Włosomaniaczki :D - część IV

[xyoko]

Napisane przez virka

Wielka szkoda , bo w sobotę będę w Krk...



Nie robię, nigdy nie robiłam
A Tż świetny Powiedz mu teraz, żeby w postanowieniu dodał na jak długo zamierza rzucić

Kurcze, coś te spotkania nam nie wychodzą Potem będę przez styczeń unieruchomiona, więc nie wiem, kiedy którąś z Was zobaczę..


TŻ zaczął palić jak miał 14 lat, teraz ma 29, więc ciężko mu pozbyć się nałogu, ale obiecał, że bardzo się postara. Ciężko mi teraz wywierać na nim jakąkolwiek presję, bo ma tyle stresów, więc nie mam nawet serca, żeby mu marudzić o paleniu.

[Porcelainnn]

Napisane przez atsenka

Porcelainn dziękuję A kremu uzywam Ziaji Rebuild reduktor cellulitu- ma najlepszy skład ze wszystkich antycellulitowych dostępnych w drogerii a kosztuje tylko 14zł!

Kupię! Poczytałam opinię i chyba zrobię dla niego skok w bok od serum Eveline.

Napisane przez blonndee

i musze sie tez do czegos przyznac... wspominalam kiedys, ze walcze od 6lat z ed, konkretniej to glownie z bulimia. ostatnimi dniami znow mialam ataki i to dosc przerazajace jak na cala ta moja historie. do tego stopnia mnie przestraszyly, ze podjelam powazna decyzje, ze sama z tego jednak nie wyjde, nie dam rady, i ide na leczenie. i nawet nie wiecie jaka ulge poczulam... opowiedzialam o tym wszystkim mamie [tzn ona wiedziala, ale myslala, ze to juz za mna], poplakalysmy sie obie. nie moge uwierzyc, ze sie sama przed soba przyznalam, ze to jednak jest choroba i najwyzszy czas poprosic o pomoc.
wiem, brzmi to wszystko dosc blaho, ale glownie dlatego, ze nie lubie a przede wszystkim nie umiem o tym mowic...

Iza, ja jakoś to wcześniej przeoczyłam, nie miałam pojęcia... Bardzo się cieszę, że doszłaś do takiego wniosku. W większości trudnych spraw punkt, w którym dojdzie się do wniosku, że potrzebuje się pomocy i chce sie o nią poprosić, jest zwrotny

Napisane przez virka

Dobry wieczór

Swoją drogą Jolie się nam ładnie wątkowo obija
Już nas nie kocha

No właśnie, coś się nam nasza Kasia rozbestwiła. Trzeba ją jakoś zmobilizować

Napisane przez virka

Proszę tu nie siać propagandy
Do skutku ma dojśc zlot włosomaniaczkowy - tak tylko przypominam

Będę siać na PW. Czego oczy nie widzą...

Napisane przez Heroldin

Dobry wieczór, Dziewczyny ! Chyba nie pomyślałyście, że o Was zapomniałam ...
Nic z tych rzeczy ! Trudno byłoby mi już teraz przeżyć bez Was nawet jeden dzień.
Odwiedzałam Was każdego dnia i jestem na bieżąco. Moje odwiedziny były takie raczej jednostronne : czytałam co u Was nowego. Mnie samej zwaliło się na barki za dużo balastu i trochę się pod nim ugięłam. Mam nadzieję, że jutro przyniesie ze sobą poprawę i balast trochę zelżeje. Wybaczcie więc mi, że tak ogólnie, ale wierzcie - każdego dnia jestem z Wami.
Dla wszystkich świeżo zakochanych {zauroczonych} - wielu romantycznych uniesień i przeżyć oraz kołysania się ziemi.
Dla nie mających chęci do nauki -

Dla chorych -

Dla tych, które mają egzaminy -

Dla tych, które planują wspólnie kawusię wypić -

A tak ogólnie i dla Wszystkich Włosomaniaczek -

Kasiu, widziałam właśnie, że podczytujesz, a brakowało Twoich humorystycznych postów. I wyżalić Włosomaniaczkom sie zawsze możesz...


Gosiu, Milko- ja chcąc niechcąc mam teraz ręce związane i z terminami ciężko Jeśli będziecie się jednak spotykać, to dajcie znać, może uda się np. zrzucić promotora ze schodów

Nie poszłam dziś na fit, w ramach odstresowania wylądowałam na mieście i... ZNALAZŁAM MOJEGO CZERWONO SZMINKOWEGO GRAALA!! Idealną, perfekcyjną, boską czerwoną szminkę Estee :Lauder c35 Rich Red Pozostaje mi teraz znaleźć kogoś kto kupiłby mi ją taniej w GB ( na allegro nie ma)

Za niedługo finał YCD

[Sweet_Jelly]

Napisane przez blonndee

szczescie w nieszczesciu, ze nie zostalam z tym sama

(...)
musze sie wam pochwalic dwoma rzeczami. zaliczylam w pierwszym terminie to tragiczne kolokwium z matmy! uwaga uwaga... na 77% jestem w szoku. czuje sie lepsza z matmy niz z chemii powiedziala studentka chemii...

i musze sie tez do czegos przyznac... wspominalam kiedys, ze walcze od 6lat z ed, konkretniej to glownie z bulimia. ostatnimi dniami znow mialam ataki i to dosc przerazajace jak na cala ta moja historie. do tego stopnia mnie przestraszyly, ze podjelam powazna decyzje, ze sama z tego jednak nie wyjde, nie dam rady, i ide na leczenie. i nawet nie wiecie jaka ulge poczulam... opowiedzialam o tym wszystkim mamie [tzn ona wiedziala, ale myslala, ze to juz za mna], poplakalysmy sie obie. nie moge uwierzyc, ze sie sama przed soba przyznalam, ze to jednak jest choroba i najwyzszy czas poprosic o pomoc.
wiem, brzmi to wszystko dosc blaho, ale glownie dlatego, ze nie lubie a przede wszystkim nie umiem o tym mowic...

