Lubelskie Żonki!! cz. III

[Ostrowczanka]

Jutro mogłoby być o ile wyrobiliby się ze spisaniem liczników ciepła. Ale jeśli miss.hot nie pasuje, to może inny termin?

[SELKA*]

Kochane, do poniedziałku jestem na wygnaniu u mamy. Małż na szkoleniu w Warszawie. Najwcześniej możemy spotkać się w poniedziałek.

[katey]

czesc mzonki

Napisane przez SELKA*

Kochane, do poniedziałku jestem na wygnaniu u mamy. Małż na szkoleniu w Warszawie. Najwcześniej możemy spotkać się w poniedziałek.

hehe to Selka wyjasnila sprawe szybko

ruda milego wyjazdu- wypocznij i nabierz entuzjazmu do zycia
Tola- jak tam w pracy??
Annabel- widze Cie jak tam przed operacja??

[tola3804]

Napisane przez katey

Tola- jak tam w pracy??

Dostałam bardzo trudny projekt, praktycznie nie do zrobienia, no ale zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby przynajmniej w części go zrealizować. Ale i tak bardzo się cieszę, że mam tą możliwość.

[katey]

Napisane przez tola3804

Dostałam bardzo trudny projekt, praktycznie nie do zrobienia, no ale zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby przynajmniej w części go zrealizować. Ale i tak bardzo się cieszę, że mam tą możliwość.

dasz rade! teraz masz taka motywacje ze idziesz jak taran

[tola3804]

Napisane przez katey

dasz rade! teraz masz taka motywacje ze idziesz jak taran

Aż się uśmiałam. Dobre porównanie!

[miss.hot]

Napisane przez SELKA*

Kochane, do poniedziałku jestem na wygnaniu u mamy. Małż na szkoleniu w Warszawie. Najwcześniej możemy spotkać się w poniedziałek.

Ja od poniedziałku bez problemu mogę

Napisane przez tola3804

Dostałam bardzo trudny projekt, praktycznie nie do zrobienia, no ale zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby przynajmniej w części go zrealizować. Ale i tak bardzo się cieszę, że mam tą możliwość.

[pola_m]

czyli, że spotkanie wstępnie ustalamy na przyszły tydzień Mi najbardziej pasuje środa małż wtedy będzie w Brukseli na jakimś naukowym spędzie i nie mam wtedy jogi

Martuko, przyznam, że o tym wzorku z awataru nawet nie pomyślałam, ale w sumie podobny styl

Tola, powodzenia przy projekcie i niekończącego się entuzjazmu

dobrego wieczoru dziewczyny

[Malpka]

hej śpiochy wstawać i się witać

Napisane przez tola3804

Dostałam bardzo trudny projekt, praktycznie nie do zrobienia, no ale zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby przynajmniej w części go zrealizować. Ale i tak bardzo się cieszę, że mam tą możliwość.

Tola no co ty gadasz, pewnie że dasz rade

[miss.hot]

Dzień dobry
Mi dziś entuzjazmu brak, bo jakoś słabo się czuję - ciągnie podbrzusze i pewnie czeka mnie leżenie z tego powodu

Miłego dnia

[tola3804]

Cześć wszystkim! No ja już od dawna nie śpię, gdzieś tak od 3:25. Moje dziecko dziś pokazało swoje umiejętności. Zaraz chyba usnę na biurku, masakra! Ale chyba wreszcie będzie dziś ładny dzień.

[pola_m]

dzień dobry!!

