..::Dieta Plaż Południowych - część VI ::..

[fruity]

Dziekuje ninaad i Domi!
Ja tez uwielbiam papryke konserwowa!

[Marzeniatko]

Dzień dobry. Ja to tylko na chwilę, bo znowu nie mam czasu. Zmęczenie ostatnio góruje. Chodzę wręcz obłąkana, w kręgosłupie mnie złapał nerwoból, więc chwilowo o diecie nie myślę. Jem, ale mało, ale raczej wszystko. Nie mam teraz czasu, na jakiekolwiek kombinowanie z jedzeniem, bo ja na to czasu nawet nie mam. Zaraz lecę do książek, w dodatku certyfikat z angielskiego zdaję.. No nic, lecę. Buziaki

[nomileczka]

w I fazie mozna jesc warzywa?

[Domi22]

Napisane przez nomileczka

w I fazie mozna jesc warzywa?

Warzywa to podstawa - zapraszam na pierwsza strone watku - tam Marzenka zamiescila liste rzeczy zakazanych i dozwolonych

[Ska]

Marzenko brakuje nam Ciebie

nomileczka nawet trzeba! wyłączając ziemniaki, marchewkę i buraki.

a ja dzisiaj totalna rozpusta - nastwiłam się na koktajl po pracy, ale w każdej kawiarence, gdzie byliśmy tłok, więc TŻ zaproponował, że zrobimy coś w domu.
kupiliśmy lody czeko-śmietankowe, 2 pomarańcze i mleko.
rzuciłam się na te lody czeko, bo śmietankowe to do koktajlu.
właśnie wypiłam szklaneczkę takiego z pomarańczy, lodów i mleka z posypką z brązowego cukru i startej skórki z cytryny.
a teraz TŻ poszedł robić coś z kawą i pewnie będzie bita śmietana!
ale nie mam zamiaru dzisiaj sobie niczego odmawiać. nie zjem kolacji i już

[Domi22]

Napisane przez Ska

Marzenko brakuje nam Ciebie

nomileczka nawet trzeba! wyłączając ziemniaki, marchewkę i buraki.

a ja dzisiaj totalna rozpusta - nastwiłam się na koktajl po pracy, ale w każdej kawiarence, gdzie byliśmy tłok, więc TŻ zaproponował, że zrobimy coś w domu.
kupiliśmy lody czeko-śmietankowe, 2 pomarańcze i mleko.
rzuciłam się na te lody czeko, bo śmietankowe to do koktajlu.
właśnie wypiłam szklaneczkę takiego z pomarańczy, lodów i mleka z posypką z brązowego cukru i startej skórki z cytryny.
a teraz TŻ poszedł robić coś z kawą i pewnie będzie bita śmietana!
ale nie mam zamiaru dzisiaj sobie niczego odmawiać. nie zjem kolacji i już

O ja - takie pyszne koktajle - chlip chlip tez bym sie takiego napila

Własnie troche sobie pocwiczyłam. Kurde, musze regularnie jezdzic na orbitreku. Wczoraj pojezdziłam 45 min, a dzisiaj tylko 15,bo lydki mnie strasznie bolały
Na kolacje zrobilam sobie razowca z serkiem homo nat. i topionym fit. do tego papryka. W sumie nie powinnam jesc chleba na kolacje, ale wczoraj kupilam taki pyszny (kilka cienkich kromek z musli i 40% blonnika) no i tak po trochu go sobie zajadam
Na sniadanie zrobie sobie te gofry belgijskie. Nie bylo ricotty, wiec kupilam zwykly twarog 0%, moze sie uda
A, musze sie pochwalic, ze moje Mz całkiem niezle mi idzie W polaczeniu z SB jest po prostu miodzio
Dzisiaj ogladałam na BBC Enter. program o odchudzaniu i taka babka wlasnie stosujac MZ schudła całkiem sporo Szczegolow nie podawali, ale taki byl ogolny sens.

Marzenko, jak tu cicho bez Ciebie
No i gdzie reszta plazowiczek? Puk, puk jest tam ktos?

