mame że 4 takich chłopów wychowała), a ja jestem jedynaczka. i oboje jestesmy pewni swojego stanowiska.
tzn tz wie ze i tak bedzie jak ja chce, no ale jeszcze sie upiera :P

Z jednej strony Cię rozumiem Aga, ale z drugiej musisz zrozumieć TŻta A po pierwszym porodzie każdy następny już jest chyba mniej bolesny i idzie szybciej
Ja tam nie mam nic przeciwko jedynakom (choć bywają różni), ale jednak widzę siłę w rodzeństwie

Napisane przez Ag4

puszku jak miło że jesteś

Aguś, jak miło, że to piszesz


No wyniki YCD

[Ag4]

Napisane przez Oska7

może może jutro pójdę jeszcze do sklepu dziedzięcego może coś tam poszukam tylko żebym się nie zapatrzyła n ate wszystkie bejbowe rzeczy

oooo,
ja ostatnio poszłam do pepco i zamiast iśc na świeczki polazłam na dział dziecięcy i oglądałam wszystkie te misiowe ubranka,
są takie cudowne

Napisane przez puchatkowa

Z jednej strony Cię rozumiem Aga, ale z drugiej musisz zrozumieć TŻta A po pierwszym porodzie każdy następny już jest chyba mniej bolesny i idzie szybciej
Ja tam nie mam nic przeciwko jedynakom (choć bywają różni), ale jednak widzę siłę w rodzeństwie

Taaak, Puchatko ja wiem, ze tą sprawę trzeba przedyskutować.
I że jedynacy są różni, no ale ja jestem przeswpaniałym jedynakiem

Kto wygral?

[puchatkowa]

Wiola

Miałam nadzieję, że ona wygra

Kobiety górą

[Ag4]

Napisane przez puchatkowa

Wiola

Miałam nadzieję, że ona wygra

Kobiety górą

aaa to wiem,
bo to jedyna dziewczyna w finale
chlopakow nie kojarze

nic, ja się zbieram.

dobranoc


archi wdzię Cię miłego dnia

[puchatkowa]

Dobranoc Aga

Witaj archi

[Allicja]

Osko ja na chrzciny dawałam medalik a na roczek łańcuszek, taki mamy z Tż tradycje i chyba każdy o tym wie.

Też jestem za Wiolą.

Aga ja też sie śmiałam i żartowałam z Mk że ma jedną szanse i od niego zależy jak ją wykożysta.

Kode to już 17 tydzień i na USG widac dużo szczegółow tylko akurat zdjęc nie mam. Podczas badania maleństwo otwierało i zamykało buzie na na koniec wsadziło sobie kciuk do buzi

też oglądałam ten film i sie pobeczałam

[Oska7]

Dobranoc wszystkim Koziołkom idę oglądać Gotowe na wszystko

[Allicja]

na mnie też już czas....do jutra

[architekt80]

Napisane przez Ag4

archi wdzię Cię miłego dnia

Napisane przez puchatkowa

Witaj archi

Dobry

Napisane przez -agniesia-

I do tego jeszcze właśnie przeczytałam wiadomość, że stawki obcięli Tzn. pozmieniali. Było 270pln/320pln/370pln a będzie 200pln/300pln/400pln czyli ci w najniższym progu, których jest najwięcej (w tym ja) dostaną już zupełne grosze Nienawidzę tej uczelni Wszystko nam zabrali. Na pierwszym roku mieliśmy dofinansowania do obiadów, do akademików, stypendia były wyższe (400pln/450pln/500pln), a teraz nie mamy nic i dalej nam tną...Zdołować się można Dobrze, że już kończę, bo tylko się człowiek stresuje, a niestety absurdów na tej uczelni nie brakuje...



Niestety jeszcze nie, ale budowa ma się zakończyć przed świętami, także będziemy czekać tylko na załatwienie wszystkich formalności, żeby móc je odebrać. Niestety to trochę trwa, ale mam nadzieję, że w lutym uda nam się wejść z ekipą wykańczającą.

Super z tym mieszkankiem AgniesiuA uczelnia jest peeeeeeelna absudrowBielca oczywiscie kojarze.

Napisane przez Susanna

Jesteście nielicznymi osobami, które twierdza że na zaocznych tez dają ludziom wycisk. Krąży opowieść: płacisz to masz wszystko zaliczane od reki. A to bzdura Mój kuzyn raczy mnie co jakiś czas takim stwierdzeniem i wówczas nóż mi się w kieszeni otwiera
Czy mama się odezwała?? Mam nadzieję, że tak.

