Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ??? - Strona 10 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-07-12, 16:14   #271
Ariada
Wtajemniczenie
 
Avatar Ariada
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez najfajniejsza Pokaż wiadomość
ja tak zrobiłam - jak to się może skończyć? bo ja myślę, że lepiej niż w przypadku rozstania po ślubie, zakładając, że jest wspólnota majątkowa.
Oczywiście to tylko moje zdanie, ale dla mnie związek kilkuletni jest równie ważny co małżeństwo. Nie wartościuję trwałości związku na tej podstawie, bo jestem równie mocno zaangażowana w jego utrzymanie i szczęśliwe wzajemne życie, co byłabym po ślubie.
Zgadzam się co do podkreślonego. Chociaż sama z TŻtem nie kupiłam mieszkania ale dziwie się ludziom, którzy myślą, że małżeństwo gwarantuje trwałość związku. Wiele moich koleżanek twierdzi, że nie mogłaby być ileś tam lat z facetem bez związku, a na pytanie dlaczego odpowiadały mi, że w małżeństwie trudniej się rozstać. To jak ma nas scalać tylko małżeństwo to wolę już na kocią łapę do końca

Cytat:
Napisane przez Panna Izabela Pokaż wiadomość
Oczywiście, że nie ma co tak wartościować związku - tu się zgadzam. To po prostu zależy od ludzi

A skończyć to się może różnie, nie musi wcale najgorzej. Po prostu znam różne przypadki, naprawdę. I znam też osoby, które kupiły mieszkanie przed ślubem, zamieszkały tam, a potem, cóż.. W kłótniach wypominali sobie, kto kupił mieszkanie, za czyje pieniądze, czyje ono jest na papierze, i w końcu rozstali się - kilka miesięcy przed własnym ślubem.
Oczywiście nie wszędzie tak być musi. Dla mnie po prostu kupno domu/mieszkania jest decyzją poważną, a w razie rozwodu wszystko się "ładnie" prawnie dzieli.
Takie rzeczy dzieją się też w małżeństwach. Sama znam takie, które kupiło mieszkanie jak było wszystko ok z finansami, a później jakoś im się przestało układać to zaczęło się wypominanie kto ile włożył w mieszkanie i zrzucanie na siebie winy.

Edytowane przez Ariada
Czas edycji: 2013-07-12 o 16:17
Ariada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-12, 16:39   #272
najfajniejsza
Zakorzenienie
 
Avatar najfajniejsza
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez Panna Izabela Pokaż wiadomość
Oczywiście, że nie ma co tak wartościować związku - tu się zgadzam. To po prostu zależy od ludzi

A skończyć to się może różnie, nie musi wcale najgorzej. Po prostu znam różne przypadki, naprawdę. I znam też osoby, które kupiły mieszkanie przed ślubem, zamieszkały tam, a potem, cóż.. W kłótniach wypominali sobie, kto kupił mieszkanie, za czyje pieniądze, czyje ono jest na papierze, i w końcu rozstali się - kilka miesięcy przed własnym ślubem.
Oczywiście nie wszędzie tak być musi. Dla mnie po prostu kupno domu/mieszkania jest decyzją poważną, a w razie rozwodu wszystko się "ładnie" prawnie dzieli.
Takie coś może się zdarzyć i po ślubie Trzeba się po prostu dobrze znać - my byliśmy ze sobą prawie 6 lat, w tym ponad 3 wspólnego mieszkania na wynajmowanym, więc decyzja była oczywista. I przy wspólnym zamieszkaniu nigdy nie mieliśmy kłótni o "moje/twoje", bo oboje od początku związku w zasadzie mieliśmy podejście, że po zamieszkaniu tworzymy także finansową i "gospodarczą" jedność i basta.
Rozwód uzyskać i tłuc się z tymi kwestiami to też nie jest takie hop siup
Cytat:
Napisane przez Ariada Pokaż wiadomość
Zgadzam się co do podkreślonego. Chociaż sama z TŻtem nie kupiłam mieszkania ale dziwie się ludziom, którzy myślą, że małżeństwo gwarantuje trwałość związku. Wiele moich koleżanek twierdzi, że nie mogłaby być ileś tam lat z facetem bez związku, a na pytanie dlaczego odpowiadały mi, że w małżeństwie trudniej się rozstać. To jak ma nas scalać tylko małżeństwo to wolę już na kocią łapę do końca
Jak ktoś lubi trwać w związku, w którym nie jest szczęśliwy, bo ślub - jego sprawa. nie mój cyrk, nie moje małpy.
ale rozumiem ,że niektórym trudniej się rozstać, to nie jest już decyzja podjęta na gorąco czy w kłótni z cyklu: "to koniec" i wychodzisz, trzaskasz drzwiami. To już trzeba do adwokata iść, pomyśleć o tym, czy chcesz orzekać o winie, czy nie. Rozumiem, że ktoś, kto w nieformalnym związku po prostu by odszedł i nie odwracał za siebie, w przypadku małżeństwa zastanowiłby się, czy nie spróbować ratować związku.
Co nie zmienia faktu, że ja tak nie mam
najfajniejsza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-12, 16:55   #273
Ariada
Wtajemniczenie
 