[zielonamorelka]

dziendobrywieczor
cykada maja gratuluje takich wynikow.ja to poki co na diecie narazie przytylam ale coz.dzis z pospiechu nie zdazylam ani zjesc a ni zabrac sniadania i tak glodowalam do 17 sobie na wodzie.przyszlam do domu i jak babcia uslyszala ze nei jestem glodna nie chce mi sie jesc o zaczela mowic ze oglupialam itd i wmusila mi drozdzowke i makaron z serem;/myslalam ze mnei zabije jak nie zjemi jak to zjadlam to tak dziwnie zglodnialam i zjadlam jeszcze 3 brzoskwinie i kaapke z razowego chleba z dzemem;/ postanowilam dac sobie spokoj z 1 faza i juz oficjalnie zaczac druga bo jak jestem tyle godzin w szkole na dodatek te tance to na samym jogurcie nie pociagne dlugo.
lece ogladac ycd

[asi_ula]

Właśnie czytam o wynikach Jak Wy ładnie schudłyście, gratuluję
Marzenko biedaku, co Ty tak dużo nad książkami siedzisz.. zamęczysz się
Hymm pytałam się Was niedawno co z tym Deco Pamiętam, że Ewelinka też je kupiła, ciekawa jestem, czy działa. Mogłabyś opisać?
Ja właśnie zmuszam się do ćwiczeń i hh Nawet ładnie dziś się trzymałam na diecie, pewnie przez wczorajsze zakupy... wkurzyłam się jak nie wiem, prawie w nic się nie zmieściłam to jest stresujące, mam ochotę zbojkotować te sklepy przecież nie każdy wyglądam jak modelka, po co oni takie małe ubrania robią chyba żeby dobić te grubsze dziewczyny

[olikbt21]

Idę spać dziewczyny... A od jutra koniec z moimi makaronowymi orgiami.

Do zobaczenia jutro po śniadaniu!

[ecrulo]

fruity,
A to przepraszam, nie wiedziałam. Pamiętałam tylko, że kiedyś wpadłam na tą stronkę i chciałam pomóc.

[Oleńka =)]

Wrocilam tu do Was,, Marzeniatko mnie na pewno pamieta, moze inne dziewczynki tez. Jestem po 3 dniu diety, mam teraz duza motywacje i nie wiem dlaczego moj brzuszek ostatnio zrobil sie wiekszy

Moim problemem jest to, ze nie bardzo mam czas na 5 posilkow, ale sie staram nie jesc malo.
3majcie sie dzielnie

[Majka232]

Dzień Dobry!

Dziś u mnie na razie nie pada, ale zobaczymy co będzie później. Wczoraj było ładnie i w miarę ciepło

Trzymam się dietki, ale ostatnio wychodzą mi tylko 4 posiłki (i siłą rzeczy one są większe, a lepiej tę samą ilość żarełka podzielić na więcej posiłków). Wczoraj biegałam po sklepach agd i na kolację zjadłam porcję pizzy (ale tylko jedną) - z pieczarkami, oliwkami i salami, ale wędlinkę zostawiłam, tylko jeden plasterem salami zjadłam bo miałam na nie chęć. Miałam też zaliczyć lody albo coś innego słodkiego np. orzechy w czekoladzie (mniammm), ale w sumie nie miałam chęci
A ta pizza to tak wyszła, bo się pokłóciłam z mamą i bratem i nie chciałam za wcześnie do domku wracać, a kolację trzeba było zjeść

Napisane przez paprak

witam

Ska i Majka gratuluje rezultatow!!! Mnie zawsze ciekawi jak czlowiek sie czuje jak zgubi kilka centymetrow badz 10kg. To ogromna zmiana i nie wyobrazam sobie takiej I ten podziw znajomych i rodziny, ze sie tyle zgubilo! To musi byc fajne uczucie. Bardzo budujace

