schodzące paznokcie u nóg po wędrówkach górskich

[nikt]

Co roku po wędrówkach w Tatrach mam pozbijane paznokcie u nóg na duzych palcach.Przyjeżdżam do domu, po pewnym czasie paznokcie ciemnieją i odchodzą. Nowe paznokcie powoli rosną i nieraz jest to bardzo bolesne.W tym roku wreszcie odrosły, ale wyglądały niestetycznie, wiec zdecydowałam się na akryle. Niestety to był błąd. Raz załozyłam pantofle i nastąpiło to co w górachczułam okropny ból jakby paznokcie wbijały się do stopyOderwałam akryle, paznokcie zbielały i za parę tygodni odpadną. Co robić? Słyszałam o klamrach. Byłam nawet u ortpedy, ale on o tym nie słyszał. Kazał zakleić plastrem{!} i czekać az same odrosną. Pomózcie. Dziękuję. Joanna

[Ognik]

Ach, Joasiu, nigdy nie słyszałam o takim problemie... Nie mam więc doświadczenia ani zaawansowanej wiedzy na ten temat, ale jedno od razu przyszło mi do głowy- czy Ty wędrujesz w odpowiednich butach i skarpetkach?

[Beata]

Klamry niestety nie pomogą- klamrę stosuje się do korygowania wrastających paznokci.Czy Twoje paznokcie są na pewno zdrowe? Może powinnaś pokazać się dermatologowi aby ocenił co dzieje się z paznokciami - zdrowe paznokcie powinny być na tyle odporne ,że nie schodzą pod wpływem ucisku powodowanego przez obuwie.Jeśli płytka paznokciowa podnosi się ,odrywa od łożyska to może to być spowodowane grzybicą paznokci.Jeśli to nie choroba paznokci a reakcja na uraz to powinnaś kupić buty ,które nie będą uciskały paznokci -szerokie czuby ,z wystarczającą ilością miejsca, są też silikonowe nakładki ochraniające palce.

[neli]

Witam Cie
Uwielbiam chadzanie po gorach doskonale wiem o czym mowisz.M i to sie przytrafilo przy schodzeniu bo wtedy palce uderzaly o kamienie jedyne co moge powiedziec to to ze rzeczywiscie paznokietki dlugo sie regeneruja i niestety czasem nawewet bola ja z tym problem nie robielam nic.A teraz naprawde uwazam chodzac po gorach

pozadawiam Neli

[kamkam]

Nikt, mialam dokladnie to samo, na szczescie(?) tylko z 1 paznokciem....ubóstwiam łazić po Tatrach, niestety ma tez to swoje minusy;/
mnie paznokieć odrastał rok, ale poza tym że trochę bolało, po zakończeniu "procesu" niczym się nie róznił od tego zdrowego, nie było żadnych przebarwień, nierówności, itp
a dodam, że nie stosowałam żadnych smarowideł, tylko regularnie zażywam preparaty witaminowe...
mam nadzieję, że szybko uporasz się z problemem
skontaktuj się z dermatologiem, byłoby szkoda żeby taki mały-ogromny problem zabrał Ci przyjemność wędrówki po tych pięknych górach!
pozdrawiam serdecznie

[Gonia1]

kamkam napisał(a):
>
> mnie paznokieć odrastał rok, ale poza tym że trochę bolało, po zakończeniu "procesu" niczym się nie róznił od tego zdrowego, nie było żadnych przebarwień, nierówności, itp

Mi też się zrobiło tak z jednym dużym paznokciem, z tym że w jednym miejscu zrobiła mi się nierówność Co można z tym zrobić? W tym miejscu gdzie jest ta nierówność trudno jest równomiernie położyc lakier.

[grubababa]

wiesz,moze jesli bedziesz chodzic np po karkonoszach a nie po tatrach to problem zniknie?

[Albertyna]

hmmmm... chyba na niezbyt zdrowe paznokcie nie powinno nakładac sie akrylu, bo zbytnio nie pomoze, a juz samodzielne go zrywanie moze skonczyc sie, tak jak się skonczyło- jeszcze większym nieszczęściem.

