Ciaza i porod w UK

[agnieszka09]

INDIRIA ja mam na 27 marca ale fajnie sie zlozylo


LUNA ale zapewne ten kremik to z PL mialas a moze znasz nazwe kremiku,ktory bym tu w uk dostala

[aaliyah]

Napisane przez agnieszka09

a moze orientujecie sie co do masci na sutki.do stosowania przed porodem i po porodzie.moze orientujecie nazwy i mozecie jakas polecic

Lansinoh jest najlepszy. Bepanthen ten, ktorym smarujemy pupe dziecka tez jest b. dobry.

[***luna]

Napisane przez agnieszka09

INDIRIA ja mam na 27 marca ale fajnie sie zlozylo


LUNA ale zapewne ten kremik to z PL mialas a moze znasz nazwe kremiku,ktory bym tu w uk dostala

Kamilosan kupiłam w UK.

[madzikUK]

Napisane przez Kasiowa24

Magdzik i Kasia uk jak tam sie czujecie?Nie oge sie zdania relacji
Luna a co bylo przyczyna u Ciebie, ze nie moglas rodzic w Wodzie?

Gratuluje Ewa1985..j

Odnosnie kosmetykow to niestety tutaj wiekszosc to tylko Johnsonss, mi sporo przywiezli bambino z Polski..
Mam glupie pytanie jako, iz to moje pierwsze Dziecko, czy kremuje sie tylko np. sudocreamem pupke Niemowlaczka, a co z pudrem? Jego sie tez uzywa? Bo z polaczeniem z kreme to iewiem czy bylby dobry efekt..

Powiedzcie mi czy tez miallyscie/macie biale uplawy? Umnie to 27tydzien I ciagle je mam I sie zastanawiam czy moze to jednak jakas nie infekcja?

Pozdrawiam seerdecznie

Dzieki, czuje sie dobrze, chociaz dzis tatko z bratem wyjezdzaja z Pl do mnie i chyba urodze z tego stresu, bo podobno masakra na drogach

Co do Sudocremu, to juz dziewczyny powiedzialy ze najlepiej go zostawic jako ostatecznosc, bo jest oparty na antybiotyku i dopiero jak inne kremy zawioda to wtedy Sudocrem sie stosuje, inaczej pozniej nie bedzie juz taki skuteczny
ja mam na razie Bepanthen, Linomag, i wczoraj wyczailam Palmersa na pupke dzieciaczka, a ze uwielbiam Palmersa i uzywam od wiekow to stwierdzilam, ze sprobuje. Pudru jakos wogole nie bralam pod uwage i nie mam.

Napisane przez ***luna

Listę otrzymasz od położnej.

A maluszka trzeba ubrać zgodnie z tym jaka będzie pogoda.

ja zadnej listy nie dostalam od poloznej. na szczescie dziewczyny na innym watku ogarnely liste i wiem co i jak, jak znajde to postaram sie wkleic
zreszta jest chyba watek "co ile czego kupowac" czy jakos tak.

Napisane przez agnieszka09

a moze orientujecie sie co do masci na sutki.do stosowania przed porodem i po porodzie.moze orientujecie nazwy i mozecie jakas polecic

Bepanthen mozna tez na sutki uzywac. ja sie zaopatrzylam w oslonke (kapturek czy jak to tam sie nazywa ) w razie jakby mi Mala zjadla sutki jest jeszcze Kamilosan jak juz pisala Luna, ale nie wiem ktory jest lepszy bo to wszystko dopiero przede mna

[agnieszka09]

dzieki dziewczyny...musze sie zaopatrzyc....w sumie to ten bepathen to mam.mam probke tego kremu.
oj czuje,ze to tak latwo z tym karmieneim to nie bedzie

[indiria]

Agnieszka, Kamilosan można znaleźc w tesco na dziale dziecięcym, widziałam ostatnio. Fajnie, że mamy podobne daty, będziemy się wspierac, bo ja na samą myśl o porodzie blednę.
Spisuję sobie dokładnie wszystkie propozycje kosmetyczne, w tygodniu ruszę na zakupy.
Dziewczyny jakie tutaj są zalecenia odnośnie pielęgnacji pępka niemowlaka? w PL nadal używa się roztworu spirytusu, a tutaj tylko przegotowana woda?

[***luna]

Napisane przez indiria

Agnieszka, Kamilosan można znaleźc w tesco na dziale dziecięcym, widziałam ostatnio. Fajnie, że mamy podobne daty, będziemy się wspierac, bo ja na samą myśl o porodzie blednę.
Spisuję sobie dokładnie wszystkie propozycje kosmetyczne, w tygodniu ruszę na zakupy.
Dziewczyny jakie tutaj są zalecenia odnośnie pielęgnacji pępka niemowlaka? w PL nadal używa się roztworu spirytusu, a tutaj tylko przegotowana woda?