Avatar Ariada
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez najfajniejsza Pokaż wiadomość
Jak ktoś lubi trwać w związku, w którym nie jest szczęśliwy, bo ślub - jego sprawa. nie mój cyrk, nie moje małpy.
ale rozumiem ,że niektórym trudniej się rozstać, to nie jest już decyzja podjęta na gorąco czy w kłótni z cyklu: "to koniec" i wychodzisz, trzaskasz drzwiami. To już trzeba do adwokata iść, pomyśleć o tym, czy chcesz orzekać o winie, czy nie. Rozumiem, że ktoś, kto w nieformalnym związku po prostu by odszedł i nie odwracał za siebie, w przypadku małżeństwa zastanowiłby się, czy nie spróbować ratować związku.
Co nie zmienia faktu, że ja tak nie mam
Ja sobie nie wyobrażam jak można w parę chwil przekreślić ileś lat wspólnego życia. Jakbym miała odejść od TŻta to czy miałabym z nim ślub czy nie to byłoby dla mnie tak samo ciężkie. Na pewno jakbym nie chciałabym być z nim to nie zraziłby mnie żaden adwokat, orzekanie o winie, itd.
Ariada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-12, 17:00   #274
najfajniejsza
Zakorzenienie
 
Avatar najfajniejsza
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez Ariada Pokaż wiadomość
Ja sobie nie wyobrażam jak można w parę chwil przekreślić ileś lat wspólnego życia. Jakbym miała odejść od TŻta to czy miałabym z nim ślub czy nie to byłoby dla mnie tak samo ciężkie. Na pewno jakbym nie chciałabym być z nim to nie zraziłby mnie żaden adwokat, orzekanie o winie, itd.
no bo właśnie różni są ludzie. rozumiem jednak, że sa tacy, którzy mają inaczej niż ja czy Ty
najfajniejsza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-13, 17:03   #275
Duchess of mess
Przyczajenie
 
Avatar Duchess of mess
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 8
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

A ja zaręczyłam się (dość niedawno) niemal równocześnie z momentem wspólnego zamieszkania po 3 latach bycia razem. Dla niektórych jest to nie do pomyślenia, ale planujemy myśleć konkretnie o samym ślubie dopiero gdy się ustabilizuje nasza sytucja finansowa, czyli mniej więcej za rok. Wkurza mnie podejście ludzi, którzy twierdzą, że planować wszytsko TRZEBA juz teraz, na gwałt
Duchess of mess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-14, 00:57   #276
weronika m
Raczkowanie
 
Avatar weronika m
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 67
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez Duchess of mess Pokaż wiadomość
A ja zaręczyłam się (dość niedawno) niemal równocześnie z momentem wspólnego zamieszkania po 3 latach bycia razem. Dla niektórych jest to nie do pomyślenia, ale planujemy myśleć konkretnie o samym ślubie dopiero gdy się ustabilizuje nasza sytucja finansowa, czyli mniej więcej za rok. Wkurza mnie podejście ludzi, którzy twierdzą, że planować wszytsko TRZEBA juz teraz, na gwałt
A o co twój narzeczony pytał: czy zostaniesz moją żoną czy narzeczoną? Pewnie to pierwsze, dlatego uważam że zaręczyny są oznaką planowania ślubu, a nie tylko noszenia pierścionka.
__________________
Czekamy
weronika m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-14, 13:20   #277
Darr
Przyczajenie
 
Avatar Darr
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 28
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

To może ja podzielę się swoim doświadczeniem w tej kwestii

Po około 7 miesiącach odkąd zaczęliśmy być razem pomieszkiwaliśmy razem (każde wynajmowało mieszkanie i było tak, że mieszkaliśmy często tydzień u mnie, parę dni u niego, czasem mieszkał u mnie nawet 3 tygodnie pod rząd, wracał do siebie na 1 nockę i znów na kilka tygodni do mnie).
Po 3-4 miesiącach takiego życia, stwierdziliśmy że nie ma to sensu, bo wynajmując 2 mieszkania marnujemy pieniądze, ponieważ i tak mieszkamy praktycznie w jednym. Zdecydowaliśmy się więc poszukać sobie nowego wspólnego mieszkanka, aby było ono "nasze" a nie na zasadzie, że ja się wprowadziłam do niego, czy on do mnie
Tak więc, po niecałym roku bycia ze sobą zamieszkaliśmy razem i uważam to za świetne posunięcie
Świetnie się dogadujemy i kiedy któreś wyjeżdża w rodzinne strony (oboje mamy po 225 km do swoich rodziców w przeciwne strony od miejsca zamieszkania), to ciężko znosimy rozstania i na prawdę z czystym sumieniem mogę polecić wspólne mieszkanie.
Mamy co prawda dwa pokoje i każdy ma swój póki co, zdecydowaliśmy się na to ze względu na studia, żeby każdy miał swój kącik oraz po to, aby stopniowo się przyzwyczaić do wspólnego życia.
W praktyce wygląda to tak, że żyjemy razem, a jeden pokój jest po prostu moją garderobą

Po kilku miesiącach wspólnego mieszkanka mój TŻ oświadczył mi się

Ja uważam, że lepiej ze sobą zamieszkać przed ślubem, aby później nie zaznać wielkiego rozczarowania, że nie da się wytrzymać z TŻ i brać rozwodu po paru miesiącach.
No, ale jak kto woli.

Dodam jeszcze, że mój ojciec jest strasznie konserwatywny i za nic nie chciał się zgodzić na wspólne mieszkanie z moim TŻ. Teraz sam wie, że to było dobre posunięcie.

