Wymarzony pierścionek - cz. IV

[Madzialenka12344321]

Taverney dziekujemy

hihi teraz jestem codziennie szczęsliwa, bo mam mojego TZ i o to, ze nauczyłam się nie czepiac o byle co

a ja zaraz ide na zajęcia - do 17.00 a potem weekend w Olsztynie, ale mam dużo nauki i siedzenia w bibliotece wiec bedzie spoko - mam nadzieję

[hihi]

Napisane przez sanetka

jakos dla mnie takie zarty nie na miejscu sa

Wiesz, to wszystko zależy od sytuacji chyba... My z Mężem czasami sobie żartujemy w taki sposób, że niektórzy patrzą na nas zdziwieni i zastanawiają czy my poważnie, czy w żartach tak sobie dogryzamy, a dla nas to jest zabawa... Może Twój TŻ powinien usłyszeć od Ciebie, że te żarty Cię w ogóle nie bawią?

Tav Dziękujemy

Madzia oby na zawsze

[vadi]

Napisane przez Taverney

Zrobione Miłych pogaduszek

super

Witam Was moje drogie

A w ogole - Kulbit, Hihi - czarownice antykilogramowe! Nie wiem co mi zrobiłyście, ale wczoraj w ogole nie czulam glodu! Ja - mega lakomczuch!!
Niezłe jestescie

[hihi]

Napisane przez vadi

super

Witam Was moje drogie

No cześć

Napisane przez vadi

A w ogole - Kulbit, Hihi - czarownice antykilogramowe! Nie wiem co mi zrobiłyście, ale wczoraj w ogole nie czulam glodu! Ja - mega lakomczuch!!
Niezłe jestescie

No mówiłysmy, że to dla nas pikuś

Ale cos mi się wydaje, że przeszło na mojego Męża Dzisiaj robię mu ziemniaki, bo to błaganie w oczach wczoraj mnie absolutnie roztopiło

[sanetka]

Napisane przez hihi

Wiesz, to wszystko zależy od sytuacji chyba... My z Mężem czasami sobie żartujemy w taki sposób, że niektórzy patrzą na nas zdziwieni i zastanawiają czy my poważnie, czy w żartach tak sobie dogryzamy, a dla nas to jest zabawa... Może Twój TŻ powinien usłyszeć od Ciebie, że te żarty Cię w ogóle nie bawią?

akurat w tym kontekscie i takim tonem powiedziane mnie zabolalo. zartujemy sobie czasem ale nie az tak. on juz nie raz to slyszal ze nie lubie takich i stara sie powstrzymywac. no chyba ze mnie najdzie glupawka to tez sobie potrafimy pojechac ale wtedy oboje przyjmujemy to ze smiechem
ale aukrat tym tekstem skutecznie z samego rana popsul mi humor

[hihi]

Napisane przez sanetka

akurat w tym kontekscie i takim tonem powiedziane mnie zabolalo. zartujemy sobie czasem ale nie az tak. on juz nie raz to slyszal ze nie lubie takich i stara sie powstrzymywac. no chyba ze mnie najdzie glupawka to tez sobie potrafimy pojechac ale wtedy oboje przyjmujemy to ze smiechem
ale aukrat tym tekstem skutecznie z samego rana popsul mi humor

Czyli to nie jest Wasze żartowanie - sanetka mówiłaś mi kiedys, że Cię to rani, drażni i denerwuje? Te jego żarciki? Powiedz dobitnie, to może chociaż będzie próbował się hamować?

[sanetka]

Napisane przez hihi

Czyli to nie jest Wasze żartowanie - sanetka mówiłaś mi kiedys, że Cię to rani, drażni i denerwuje? Te jego żarciki? Powiedz dobitnie, to może chociaż będzie próbował się hamować?

ech mowilam. ale taki juz jego charakter. tak naprawde to przy mnie i tak sie hamuje ale innym potrafi caly czas niemile rzeczy dogadywac.

coz...rude to wredne

a w ogole to mnie cos rozklada od rana. jest mi strasznie zimno i wszystko mnie boli. ja nie chce chorowac-szczegolnie ze zjazd mnie czeka

[hihi]

Napisane przez sanetka

ech mowilam. ale taki juz jego charakter. tak naprawde to przy mnie i tak sie hamuje ale innym potrafi caly czas niemile rzeczy dogadywac.

coz...rude to wredne

a w ogole to mnie cos rozklada od rana. jest mi strasznie zimno i wszystko mnie boli. ja nie chce chorowac-szczegolnie ze zjazd mnie czeka

