Beznadziejna sytuacja i tyle

[MeganEagle]

Z dwojga złego to juz lepsi Swoi toksyczni rodzice, niż toksyczni teściowie :P

[anna87]

Napisane przez kokszajnel

Dziękuję. Biorę 2 miasta pod uwagę. Może to być śmieszne ale z moim wykształceniem ciężko znaleźć pracę. Studiowałam socjologie. Czasami leżymy gapimy się w telefony, mówię do niego co powiesz? On mówi no nic. Nie musimy ciągle rozmawiać A ja mówię no dobrze.
Robię herbaty, obiady ale to już jest wogole oddzielny temat. Ja jestem po prostu dla nich, czekam żeby jechać tam. Co 2 tygodnie. Bo tak mi zależy.

Być może dlatego, że to dla Ciebie wakacje od Twojej rodziny, ale takim wysiłkiem i kosztem mogłabyś ogarnąć sobie weekendowy wyjazd i tak wypocząć.

Na Twoim miejscu rozszerzyłabym obszar poszukiwań. I tak, i tak jesteś w związku na odległość, w sumie biorąc pod uwagę, jak daleką, dalej już raczej nie będzie. Niewiele wskazuje na to, że to dobry moment, by pchać ten związek w kolejne etapy, a Ty chcesz się odciąć od rodziny, więc przeprowadzka nie tylko jest brana pod uwagę, co wręcz wskazana.

[PaulinciaKWC]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;82833061]ale ona przeciez zaprzecza w tym watku ze beda mieszkac u tesciow
podobno ida na wynajmowane od lipca ;-)
autorka klamie tutaj nie wiadomo po co[/QUOTE]
Albo klamczucha albo zwykly troll

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[peopeo]

Facet do odstrzalu, a ty zostań u rodziców albo wynajmij coś sama i znajdź sobie inna branżę, szkol się, bo z tym chłopakiem to sobie życie ziszczysz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kokszajnel

Przecież nie pracuje. Nie wie nic. I gdyby wiedział to dałby mi pieniądze i dostalabym opier..

To o czym wy w ogóle rozmawiacie? Czemu nie mogłaś powiedzieć facetowi "niestety nie mogę jechać z tobą, bo nie mam pieniędzy"?

[trzyrazypiec]

Na czym konkretnie Ci zależy, gdy gotujesz, oporządzasz w domu teściów i zmuszasz się do seksu z narzeczonym? Wnioskuję, że pewnie na uznaniu, cieple, wdzięczności i miłości. Ale niestety z Twoich wiadomości wynika, że tego nie dostajesz. I nie dostaniesz. Bo tych "rzeczy" nie trzeba "kupować". Nie trzeba na nie "zasłużyć najpierw". To po prostu jest albo tego nie ma. Ze strony Twojego narzeczonego i jego rodziców nie ma i nie będzie, choćbyś stawała na rzęsach

[madzil]

Zastanawiam się gdzie autorka będzie miała gorzej. U rodziców czy u chłopaka z teściami? Dlaczego nie chcesz zamieszkać sama?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[trzyrazypiec]

Napisane przez PaulinciaKWC

Albo klamczucha albo zwykly troll

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeszcze nie widziałam, żebyś tu coś merytorycznego napisała, tylko jedziesz i jedziesz po autorce. To chyba już pod trolling podchodzi.

Przecież narzeczony jej mówi, że to na miesiąc

[kokszajnel]

