Brak mi....Przyjaciólki :(:(:(:(Czy ktoś też tak ma??

[Pomadka]

Napisane przez elsi

Hmm, wygląda na to, ze mam podobne przeżycia z przyjaciółkami jak Pomadka. Ja w ogóle nie bardzo rozumiem to znikanie z naszego życia przyjaciółek, "bo facet". Miałam kilku facetów, ale zawsze znajdowałam czas dla niego i dla przyjaciół, na ogół dla wszystkich w tym samym czasie - po prostu brało sie TŻ-a pod pachę i siuu na imprezę.

Też tego chyba nigdy nie pojmę. Zwłaszcza, że nidy nie zdarzyło mi się odstawić kolezanki, tylko dlatego, że się z kimś spotyka(ła)m...

Napisane przez elsi

Tak naprawdę nie wyobrażam sobie życia tylko z mężczyzną. Im więcej problemów, im więcej tzw. "dorosłego życia" tym bardziej mnie ciągnie do ludzi. I choć najlepiej zawsze dogadywałam się z mężczyznami, potrzebuję czasem babskich nasiadówek.

O tak, zgadzam się.

Napisane przez elsi

Oczywiście gdy facet znikał z zycia w bolesnych okolicznościach, przyjaciółka nagle się znajdowała.

Skąd ja to znam?

[paula007]

Napisane przez Klariska

Paula007 zalezy o kim mowa. Bo jesli chodzi o politykow to mam takie wrazenie ze dla nich liczy sie tylko kasa :P

No ale tutaj chyba nie o politykach mówimy
W każdym razie, ja już się nauczyłam, żeby od razu nikomu nie ufać.
Życie.

[ana_gabi]

Napisane przez emmos

Sylwia ja mieszkam w akademiku, w "Maluchu".Studiuje w Czestochowie na polibudzie, jestem na 3 roku.A Ty mieszkasz gdzies daleko od akademikow??

Out of topic : tez studiuje na Pcz na 3roku

Napisane przez sylwia622

No ja mieszkam na blesznie w domkach jednorodzinnych wiec spory kawalek nas dzieli.

A mieszkam w sumie niedaleko od Ciebie Sylwia

Napisane przez Paula

Ana, kochanie Mogę powiedzieć, że skąś to znam.
Ostatnio zaczęłam się przekonywać, że ludzie, którzy mnie otaczają (albo raczej otaczali) w większości byli względem mnie strasznie fałszywi. I to tacy, których uważałam za jednych z najbliższych mi osób... I dochodzę do wniosku, że dzisiaj naprawdę trudno spotkać ludzi godnych zaufania. Smutne, ale prawdziwe.

Paula jak ja Cie dawno nie widzialam
Juz jest dobrze
Zrozumialam ze tak calkiem sama nie jestem
Czasami zapominam o tych ktorzy sa zawsze przy mnie a ja tego nie dostrzegam

Napisane przez lilly78

ana_gabi, paula007, dokładnie, niestety, ale bardzo dobrze was rozumiem...

Welcome to the club

Napisane przez Klariska

Ana_gabi jesli bliskie osoby tak postepuja to znaczy ze nie chca Cie w swoim towarzystwie niestety i to nie jest prawdziwa przyjazn. To raczej sa tylko kolezanki. Nie zamartwiaj sie, znajdziesz na pewno kogos i one nie beda Ci potrzebne. Zawsze mozesz ze mna porozmawiac jak bedziesz miala zly dzien choc wiem ze nie zastapie przyjaciolki w realu.

Wiem ja jestem takim dodatkiem, ktorego zawsze mozna pominac
Nie chca mnie w swoim i tak wyizolowanym towarzystwie -> i to najbardziej boli ...
Ale jak cos chca ode mnie to sa pierwsze

"Boze chron mnie przed przyjaciolmi bo przed wrogami ochronie sie sam " Prawda ?

[emmos]

Napisane przez ana_gabi

Out of topic : tez studiuje na Pcz na 3roku

ZiM moze??

[paula007]

Napisane przez ana_gabi

Paula jak ja Cie dawno nie widzialam
Juz jest dobrze
Zrozumialam ze tak calkiem sama nie jestem
Czasami zapominam o tych ktorzy sa zawsze przy mnie a ja tego nie dostrzegam

Kochana Cieszę się, że jest lepiej niż myślałaś.
Trzymaj się, a jakkby co, to zawsze masz Wizażanki

[sportsmenka86]

Tak. To prawda, że dziewczyna, która spotka kogoś, odsuwa przyjaźń na dalszą plan. Taka sytuacja spotkała mnie nie jeden raz. Teraz nie szukam na siłę przyjaciół. Przyjaciółkę od serca to można mieć tylko jedną na całe życie. Ja takiej jeszcze nie spotkałam.