A ja dzisiaj na 12 do pracy tralalalala

Robię właśnie szybkie porządki, popijam yerba mate i słucham głośno muzyki, ale mi dobrze

A do pracy chyba pojadę na rowerku

[Malpka]

Napisane przez miss.hot

Dzień dobry
Mi dziś entuzjazmu brak, bo jakoś słabo się czuję - ciągnie podbrzusze i pewnie czeka mnie leżenie z tego powodu

Miłego dnia

mnie też ciągnie podbrzusze(rana po szwie) tylko ze ja na lezenie to nie mam czasu więc wyleż sie teraz i odpoczywaj bo potem moze być ciężko

Napisane przez tola3804

Cześć wszystkim! No ja już od dawna nie śpię, gdzieś tak od 3:25. Moje dziecko dziś pokazało swoje umiejętności. Zaraz chyba usnę na biurku, masakra! Ale chyba wreszcie będzie dziś ładny dzień.

o to po 3 i moje dziecko rozrabiało ale moze to przez to ze jest pełnia


a ja musze sie wziąć i troche posprzatac chociaz tak mnie brzucho boli ze nie wiem jak ja to zrobie no ale dzis przyjezdzaja koledzy od małża z pracy wiec trzeba jakos zadbac o domek

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

przepraszam że wtrące pytanie o dzidzie

ale mamuski moze wy mi coś poradzicie. Od wczoraj moja Julka strasznie się tak pręży i napina jakby próbowała zrobić kupe a nie mogła, ale sęk w tym że ona robi kupy i to nawet 3,4 dziennie i ja już nie wiem czemu ona tak sie strasznie napina i nie wiem zy tu podawać jakasherbatke czy cuś innego robic może miałyście u swoich maluchów podobnie i cos doradzicie

[annabel_lee]

Napisane przez katey

Annabel-Tobie gratuluje juz praktycznie fizycznie prawka to przez te 2 dni chyba z samochodu nie wysiadziesz zeby sie nacieszyc

Wczoraj odebrałam prawko i ze Starostwa już jechałam sama(tzn. z mężem na fotelu pasażera). Ale miałam stracha To jednak zupełnie co innego niż jazda elką, tam nie było takiego stresu. No i samochó inny-tak się przyzwyczaiłam do Yariski, że teraz ciężko mi w tym naszym, szczególnie, ze dużo większy Ale jakoś udało się dojechac szczęśliwie-pojechaliśmy do Kazimierzówki, stamtąd Na majdanek do KRUSU, potem do Luxmedu, z Luxmedu do mojej mamy i stamtad do domu, więc trochę sobie pojeździłam. Mąż oczywiście mądrzył się strasznie, ale jakoś to przeżyłam A dzisiaj jadę całkiem sama do mamy, potem do reala i może do Olimpu Powiem tylko, że mój mąż był blady jak mi dawał kluczyki i dokumenty

Napisane przez tola3804

To ja się ustawiam w kolejce i uśmiecham się po pierwszą część.

No to miłego czytania-ja się nieźle uśmiałam przy tej książce

Napisane przez martuko

dziewczyny, ja się zglaszam z pozdrowieniami i na tylle mnie dziś tylko stać.... Późno już i padam Mam nadzieje, że się nie obrazicie że rzadko sie odzywam..

Ja się nie obrażę, bo sama rzadko się odzywam

Napisane przez Malpka

gratulacje to szalej teraz póki jeszcze mozesz

Za bardzo sobie nie poszaleję, bo mąż się o samochód boi

Napisane przez bandola18

Tak sobie myślę, że chętnie bym przeczytała tą drugą część, która jest u Selki

Druga część też jest niezła. A u SELKI jest jeszcze jedna fajna książka:"Dziecko dla odważnych" Leszka Talko, przy tym to się dopiero uśmiałam, zresztą z tego co wiem, SELCE też się podobało Jakbym o swoich dzieciach czytała

Napisane przez bandola18

Czy jest któraś z Was na forum, która tchnie w nas trochę optymizmu?
Jest super, nie mogło być lepiej, jestem szczęśliwa- moze któraś to napisać!

Ja moge powiedzieć, że jestem szczęśliwa-mam to, co akurat dla mnie w życiu najwazniejsze-wspaniałą rodzinę

Napisane przez martuko

Jeśłi chodzi o optymizm to u mnie troszeczke powialo lepszym, sa jakies nadzieje na przyszlość, na razie będę brac leki i zobaczymy co to da.