Oczywiście że nie zostałaś sama Ale mam wielkie postanowienie by jutro przysiąść i się pouczyć!

A nie mówiłam że zdasz????


Brawo!!!Brawo..brawo brawo..
Może razem z mamą poszukasz psychologa który specjalizuje się w pracy z osobami tym dotkniętymi!
Przesyłam Ci moooc pozytywnych fluidów i trzymam ostro kciuki ...Uda Ci się! jak nie tobie to komu?

Napisane przez Heroldin

Dla wszystkich świeżo zakochanych {zauroczonych} - wielu romantycznych uniesień i przeżyć oraz kołysania się ziemi.

biorę to do siebie również! My z mężusiem czujemy się wciąż jak świeżo zakochani

Napisane przez Heroldin

Dla nie mających chęci do nauki -

Ty wiesz co jest mi potrzebne!

Napisane przez Heroldin

Dla chorych -

dziękować!

Napisane przez Heroldin

A tak ogólnie i dla Wszystkich Włosomaniaczek -

milusie

Napisane przez xyoko

Kurcze, coś te spotkania nam nie wychodzą Potem będę przez styczeń unieruchomiona, więc nie wiem, kiedy którąś z Was zobaczę..


TŻ zaczął palić jak miał 14 lat, teraz ma 29, więc ciężko mu pozbyć się nałogu, ale obiecał, że bardzo się postara. Ciężko mi teraz wywierać na nim jakąkolwiek presję, bo ma tyle stresów, więc nie mam nawet serca, żeby mu marudzić o paleniu.

no nie wychodzą...a ze mną to już chyba w ogóle spotkanie nie wyjdzie.... ja z pomorza..i kto do mnie do Piernikowa zawita????????



Mój małżonek szanowny obiecał mi kiedyś że po ślubie rzuci palenie papierosów...i co??? jakoś nie mogę się doprosić!

[Milka19]

Napisane przez Porcelainnn

może uda się np. zrzucić promotora ze schodów

Coś mi się wydaje, że to mało prawdopodobne Swoją drogą nie wiedziałam, że w Tobie takie niecne myśli drzemią

Napisane przez virka

Swoją drogą Jolie się nam ładnie wątkowo obija
Już nas nie kocha

Kobieta pracująca Jestem pewna, że i Ty również będziesz miała okres załamania jak się wciągniesz w ten roboczy wir pracy

Czuje się jak zgon. Najchętniej to bym zaszyła się w łóżku i z niego przez kilka następnych dni nie wychodziła

Co do piatku i porannej kawy nadal chętna, więc jeśli nic Ci Gosiu nie wyskoczyło w między czasie i będziesz w stanie po czwartkowej imprezie jakoś się do galerii dowlec to możemy się spotkać

Mykam spać

[xyoko]

Napisane przez Milka19

Co do piatku i porannej kawy nadal chętna, więc jeśli nic Ci Gosiu nie wyskoczyło w między czasie i będziesz w stanie po czwartkowej imprezie jakoś się do galerii dowlec to możemy się spotkać

Mykam spać

Po czwartkowej imprezie? Ja o żadnej nic nie wiem

Kolorowych snów

[Milka19]

Napisane przez xyoko

Po czwartkowej imprezie? Ja o żadnej nic nie wiem

Kolorowych snów

Ja też nie - ale nigdy nic nie wiadomo

[virka]

Napisane przez xyoko

Kurcze, coś te spotkania nam nie wychodzą Potem będę przez styczeń unieruchomiona, więc nie wiem, kiedy którąś z Was zobaczę..

Ale.... będziesz miała motywację, żeby się szybciej odkuć od łóżka

Napisane przez xyoko

TŻ zaczął palić jak miał 14 lat, teraz ma 29, więc ciężko mu pozbyć się nałogu, ale obiecał, że bardzo się postara. Ciężko mi teraz wywierać na nim jakąkolwiek presję, bo ma tyle stresów, więc nie mam nawet serca, żeby mu marudzić o paleniu.

Życzę, żeby nadszedł ten czas (kiedyś), że uda mu się pokonać nałóg

Napisane przez Porcelainnn

No właśnie, coś się nam nasza Kasia rozbestwiła. Trzeba ją jakoś zmobilizować

Napisane przez Porcelainnn

Będę siać na PW. Czego oczy nie widzą...

