Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! - Strona 43 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-11-20, 13:43   #1261
kokainka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 3
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

witam,


Dziewczyny!! Mam okropny problem. Od pewnego czasu spotykam sie z chlopakiem. jest bardzo milo i sympatycznie i miedzy nami ewidentnie cos sie kroi a mi na nim zalezy. Ale wczoraj zrobilam okropna glupote. bylo tak: zaczelismy temat seksu. On ma 25 lat a ja ma lat 18. Ja jestem jeszcze dziewica a on ma juz doswiadczenie w sprawie seksu. I jak tak gadalismy zrobilo mi sie strasznie glupio i powiedzialam ze pierwszy raz mam za soba. Teraz tego strasznie zaluje. Nie wiem jak to odkrecic a naprawde mi na nim zalezy i widze ze jemu tez nie jestem obojetna. Prosze poradzcie co mam teraz zrobic?
kokainka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-20, 14:31   #1262
LoLcIa123
Zakorzenienie
 
Avatar LoLcIa123
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 8 486
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez kokainka Pokaż wiadomość
witam,


Dziewczyny!! Mam okropny problem. Od pewnego czasu spotykam sie z chlopakiem. jest bardzo milo i sympatycznie i miedzy nami ewidentnie cos sie kroi a mi na nim zalezy. Ale wczoraj zrobilam okropna glupote. bylo tak: zaczelismy temat seksu. On ma 25 lat a ja ma lat 18. Ja jestem jeszcze dziewica a on ma juz doswiadczenie w sprawie seksu. I jak tak gadalismy zrobilo mi sie strasznie glupio i powiedzialam ze pierwszy raz mam za soba. Teraz tego strasznie zaluje. Nie wiem jak to odkrecic a naprawde mi na nim zalezy i widze ze jemu tez nie jestem obojetna. Prosze poradzcie co mam teraz zrobic?
Najlepiej powiedz mu prawdę,lepiej żeby wyszła później niż wcale,a im szybciej tym lepiej.Z autopsji wiem,że początki bywają trudne bez względu na doświadczenie mężczyzny,więc według mnie to i tak wyjdzie,a szkoda żebyś miała podczas pierwszego stosunku zastanawiac się nad tym "co będzie jeżeli.."
__________________
"Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia."

Tymoteusz
23.11.2014r


LoLcIa123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-20, 15:29   #1263
valium33
Raczkowanie
 
Avatar valium33
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Miasto Aniołów
Wiadomości: 141
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

To moze i ja zadam pytanie
Po jakim czasie bycia ze swoimi Tżetami przezylyscie ten ,,pierwszy raz"?
Ja jestem z moim kochanym Tżtem od 3 lat i jeszcze nie zdecydowalismy sie na ten krok.Bardzo Go kocham,a on mnie.Wiem,ze to wlasnie On bedzie tym pierwszym i jedynym i dlatego bardzo chce to z Nim zrobić.Nie myslcie tylko,ze zyjemy jak zakonnicy,duzo sie dzieje miedzy nami,probowalismy wielu rzeczy,ale na "calosc" nie poszlismy. Kiedy zaczynam ten temat to mowi,ze jest mu dobrze jak jest,szanuje mnie i nie chce zmarnowac mi zycia (w razie wpadki oczywiscie,bo zaczynajac zycie seksualne trzeba z nia sie liczyc). Wiec powiedzcie,czy jest w ogole sens zroibc ten krok?/Wiem,ze wiele dziewczyn decyduje sie na seks za namowa chlopaka,ale skoro moj Tż nie potrzebuje zadnych "dowodow" milosci to moze lepiej jeszcze poczekac?
I tu kolejne pytanie do Was: Czy zalujecie swojej decyzji odnosnie pierwszego razu?Jesli tak to co bylo nieodpowiednie:chlopak,mi ejsce wiek itp?
valium33 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-20, 17:05   #1264
ona2008
Rozeznanie
 
Avatar ona2008
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 543
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez valium33 Pokaż wiadomość
To moze i ja zadam pytanie
Po jakim czasie bycia ze swoimi Tżetami przezylyscie ten ,,pierwszy raz"?
Ja jestem z moim kochanym Tżtem od 3 lat i jeszcze nie zdecydowalismy sie na ten krok Wiec powiedzcie,czy jest w ogole sens zroibc ten krok?/Wiem,ze wiele dziewczyn decyduje sie na seks za namowa chlopaka,ale skoro moj Tż nie potrzebuje zadnych "dowodow" milosci to moze lepiej jeszcze poczekac?
I tu kolejne pytanie do Was: Czy zalujecie swojej decyzji odnosnie pierwszego razu?Jesli tak to co bylo nieodpowiednie:chlopak,mi ejsce wiek itp?
rok i 6 miesiecy, moj i (rzekomo) jego pierwszy raz, wciaz z nim jestem
wydaje mi sie ze skioro nie czujesz takie potrzeby to nie ma sensu zaczniesz jak inne metody przestana ci wystarczac albo ulegniesz ciekawosci nowych doznani ja zaluje.. ze tak pozno:P i ze tak wczesnie jednoczesnie.. ale dobry moment chyba nieistnieje.. bo to byl zly moment. nasz zwiazek mial o wiele lepsze etapy a wtedy po 2 tyg jakos wszystko zaczelo sie psuc i teraz psuje raz na miesiac tak jakos... jak zdazaja sie wam klotnie takie dosc powazne to odradzam bo hmm bo to bardziej boli jak sie klocicsz z osoba z ktora sypiasz..no i ten wieczny strach przed wpadka bo nie ma 100% ochrony i zawsze myslisz ze to WLASNIE TY bedziesz tym ulamkien porcentu ktory ma pecha...
__________________
"Jak na deszczu łza, cały ten świat nie znaczy nic.
Chwila która trwa, może być najlepszą z twoich chwil."

podczytuje: http://slawek34.blog.onet.pl/ i http://dwojako.blog.onet.pl/
od 15.02.09:bez chipsow,alkoholu(poza piwem),cwicze na stepie,dbam o cere, //bez kawy od 12.03.09
ona2008 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-20, 18:31   #1265
valium33
Raczkowanie
 