Ja jestem takim typem, który by mu jeszcze bardziej dobryzał, ale to może sie skończyć ofiarami
Taki charakterek ma

Zdrówka

[ANITKA79]

Napisane przez hihi

W panelu użytkownika masz po lewej stronie zakładkę ZAŁĄCZNIKI i tam możesz je pousuwac

Probowalam, ale tam trzeba je zaznaczyc a nie wiem jak??Niezbyt mi to wychodzi. Moze jakos bardziej obrazowo poprosze

Napisane przez sanetka

wieczor mialam nawet udany...gdyby nie glupie docinki TZa
1. przed wysjciem na spacsr mowie ze moze bysmy poszli do jednego sklepu. wyszlisym a ten nie od razu ciagnie. ja mowie: myslalam ze pojdziemy w druga strone, a do sklepu pozniej. a on juz z tekstami ze ze mna to sie dogadac itp ze on tylko cos do jedzenia chce kupic. az mi sie spaceru odechcialo


bedziemy wstawawc o 5 wiesz, bo bede miala ochote, potem ty punkt 6wstaniesz, zrobisz mi sniadanie, nie bedizesz sie kladla tylko zaczniesz mi prac...
przerywam i go pytam: to Ty nie chcsz zony tylko pania do seksu i sprzatania. a on tak. po chwili dopiero kotku, no wiesz ze zartuje przeciez. znasz mnie

jakos dla mnie takie zarty nie na miejscu sa

Witaj Sanetko

Ty znasz najlepiej swojego Tz, wiec powiedz mu ze takie teksty Cie nie bawia
A tym spacerem: To chyba najwazniejsze ze byliscie w sklepie i na spacerze tak jak chcialas, a czy to wazne ze w innej kolejnosci??Mysle ze nie
Sanetko, mozesz nie bierz tak wszystkiego do siebieTwoj Tz Cie kocha, ty tez czasem tak zazartuj jak on i poczekaj na jego reakcje..
A przede wszystkim powiedz mu co Cie zabolalo/
Jak mowia dziewczyny, madre siostry wizazanki: Komunikacja przede wszystkim

Witaj Vadi

Taverney: Tak jest o nieeebo lepiej Zwlaszcza ze na tym watku panuje milosc i zgodaNormalnie Peace

[vadi]

Napisane przez hihi

No cześć
No mówiłysmy, że to dla nas pikuś

Ale cos mi się wydaje, że przeszło na mojego Męża Dzisiaj robię mu ziemniaki, bo to błaganie w oczach wczoraj mnie absolutnie roztopiło

ale mówiłaś, że on szczuplak no i sama jesteś sobie winna, trzeba było nie robić takiego dobrego purre

Napisane przez hihi

Ja jestem takim typem, który by mu jeszcze bardziej dobryzał, ale to może sie skończyć ofiarami
Taki charakterek ma

Zdrówka

Sanetko, też mam dni, kiedy takie rzeczy w ogóle mnie nie śmieszą, ale jestem pewna, ze Tz nie chciał Cię zasmucić. Ale pamiętam, jak pisałaś, że on lubi Ci dogryzać :/ więc w takim wypadku tylko przygadanie czegoś mocnego i w tym samym stylu może pomoc
np. ojej a ja już powiedziałam wszystkim koleżankom, że tak świetnie sobie radzisz mieszkając z siostrami i że to Ty będziesz zajmował się domem, bo mnie interesuje raczej robienie kariery

Napisane przez ANITKA79

Witaj Vadi

[hihi]

Napisane przez ANITKA79

Probowalam, ale tam trzeba je zaznaczyc a nie wiem jak??Niezbyt mi to wychodzi. Moze jakos bardziej obrazowo poprosze

Zaraz sprawdzę i podam instruktaż krok po kroku

EDIT:
Masz trzy kolumny:
Załącznik / Tytuł / Data / Okienko załącznika

Zaznacz kwadraciki przy załącznikach które chcesz wywalić - kliknij w nie po prostu, a później zjedź na sam dół strony, gdzie jest przycisk "usuń zaznaczone"
EDIT:

Napisane przez vadi

ale mówiłaś, że on szczuplak no i sama jesteś sobie winna, trzeba było nie robić takiego dobrego purre

Dla kogo dobre, dla tego dobre, ja go nawet nie próbowałam
Bo ja nie lubię ziemniaków

