Plotki o kotach - stare krótkie wątki na temat kotów - 2003-2009 WĄTEK ZBIORCZY

[E]

Napisane przez vilandra

a jeszcze telbuch domaga sie noszenia na rękch i nosić trzeba!!

No tyż mówię że odpadają

[karioke_92]

Hehehe...Właśnie,z tymi kotkami to mamy z lekka nieteges.Jeśli wiem,o którą osobe chodzi(a wiem)to następnego dnia brała Rudana rece i kupywała jej karmę:/
A tak wogóle to chyba będziemy musiały pogodzić sie z przeciwnościami losu

[monyczkaaa]

czyżby odezwała się siostra Gosi??
witamy an forum

[vilandra]

Napisane przez Smoczyca

Prześliczny kiciorek! Niezła bestyja, wygląda mi na to że on jest w pełni świadomy swej urody i pewnie bezczelnie wykorzystuje słabość innych do niego, co Villandro? (może to Nan miała na myśli pisząc iż koteczek jest urody nachalnej ).

Podrap za uszkiem od nas

Oluś, kota wyszmaciłam, wydrapałam i ucałowałam w fasolkę. Co do jego urody to dziewczyny troche przesadzją. Dla mnie to on jest napiękniejszy, najmądrzejszy i pod każdy względem naj..... Jednak no cóż na wystawach są ładniejsze koty. Z tym, że tak dużego Persa to nawet na wystawie nie widziałam

[E]

Napisane przez vilandra

Oluś, kota wyszmaciłam, wydrapałam i ucałowałam w fasolkę. Co do jego urody to dziewczyny troche przesadzją. Dla mnie to on jest napiękniejszy, najmądrzejszy i pod każdy względem naj..... Jednak no cóż na wystawach są ładniejsze koty. Z tym, że tak dużego Persa to nawet na wystawie nie widziałam

W fasolkę?

Eeee tam... nie bądź taka skromna Jest się czym pochwalić - to się chwal

[vilandra]

Napisane przez E

W fasolkę?

Eeee tam... nie bądź taka skromna Jest się czym pochwalić - to się chwal

no i sie pochwaliłam
tak mówie o nosku swojej Pyni bo te "nowoczesne" Persy to nie mają nosków tylko takie kropeczki a mój ma porządna fasole, jak kichnie....... No i jest po czym podrapać

[Aneciak]

no dobra, to żeby nie było...

[E]

Napisane przez vilandra

no i sie pochwaliłam
tak mówie o nosku swojej Pyni bo te "nowoczesne" Persy to nie mają nosków tylko takie kropeczki a mój ma porządna fasole, jak kichnie....... No i jest po czym podrapać

Matko, też bym chciała dzisiaj "wyszmacić" jakie stworzenie bo nastrój mam paskudny, brrrr...
Co dzisiaj porabiasz Vil?

[E]

Aneciak, Twój zwierz to dopiero ma "fasolkę" Świetne zdjęcie!

[vilandra]

Napisane przez E

Matko, też bym chciała dzisiaj "wyszmacić" jakie stworzenie bo nastrój mam paskudny, brrrr...
Co dzisiaj porabiasz Vil?

Wyszmacisz, wyszmacisz już w weekend Ja teraz w Cafejce siedzę, ale zaraz zmykam bo zbankrutuje

[Aneciak]

Napisane przez E

Aneciak, Twój zwierz to dopiero ma "fasolkę" Świetne zdjęcie!

mój zwierz to nie jest, tylko mojego TŻ

[E]

Napisane przez vilandra

Wyszmacisz, wyszmacisz już w weekend Ja teraz w Cafejce siedzę, ale zaraz zmykam bo zbankrutuje

No właśnie nie
Myślałam, że się dzisiaj znowu wymienimy, ale skoro jesteś taka niedostępna

Aneciak, nie ważne czyj! "Fasolka" klasa

[Rena]

Napisane przez srubka

Myslalam ze zdjecie swojego TŻ zamiescilas

Ale na pewno TZ ma powody do zazdrosci ...