Bardzo mnie denerwuje zachowanie dziewcząt, "posiadaczek" chłopaków. Na każdym kroku manifestują swą miłość do chłopaka. Wkurzają mnie opisy GG "Kocham tylko Maciusia" albo "Kocham Cię najbardziej na świecie". Albo podpisy pod postami odkrywające swą prywatność: np. jakaś tam data i "mój ukochany oświadczył mi się!!!"
Albo jadę pociągiem, w przedziale dziewczyna - studentka dzwoni do chłopaka i co chwilę mówi "Kotku, kocham Cię. Aleś nie musisz mi mówić, ja wiem, że mnie kochasz". Co to ma być? Uświadamiamy, że mając chłopaka, jesteśmy superowskimi dziewczynami? Że ta dziewczyna, która jest samotna i nikogo nie ma, to nienormalna kobieta? Nie rozumiem tego...

[atka83]

Napisane przez sportsmenka86

Bardzo mnie denerwuje zachowanie dziewcząt, "posiadaczek" chłopaków. Na każdym kroku manifestują swą miłość do chłopaka. Wkurzają mnie opisy GG "Kocham tylko Maciusia" albo "Kocham Cię najbardziej na świecie". Albo podpisy pod postami odkrywające swą prywatność: np. jakaś tam data i "mój ukochany oświadczył mi się!!!"
Albo jadę pociągiem, w przedziale dziewczyna - studentka dzwoni do chłopaka i co chwilę mówi "Kotku, kocham Cię. Aleś nie musisz mi mówić, ja wiem, że mnie kochasz". Co to ma być? Uświadamiamy, że mając chłopaka, jesteśmy superowskimi dziewczynami? Że ta dziewczyna, która jest samotna i nikogo nie ma, to nienormalna kobieta? Nie rozumiem tego...

To co podkreśliłam w Twojej tyczy się mnie,a więc się wypowiem.A jaka to odsłonięta prywatność z datą oświadczyn. Jestem szczęsliwa i chciałabym się podzielić tym szczęściem z kimś innym.Dla mnie zresztą ta data jest bardzo ważna.No,ale rozumiem,że singielki to bardzo razi,bo wy jesteście samotne i nie macie nikogo,ale to sory nie nasza wina.
Bez urazy,bo niezamierzam się z nikim tutaj kłócić.Napisałam tylko co o tym myśle. Aaa i mając date oświadczyn w podpisie nie ma na celu wywyższania się nad singielkami.
Pozdrawiam

[emmos]

Napisane przez sportsmenka86

Tak. To prawda, że dziewczyna, która spotka kogoś, odsuwa przyjaźń na dalszą plan. Taka sytuacja spotkała mnie nie jeden raz. Teraz nie szukam na siłę przyjaciół. Przyjaciółkę od serca to można mieć tylko jedną na całe życie. Ja takiej jeszcze nie spotkałam.

Bardzo mnie denerwuje zachowanie dziewcząt, "posiadaczek" chłopaków. Na każdym kroku manifestują swą miłość do chłopaka. Wkurzają mnie opisy GG "Kocham tylko Maciusia" albo "Kocham Cię najbardziej na świecie". Albo podpisy pod postami odkrywające swą prywatność: np. jakaś tam data i "mój ukochany oświadczył mi się!!!"
Albo jadę pociągiem, w przedziale dziewczyna - studentka dzwoni do chłopaka i co chwilę mówi "Kotku, kocham Cię. Aleś nie musisz mi mówić, ja wiem, że mnie kochasz". Co to ma być? Uświadamiamy, że mając chłopaka, jesteśmy superowskimi dziewczynami? Że ta dziewczyna, która jest samotna i nikogo nie ma, to nienormalna kobieta? Nie rozumiem tego...

Ja mysle, ze jesli ma sie PRAWDZIWA przyjaciolke i spotka sie milosc na swej drodze zycia, to mozna to jakos pogodzic. Chlopak powinien zrozumiec, ze potrzebuje tez przyjazni, a przyjaciolka winna cieszyc sie moim szczesciem.

Rowniez nie jestem zwolenniczka publicznego, glosnego wyjawiania swoich uczuc,w celu pokazania calemu swiatu,ze mam fajnego faceta. Ale na pewno nie mam nic przeciwko takim podpisom,jak to ujelas:" jakaś tam data i "mój ukochany oświadczył mi się!!!"".To znaczy po prostu, ze dla osoby,ktora tak napisala, ten podpis jest niesamowicie wazny. I nie mozna wedlug mnie tego tak po prostu krytykowac. Moze zrozumiemy to, gdy same znajdziemy sie w takiej sytuacji...