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Cytat:
Napisane przez weronika m Pokaż wiadomość
A o co twój narzeczony pytał: czy zostaniesz moją żoną czy narzeczoną? Pewnie to pierwsze, dlatego uważam że zaręczyny są oznaką planowania ślubu, a nie tylko noszenia pierścionka.
Niektórzy traktują oświadczyny, jaki deklarację... zobowiązanie, że związek jest poważny i chce się z tą osobą spędzić resztę życia ( i kiedyś wziąć ślub).

Znam też wiele par, które chcą być kilka lat narzeczeństwem i nacieszyć się tym okresem, a później dopiero planują ślub.
Darr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-14, 13:27   #278
Duchess of mess
Przyczajenie
 
Avatar Duchess of mess
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 8
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Napisane przez weronika m
Cytat:
A o co twój narzeczony pytał: czy zostaniesz moją żoną czy narzeczoną? Pewnie to pierwsze, dlatego uważam że zaręczyny są oznaką planowania ślubu, a nie tylko noszenia pierścionka.
Ani to, ani to. (między innymi) pytał, czy będę z nim juz na zawsze.
Duchess of mess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-14, 22:26   #279
Panna Izabela
Zakorzenienie
 
Avatar Panna Izabela
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 161
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez Ariada Pokaż wiadomość
Zgadzam się co do podkreślonego. Chociaż sama z TŻtem nie kupiłam mieszkania ale dziwie się ludziom, którzy myślą, że małżeństwo gwarantuje trwałość związku. Wiele moich koleżanek twierdzi, że nie mogłaby być ileś tam lat z facetem bez związku, a na pytanie dlaczego odpowiadały mi, że w małżeństwie trudniej się rozstać. To jak ma nas scalać tylko małżeństwo to wolę już na kocią łapę do końca


Takie rzeczy dzieją się też w małżeństwach. Sama znam takie, które kupiło mieszkanie jak było wszystko ok z finansami, a później jakoś im się przestało układać to zaczęło się wypominanie kto ile włożył w mieszkanie i zrzucanie na siebie winy.
Oczywiście, że może
__________________
30.07.2015 Wiktoria nasz Aniołek

http://www.suwaczek.pl/cache/97014df637.png

ŻONA od 30.08.2014

ZARĘCZENI 28.11.2012
RAZEM 17.09.2010
Panna Izabela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-15, 10:33   #280
madzik050642
Raczkowanie
 
Avatar madzik050642
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 59
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cześć dziewczyny, założyłam ten wtek 5 lat temu. Muszę powiedzieć ze wiele sie zmieniło od tego czasu. Pozwólcie ze sie z wami podziele.

Otóż moj TŻ i ja od grudnia 2008 zaczęliśmy sporo podróżować. Po całej Europie i w różny sposób. Tanie loty, wycieczki samochodowe, objazdy na rowerach itp. Zawsze sami zawsze z plecakami i namiotem, nigdy w hotelach. To nas do siebie bardzo zbliżyło i poznawalismy sie w naprawdę trudnych i ekstremalnych sytuacjach. W międzyczasie moj TŻ zapoznał inna dziewczynę. Na początku koleżanka potem zaczęło sie coś wiecej, ale o wszystkim sie dowiedziałam i ta sprawa już dawno za nami. Z perspektywy czasu widzę ze trochę było w tym mojej winy bo po 3 latach bycia razem po prostu przestałam sie starać o niego, dbać o siebie, troszczyć o związek i takie miało to efekty. Ale to było dawno i przepracowalismy to. W grudniu 2010 roku oświadczył mi sie, a w kwietniu 2012 wzięliśmy ślub. I dopiero wtedy zamieszkalismy sami, na wynajętym mieszkaniu. Moje doświadczenie w tym temacie jest takie, fajnie zmienić coś w życiu w tak ważnej chwili jaka jest ślub. I u nas była to wyprowadzka od rodziców. Okazało sie ze wiele rzeczy trzeba budować na nowo, musi powstać nowa osobna rodzina, i zaczynamy własne przyzwyczajenia. Nie powiem ze było lekko, czasem nadal nie jest. Na początku potwornie sie klocilismy, ale to jest tak zwane docieranie sie, i mam wrażenie ze bez ślubu zrezygnowalibysmy z tego związku. A tak burze przeszły a przed nami kolejny sprawdzian bo za jakieś 2 tygodnie pojawi sie w naszym mieszkaniu nasz synek. I to znów bedzie sprawdzian, mam wrażenie ze duzo trudniejszy niz mieszkanie razem. Bo teraz bedzie trzeba wspólnie troszczyć sie o kogoś jeszcze a przy okazji nie pozabijac nawzajem takze w moim wypadku mieszkania przed ślubem nie było, i uważam ze dla nas to było lepsze rozwiazanie. Ale ile związków tyle rozwiązań.