Napisane przez madzil

Darmowa służba domowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak A żebyś wiedziała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;82832931]dla mnie to jest nie do pomyslenia
moja corka ma chlopaka do ktorego jezdzi co tydzien (czasami on przyjezdza do nas ale u niego maja wiecej prywatnosci-mieszka sam)
skladaja sie na jej bilet na pol bo obydwoje sa studentami z niezbyt wielkim budzetem
nie wyobrazam sobie zeby miala sprzedawac ubrania kombinowac tak jak ty
twoj facet pracuje powinien pokrywac polowe kosztu przyjazdu jesli nie caly
tak jak napisala trzyrazypiec zastanow sie czego ty chcesz a nie zawsze patrzysz co inni by chcieli zebys zrobila
to twoje zycie ,bierz je w swoje rece
masz toksycznych rodzicow ale jestes mloda masz cale zycie przed soba czy chcesz reszte zycia spedzic tak jak dotychczas?kiedy bedziesz zyla tak jak tobie sie podoba?
nie ulegaj pokusie ucieczki od rodzicow w ten zwiazek bo pakujesz sie z deszczu pod rynne[/QUOTE]Takiej opcji nigdy nie brałam pod uwagę. Pół na pół. Często pyta czy starczy mi pieniędzy na powrót. Czy mam..
Mój narzeczony nie przyjeżdża, bo ja go nie zapraszam. Jak mam później słuchać rodziców wolę sama się spakować i pojechać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Napisane przez kokszajnel

Nie mogę zostać. Wiesz, jak myślę że ktoś miałby mi szukać pracy to wychodzi na to, że robię z siebie sierotę, kogoś kto sobie nie radzi ... dałam sobie wejść na głowę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

to, że ktoś po znajomości (nieważne czy teść czy kuzynka czy ktokolwiek znajomy) załatwiłby Ci pracę nie oznacza, że jesteś sierota tylko u Ciebie to załatwianie pracy dokłada taką cegiełkę do kupki "za co mam być wdzięczna teściom" i sprawia, że psychicznie będą nad Tobą panować. sama widzisz, co się dzieje w przypadku mieszkania. zaczynasz stawiać swoje warunki to już słyszysz, ze jesteś niewdzięczna blablabla. niech teść Ci znajdzie jakąś pracę, która Ci się nie spodoba to też nie pozwolą Ci jej rzucić, używając tych samych argumentów. jakakolwiek kłótnia to usłyszysz, że jesteś niewdzięczna, bo gdyby nie teść to być z głodu umarła...

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez trzyrazypiec

Jeszcze nie widziałam, żebyś tu coś merytorycznego napisała, tylko jedziesz i jedziesz po autorce. To chyba już pod trolling podchodzi.

Przecież narzeczony jej mówi, że to na miesiąc

a czytalas poprzedni watek?
tam nie ma mowy o miesiacu
tam jest mowa o tym ze narzeczony nie chce isc mieszkac w mieszkaniu
ze maja u tesciow mieszkac ,robic remoncik i oszczedzac na domek
w ciagu dwoch tygodni od ostatniego watku raptem maja sie wyprowadzac na wynajmowane
i niech by to prawda byla nawet to po co ma tam sie wprowadzac na miesiac a nie prosto na te wynajmowane?
przeciez to nie ma zadnego sensu

[kokszajnel]

Napisane przez madzil

Zastanawiam się gdzie autorka będzie miała gorzej. U rodziców czy u chłopaka z teściami? Dlaczego nie chcesz zamieszkać sama?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie będę mieszkała z tesciami na stałe. A lipcu będziemy się wprowadzać do mieszkania renomowanego przez właściciela.
Ja to myślałam że ten miesiąc szybko zleci , jakoś będzie A później będzie tylko lepiej.

A co z narzeczonym? On pewnie poczuje się urażony.

Jeśli bym to wszystko zostawiła w choler.. To moje życie wyglądało by inaczej bo wyjechałabym na drugi koniec Polski

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madzil]