Napisane przez atka83

To co podkreśliłam w Twojej tyczy się mnie,a więc się wypowiem.A jaka to odsłonięta prywatność z datą oświadczyn. Jestem szczęsliwa i chciałabym się podzielić tym szczęściem z kimś innym.Dla mnie zresztą ta data jest bardzo ważna.No,ale rozumiem,że singielki to bardzo razi,bo wy jesteście samotne i nie macie nikogo,ale to sory nie nasza wina.
Bez urazy,bo niezamierzam się z nikim tutaj kłócić.Napisałam tylko co o tym myśle. Aaa i mając date oświadczyn w podpisie nie ma na celu wywyższania się nad singielkami.
Pozdrawiam

Gratuluje

[Pomadka]

Napisane przez sportsmenka86

Tak. To prawda, że dziewczyna, która spotka kogoś, odsuwa przyjaźń na dalszą plan. Taka sytuacja spotkała mnie nie jeden raz. Teraz nie szukam na siłę przyjaciół. Przyjaciółkę od serca to można mieć tylko jedną na całe życie. Ja takiej jeszcze nie spotkałam.

Bardzo mnie denerwuje zachowanie dziewcząt, "posiadaczek" chłopaków. Na każdym kroku manifestują swą miłość do chłopaka. Wkurzają mnie opisy GG "Kocham tylko Maciusia" albo "Kocham Cię najbardziej na świecie". Albo podpisy pod postami odkrywające swą prywatność: np. jakaś tam data i "mój ukochany oświadczył mi się!!!"
Albo jadę pociągiem, w przedziale dziewczyna - studentka dzwoni do chłopaka i co chwilę mówi "Kotku, kocham Cię. Aleś nie musisz mi mówić, ja wiem, że mnie kochasz". Co to ma być? Uświadamiamy, że mając chłopaka, jesteśmy superowskimi dziewczynami? Że ta dziewczyna, która jest samotna i nikogo nie ma, to nienormalna kobieta? Nie rozumiem tego...

Zgadzam się.
Sama za bardzo nie lubię/nie przepadam eskalacją wydarzeń/uczuć, bo to moje przeżycia i na wyrażne życzenie mogę się z kimś podzielić swoją radością, a nie paplać byle palać, że "kocham cię Omo...". POza tym wyradzeń faktycznie dla siebie ważnych nie ukryjemy-miłość -> zaręczyny zazwyczaj kończą się ślubem, zajście w ciąże-porodem itd. Więc dodatkowe podkreślanie tego jest zbędne i dziecinne.

Napisane przez atka83

To co podkreśliłam w Twojej tyczy się mnie,a więc się wypowiem.A jaka to odsłonięta prywatność z datą oświadczyn. Jestem szczęsliwa i chciałabym się podzielić tym szczęściem z kimś innym.Dla mnie zresztą ta data jest bardzo ważna.No,ale rozumiem,że singielki to bardzo razi,bo wy jesteście samotne i nie macie nikogo,ale to sory nie nasza wina. Bez urazy,bo niezamierzam się z nikim tutaj kłócić.Napisałam tylko co o tym myśle. Aaa i mając date oświadczyn w podpisie nie ma na celu wywyższania się nad singielkami.
Pozdrawiam

To jest zwykła złośliwość z Twojej strony wymierzona w dziewczyny, które są same-nieważne, czy brak im przyjaciółki, czy chłopaka... I wcale mnie nie przekonuje to, że nie chcesz się wywyższać na singlami!
Chcesz to się obnoś ze swoimi datami zaręczyn, imieni, czy pierwszej randki, ale nie musisz Nam tego wytykać.

[sportsmenka86]

Napisane przez atka83

To co podkreśliłam w Twojej tyczy się mnie,a więc się wypowiem.A jaka to odsłonięta prywatność z datą oświadczyn. Jestem szczęsliwa i chciałabym się podzielić tym szczęściem z kimś innym.Dla mnie zresztą ta data jest bardzo ważna.No,ale rozumiem,że singielki to bardzo razi,bo wy jesteście samotne i nie macie nikogo,ale to sory nie nasza wina.
Bez urazy,bo niezamierzam się z nikim tutaj kłócić.Napisałam tylko co o tym myśle. Aaa i mając date oświadczyn w podpisie nie ma na celu wywyższania się nad singielkami.
Pozdrawiam

uuuu... już przegięłaś. Wcale nie masz racji, kochaniutka Ja nie jestem sama. I wcale to nie zależy, czy to singielka, czy nie... Uważam, że okazywanie uczuć naokoło, wśród ludzi publicznych, obcych - to po prostu SPRZEDANIE swojej miłości i prywatności. Aaa... i fakt, ludzie mogą być zazdrosni z tego powodu, ale dzięki temu stworzą wokół osoby złą "karmę", będą życzyć źle, a przyszłość wspólna nie będzie już taka fajna. Może mówisz, że podpis Twój nie ma na celu wywyższania się nad syngielkami, ale napewno ten podpis podnosi Twoją wartość i czujesz się lepsza - nawet możesz być tego nieświadoma