[d'ou vient le vent]

Vilandra została mamą trzech kotków Oprócz oznajmienia tej radosnej nowiny mam jeszcze pytanie - co zrobić, oprócz pójścia do weta, jak pomóc małemu kotu, który cieżko oddycha? Ani ja ani Vil nie wiemy bośmy takich kilkudniowych maluchów nie miały nigdy

PZDR Natalia

[sitc]

D'ou vient czy jestes pewna że on ciężko oddycha? Gdy mój TŻ przywiózł do mnie mojego obecnego kota Zuzia, obawiał się że kociak schodzi z tego świata, a Zuź poprostu mruczał małe kotki mruczą dość specyficznie
Napewno dobrze kotu zrobi przykrycie go jakimś kocykiem, najfajniej jakbyś miała coś z tzw. misia lub narzute z włosem to maluch poczuje się jak u mamy, a trzeba pamiętać, że przecież kocice grzeją małe swoim ciałem.
No i zazdroszcze strasznie tych koteczków

[d'ou vient le vent]

Ok - kociaki są trzy z czego dwa ciężko oddychają. Ja tych cudów jeszcze nie widziałam - mają dopiero 4 dni (no tak mi Vil napisała). Dzięki za podpowiedź - zaraz przekażę

PZDR Natalia

[sitc]

4 dni O matko, to trzeba je grzać koniecznie, jeśli Vil ma poduszke elektryczną to mysle że nastawiona na jedynkę się nada.

[d'ou vient le vent]

Siedzą razem z mamusią-kotką (nie Vilandrą ) grzeją się i ssą cycka mamusia bardzo opiekuńcza (no obie - i ludzka i kocia) Vilandra mi napisała, że to raczej nie mruczenie i jutro do weti śmiga. Są już nawet chętni na te maluchy - podobno przepiękne
Ja trzymam kciuki

PZDR Natalia

[sitc]

Ja z twojego postu wywnioskowałam, że to kocie sierotki Ale jak są z mamunią to lepiej nie przeszkadzać, napisz koniecznie co powie vet, bo ja ciekawska bestia jestem, a Vilandra niech pstryka fotki
Buziaki dla kocich mam i głaski dla kotów

[d'ou vient le vent]

Ja to chyba tak pokrętnie tłumaczyłam ale kotki nie sierotki i mamy mają aż dwie Też czekam na wieści i trzymam kciuki

PZDR Natalia

[vilandra]

Napisane przez d'ou vient le vent

Ja to chyba tak pokrętnie tłumaczyłam ale kotki nie sierotki i mamy mają aż dwie Też czekam na wieści i trzymam kciuki

PZDR Natalia

Publicznie dziękuje Natali za posrednctwo Z tego co wiem to z niej total kociara jak i ze mnie U wet jeszcze nie byłam. Rano do nich zajrzałam i juz tak nie sapały, ale byłam kruciutko bo coś ich mama nie była zadowolona, może sama chciała byc. Opiekuńcza jes baardzo, ale to chyba dobrze Jak ktoś miała takie maluchy kilku dniowe to nich mi napisze co i jak...
Ach i jeszcze jedno, ja bym na Wizażu zgineła gdyby nie Natalia i E-Ewcia, które jak mogą pośredniczą, pomagają i w oglóe A poznałam je dzięki Wizażowi

[natii4]

Należy się zaniepokoić jeżeli kociaki nie oddychają,a wrecz świszczą (co za pokrętne słowa ) Poprostu jak z ich buzi będzie się wydobywał taki bardzo ciężki,świszczący oddech to wtedy panikuj Najważniejsze,że mają apetyt i mama nie ma żadnych problemów ze zdrowiem,karmieniem i przyzywyczajeniem się,że jest mamą

Kocia akuszerka Natii4

[vilandra]

Napisane przez natii4

Należy się zaniepokoić jeżeli kociaki nie oddychają,a wrecz świszczą (co za pokrętne słowa ) Poprostu jak z ich buzi będzie się wydobywał taki bardzo ciężki,świszczący oddech to wtedy panikuj Najważniejsze,że mają apetyt i mama nie ma żadnych problemów ze zdrowiem,karmieniem i przyzywyczajeniem się,że jest mamą