Napisane przez kokszajnel

Tak A żebyś wiedziała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powiem dopitnie dla swojego faceta jesteś niewolnikiem, śmieciem, lalą do bzykania. Dla niego jesteś podludziem. Nie szanuję . Rządzi twoim umysłem. Chce Cię wychować na posłuszną niewolnicę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[trzyrazypiec]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;82833421]a czytalas poprzedni watek?
tam nie ma mowy o miesiacu
tam jest mowa o tym ze narzeczony nie chce isc mieszkac w mieszkaniu
ze maja u tesciow mieszkac ,robic remoncik i oszczedzac na domek
w ciagu dwoch tygodni od ostatniego watku raptem maja sie wyprowadzac na wynajmowane
o niech by to prawda byla nawet to po co ma tam sie wprowadzac na miesiac a nie prosto na te wynajmowane?
przeciez to nie ma zadnego sensu[/QUOTE]
Nie zakładam, że kłamie. Wydaje mi się, że akurat jej super narzeczony bez problemu by jej oczy zamydllił jakimiś deklaracjami, że niby na wynajmowane pójdą. I bez problemu by to mógł zrobić w dwa tygodnie. Przecież (skoro już czytałaś poprzednie wątki) chyba widzisz, że to manipulant

[kokszajnel]

Napisane przez madzil

Powiem dopitnie dla swojego faceta jesteś niewolnikiem, śmieciem, lalą do bzykania. Dla niego jesteś podludziem. Nie szanuję . Rządzi twoim umysłem. Chce Cię wychować na posłuszną niewolnicę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to już było mocne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez kokszajnel

Nie będę mieszkała z tesciami na stałe. A lipcu będziemy się wprowadzać do mieszkania renomowanego przez właściciela.
Ja to myślałam że ten miesiąc szybko zleci , jakoś będzie A później będzie tylko lepiej.

A co z narzeczonym? On pewnie poczuje się urażony.

Jeśli bym to wszystko zostawiła w choler.. To moje życie wyglądało by inaczej bo wyjechałabym na drugi koniec Polski

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a nie mozesz wyprowadzic sie do tego wynajmowanego ieszkania w licu bezposredniu zamiast pomieszkiwac miesiac przed tym u tesciow?
po co takie dwa razy wyprowadzki?
przeciez to jest bez sensu

[anna87]

Napisane przez kokszajnel

Nie będę mieszkała z tesciami na stałe. A lipcu będziemy się wprowadzać do mieszkania renomowanego przez właściciela.
Ja to myślałam że ten miesiąc szybko zleci , jakoś będzie A później będzie tylko lepiej.

A co z narzeczonym? On pewnie poczuje się urażony.

Czym?
Też uważam, że to bez sensu, a dla Ciebie stres przeprowadzki x2 (o ile do tej drugiej w ogóle dojdzie).

Napisane przez kokszajnel

Jeśli bym to wszystko zostawiła w choler.. To moje życie wyglądało by inaczej bo wyjechałabym na drugi koniec Polski

I to już coś, przynajmniej zaczynasz wiedzieć, czego chcesz.

[kokszajnel]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;82833556]a nie mozesz wyprowadzic sie do tego wynajmowanego ieszkania w licu bezposredniu zamiast pomieszkiwac miesiac przed tym u tesciow?
po co takie dwa razy wyprowadzki?
przeciez to jest bez sensu[/QUOTE]Bo praca u mojej kuzynki znajduje się 90 km od mojego miejsca zamieszkania, godzinę jazdy od mojego narzeczonego. Uznałam że nie będę codziennie dojeżdżać tyle bo nie wyrobie. Więc narzeczony powiedział zamieszkaj u mnie. Później po tym wątku po którym zostałam zmieszana z błotem uznałam, że ja tak nie mogę, nie dam rady. Zaczęliśmy szukać mieszkania. Znaleźliśmy ale dopiero w lipcu mogę tam mieszkać od czerwca będę pracować. Więc podsumowując muszę jeden miesiąc gdzieś się podziać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Napisane przez trzyrazypiec

Jeszcze nie widziałam, żebyś tu coś merytorycznego napisała, tylko jedziesz i jedziesz po autorce. To chyba już pod trolling podchodzi.