PS. Bardzo mi się podoba podpis emmos

[atka83]

Napisane przez emmos

Ale na pewno nie mam nic przeciwko takim podpisom,jak to ujelas:" jakaś tam data i "mój ukochany oświadczył mi się!!!"".To znaczy po prostu, ze dla osoby,ktora tak napisala, ten podpis jest niesamowicie wazny. I nie mozna wedlug mnie tego tak po prostu krytykowac. Moze zrozumiemy to, gdy same znajdziemy sie w takiej sytuacji...
Gratuluje

Dokładnie tak jak napisałaś,nic dodać nic ująć. Dziękuje

Napisane przez Pomadka

To jest zwykła złośliwość z Twojej strony wymierzona w dziewczyny, które są same-nieważne, czy brak im przyjaciółki, czy chłopaka... I wcale mnie nie przekonuje to, że nie chcesz się wywyższać na singlami!
Chcesz to się obnoś ze swoimi datami zaręczyn, imieni, czy pierwszej randki, ale nie musisz Nam tego wytykać.

Po pierwsze ja wcale nie uważam,że mając takie podpisy jest to dziecinne.Po drugie,będe mieć ustaloną datę ślubu,to też ją wpisze w podpis,wtedy ta data będzie dla mnie bardzo ważna.Pewnie ktoś zaraz by napisał,to zatrzymaj to dla siebie.A po co mam szczęście w sobie dusić. Zresztą nie tylko ja na tym forum mzm taki podpis i jestem ciekawa co reszta dziewczyn na to powie-napisze.Po trzecie,to nie była złośliwośc tylko fakt,który widze,a jak komuś podpis nie pasuje,to nie musi wcale tego czytać,czy patrzeć na niego.Z całym szacunkiem,ale nie chce się wywyższać,bo i po co,jaki miałby mieć to cel... nikogo nie wyzywam,że ejst samotny to jest byle jaki,a ja jestem lepsza.Za lepszą się nie uważam.
Nie mam 15 lat,żeby się w takie gierki bawić.

A Sportmenka86,jak kogoś masz,no to spoko.Nie miałabyś,to też ok.Życze powodzenia w związku.

The end off topu

[sportsmenka86]

Napisane przez atka83

Dokładnie tak jak napisałaś,nic dodać nic ująć. Dziękuje

Po pierwsze ja wcale nie uważam,że mając takie podpisy jest to dziecinne.Po drugie,będe mieć ustaloną datę ślubu,to też ją wpisze w podpis,wtedy ta data będzie dla mnie bardzo ważna.Pewnie ktoś zaraz by napisał,to zatrzymaj to dla siebie.A po co mam szczęście w sobie dusić. Po trzecie,to nie była złośliwośc tylko fakt,który widze,a jak komuś podpis nie pasuje,to nie musi wcale tego czytać,czy patrzeć na niego.Z całym szacunkiem,ale nie chce się wywyższać,bo i po co,jaki miałby mieć to cel... Nie mam 15 lat,żeby się w takie gierki bawić.

A masz może przyjaciół, z którymi mogłabyś się podzielić szczęściem (z rozsądkiem - oczywiście)? Nie masz 15 lat, a się bawisz w takie gierki właśnie Oczywiście, nie zabraniam Ci niczego. Rób co chcesz.

[atka83]

Napisane przez sportsmenka86

A masz może przyjaciół, z którymi mogłabyś się podzielić szczęściem (z rozsądkiem - oczywiście)? Nie masz 15 lat, a się bawisz w takie gierki właśnie Oczywiście, nie zabraniam Ci niczego. Rób co chcesz.

Mam przyjaciół,oni już wiedzą. Jakie gierki ,jeju normalnie tłumacze,a i tak nie dociera.Czy ja mam opis typu,ja mam narzeczonego,a wy nie samotnice siaallalaa???NIE!!!!!Jejku wtedy to byłaby dziecinada na maxa.
Noi tak będe robić co chce..z moim podpisem oczywiście...
Pozdrawiam....