Co do pępka: nie moczyć - całe zalecenie.
W szpitalu zakładają klips, po kilku dniach kikut odpada
Żadnych spirytusów, opatrnków i innych takich.

[kasia uk]

Napisane przez ***luna

Co do pępka: nie moczyć - całe zalecenie.
W szpitalu zakładają klips, po kilku dniach kikut odpada
Żadnych spirytusów, opatrnków i innych takich.

No właśnie moja mama była zdziwiona, że tutaj nie każą niczego używać. Ja mam spirytus uszykowany, ale moja siostra nic nie stosowała i pępuszek odszedł po paru dniach, kiedy innym dzieciom odchodzi nawet po 3 tygodniach do tego moja siostra nie raz zmoczyła córci pępuszek myjąc ją, przez przypadek i po prostu wysuszała go ręczniczkiem i tyle

[thebestme82]

Hej!
Oj widzę, że się rozpisałyscie dziewczyny i w końcu cos się dzieje, albo to mnie tyle nie było. U mnie jest przepięknie, napadało trochę sniegu. Tyle to jeszcze nigdy nie było tzn przez te 5 lat co tu jestem, bo w moim regionie to snieg prawie nie występuje. No i do pracy chodzic nie trzeba bo szkoły pozamykane

Fajnie, że piszecie o tym co wziąźć do szpitala bo ja to zielona jestem. Powoli robię listę, które musimy kupić dla maluszka i jest wielka. W sumie to jeszcze nie mamy nic, ale ja doiero 20 tydzień. Dostaniemy mnóstwo ciuszków więc o takie rzeczy się nie martwię ale reszta...trzeba powoli kupować bo potem ciężko wszystko na raz.
W sumie to chciałabym się najpierw przeprowadzić bo mamy małe mieszkanko(1 sypialnia) i nie ma gdzie wstawić takich rzeczy jak wózek czy łożeczko.

PS. Trzymam kciuki za te którym zbliżają się terminy.

[agnieszka09]

Napisane przez indiria

Agnieszka, Kamilosan można znaleźc w tesco na dziale dziecięcym, widziałam ostatnio. Fajnie, że mamy podobne daty, będziemy się wspierac, bo ja na samą myśl o porodzie blednę.
Spisuję sobie dokładnie wszystkie propozycje kosmetyczne, w tygodniu ruszę na zakupy.
Dziewczyny jakie tutaj są zalecenia odnośnie pielęgnacji pępka niemowlaka? w PL nadal używa się roztworu spirytusu, a tutaj tylko przegotowana woda?

hihihiii porod to dla mnie temat boje sie jak chole.....ra
ja poprosilam aby z Pl wyslali mi paczke z kilkoma rzeczami i miedzy innymi maja mi zapakowac fiolet i spirytus do pepuszka



a tak na marginesie to barzdo rozni sie pielegnacja i obchodzenie sie z maluszkiem biorac Pl i UK

[***luna]

Napisane przez kasia uk

No właśnie moja mama była zdziwiona, że tutaj nie każą niczego używać. Ja mam spirytus uszykowany, ale moja siostra nic nie stosowała i pępuszek odszedł po paru dniach, kiedy innym dzieciom odchodzi nawet po 3 tygodniach do tego moja siostra nie raz zmoczyła córci pępuszek myjąc ją, przez przypadek i po prostu wysuszała go ręczniczkiem i tyle

Dokładnie tak.

Różnice między UK a Polską w sprawach ciąży, porodu czy opieki nad maluchem zawsze się znajdą. (a w sumie sa ogromne).

Powiem jednak, że nie warto wszystkiego co polskie wywyższać nad brytyjskie ( i odwrotnie).

Wystarczy zdrowy rozsądek, intuicja i czasami zatyczki do uszu by nie słuchać rad wszystkich ciotek, wujków, matek czy teściowych



W tym kraju nie ma zwyczaju zakładania dziecku czapki po kąpieli a w Polsce jest. I jak dla mnie ta czapka po kąpieli to zupełny bezsens. Oczywiste jest przecież to, że jak kąpię dziecko nie mam w domu przeciągu itd.

Był chyba nawet wątek o tych różnicach

[kasia uk]

Napisane przez ***luna

Dokładnie tak.

Różnice między UK a Polską w sprawach ciąży, porodu czy opieki nad maluchem zawsze się znajdą. (a w sumie sa ogromne).

Powiem jednak, że nie warto wszystkiego co polskie wywyższać nad brytyjskie ( i odwrotnie).

Wystarczy zdrowy rozsądek, intuicja i czasami zatyczki do uszu by nie słuchać rad wszystkich ciotek, wujków, matek czy teściowych



W tym kraju nie ma zwyczaju zakładania dziecku czapki po kąpieli a w Polsce jest. I jak dla mnie ta czapka po kąpieli to zupełny bezsens. Oczywiste jest przecież to, że jak kąpię dziecko nie mam w domu przeciągu itd.