[Femme-fatale84]

dziekuje dziewczyny za wasze posty , ze nikt juz na mnie nienaskakiwal i nie pisal ze przesadzam, tez to jednak widziecie ze cos w tym zwiazku jest nie tak i jednak troche racji mam , wiadomo na tyle rzeczy co jest miedzy nami nie tak z polową moge przesadzac bo juz jestem zdesperowana i szukam dziury w calym .i czepiam sie o wszystko...ale ja naprawde uwazam ze nie kazde zachowanie mozna usprawiedliwiac depresja itd. jesli on moze wyjsc gdzies z bratem to rownie dobrze moze wyjsc ze mna.. jesli swojej mamie kupuje cos bez okazji to co stoi na przeszkodzie zeby o mnie tez pomyslec ..i takich przykladow jest duzo bardzo duzo..
boje sie rozstania z tz.. kocham go i nie chcialabym zeby mnie kiedykolwiek zostawil ale jak mamy byc na siłę albo mam byc ciagle w tym zwiazku nieszczesliwa to czasem mysle ze jednak to bedzie najlepsze wyjscie ..zreszta teraz sie niewidzimy od niedzieli i jakos szczegolnie zrozpaczony ze mnie nie widzi nie jest..
wkurza mnie juz tez to, ze ja zachowuję się jak ten śledczy i ciagle szukam dowodow na to ze on on juz mnie nie kocha tak jak dawniej..
powinnam w koncu zaczac myslec o sobie a nie ciagle o innych....
hihi ma racje z tym reanimowaniem trupa, smutne to ale prawdziwe, ciekawe jak to sie wszystko dalej potoczy ..
jak sie cos zmieni na lepsze to wam napisze ..
dzieki wszyskim za wszystko i tez przepraszam jesli ktos mial mnie dosc itp..
ps. jest jeszcze na wizazu jakis watek ktory ma 4 albo wiecej czesci?

[hihi]

Napisane przez Femme-fatale84

dziekuje dziewczyny za wasze posty , ze nikt juz na mnie nienaskakiwal i nie pisal ze przesadzam,

Wiesz, bo to troszkę tak jest, że w pewnym momencie trzeba po oprostu odpuścić i się nie zażynac, tak jak Ty to robisz - szukasz, kombinujesz, wymyślasz jak naprawić związek, ale do naprawy związku trzeba dwóch osób, a nie tylko Ciebie...

My tu jesteśmy i... dla nikogo źle nie chcemy, naprawdę.

[gold-fish]

Napisane przez nema_

A ja się właśnie dowiedziałam, że zmarł mój dziadek.Cholernie dziwna jest świadomość, że ktoś znika z naszego życia na zawsze - nawet jesli nie była to wcale bliska osoba...

No właśnie jak ktoś umiera, to nawet jak go dobrze nie znałam to jakoś tak mi smutno. Od razu myślę o jego rodzinie... Teraz myślę o Tobie

[vadi]

Femme, jest mi naprawdę smutno, jak czytam Twoje posty. Z 1 strony depresja itp trochę go usprawiedliwia, z 2. jak jest się chorym, powinno się bardziej doceniać to, co się ma. Twój Tż zachowuje sie niestety jak ostatni i widać wyraźnie, że na zmiany nie ma najmniejszej ochoty. Jeśli bedziesz zachowywała się tak, jak do tej pory, to nic się napewno nie zmieni - jak do tej pory.
Moja rada: odsuń się. Nie dzwoń, nie pisz, bądź dużo poza domem, jesli on będzie chciał się spotkać, to zapraszaj go do siebie (jak mu się zechce ruszyć 4 litery, to zapraszasz, ale nie masz czasu, żeby iść do niego), miej świetny humor i ogólnie zacznij zachowywać się tak, jakby on był rozrywką od czasu do czasu i niczym więcej. Pójdź do fryzjerki, manikiurzystki, pobiegaj itp.
Jeśli on zacznie Cię "gonić" (niekoniecznie po tygoniu, może to zająć więcej), to powinno coś ruszyć z m-ca. Jak nie - krzyżyk na drogę, będziesz wiedziała, jak mu 'zależy'

Napisane przez gold-fish

No właśnie jak ktoś umiera, to nawet jak go dobrze nie znałam to jakoś tak mi smutno. Od razu myślę o jego rodzinie... Teraz myślę o Tobie

Maiałam dzisiaj sie upominac telefonicznie o brakujący wpis i wlasnie rozmawialam z panią z dziekanatu i sie dowiedzialam, ze wpis juz jest i indeks zaliczony

jedno wieeelkie UFFFFFFFFFFFFFF!

przepraszam za dubel

[hihi]