[Pomadka]

Napisane przez Napisane przez [B

Pomadka[/B] ]

To jest zwykła złośliwość z Twojej strony wymierzona w dziewczyny, które są same-nieważne, czy brak im przyjaciółki, czy chłopaka... I wcale mnie nie przekonuje to, że nie chcesz się wywyższać na singlami!
Chcesz to się obnoś ze swoimi datami zaręczyn, imieni, czy pierwszej randki, ale nie musisz Nam tego wytykać.

Źle mnie zacytowałaś-w moim poście była ta emotka, a nie ta

Napisane przez atka83

Dokładnie tak jak napisałaś,nic dodać nic ująć. Dziękuje

Po pierwsze ja wcale nie uważam,że mając takie podpisy jest to dziecinne.Po drugie,będe mieć ustaloną datę ślubu,to też ją wpisze w podpis,wtedy ta data będzie dla mnie bardzo ważna.Pewnie ktoś zaraz by napisał,to zatrzymaj to dla siebie.A po co mam szczęście w sobie dusić. Zresztą nie tylko ja na tym forum mzm taki podpis i jestem ciekawa co reszta dziewczyn na to powie-napisze.Po trzecie,to nie była złośliwośc tylko fakt,który widze,a jak komuś podpis nie pasuje,to nie musi wcale tego czytać,czy patrzeć na niego.Z całym szacunkiem,ale nie chce się wywyższać,bo i po co,jaki miałby mieć to cel... Za lepszą się nie uważam.
Nie mam 15 lat,żeby się w takie gierki bawić.

nikogo nie wyzywam,że ejst samotny to jest byle jaki,a ja jestem lepsza.

Tego by jeszcze brakowałao, aby singli nazwać byle jakimi...
Złośliwocią było to zdanie ->

No,ale rozumiem,że singielki to bardzo razi,bo wy jesteście samotne i nie macie nikogo,ale to sory nie nasza wina.

Mnie generalnie podpisy nie przeszkadzają, o ile nie są one napisane wielgachną czcionką i rażącym kolorem. Każdy ma prawo tam wpisać co mu pasuje, chodzi o twój post i ton wypowiedzi...

[m.a.r.t.a]

Napisane przez sportsmenka86

(...)
Bardzo mnie denerwuje zachowanie dziewcząt, "posiadaczek" chłopaków. Na każdym kroku manifestują swą miłość do chłopaka. Wkurzają mnie opisy GG "Kocham tylko Maciusia" albo "Kocham Cię najbardziej na świecie". Albo podpisy pod postami odkrywające swą prywatność: np. jakaś tam data i "mój ukochany oświadczył mi się!!!"
Albo jadę pociągiem, w przedziale dziewczyna - studentka dzwoni do chłopaka i co chwilę mówi "Kotku, kocham Cię. Aleś nie musisz mi mówić, ja wiem, że mnie kochasz". Co to ma być? Uświadamiamy, że mając chłopaka, jesteśmy superowskimi dziewczynami? Że ta dziewczyna, która jest samotna i nikogo nie ma, to nienormalna kobieta? Nie rozumiem tego...

Dziękuje atka83 wiesz za co

Sportsmenka86 jesteś bardzo młoda osobą i masz całe życie przed sobą, żeby znaleźć tego jedynego (a jesli już napotkałaś to oby okazał się tym ostatnim) .. Nierozumiem Twojej złości skierowanej do osób, które na wiżażu maja w podpisie np date zareczyn, do nich zaliczam sie także ja .Jeśli tak bardzo raża Ciebie Nasze podpisy to jestem ciekawa jakbyś zachowywała sie gdybys weszła na dział "Na ślubnym kobiercu"-tyle tam opisów zareczyn,relacji ze ślubów,pieknych zdjęc sukien ślubnyh, pierścionków zareczynowych, a także szczęsliwych małżeństw itp. Twoje podejście z mojego punktu widzenia jest poprostu dziecinne i czuje nutke niepotrzebnej zazdrości.

Napisane przez sportsmenka86

Uważam, że okazywanie uczuć naokoło, wśród ludzi publicznych, obcych - to po prostu SPRZEDANIE swojej miłości i prywatności

Wiesz co to jest hiperbolizacja?

[sportsmenka86]

Napisane przez m.a.r.t.a

Sportsmenka86 jesteś bardzo młoda osobą i masz całe życie przed sobą, żeby znaleźć tego jedynego (a jesli już napotkałaś to oby okazał się tym ostatnim) .. Nierozumiem Twojej złości skierowanej do osób, które na wiżażu maja w podpisie np date zareczyn, do nich zaliczam sie także ja .Jeśli tak bardzo raża Ciebie Nasze podpisy to jestem ciekawa jakbyś zachowywała sie gdybys weszła na dział "Na ślubnym kobiercu"-tyle tam opisów zareczyn,relacji ze ślubów,pieknych zdjęc sukien ślubnyh, pierścionków zareczynowych, a także szczęsliwych małżeństw itp. Twoje podejście z mojego punktu widzenia jest poprostu dziecinne i czuje nutke niepotrzebnej zazdrości.