Przecież narzeczony jej mówi, że to na miesiąc

Tak trolling, nie mam co robic tylko trollowac na wizazu. Co post to nowa wersja wydarzen, nie ja tu jestem trollem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pandemonium4]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;82833556]a nie mozesz wyprowadzic sie do tego wynajmowanego ieszkania w licu bezposredniu zamiast pomieszkiwac miesiac przed tym u tesciow?
po co takie dwa razy wyprowadzki?
przeciez to jest bez sensu[/QUOTE]No dobre spostrzeżenie. Założę się że ten miesiąc mieszkania u niego to ich pomysł, bo zakładają, że jak już się wprowadzisz to zostaniesz, chłopak nie będzie chciał się wyprowadzić. I uważają że wtedy go nie zostawisz bo taka jesteś uległa. I będziesz pracować, gotować im i latać z herbatami. Szok, jak jadę do faceta w gości, to nie gotuje obiadu tylko mnie częstują, a herbatki robi ten kto jest u siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[trzyrazypiec]

Napisane przez kokszajnel

Bo praca u mojej kuzynki znajduje się 90 km od mojego miejsca zamieszkania, godzinę jazdy od mojego narzeczonego. Uznałam że nie będę codziennie dojeżdżać tyle bo nie wyrobie. Więc narzeczony powiedział zamieszkaj u mnie. Później po tym wątku po którym zostałam zmieszana z błotem uznałam, że ja tak nie mogę, nie dam rady. Zaczęliśmy szukać mieszkania. Znaleźliśmy ale dopiero w lipcu mogę tam mieszkać od czerwca będę pracować. Więc podsumowując muszę jeden miesiąc gdzieś się podziać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zastanowiło mnie, dlaczego mieszkanie znaleźliście wolne akurat od lipca. Czy nic nie było wolnego od czerwca, czy to jego sugestia? Widziałaś w ogóle to mieszkanie? Rozmawiałaś z kimś, kto chce je wynająć?

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Napisane przez kokszajnel

Bo praca u mojej kuzynki znajduje się 90 km od mojego miejsca zamieszkania, godzinę jazdy od mojego narzeczonego. Uznałam że nie będę codziennie dojeżdżać tyle bo nie wyrobie. Więc narzeczony powiedział zamieszkaj u mnie. Później po tym wątku po którym zostałam zmieszana z błotem uznałam, że ja tak nie mogę, nie dam rady. Zaczęliśmy szukać mieszkania. Znaleźliśmy ale dopiero w lipcu mogę tam mieszkać od czerwca będę pracować. Więc podsumowując muszę jeden miesiąc gdzieś się podziać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a jak facet powie pod koniec czerwca, że nigdzie się nie wyprowadza, bo tak super wam się z teściami mieszka to wyprowadzisz się sama?

[MeganEagle]

Ten wątek i ta sytuacja jest naprawdę beznadziejna zgodnie z tytułem

[peopeo]

No ale jak ty chcesz dalej żyć z tym chłopakiem, skoro już funkcjonujecie na odległość a jak dojdzie do spotkania to wieje nudą, Ty w kuchni zarobiona, a jaśnie Pan nie raczy oderwać wzroku od telefonu? Jakie to życie będzie????

[anna87]

Napisane przez kokszajnel

Bo praca u mojej kuzynki znajduje się 90 km od mojego miejsca zamieszkania, godzinę jazdy od mojego narzeczonego. Uznałam że nie będę codziennie dojeżdżać tyle bo nie wyrobie. Więc narzeczony powiedział zamieszkaj u mnie. Później po tym wątku po którym zostałam zmieszana z błotem uznałam, że ja tak nie mogę, nie dam rady. Zaczęliśmy szukać mieszkania. Znaleźliśmy ale dopiero w lipcu mogę tam mieszkać od czerwca będę pracować. Więc podsumowując muszę jeden miesiąc gdzieś się podziać.

Z drugiej strony on chce, żebyś nie brała tę pracę.
A nie możecie wynająć czegoś w mieście, w którym byś pracowała? Albo w połowie drogi, żebyście oboje mieli sensowny dojazd?

Swoja drogą myślę, że jeśli zaczniesz szukać szerzej, to może trafisz ciekawszą ofertę.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Też się zastanawiam czy autorka w ogóle widziała to mieszkanie i czy zna szczegóły tego rzekomego wynajmu.