Napisane przez kodeina

Archi - mam nadzieję że porozmiawiałaś z mamą
Pewnie jeszcze śpisz ..ale za niedługo do nas zawitasz

no wiec ostatecznie zadzwonilam bo za dlugo jej nie bylo zycie bywa ciezkie

Susanno piesek slodki I zmarszczkami to sie jeszcze nie przejmuj

Kode ja tez jestem bladzioch i dobrze mi z tym bardzo

Alicjo wzruszajace to zdjecie

Osko ja bym kupila Biblie dla dzieci.

Madziu fajne zakupy.

Sas nie smec


Milej nocy wszystkim, okropnie mi sie pracowac nie chce

[architekt80]

To znow ja no wiec zachcialo mi sie pracowac. Przy okazji sie zdolowalam przeczytawszy pare wiadomosci z Polski.

Agniesiu nawet nie wiesz jak ja Ci zazdroszcze tego mieszkania , my obecnie oszczedzamy na cos wlasnego. Choc trudno powiedzec gdzie zamieszkamy za pare lat jedno jest natomiast prawie pewne- z moimi tesciami. I tu mam do was pytanie sytuacja jest taka: ja i moja tesciowa szczerze sie nielubimynie rozmawiamy ze soba , w Polsce nie mialysmy zadnego kontaktu. Jednak moi tesciowie zblizaja sie do takiego wieku ze potrzebna bedzie im opieka wiec juz dawno postanowilismy ze jak juz gdzies osiadziemy na stale to ich do siebie wezmiemy (co prawda nie wiem jak oni przezyja przeprowadzke z Mszany do np Londynu ale takie jest zycie). Kompletnie tego nie widze ale jak pisalam sa starsi(tesc ma 70 lat) beda musieli miec opieke wiec sprawa dla mnie nie podlega dyskusji. Jak poprawic z nia stosunki?Niechce w przyszosci (to kwestia gora 3 lat)sytuacji ze ona np odmowi zamieszkania ze mna albo bedzie grozic mojemu mezowi ze sie np zabije jak ze mna zamieszka(wiem jak to brzmi ale taka jest sytuacja). Probowalam juz wysylac pewne sygnaly ale ona zawsze to odrzuca , pozatym jest chamska i bardzo zle mowi o mnie. Generalnie modli sie o nasz rozwod ,a juz najlepiej o uniewaznienie malzenstwa przez kosciol.

Sorry za przydlugi i przynudny post.

[Susanna]

Napisane przez Yovitka21

oj ja sie pod tym podpisuje rekami i nogami...
tez studiuje zaocznie.... wiem ile to kosztuje pracy i wysilku...

To witam w klubie...

Napisane przez Ag4

Sus vel Madziu
Tofler jest świetnyyyy !! jaki słodziaaaaaak

a torebka... cholera, no prześliczna! zamarzyła mi się...
musze wyskrobrać jakąś kasę

Hehe dzięks Kup torebkę Jest naprawę urocza i ładnie wykonana - duże brawa
A kasa napewno po świetach bedzie ale nie zapominaj, że będzie tez nowa kolekcja

Napisane przez madziaczek

Dziękuję Madziu imienniczko moja


Jaki słodki jest Tofler

dzięki

Napisane przez kodeina

Susanno śliczna jest ta "słit" torebka
Ja chyba nie miałabym do czego jej nosić
Ale ładny ma kształt - taki zgrabny
"Właśnie go testuję czy nie zbiera się w zmarszczkach". w jakich zmarszczkach susanno

Dzięki Koda, cieszę się, że Ci się podoba A zmarszczki mam takie mimiczne - 2 szt na każdym oku po jednej

susanno jakiego ty masz śmiesznego pieska boski jest szczególnie na drugiej fotce

Tofler nie jest mój a TŻ'a Choć byłby mój i kiedyś pewnie z nami zamieszka. Jak remontowaliśmy płot to sam przyszedł a ponieważ mamie TŻ'a zdeszł wówczas piesek to wzięli tego. Wtedy nawet parą nie byliśmy

Napisane przez Allicja

siebie nie pokaże ale moje maleństwo pokaże wam swoją piąteczke

Alicji... cudne zdjęcie Mały człowieczek

Napisane przez Oska7

Pytanko mam co byście dały maleństwu jako chrzestna. Maleństwo będzie mieć prawie 3 miesiące no i ma też swego brata bliźniaka więc chcę żeby to było praktyczne no sama już nie wiem co wymyśleć bo kasy chyba się nie daje raczej?