Był chyba nawet wątek o tych różnicach

To fakt, jak się kąpie maluszka to trzeba zadbać o odpowiednią temperaturę. Ja sama nie kąpię się przy otwartym oknie
Ale powiem wam, że wszyscy zgodnie uznali, że mojej siostry córcia zachorowała, bo ta wkładała ją do krzesełka, które stawiała na podłodze i każdy przechodząc tworzył wiatr i tak ją przewiało. Od tej pory siostra siedzonko stawia na stole.
Myślicie, że coś w tym jest? Bo wtedy to potwierdzałoby słuszność zakładania czapki na główkę po kąpaniu, aby samemu chodząc dziecka nie przewietrzyć Sama już nie wiem

[***luna]

Napisane przez kasia uk

To fakt, jak się kąpie maluszka to trzeba zadbać o odpowiednią temperaturę. Ja sama nie kąpię się przy otwartym oknie
Ale powiem wam, że wszyscy zgodnie uznali, że mojej siostry córcia zachorowała, bo ta wkładała ją do krzesełka, które stawiała na podłodze i każdy przechodząc tworzył wiatr i tak ją przewiało. Od tej pory siostra siedzonko stawia na stole.
Myślicie, że coś w tym jest? Bo wtedy to potwierdzałoby słuszność zakładania czapki na główkę po kąpaniu, aby samemu chodząc dziecka nie przewietrzyć Sama już nie wiem

Ale w jakim wieku było dziecko, bo nie bardzo wiem o jakie krzesełko chodzi.
Mój mały miał bujak, który stał na podłodze.
Przeziębień nie miał, ludzie koło niego chodzili i wszystko było w porządku.

[kasia uk]

Napisane przez ***luna

Ale w jakim wieku było dziecko, bo nie bardzo wiem o jakie krzesełko chodzi.
Mój mały miał bujak, który stał na podłodze.
Przeziębień nie miał, ludzie koło niego chodzili i wszystko było w porządku.

Chodziło mi o miesięczne dziecko. Takie siedzonko bujaczek właśnie.

[ursull]

Cześć dziewczyny,chciałabym się przyłaczyć. Jestem z Cumbrii,mam 8-miesięczną córeczkę-Milenkę i zaczynam starać się o drugą dzidzię,własnie odstawiłam tabletki. Zaczęłam was czytać,ale jeszcze nie skończyłam. Na wstępie więc napiszę tylko,że rodziłam w UK i jestem bardzo zadowolona.Z opieki lekarskiej i połozniczej również.

[kasia uk]

Witaj Ursull
Cumbria jest taka piękna, zazdroszczę.

Chryste, tak się nudzę, że oglądam najdenniejsze programy w TV

[ursull]

Uff,przeczytałam cały wątek. Miło powspominać,też byłam taka zielona. Z tego co zapamiętałam,to:
-ja używam kosmetyków Johnson i jest ok.
-listę otzrymałam od położnej na jednej z ostatnich wizyt
-plan porodu także omówiłysmy około 38 tyg
-pępka niczym nie smarowałam,odpadł sam po 3 dniach
-rodziłam naturalnie,najpier w wannie,a dokończyłam na łóżku,znieczylałam się tylko &air i teraz żałuję,że nie wizięłam pathdine lub epiduralu.Nastepny poród,zazyczę sobie CC,w naszym regionie można.
-moje pierwsze spotkanie z położną trwało 1,5h
-do szpitala lepiej wziąć duże podpaski ,ja kupiłam te z Bootsa i były ok.
-co do kosmetyków dla dzieci,to w Boots mają sporo innych marek,nie tylko Johnsona
-moja córka od urodzenia lezała w bujaku na ziemi i nigdy,nic jej nie było Nie powinno się stawiać takiego bujaczka na wysokości (stół,łóżko itp),bo maluszek porusza się i może przesunąć i spaść razem z bujaczkiem.
Więcej nie pamiętam.Jestem swieżą mamusią,więc jak coś to pytajcie.
Pozdrowionka.

Kasia UK,dziekuję za powitanko.Cumbria jest sliczna,fakt.Jak się czujesz? Termin niedługo,pewnie jesteś podekscytowana

[kasia uk]

Napisane przez ursull

Kasia UK,dziekuję za powitanko.Cumbria jest sliczna,fakt.Jak się czujesz? Termin niedługo,pewnie jesteś podekscytowana

Jestem podekscytowana i jednocześnie poddenerwowana Nie mogę się doczekać a z drugiej strony jestem przerażona.

Ja zażyczę sobie epidural, myślałam o cc na początku, ale przeraziło mnie troszkę to co się dzieje po.