Wiesz co to jest hiperbolizacja?

Doskonale wiem co to jest hiperbolizacja Kobiety, które zbytnio skupiają się na miłości, poświęcają się jej, a potem ich rozczaruje (ze współczuciem) ich własny TŻ, mając już dość chorobliwej miłości, oddania pełnego. Mi się wydaje, że pełne oddanie i poświęcenie to rola męźczyzny. A kobieta (w tym ja) pownna szanować swoją wartość. Wiesz, Marta (tak masz na imię?) mam od 3lat TŻ-ta. Mogę wymienić setki jego dobrych cech. A po co? Żeby wzbudzać zazdrość innym? Żeby powiedzieć wszystkim, że mam najlepszego faceta pod słońcem?? Z mojego punktu widzenia dziecinnie zachowują się kobiety, które zbyt głośno mówią o swej miłości.
Tak na marginesie, może i jestem młoda, ale Ty również jesteś młoda i nie zawsze mogę zgadzać się z Twoją racją I... na forum jest wiele młodych kobiet

Dziękujesz atce83 za jej złośliwość w stronę singielek?

Wiecie, co pomyślałam. Co ma wiek do rozumu? No i co z tego, że jestem młoda? Oglądaliście wczoraj wiadomości? Jakiś dziad molestował 3 letniego chłopczyka.... Marta, młoda, to nie znaczy głupia. Spójrz, politycy, zwyrodnialcy, urzędnicy, niby dorośli, a zobacz ich funkcje. Ty młodych stawiasz w złym świetle. Już domyślam się, że każdy Twój post zaczyna się w ten sposób: "Jesteś młoda i przed Tobą całe życie." Jak byłam małym dzieckiem, zawsze myślałam, że ludzie dorośli, to są ludzie mądrzy, doświadczeni, najlepsi w każdym calu. Kiedy weszłam w okres dojrzewania, przejrzałam na oczy wiele prawd. Niby moja babcia, która ma duże doświadczenie życiowe, a wyzywa mojego kuzyna od najgorszych?
Oj, przepraszam, wybiegam z tematu...

[m.a.r.t.a]

Napisane przez sportsmenka86

Doskonale wiem co to jest hiperbolizacja Kobiety, które zbytnio skupiają się na miłości, poświęcają się jej, a potem ich rozczaruje (ze współczuciem) ich własny TŻ, mając już dość chorobliwej miłości, oddania pełnego. Mi się wydaje, że pełne oddanie i poświęcenie to rola męźczyzny. A kobieta (w tym ja) pownna szanować swoją wartość. Wiesz, Marta (tak masz na imię?) mam od 3lat TŻ-ta. Mogę wymienić setki jego dobrych cech. A po co? Żeby wzbudzać zazdrość innym? Żeby powiedzieć wszystkim, że mam najlepszego faceta pod słońcem?? Z mojego punktu widzenia dziecinnie zachowują się kobiety, które zbyt głośno mówią o swej miłości.
Tak na marginesie, może i jestem młoda, ale Ty również jesteś młoda i nie zawsze mogę zgadzać się z Twoją racją I... na forum jest wiele młodych kobiet

Dziękujesz atce83 za jej złośliwość w stronę singielek?

Sportsmenka oczywiście w niektórych kwestiach się z Toba zgadzam, ale mi chodzi konkretnie o osoby, które maja w podpisie tak samo jak np date zareczyn.Nie widze w tym nic złego a jak kobiety na wizażu mają suwaczki z z datami swoich slubów? ten pomysł tez mi się podoba i napewno wkrótce do nich dołącze.

A atce dziekuje za "cos" prywatnego

Edit:
Jeżeli zwrot do Twojej osoby typu "jesteś młoda" tak bardzo Cie oburzył i kojarzysz go od razu ze stwierdzeniem "młody to od razu głupi" noto twoja sprawa. I jeszcze jedna sprawa jesli wiesz co to jest hiperbolizacja to sie ciesze, bo ciągle jej używasz.Dziewczyno wyluzuj, smiac mi sie chce ze wypisujesz takie bzdury jak poniżej, emocje cie poniosły?to przystopuj:

Napisane przez sportsmenka86

Ty młodych stawiasz w złym świetle. Już domyślam się, że każdy Twój post zaczyna się w ten sposób: "Jesteś młoda i przed Tobą całe życie."