Ja dałam mojemu chrześniakowi album na zdjęcia z kilkom jego zdjęciami i kasiorkę schowaną w kartce

Napisane przez architekt80

Susanno piesek slodki I zmarszczkami to sie jeszcze nie przejmuj

Staram się nie przejmować Jak to mówi nasz super przystojny wykładowca ks Andrzej vel boski Adonis - trzeba umieć się godnie zestarzeć On kurcze umie

Cześć wszystkim!

[kodeina]

Dzień dobry

Napisane przez architekt80

To znow ja no wiec zachcialo mi sie pracowac. Przy okazji sie zdolowalam przeczytawszy pare wiadomosci z Polski.

jakie wiadomości?

Napisane przez architekt80

Agniesiu nawet nie wiesz jak ja Ci zazdroszcze tego mieszkania , my obecnie oszczedzamy na cos wlasnego. Choc trudno powiedzec gdzie zamieszkamy za pare lat jedno jest natomiast prawie pewne- z moimi tesciami. I tu mam do was pytanie sytuacja jest taka: ja i moja tesciowa szczerze sie nielubimynie rozmawiamy ze soba , w Polsce nie mialysmy zadnego kontaktu.

Ja z moimi teściami też mam baaardzo ograniczony kontakt ale nie dają mi odczuć że mnie nie lubią
To strasznie przykre Archi
kompletnie nie rozumiem tego, jesteś wspaniałą osobą , dobrą żoną ( wniskuję to z własnych obserwacji). Kochasz ich syna bardzo - o czym świadczy sam fakt że jesteś z nim tak daleko od reszty rodziny
Nie chcę myśleć źle o Twojej teściowej ale jeśli nie było między wami poważniejszej kłotni, niezgodności to dlaczego ona ma taki chłodny stosunek do Ciebie
Chyba że podchodzi pod grupę matek które żadnej synowej by nie zaakceptowały..po prostu uważają że ich syn jest tak wspaniały że nie ma kobiety godnej jego. Archi czy Twój mąż jest jedynakiem?

Napisane przez architekt80

Jednak moi tesciowie zblizaja sie do takiego wieku ze potrzebna bedzie im opieka wiec juz dawno postanowilismy ze jak juz gdzies osiadziemy na stale to ich do siebie wezmiemy (co prawda nie wiem jak oni przezyja przeprowadzke z Mszany do np Londynu ale takie jest zycie). Kompletnie tego nie widze ale jak pisalam sa starsi(tesc ma 70 lat) beda musieli miec opieke wiec sprawa dla mnie nie podlega dyskusji.

Pełen szacunek dla Ciebie
Nie każdego na to stać
"Stać" w sensie niefinansowym.

Napisane przez architekt80

Jak poprawic z nia stosunki?Niechce w przyszosci (to kwestia gora 3 lat)sytuacji ze ona np odmowi zamieszkania ze mna albo bedzie grozic mojemu mezowi ze sie np zabije jak ze mna zamieszka(wiem jak to brzmi ale taka jest sytuacja). Probowalam juz wysylac pewne sygnaly ale ona zawsze to odrzuca , pozatym jest chamska i bardzo zle mowi o mnie.

Strasznie ciężka sytuacja Skoro ona tak reaguje na próbę nawiazania z nią kontaktu
Archi czy Twój mąż próbowałam rozmawiać z mamą na ten temat??
To bezsenstu gdy będzie musiał wybierać pomiędzy żoną a matką

Napisane przez architekt80

Generalnie modli sie o nasz rozwod ,a juz najlepiej o uniewaznienie malzenstwa przez kosciol

Nie wiem co powiedzieć

Napisane przez architekt80

Sorry za przydlugi i przynudny post.

a ja dziękuję
Chociaż przyznam że bardzo zdołowało mnie to co napisałaś

[architekt80]

Napisane przez kodeina

Dzień dobry

jakie wiadomości?