Avatar valium33
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Miasto Aniołów
Wiadomości: 141
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez ona2008 Pokaż wiadomość
rok i 6 miesiecy, moj i (rzekomo) jego pierwszy raz, wciaz z nim jestem
wydaje mi sie ze skioro nie czujesz takie potrzeby to nie ma sensu zaczniesz jak inne metody przestana ci wystarczac albo ulegniesz ciekawosci nowych doznani ja zaluje.. ze tak pozno:P i ze tak wczesnie jednoczesnie.. ale dobry moment chyba nieistnieje.. bo to byl zly moment. nasz zwiazek mial o wiele lepsze etapy a wtedy po 2 tyg jakos wszystko zaczelo sie psuc i teraz psuje raz na miesiac tak jakos... jak zdazaja sie wam klotnie takie dosc powazne to odradzam bo hmm bo to bardziej boli jak sie klocicsz z osoba z ktora sypiasz..no i ten wieczny strach przed wpadka bo nie ma 100% ochrony i zawsze myslisz ze to WLASNIE TY bedziesz tym ulamkien porcentu ktory ma pecha...
Wiesz,po 3 latach to normalne,ze emocje opadaja i pojawia sie szara rzeczywistosc i klotnie gotowe.jestem ciekawa nowych doswiadczen jak kazdy czlowiek.O wiele latwiej byloby mi podjac ta decyzje,jesli mojemu Tżtowi bardzo by na tym zalezalo...W koncu juz wystarczajaco siebie poznalismy. Nie chce tez podejmowac tej decyzji za Niego.Chcialabym zeby to byla wspolna decyzja,a jak narazie tylko ja o tym napomykam...
valium33 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-20, 18:39   #1266
Marwari
Zakorzenienie
 
Avatar Marwari
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19 079
GG do Marwari
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez valium33 Pokaż wiadomość
To moze i ja zadam pytanie
Po jakim czasie bycia ze swoimi Tżetami przezylyscie ten ,,pierwszy raz"?
Ja jestem z moim kochanym Tżtem od 3 lat i jeszcze nie zdecydowalismy sie na ten krok.Bardzo Go kocham,a on mnie.Wiem,ze to wlasnie On bedzie tym pierwszym i jedynym i dlatego bardzo chce to z Nim zrobić.Nie myslcie tylko,ze zyjemy jak zakonnicy,duzo sie dzieje miedzy nami,probowalismy wielu rzeczy,ale na "calosc" nie poszlismy. Kiedy zaczynam ten temat to mowi,ze jest mu dobrze jak jest,szanuje mnie i nie chce zmarnowac mi zycia (w razie wpadki oczywiscie,bo zaczynajac zycie seksualne trzeba z nia sie liczyc). Wiec powiedzcie,czy jest w ogole sens zroibc ten krok?/Wiem,ze wiele dziewczyn decyduje sie na seks za namowa chlopaka,ale skoro moj Tż nie potrzebuje zadnych "dowodow" milosci to moze lepiej jeszcze poczekac?
I tu kolejne pytanie do Was: Czy zalujecie swojej decyzji odnosnie pierwszego razu?Jesli tak to co bylo nieodpowiednie:chlopak,mi ejsce wiek itp?
jest już taki wątek
i jest jeszcze jakis o tym co pierwszy raz zmienil albo czy dalej jesteście razem
pełno tego
__________________
"Przeznaczenie rozdaje karty. A my tylko gramy." Artur Schopenhauer


[SIGPIC][/SIGPIC]
Marwari jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-20, 18:47   #1267
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez valium33 Pokaż wiadomość
To moze i ja zadam pytanie
Po jakim czasie bycia ze swoimi Tżetami przezylyscie ten ,,pierwszy raz"?
Ja jestem z moim kochanym Tżtem od 3 lat i jeszcze nie zdecydowalismy sie na ten krok.Bardzo Go kocham,a on mnie.Wiem,ze to wlasnie On bedzie tym pierwszym i jedynym i dlatego bardzo chce to z Nim zrobić.Nie myslcie tylko,ze zyjemy jak zakonnicy,duzo sie dzieje miedzy nami,probowalismy wielu rzeczy,ale na "calosc" nie poszlismy. Kiedy zaczynam ten temat to mowi,ze jest mu dobrze jak jest,szanuje mnie i nie chce zmarnowac mi zycia (w razie wpadki oczywiscie,bo zaczynajac zycie seksualne trzeba z nia sie liczyc). Wiec powiedzcie,czy jest w ogole sens zroibc ten krok?/Wiem,ze wiele dziewczyn decyduje sie na seks za namowa chlopaka,ale skoro moj Tż nie potrzebuje zadnych "dowodow" milosci to moze lepiej jeszcze poczekac?
I tu kolejne pytanie do Was: Czy zalujecie swojej decyzji odnosnie pierwszego razu?Jesli tak to co bylo nieodpowiednie:chlopak,mi ejsce wiek itp?
Po 3 latach to ja na ołtarzu stanełam
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-20, 19:08   #1268
kokainka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 3
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
Najlepiej powiedz mu prawdę,lepiej żeby wyszła później niż wcale,a im szybciej tym lepiej.Z autopsji wiem,że początki bywają trudne bez względu na doświadczenie mężczyzny,więc według mnie to i tak wyjdzie,a szkoda żebyś miała podczas pierwszego stosunku zastanawiac się nad tym "co będzie jeżeli.."



pewnie masz racje i dziekuje ale ja sie z tym tak strasznie glupio czuje..... ale coz przejde przez to... powiem mu.... za jakis czas
kokainka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-20, 19:29   #1269
OnaJuzNieZyje
Zadomowienie
 
Avatar OnaJuzNieZyje
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: z Nieba
Wiadomości: 1 232
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Zawsze wyobrażałam sobie mój 1 raz...Chciałam aby był on wyjątkowy...wymarzony...S wiece w całym pokoju...muzyka...Kwiaty. ...przed TYM moze jakas romantyczna kąpiel, albo kolacja...Albo to i to... Takie moje małe marzenia. Kótre miałam nadzieje że sie spełnią. Mówiłam o tym mojemu tż. A on obiecał,że bedzie to niezapomniany mój 1 raz....