Dzięki
Kiedyś już schudłam z wagi 62 kg do 51, a teraz mi się wydawało, że startowałam jakby z niższej wagi (ok.59kg) niż wtedy, ale waga nie kłamie. Nie wiem jak mogłam dopuścić do tych sześćdziesięciu kilku kg (tzn. każda z nas wie skąd one się biorą...), przez długi czas utrzymywałam jakieś 55-57 (chociaż szczerze mówiąc nie ważyłam się wtedy, ale czułam po ciuchach)
Po ubraniach fajnie widać ubytek kg. Wchodzi się w stare spodnie, można nosić usztywniane staniki itd.
Najgorzej, że trzeba w biodrach zwężać spodenki, a później trochę cm więcej i już bieda, bo się człowiek nie mieści Ale trzeba trzymać się zasad i będzie dobrze

Napisane przez fruity

Jestem!!!
Ska, Majka zazdroszcze wymiarow! Piekne sa! Gratuluje Wam!

Dziękuję
A Ty Fruity - nie łam się! Są takie dni, że wszystko nas przerasta, ale po nich nadchodzą takie, że możemy góry przenosić! Dasz radę ze wszystkim!


Witam nowe plażowiczki!

Miłego Dnia!

Ps. Jutro już piątek, ale ciiiiiiii...

[Domi22]

Hello

Majka ja Cie naprawde podziwiam (i pozostałe plazowiczki tez), ze tak ladnie trzymacie sie dietki i nie grzeszycie. Dla mnie jest to ogromna motywacja. Od kilku dni znow nie mam ochoty na slodycze (tak jak to bylo na poczatku dietki) i bardzo mnie to cieszy. Jest to takze Wasza zasługa - jak sobie pomysle, ze na forum znow bede musiala sie uzalac, ze po raz kolejny zgrzeszyłam to mi glupio i rezygnuje Poza tym wskazowki od Was tez pomogły. Jak "cos chodzi za mna" to biore szklanke wody, herbaty, kawy, owoca, warzywo lub po prostu zajmuje sie czyms I to pomaga
Moze wczoraj niepotrzebnie zjadłam ok. 21. kromke razowca, ale trodno

Własnie pije sobie kawe. Poki co nie mam ochoty na sniadanie, wiec poczekam albo wskocze na orbitreka, bo cos czuje, ze pozniej moge miec z tym problem...

Miłego dnia

[Ska]

dzień dobry dziewczęta!
i znów mam się czym pochwalić. weszłam dzisiaj na wagę do TŻ - elektryczną, która pokrywała się z moją mechaniczną i jest 51kg pomimo tego, że rano zaczął się @. a pamiętam jak jakieś pół roku temu pokazywała mi 58kg..!
nie mogę w to uwierzyć, że tak małym kosztem jak rezygnacja z przetworzonych produktów, białego pieczywa i makaronu i jestem w stanie nie tylko utrzymać wagę, ale jeszcze schudnąć!
czuję, że to ta ilość wody jaką piję działa takie cuda
zawsze jak sobie pogrzeszę po pracy (bo wtedy to się zawsze zdarza) to rezygnuję z kolacji i piję duużo niegazowanej wody. czuję wtedy, że wypłukuje to świństwo z siebie

tak więc złapałam nową motywację. osiągnęłam swój najskrytszy cel i jestem Szczęśliwa

Asiu ja nasypałam do mojego hh ryżu, ale nie wiem czy nie za dużo, bo ciężko jest mi jak cholera je utrzymać na biodrach! nie wypełniłam całego, a tak ciągnie do dołu, że po 15minutach kręcenia non stop już nie mam siły!

edit: Domi w ogóle to dzięki Wam i dzięki temu forum zaczęłam i tak się trzymam diety, chociaż od jakiegoś czasu wciąż grzeszę (ale to się zmieni).
to że wypisujemy co jemu zobowiązuje, prawda?
i te Wasze porady

[ninaad]

Napisane przez Ska

nomileczka nawet trzeba! wyłączając ziemniaki, marchewkę i buraki.

i jeszcze kukurydzy nie można

Złosiłam się tej dziewczynie, która ostatnio pisała, że jest na studiach i pisze jakąś pracę z dietetyki. I wiecie co?- póki co mam lepszą motywację. Głupio pisać, że się objadało slodyczami i rzeczami nie-SB, więc jem ładnie plażowo
Woczraj zamiast chińszczyzny były tortille- 1 placek +kurczak+ sos czosnkowy z jogurtu naturalnego z pietruszką + mnóóóóóóóóóóóóóóstwo warzyw mniam. A dzisiaj trzeba będzie zjesc chyba resztę tej chińszczyzny- albo pyszne leczo, które wczoraj zrobiłam