Ja z moimi teściami też mam baaardzo ograniczony kontakt ale nie dają mi odczuć że mnie nie lubią
To strasznie przykre Archi
kompletnie nie rozumiem tego, jesteś wspaniałą osobą , dobrą żoną ( wniskuję to z własnych obserwacji). Kochasz ich syna bardzo - o czym świadczy sam fakt że jesteś z nim tak daleko od reszty rodziny
Nie chcę myśleć źle o Twojej teściowej ale jeśli nie było między wami poważniejszej kłotni, niezgodności to dlaczego ona ma taki chłodny stosunek do Ciebie
Chyba że podchodzi pod grupę matek które żadnej synowej by nie zaakceptowały..po prostu uważają że ich syn jest tak wspaniały że nie ma kobiety godnej jego. Archi czy Twój mąż jest jedynakiem?

Pełen szacunek dla Ciebie
Nie każdego na to stać
"Stać" w sensie niefinansowym.

Strasznie ciężka sytuacja Skoro ona tak reaguje na próbę nawiazania z nią kontaktu
Archi czy Twój mąż próbowałam rozmawiać z mamą na ten temat??
To bezsenstu gdy będzie musiał wybierać pomiędzy żoną a matką


Nie wiem co powiedzieć

a ja dziękuję
Chociaż przyznam że bardzo zdołowało mnie to co napisałaś

Wiadomisci politycznenasz prezydent w Japonii i takie tam rozne.



W skrucie chodzi o to ze moja tesciowa uwaza ze to przezemnie wyjechalismy. Ze moj maz powinnien mieszkac blisko nich i pracowac w szpitalu w Limanowej . A on ma inne plany ktore mnie sie rowniez nie zawsze podobaja , pozatym uwazam ze jest wybitnie zdolny i ma szanse na kariere i ja mu tego nie zabiore. Od poczatku jej sie nie podobalo ze jestem po ASP bo wiadomo jacy sa ci "artysci", mowila mu ze powinnien sie zwiazac z "pozadna dziewczyna" a nie ......Moj maz ma brata ktory jasno powiedzial ze on ma swoje zycie i rodzicami sie zajac nie zamierza. A ma na to warunki.Aha i moj maz juz wybral wiec teraz to tylko ona straci na tym konflikcie.

Niechce sie przed Wami wybielici bo idealem to ja nie jestem zawsze jak cos do mnie napyszczy to odpowiadam jej tym samym bo nie potrafie siedziec cicho.

Wyslalam jej paczke na swieta i czekam co zrobi.

[saslycek]

Napisane przez Ag4

Tez go kieds oglądałam
a dzis moi rodzice.

Sasik nie smutaj się a dla tżta od ciotki Agatki

tak mnie nakręciłyście na te lumpki że jak mi sie uda wczesnie wstac to jeszcze przed uczelnią podjadę

Też bym poszła! ale nie mogę booo akurat jak jest otwarcie to ja mam sprawdzian... i muszę na nim być dziś jest też dostawa w lumpku u mnie na osiedlu. Wyjrzałam przez okno i tam jak zawze kolejka to taki mały lumpek a zawsze 20-30 osob tam stoi już od 8, a otwarcie o 9.

Z Tż już wszystko wyjaśnione, ostatnio jesteś przewrażliwiona i zrobiłam mu "scene" o nic. Zdarza się...


Archi to przykre co piszesz... Może jednak teściowa zmieni zdanie, ludzie w największej potrzebie dowiadują się kto jest im bliski i ważny...

Dzień DObry Dziewczynki

[kodeina]

Napisane przez architekt80

Wiadomisci politycznenasz prezydent w Japonii i takie tam rozne.

no tak

Napisane przez architekt80

W skrucie chodzi o to ze moja tesciowa uwaza ze to przezemnie wyjechalismy. Ze moj maz powinnien mieszkac blisko nich i pracowac w szpitalu w Limanowej . A on ma inne plany ktore mnie sie rowniez nie zawsze podobaja , pozatym uwazam ze jest wybitnie zdolny i ma szanse na kariere i ja mu tego nie zabiore.

aaa no to teraz to trochę rozumiem skąd ta nieprzyjemna sytuacja. Teściowa jest wściekła o to że jej syn jest daleko a że winny musi być to spada to na Ciebie

Napisane przez architekt80

Od poczatku jej sie nie podobalo ze jestem po ASP bo wiadomo jacy sa ci "artysci", mowila mu ze powinnien sie zwiazac z "pozadna dziewczyna" a nie ......