Ale niestety...nie było tak jak sobie wymarzyłam....Było całkiem inaczej...Zero romantyzmu. ... zero gry wstępnej Zero przyjenośći ...z mojej strony ... Myślałam ze bedzie to coś niezapomnianego...a tu d***a ;/ ehs...porażk.a nie tak sobie to wyobrażałam. ...
__________________
"Wyjatkowosc nie polega na idealnosci"

2014r:
Skalpel x 1
Bez slodyczy 1/30
OnaJuzNieZyje jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-20, 19:59   #1270
ona2008
Rozeznanie
 
Avatar ona2008
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 543
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez OnaJuzNieZyje Pokaż wiadomość
Zawsze wyobrażałam sobie mój 1 raz...Chciałam aby był on wyjątkowy...wymarzony...S wiece w całym pokoju...muzyka...Kwiaty. ...przed TYM moze jakas romantyczna kąpiel, albo kolacja...Albo to i to... Takie moje małe marzenia. Kótre miałam nadzieje że sie spełnią. Mówiłam o tym mojemu tż. A on obiecał,że bedzie to niezapomniany mój 1 raz....
heh rozumiem i czesciowo podpisuje sie pod tym miala byc piana , swiece i muzyka o ktorych piszesz,a wyszedl spontan^^a piany ze swiecami sie nie doczekalam a ze mam prysznic- nie tak jak on ze wanne- to moge tylko czekac
czy ja nie po polsku do niego mowilam ze nie dotarlo jak do twojego?

Cytat:
Napisane przez valium33 Pokaż wiadomość
Wiesz,po 3 latach to normalne,ze emocje opadaja i pojawia sie szara rzeczywistosc i klotnie gotowe.jestem ciekawa nowych doswiadczen jak kazdy czlowiek.O wiele latwiej byloby mi podjac ta decyzje,jesli mojemu Tżtowi bardzo by na tym zalezalo...W koncu juz wystarczajaco siebie poznalismy. Nie chce tez podejmowac tej decyzji za Niego.Chcialabym zeby to byla wspolna decyzja,a jak narazie tylko ja o tym napomykam...
hmm moj byl przeciw bo po slubie bo cos tam, czesciowo rozumiem bo byl w 3 letnim zwiazku bez inicjacji, na poczatku ona sypiala z innym i mimo ze wybaczyl to w jakims stopniu sie bal wedlug mnie ze go zostawie kiedys tam czy zranie czy cos, ale jak kiedys powiedzialam tak hipotetycznie ze co by zrobil jakbym mu powiedziala ze chce i ze mam na niego chcice to..ptzetrawil przetrawil i potem sie tak napalil ze byl gotowy zawsze i wszedzieXD wiec wiesz, moze jest tak jak u mnie, ze on zmieni zdanie lub uswiadomi sobie swoje ukryte przed samym soba zdanie jak dostanie zielone sialto.. tylko wiesz hipotetycznie i na neutralnym gruncie np na spacerze na miesciezwsze sie mozna wykrecic potem ze to taka dyskusja ogolna byla jak by dalej byl na nie a zanim moim zdaniem zacznie sie szykowac do inicjacji przez np tworzenie listy z eksowna muzyka na kompie:P to uzyskac zielopne swiatlo nawet hipotetycznie^^
__________________
"Jak na deszczu łza, cały ten świat nie znaczy nic.
Chwila która trwa, może być najlepszą z twoich chwil."

podczytuje: http://slawek34.blog.onet.pl/ i http://dwojako.blog.onet.pl/
od 15.02.09:bez chipsow,alkoholu(poza piwem),cwicze na stepie,dbam o cere, //bez kawy od 12.03.09
ona2008 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-21, 16:33   #1271
valium33
Raczkowanie
 
Avatar valium33
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Miasto Aniołów
Wiadomości: 141
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez ona2008 Pokaż wiadomość
hmm moj byl przeciw bo po slubie bo cos tam, czesciowo rozumiem bo byl w 3 letnim zwiazku bez inicjacji, na poczatku ona sypiala z innym i mimo ze wybaczyl to w jakims stopniu sie bal wedlug mnie ze go zostawie kiedys tam czy zranie czy cos, ale jak kiedys powiedzialam tak hipotetycznie ze co by zrobil jakbym mu powiedziala ze chce i ze mam na niego chcice to..ptzetrawil przetrawil i potem sie tak napalil ze byl gotowy zawsze i wszedzieXD wiec wiesz, moze jest tak jak u mnie, ze on zmieni zdanie lub uswiadomi sobie swoje ukryte przed samym soba zdanie jak dostanie zielone sialto.. tylko wiesz hipotetycznie i na neutralnym gruncie np na spacerze na miesciezwsze sie mozna wykrecic potem ze to taka dyskusja ogolna byla jak by dalej byl na nie a zanim moim zdaniem zacznie sie szykowac do inicjacji przez np tworzenie listy z eksowna muzyka na kompie:P to uzyskac zielopne swiatlo nawet hipotetycznie^^
Moj Tż nie mial przede mna innej dziewczyny.Dla nas obojga to pierwszy powazny zwiazek.Szanujemy siebie nawzajem.Nie chce zeby to byla jakas wymuszona decyzja.Napomykalam o tym nieraz.Nawet kilka razy mowilismy,ze zrobimy to np w te wakacje,ale na slowach sie tylko konczylo.Jakos nie potrafie powiedziec mu,ze chce tego i bardzo tego potrzebuje i ze jestem na 100% pewna,bo chyba nigdy nie bede.Zawsze moge znalezc sie w tym ulamku procenta i zajsc w ciaze,mimo zabezpiecznia.Piszecie o tych nieudanych pierwszych razach i tego tez sie boje w koncu nie zawsze wszystko pojdzie po naszej mysli.Mimo to ciagle mam nadzieje,ze to pierwsze zblizenie bedzie wyjatkowe w koncu tak dobrze sie znamy...
valium33 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-11-21, 19:13   #1272
OnaJuzNieZyje
Zadomowienie
 