[Domi22]

Napisane przez ninaad

i jeszcze kukurydzy nie można

Złosiłam się tej dziewczynie, która ostatnio pisała, że jest na studiach i pisze jakąś pracę z dietetyki. I wiecie co?- póki co mam lepszą motywację. Głupio pisać, że się objadało slodyczami i rzeczami nie-SB, więc jem ładnie plażowo
Woczraj zamiast chińszczyzny były tortille- 1 placek +kurczak+ sos czosnkowy z jogurtu naturalnego z pietruszką + mnóóóóóóóóóóóóóóstwo warzyw mniam. A dzisiaj trzeba będzie zjesc chyba resztę tej chińszczyzny- albo pyszne leczo, które wczoraj zrobiłam

Ja tez sie zglosilam i tez mnie to motywujeW koncu trzeba napisac menu SB, a nie jakas liste grzechow jak u kogos, kto sie zle odzywia.
Juz po orbitreku - chyba pojde umyc samochod, bo pogoda poki co ladna, a autko tttttaaaaakkkkiiiiieeeee brudne - wstyd

Edit: Ska gratuluje tak ladnej wagi i osiagniecia celu Tez mnie to zaskakuje, ze odstawiajac tylko czesc produktow, a zastepujac je zdrowymi mozna tak bardzo zmienic nie tylko wyglad ale i zdrowie!!

[olunek]

witajcie dziewczyny, u mnie krucho z ta dietka wrrrrrr..
niewyspana straszliwie( synek zabkuje) rano zjadlam pol kromeczki z maslem orzechowym -tyle zostawil moj synek a mi sie nie chcialo robic jajecznicy zaczynam 1 faze. ale jak tak czytam was to juz sie poprawiam i nie od jutra a od teraz! i od dzis powrot do hh i do regularnego stosowania wszelakich kremow ujedrniajacych, jestem wsciekla na siebie bo wczesniej udalo mi sie schudnac do 56 kg i tak mi dobrze szlo a teraz znow 60 ( jedyna mala pociecha to to ze mam @ i moze dlatego tak duzo waze?) ale nie ma co gdybac trzeba wziasc sie za siebie i walczyc! mam mnustwo spodni super na jesien a teraz to z nich tylko boczki sie wylewaja fuuuuu! jak ja bym chciala wazyc tyle ile wazylam majac 23 lata - 50 kg ha! to bylo cos! a teraz z wiekiem i po ciazy coraz trudniej( mam 29 lat mam nadzieje ze nie jestem za stara zeby sie przylaczyc do was?)

[fruity]

Dzien dobry!
Nie zagladalam tu juz wczoraj, bo sie bardzo zle czulam po tym obzeraniu.
Pierwszy raz w zyciu mialam zgage. Tak przynajmniej mysle, ze to bylo to.
Strasznie piekla mnie gorna czesc zoladka i tak przez caly dzien.
I dobijalo mnie niskie cisnienie. Pilam 2 kawy i nic nie pomagalo.

Ale udalo mi sie trzymac fazy I. Jedyny moj grzech to lyzka ketchupu.
Niestete nie jadlam zadnego mieska wczoraj, ale naprawde nie mialam ochoty.
Za to jadlam jajka, wiesniaka, camemberta i jogurt.

Tz je przy mniej i salatke jarzynowa i maslo orzechowe i tiramisu i slodycze, ale jakos nie straszne mi to juz.
Jak patrzylam na to wczoraj, to mi po prostu niedobrze sie robilo, a jak mialam ochote to powiedzialam sobie- na co mi to, po co mam to zjesc i byc przez 5 minut w 7 niebie, a potem caly dzien zla na siebie??