Boję się, że mnie oleją i nie dadzą na czas epiduralu i będę musiała rodzić w bólu.. A ja tak kiepsko sobie z nim radzę U mnie w mieście wychodzą z założenia, że Polki są silne fizycznie i psychicznie i nie raz już usłyszałam 'A po co ci epidural!, dasz sobie radę, wy Polki silne jesteście'.
Jeżeli potraktują mnie jak jedną z tych 'silnych Polek' to szlak mnie trafi

MadzikUK, zajrzałam z ciekawości na wątek o mamuśkach styczniowo-lutowych i zauważyłam, że pisałaś tam o nakładkach na piersi firmy Medela. Czy mogłabyś wrzucić zdjęcie? Bo zajrzałam do boots.com i tam mają nakładki na piersi ale są również nakładki na sutki i teraz zastanawiam się w co lepiej się zaopatrzeć i nie jestem do końca pewna co czemu służy. Tzn wyczytałam, że te nakładki Medela są na piersi- by zapobiec podrażnieniom, natomiast te na sutki są do czego? Żeby sutki nie były podrażnione? Mogłyby być takie nakładki na całą pierś wraz ze sutkiem Bo tych obu raczej nie da rady założyć na raz?- głupie pytanie pewnie, ale jestem na prawdę zielona

[ursull]

Napisane przez kasia uk

Jestem podekscytowana i jednocześnie poddenerwowana Nie mogę się doczekać a z drugiej strony jestem przerażona.

Ja zażyczę sobie epidural, myślałam o cc na początku, ale przeraziło mnie troszkę to co się dzieje po.

Boję się, że mnie oleją i nie dadzą na czas epiduralu i będę musiała rodzić w bólu.. A ja tak kiepsko sobie z nim radzę U mnie w mieście wychodzą z założenia, że Polki są silne fizycznie i psychicznie i nie raz już usłyszałam 'A po co ci epidural!, dasz sobie radę, wy Polki silne jesteście'.
Jeżeli potraktują mnie jak jedną z tych 'silnych Polek' to szlak mnie trafi

MadzikUK, zajrzałam z ciekawości na wątek o mamuśkach styczniowo-lutowych i zauważyłam, że pisałaś tam o nakładkach na piersi firmy Medela. Czy mogłabyś wrzucić zdjęcie? Bo zajrzałam do boots.com i tam mają nakładki na piersi ale są również nakładki na sutki i teraz zastanawiam się w co lepiej się zaopatrzeć i nie jestem do końca pewna co czemu służy. Tzn wyczytałam, że te nakładki Medela są na piersi- by zapobiec podrażnieniom, natomiast te na sutki są do czego? Żeby sutki nie były podrażnione? Mogłyby być takie nakładki na całą pierś wraz ze sutkiem Bo tych obu raczej nie da rady założyć na raz?- głupie pytanie pewnie, ale jestem na prawdę zielona

Dzień dobry niedzielnie My pakujemy się,bo jutro do Polski lecimy.Trochę mnie przerażają prognozy pogody

Kasia niestety, ale o epidural musisz upominać się od samego początku,jak tylko wejdziesz do szpitala,bo faktycznie mogą cie zlekceważyć,a potem powiedzą,że już za późno.Opinia o Polkach dziwna,ale pewnie co region to inaczej.U nas Angielki też rodzą naturalnie i bez znieczuleń.Ja równiez mam malą odporność na ból i strasznie się męczyłam,mimo,że pród miałam doś łatwy.W najgorszym momencie myśli się,że to już za moment się skończy,że jeszcze jeden skurcz i może kruszynka już wyjdzie. Fakt,że miałam chwile zwątpienia i krzyczałam,zeby mi cesarkę zrobiły,a TŻ rękę pogryzłam.W chwili gdy dzidzia w koncu wychodzi i kładą ci ja na piersi,zapomina się o całym bólu. Tak czy owak,nastepny poród,zażyczę sobie cesarkę. Po porodzie naturalnym tez nie jest lekko. Połóg trwa 6tyg i na poczatku to masakra.To tak jak niekończący się okres,do tego wszystko jest ponaciągane i boli.Ja nie byłam przecinana,na szczęście.Szczerze mówiąc-nieciekawa sprawa,a do tego musisz sie jeszcze maleństwem zajmować. Tu szybko wychodzi sie do domu,ja to pochwalam. Czasem po 6godzinach jesteś już w domku z maluszkiem. Po porodzie nie leży się (chyba,że są komplikacje) jak w Polsce,ja wstałam pół godziny po i poszłam wziąć prysznic.
Co do nakładek,ja wogóle nie używałam. Wogóle nakupywałam mnóstwo rzeczy i wiele z nich nigdy mi się nie przydała. Moja rada to wstrzymać się z zakupem tych nakaładek. Nakładki na piersi służą do noszenia między karmieniami,aby nie podrażniać piersi i mleko do nich spływa,ale do tego doskonale nadają się jednorazowe,a nakładki na sutki są uzywane w trakcie karmienia,żeby dziecko nie podrazniało ci sutków.Ja używałam tylko nakładek jednorazowych i te napewno ci się przydadzą,a na podrażnione sutki tylko kremu. Moja córcia ładnie ssała,więc sutki nie były aż w takim,złym stanie.
Jeśli uznasz,że te nakładki są ci niezbędne,możesz kupić je w każdej chwili
Pozdrowionka

[thebestme82]

Napisane przez ***luna

Dokładnie tak.