Polecam pójście teraz do lekarza.
Paznokcie u stóp po długotrwałym przebywaniu w zamknietym obuwiu, po obijaniu ich przez górkie kamienie i ciągłym poceniu sie, moga byc niezdrowe i dlatego, jeżeli dzieje sie z nim cos złego- ciemnieja schodza najlepiej pójśc do lekarza. moze poleci on zmiane górkiego obuwia? moze poleci lepsze skarpetki, moze na górskie wedrówi powinnas bardziej skrócic paznokcietki u stóp? ..... w każdym tazie na 100% pomoże!

Sama chodziłam niegdys po górach- miała o numer za duze buty po braciach, nosiłam grube "góralskie" skarpety i nigdy nic mi sie z paznokciami u stóp nie zdarzyło.

[LEW]

Napisane przez nikt

Co roku po wędrówkach w Tatrach mam pozbijane paznokcie u nóg na duzych palcach.Przyjeżdżam do domu, po pewnym czasie paznokcie ciemnieją i odchodzą. Nowe paznokcie powoli rosną i nieraz jest to bardzo bolesne.W tym roku wreszcie odrosły, ale wyglądały niestetycznie, wiec zdecydowałam się na akryle. Niestety to był błąd. Raz załozyłam pantofle i nastąpiło to co w górachczułam okropny ból jakby paznokcie wbijały się do stopyOderwałam akryle, paznokcie zbielały i za parę tygodni odpadną. Co robić? Słyszałam o klamrach. Byłam nawet u ortpedy, ale on o tym nie słyszał. Kazał zakleić plastrem{!} i czekać az same odrosną. Pomózcie. Dziękuję. Joanna

Oj znam to b. dobrze!
Na szczęście od 2 lat nie przydarzyło mi się zbicie paznokci. Paznokcie odrywają się do macierzy najczęściej przy schodzeniu, oczywiście podstwa to specjalistyczne obuwie, ale nawet to nie gwarantuje rozwiązania problemu. Paznokcie schodziły mi już parę razy i za każdym razem odrastały jakościowo gorsze.Ja poradziłam sobie w ten sposób iż przed każdym wyjazdem wspinaczkowym obcinam b. krótko paznokcie, zakładam podwójne skarpety (z cool maxem). A wieczorkiem duża ilość kremu z wit.A.
Ta "profilaktyka" skutkuje już 2 lata.
Ale nawet gdyby nie skutkowała to i tak nie zrezygnowałabym z taternictwa. Pozdrawiam!

[Nautiz]

Albo masz za małe buty do chodzenia. Przy bieganiu jeśli ma się za małe buty to mogą czarnieć i własnie schodzić paznokcie.

[improbable]

Byłam w górach na majówkę. To był pierwszy mój taki wypad. Niestety ucierpiały na tym mi oba paznokcie od najmniejszych palców u stóp. Z lewej mi odszedł (niesamowicie się przeraziłam, ten wątek mnie trochę uspokoił), a ten z prawej... obszar pod nim zrobił się siny, a właściwie bordowy i to nie ulega na razie żadnej zmianie.
Czy to przejdzie?
Szkoda, że stało mi się tak tuż przed latem, no ale cóż. Nie będę mogła pokazywać paznokci, bo żeby nie rzucał się brak tego z lewej, powinny być niepomalowane i krótko obcięte, ale żeby nie rzucał się w oczy ten z prawej, to powinny być pomalowane, czyli mamy sprzeczność :P

Jakich to preparatów witaminowych powinnam używać na wzrost utraconego paznokcia? Jak zapobiec ewentualnemu wrastaniu? I jeszcze raz spytam, czy ten uroczy bordowy kolor z drugiego paznokcia raczy minąć...