Nie wiedziałam że jesteś po ASP

Napisane przez architekt80

Moj maz ma brata ktory jasno powiedzial ze on ma swoje zycie i rodzicami sie zajac nie zamierza. A ma na to warunki.Aha i moj maz juz wybral wiec teraz to tylko ona straci na tym konflikcie.

a teściowe pewnie i tak wielbią tamtą synową

Napisane przez architekt80

Niechce sie przed Wami wybielici bo idealem to ja nie jestem zawsze jak cos do mnie napyszczy to odpowiadam jej tym samym bo nie potrafie siedziec cicho.

i bardzo dobrze że nie pozostajsz bierna
Ale nie walczysz z nią tak zaciecie aby nie było szans na poprawę stosunków.
Widać że zależy Ci na tym

Napisane przez architekt80

Wyslalam jej paczke na swieta i czekam co zrobi.

ciekawe co zrobi

Napisane przez saslycek

Z Tż już wszystko wyjaśnione, ostatnio jesteś przewrażliwiona i zrobiłam mu "scene" o nic. Zdarza się...

Witaj Sasik
dobrze że z TŻ jest już wszystko ok

[madziaczek:*]

Napisane przez kodeina

co za wyczucie
W tej chwili odpaliłam kompa

Napisane przez kodeina

madziu świetne zakupy
A co to TŻeta to mój nie wkurza się jak kupuje..ale denerwuje go to że starasznie długo myślę nad tym czy kupić czy nie. W końcu nie kupuje a za dni jadę to kupić

ja też jak nie kupię odrazu to kupię później
ALe odniosłam sukces spodni mu nie pokazałam co prawda,ale zakup kamizelki pochwalił,bo stwierdził,że będzie mi ciepło a bluzki nawet nie chciał zobaczyć

Napisane przez kodeina

dziewczyny co sie dzieje z Monią????:c onfused:

Dawno jej u Nas nie było myślałam o niej ostatnio...
mam nadzieję,że w końcu się pojawi...

Napisane przez Allicja

siebie nie pokaże ale moje maleństwo pokaże wam swoją piąteczke

To zdjęcie jest poprostu piękne...

Napisane przez puchatkowa

madziu, oczywiście bosko
No i zazdraszczam takich przecen już

Napisane przez architekt80

Madziu fajne zakupy.

Napisane przez architekt80

Agniesiu nawet nie wiesz jak ja Ci zazdroszcze tego mieszkania , my obecnie oszczedzamy na cos wlasnego. Choc trudno powiedzec gdzie zamieszkamy za pare lat jedno jest natomiast prawie pewne- z moimi tesciami. I tu mam do was pytanie sytuacja jest taka: ja i moja tesciowa szczerze sie nielubimynie rozmawiamy ze soba , w Polsce nie mialysmy zadnego kontaktu. Jednak moi tesciowie zblizaja sie do takiego wieku ze potrzebna bedzie im opieka wiec juz dawno postanowilismy ze jak juz gdzies osiadziemy na stale to ich do siebie wezmiemy (co prawda nie wiem jak oni przezyja przeprowadzke z Mszany do np Londynu ale takie jest zycie). Kompletnie tego nie widze ale jak pisalam sa starsi(tesc ma 70 lat) beda musieli miec opieke wiec sprawa dla mnie nie podlega dyskusji. Jak poprawic z nia stosunki?Niechce w przyszosci (to kwestia gora 3 lat)sytuacji ze ona np odmowi zamieszkania ze mna albo bedzie grozic mojemu mezowi ze sie np zabije jak ze mna zamieszka(wiem jak to brzmi ale taka jest sytuacja). Probowalam juz wysylac pewne sygnaly ale ona zawsze to odrzuca , pozatym jest chamska i bardzo zle mowi o mnie. Generalnie modli sie o nasz rozwod ,a juz najlepiej o uniewaznienie malzenstwa przez kosciol.

Sorry za przydlugi i przynudny post.

archi bardzo przykra sytuacja... którą doskonale rozumiem...
TŻ mama mnie też nie akceptuje... a TŻ wciąż upiera się,żebyśmy z nią zamieszkali... ale my już z nią mieszkaliśmy i nie skończyło się to dobrze... powiedziałam mu,że nie pozwolę na to drugi raz...
Nie wiem co mogę Ci poradzić, bo ja też nie wywalczyłam sobei akceptacji ze strony "teściówki"...