Różnice między UK a Polską w sprawach ciąży, porodu czy opieki nad maluchem zawsze się znajdą. (a w sumie sa ogromne).

Powiem jednak, że nie warto wszystkiego co polskie wywyższać nad brytyjskie ( i odwrotnie).

Wystarczy zdrowy rozsądek, intuicja i czasami zatyczki do uszu by nie słuchać rad wszystkich ciotek, wujków, matek czy teściowych



W tym kraju nie ma zwyczaju zakładania dziecku czapki po kąpieli a w Polsce jest. I jak dla mnie ta czapka po kąpieli to zupełny bezsens. Oczywiste jest przecież to, że jak kąpię dziecko nie mam w domu przeciągu itd.

Był chyba nawet wątek o tych różnicach

Masz rację, że różnice są ogromne. Zawsze szokują mnie angielskie maluchy tzn to jak je ubierają rodzice np dziecko w wózku nie ma skarpetek albo ma krótkie spodenki podczas gdy rodzice mają kurtkę na sobie. Tak samo jest w szkole gdy wychodzę z dziecmi na przerwę to one potrafią mieć np podkolanówki i sukieneczkę czasem założą sweterk, a ja wychodzę w kurtce i jeszcze szalik zakładam. Na początku kazałam im się ubierać w kurtki ale inna, bardziej doswiadczona nauczycielka powiedziała mi, że mam ich nie zmuszać jak nie jest im zimno Ale muszę wam powiedzieć, że są chyba później bardziej odporni na zimno jako dorosli niz my Polacy. Zawsze nam się dziwią, że jestesmy z tak zimnego kraju a zmarźluchy z nas okropne Cos w tym jest.

Ursull witaj, fajnie miec w naszym gronie doswiadczoną mamusię. Mam pytanie do ciebie. Słyszałam, że w UK nie robi się lewatywy przed porodem. Prawda to? Wiem, ze nie każdy ja sobie wykonuje ale mnie stresuje mysl o tym, że mógłby mi się przytrafić mały wypadek podczas parcia.

[ursull]

Napisane przez thebestme82

Masz rację, że różnice są ogromne. Zawsze szokują mnie angielskie maluchy tzn to jak je ubierają rodzice np dziecko w wózku nie ma skarpetek albo ma krótkie spodenki podczas gdy rodzice mają kurtkę na sobie. Tak samo jest w szkole gdy wychodzę z dziecmi na przerwę to one potrafią mieć np podkolanówki i sukieneczkę czasem założą sweterk, a ja wychodzę w kurtce i jeszcze szalik zakładam. Na początku kazałam im się ubierać w kurtki ale inna, bardziej doswiadczona nauczycielka powiedziała mi, że mam ich nie zmuszać jak nie jest im zimno Ale muszę wam powiedzieć, że są chyba później bardziej odporni na zimno jako dorosli niz my Polacy. Zawsze nam się dziwią, że jestesmy z tak zimnego kraju a zmarźluchy z nas okropne Cos w tym jest.

Ursull witaj, fajnie miec w naszym gronie doswiadczoną mamusię. Mam pytanie do ciebie. Słyszałam, że w UK nie robi się lewatywy przed porodem. Prawda to? Wiem, ze nie każdy ja sobie wykonuje ale mnie stresuje mysl o tym, że mógłby mi się przytrafić mały wypadek podczas parcia.