Pije wlasnie kawke i troche pocwicze. Mam zamiar dzisiaj isc tez do biblioteki cos poczytac.
Jutro pewnie nie pojde, bo musimy do PL na nogach na zakupy (a bez auta to dluga droga) plus poker wieczorem.
Musze sobie na jutro na pokera zrobic cos I fazowego, bo bede bardzo glodna. A nie mam zamiaru wypelniac sie piwem. Moze takie babeczki Cykadowe, te z brokulami...
Tylko ostatnio jak je zrobilam byly takie mokre, ze nie moglam ich zabrac, bo sie nie trzymaly.
Chyba za duzo serka czy czegos..

[Anetuniaa]

Cześć plażowiczki ja dzisiaj zamulona totalnie ehh... mam nadzieję że uda mi się rozbudzić bez kawy!

Jak się dzień wam zaczął bo mi chmurno i ponuro!

[ninaad]

Napisane przez Domi22

Ja tez sie zglosilam i tez mnie to motywujeW koncu trzeba napisac menu SB, a nie jakas liste grzechow jak u kogos, kto sie zle odzywia.
Juz po orbitreku - chyba pojde umyc samochod, bo pogoda poki co ladna, a autko tttttaaaaakkkkiiiiieeeee brudne - wstyd

a w Gdańsku od rana szaro buro i raczej chłodno brrrrr

olunek nie jesteś za stara- ja jestem tylko rok młodsza. A wogóle to na zgrabną sylwetkę chyba nigdy nie jest za późno
fruity ta kawa napewno nie pomogła na zgagę. Na przyszłość polecam jakieś specyfiki z apteki zobojętniające kwasy a z domowych produktów- mleko

[Nimrodelle]

Mnie tez ponuro cos kiepska ppogoda;(
Przedstawie wam pomysl na jadlospis. napiszcie koniecznie, co myslicie?
sniad, godz 7: omlet z z 2 jaj posypany odtluszczonym zoltym serem z pomidorem, cukinia i papryka, kawa z mlekiem 0%
2 sn, godz 10.30 (w pracy): z 10 migdalow i gruszka, kawa
Obiad godz 12.30- 13 (przerwa obiadowa w pracy, choc wolalabym pozniej...): kurczak 100g podsmazany z pieczarkami, pomidorem i cukinia, do tego sos z jogurtu naturalnego z przyprawami, kawa
Podwieczorek, godz 17-17.30 (po pracy) : jogurt nat z kakao, cynamonem i szklanka soku pomidorowego, pewnie kawa
Kolacja , godz 20-20.30: salatka z tunczyka, pomidora, papryki, salaty, 2 lyzeczki nasion slonecznika
Wiem ze b.duzo kawy ale mam niskie cisnienie;(czy to moze przeszkodzic w odchudzaniu?

[ninaad]

Nimrodelle wg mnie jadłospis w zasadzie ok, brakuje mi tylko białka na 2sniadanie (jakoś tak się przyzwyczaiłam, że w każdym posiłku powinno być białko). No i może staraj się ograniczać kawę, powoduje ponoć większe wahania poziomu insuliny ? - może coś pokićkałam, ale coś takiego mi się wydaje. Ja na 1F nie piłam wogóle kawy, na 2F piję jedną rano. Może spróbuj zastąpić kawę zieloną herbatą?- ta z pierwszego zalewania, parzona krótko (do 3 minut) ma działanie pobudzające
Właśnie wyczytałam, jeszcze: "W testach prowadzonych na zwierzętach wykazano, że podawanie zielonej herbaty myszom powoduje spadek z 200 - 300 mg% na ok. 100 mg%. Co natomiast interesujące, do efektu tego nie dochodzi u diabetyków."

[fruity]

To pieczenie pojawilo sie juz przed kawa, a bez niej nie dalabym juz w ogole rady wstac z moim cisnieniem.

ecrulo za co ty przepraszasz? No co ty. To co, ze to te same cwiczenia jak u TW. Ja sie bardzo ucieszylam, ze pomyslalas jeszcze o tym i znalazlas. Teraz przynajmniej wiem, ze TW sa dobrymi cwiczeniami dla mnie.