[AgaGiraffe]

improbable, ten bordowy kolor raczej sam nie zniknie- takie krwiaczki muszą odrosnąć wraz z paznokciem. Już kilka razy sama borykałam się z takim problemem przez codzienny jogging i przyznam- nieestetycznie to wyglądało, w dodatku gdy ten krwiaczek odrastał i przybliżał się do brzegu paznokcia- paznokieć odlepiał się od opuszka. Aby zminimalizować niefajny wygląd, maluj paznokcie na ciemne kolory, może to jakoś odwróci Twoją uwagę od tej bordowej plamki, ja z doświadczenia polecam a ten, który całkiem zszedł... no sama nie wiem, może pomaluj choć kawałek opuszka tak delikatnie, żeby tylko było widać 'oszukany' paznokieć? chyba nie pozostaje nic innego jak czekanie na odrośnięcie. Spróbuj brać suplementy, belissę albo skrzypowitę, możesz też wmasowywać w paznokcie (czy też ten opuszek na którym paznokieć musi urosnąć) różne odżywki, szczególnie te w formie oliwki- na KWC dziewczyny polecają taką w kapsułkach firmy Gal bodajże, cena dość przystępna.

[nattaliah]

Miałam to samo. Dwa lata temu po zejściu z Kasprowego miałam obolałe obydwa duże palce u stóp. Myślałam, że tylko ze mnie tak pie***ła, a tu proszę. Niestety rekonwalescencja trwała około roku. W czasie wędrówek po górach miałam na paznokciach żel, który po stłuczeniu miałam jeszcze przez kilka dni na paznokciach, a zdjęłam dopiero po powrocie do domu. Na stłuczone paznokcie nakładałam ciemny lakier. Paznokcie coraz bardziej odchodziły od łożyska i miały okropny żółto-brunatny kolor. Kiedy jeden z nich zszedł całkowicie, a w jego miejscu pojawił się kawałek nowego- uzupełniłam go żelem i odczekałam aż odrośnie. Niestety te "nowe" paznokcie mają skłonności do rozdwajania się i pękania.

[AgaGiraffe]

Napisane przez nattaliah

Niestety te "nowe" paznokcie mają skłonności do rozdwajania się i pękania.

niestety. Mój jeden paznokieć do dzisiaj pęka trochę z boku. Póki co, ratuję go odżywkami i jest nieco lepiej.

[Mangdzia23]

Oby tę pęknięcia z boku nie były coraz mocniejsze, a tak wogle to ewolucja idzie tak do przodu (ewolucja człowieka) że paznokcie nie są już nam potrzebne do przetrwania i będą niestety zanikać coraz bardziej, i bedą coraz słabsze, ja jednak nie wierzę w odżywki na zewnątrz tylko o uzupełnianie witamin od środka, czyli albo owoce i warzywa, albo przy uzupełnianiu niedoborów suplementy, niestety cywilizacja to wymusza
A tych przygód z odchodzącymi pazurkami to naprawdę współczuję

[AgaGiraffe]

Napisane przez Mangdzia23

Oby tę pęknięcia z boku nie były coraz mocniejsze, a tak wogle to ewolucja idzie tak do przodu (ewolucja człowieka) że paznokcie nie są już nam potrzebne do przetrwania i będą niestety zanikać coraz bardziej, i bedą coraz słabsze, ja jednak nie wierzę w odżywki na zewnątrz tylko o uzupełnianie witamin od środka, czyli albo owoce i warzywa, albo przy uzupełnianiu niedoborów suplementy, niestety cywilizacja to wymusza
A tych przygód z odchodzącymi pazurkami to naprawdę współczuję

Właśnie, dobra myśl z tą ewolucją, ciekawe
Widzisz, mimo wszystko te odżywki 'od zewnątrz' całkiem dobrze zabezpieczają mi przynajmniej te paznokcie. Mimo, że łykam witaminy i ogółem zdrowo się odżywiam, przypuszczam, że moje paznokcie nigdy nie będą tak mocne i zdrowe o jakich zawsze marzyłam- to chyba już sprawa genetyki, natury, nie wiem
Jednak znalazłam odżywkę dzięki której moje paznokcie chociaż w trakcie jej używania są o wiele mocniejsze i już prawie w ogóle się nie rozdwajają.