Witaj kochana. Dobrze zrozumiałam,że pracujesz w szkole? A czego uczysz? Tak z ciekawości pytam,bo sama chciałabym pracowac z dziecmi,ale nie mam wykształcenia pedagogicznego.Wiem,że tu wystarczy skończyć jakiś kurs,aby zostać asystentem nauczyciela.Wiesz cos na ten temat?
Co do lewatywy,faktycznie tutaj nie robią. Uwierz mi jednak,że w trakcie porodu nie będziesz o tym myslała. Położne są przygotowane na takie niespodzianki i napewno ich to nie brzydzi,nie śmieszy,ani nie jest dla nich zaskoczeniem. Najważniejsze,żeby nie zaciskać zwieracza i nie blokowac kupki,bo możesz zrobic krzywdę dzidziusiowi i opóźniać poród.Lewatywa też nie zawsze jest skuteczna,często zdarzały się przypaki,że kobiety po niej też robiły kupkę. To jest naturalny odruch,skurcze są tak silne,że nie jesteś w stanie zapanowac nad niektórymi odruchami. Nie przejmuj się tym,bo to jest najmniejszy problem w trakcie porodu.
Co do ubierania dzieci w UK,to trochę ich popieram w tym. Fakt,że dziecko z gołymi stópkami i główką w styczniu to przesada,ale to,że lekko ubierają wychodzi im na zdrowie. Anglicy dużo nie chorują,bo są zachartowani od dziecka. Ja staram się nie przsadzać w ubieraniu małej,ale i tak czasem za ciepło ją ubiorę.Co mnie wkurza u Polaków,że zwracają mi uwagę,iż moje dziecko jest za lekko ubrane.Jako przykład podam,że jakiś czas temu,gdy było około 10 stopni,założyłam małej czapeczkę zrobioną na szydełku i kapturek na to i w polskim sklepie usłyszałam,że za lekko dziecko jest ubrane,a ta czapeczka zbyt przewiewna. Nienawidzę takich zachowań. Dodam,że w tym czasie,angielski dzieci wogóle czapek nie nosiły. Trzeba pamiętać,że przegrzanie dziecka jest gorsze,niż lekkie wychłodzenie.
Na kiedy masz termin,bo nie pamiętam? Przeczytałam wczoraj cały wątek,ale za dużo do spamiętania

[madzikUK]

Napisane przez kasia uk

MadzikUK, zajrzałam z ciekawości na wątek o mamuśkach styczniowo-lutowych i zauważyłam, że pisałaś tam o nakładkach na piersi firmy Medela. Czy mogłabyś wrzucić zdjęcie? Bo zajrzałam do boots.com i tam mają nakładki na piersi ale są również nakładki na sutki i teraz zastanawiam się w co lepiej się zaopatrzeć i nie jestem do końca pewna co czemu służy. Tzn wyczytałam, że te nakładki Medela są na piersi- by zapobiec podrażnieniom, natomiast te na sutki są do czego? Żeby sutki nie były podrażnione? Mogłyby być takie nakładki na całą pierś wraz ze sutkiem Bo tych obu raczej nie da rady założyć na raz?- głupie pytanie pewnie, ale jestem na prawdę zielona

Kasiu wrzucilam dzis juz fotki, zajrzyj jeszcze raz na styczniowo-lutowe post 381, dziewczyny sobie chwala, bo dzidzka roznie sie przysysa do sutka i czasem moze to byc bolacy proces, ja kupilam nakladki w razie czego, nie zaszkodzi jak beda lezaly i czekaly. zaoszczedze sobie biegania po sklepach z zakrwawionymi sutkami

Napisane przez ursull

Dzień dobry niedzielnie My pakujemy się,bo jutro do Polski lecimy.Trochę mnie przerażają prognozy pogody

powodzenia zycze, oby nie bylo opoznien.
do mnie jechal tatko z bratem autem. wyjechali o 10 rano z torunia wczoraj i dopiero niedawno dotarli do Dunkierki, o 1 maja prom. masakra jakas jest na drogach.

[indiria]

Nawet nie wyobrażacie sobie jak się cieszę, że mogę skorzystac z waszych rad, wszystko sobie zapisuję i wreszcie czuję, że nie jestem sama, i gdy będzie potrzeba, zawsze mogę was zapytac.

Ursull, trzymam kciuki za Waszą podróż, mam nadzieję, że lot odbędzie się bez opóźnień.

Jeśli chodzi o różnice między opieką w UK a PL to faktycznie jest ich dużo. Ja na początku czytałam polskie fora i porównując ilośc badań, usg, wizyt u lekarza trochę się załamałam. Z perspektywy czasu muszę jednak przyznac, że tutejsze podejście do ciężarnych mnie osobiście bardziej odpowiada. Jeśli jest taka potrzeba to położna umawia wizytę u ginekologa i traktuje wątpliwości ciężarnej dośc poważnie. Wydaje mi się, że to zależy od kobiety na jaką się trafi. Moja pierwsza położna może nie była zbyt sympatyczna, ale nie lekceważyła moich pytań.

Kasia, jeśli w moim szpitalu też mają opinię, że Polki są silne psychicznie i fizycznie, to ja jestem na dobrej drodze, żeby tę opinię zmienic Trzymam kciuki za Ciebie, bo chyba jesteś pierwsza na liście rodzących? Termin masz na koniec stycznia?

Pozdrawiam wszystkie obecne i przyszłe mamy!