Martuko, trzymam kciuki

Napisane przez SELKA*

Kochane, do poniedziałku jestem na wygnaniu u mamy. Małż na szkoleniu w Warszawie. Najwcześniej możemy spotkać się w poniedziałek.

No to ja się niestety nie załapię na spotkanie Jutro operacja, a potem prędko się nie wybiorę poza najbliższą okolicę

Napisane przez katey

Annabel- widze Cie jak tam przed operacja??

Jakoś nie dociera do mnie, że to już jutro Chciałabym, żeby już było po wszytskim i żebym mogła normalnie się poruszać. Nienawidzę być unieruchomiona i zdana na łaskę innych. Ja jestem taka, że wszystko chcę robić sama i nienawidze prosić o pomoc. A tu nie będzie innego wyjścia

[skrzatek24]

Hej
Annabel - widzę, że idziesz na żywioł z jazdami - i bardzo dobrze. Ja dzień po zdaniu egzaminu wyjechałam na ponad 2 miesiące i nie mialam okazjipojeździć a to był chyba najlepszy czas, żeby oswoić się na dobre z autkiem. No i teraz tak topornie mi to idzie (chociaż jak już wsiądę za kółko cieszę sie jak dziecko), tym bardziej, że nie mam czym jeździć (a do męża autka nie wsiądę). Od kilku tygodni próbujemy kupić jakiś samochodzik dla mnie i nic Zazwyczaj ktoś nas ubiega i sprząta nam sprzed nosa to co sobie upatrzyliśmy

Tola - ja widzę jeszcze jeden plus powrotu do starej pracy Częściej będziesz teraz na wizażu. A projekt?? Co to dla Ciebie

Nie zrobiłam cytowan i zapomniałam co jeszcze miałam napisać:/

I ja mam ochote na spotkanie, później bedzie dla mnie trudniej, tylko u mnie wieczory odpadają.
Myślałam, że jak pójde na zwolnienie będe miała więcej czasu dla siebie, a tu nic z tego. Wczoraj rano zadzwoniła szwagierka z prośbą, żeby popilnowac jej dziecko przez jakiś czas. Mała była marudna więc bez noszenia na rękach się nie obeszło, chociaz ma juz ponad roczek i swoje waży. Wracając do domu zaszłam po zakupy i przytargałam kolejne kilogramy. No i trochę przeliczyłam się, bo ledwo to wszystko zaniosłam do domu i brzuch dał o sobie znać. Nawet nie pamiętam kiedy i jak zasnęłam. A wieczorem miałam jakiś niesamowity przypływ energii, więc wzięłam się za sprzątanie.
Teraz zmykam do Lublina. Kurczę jakoś nie mogę usiedziec na miejscu, tak mnie nosi

A tak btw, znacie jakąs dobrą herbaciarnię w centrum Lublina. Nic mi nie przychodzi do głowy. Wiem, że kiedyś była na świętoduskiej i obok GC, ale to było wieki temu i teraz nic nie przychodzi mi do glowy, a muszę coś kupić na szybko.

[annabel_lee]

Napisane przez skrzatek24

Hej
Annabel - widzę, że idziesz na żywioł z jazdami - i bardzo dobrze. Ja dzień po zdaniu egzaminu wyjechałam na ponad 2 miesiące i nie mialam okazjipojeździć a to był chyba najlepszy czas, żeby oswoić się na dobre z autkiem. No i teraz tak topornie mi to idzie (chociaż jak już wsiądę za kółko cieszę sie jak dziecko), tym bardziej, że nie mam czym jeździć (a do męża autka nie wsiądę). Od kilku tygodni próbujemy kupić jakiś samochodzik dla mnie i nic Zazwyczaj ktoś nas ubiega i sprząta nam sprzed nosa to co sobie upatrzyliśmy

Stwierdziłam, ze jak teraz się nie przełamię, to po tej przerwie, która mnie teraz czeka będzie jeszcze gorzej. Boję się jak cholera i oczywiście kombinuję jakby tu pojechać, żeby było najłatwiej Mam nadzieję, ze wróce dzisiaj do domu w całości
A z kupnem autka rzeczywiście ciężko. My chcemy, żeby było 5-drzwiowe, w dieslu i z klimatyzacją,a za tę cenę, którą chcemy dać, to cieżko znaleźć coś przyzwoitego

[Ostrowczanka]

Na Świętoduskiej wciąż jest i herbatki są b. smaczne. Lokal mają w którejś bramie.