Napisane przez nema_

Maiałam dzisiaj sie upominac telefonicznie o brakujący wpis i wlasnie rozmawialam z panią z dziekanatu i sie dowiedzialam, ze wpis juz jest i indeks zaliczony

jedno wieeelkie UFFFFFFFFFFFFFF!

przepraszam za dubel

A nie mówiłysmy?
Wszystkie tu kciuki za Ciebie trzymayśmy i widzisz sama

[ANITKA79]

Napisane przez hihi

Zaraz sprawdzę i podam instruktaż krok po kroku

EDIT:
Masz trzy kolumny:
Załącznik / Tytuł / Data / Okienko załącznika

Zaznacz kwadraciki przy załącznikach które chcesz wywalić - kliknij w nie po prostu, a później zjedź na sam dół strony, gdzie jest przycisk "usuń zaznaczone"

Hihi Do tego juz sama doszlam,ale nie wiem jak te kwadraciki zaznaczyc?? Raz sie udalo jeden tylko i potem usun zaznaczone. A przy pozostalych tych kwadracikow nie mai nic sie nie chce zaznaczyc. Nawet myszka najezdzalam zeby podswietlic i tez nicchyba zaraz: D

Nema : Twoje zdrowkogra tuluje

[dorinka30]

Napisane przez vadi

Femme, jest mi naprawdę smutno, jak czytam Twoje posty. Z 1 strony depresja itp trochę go usprawiedliwia, z 2. jak jest się chorym, powinno się bardziej doceniać to, co się ma. Twój Tż zachowuje sie niestety jak ostatni i widać wyraźnie, że na zmiany nie ma najmniejszej ochoty. Jeśli bedziesz zachowywała się tak, jak do tej pory, to nic się napewno nie zmieni - jak do tej pory.
Moja rada: odsuń się. Nie dzwoń, nie pisz, bądź dużo poza domem, jesli on będzie chciał się spotkać, to zapraszaj go do siebie (jak mu się zechce ruszyć 4 litery, to zapraszasz, ale nie masz czasu, żeby iść do niego), miej świetny humor i ogólnie zacznij zachowywać się tak, jakby on był rozrywką od czasu do czasu i niczym więcej. Pójdź do fryzjerki, manikiurzystki, pobiegaj itp.
Jeśli on zacznie Cię "gonić" (niekoniecznie po tygoniu, może to zająć więcej), to powinno coś ruszyć z m-ca. Jak nie - krzyżyk na drogę, będziesz wiedziała, jak mu 'zależy'

Święte słowa, świetna rada
To chyba jedyne wyjście aby próbować uratowac ten związek

[hihi]

Napisane przez ANITKA79

Hihi Do tego juz sama doszlam,ale nie wiem jak te kwadraciki zaznaczyc?? Raz sie udalo jeden tylko i potem usun zaznaczone. A przy pozostalych tych kwadracikow nie mai nic sie nie chce zaznaczyc. Nawet myszka najezdzalam zeby podswietlic i tez nicchyba zaraz: D

Wiesz, to chyba one zostaną na wieczność na wizażowym serwerze

P.S.
Kiedyś była wielka akcja, żeby nie wywalać załączników, bo się forum niszczy i nawet chyba banowali za to

[vadi]

Napisane przez dorinka30

Święte słowa, świetna rada
To chyba jedyne wyjście aby próbować uratowac ten związek

PS: Boże, dziewczyny, zobaczcie: http://fakty.interia.pl/galerie/nauk...e,627381,4,329
(link z jednego wątku na plotkowym)

[dorinka30]

Napisane przez vadi

PS: Boże, dziewczyny, zobaczcie: http://fakty.interia.pl/galerie/nauk...e,627381,4,329
(link z jednego wątku na plotkowym)

Jeny co to , boję się na to patrzeć

[ANITKA79]

Napisane przez hihi

Wiesz, to chyba one zostaną na wieczność na wizażowym serwerze

No to zostaniemy z Tz na zawsze na wizazowym watku Bedziemy wieczni

Ps. Vadi zaraz zobacze

[vadi]

Napisane przez dorinka30

Jeny co to , boję się na to patrzeć

Człowiek-drzewo

[hihi]

Napisane przez dorinka30

Jeny co to , boję się na to patrzeć

Napisane przez ANITKA79

Ps. Vadi zaraz zobacze

A ja nie zobaczę
Bo mam w pracy poobcinane dostępy Na całe szczęście allegro chodzi

[ANITKA79]

[quote=vadi;5850142]

PS: Boże, dziewczyny, zobaczcie: /quote]

Vadi: O Boze nie wiem co powiedziecale ze nikt nie moze pomoc??Po prostu szok

[twin--maid]

[quote=ANITKA79;5849515]
To dobrze ze juz lepiej sie czujesz A co oznacza ta rycinka??Bo to ludzie strzelający do serca czy co??[quote]

Rycika występowała w pewnym serialu, który oglądałam. Jej znaczenie: dwie przyjaciółki kochają tego samego chłopaka.