[thebestme82]

Napisane przez ursull

Witaj kochana. Dobrze zrozumiałam,że pracujesz w szkole? A czego uczysz? Tak z ciekawości pytam,bo sama chciałabym pracowac z dziecmi,ale nie mam wykształcenia pedagogicznego.Wiem,że tu wystarczy skończyć jakiś kurs,aby zostać asystentem nauczyciela.Wiesz cos na ten temat?
Co do lewatywy,faktycznie tutaj nie robią. Uwierz mi jednak,że w trakcie porodu nie będziesz o tym myslała. Położne są przygotowane na takie niespodzianki i napewno ich to nie brzydzi,nie śmieszy,ani nie jest dla nich zaskoczeniem. Najważniejsze,żeby nie zaciskać zwieracza i nie blokowac kupki,bo możesz zrobic krzywdę dzidziusiowi i opóźniać poród.Lewatywa też nie zawsze jest skuteczna,często zdarzały się przypaki,że kobiety po niej też robiły kupkę. To jest naturalny odruch,skurcze są tak silne,że nie jesteś w stanie zapanowac nad niektórymi odruchami. Nie przejmuj się tym,bo to jest najmniejszy problem w trakcie porodu.
Co do ubierania dzieci w UK,to trochę ich popieram w tym. Fakt,że dziecko z gołymi stópkami i główką w styczniu to przesada,ale to,że lekko ubierają wychodzi im na zdrowie. Anglicy dużo nie chorują,bo są zachartowani od dziecka. Ja staram się nie przsadzać w ubieraniu małej,ale i tak czasem za ciepło ją ubiorę.Co mnie wkurza u Polaków,że zwracają mi uwagę,iż moje dziecko jest za lekko ubrane.Jako przykład podam,że jakiś czas temu,gdy było około 10 stopni,założyłam małej czapeczkę zrobioną na szydełku i kapturek na to i w polskim sklepie usłyszałam,że za lekko dziecko jest ubrane,a ta czapeczka zbyt przewiewna. Nienawidzę takich zachowań. Dodam,że w tym czasie,angielski dzieci wogóle czapek nie nosiły. Trzeba pamiętać,że przegrzanie dziecka jest gorsze,niż lekkie wychłodzenie.
Na kiedy masz termin,bo nie pamiętam? Przeczytałam wczoraj cały wątek,ale za dużo do spamiętania

Dzięki za odpowiedź z lewatywą, pewnie masz racje, że to najmniej ważne podczas porodu ale teraz... aż mi głupo na samą mysl.
Co do szkoły to ja studiowałam w Polsce polonistykę co tutaj nie wiele się liczy niestety. Dodatkowych kursów jeszcze nie zrobiłam poprostu zapisłam sie do związku wolontariuszy i powiedziałam, że jestem chętna do pracy z dziećmi, że mam wykształcenie ale nie brytyjskie. Oni pomogli znaleźć mi szkołę, którą zainteresowała moja propozycja. Zaczęłam od kilku godzin w tygodniu za darmo oczywiscie, ale miałam nadzieję, że zdobędę trochę doswiadczenia a potem kto wie.. W szkole tej jest kilkoro polskich dzieci i jakos tak wyszło, że zaczęłam im pomagać, czasem tłumaczyć cos dla rodziców, którzy nie znają angielskiego. Potem dostałam propozycję pracy z Polskimi dziećmi. Praktycznie to nie prowadzę lekcji, pracuję jako pomocnik nauczyciela(TA) w klasie albo zabieram polskie dzieci do osobnej klasy i robię indywidualne lub grupowe zajęcia z angielskiego. To są małe dzieci do 11 roku życia i czasem są naprawdę zagubione jak przyjeżdżają z Polski bez słowa angielskiego. Co do kursów to miałam robić ale teraz to zależy od tego ile będę miała czasu po urodzeniu dziecka.
Ufff ale się rozpisłam, nie wiem czy cos ci to pomogło. Aby zostać TA możesz zrobić tylko kilka prostych kursów a nauczyciela to juz trochę gorzej.

Termin mam na 1 czerwca.

[ursull]

Napisane przez thebestme82

Dzięki za odpowiedź z lewatywą, pewnie masz racje, że to najmniej ważne podczas porodu ale teraz... aż mi głupo na samą mysl.
Co do szkoły to ja studiowałam w Polsce polonistykę co tutaj nie wiele się liczy niestety. Dodatkowych kursów jeszcze nie zrobiłam poprostu zapisłam sie do związku wolontariuszy i powiedziałam, że jestem chętna do pracy z dziećmi, że mam wykształcenie ale nie brytyjskie. Oni pomogli znaleźć mi szkołę, którą zainteresowała moja propozycja. Zaczęłam od kilku godzin w tygodniu za darmo oczywiscie, ale miałam nadzieję, że zdobędę trochę doswiadczenia a potem kto wie.. W szkole tej jest kilkoro polskich dzieci i jakos tak wyszło, że zaczęłam im pomagać, czasem tłumaczyć cos dla rodziców, którzy nie znają angielskiego. Potem dostałam propozycję pracy z Polskimi dziećmi. Praktycznie to nie prowadzę lekcji, pracuję jako pomocnik nauczyciela(TA) w klasie albo zabieram polskie dzieci do osobnej klasy i robię indywidualne lub grupowe zajęcia z angielskiego. To są małe dzieci do 11 roku życia i czasem są naprawdę zagubione jak przyjeżdżają z Polski bez słowa angielskiego. Co do kursów to miałam robić ale teraz to zależy od tego ile będę miała czasu po urodzeniu dziecka.
Ufff ale się rozpisłam, nie wiem czy cos ci to pomogło. Aby zostać TA możesz zrobić tylko kilka prostych kursów a nauczyciela to juz trochę gorzej.