Trzymam za was wszystkich kciuki i życzę wszystkiego najlepszego we wszystkich decyzjach
__________________
Będzie dobrze
madzik050642 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-15, 10:49   #281
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Chcialas napisac ze zalozylas 3 lata temu chyba
Gratulacje podwojne ! i Wszystkiego naj
jak sie dotarliscie sami ze soba juz to nie sadze byscie mieli juz o co sie klocic,wiadomo ze przyjscie dziecka na swiat to cos nowego, ale przyzwycyaicie sie i bedzie z gorki pozatym znacie si ejuz oboje tak dobrze ze wiecie co mozecie sie spodziewac posobie w roznych sytuacjach i jak najlpiej dochodzic do porozumienia sie
Cytat:
Z perspektywy czasu widzę ze trochę było w tym mojej winy bo po 3 latach bycia razem po prostu przestałam sie starać o niego, dbać o siebie, troszczyć o związek i takie miało to efekty
to dziala w dwie strony oboje sie dba o zwiazek i o siebie nawzajem
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-15, 11:04   #282
madzik050642
Raczkowanie
 
Avatar madzik050642
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 59
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Masz racje z tym czasem już mi sie daty mylą. A jeżeli chodzi o to dbanie to właśnie chodzi o to ze dwie osoby muszą sie starać. Tylko ze każdy dowiaduje sie o tym inaczej, ja sie dowiedziałam wtedy kiedy moj TŻ powiedział ze miał pokuse i dlaczego. Sama nic nie widziałam, ale patrząc wstecz chociażby na zdjęcia i wspomnienia z tamtych czasów to rzeczywiście było zle. Wtedy tez nauczylismy sie rozmawiać ze sobą tez o tym co nam przeszkadza i starać sie nie brać tego do siebie tylko moze zastanowić sie co zrobic aby było nam dalej ze sobą dobrze...
__________________
Będzie dobrze
madzik050642 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-15, 12:08   #283
Laguna05
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 40
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez madzik050642 Pokaż wiadomość
Hej, szukałam i nie znalazłam dlatego zakładam wątek. Długo myślałam, że mój TŻ oświadczy mi się w tamtym roku... niestety nic takiego nie nastąpiło, mówi że to jeszcze za wcześnie, ALE pojawił się temat wspólnego wynajęcia mieszkania !!!

No i mam tu do was pytanie - czy takie związki przeradzają się z czasem w małżeństwa itd. Bo ja znam 3 przypadki gdzie ludzie jak ze sobą zamieszkali to od razu się porozstawali w krótkim czase. Podobno ludzie bez tak zwanego "papierka" mają mniejszą ochotę się dogadać i iść na kompromisy, które są potrzebne prz wspólnym mieszkaniu. Łatwiej po prostu poddać się i odejść.

Chciałabym poznać wasze opinie, nie ukrywam, że liczę na wsparcie i opinie na ten temat, czy wspólne zamieszkanie nie jest sprawdzianem nie do przejścia?

Wiek - oboje 25, staż - 3 lata
Ja zamieszkałam ze swoim chłopakiem i przyznam że przez pierwsze pół roku były drobne sprzeczki (dopiero wtedy się dobrze poznajemy, nasze upodobania i małe wady) ale mieszkamy już z sobą trzy lata , ponad rok temu mi się oświadczył, myślałam że już to nie nastąpi ale się zdziwiłam... pod koniec miesiąca staniemy przed ołtarzem Facet musi sam dorosnąć do tej decyzji... czasem lepiej razem zamieszkać wcześniej aby się lepiej poznać.
__________________
Drinki w głowie- taka faza,
Cieszy mnie Bacardi, Mojito, Oaza.
Laguna05 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-15, 19:56   #284
horgen
Raczkowanie
 
Avatar horgen
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 92
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

My jesteśmy ze sobą prawie 7 lat, a mieszkamy razem od 6 lat, od samego początku studiów. Wbrew pozorom ślub w takiej sytuacji też dużo zmienia i nie chodzi o papierek, wspólne konto czy kupno mieszkania. Dla mnie to kolejny jakby poziom ogromne zbliżenie do siebie i fakt, że przeżyliśmy ze sobą tak długi okres i że ciągle mamy niedosyt siebie oznacza, że wspólne mieszkanie nie musi niczego burzyć. Dla mnie bardzo budujące i choć to tylko gesty, to przecież wyrażające uczucia były najpierw zaręczyny, a teraz wspólne planowanie ślubu. Choć wiedziałam, że będziemy razem, to oficjalne wyznanie przez TŻa naprawdę dodało mi skrzydeł

Do tej pory się nie kłóciliśmy i mam nadzieję, że tak zostanie, kształtowaliśmy się nawzajem, wspólnie uczyliśmy życia w związku, wypracowywania kompromisów. Przez ten studencki czas zbudowaliśmy ogromne zaufanie i musieliśmy się nauczyć zazdrość odstawić na bok.

Mieszkanie przed ślubem wg mnie daje wiele, ja nie zdecydowałabym się na ślub bez wcześniejszego wspólnego zamieszkania. Wiem, że gdybyśmy dopiero teraz zdecydowali się na mieszkanie razem wcale nie musiałoby być tak kolorowo, jesteśmy obecnie w pewien sposób ukształtowani, charaktery wyszły na wierzch i wypracowanie takie związku jaki tworzymy obecnie mogłoby być o wiele trudniejsze.