Kocia akuszerka Natii4

apetyt to one mają, co jestem u nich to ciągle przy cycu kluchy takie że hej. Tylko ten oddech.... Nie jest świszczący tylko tak jak by im było cięzko oddychac takie e-e-eh, ale to nie cały czas. Poobserwuje jeszcze. Mówie wam dziewczyny, czuje sie odpowiedzialna za te maluchy

[natii4]

Napisane przez vilandra

apetyt to one mają, co jestem u nich to ciągle przy cycu kluchy takie że hej. Tylko ten oddech.... Nie jest świszczący tylko tak jak by im było cięzko oddychac takie e-e-eh, ale to nie cały czas. Poobserwuje jeszcze. Mówie wam dziewczyny, czuje sie odpowiedzialna za te maluchy

To one tak mają Nie martw się Jak są duże i mama zainteresowana potomkami to małe szanse na zgon-wierz mi,dużo widziałam zgonów kociaków Twoje nie podchodzą pod tą grupę

[vilandra]

Napisane przez natii4

To one tak mają Nie martw się Jak są duże i mama zainteresowana potomkami to małe szanse na zgon-wierz mi,dużo widziałam zgonów kociaków Twoje nie podchodzą pod tą grupę

natii, dzięki,dzięki,dzięki, uspokoiłam się,uffff. Chociaż tak naprawdę spokojna będę jak maluchy chociaż 2 tyg. będą mieć. Trzymajcie kciuki wszystkie kociary

[201704240951]

hej
ja tez mialam male kociaki a teraz to smigaja i moim zdaniem to nie doprowadzi je do smierci. moze maj taki makly szok albo jakas wade budowy...... nic nie moge ci powiedziec bo moje tak nie mialay...........

[roksanka]

hej. na przede szystkim gratuluje. ja tez od niedawna mam maluszki z tym z e moje maja juz 3 tygodnie u pomału zaczynaja chodzię ( i ciągle się przewracają). jak kotki maja kilka dni to natii ma rację że nie masz sie co martwić. moja kicia też urodziła jednego bardzo słabego kicia i zmarł z 15 minut po urodzenie ale od początku byl nie mrawy. jak maluchy cyckaja i kotka się mimi zajmuje to sa pod najlepszą opieka.

powodzenia. super sa takie szkraby ja na swoje to mogę mnóstwo czasu się gapić. a jak juz twoje otworza oczka to dopiero bedzię...

[d'ou vient le vent]

Vilandro - miło mi
Trzymajcie się tam z kociakami i dawaj znać jak się mają

PZDR Natalia

[vilandra]

Dziewczyny, kociary Kociaki rosną ak drożdżach. To już nie kluchy a knedliczki. Mówie wam, codziennie większe. Nawet nie myślałam, że koty tak szybko rosną. Sa cuuudne. Jeden jest rudo-biłay, drugi beżowo -biały a tzreci ciemny , pręgowany, ale pregi mu dopiero wychodząi jeszcze nie wiem jakiego koloru będą, ale napewno kolorowe ,ich mam jest rudo-biało- beżowo-szara.Pilnuje ich bardzo. Na poczatku po porodzie tak ich nie pilnowała. Możnma było ja wygłasakć i maluchy też. Teraz kilka głasknięc i juz na mnie prycha i gryzie. Nie wiem dlaczego sie jeszcze nie przyzwyczaiła. 3razy dziennie schodze i nosze jedzenie a ta małpa na mnie prycha. Napiszcie proszę kiedy maluchy można wydawać. Jesetm zmuszona wydac je jak najszybciej. Boje sie , że jak zaczną codzić i wylezą z komórki to dzieciaki złapią i zamęczą.

Jutro kończą tydzień

[sitc]

Vil fantastycznie słyszeć, że kociaki dobrze się mają
Wydaje mi się że można je zabrać od matki jak będą miały min. 4 tygodnie, ale nie jestem do końca tego pewna, więc poczekaj na rady bardziej doświadczonych kociar
Buziaki dla Ciebie i dla maluchów