A co chciałas usłyszeć, że w wieku 20 lat jesteś już taka stara i nie masz już zycia przed sobą? No ale tak to jest kiedy ktos próbuje zwrócic sie miło a druga strona nadinterpretuje jego słowa.

[sportsmenka86]

Wiem, to jest tylko obrona (atak) Nie jestem o to zła. Nikt nie jest idealny Ciebie wkurzają takie rzeczy, a mi takie.

[emmos]

Ja naprawde nie widze nic zlego w tym, ze ktos ma date swoich zareczyn czy slubu w podpisie. Jak inne dzieczyny moga byc o to zazdrosne??? Nie rozumiem To w takim razie trzeba by skrytykowac tez te, ktore maja napisane np."10kg mniej" Tak??? No bo znowu te, ktorym nie udaje sie schudnac beda sie glupio czuly??? Przykladow mozna podac wiele...
Mysle, ze troszke przesadzacie dziewczyny. Dlaczego nie mozemy najzwyczajniej w swiecie zyczyc jedna drugiej szczescia?? tylko wytykamy cos takiego.Dla mnie to troszeczke niepojete....

sportsmenka86 slowa w moim podpisie tez bardzo mi sie podobaja szkoda tylko, ze czasem jest tak, ze dzielimy sie z innymi a w zamian dostajemy kopa Ale moze kiedys to sie wszystko zmieni...przeciez Ojciec Swiety wiedzial co mowi...

[sportsmenka86]

Napisane przez emmos

Jak inne dzieczyny moga byc o to zazdrosne??? Nie rozumiem

Są zazdrosne. Zdarzają się takie dziewczyny, tylko może ich nie spotkałaś?
Ja spotykam takie. Na uczelni. Rywalizacja.

[emmos]

Napisane przez sportsmenka86

Są zazdrosne. Zdarzają się takie dziewczyny, tylko może ich nie spotkałaś?
Ja spotykam takie. Na uczelni. Rywalizacja.

Ja tez sie z tym spotkalam i wyraznie odczulam na wlasnej skorze. Dlatego uwazam, ze to jest glupie i nie powinnysmy brac z tego przykladu.... i odgrywac sie teraz na innych....

[m.a.r.t.a]

Napisane przez emmos

Ja naprawde nie widze nic zlego w tym, ze ktos ma date swoich zareczyn czy slubu w podpisie. Jak inne dzieczyny moga byc o to zazdrosne??? Nie rozumiem To w takim razie trzeba by skrytykowac tez te, ktore maja napisane np."10kg mniej" Tak??? No bo znowu te, ktorym nie udaje sie schudnac beda sie glupio czuly??? Przykladow mozna podac wiele...
Mysle, ze troszke przesadzacie dziewczyny. Dlaczego nie mozemy najzwyczajniej w swiecie zyczyc jedna drugiej szczescia?? tylko wytykamy cos takiego.Dla mnie to troszeczke niepojete....(..)

Też to jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe.Czesto przesiaduje na forum ślubnym i nikomu nie zazdroszcze, tego że np. ma suwaka z data slubu.Dziewczyny dzielą sie swoim szczęściem, a ja razem z nimi.I to chyba jest najpiekniejsze..

[sportsmenka86]

Mi wystarczy dzielić się ze szczesciem z TZ i mamą. I to mi wystarczy

[emmos]

Napisane przez m.a.r.t.a

Też to jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe.Czesto przesiaduje na forum ślubnym i nikomu nie zazdroszcze, tego że np. ma suwaka z data slubu.Dziewczyny dzielą sie swoim szczęściem, a ja razem z nimi.I to chyba jest najpiekniejsze..

m.a.r.t.a tak w ogole to gratuluje zareczyn

Napisane przez sportsmenka86

Mi wystarczy dzielić się ze szczesciem z TZ i mamą. I to mi wystarczy

W moim zyciu moja mama tez zajmuje honorowe miejsce Ale oprocz TZ i mamy brak mi przyjaciolki takiej szczegolnej, przez ktora nigdy nie bedzie przemawiala, np.wlasnie zazdrosc.

[sportsmenka86]

W moim zyciu moja mama tez zajmuje honorowe miejsce Ale oprocz TZ i mamy brak mi przyjaciolki takiej szczegolnej, przez ktora nigdy nie bedzie przemawiala, np.wlasnie zazdrosc.[/quote]

Ja też nie mam przyjaciółki na dobre i złe. Kiedyś uświadomiłam sobie, że tylko jedna osoba nie zawiedzie mnie nigdy, osoba, która mnie kocha całym sercem, osoba, która mnie urodziła - mama

[m.a.r.t.a]

Napisane przez emmos

m.a.r.t.a tak w ogole to gratuluje zareczyn

W moim zyciu moja mama tez zajmuje honorowe miejsce Ale oprocz TZ i mamy brak mi przyjaciolki takiej szczegolnej, przez ktora nigdy nie bedzie przemawiala, np.wlasnie zazdrosc.