Nie powiem kto tu zasłużył na

Napisane przez Milka19

Kobieta pracująca Jestem pewna, że i Ty również będziesz miała okres załamania jak się wciągniesz w ten roboczy wir pracy

Wiem, dlatego korzystam póki mogę

Napisane przez Milka19

Czuje się jak zgon. Najchętniej to bym zaszyła się w łóżku i z niego przez kilka następnych dni nie wychodziła

[karla_92]

Napisane przez virka

Nic się nie bój, rozliczymy się jeszcze

Trzymam za słowo

Napisane przez nebya

Chyba siostra jest tak pracowita jak ja, a przynajmniej się stara Nie no, żartuję, obie mamy jakiś dziwny ciąg na wiedzę i książki. Mam nadzieję, że u mnie nerwy nie zjedzą na maturze, bo chemię to przyznam, że trochę przekombinowałam bo wydawała mi się za prosta

A to jak tak to nie masz sie czego obawiac Zobaczysz ze jak Włosomaniaczki trzymają kciuki to nic nie ma prawa się nie udac

Napisane przez Sweet_Jelly

2.oj tam od razu nie kupować hihihi
No miałam mieć odwyk ale pomyślałam że skoro dostałam zaległy zasiłek chorobowy a zbliża się Gwiazdka to czemu nie zrobić sobie prezentu??
Ale obiecuje do końca roku już nic nie kupować...ani ani

To chyba nie będzie takie łatwe :

Chyba pomaluję się dziś moim nowym podkładem mineralnym z Rimmela oraz cieniami.... Taaaaaakie cuuudne brazy znalazłam

Napisane przez blonndee

i musze sie tez do czegos przyznac... wspominalam kiedys, ze walcze od 6lat z ed, konkretniej to glownie z bulimia. ostatnimi dniami znow mialam ataki i to dosc przerazajace jak na cala ta moja historie. do tego stopnia mnie przestraszyly, ze podjelam powazna decyzje, ze sama z tego jednak nie wyjde, nie dam rady, i ide na leczenie. i nawet nie wiecie jaka ulge poczulam... opowiedzialam o tym wszystkim mamie [tzn ona wiedziala, ale myslala, ze to juz za mna], poplakalysmy sie obie. nie moge uwierzyc, ze sie sama przed soba przyznalam, ze to jednak jest choroba i najwyzszy czas poprosic o pomoc.
wiem, brzmi to wszystko dosc blaho, ale glownie dlatego, ze nie lubie a przede wszystkim nie umiem o tym mowic...

Gratuluje i niezmiernie się ciesze Powodzenia
A tak swoją drogą mam podobny problem z koleżanką Nie mam pojęcia jak jej pomóc. Nie dociera do niej nic. Nasłuchała się głupot od paru osób o swoim wyglądzie i uparcie w to wierzy, a ja nie moge patrzec jak się przez to wykańcza

Napisane przez atsenka

blonndee --> Gratuluję odwagi! Wiem co czujesz bo prawie wpadłam w anoreksje... Albo i wpadłam... Niewiem co nigdy się ie leczyłam... Przez miesiącpotrafiłam tylko pić wodę i od czasu do czasu jakieś warzywo/owoc + ćwiczenia, papierosy... Wygladałam okropnie! Przy wzroście 165cm ważyłam zaledwie 42kg I chyba w życiu bym się nie ocknęła (ja kompletnie nie zauważyłam problemu) gdyby nie mój przyjaciel który poweidział mi kilka gorzkich słow prawdy... Wtedy zrozumiałam że rzeczywiście wyglądam okropnie i powinnam coś z tym zrobić. Pierw zaczęłam więcej jeść. Po jakimś czasie rzuciłam używki i na końcu ograniczyłam wysiłek fizyczny. Efekty były naprawdę widoczne gołym okiem. Gdyby nie słowa przyjaciela niewiem co by ze mną było. Początkowo się na niego śmiertelnie obraziłam, ale dzięki niemu z tego wyszłam. A teraz (od może miesiąca, dwóch) znowu zaczęłam palić... z nerwów Mam nadzieję że znowu nie wpadnę w nałóg. Obecnie zdarza mi się wypalić 1 papierosa raz na tydzień, dwa. Ale postanowiłam się za siebie wziąść o czym pisałam parę postów wyżej i już na nie nawet nie spojrze.

Jakiś melancholijny nastrój mam od kilku dni... Niewiem co mi jest Mogłabym siąśc i płakać. Na nic nie mam ochoty, nie chce mi się nigdzie wychodzić- głównie dlatego że wszystkie spotkania ze znajomymi kończą się przy alkoholu, a ja tego teraz unikam. Ale nie zmienia to faktu że jakoś tak mi smutno... Nie moge sie odnaleźć. Wiecie co czuję? Że nie pasuje ani tu (w Polsce) ani w UK. Nigdzie nie czuje się jak w domu... Nawet w moim rodzinnym domu w którym teraz przebywam czuje się jak zbędny ciężar... Nic nie robię, nie pracuję i boję się że rodzice myślą że jestem leniwa i do niczego się nie nadaję Wczoraj z rana nie chciałam iśc do sklepu, bo strasznie mnie bolala głowa to odrazu usłyszałam jaka to ja jestem leniwa i w ogóle... Naprawdę mi ciężko. Ja wiem że mój problem w porównaniu z problemami innych może się komuś wydać błahy ale w tym roku za dużo się w moim życiu wydarzyło, zarówno złych jak i dobrych rzeczy. Poprostu było tyle nieprzewidzianych sytuacji że do końca nie zdążyłam się zastanowić nad ich konsekwencjami. Mam nadzieję że z Nowym Rokiem przyjdzie nowe lepsze jutro...

Jutro będzie nowy dzień Ułoży się napewno

Napisane przez Heroldin

Dobry wieczór, Dziewczyny ! Chyba nie pomyślałyście, że o Was zapomniałam ...
Nic z tych rzeczy ! Trudno byłoby mi już teraz przeżyć bez Was nawet jeden dzień.
Odwiedzałam Was każdego dnia i jestem na bieżąco. Moje odwiedziny były takie raczej jednostronne : czytałam co u Was nowego. Mnie samej zwaliło się na barki za dużo balastu i trochę się pod nim ugięłam. Mam nadzieję, że jutro przyniesie ze sobą poprawę i balast trochę zelżeje. Wybaczcie więc mi, że tak ogólnie, ale wierzcie - każdego dnia jestem z Wami.