Nie mówię, że małżeństwa bez wcześniejszego zamieszkania się nie sprawdzają, nie zachęcam też nikogo do tak wczesnego zamieszkania razem. Przytaczam tylko swój przykład, jako udanego wspólnego życia przed ślubem, fizycznie papierek niczego nie zmieni, nie będzie żadnym argumentem, ale sam fakt zawarcia małżeństwa mi dodaje ogromnej siły do włożenia jeszcze więcej serca w nasze życie
horgen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 10:17   #285
Panna Izabela
Zakorzenienie
 
Avatar Panna Izabela
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 161
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez madzik050642 Pokaż wiadomość
Moje doświadczenie w tym temacie jest takie, fajnie zmienić coś w życiu w tak ważnej chwili jaka jest ślub. I u nas była to wyprowadzka od rodziców. Okazało sie ze wiele rzeczy trzeba budować na nowo, musi powstać nowa osobna rodzina, i zaczynamy własne przyzwyczajenia. Nie powiem ze było lekko, czasem nadal nie jest. Na początku potwornie sie klocilismy, ale to jest tak zwane docieranie sie, i mam wrażenie ze bez ślubu zrezygnowalibysmy z tego związku

Po pierwsze - gratuluję przyszłym rodzicom i zazdroszczę

Po drugie - fajnie, że Wam się udało. Co do docierania się, ja z TŻem docieraliśmy się przez rok mieszkania razem, po dwóch się udało, nadal mieszkamy razem a do ślubu jeszcze rok. Więc można i przed, i po ślubie dokładnie, ile związków, tyle rozwiązań
__________________
30.07.2015 Wiktoria nasz Aniołek

http://www.suwaczek.pl/cache/97014df637.png

ŻONA od 30.08.2014

ZARĘCZENI 28.11.2012
RAZEM 17.09.2010
Panna Izabela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-11-01, 14:25   #286
lauracrow
Rozeznanie
 
Avatar lauracrow
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: kielce
Wiadomości: 609
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Właśnie zamieszkałam ze swoim facetem. Świadoma napotkanych problemów, postanowiłam wejść na wszystkie wątki dotyczące podobnego tematu i zrozumieć, czy przesadzam...

Większość koleżanek opowiadała mi, jak to cudownie zamieszkać z chłopakiem, o codziennym kochaniu się, wspólnych kolacjach i masowaniu stópek przed telewizorem.

...i wiecie co? Nie prawda. Albo ja robie cos nie tak, albo on, albo chyba tak to musi wygladać...

Wcześniej, spotykając sie na randkach, raz u mnie, raz u niego, poświęcalismy sobie maksimum uwagi, bo wiedzieliśmy, ze to jest nasz wieczór/nasze popołudnie.
Oboje mamy taka prace, ze czesto pracujemy "po pracy": on prowadzi szkołę jazdy, ja jestem fotografką, wiec masę czasu spędzamy w domu przed komputerem.
Od dwóch tygodni mieszkania razem, nie przypominam sobie wieczoru bez pracy. Stwierdzam, ze robimy sobie nawet na zlośc. "Ty pracujesz? a to ja też, bo co innego mam robić?". Kolację jem na mieście, on rzadko bywa glodny... Zapanowala taka wielka nijakość...
Nasze wspólne mieszkanie wygląda tak, jak gdybysmy mieszkali osobno, rzadko nawet rozmawiamy...

Rutyna po 2 tygodniach od zamieszkania??? Nie chce, żeby tak było. Od czego zacząć zmiany?
lauracrow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-01, 18:38   #287
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

2 tygodnie to troche malo by oceniac i ja tez opinii wolalabym nie dawac bo to za wczesnie.
Wiekszosc rzeczy sama deklaruje sie z czasem.Uczycie sie jak waszym czasem prosperowac by miec czas wspolny dla siebie jak i rowniez osobno dla siebie ssamego czy wlasnie prace, wyrabia sie sam wasz rytm dobowy ze tak powiem

Jesli ktos musi pracowac w domu po pracy to co mozna czynic?mozna planowac wspolna kolacje po kolacji wspolny czas na film, serial, albo czas na prace
( jednoczesnie oboje) a po niej czas wspolny razem np.
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-01, 19:52   #288
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez lauracrow Pokaż wiadomość
Właśnie zamieszkałam ze swoim facetem. Świadoma napotkanych problemów, postanowiłam wejść na wszystkie wątki dotyczące podobnego tematu i zrozumieć, czy przesadzam...

Większość koleżanek opowiadała mi, jak to cudownie zamieszkać z chłopakiem, o codziennym kochaniu się, wspólnych kolacjach i masowaniu stópek przed telewizorem.

...i wiecie co? Nie prawda. Albo ja robie cos nie tak, albo on, albo chyba tak to musi wygladać...

Wcześniej, spotykając sie na randkach, raz u mnie, raz u niego, poświęcalismy sobie maksimum uwagi, bo wiedzieliśmy, ze to jest nasz wieczór/nasze popołudnie.
Oboje mamy taka prace, ze czesto pracujemy "po pracy": on prowadzi szkołę jazdy, ja jestem fotografką, wiec masę czasu spędzamy w domu przed komputerem.
Od dwóch tygodni mieszkania razem, nie przypominam sobie wieczoru bez pracy. Stwierdzam, ze robimy sobie nawet na zlośc. "Ty pracujesz? a to ja też, bo co innego mam robić?". Kolację jem na mieście, on rzadko bywa glodny... Zapanowala taka wielka nijakość...
Nasze wspólne mieszkanie wygląda tak, jak gdybysmy mieszkali osobno, rzadko nawet rozmawiamy...