Avatar OnaJuzNieZyje
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: z Nieba
Wiadomości: 1 232
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez ona2008 Pokaż wiadomość
heh rozumiem i czesciowo podpisuje sie pod tym miala byc piana , swiece i muzyka o ktorych piszesz,a wyszedl spontan^^a piany ze swiecami sie nie doczekalam a ze mam prysznic- nie tak jak on ze wanne- to moge tylko czekac
czy ja nie po polsku do niego mowilam ze nie dotarlo jak do twojego?
dokładnie... nic a nicz tych marzeń sie nie spełniło... No ...ale ... wiesz..mialam jeszcze nadzieję że on o tym pamieta...i momo tego spontanu który był...Spełni moje marzenie i jakby..powtórzy "mój pierwszy raz" ...lepiej...tak jak sobie wymarzyłam...No ale i tego sie nie doczekałam...a prosic sie nie bd;p nie to nie ^^
__________________
"Wyjatkowosc nie polega na idealnosci"

2014r:
Skalpel x 1
Bez slodyczy 1/30
OnaJuzNieZyje jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-22, 07:36   #1273
ona2008
Rozeznanie
 
Avatar ona2008
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 543
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez valium33 Pokaż wiadomość
.Nie chce zeby to byla jakas wymuszona decyzja.Napomykalam o tym nieraz.Nawet kilka razy mowilismy,ze zrobimy to np w te wakacje,ale na slowach sie tylko konczylo.Jakos nie potrafie powiedziec mu,ze chce tego i bardzo tego potrzebuje i ze jestem na 100% pewna,bo chyba nigdy nie bede.Zawsze moge znalezc sie w tym ulamku procenta i zajsc w ciaze,mimo zabezpiecznia.Piszecie o tych nieudanych pierwszych razach i tego tez sie boje w koncu nie zawsze wszystko pojdzie po naszej mysli.Mimo to ciagle mam nadzieje,ze to pierwsze zblizenie bedzie wyjatkowe w koncu tak dobrze sie znamy...
na 90 % nie pojdzie po waszej mysli wiec po co o tym myslec?no a zeby miec super drugie czy trzecie podjescie trzeba po prostu przejsc przez wczesniejsze...
grozba ciazy znam to ile razy mialam wizje apokalipsy heh...jak sobie przypomne to mnie to bawi ale nastepny zpozniony okres znow bedzie apokalipsa^^ wydaje mi sie ze ustalanie przyblizonego terminu sensu nie ma no bo hmm skoro tego nie chce lub ni euswiadamia sobie ze chce to tak bedzie sie czul do owego terminu spokojny/bezpieczny od stresow wpadkowych a potem'nie bedzie okazji' bo 'tak wyjdzie', tu trzeba isc na impuls rozgrzac atmosfere ponowic spacerowe pyt czy nie jest teoretyczne, czy naprawde by chcial czy raczej tak wtedy gdybal i zadko ktory sie bedzie mogl oprzec przed swoja kobieta rozmawiajac na taki temat po odpowiednio rozgrzanej atmosfrze...ktos mi powiedzial- nie pamietam ktory kumpel- ze faceci w stytuacjach podniecenia podejmuja wiecej spontanicznych decyzji... a potem ma sie swiadmomosc ze on juz jest gotowy na ten pierwszy raz w naszym zwiazku i wystarczy sprobowac to wyegzekwowac w niedlugim czasie...u mnie dziala mimo ze 'slubu nie bylo' a on juz sie'raz na kobietach zawiodl'...
__________________
"Jak na deszczu łza, cały ten świat nie znaczy nic.
Chwila która trwa, może być najlepszą z twoich chwil."

podczytuje: http://slawek34.blog.onet.pl/ i http://dwojako.blog.onet.pl/
od 15.02.09:bez chipsow,alkoholu(poza piwem),cwicze na stepie,dbam o cere, //bez kawy od 12.03.09
ona2008 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-23, 16:36   #1274
kasienkamua
Raczkowanie
 
Avatar kasienkamua
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 254
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez OnaJuzNieZyje Pokaż wiadomość
Zawsze wyobrażałam sobie mój 1 raz...Chciałam aby był on wyjątkowy...wymarzony...S wiece w całym pokoju...muzyka...Kwiaty. ...przed TYM moze jakas romantyczna kąpiel, albo kolacja...Albo to i to... Takie moje małe marzenia. Kótre miałam nadzieje że sie spełnią. Mówiłam o tym mojemu tż. A on obiecał,że bedzie to niezapomniany mój 1 raz....

Ale niestety...nie było tak jak sobie wymarzyłam....Było całkiem inaczej...Zero romantyzmu. ... zero gry wstępnej Zero przyjenośći ...z mojej strony ... Myślałam ze bedzie to coś niezapomnianego...a tu d***a ;/ ehs...porażk.a nie tak sobie to wyobrażałam. ...
a ja się pochwale, ze moj pierwszy raz byl lepszy niz sobie myslalam, bo zawsze w glowie bylo kwiaty, lozko, nastroj, ale nigdy niespodziewalabym sie, ze moze byc lepiej;p w lutym, a dokladnie 14 lutego w walentynki (mój Luby jest w Anglii w ogole cudem bylo ze udalo mu sie w lutym przyjechac a w dodatku zalapac sie jeszcze na walentynki;d) w ogole powiem wam szczerze ze myslalam ze zapomnial, bo caly dzien nic, no zupelnie nic ja dalam mu swoj prezent podziekowal ucieszyl sie i tyle;x pomyslalam sobie no cudownie, zawsze mnie zaskakiwal a teraz nic i na dodatek wymysl sobie zebysmy poszli ze znajomymi na piwo, mowilam mu ze chce zostac w domu bo jakos mi sie to nie widzi ale nalegal no i dalam sie przekonac. dziwne bylo to ze nigdzie po drodze owych znajomych nie spotkalismy wiec zapytalam sie co sie dzieje a on mi odpowiedzial 'niespodzianka'. Nawet sie nie obejrzalam a bylismy w kinie (i to w dodatku na jakiejs komedii romantyczniej ktorej on niecierpi). w ogole caly czas byl jakis spiety, jak kupowal jedzonko do kina to nawet nie pozwolil mi plecaka dotknac, sobie mysle o co chodzi? no ale nie nalegalam. usiedlismy w zasadzie na samym tyle kina, i gdzies tak w polowie filmu otwiera plecak i wyciaga wino i szklanki;x no zamurowalo mnie, nawet nie wiedzialam co powiedziec, a on odrzekl tylko ze zaczyna sie niespodzianka. Bylam szczesliwa jak nigdy, bo okazalo sie ze pamietal i o walentynkach i o naszych wspolnych 22 miesiacach razem;x glupio mi bylo sie nawet przyznac ze nie wierzylam w niego, ze pamieta. jak wrocilismy do domu dostalam roze i prezent, a pozniej samo sie potoczylo;d;d;d
__________________
" bywają wielkie zbrodnie na świecie, ale chyba największą jest zabić miłość"

STOP OBGRYZANIU PAZNOKCI !!!