A tak ogólnie i dla Wszystkich Włosomaniaczek -

Przesyłam wirtualne uściski I pamietaj, że zawsze możesz się wygadac


Dobry wieczór i dobranoc

[nebya]

Ja tylko na chwilkę wieczorem, zaraz idę czytać Władcę i może pare rozdziałów biologi

Napisane przez atsenka

Witam
nebya --> Wierzę że uda Ci się dostać na wymarzoną medycynę. I ty też musisz w to wierzyć! A jako alternatywny kierunek, możesz pomyśleć o tych które polecały dziewczyny. 3mam kciuki!

Dziękuję
Wiem, że muszę w to wierzyć, wiele osób mi tak mówi, że mam się pozytywnie nastawić, ale po tym jak się nie dostałam w tym roku naprawdę ciężko mi myśleć pozytywnie. Odczułam to jako wielką porażkę, nie było za ciekawie jak zobaczyłam listy rankingowe, ale jakoś się podniosłam no i próbuję raz jeszcze

Napisane przez Porcelainnn

Stanie za ladą w aptece to jedno, ale praca w jakiejś dobrej firmie farmaceutycznej przy sporządzaniu leków wydaje mi się super ciekawa Biotechnologia to katorga - eks TŻ studiował, mądry chłopak, baaardzo bardzo się męczył. Co do tej farmacji jeszcze ja bym się dokładnie podowiadywała, kolega studiował w Warszawie i istnieją tam już najróżniejsze specjalizacje. Jak mi opowiadał to sama żałowałam, że się porządnie za biologię w lo nie wzięłam

Właśnie o to chodzi, że ja o samej farmacji i o możliwościach pracy po tym kierunku wiem naprawdę mało Tak jak pisałam farmacja kojarzy mi się ze staniem w aptece wiem, że to wcale nie musi się tak skończyć ale moja niewiedza w tej dziedzinie skutecznie zniechęciła mnie w tamtym roku kiedy wybierałam alternatywny kierunek. Nigdy też jakoś specjalnie się tym nie interesowała, bo zawsze tylko medycyna i medycyna

Napisane przez blonndee

mnie tak ciagnelo, ze az tu na stale wyjechalam i z twoich okolic nawet zaklimatyzujesz sie od razu, gwarantuje! mi to zajelo moze... 2tyg?
a co do am to uwazaj, w tym roku bedzie straszny prog przez to ze fizyke zniesli... duzo osob z mojego kierunku poprawia mature z chem/biol i znow probuje ale trzymam kciuki i zapraszam
co do chemii medycznej to pierwsze poltora roku mamy te same zajecia [ja z kosmetycznej], tak wiec sluze informacja i ewentualnie notatkami



i musze sie tez do czegos przyznac... wspominalam kiedys, ze walcze od 6lat z ed, konkretniej to glownie z bulimia. ostatnimi dniami znow mialam ataki i to dosc przerazajace jak na cala ta moja historie. do tego stopnia mnie przestraszyly, ze podjelam powazna decyzje, ze sama z tego jednak nie wyjde, nie dam rady, i ide na leczenie. i nawet nie wiecie jaka ulge poczulam... opowiedzialam o tym wszystkim mamie [tzn ona wiedziala, ale myslala, ze to juz za mna], poplakalysmy sie obie. nie moge uwierzyc, ze sie sama przed soba przyznalam, ze to jednak jest choroba i najwyzszy czas poprosic o pomoc.
wiem, brzmi to wszystko dosc blaho, ale glownie dlatego, ze nie lubie a przede wszystkim nie umiem o tym mowic...

Tak wiem o zniesieniu fizyki i nie ukrywam, że to dla mnie rewelacyjnie Bo ja fizyki nie zdawałam i nie zdaje. A progi pewnie, że będą wysokie we wszystkich uczelniach gdzie fizyki nie potrzeba Pocieszam się tym, że w tym roku niewiele mi zabrakło, bo tylko 4 pkt., więc da radę maturę poprawić, bo gdyby zabrakło 20 pkt. to już bym się poważnie zastanowiła.
Ja raczej nie mam problemów z zaklimatyzowaniem się w nowym miejscu, może do otwartej na ludzi imprezowiczki mi daleko, ale myślę, że nie będę miała problemów. Liczę na te notatki w razie czego
Jesteś z moich okolic? A skąd jeśli można wiedzieć, bo ciekawość mnie zżera

I z całego serca gratuluję postanowienia!

[Sweet_Jelly]

Napisane przez karla_92

To chyba nie będzie takie łatwe

no chyba nie





......................... ....
a ja już po kąpieli... jeszcze tylko poczekam aż się wchłonie moja "opalenizna" z butelki i lecę do łózia
Buuuziaki i dobrej nocy...kolorowych

[Jolie2601]

jestem jestem- czytam wątek codziennie ale zabiegana jestem- nie dość, że praca to jeszcze cały pielęgnacyjny mam na głowie bo się nam Asia wakacjuje [ehhhh też bym chciała] więc jak na ten moment to jestem tylko duchem- ale w weekend się poprawię. Obiecuję

[evangeline]

Napisane przez Jolie2601

jestem jestem- czytam wątek codziennie ale zabiegana jestem- nie dość, że praca to jeszcze cały pielęgnacyjny mam na głowie bo się nam Asia wakacjuje [ehhhh też bym chciała] więc jak na ten moment to jestem tylko duchem- ale w weekend się poprawię. Obiecuję