Rutyna po 2 tygodniach od zamieszkania??? Nie chce, żeby tak było. Od czego zacząć zmiany?
Ja czasami mam wrażenie że takie och i ach jest u ludzi którzy nie pracują tylko się studiują pieniądze dostają od rodziców i czasami coś sobie dorobią.
Szczerze w każdym związku, który znam gdzie ludzie pracują na całe etaty plus zrobienie obiadów ogarnięcie mieszkania itd to owszem na jakiś film albo wyjście znajdzie się czas ale często człowiek na wyjście nie ma siły a podczas romantycznego oglądania filmu po prostu usypia. Tak więc albo moje otoczenie nie potrafi organizować sobie czasu albo te achy to powiedzmy po jednym wieczorze w tygodniu ;-) nie powiem bo weekendy czasami mamy bardzo intensywne ale w środku tygodnia po prostu padamy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-01, 20:40   #289
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

no dokladnie u nas to samo, na tygodniu praca, kolacja wspolna, serial albo film i spanie, nie ma czasu na nic, jedynie w weekend wyjscie gdzies razem i wiecej czasu dla siebie
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-11-03, 18:49   #290
Mirrranda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 1 168
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Ja jakoś rok temu wprowadziłam się do swojego TŻ, miesiąc temu mi się oświadczył
Wszystko zależy od tego, czy ludzie do siebie pasują, czy nie. Niektórzy nie chcą mieszkać razem, bo zabrania tego kościół, ale tu chodzi o seks przed ślubem, a kto teraz tego zakazu przestrzega? (pytanie retoryczne )
Mirrranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-03, 20:22   #291
201610281624
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 724
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Uważam, że nie ma co stawiać wyżej jednych sposobów nad drugimi.
Bo co ma być, to będzie.
Znam związki, gdzie po kilku miesiącach znajomości pary chciały się "wypróbować" i są nadal razem, a znam takie, co tej "próby" nie wytrzymały.
Znam też takie, które zamieszkały razem dopiero po ślubie i są już w trakcie rozwodu lub po, ale są i takie, które są szczęśliwe.
Mam fajny przykład.
Jesteśmy z mężem razem 7 lat, 5 lat po zaręczynach i 3 po ślubie.
Zamieszkaliśmy razem dopiero po ślubie ( choć chciałam wcześniej bez ślubu, ale że on nie chciał rodzinie podpaść, bo jak to tak, więc dopiero po ślubie).
W międzyczasie jak już rok razem chodziliśmy, mojego kuzyn poznał dziewczynę, po 3 miesiącach znajomości zamieszkali razem, po kolejnych 3 zaszła w ciążę, a 2 miesiące później się zaręczyli. Gniazdko wynajmowali, jak urodziło się dziecko, troszkę im się pogorszyło w finansach i musieli zamieszkać u rodziców.
Kłócą się bardzo, bo ona wymusza na nim ślub, a on nie chce i jest z nią głównie ze względu na dziecko, bo wie, że ona by mu kontakty ograniczyła.
Zaczęli super, wspólne mieszkanie, spanie, pamiętam ich drwiny, gdzie oni po paru miesiącach na legalu sobie wszystko robili rodziną się nie przejmując, a my kończyliśmy studia, pracowaliśmy jednocześnie i planowaliśmy wesele i to jak później będzie. Ona cały czas powtarzała, że faceta trzeba wypróbować i zobaczyć, a nie tak jak ja w ciemno.
Uważam, że narzeczeństwo jest od tego by się dobrze poznać i można to zrobić.
Ja absolutnie zamieszkając z tz nie byłam niczym absolutnie zdziwiona, widziałam jaki tryb życia prowadzi, niczego przede mną nie udawał, a ja przed nim, kłóciliśmy się mega i 4 razy rozstawaliśmy przez czas narzeczeństwa.
Porównując się do tamtych, my już jesteśmy po ślubie, oni nie, my mamy swoje mieszkanie i nie jesteśmy od nikogo zależni, a oni od rodziców.
Kto lepiej na tym wyszedł widać. Choć jak ja mówię, że już 3 latka nam po ślubie stuknęło, to ona twierdzi, że i tak są lepsi, bo oni 6 lat ze sobą mieszkają i żyją jak małżeństwo, więc mają większy staż.
Na to ja jej odpowiadam : mój się ze mną ożenił, bo chciał, a nie jest ze mną, bo mamy dziecko i mu go szkoda, poza tym jakby chciał już by dawno to zrobił, a bardzo Ci na tym zależy. Kto więc ma lepiej?
Tak jak napisałam, zamieszkanie ze sobą przed ślubem nie daje gwarancji szczęścia, a odpowiadając na pytanie wątku, skończyć się może ślubem lub rozstaniem, albo umocnimy się w przeświadczeniu o byciu razem, albo rozwiejemy plany.

Edytowane przez 201610281624
Czas edycji: 2013-11-03 o 21:04
201610281624 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-03, 20:24   #292
JJJustynAAA
Zakorzenienie
 
Avatar JJJustynAAA
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 116
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

My zamieszkalismy ze soba.po 2 latach znajomosci. Przed slubem mieszkalismy ze soba 5 lat. I dzieki temu wiedzialam za jakiego faceta wyxhodze za maz. Z kim sie wiaze na cale zycie. Teraz spodziewmy sie pierwszego czlonka rodziny i tez widze ze oboje juz musimy si e starac by jakos sobie radxic z nowymi wyzwaniami

Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka
__________________

Mama Franka







JJJustynAAA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-03, 20:50   #293
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez Ainhoa Pokaż wiadomość
Jesteśmy z mężem razem 7 lat, 5 lat po zaręczynach i 3 po ślubie.
Zamieszkaliśmy razem dopiero po ślubie ( choć chciałam wcześniej bez ślubu, ale że on nie chciał rodzinie podpaść, bo jak to tak, więc dopiero po ślubie).
To chyba jestescie razem ze soba 8 lat?