Termin mam na 1 czerwca.

Własnie o TA myślałam.Z tego co zrozumiałam to teraz juz pracujesz w szkole,a nie jako wolontariusz? A jakie kursy na TA trzeba skończyć? orientujesz się?
Domyslam się,że dzieciaki sa zagubione. Ja mam do czynienia za straszymi (14-15lat),ale i one zaraz po przyjeździe są bardzo wystraszone. Teraz stworzyły polską grupę i szaleja po mieście i niekoniecznie w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Mają "polską szkołę" co sobotę,ale nie znam dziewczyny,ktora prowadzi te zajęcia.
Fajnie by było jakbyś urodziła na Dzień Dziecka

[kasia uk]

Napisane przez indiria

Kasia, jeśli w moim szpitalu też mają opinię, że Polki są silne psychicznie i fizycznie, to ja jestem na dobrej drodze, żeby tę opinię zmienic Trzymam kciuki za Ciebie, bo chyba jesteś pierwsza na liście rodzących? Termin masz na koniec stycznia?

Indiria, dokładnie, ja też tą opinię zmienię, mają to jak w banku
MadzikUK jest pierwsza, ma chyba termin na dzień przede mną. Ja mam na 22 stycznia. 12 zostało

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Napisane przez ursull

Kasia niestety, ale o epidural musisz upominać się od samego początku,jak tylko wejdziesz do szpitala,bo faktycznie mogą cie zlekceważyć,a potem powiedzą,że już za późno.

No właśnie położna kazała mi o epiduralu powiedzieć już przez telefon, jak tylko zadzwonię, że jadę do nich.

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Napisane przez thebestme82

Dzięki za odpowiedź z lewatywą, pewnie masz racje, że to najmniej ważne podczas porodu ale teraz... aż mi głupo na samą mysl.

The best me, ja miałam tak samo. Wychodziłam z założenia, że umarłabym ze wstydu, gdyby mój mąż zobaczył mnie robiącą kupkę, albo położne wyciągające ten materiał spode mnie ubrudzony kupką Ale siostra spowodowała, że jakoś zmieniłam zdanie.
Ona zrobiła kupkę dwa razy i nawet nie wiedziała. Chłopak powiedział jej dopiero w domu On też nie wiedział, dopóki nie zobaczył na tym właśnie materiale, który położne zmieniały. A położne tutaj są absolutnie do tego przyzwyczajone ze względu na właśnie fakt, iż nie robią lewatywy i chyba rzadko która kobiera nie załatwia się podczas porodu

[elvira44]

Napisane przez ursull

Własnie o TA myślałam.Z tego co zrozumiałam to teraz juz pracujesz w szkole,a nie jako wolontariusz? A jakie kursy na TA trzeba skończyć? orientujesz się?
Domyslam się,że dzieciaki sa zagubione. Ja mam do czynienia za straszymi (14-15lat),ale i one zaraz po przyjeździe są bardzo wystraszone. Teraz stworzyły polską grupę i szaleja po mieście i niekoniecznie w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Mają "polską szkołę" co sobotę,ale nie znam dziewczyny,ktora prowadzi te zajęcia.
Fajnie by było jakbyś urodziła na Dzień Dziecka

Ja tez pracuje w szkole, napisz do mnie na priva bo tu nie ten temat, z checia odpowiem na twoje pytania. Pozdrowionka

A co do tematu to my dopiero zaczelismy starania, mam nadzieje ze wszystko bedzie wg planu.

[madzikUK]

Napisane przez kasia uk

MadzikUK jest pierwsza, ma chyba termin na dzień przede mną. Ja mam na 22 stycznia. 12 zostało

czyli ja pierwsza na odstrzal ide?? Kasiu moze jednak mnie wyprzedzisz, nigdy niewiadomo

Napisane przez elvira44

A co do tematu to my dopiero zaczelismy starania, mam nadzieje ze wszystko bedzie wg planu.

Powodzenia w przyjemnych staraniach

[Diari]

Czy robiłyście/będziecie robić test potrójny? Mam go mieć za dwa dni i zastanawiam się czy nie zrezygnować

[***luna]

Napisane przez Diari

Czy robiłyście/będziecie robić test potrójny? Mam go mieć za dwa dni i zastanawiam się czy nie zrezygnować

Ja miałam robiony ten test (którego częścią jest USG).

Czemu chciałabyś zrezygnować ?