* piękna i szczupła do 100dniówki
* z brzuchem !!!
kasienkamua jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-24, 14:55   #1275
milionerka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 8
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

****hehe ja mam 22 lata a mój chłopak 23 lata i też jeszcze nie uprawialiśmy seksu Psychicznie i fizycznie jestem gotowa i nie mogę doczekać się tej chwili.Cieszę się że są jeszcze tacy faceci jak Twój którzy szanują i liczą się ze zdaniem dziewczyny*****


Dziekuje ze znalazlas chwile zeby odniesc sie do mojej wypowiedzi milo mi wiedziec ze ja i moj chlopak nie jestesmy jakimis ewnementali a normalnymi ludzimi ktorzy poprostu narazie zyja miloscis duchowa a nie cielesna! ostatnio(to znaczy wczoraj)delikatnie poruszylam ten temat,ale uslyszalam ze jemy sie nie spieszy i nie ma zamiaru tego pzryspieszac i ze fajnie bybylo tak poczekac do slubu...no ja niby nie mam nic przewciwko temu,ale z drugiej strony to bedzie jeszcze pare lat czekania...ale coz jak sie kocha to sie czekaa ja go kocham tylko czasem mysle ze moze ja go nie pociagam czy cos,skoro tak sie zachowuje
milionerka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-24, 16:22   #1276
sensual21
Raczkowanie
 
Avatar sensual21
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: z kątowni ;-)
Wiadomości: 135
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Czytałam poprzednie wpisy i powiem Wam, że ja mam 21 lat i On też.
Jesteśmy ze sobą prawie 2 lata, a mimo to nie było seksu.
Ja czuję się gotowa.
Nieraz myslę o tym jak byłoby super i namiętnie.
Nieraz rozmawiałam z Nim o tym, ale z Jego strony nie było odezwu.
Zaczęło mnie to niepokoić, pomyslałam może, że coś jest nie tak, więc zaczęłam naciskać na temat....
Należy zaznaczyć, że nie jest to jego 1 raz, a mój tak... :-(
Naszły mnie już nawet takie myśli, że go nie kręcę, nie podobam mu się (choc nie mogłam w to uwierzyć, bo dla zawsze podobałam się facetom, widziałam nieraz w ich oczach tzw. ****iki hehe). No ale pomyślałam, że może akurat Jemu coś nie pasuje.
No i prawie się przez to rozstaliśmy... nie podejmował sam tematów, uciekał jakby od sedna sprawy.
A mi jest głupio ciągle o tym gadać, jakbym była jakas potrzebująca...
I z powiem Wam że on mnie zniechęcił conieco do tematu...
Ja chciałam zawsze, żeby to on mnie namawiał, żeby to wyszło od Niego (tak jak jest w większości związków). Zenada po prostu.
Ostatnio, gdy leżeliśmy koło siebie zapytałam :"Co ona miała takiego w sobie, że chciałeś, a czego ja nie mam, że nawet nie podejmujesz tematu?".
No i dotarło to do niego jak ja się czuję zdeptana psychicznie przez to wszystko. Powiedział niiby, że głuptas ze mnie i , że on chce, ale wcześniej widział, że nie byłam gotowa no i przyzwyczaił się do tego co jest i póki co TO MU WYSTARCZA. No załamałam się :P
Potem stwierdził, że chce, że cos z tym zrobi jak pojedziemy na Sylwestra, to bedzie bardzo fajnie. Ale teraz to ja się czuję nie halo...Bo mam takie schizy, że go namówiłam sama...a to powinno wyjsc od niego, a nie po naciskach na temat.
Zresztą to jest dla mnie kosmos...bo masa facetówreaguje zupełnie odwrotnie.
Jestem załamana no.
Napiszcie coś. proszę
__________________
"...w miłości ogniem bądź, a nie bezradną ćmą!"
.im bardziej naciskasz -
tym trudniej
uzyskasz.
sensual21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-24, 16:38   #1277
LoLcIa123
Zakorzenienie
 
Avatar LoLcIa123
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 8 486
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

sensual,może Twój Tż-et mówi prawdę,napisałaś że powiedział iż to co jest teraz mu wystarcza,może też miec jakieś swoje kompleksy,nie wiem jak dobrze znasz jego ciało.
Może boi się,że teraz ciężko mu będzie dojśc przy normalnym seksie,bo podejrzewam że uprawialiście jakiś petting,On nieraz się 'samozadowalał' [proszę mnie nie linczowac,bo zaznaczam że podejrzewam,a nie zakładam].
Byc może boi się,że będzie Cię bolało,że coś zepsuje i później stracisz ochotę,można tak gdybac i gdybac .Myślę,że nie powinnaś na niego naciskac,tylko więcej z nim rozmawiac
__________________
"Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia."