[Ska]

olunek za stara? co Ty gadasz! nigdy nie jest za późno na zdrowe odżywianie, a im wcześniej tym lepiej
a mam do Ciebie pytanko, skoro jesteś po ciąży - czy to prawda, że nie da rady uniknąć tycia i że skóra na brzuchu potem jest taka rozciągnięta i brzydka?

fruity co do pokus TŻ-ów to też jak mój ma coś słodkiego też nie mam już ochoty. a wczoraj jak zrobił kawę z lodami i udekorował bitą śmietaną to ta śmietana dramat! jak posmakowałam to sama chemia. nic smacznego!

Nimrodelle menu bardzo ok. fakt - kawa to Twoja zmora a jaką pijasz? rozpuszczalną czy sypaną?

[Majka232]

Napisane przez Domi22

Hello

Majka ja Cie naprawde podziwiam (i pozostałe plazowiczki tez), ze tak ladnie trzymacie sie dietki i nie grzeszycie. Dla mnie jest to ogromna motywacja. Od kilku dni znow nie mam ochoty na slodycze (tak jak to bylo na poczatku dietki) i bardzo mnie to cieszy. Jest to takze Wasza zasługa - jak sobie pomysle, ze na forum znow bede musiala sie uzalac, ze po raz kolejny zgrzeszyłam to mi glupio i rezygnuje Poza tym wskazowki od Was tez pomogły. Jak "cos chodzi za mna" to biore szklanke wody, herbaty, kawy, owoca, warzywo lub po prostu zajmuje sie czyms I to pomaga
Moze wczoraj niepotrzebnie zjadłam ok. 21. kromke razowca, ale trodno

Własnie pije sobie kawe. Poki co nie mam ochoty na sniadanie, wiec poczekam albo wskocze na orbitreka, bo cos czuje, ze pozniej moge miec z tym problem...

Miłego dnia

A kto powiedział, że ja nie grzeszę
Wczoraj na przykład zjadłam pizzę i to na kolację i 2 kęsy tortu (to akurat słaby grzech, bo ilość minimalna )
Poza tym mam teraz mnóstwo imprez m.in. wesel i piję na nich wódkę i jem np. kotleta w panierce
Także Domi - każda z nas grzeszy, raz mniej, a raz więcej


Właśnie zaparzyłam sobie kawusię z pianką i mleczkiem, mniammmm

[Nimrodelle]

Napisane przez Ska

olunek za stara? co Ty gadasz! nigdy nie jest za późno na zdrowe odżywianie, a im wcześniej tym lepiej
a mam do Ciebie pytanko, skoro jesteś po ciąży - czy to prawda, że nie da rady uniknąć tycia i że skóra na brzuchu potem jest taka rozciągnięta i brzydka?

fruity co do pokus TŻ-ów to też jak mój ma coś słodkiego też nie mam już ochoty. a wczoraj jak zrobił kawę z lodami i udekorował bitą śmietaną to ta śmietana dramat! jak posmakowałam to sama chemia. nic smacznego!

Nimrodelle menu bardzo ok. fakt - kawa to Twoja zmora a jaką pijasz? rozpuszczalną czy sypaną?

ostatnio sypana bo ma wiecej aromatua jaka mniej szkodzi?
Ska, Ty masz tyle samo wzrostu co ja i podobno wage wyjsciowa do SB (jak zaczynalas diete) - Ty jadlas podobne porcje jak ja na 1 fazie?bo az wierzyc sie nie chce ze mozna tyle jesc i chudnac. A wczesniej duzo wiecej jadlas?tzn przed dieta? Bo ja bym chciala do takiej wagi jak Ty dojsc

[Ska]

jeśli idzie o I fazę to schudłam podczas niej 2,5kg, ale byłam mocno zaparta - raz zgrzeszyłam tylko ciastem w sobotę. a tak to małe ilości i wszytsko zgodnie z I fazą.
potem miałam tygodniowy wyjazd i z braku wiedzy odnośnie II fazy dużo grzeszyłam i przytyłam kilogram.
a potem jadłam już II-fazowo.
czy ja tak dużo jem? ostatnio więcej - to fakt.
myślę, że cały sekret tkwi w tym, że jem o stałych porach i mniej więcej równe ilości. organizm się przyzwyczaił. i piję dużo wody.
poza tym ćwiczę regularnie - codziennie rano i wieczorem po 10 min i zaczęłam hh.