Hej Kasiu
powodzenia z tym zamętem, super, ze coś skrobnęłaś

[virtual_reality]

Dobranoc włosomaniaczkom

[evangeline]

Napisane przez virtual_reality

Dobranoc włosomaniaczkom

Naczelna mara nocna wśród Włosomaniaczek również życzy Wam dobrej nocy

[Heroldin]

Witam serdecznie ! Cieszę sie bardzo, że o mnie jeszcze pamiętacie !
Jestem świadoma, że zawsze mogę na Was liczyć :w smutnych chwilach z Wami płakać, a w wesołych - śmiać się. Często nawet ten wirtualny uścisk bardzo
pomaga.
Wstałam raniutko - jak to na wsi we zwyczaju jest, spojrzałam w okno - trawka oszroniona, niebo czyściutkie, słoneczko mruga - i jak tu sie nie cieszyć?!
Wszystkie ponure myśli odpływaja w zapomnienie, problemów jakoś tak mniej i życie jest piękne. Drugie oka łypnięcie na kalendarz. I co ?! ?! ?! Już za dwa dni
odwedzi nas Mikołaj !
No niech mi ktoś jeszcze powie, że nie ma się z czego radować i nie ma chęci wstać rano z łóżka ...

Napisane przez Porcelainnn

Zawsze wybieram jednak wersje z ręcznikiem, taka ściśnięta w czapce czuję się jak niehigienicznie jakoś i wyglądam jak dresiarz

Ja sobie kupiłam na bazarze {bodajże za dychę} taka grubą, męską, turecką czapuchę. To jest dopiero widok uroczy. Wytrzymuję jednak dzielnie, z hartem ducha zdegustowane spojrzenia mojego TŻ-ta i Jego adekwatne do mojego wyglądu komentarze. Tym bardziej, że mój domowy strój uzupełniają : bawełniane spodnie dresowe i takaż bluza. No co, wioskowa moda ! A jak wiecie, bawełna ma to do siebie, że się po paru minutach na kolanach i łokciach rozciąga, nie można więc raczej powiedzieć, że w tym przyodziewku seksownie wygladam. A co mi tam - włosy mi ładnieją !

Napisane przez evangeline

na Allegro są nadal te zestawy - z różnymi rodzajami WAX'a. Ja mam zamiar na to zakładać jeszcze ten drugi "ocieplany", który też dzisiaj kupiłam

Nie wiem dlaczego, ale moje wlosy nie polubiły WAXów. Moze zrobić jeszcze jedno podejście ?!

Napisane przez evangeline

Nie mogę zasnąć... ;/

"Aaaa, a ! Aaaa, a ! Były sobie kotki dwa ! Aaaa, a ! Aaaa, a ! Szaro-bure, szaro-bure obydwa !" To tak profilaktycznie, jakby Cię jeszcze kiedyś taka przypadłość dopadła . Mnie np. usypia telewizja.

Napisane przez atsenka

Muszę Wam się pochwalić Byłam na basenie i pływałam całe 45 min! I mam zamiar chodzić na basen 3 razy w tyg aż do końca roku (z kilkudniową przerwą świąteczną).

To z Ciebie taka bardziej Świtezianka zaczyna być.
A ta a propos odchudzania za pomocą wody. Moi Rodzice mieli znajomą, jakby to oględnie powiedzieć - z nie najlepszymi wynikami testów IQ. Znajoma ta bez przerwy odchudzała się, tzn. miała zamiar. Mój Tata, w dobrej wierze chciał jej pomóc i podpowiedział, że "woda odchudza". Miał na myśli pływanie, zrobił jednak zbyt duży skrót myślowy. Po miesiącu znajoma odwiedziła nas i do Taty z pretensjami : "Paweł, tyś mnie oszukał ! Nie schudłam ani grama". Tenże zapytał :
"Zapisałaś sie na basen i pływasz?". Na co ona w odpowiedzi: "Nie ! Codziennie wieczorkiem w wannie z woda leżę i rezultatów nie widać. " Tyle lat minęło od tej rozmowy, a ja do dzisiaj nie mogę zapomnieć osłupiałego Ojca i Jego okrągłych ze zdumienia oczu.

Napisane przez Sweet_Jelly

oj tam od razu nie kupować hihihi

Skąd ja to znam ?! Wy też tak macie ?!

Napisane przez virtual_reality

Przybyły mi 3 szwy na twarzy, wycinałam pieprzyk

Szybciutko zagoi się ! Smaruj cięcia czymś tłustym. Skóra nie będzie się ściągać i szybciej będzie się goiło.

Napisane przez blonndee

musze sie tez do czegos przyznac....

W tej sytuacji nie ma nic wstydliwego i jak najszybciej profesionalnej pomocy należy poszukać. Samemu jest bardzo ciężko wyjść z uzależnień. Czym szybciej, tym łatwiej ... Najważniejsze, że uświadomiłaś sobie, co jest złe i chcesz to pchnąć na prosta drogę. Tak jak wszystkie Włosomaniaczki - trzymam kciuki.

Napisane przez xyoko

W tym roku będę za to mocno trzymać kciuki za TŻ, bo rzuca palenie.. Rok temu też rzucił... na 3 dni..