Tymoteusz
23.11.2014r



Edytowane przez LoLcIa123
Czas edycji: 2008-11-24 o 16:40
LoLcIa123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-24, 16:44   #1278
sensual21
Raczkowanie
 
Avatar sensual21
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: z kątowni ;-)
Wiadomości: 135
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
sensual,może Twój Tż-et mówi prawdę,napisałaś że powiedział iż to co jest teraz mu wystarcza,może też miec jakieś swoje kompleksy,nie wiem jak dobrze znasz jego ciało.
Może boi się,że teraz ciężko mu będzie dojśc przy normalnym seksie,bo podejrzewam że uprawialiście jakiś petting,On nieraz się 'samozadowalał' [proszę mnie nie linczowac,bo zaznaczam że podejrzewam,a nie zakładam].
Byc może boi się,że będzie Cię bolało,że coś zepsuje i później stracisz ochotę,można tak gdybac i gdybac .Myślę,że nie powinnaś na niego naciskac,tylko więcej z nim rozmawiac
Lolcia, hm. tak,uprawialismy petting i wydaje mi sie że znamy swoje ciała bardzo dobrze, oboje wiemy co kto lubi itd.
Ale ja Go nie rozumiem To jest przykre, kiedy jesteś kobietą, która chce spróbować seksu, a facet średnio się tematem interesuje eh...
ciężko mi z tym czasem...
Ja bym bardzi chciała spróbować czegoś więcej. W końcu ile można? 2 lata i nic?
Mnie się to wydaje dziwne.
Choć on kiedyś powiedział, że boi się, że będę potem żałowała. Co to za tekst w ogóle?
Nawet jakby było cośnie tak, albo bym stwierdziła że nie jest zbyt fajnie...no to co z tego?
Zawsze można coś dorpacować, albo żyć dalej i nabierać doświadczeń
__________________
"...w miłości ogniem bądź, a nie bezradną ćmą!"
.im bardziej naciskasz -
tym trudniej
uzyskasz.
sensual21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-24, 16:54   #1279
LoLcIa123
Zakorzenienie
 
Avatar LoLcIa123
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 8 486
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Rozumiem Cię doskonale,sama miałabym pewne wątpliwości.
Skoro Twój Tż-et wspominał juz wcześniej o swoich obawach,dotyczących Waszego wspólnego współżycia[chodzi mi tutaj o Twoje późniejsze zniechęcenie],to może powinnaś powiedziec mu to samo co nam,ciężko mi jest się wypowiadac,ponieważ nie znam dokładnie sytuacji,Twojego Tż-eta,póki co może spróbujcie jakichś nowych pieszczot,posuwajcie się o krok do przodu,lecz niezbyt drastycznie i pokazuj mu ,że wszystko nowe przyjmujesz pozytywnie[oczywiście jeżeli tak będzie] może wtedy nie będzie bał się pójśc na całośc,mnie się jednak wydaje,że tu chodzi o jakiś jego głębszy lęk
__________________
"Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia."

Tymoteusz
23.11.2014r


LoLcIa123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-24, 17:15   #1280
sensual21
Raczkowanie
 
Avatar sensual21
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: z kątowni ;-)
Wiadomości: 135
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
Rozumiem Cię doskonale,sama miałabym pewne wątpliwości.
Skoro Twój Tż-et wspominał juz wcześniej o swoich obawach,dotyczących Waszego wspólnego współżycia[chodzi mi tutaj o Twoje późniejsze zniechęcenie],to może powinnaś powiedziec mu to samo co nam,ciężko mi jest się wypowiadac,ponieważ nie znam dokładnie sytuacji,Twojego Tż-eta,póki co może spróbujcie jakichś nowych pieszczot,posuwajcie się o krok do przodu,lecz niezbyt drastycznie i pokazuj mu ,że wszystko nowe przyjmujesz pozytywnie[oczywiście jeżeli tak będzie] może wtedy nie będzie bał się pójśc na całośc,mnie się jednak wydaje,że tu chodzi o jakiś jego głębszy lęk
Mnie też się wydaje czasem, że to tkwi gdzieś w Nim . Jakiś strach przed wpadką czy coś.
Jest takim introwertykiem, że czasem ciężko się z Nim rozmawia.
Teraz z kolei to boję się sytuacji, że On coś zacznie, a ja nie będę chciała, bo sie przerażę, że go namawiałam a tego bym nie chciała.
Hm..pożyjemy zobaczymy... dzięki za odpowiedzi. Buziakuje i pozdrawiam
__________________
"...w miłości ogniem bądź, a nie bezradną ćmą!"
.im bardziej naciskasz -
tym trudniej
uzyskasz.
sensual21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 16:18   #1281
valium33
Raczkowanie
 
Avatar valium33
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Miasto Aniołów
Wiadomości: 141
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

sensual21 doskonale Cie rozumiem,jestem w podobnej sytuacji,tyle ze jestem pierwsza dziewczyna Tżta. Juz w ogole odechcialo mi sie tego wszystkiego po ostatniej rozmowie z Nim.Nie wiem juz kto ma racje:ja czy On. Bo niby wszystko jest dobrze, jestesmy juz 3 lata razem i chlopak nigdy o nic nie prosil na nic nie nalegal.Jednym slowem szanuje mnie.Ale ja czuje jakis niepokoj. Glupie mysli mnie nachodzily,ze mu sie nie podobam itp. Nie chce zeby ten pierwszy raz wyszedl z mojej inicjatywy.Gdy z Nim rozmawaim o tym to mam wrazenie,ze robie cos zlego.Jedyne co powiedzial to to,ze takimi rozmowami przypieram Go do sciany i ze nie chce zeby to cos miedzy nami popsulo.Takze sama juz nie wiem.Jesli to wszystko ma budzic z nas negatywne emocje to wole zrezygonwac. Doskonale rozumiem Twoje odczucia i obawy przed zmiana zdania...
valium33 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 22:55   #1282
sensual21
Raczkowanie
 