[skrzatek24]

Napisane przez annabel_lee

Stwierdziłam, ze jak teraz się nie przełamię, to po tej przerwie, która mnie teraz czeka będzie jeszcze gorzej. Boję się jak cholera i oczywiście kombinuję jakby tu pojechać, żeby było najłatwiej Mam nadzieję, ze wróce dzisiaj do domu w całości
A z kupnem autka rzeczywiście ciężko. My chcemy, żeby było 5-drzwiowe, w dieslu i z klimatyzacją,a za tę cenę, którą chcemy dać, to cieżko znaleźć coś przyzwoitego

No właśnie to jest największy problem. Niektórzy naprawdę podają ceny z kosmosu. A jak już się znajdzie coś konkretnego, to albo oferta krótko po ukazaniu się przestaje być aktualna, albo po auto trzeba jechać na drugi koniec Polski.

Napisane przez Ostrowczanka

Na Świętoduskiej wciąż jest i herbatki są b. smaczne. Lokal mają w którejś bramie.

dzięki wielkie. Będę miała po drodze

[Malpka]

Napisane przez annabel_lee

Wczoraj odebrałam prawko i ze Starostwa już jechałam sama(tzn. z mężem na fotelu pasażera). Ale miałam stracha To jednak zupełnie co innego niż jazda elką, tam nie było takiego stresu. No i samochó inny-tak się przyzwyczaiłam do Yariski, że teraz ciężko mi w tym naszym, szczególnie, ze dużo większy Ale jakoś udało się dojechac szczęśliwie-pojechaliśmy do Kazimierzówki, stamtąd Na majdanek do KRUSU, potem do Luxmedu, z Luxmedu do mojej mamy i stamtad do domu, więc trochę sobie pojeździłam. Mąż oczywiście mądrzył się strasznie, ale jakoś to przeżyłam A dzisiaj jadę całkiem sama do mamy, potem do reala i może do Olimpu Powiem tylko, że mój mąż był blady jak mi dawał kluczyki i dokumenty

Napisane przez annabel_lee

Jakoś nie dociera do mnie, że to już jutro Chciałabym, żeby już było po wszytskim i żebym mogła normalnie się poruszać. Nienawidzę być unieruchomiona i zdana na łaskę innych. Ja jestem taka, że wszystko chcę robić sama i nienawidze prosić o pomoc. A tu nie będzie innego wyjścia

Annabel kciuki za operacje i obyś jak najszybciej była o własnych siłach

[annabel_lee]

Wróciłam W jednym kawałku Samochód też cały Byłam u mamy i w Realu-udało mi się pięknie zaparkować i jestem z siebie dumna Tylko jak wracałam to mnie jeden idiota wkurzył Ruszyłam szybciej od niego na światłach i chyba chciał mi pokazać jakim jest super kierowcą, bo zaraz za skrzyżowaniem wpieprzył się tuż przede mnie, na mój pas, bez kierunkowskazu Ale chyba trzeba się przyzywczaić do takich ludzi na drodze
Jutro czeka mnie jeszcze jazda do Nałęczowa, a potem niestety dłuższa przerwa A szkoda, bo bardzo mi się spodobało

[miss.hot]