Napisane przez kodeina

Chyba że podchodzi pod grupę matek które żadnej synowej by nie zaakceptowały..po prostu uważają że ich syn jest tak wspaniały że nie ma kobiety godnej jego. Archi czy Twój mąż jest jedynakiem?

Mój TZ nie jest jedynakiem... a ja nigdy nie będę odpowiednią osobą dla niego

I sie zdołowałam tym wszystkim...

ps.sorki za emotki................

[Susanna]

Archi podziwiam Cię ale i rozumiem. Ja póki co mam bardzo dobre stosunki z teściami ale wiem, ze gdybym miała z nimi mieszkać (z teściową konkretnie) to chyba nie dałabym rady. Zagłaskałaby mnie na śmierć Myślę sobie, ze zachowujesz się bardzo poprawnie w stosunku do teściowej, mam nadzieję, że kiedyś zauważy i doceni Twoje staranie. Jestem oburzona zachowaniem szwagra (?). Jak można się tak zachować
A co do prezentu to napewno się ucieszy no bo kto nie lubi dostawać prezentów
Także nie wiedziałam, że jesteś artystką Wow piękna sprawa

[architekt80]

Dzieki milo tak czasem wyrzucic z siebie brudy


Ugotowalam pyszny obiad az sie dziwie.

[saslycek]

Napisane przez architekt80

Dzieki milo tak czasem wyrzucic z siebie brudy


Ugotowalam pyszny obiad az sie dziwie.

Archi podziel sie! ja taka głodna wróciłam ze szkoły ! a tu co? lodówka pusta!!!

[Yovitka21]

Witam koziolki moje kochane....

ale mam dzis dzien.... oby skonczyl sie jak najszybciej
zwiazek z TŻ wisi na wlosku... mysle o ex-dupku...
a do tego jeszcze ta nauka i poprawka...
nie mam juz sily boje sie ze naprawde kiedys zwariuje...
albo zostane sama do konca zycia...

[architekt80]

Napisane przez madziaczek:*

:


archi bardzo przykra sytuacja... którą doskonale rozumiem...
TŻ mama mnie też nie akceptuje... a TŻ wciąż upiera się,żebyśmy z nią zamieszkali... ale my już z nią mieszkaliśmy i nie skończyło się to dobrze... powiedziałam mu,że nie pozwolę na to drugi raz...
Nie wiem co mogę Ci poradzić, bo ja też nie wywalczyłam sobei akceptacji ze strony "teściówki"...


Mój TZ nie jest jedynakiem... a ja nigdy nie będę odpowiednią osobą dla niego

I sie zdołowałam tym wszystkim...

ps.sorki za emotki................

Ale w pewnym momencie trzeba sie starymi rodzicami zajac , zaopiekowac bo oni sami juz nie dadza rady. To jest moj obowiazek a nie kwestia wyboru czy pozwalania na cos.

Napisane przez Yovitka21

Witam koziolki moje kochane....

ale mam dzis dzien.... oby skonczyl sie jak najszybciej
zwiazek z TŻ wisi na wlosku... mysle o ex-dupku...
a do tego jeszcze ta nauka i poprawka...
nie mam juz sily boje sie ze naprawde kiedys zwariuje...
albo zostane sama do konca zycia...

A co sie dzieje Yovi?

Sasik wszystko zjedzone ale moge Ci wyslac kanapke

[saslycek]

Napisane przez Yovitka21

Witam koziolki moje kochane....

ale mam dzis dzien.... oby skonczyl sie jak najszybciej
zwiazek z TŻ wisi na wlosku... mysle o ex-dupku...
a do tego jeszcze ta nauka i poprawka...
nie mam juz sily boje sie ze naprawde kiedys zwariuje...
albo zostane sama do konca zycia...

Biedna
Nie płacz dasz rade ze wszystkim! Tż albo pogoń albo podporzadkuj.... o ex-dupku nie myśl wcale, bo po co sobie myśli zatruwać jakimiś bzdetami.
A ze szkoła pójdzie Ci dobrze Uczysz się dużo, więc napewno dasz rade.