Avatar sensual21
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: z kątowni ;-)
Wiadomości: 135
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez valium33 Pokaż wiadomość
sensual21 doskonale Cie rozumiem,jestem w podobnej sytuacji,tyle ze jestem pierwsza dziewczyna Tżta. Juz w ogole odechcialo mi sie tego wszystkiego po ostatniej rozmowie z Nim.Nie wiem juz kto ma racje:ja czy On. Bo niby wszystko jest dobrze, jestesmy juz 3 lata razem i chlopak nigdy o nic nie prosil na nic nie nalegal.Jednym slowem szanuje mnie.Ale ja czuje jakis niepokoj. Glupie mysli mnie nachodzily,ze mu sie nie podobam itp. Nie chce zeby ten pierwszy raz wyszedl z mojej inicjatywy.Gdy z Nim rozmawaim o tym to mam wrazenie,ze robie cos zlego.Jedyne co powiedzial to to,ze takimi rozmowami przypieram Go do sciany i ze nie chce zeby to cos miedzy nami popsulo.Takze sama juz nie wiem.Jesli to wszystko ma budzic z nas negatywne emocje to wole zrezygonwac. Doskonale rozumiem Twoje odczucia i obawy przed zmiana zdania...
cieszę się Kochana, że nie jestem sama, bo czasem sobie myślę, że ten mój TŻ jest jakiś dziwny ehh...mi też już się powoli odechciewa wszystkiego. Nie wiem co mam o tym myśleć...
My jesteśmy ze sobą 2 lata...i co z tego?
Ciągle się czuję dziwnie z tą 'niewyjśnioną sprawą' :P
TŻ coś pogadał, pogadał, obiecał zmiany i dalej cisza. A nawet jak je wprowadzi-to ja już nie jestem taka przekonana, pozatym mam kaca moralnego, że zbyt dużo mu o tym gadałam, a teraz coś wymyśli, żeby mieć święty spokój...bo co mu tam.
Ale i tak nie robi nic póki co.
Ot, takie zawieszenie tematu, bo przecież to nic takiego...pf - no a dla mnie bardzo, bardzo ważne.
Wstyd przyznać, ale czasem się zastanawiam jakby to wyglądało w relacjach z jakimś innym facetem..
W końcu uważam że dojrzałam do seksu i co w tym dziwnego, że chciałabym to zrobić?
Dla TŻta to jest temat, który potrafi zręcznie omijać albo gadać i nic nie robić. SUPER po prostu. Czasem naprawdę jestem załamana ;/
Pozdrawiam ;*
__________________
"...w miłości ogniem bądź, a nie bezradną ćmą!"
.im bardziej naciskasz -
tym trudniej
uzyskasz.
sensual21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-26, 16:15   #1283
valium33
Raczkowanie
 
Avatar valium33
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Miasto Aniołów
Wiadomości: 141
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez sensual21 Pokaż wiadomość
cieszę się Kochana, że nie jestem sama, bo czasem sobie myślę, że ten mój TŻ jest jakiś dziwny ehh...mi też już się powoli odechciewa wszystkiego. Nie wiem co mam o tym myśleć...
My jesteśmy ze sobą 2 lata...i co z tego?
Ciągle się czuję dziwnie z tą 'niewyjśnioną sprawą' :P
TŻ coś pogadał, pogadał, obiecał zmiany i dalej cisza. A nawet jak je wprowadzi-to ja już nie jestem taka przekonana, pozatym mam kaca moralnego, że zbyt dużo mu o tym gadałam, a teraz coś wymyśli, żeby mieć święty spokój...bo co mu tam.
Ale i tak nie robi nic póki co.
Ot, takie zawieszenie tematu, bo przecież to nic takiego...pf - no a dla mnie bardzo, bardzo ważne.
Wstyd przyznać, ale czasem się zastanawiam jakby to wyglądało w relacjach z jakimś innym facetem..
W końcu uważam że dojrzałam do seksu i co w tym dziwnego, że chciałabym to zrobić?
Dla TŻta to jest temat, który potrafi zręcznie omijać albo gadać i nic nie robić. SUPER po prostu. Czasem naprawdę jestem załamana ;/
Pozdrawiam ;*
Slonce,nawet rozumiem tych facetow:chce zle,nie chce tez niedobrze.Ale wiadomo, kobieta to uwodzicielka, teoretycznie niedostepne stworzenie kuszace seksapilem,a facet to zdobywca chociaz czesto nie zauwaza,ze to on jest zdobywany.I po co burzyc ten porzadek?Czasami czuje sie odrzucona.Przeciez moj Tż powinien sie czuc w jakis sposob wyrozniony,w koncu moja cnota to nie jakis akt darowizny tylko cos waznego dla mnie,bo rownie dobrze moglam sprobowac z kims innym,a ja czekam tylko na Niego.Donrze wiedziec,ze nie jestem sama
Ech,chyba zaczne robic na drutach,zeby zajac sie czyms innym
valium33 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-27, 12:00   #1284
sensual21
Raczkowanie
 
Avatar sensual21
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: z kątowni ;-)
Wiadomości: 135
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez valium33 Pokaż wiadomość
Slonce,nawet rozumiem tych facetow:chce zle,nie chce tez niedobrze.Ale wiadomo, kobieta to uwodzicielka, teoretycznie niedostepne stworzenie kuszace seksapilem,a facet to zdobywca chociaz czesto nie zauwaza,ze to on jest zdobywany.I po co burzyc ten porzadek?Czasami czuje sie odrzucona.Przeciez moj Tż powinien sie czuc w jakis sposob wyrozniony,w koncu moja cnota to nie jakis akt darowizny tylko cos waznego dla mnie,bo rownie dobrze moglam sprobowac z kims innym,a ja czekam tylko na Niego.Donrze wiedziec,ze nie jestem sama
Ech,chyba zaczne robic na drutach,zeby zajac sie czyms innym
hehe na drutach mówisz? to się usmiałam...
nie no...ja to chyba popadnę w wir nauki, bo wtedy przynajmniej nie denerwuję się i mogę zapomnieć o tym co jest między Nami nie tak. takie to głupie, bo przecie wystarzy tak niewiele, żeby to się zmieniło...chociaż jakaś szczera rozmowa...ale cóż...
A mędzy nami coraz bardziej się ostatnio sypie... eh ;/ nie wiem czy mam tyle cieprliwości tym bardziej, że Go nie rozumiem.
Pozdrawiam! Buziaki.
__________________
"...w miłości ogniem bądź, a nie bezradną ćmą!"
.im bardziej naciskasz -
tym trudniej
uzyskasz.
sensual21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-02, 15:11   #1285
aneta,...
Raczkowanie
 
Avatar aneta,...
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: z pokoju
Wiadomości: 43
Cytat:
Napisane przez elly2 Pokaż wiadomość
tak jak w temacie. Ja wspominacie swoj pierwszy raz? Czy nadal jestescie razem? Po jakims czasie znajomosci uprawialyscie sex? Czy bylo Wam fajnie? W jakiej pozycji to robilyscie i gdzie ?
Jak wspominam? - nijak, ani zdecydowanie dobrze ani źle,...
Czy nadal jestesmy razem? - tak
Po jakims czasie znajomosci uprawialam z nim sex? - nie pamiętam ok 2mies.
Czy bylo nam fajnie? - no tak średnio to oboje wspominamy (to był i jego i moj pierwszy raz)
W jakiej pozycji to robilismy i gdzie ? - misjonarskiej, w jego pokoju.