Gosiu, to jeszcze nie tragedia : papierosy ! Mój TŻ pali cygara... nie dosyć, że śmierdzące dla otoczenia, to do tego szkodzące Mu z każdej strony. Raz próbował przestać. Dom nasz zmienił się w istne pandemonium, do tego stopnia, że po czterech dniach sama pobiegłam i kupiłam Mu cygara. Niech pali dla spokoju swojego i domowników. Jeśli Twój TŻ wytrzyma {bardzo mocno trzymam kciuki}, to tylko chylić czoła.

Napisane przez Porcelainnn

Estee :Lauder c35 Rich Red

Od lat używam pomadek do ust tej Firmy. Dla mnie rewelacyjne !

Napisane przez Milka19

Czuje się jak zgon. Najchętniej to bym zaszyła się w łóżku i z niego przez kilka następnych dni nie wychodziła.

E, coś Ty ... Wiesz ile byś straciła uroków świata i życia ?! Kawy posmakować, WAX na włosy nałożyć, nowych perfum spróbować i naleśniki usmażyć .

Miłego dnia, Włosomaniaczki !

[atsenka]

Witam

Nie odezwałam się już wczoraj bo stęskniony TŻ zadzwonił i rozmawialiśmy całe 2h!! Nie mogłam uwierzyć... Mówiłam mu że dużo zapłaci i żebyśmy już kończyli ale on stwierdził że nie będzie żałował pieniędzy na rozmowy ze mną Miłe to było... W każdym razie później wysmarowałam się kremem z Ziaji, owinęłam folią, założyłam dres i oglądałam horror "Walentynki". Swoją drogą ostatnio oglądam filmy psychologiczne, horrory, dramaty Ale to się człowiekowi często gust zmienia. Zaczęłam nawet czytać ksiązk e. Co prawda już mi przysłali "Diabeł ubiera sie u Prady" ale postanowiłam ją zostawić na okazję typu: podróż samochodem z Polski do UK a wczoraj zaczełam czytać "Za wcześnie umierać". Póki co dobrnęłam do 50 strony, ale wydaje się być fajna. Filmu szczerze mówiąc nie oglądałam, albo nie pamiętam. Koniec rozpisywania się o mnie bo musze iść posprzątać kuchnię

Jolie --> welcome again

Porcelainn --> Spróbuj tej Ziaji! Ja też do tej pory używałam Eveline ale ten mi bardziej podpasował. Może Cię początkowo odrzucić zapach bo jest dość intensywny ale na skórze "wietrzeje". A co do perfumeryjnego zlotu to się dogadamy na PW

Heroldin --> Rozwaliłaś mnie tą opowieścią o twoim tacie i koleżance Ja pływam w basenie, żeby nie było.

virtual_reality --> Mam nadzieję że rany szybko się zagoją. 3maj się cieplutko

xyoko --> Ja też namawiam mojego TŻa na rzucenie palenia... I wiesz co mi powiedział? Że jak zajdę w ciążę to rzuci dla dziecka Rozbroił mnie tym... W każdym razie będę musiała jeszcze trochę poczekać.


I dziękuję za miłe słowa Mam nadzieję że będzie lepiej.

Żegnam sę narazie.
Buziaki

[Sweet_Jelly]

Dzień dobry Włosomaniaczki
Dziś na dworzu jest chłodno ale jak pięknie słonko świeci! ..bajka

Napisane przez Heroldin

Nie wiem dlaczego, ale moje wlosy nie polubiły WAXów. Moze zrobić jeszcze jedno podejście ?!

(...)

Skąd ja to znam ?! Wy też tak macie ?!

Może za słabo spłukujesz? Albo za dużo nakładasz? Za mało podgrzewasz? Albo...stosujesz zagranicznego Wax'a...moje włosy zagraniczniaka też nie polubiły A z polskim od razu wspólny język znalazły

......................... .....
ja dziś już wypisałam już kartki Bożonarodzeniowe! przez pół godziny szukałam różnych życzeń świątecznych odpowiednich do każdej osoby której wysyłam... A w przyszłym tygodniu już powysyłam..uwielbiam święta

eh..a teraz musiałabym zmykać do nauki..a taaaak mi się nie chce
Ale najpierw...nałożę na włosięta Wax'ik

[xyoko]

Napisane przez Milka19

Co do piatku i porannej kawy nadal chętna, więc jeśli nic Ci Gosiu nie wyskoczyło w między czasie i będziesz w stanie po czwartkowej imprezie jakoś się do galerii dowlec to możemy się spotkać

No to super O której Ci pasuje? Nie chciałabym Cię zrywać z łóżka

Napisane przez virka

Ale.... będziesz miała motywację, żeby się szybciej odkuć od łóżka



Życzę, żeby nadszedł ten czas (kiedyś), że uda mu się pokonać nałóg

Tak, rehabilitacja pójdzie w ekspresowym tempie

Dziękuję

Napisane przez Jolie2601

jestem jestem- czytam wątek codziennie ale zabiegana jestem- nie dość, że praca to jeszcze cały pielęgnacyjny mam na głowie bo się nam Asia wakacjuje [ehhhh też bym chciała] więc jak na ten moment to jestem tylko duchem- ale w weekend się poprawię. Obiecuję

Napisane przez Heroldin

Gosiu, to jeszcze nie tragedia : papierosy ! Mój TŻ pali cygara... nie dosyć, że śmierdzące dla otoczenia, to do tego szkodzące Mu z każdej strony. Raz próbował przestać. Dom nasz zmienił się w istne pandemonium, do tego stopnia, że po czterech dniach sama pobiegłam i kupiłam Mu cygara. Niech pali dla spokoju swojego i domowników. Jeśli Twój TŻ wytrzyma {bardzo mocno trzymam kciuki}, to tylko chylić czoła.