[Yovitka21]

Napisane przez architekt80

A co sie dzieje Yovi?

oj archi nie mam juz na to wszystko sily...
TŻ traktuje mnie jak swoja wlasność... czuje sie jak po praniu mozgu
juz nie wiem co robic... nawet nie mozna tego opowiedziec... powtorzyc
ma pretensje ze chodze do szkoly w weekendy i dla niego nie opuszcze nawet jednego dnia... ale ja nie moge! mam zaleglosci... musze zdac poprawke, zbliza sie pierwszy egzamin, nie zaczelam pisac jeszcze magisterki....
nie moge sobie poradzic z tym wszytskim....
on caly czas wymaga ode mnie obetnic, przysiegania, wyrzeczen...
robie co moge a on... tylko wymaga, wymaga, wymaga bo chce byc szczesliwy a ja co? co z moim szczesciem? nie jestem szczesliwa... jest mi zle...
trzyma mnie przy nim tylko strach przed samotnoscia ale chyba tak nie moze byc...

mysle o bylym...
wiem jak mnie potraktowal ale to jego kochalam...
to on byl moim idealem...

[Yovitka21]

Napisane przez saslycek

Biedna
Nie płacz dasz rade ze wszystkim! Tż albo pogoń albo podporzadkuj.... o ex-dupku nie myśl wcale, bo po co sobie myśli zatruwać jakimiś bzdetami.
A ze szkoła pójdzie Ci dobrze Uczysz się dużo, więc napewno dasz rade.

oj kochana zeby to bylo takie proste...
czuje sie jak wyniszczona, wyprana...
czasem sie zastanawiam czym ja tak nagrzeszylam w poprzednim zyciu ze teraz mam takie zycie

[architekt80]

Napisane przez Yovitka21

oj archi nie mam juz na to wszystko sily...
TŻ traktuje mnie jak swoja wlasność... czuje sie jak po praniu mozgu
juz nie wiem co robic... nawet nie mozna tego opowiedziec... powtorzyc
ma pretensje ze chodze do szkoly w weekendy i dla niego nie opuszcze nawet jednego dnia... ale ja nie moge! mam zaleglosci... musze zdac poprawke, zbliza sie pierwszy egzamin, nie zaczelam pisac jeszcze magisterki....
nie moge sobie poradzic z tym wszytskim....
on caly czas wymaga ode mnie obetnic, przysiegania, wyrzeczen...
robie co moge a on... tylko wymaga, wymaga, wymaga bo chce byc szczesliwy a ja co? co z moim szczesciem? nie jestem szczesliwa... jest mi zle...
trzyma mnie przy nim tylko strach przed samotnoscia ale chyba tak nie moze byc...

mysle o bylym...
wiem jak mnie potraktowal ale to jego kochalam...
to on byl moim idealem...

ojeej Yoviś ale po co mu te przysiegi?I czego do ciebie wymaga?Moze sie postaw

a samotnosc to stan przejsciowy ,bardzo mloda jestes tym sie nie martw

[Yovitka21]

Napisane przez architekt80

ojeej Yoviś ale po co mu te przysiegi?I czego do ciebie wymaga?Moze sie postaw

a samotnosc to stan przejsciowy ,bardzo mloda jestes tym sie nie martw

bo twierdzi ze bez nich nie bedzie szczesliwy...
manipuluje mna...
wymaga ode mnie zebym nie romzwaila o nas z rodzicami, zebym ich nie sluchala, byla na kazde jego skinienie, opuszczala szkole kiedy bedzie chcial itd...
ostatnio mial pretensje ze nie apytalam go o zdanie idac do solarium...
bylo tego tyle ze nie pamietam wszytskiego...

ja wiem ze samotnosc... ale ja juz tyle przeszlam...
nie stac mnie na kolejna samotnosc...

[architekt80]

Napisane przez Yovitka21

bo twierdzi ze bez nich nie bedzie szczesliwy...
manipuluje mna...
wymaga ode mnie zebym nie romzwaila o nas z rodzicami, zebym ich nie sluchala, byla na kazde jego skinienie, opuszczala szkole kiedy bedzie chcial itd...
bylo tego tyle ze nie pamietam wszytskiego...

ja wiem ze samotnosc... ale ja juz tyle przeszlam...
nie stac mnie na kolejna samotnosc...

to bardzo zle a proba odseparowania od rodzicow jest podejrzana, a lubia go?

Ty juz czujesz sie samotna.......

pomysl o tym na spokojnie bo to chyba nie ma sensu.....