a przed dietą jadłam 3 posiłki, jak wracałam do domu po pracy to jadłam wszytsko na co miałam ochotę, często np godzine przed snem potrafiłam się objeść kanapkami. nie jadłam zdrowo, mało warzyw, dużo przetworzonych produktów.

ale fakt - mam dobrą przemianę materii. poza tym u mnie w rodzinie raczej szczupli są ludzie, tylko mam brzuch po Mamie wystający.

edit: Nimrodelle prześledz mój blog, na początku miałam ładne jadłospisy jak tak teraz patrzę. i wcale nie dużo jak na mój gust.
grzeszę owocami w większości przypadków. zauważ, że wczorajsze wybryki to pierwsze takie od 2 miesięcy

[fruity]

Wlasnie zdiagnostyzowalam, ze mam od wielu lat tradzik rozowaty i plakac mi sie chce.
Podobno nie wolno mi jesc ani sera, ani jajek, pomijajac kawe.
Kurcze chyba musze sie nauczyc zyc z moim niskim cisnieniem. I uwazac zeby na cwiczeniach sie nie zagrzac za bardzo. Chyba sprowadze je do minimum. Bede cwiczyla tylko to na czym najbardziej mi zalezy.
I musze niestety zmienic moje nastawienie do lekow i witamin i zaczas zajadac to swinstwo i probujac sie pocieszac, ze watroba powinna byc i tak zdrowa, bo nigdy nie naduzywalam niczego.
W polowie pazdziernika zabieram sie na laser w Polsce i do dermatologa. Ciekawa jestem czy bede musiala brac antybiotyki.
Zamiast byc lepiej, to jest coraz gorzej z dnia na dzien.

[Nimrodelle]

Napisane przez Ska

jeśli idzie o I fazę to schudłam podczas niej 2,5kg, ale byłam mocno zaparta - raz zgrzeszyłam tylko ciastem w sobotę. a tak to małe ilości i wszytsko zgodnie z I fazą.
potem miałam tygodniowy wyjazd i z braku wiedzy odnośnie II fazy dużo grzeszyłam i przytyłam kilogram.
a potem jadłam już II-fazowo.
czy ja tak dużo jem? ostatnio więcej - to fakt.
myślę, że cały sekret tkwi w tym, że jem o stałych porach i mniej więcej równe ilości. organizm się przyzwyczaił. i piję dużo wody.
poza tym ćwiczę regularnie - codziennie rano i wieczorem po 10 min i zaczęłam hh.

a przed dietą jadłam 3 posiłki, jak wracałam do domu po pracy to jadłam wszytsko na co miałam ochotę, często np godzine przed snem potrafiłam się objeść kanapkami. nie jadłam zdrowo, mało warzyw, dużo przetworzonych produktów.

ale fakt - mam dobrą przemianę materii. poza tym u mnie w rodzinie raczej szczupli są ludzie, tylko mam brzuch po Mamie wystający.

edit: Nimrodelle prześledz mój blog, na początku miałam ładne jadłospisy jak tak teraz patrzę. i wcale nie dużo jak na mój gust.
grzeszę owocami w większości przypadków. zauważ, że wczorajsze wybryki to pierwsze takie od 2 miesięcy

czytalam Twoj blog nie raz i bardzo mi sie podobaale niestety przepisy zaczelas od 2 fazy, wiec nie wiem co jadlas w 1.... poza tym pewnie faktycznie wszystko zalezy od przemiany materii;( a propos jak piszesz ze jadlas na obiad makaron czy ryz to jakie to sa ilosci? i jeszcze jedno pyt: czy 1 faze mozna przedluzac czy lepiej po 14 dniach przejsc do 2?bo wydaje mi sie ze ja w tak krotkim czasie nie schudne tylz co chce;(

[nomileczka]

mogę jeść w I fazie fasolę,kukurydzę,groszek z puszki?