Napisane przez annabel_lee

Wróciłam W jednym kawałku Samochód też cały Byłam u mamy i w Realu-udało mi się pięknie zaparkować i jestem z siebie dumna Tylko jak wracałam to mnie jeden idiota wkurzył Ruszyłam szybciej od niego na światłach i chyba chciał mi pokazać jakim jest super kierowcą, bo zaraz za skrzyżowaniem wpieprzył się tuż przede mnie, na mój pas, bez kierunkowskazu Ale chyba trzeba się przyzywczaić do takich ludzi na drodze
Jutro czeka mnie jeszcze jazda do Nałęczowa, a potem niestety dłuższa przerwa A szkoda, bo bardzo mi się spodobało

Ja jeździłam od razu bardzo dużo - akurat 2 dni po odebraniu prawka było wesele mojego brata odwoziłam w nocy część gości
A na początku najgorsze było dla mnie parkowanie jednak - szczególnie w centrum lub pod marketami - ale to trzeba poćwiczyć i już
A tacy kierowcy jak piszesz to standard - trzeba przywyknąć


No, a ja leżę dziś, czuję się jakoś słabo i wręcz nijako - na nic nie mam ochoty

[sija]

Hej wpadłam tylko na chwilkę, więc skrobnę pare zdanek i uciekam. Podczytuję codziennie tylko nie zawsze mam czas, żeby coś napisać. Z tego co pamiętam (przepraszam, że nie odniosę się do wszystkich wypowiedzi):

Tola super, że jednak wróciłaś do poprzedniej pracy, szkoda, że jak się trafia taka fajna oferta jak Ty znalazłaś to proponują śmiesznie niskie wynagrodzenie... Mój wózek już jak najbardziej na chodzie, zapomniałam wcześniej napisać, ale tyle miałam na głowie w ostatnich dniach, że na wizaż czasu brakowało.

Bandola to jak będzie ze spacerkiem? masz czas po niedzieli?

Rudalbn może i z Tobą się uda jakoś zmówić jak sobie któregoś dnia zgramy karmienia

Malpka miło się czyta Twoje posty - takie optymistyczne a co do tego prężenia się Julci - na odchowalni już o tym pisałam - dzieci tak mają, że jednocześnie chcą zrobić kupkę i ściskają mięśnie - minie jeszcze troche czasu, zanim się Julcia nauczy rozluźniać odpowiednie mięśnie Ania już sobie coraz lepiej z tym radzi Jak się bardzo mocno prężyła i popłakiwała przy tym to jej brzuszek troche masowałam, albo podkulałam nóżki do brzuszka.

Annabel mocno trzymam kciuki za operację super, że zdążysz troszkę chociaż pojeździć

Martuko ja niestety niewiele pomogę jeśli chodzi o wypoczynek nad morzem - byliśmy w zeszłym roku w Stegnie - takie troche odludzie, mniej turystów, niedrogo, ale w pokojach wersalki i bez kuchni, za to obok tania restauracja (wystrój z lat 80 chyba hihih) za to bardzo smaczne jedzonko ogólnie było fajnie, bo nie tak tłoczno i blisko do trójmiasta i Malborka

Oj więcej nie dam rady napisać, wpadne może wieczorkiem albo rano. Póki co uściski dla wszystkich

[Malpka]

Napisane przez sija

Malpka miło się czyta Twoje posty - takie optymistyczne a co do tego prężenia się Julci - na odchowalni już o tym pisałam - dzieci tak mają, że jednocześnie chcą zrobić kupkę i ściskają mięśnie - minie jeszcze troche czasu, zanim się Julcia nauczy rozluźniać odpowiednie mięśnie Ania już sobie coraz lepiej z tym radzi Jak się bardzo mocno prężyła i popłakiwała przy tym to jej brzuszek troche masowałam, albo podkulałam nóżki do brzuszka.

o rany niech ona sie szybko nauczy odróżniać te mięśnie bo mi serce pęka jak widze ze się tak męczy no i pojawiły sie krosteczki pod brodą i na brodzie eh ten mały łobuz chyba sprawdza mją cierpliwość ale i tak uśmiechy jej są bezcenne