Cytat:
Napisane przez Ainhoa Pokaż wiadomość
Ja absolutnie zamieszkając z tz nie byłam niczym absolutnie zdziwiona, widziałam jaki tryb życia prowadzi, niczego przede mną nie udawał, a ja przed nim, kłóciliśmy się mega i 4 razy rozstawaliśmy przez czas narzeczeństwa.
znaczy zamieszkując z mężem? bo w okresie narzeczeństwa nie mieszkaliscie razem?

Cytat:
Napisane przez Ainhoa Pokaż wiadomość
Porównując się do tamtych, my już jesteśmy po ślubie, oni nie, my mamy swoje mieszkanie i nie jesteśmy od nikogo zależni, a oni od rodziców.
Kto lepiej na tym wyszedł widać. Choć jak ja mówię, że już 3 latka nam po ślubie stuknęło, to ona twierdzi, że i tak są lepsi, bo oni 6 lat ze sobą mieszkają i żyją jak małżeństwo, więc mają większy staż.
Na to ja jej odpowiadam : mój się ze mną ożenił, bo chciał, a nie jest ze mną, bo mamy dziecko i mu go szkoda, poza tym jakby chciał już by dawno to zrobił, a bardzo Ci na tym zależy. Kto więc ma lepiej?
niezbyt mądre sa moim zdaniem takie licytowanie sie...kto ma lepiej go gorzej,życie pisze rózne scenariusze i moim zdaniem wiekszosc zalezy od ludzi, a nie od samej sytuacji( wspolne zamieszkanie)

jesli kuzyn jest z ta dziewczyna ze wzgledu tylko na dziecko to po co jej i sobie ''marnuje czas'' i mieszka z nią bez ślubu? mogliby sobie oboje ułozyc zycie osobno, a dziecko móglby odwiedzac czy zabierac do siebie poprostu tak jakby uzgodnili.A nie zyje jak w małżenstwie ale go nie chce. Niech się chłopak zdecyduje- nie dziwie sie dziewczynie ze chcialaby sformalizowac ich związek
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-03, 21:02   #294
201610281624
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 724
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
To chyba jestescie razem ze soba 8 lat?


znaczy zamieszkując z mężem? bo w okresie narzeczeństwa nie mieszkaliscie razem?



niezbyt mądre sa moim zdaniem takie licytowanie sie...kto ma lepiej go gorzej,życie pisze rózne scenariusze i moim zdaniem wiekszosc zalezy od ludzi, a nie od samej sytuacji( wspolne zamieszkanie)

jesli kuzyn jest z ta dziewczyna ze wzgledu tylko na dziecko to po co jej i sobie ''marnuje czas'' i mieszka z nią bez ślubu? mogliby sobie oboje ułozyc zycie osobno, a dziecko móglby odwiedzac czy zabierac do siebie poprostu tak jakby uzgodnili.A nie zyje jak w małżenstwie ale go nie chce. Niech się chłopak zdecyduje- nie dziwie sie dziewczynie ze chcialaby sformalizowac ich związek
Tak zamieszkaliśmy po ślubie, w okresie narzeczeństwa nie.
Dokładnie to w maju będziemy 7 lat razem, teraz w lutym, 5 lat po zaręczynach i w sierpniu 3 po ślubie. Mniejsza o to.
On się boi, że ona mu uniemożliwi kontakt, kocha ją bardzo, ona jego też, choć czasem twierdzi, że gdyby nie mały, to już by jej nie było, bo jej czasu ucieka a tu nic. No ale...ona ma 26 lat, dopiero uczy się w 2 klasie lo, nie planuje pracy, bo za najniższą nie opłaca jej się pracować, a poza tym kto małego do i z przedszkola odbierze, bo z nią tylko lub nim pójdzie, nikim więcej ( nie dając nawet nikomu szansy na to ), i tym sposobem siedzi z dzieckiem w domu nie pracując, on na wszystko zarabia i nie stać ich na nic, a ona do pracy się nie ruszy, jego to boli, bo powiedział, ze jeśli ona nie zacznie się starać, to nici z tego. I tak się licytują, ona, ze on zmieni pracę, a on, że ona w końcu do jakiejkolwiek pracy pójdzie.
Ona chce wesele, on mówi, że ich nie stać, ona mówi, żeby kredyt wziął, on się boi, to ona mówi, że wesele może być kiedyś teraz wystarczy skromny cywilny, zeby tylko oni byli małżeństwem, a wesele kiedyś jak odłożą, to on mówi, że cywilnego nie weźmie, tylko kościelny, bo chce zgodnie z kościołem żyć ( ale dziecko nieślubne jest i cóż począć).
Ogólnie lipa, bo nawet jak on weźmie i wyprawi wesele, to po ślubie nic się nie zmieni, ona nie pójdzie do pracy, bo ambicji nie ma, za to plany i wymagania mega. I w końcu albo on ulegnie, albo ona, albo się rozstaną.