Cytat:
Napisane przez valium33 Pokaż wiadomość
sensual21 doskonale Cie rozumiem,jestem w podobnej sytuacji,tyle ze jestem pierwsza dziewczyna Tżta. Juz w ogole odechcialo mi sie tego wszystkiego po ostatniej rozmowie z Nim.Nie wiem juz kto ma racje:ja czy On. Bo niby wszystko jest dobrze, jestesmy juz 3 lata razem i chlopak nigdy o nic nie prosil na nic nie nalegal.Jednym slowem szanuje mnie.Ale ja czuje jakis niepokoj. Glupie mysli mnie nachodzily,ze mu sie nie podobam itp. Nie chce zeby ten pierwszy raz wyszedl z mojej inicjatywy.Gdy z Nim rozmawaim o tym to mam wrazenie,ze robie cos zlego.Jedyne co powiedzial to to,ze takimi rozmowami przypieram Go do sciany i ze nie chce zeby to cos miedzy nami popsulo.Takze sama juz nie wiem.Jesli to wszystko ma budzic z nas negatywne emocje to wole zrezygonwac. Doskonale rozumiem Twoje odczucia i obawy przed zmiana zdania...
Nie rozumiem jak rozmową można przepierać do sciany po to się rozmawia zeby się zrozumieć wzajemnie, ach Ci faceci zawsze namieszają w głowach,...
__________________
Mam trzech facetów, każdy o tym wie, tylko oni nie,...
żartuje oni też wiedzą

Edytowane przez Pomadka
Czas edycji: 2009-01-01 o 21:21 Powód: Post pod postem.
aneta,... jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-04, 13:09   #1286
gemma*
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 371
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez sensual21 Pokaż wiadomość
hehe na drutach mówisz? to się usmiałam...
nie no...ja to chyba popadnę w wir nauki, bo wtedy przynajmniej nie denerwuję się i mogę zapomnieć o tym co jest między Nami nie tak. takie to głupie, bo przecie wystarzy tak niewiele, żeby to się zmieniło...chociaż jakaś szczera rozmowa...ale cóż...
A mędzy nami coraz bardziej się ostatnio sypie... eh ;/ nie wiem czy mam tyle cieprliwości tym bardziej, że Go nie rozumiem.
Pozdrawiam! Buziaki.
Droga sensual21 ... tak sobie czytam i czytam Twoje wypowiedzi i natchnęło mnie, że może Twój TŻ miał jakies problemy z poprzednią partnerką i dlatego tak się dzieje, może powiedziała mu coś przykrego, może bardzo uraziła. Pierwsza dziewczyna mojego TŻ powiedziała mu po jego pierwszym razie, że jest jej czwartym chłopakiem. Wiem, że bardzo bardzo go to zabolało. Psychika męska jest nieodgadniona, o kobiecej już nie wspomnę ale głowa do góry, będzie dobrze... i tak sobie tylko myślę, że jak już dojdzie między Wami co do czego to maksymalnie sie rozluźnij i nie zadręczaj pytaniami czy go muszałaś czy nie, stres nie jest dobrym pomocnikiem w tych sprawach. To Wasz czas, przypieczętowanie Waszej miłości i bliskości, bedzie pięknie całuski.
__________________

gemma* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-04, 15:17   #1287
Śnieżka
Zakorzenienie
 
Avatar Śnieżka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 4 556
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

moze ma jakis kompleks?boi sie ze sie nie sprawdzi?chłopaki wbrew pozorom tez maja takie mysli
__________________
pewność siebie i radość życia.
dbam o siebie.
rozwój intelektualny/praca/mod.
Śnieżka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-12-04, 19:15   #1288
valium33
Raczkowanie
 
Avatar valium33
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Miasto Aniołów
Wiadomości: 141
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez aneta,... Pokaż wiadomość
Nie rozumiem jak rozmową można przepierać do sciany po to się rozmawia zeby się zrozumieć wzajemnie, ach Ci faceci zawsze namieszają w głowach,...
Wiem,rozmowa to podstawu,ale te tematy to jakby tabu.A ja chce rozmawiac o tym bez skrepowania i kiedy odczuje taka potrzebe
valium33 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-06, 21:12   #1289
patryssska
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 69
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Hmm... To było po niespełna 4 miesiącach związku.
U Niego w domu. Za cudownie, to tego nie wspominam. Za długo trwało i nie mogłam normalnie chodzić bo tak mnie piekło.
Ale przecież praktyka czyni mistrza. ^^ Jeśli teraz się tak kochamy, to nie jestem w stanie powiedzieć, jak fenomenalnie będzie później.
No i był delikatny. I czekał. Długo czekał aż wejdzie. Taka byłam napalona, że myślałam, że mnie rozsadzi. Godzina? hmm. okolice 12. A trwało wszystko PONAD 1,5 h
Mocna jestem, że wytrzymałam. A On wiecznie niezmordowany. Może brykać i nigdy się nie zmęczy.
patryssska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-14, 17:38   #1290
vanessa1592
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 98
Pierwszy raz :)

Witam szanowne wizażanki
Jestem z moim chłopakiem od ponad pół roku i bardzo się kochamy On nie widzi poza mną świata i tak samo jest ze mną Planujemy rozpocząć współżycie, jesteśmy przekonani, że tego chcemy, zaplanowaliśmy miejsce, czas i metodę antykoncepcji. Ja mam 16 lat, on 20 i doskonale czujemy się w tym związku, w ogóle nie czujemy różnicy wieku Dla niego też będzie to pierwszy raz Jeżeli chodzi o wstyd, to problem nie istnieje, mamy za sobą seks oralny, świetnie znamy swoje ciała. Mój chłopak jest bardzo czuły i wiem, że zrobi to delikatnie. Obawiam się jedynie bólu i krwawienia, ale chyba nie powinno być tak źle, skoro przy wsadzaniu mi 4 palców nie czułam żadnego bólu? Jak myślicie? Zastanawiam się też, czy połączenie prezerwatywy ze środkiem plemnikobójczym jest dobrym rozwiązaniem. Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam
vanessa1592 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:45.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.