Dziękuję za kciuki Mi w sumie nie przeszkadza zapach dymu. Jak ktoś pali dobre papierosy, to mogłabym nawet powiedzieć, że lubię (Nienawidzę tylko smrodu ciuchów i włosów po wyjściu z zadymionej knajpy.. Znam też parę takich mieszkań (studenckich ), po wyjściu z których mam ochotę tylko na prysznic). TŻ pali zawsze na balkonie, i u mnie i u siebie, więc z tym nie ma problemu. Chodzi mi tylko o jego zdrowie. No i widzę, że będzie mu ciężko, tym bardziej, że wszyscy jego koledzy, z którymi spędza czas, też palą..

Napisane przez atsenka

xyoko --> Ja też namawiam mojego TŻa na rzucenie palenia... I wiesz co mi powiedział? Że jak zajdę w ciążę to rzuci dla dziecka Rozbroił mnie tym... W każdym razie będę musiała jeszcze trochę poczekać.

Jak ja słyszę "jak będziemy mieli dziecko, to....", to mam ochotę mojego udusić Niestety jestem bardzo niecierpliwa i wszystko chciałabym "już"

[Sweet_Jelly]

mam kryzys włosowy.... chyba już dla mnie charakterystyczny...
Minął miesiąc a ja znowu myślę o farbach!
jeszcze się trzymam ale ciężko jest. jak ja mam zapuścić naturalne włosy...skoro mój naturalny odrost wydaje mi się jakiś taki szary ,wręcz siwo-szary i brzydki blee

Od razu po głowie chodzi mi farba Loreal casting odcień świetlisty blond Albo również cudowny : hebanowa czerń (podobno nie wyostrza ona rysów twarzy)


No po prostu masakra!!
Dzięki Bogu jeszcze się trzymam i nie ścinam włosów! Chociaż to mi wychodzi jakoś mnie do ścinania nie ciągnie...mam plan by dopiero w kwietniu iść i nadać im jakiś konkretny kształt!

[Mirelkaaa]

Napisane przez Sweet_Jelly

mam kryzys włosowy.... chyba już dla mnie charakterystyczny...
Minął miesiąc a ja znowu myślę o farbach!
jeszcze się trzymam ale ciężko jest. jak ja mam zapuścić naturalne włosy...skoro mój naturalny odrost wydaje mi się jakiś taki szary ,wręcz siwo-szary i brzydki blee

Od razu po głowie chodzi mi farba Loreal casting odcień świetlisty blond Albo również cudowny : hebanowa czerń (podobno nie wyostrza ona rysów twarzy)


No po prostu masakra!!
Dzięki Bogu jeszcze się trzymam i nie ścinam włosów! Chociaż to mi wychodzi jakoś mnie do ścinania nie ciągnie...mam plan by dopiero w kwietniu iść i nadać im jakiś konkretny kształt!

ja mam taki kryzyz zawsze i tyczy się prostowania włosów
ale damy rade

[Finlora]

Hej!!

Jest tu kto??

[atsenka]

Ja ale skaczę po wątkach.

[Finlora]

Napisane przez atsenka

Ja ale skaczę po wątkach.

Ja też skaczę W końcu tydzień mnie tu nie było i jest co nadrabiać

[atsenka]

Ja mam nadmiar czasu więc jestem na bieżąco

Idę chyba sobie zrobię naleśniki Dawno nie jadłam.

[Finlora]

To jest jednak ironia - kiedy miałam duuzo czasu bo nie pracowałam to nie bardzo miałam pieniądze na kafejkę, a kiedy mam ten staz i znalazłoby się pare groszy wiecej to niestety nie mam czasu Ehh, zycie...

A teraz pasozytuję u brata
Znowu...
No co, przeciez trzeba raz w tygodniu bratanicę odwiedzić

Marzenko! Gratuluję, gratuluję i jeszcze raz gratuluję!! Cmok:
Kciuki mam spuchnięte od trzymania ale opłaciło się

Atsenka
Super, strasznie się cieszę, że tak się ułożyło! I mam nadzieję, że już tak zostanie

A co do Andrzejek to nigdzie nie byłam, nawet zapomniałam, że są Milka mi uświadomiła

I teraz zabawna rzecz

Nic w Andrzejki nie planowałam, poza tym TŻ już odhaczony więc stwierdziłam, że nie będę chyba wróżyć sobie innego Ale Milka napisała, że ślubu jeszcze nie było więc jeszcze nic nie jest wiadome
Więc w sobotę, tak dla jaj, włozyłam pod poduszkę 3 karteczki z imionami facetów, mojego TZ i dwoch byłych - takich, z którymi coś tam mnie jeszcze łączy i jest między nami chemia Rano wyjęłam 1 karteczkę i czyje imię na niej było?? Mojego obecnego TŻ! Więc chyba jednak jest mi przeznaczony, hehe

[Finlora]

Zaległości w skrócie nadrobione

Napisane przez virka

Jejku, ale pech
A smsa jak na złość odczytałam teraz... Chyba jakiś aparacik słuchowy pora sobie sprawić (mąż zbijał meble, tłukł się okropnie i nie usłyszałam, wybacz )

Oj, koniecznie, koniecznie

Napisane przez virka

Oj tam, trochę samozaparcie i będziesz nimi chodniki zamiatać

Ehh, gdyby to tylko o samozaparcie chodziło...