Edytowane przez 201610281624
Czas edycji: 2013-11-03 o 21:06
201610281624 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-03, 22:02   #295
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
ona ma 26 lat, dopiero uczy się w 2 klasie lo
to nie pomylka? w wieku kiedy koncza ludzie studia ona uczy sie w Lo?

to chyba faktycznie ma małe ambicje i wygodnie jej tak jak jest...
Bo z tym prowadzeniem do przedszkola i przyprowadzaniem dziecka, albo ze za najnizsza krajowa nie oplaca sie jej pracowac to sa jak dla mnie wymowki.
Dziecko jest w takim wieku ze uczy sie nowych rzeczy szybko jak rowniez idzie przywyczaic sie do nowości w jego zyciu.zaprowadzic moze matka, przyprowadzic moze babcia czy ktos zawsze.Moglaby nawet pol etatu pracowac, a w weekendy tez pracowac jak facet w domu zajmowalby sie malym.Tylko trzeba chciec.
Nie dziwie sie wiec tu chlopakowi ze mu ciezko tak samemu pracowac, a ona nawet nie chce sie starac.Tez by mnie przerazalo zarobic samemu na wesele, a ona tylko wymagania ma
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-03, 22:19   #296
201610281624
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 724
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
to nie pomylka? w wieku kiedy koncza ludzie studia ona uczy sie w Lo?

to chyba faktycznie ma małe ambicje i wygodnie jej tak jak jest...
Bo z tym prowadzeniem do przedszkola i przyprowadzaniem dziecka, albo ze za najnizsza krajowa nie oplaca sie jej pracowac to sa jak dla mnie wymowki.
Dziecko jest w takim wieku ze uczy sie nowych rzeczy szybko jak rowniez idzie przywyczaic sie do nowości w jego zyciu.zaprowadzic moze matka, przyprowadzic moze babcia czy ktos zawsze.Moglaby nawet pol etatu pracowac, a w weekendy tez pracowac jak facet w domu zajmowalby sie malym.Tylko trzeba chciec.
Nie dziwie sie wiec tu chlopakowi ze mu ciezko tak samemu pracowac, a ona nawet nie chce sie starac.Tez by mnie przerazalo zarobic samemu na wesele, a ona tylko wymagania ma
To nie pomyłka, tak jakoś się życie potoczyło, nie skończyła lo, tylko poznała faceta i wyjechali za granicę, nic z tego nie wyszło i w wieku 21 lat złapała kolejnego na dziecko, sama mi mówiła, że zobaczyła, ze dobrze zarabia i zrobi dla niej wiele, więc nie czekała.
Nie potrafię tego zrozumieć, bo dziewczyna urodą wprost powala, wielu mogłaby mieć, a tu o. Plan jest taki, że ten rok i przyszły dokończy lo, a potem do szkoły policealnej 1, 5 roku pójdzie i wieku 30 lat pomyśli o pracy, ale to jakieś domowe studio malowania pazurków
W międzyczasie 2 bobo, o którym już wspomina. Cinko to widzę. Jeszcze jak on jej ulegnie i wyjedzie za granicą za pracą lepiej płatną, to nie mam pytań. Bo ona woli jak on np. 3 tygodnie będzie pracował i na tydzień przyjedzie, ale przynajmniej wiadomo za jakie pieniądze i będzie można pożyć, a tak się nie da.
Ogólnie lipa...
201610281624 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-03, 23:46   #297
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
nie skończyła lo, tylko poznała faceta i wyjechali za granicę, nic z tego nie wyszło i w wieku 21 lat złapała kolejnego na dziecko, sama mi mówiła, że zobaczyła, ze dobrze zarabia i zrobi dla niej wiele, więc nie czekała.
a ile za granica byla ze dopiero w wieku 26 lat bierze sie za skonczenie liceum?

Znaczy w wieku 21 zaszla w ciaze z twoim kuzynem tak? i 5 lat zajal jej powrot do liceum?
naprawde wrazenie sprawia takie ze to chłop ma tylko pracowac, a dla niej wygoda sie liczy.Lepiej zeby on nie ulegal tylko ja zmobilizowal do pracy i robienia czegos.
no ale nie chce offtopowac
__________________
"Believe in magic"


Edytowane przez Brook
Czas edycji: 2013-11-03 o 23:47
Brook jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-04, 07:59   #298
verumka
Wtajemniczenie
 
Avatar verumka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez Mirrranda Pokaż wiadomość
Niektórzy nie chcą mieszkać razem, bo zabrania tego kościół, ale tu chodzi o seks przed ślubem, a kto teraz tego zakazu przestrzega? (pytanie retoryczne )
Wbrew pozorom są takie dinozaury, które tak żyją, coś wiem na ten temat
Zamieszkałam z TŻ dopiero po ślubie. Dla nas było to zupełnie naturalne i normalne. Dziś jesteśmy po ślubie 1,5 roku. Nie żałuję podjętej decyzji
__________________


verumka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-04, 08:35   #299
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez verumka Pokaż wiadomość
Wbrew pozorom są takie dinozaury, które tak żyją, coś wiem na ten temat
Zamieszkałam z TŻ dopiero po ślubie. Dla nas było to zupełnie naturalne i normalne. Dziś jesteśmy po ślubie 1,5 roku. Nie żałuję podjętej decyzji
Ja zrozumiałam że nie chodzi o mieszkanie tylko o seks przed ślubem ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-04, 10:12   #300
verumka
Wtajemniczenie
 
Avatar verumka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez Angel_00 Pokaż wiadomość
Ja zrozumiałam że nie chodzi o mieszkanie tylko o seks przed ślubem ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
No to ja właśnie piszę - i o jednym i o drugim odniosłam się do wypowiedzi autorki, co do seksu przed ślubem, że właśnie ja takim "dinozaurem" jestem a poza tym dopisałam, że nie mieszkałam z TŻ przed ślubem.
__________________


verumka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.