Dziekuje emmos.
Na chwile obecna wiele zawdzieczam moim rodzicom, siostrze i po części szwagrowi.Nie brakuje mi prawdziwej przyjaciółki (choc trudno takowa znaleźć w dzisiejszych czasach ), może nie miałabym nawet dla niej czasu? dla mnie najwazniejsze jest to,ze przez te ponad 6 lat nigdy nie zawiodłam sie na własnym partnerze i traktuje go nie tylko jako narzeczonego, przyszłego męża ale wyjątkowego przyjaciela na którym zawsze moge polegac (i odwrotnie).

[emmos]

Napisane przez sportsmenka86

Ja też nie mam przyjaciółki na dobre i złe. Kiedyś uświadomiłam sobie, że tylko jedna osoba nie zawiedzie mnie nigdy, osoba, która mnie kocha całym sercem, osoba, która mnie urodziła - mama

Ja tez jestem osoba ogromnie przywiazana do wlasnej matki, tylko ze ze mna jest tak, ze nie potrafie zwierzac jej sie. Po prostu nie chce obarczac jej moimi problemami. Lzy wylewam przy TZ. On zawsze przy mnie jest w ciezkich momentach i moge go nazwac przyjacielem. Ale mam tez problem z jego zazdroscia i np.zeby wyzalic sie na niego, to juz nie mam komu

[lilly78]

cześć dziewczyny, widzę że dyskusja była ostra... może ja jako ta z suwaczkiem w podpisie też się odezwę. Naprawdę wydaje mi się, że nie ma co demonizować i wariować z powodu dat, czy suwaków w podpisach, bo można dokładnie tak jak toś wcześniej zauważyć, nie pisać równie dobrze nic, bo pisząc cokolwiek z czego jesteśmy dumne, czy to ślub, czy zaręczyny, czy spadek wagi, czy zaliczony egzamin, możemy tym urazić czy zasmucić tyhc, którzy tego nie mają czy nie zrobili a chcieliby. naprawdę, nie dajmy się zwariować, przecież ja moim suwaczkiem nie chcę mówić nikomu że jest "gorszy", bo tak nie uważam, w życiu mi to nie przyszło do głowy. po prostu jest to dla mnie tak ważne wydarzenie, najważniejsze w moim życiu, więc się nim cieszę, nawet w ten głupiutki sposób
cóż, niestety, nie mam mamy, która na pewno byłaby moją powierniczką ale to już inna historia. może i to jakiś wpływ miało na to jak układają się moje relacje z kobietami...
pozdrawiam was serdecznie

[atka83]

Napisane przez lilly78

może ja jako ta z suwaczkiem w podpisie też się odezwę. Naprawdę wydaje mi się, że nie ma co demonizować i wariować z powodu dat, czy suwaków w podpisach, bo można dokładnie tak jak toś wcześniej zauważyć, nie pisać równie dobrze nic, bo pisząc cokolwiek z czego jesteśmy dumne, czy to ślub, czy zaręczyny, czy spadek wagi, czy zaliczony egzamin, możemy tym urazić czy zasmucić tyhc, którzy tego nie mają czy nie zrobili a chcieliby. naprawdę, nie dajmy się zwariować, przecież ja moim suwaczkiem nie chcę mówić nikomu że jest "gorszy", bo tak nie uważam, w życiu mi to nie przyszło do głowy. po prostu jest to dla mnie tak ważne wydarzenie, najważniejsze w moim życiu, więc się nim cieszę, nawet w ten głupiutki sposób

Dokładnie tak jak napisałaś,ze wszystkim się zgadzam.
No,ale cóż moge po tysiąc razy pisac i tak nie zrozumieją.
Te co miały zrozumieć zrozumiały,a te co nie,to no trudno,nie będe z tego powodu rozpaczać.

M.a.r.t.a nie ma za co

Noi na tym kończe swoją dyspute na ten temat

[m.a.r.t.a]

Napisane przez lilly78

(..) nie dajmy się zwariować, przecież ja moim suwaczkiem nie chcę mówić nikomu że jest "gorszy", bo tak nie uważam, w życiu mi to nie przyszło do głowy. po prostu jest to dla mnie tak ważne wydarzenie, najważniejsze w moim życiu, więc się nim cieszę, nawet w ten głupiutki sposób (...)

I dlatego Ty, atka ja i wiele innych dziewczyn mamy takie podpisy a nie inne.Stawiam dużą krope i zakańczam ten temat..