[kokszajnel]

Napisane przez pandemonium4

No dobre spostrzeżenie. Założę się że ten miesiąc mieszkania u niego to ich pomysł, bo zakładają, że jak już się wprowadzisz to zostaniesz, chłopak nie będzie chciał się wyprowadzić. I uważają że wtedy go nie zostawisz bo taka jesteś uległa. I będziesz pracować, gotować im i latać z herbatami. Szok, jak jadę do faceta w gości, to nie gotuje obiadu tylko mnie częstują, a herbatki robi ten kto jest u siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiem, ale mówili żebym czuła się jak u siebie. Serio. Jak u siebie. Rob co tylko chcesz. Jak jestem sama w ich domu cały dzień to gotuje przecież nie będę robić nic.

Może to był błąd że tak robiłam. Bo zawsze kuchnia czysta wszystko błysk..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Napisane przez anna87

Z drugiej strony on chce, żebyś nie brała tę pracę.
A nie możecie wynająć czegoś w mieście, w którym byś pracowała? Albo w połowie drogi, żebyście oboje mieli sensowny dojazd?

Swoja drogą myślę, że jeśli zaczniesz szukać szerzej, to może trafisz ciekawszą ofertę.

Szukam między Rzeszowem a Przemyślem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;82833921]Też się zastanawiam czy autorka w ogóle widziała to mieszkanie i czy zna szczegóły tego rzekomego wynajmu.[/QUOTE]Tak ja widziałam, ja znalazłam. Podpisaliśmy umowę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Napisane przez kokszajnel

Wiem, ale mówili żebym czuła się jak u siebie. Serio. Jak u siebie. Rob co tylko chcesz. Jak jestem sama w ich domu cały dzień to gotuje przecież nie będę robić nic.

Może to był błąd że tak robiłam. Bo zawsze kuchnia czysta wszystko błysk..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Szukam między Rzeszowem a Przemyślem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Tak ja widziałam, ja znalazłam. Podpisaliśmy umowę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I nie bylo innego mieszkania wolnego od czerwca? Mamy początek kwietnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kokszajnel

Wiem, ale mówili żebym czuła się jak u siebie. Serio. Jak u siebie. Rob co tylko chcesz. Jak jestem sama w ich domu cały dzień to gotuje przecież nie będę robić nic.

Może to był błąd że tak robiłam. Bo zawsze kuchnia czysta wszystko błysk..

To po co tam w ogóle jeździłaś, skoro i tak siedziałaś sama cały dzień? Dlaczego skoro mogłaś robić co chcesz, ty wybrałaś właśnie usługiwanie im w kuchni? Nie masz innych zainteresowań?

Tak ja widziałam, ja znalazłam. Podpisaliśmy umowę

Razem podpisaliście czy tylko ty albo tylko on? I czy w ogóle cię stać na ten wynajem biorąc pod uwagę twoją przyszłą pensję?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez kokszajnel

Wiem, ale mówili żebym czuła się jak u siebie. Serio. Jak u siebie. Rob co tylko chcesz. Jak jestem sama w ich domu cały dzień to gotuje przecież nie będę robić nic.

Może to był błąd że tak robiłam. Bo zawsze kuchnia czysta wszystko błysk..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Szukam między Rzeszowem a Przemyślem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Tak ja widziałam, ja znalazłam. Podpisaliśmy umowę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czuj się jak u siebie nie znaczy gotuj obiad rób ciasta i sprzątaj
To znaczy mozesz usiąść w dużym pokoju i oglądać tv z nami albo pojsc do łazienki bez pytania czy możesz z niej skorzystać
Chyba wzięłaś to zbyt dosłownie
Mi do głowy by nie przyszlo zeby mojego syna dziewczyna gotowała u mnie obiady całej rodzinie albo chłopak mojej córki kosił trawę bo powiedzialam czuj się jak w domu
Zbyt bardzo się wczulas w rolę służącej
Wyluzuj trochę