Napisane przez Porcelainnn

Ja Ci już pisałam, ta fryzurka mi się bardzo podoba. I jesteś jedną z niewielu kobiet, którym dobrze w krótszych włosach

Dzięki
Jak zrobię wreszcie fotkę to się Wam pokażę

Napisane przez Porcelainnn

A bordowa satynowa pościel.. mrr

Mrrr...
W niedzielę chyba już będzie sex??
Mam nadzieję, że tym razem będę pamiętać... chyba, że było tak dobrze, że nagle jakiegoś zaćmienia umysłu dostałam...

Napisane przez Porcelainnn

Specjalnie się tak tłukł, zazdrosny, żebyś nie słyszała smsów

Nooo, coś może w tym być bo pamiętam jak Marzenka pisała kiedyś, że kiedy puszczam jej sygnałki, że na wizażu jestem to mąż bardzo podejrzliwie się na nią wtedy patrzy

[virka]

Dobry wieczór
Aguś czyżbym zdążyła i jeszcze jesteś ??

[Finlora]

Napisane przez virka

Dobry wieczór
Aguś czyżbym zdążyła i jeszcze jesteś ??

Dzisiaj masz szczęście
A już myślałam, że sama tu będę siedzieć

Już to napisałam ale zrobię to jeszcze raz Gratuluję!

[virka]

Napisane przez karla_92

Trzymam za słowo

Nadejdzie ten sądny dzień

Napisane przez Jolie2601

jestem jestem- czytam wątek codziennie ale zabiegana jestem- nie dość, że praca to jeszcze cały pielęgnacyjny mam na głowie bo się nam Asia wakacjuje [ehhhh też bym chciała] więc jak na ten moment to jestem tylko duchem- ale w weekend się poprawię. Obiecuję

Tym razem ja trzymam za słowo

Napisane przez Finlora

A teraz pasozytuję u brata
Znowu...
No co, przeciez trzeba raz w tygodniu bratanicę odwiedzić

Ależ z Ciebie dobra Ciocia

Napisane przez Finlora

Marzenko! Gratuluję, gratuluję i jeszcze raz gratuluję!! Cmok:
Kciuki mam spuchnięte od trzymania ale opłaciło się

Aguniu dziękuję Ci ślicznie, choć im częściej jestem na szkoleniu tym bardziej się obawiam, że sobie nie poradzę, tego jest taka masa

Napisane przez Finlora

Nic w Andrzejki nie planowałam, poza tym TŻ już odhaczony więc stwierdziłam, że nie będę chyba wróżyć sobie innego Ale Milka napisała, że ślubu jeszcze nie było więc jeszcze nic nie jest wiadome
Więc w sobotę, tak dla jaj, włozyłam pod poduszkę 3 karteczki z imionami facetów, mojego TZ i dwoch byłych - takich, z którymi coś tam mnie jeszcze łączy i jest między nami chemia Rano wyjęłam 1 karteczkę i czyje imię na niej było?? Mojego obecnego TŻ! Więc chyba jednak jest mi przeznaczony, hehe

No pięknie, masz dowoód, że to ten jedyny

Napisane przez Finlora

Nooo, coś może w tym być bo pamiętam jak Marzenka pisała kiedyś, że kiedy puszczam jej sygnałki, że na wizażu jestem to mąż bardzo podejrzliwie się na nią wtedy patrzy

Nie tylko podejrzliwie patrzy, lecz także odpowiednio komentuje

Chciałam się Wam jeszcze wyżalić, że jestem potwornie zła, wściekła
Zamówiliśmy dla Myszy prezent "od Mikołaja" z allegro 3 tygodnie temu (żeby zdążyło dojść). 1,5 tygodnia temu babka napisała, że dopiero wysłała (bo jej nie było...bla bla bla). Po wczorajszym zadaniu pytania (bo prezent dalej nie dochodził), dzisiaj napisała, że wysłała... dzisiaj , bo wcześniej wysłała do kogo innego i dzisiaj do niej wróciła paczka i odesłała Jestem wściekła, bo to najważniejszy prezent z listu do mikołaja i o niczym innym Mysza nie mówi jak tylko o tym. I co ja mam teraz zrobić?? Najgorsze jest to, że nie ma czegoś takiego w sklepie i nie mam jak kupić drugiego Jestem wściekła

[Milka19]

Napisane przez xyoko

No to super O której Ci pasuje? Nie chciałabym Cię zrywać z łóżka

10:15 będzie idealną porą na dużą mleczną

Napisane przez Finlora

Nic w Andrzejki nie planowałam, poza tym TŻ już odhaczony więc stwierdziłam, że nie będę chyba wróżyć sobie innego Ale Milka napisała, że ślubu jeszcze nie było więc jeszcze nic nie jest wiadome
Więc w sobotę, tak dla jaj, włozyłam pod poduszkę 3 karteczki z imionami facetów, mojego TZ i dwoch byłych - takich, z którymi coś tam mnie jeszcze łączy i jest między nami chemia Rano wyjęłam 1 karteczkę i czyje imię na niej było?? Mojego obecnego TŻ! Więc chyba jednak jest mi przeznaczony, hehe

Co by było jak byś inną karteczkę wyciągnęła pojawiły by się wątpliwości... a potem kto wie. I wszystko znowu moja wina by była

Wpadłam się tylko przywitać, żeby nie było, że jestem aż tak okropna

Niestety świadomość zbliżania się niektórych wydarzeń i terminów tak mnie dobija, że nie jestem w stanie beztrosko sobie wizażować, więc wybaczcie Ale mimo, że przygnieciona ciężarem obowiązków jestem z Wami