Napisane przez Femme-fatale84

dziekuje dziewczyny za wasze posty , ze nikt juz na mnie nienaskakiwal i nie pisal ze przesadzam, tez to jednak widziecie ze cos w tym zwiazku jest nie tak i jednak troche racji mam , wiadomo na tyle rzeczy co jest miedzy nami nie tak z polową moge przesadzac bo juz jestem zdesperowana i szukam dziury w calym .i czepiam sie o wszystko...ale ja naprawde uwazam ze nie kazde zachowanie mozna usprawiedliwiac depresja itd. jesli on moze wyjsc gdzies z bratem to rownie dobrze moze wyjsc ze mna.. jesli swojej mamie kupuje cos bez okazji to co stoi na przeszkodzie zeby o mnie tez pomyslec ..i takich przykladow jest duzo bardzo duzo..
boje sie rozstania z tz.. kocham go i nie chcialabym zeby mnie kiedykolwiek zostawil ale jak mamy byc na siłę albo mam byc ciagle w tym zwiazku nieszczesliwa to czasem mysle ze jednak to bedzie najlepsze wyjscie ..zreszta teraz sie niewidzimy od niedzieli i jakos szczegolnie zrozpaczony ze mnie nie widzi nie jest..
wkurza mnie juz tez to, ze ja zachowuję się jak ten śledczy i ciagle szukam dowodow na to ze on on juz mnie nie kocha tak jak dawniej..
powinnam w koncu zaczac myslec o sobie a nie ciagle o innych....
hihi ma racje z tym reanimowaniem trupa, smutne to ale prawdziwe, ciekawe jak to sie wszystko dalej potoczy ..
jak sie cos zmieni na lepsze to wam napisze ..
dzieki wszyskim za wszystko i tez przepraszam jesli ktos mial mnie dosc itp..
ps. jest jeszcze na wizazu jakis watek ktory ma 4 albo wiecej czesci?

Czasem trzeba po prostu się poddać. Nie ma sensu, żebyś tylko Ty się starała. Wiem, że to musi być trudna decyzja o odejściu od kogoś, kogo się kocha, ale czasem takie odejście sprawia, że zaczynamy być szczęśliwe

Właśnie kurier przywiózł mi nowy odkurzacz Teraz lecę na zakupy. Trzymajcie kciuki, żebym znalazła to co chcę

[vadi]

Hihi - specjalnie dla Ciebie

"Telewizja Discovery pokazała zdjęcia mieszkańca inonezyjskiej wioski, który cierpi na dziwną chorobę. Dede został nazwany Człowiekiem - Drzewem. Jego ciało pokrywa masa ogromnych kurzajek podobnych do kory drzewa. Uniemożliwia mu to przyjazd na badania do USA, dlatego do Dede'a przyjechał dermatolog Anthony Gaspari z Uniwersytetu Maryland"

[dorinka30]

dziewczyny, ja z innej beczki....
Zastanawiam się czy nie iść do fryzjera-stylisty aby mi zaproponował jakąs fajną fryzure ??? Trochę mi szkoda włosów, z drugiej strony ciągle mieć włosy takie same, nuda ....Poza tym trochę się boję, że mi zaproponuję jakąś przegięciową fryzurę, ale przeciez mogę się nie zgodzić , chciałam wprowadzić coś nowego, lekkie cieniowanie by chyba nie zaszkodziło ?

Co radzicie ?

[hihi]

Napisane przez twin--maid

Czasem trzeba po prostu się poddać. Nie ma sensu, żebyś tylko Ty się starała. Wiem, że to musi być trudna decyzja o odejściu od kogoś, kogo się kocha, ale czasem takie odejście sprawia, że zaczynamy być szczęśliwe

Napisane przez twin--maid

Właśnie kurier przywiózł mi nowy odkurzacz Teraz lecę na zakupy. Trzymajcie kciuki, żebym znalazła to co chcę

Powodzenia
Ja dzisiaj idę odebrać reklamowane wszycie zamka Niecierpię niekompetencji...

Napisane przez vadi

Hihi - specjalnie dla Ciebie

Dziekuje
Straszne