[Ostrowczanka]

Na poprawę humoru - ja oplułam monitor z radości (a tak BTW pamiętacie ta panią z TV)?
http://www.youtube.com/watch?v=Y4pA3U5kDxg

[miss.hot]

Napisane przez Ostrowczanka

Na poprawę humoru - ja oplułam monitor z radości (a tak BTW pamiętacie ta panią z TV)?
http://www.youtube.com/watch?v=Y4pA3U5kDxg

A tak - dobre to - niedawno chyba Annabel wrzucała kilka linków podobnych

To też jest dobre http://www.youtube.com/watch?v=4pCfm...eature=related

[Sonia11]

dzień dobry

Nie było mnie 2 dni bo nie mam czasu zaglądać jak nie jestem w pracy
Dziś idziemy na wesele, sukienka zkupiona ale chyba i tak pójdę w starej
Szymon wywieziony do moich rodziców - strasznie mi dziwnie że mogę siedzieć w domu i nie muszę na niego uważać, ale strasznie mi przykro że w jego pierwsze urodziny nie będziemy razem

No nic - idę sprzątać - miłego weekendu wszystkim.

[Malpka]

hej ale dzisiaj zimno i wieje

Napisane przez Sonia11

dzień dobry

Nie było mnie 2 dni bo nie mam czasu zaglądać jak nie jestem w pracy
Dziś idziemy na wesele, sukienka zkupiona ale chyba i tak pójdę w starej
Szymon wywieziony do moich rodziców - strasznie mi dziwnie że mogę siedzieć w domu i nie muszę na niego uważać, ale strasznie mi przykro że w jego pierwsze urodziny nie będziemy razem

No nic - idę sprzątać - miłego weekendu wszystkim.

a Szymon na pewno ci wybaczy

[martuko]

dzień dobry. Wczoraj rozgrzebalam porządki, dzisiaj mam pięknie poukladane w szafie,, ale trochę rzeczy zostało i coś z nimi trzeba zrobić :/ A wieczorem przyjeżdża koleżanka i chyba musze się pospieszyć Chcialam jeszcze upiec jakies ciacho, może spróbuję jeszcze raz mufinki??? Jak myslicie - czy z kupionego ciasta "zebra" po wlaniu do foremek wyszłyby babeczki??? Bo te z przepisu tutejszego wychodzily mi zupełnie inne niż znane mi mufinki - takie bardziej suche i "chlebowe"


annabel - jestem pod wrażeniem Twojego zapału do jazdy, może i mi się udzieli i spróbuję wreszcie jeździć???

sonia, to teraz aktualne życzenia dla Szymona- wreszcie mu mama dala troche swobody ! Będzie miał pierwszy kawalerski wieczór

ruda, Ty już w gorkach??? Oby Ci się pogoda poprawila. I humor też
jak tam jodie? jesteś w Lublinie?
dziewczynmy, pokazcie swoje nowe kiecki... Ja tez ostatnio szalałam na zakupach i jestem nawet zadowolona (nie licząc rozmiarw w które się mieścilam...)

[pola_m]

cześć dziewczyny

Melduję sie z pracy. Spodobało mi sie wczoraj i przyjechałam rowerem znowu a dzisiaj mnie chyba zmoczy jak będę wracać...Ale może akurat sie wypogodzi

Annabel , gratuluję zapału do jazdy i trzymam kciuki za operację

Martuko, zawsze tak jest ze sprzątaniem szafek i szafeczek, że kurde zostaje taka kupka, z którą nie wiadomo co zrobić i psuje efekt. Ja teraz takie rzeczy wywalam na strych

[Malpka]

Napisane przez pola_m

cześć dziewczyny

Melduję sie z pracy. Spodobało mi sie wczoraj i przyjechałam rowerem znowu a dzisiaj mnie chyba zmoczy jak będę wracać...Ale może akurat sie wypogodzi

o prosze rowerem do pracy gratulacje zapału