|
|
#271 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Mówiąc szczerze właśnie tego się spodziewałam - że facet kłamie i "przyznał się do zdrady tj. do całowania" zanim dziewczyna dowie się więcej... No i wyszło szydło z wora. Kłamca, hipokryta, oszust... i do tego pozbawiony skrupułów...
Na kandydata na męża zajmuje ostatnie miejsce w kolejce. Autorko rzucenie go, to twoja najlepsza decyzja Trzymam kciuki za ciebie.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
#272 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 648
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Cytat:
__________________
Maja |
|
|
|
|
|
#273 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 12 002
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
na Twoim miejscu postapila bym tak samo!
gratuluje! za niedlugo beda od ciebie wymagac abys go przeprosila, pf odwolaj slub. malo czasu zostalo i nie bedziesz w stanie mu wybaczyc. tu jest potrzebny czas.
__________________
And nothing else matters... 13.07.13
|
|
|
|
|
#274 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Uff przeczytałam wątek, gratuluję decyzji - nie warto być z kimś takim i dawać drugą szansę. Niech swoje głupoty wciska komuś innemu, Ty poczekaj na wartego Ciebie faceta
|
|
|
|
|
#275 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 181
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Szkoda, że na Twojej drodzę stanął taki utajniony dupek. Uważam, że dobrze robisz i trzymam kciuki, żeby szybko na Twojej buzi zawitał znowu uśmiech
|
|
|
|
|
#276 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Trzymaj się mocno, jak ciebie czytam, to nie mam wątpliwości, że przy takim zakłamanym dupku, zwyczajnie zmarnowałabyś sobie życie.
I dobrze, że nie należysz do tych kobiet, które WSZYSTKO zniosą, aby tylko w szafie wisiały męskie spodnie, wytłumaczą każdą zdradę/kłamstwo/perfidię swoje misia, aby go tylko nie stracić. I nie jest łatwo zmierzyć się z tym, w sytuacji, w której się znalazłaś, bo ślub, przygotowania, znajomi itp. ,ale to TWOJE ŻYCIE i powinnaś przeżyć je jako kobieta szczęśliwa. |
|
|
|
|
#277 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Cytat:
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita |
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#278 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Cytat:
![]() Musisz zdac sobie sprawę z tego, że na świecie żyje masa ludzi, którzy naprawdę nie mają wyrzutów sumienia po zdradzie. Dlatego, że robią to już od dawna i to dla nich normalne i takie, no nie wiem chyba dodające dreszczyku emocji i adrenaliny. Ja tam już wcześniej pisałam. Ja nie wierzę za bardzo w monogamię ludzką. Mało takich ludzi jest. A to boli.
__________________
"Nie ufaj nikomu, to nikt Cię nie oszuka" Rozjaśnię w końcu te czarne kłaki!
|
|
|
|
|
|
#279 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 003
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Biedronko jestem pelna podziwu dla Ciebie...
gratuluje postawy... mysle, ze wiele kobiet powinno brac z Ciebie przyklad.... powodzenia
__________________
|
|
|
|
|
#280 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Czytałam Twój wątek teraz właśnie, i Ci powiem że spodziewałam się tego że jednak spał z ta panna, o samym pocałunku pewnie by sie nie przyznał a chcąc sie wybielić przed Toba tylko to powiedział.
Co za dupek normalnie! Kilka miesięcy przed ślubem. Autorko jesteś dzielną kobieta i nie dasz sobie na głowe wejść, i tak trzymaj Jestem pełna podziwu dla Ciebie. Dobrze zrobiłaś zostawiając go. Kiedyś bedziesz leżała koło męża (oczywiście innego!) i dziekowała że tamten Cie zdradził A kasa, raz jest raz jej nie ma, wiec nie warto o tym myśleć...
__________________
|
|
|
|
|
#281 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Cytat:
![]() Uwierz w ludzi.
|
|
|
|
|
|
#282 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Oj no ja też jestem monogamistką! ![]() ale co z tego skoro większa częsc to kobiety...
__________________
"Nie ufaj nikomu, to nikt Cię nie oszuka" Rozjaśnię w końcu te czarne kłaki!
|
|
|
|
|
#283 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Cytat:
Ja naprawdę nie miałam z tym problemu. A może miałam po prostu szczęście..? |
|
|
|
|
|
#284 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 003
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#285 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 118
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
ja też jestem z tych co nie wyobrażają sobie zdradzic kogoś bliskiego, ale niestety wiele razy moja wiara w ludzi została całkowice nadszarpnięta ...moja dobra znajoma miała faceta którego kochała bardzo mocno!życ bez siebie nie mogli...ale jakis palant tak niz zakręcił że było bardzo blisko zdrady...a kto wie może i do jakis pocałunków doszło
w każdym razie facet sie dowiedział i były z tego nie małe problemy. W skrócie: problemy "jakoś załagodzili" są razem (małżenstwo) maja dzieci a koleżanka na moje pytanie o tamten czas zawsze odpowiada że była głupia że tak postapiła i ze bardzooo załuje...nie mi oceniać ale wiem jedno: jak ufac to tylko sobie! bo z ludzmi nigdy nic nie wiadomo
|
|
|
|
|
#286 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
ten watek mnie zmiazdzyl psychicznie. strasznie smutna historia
trzymaj sie Autorko!
|
|
|
|
|
#287 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: z miasta ;)
Wiadomości: 142
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Ok... znowu się poryczałam, ale tym razem przez Was wstręciuchy jedne! tyle osób jest ze mną…
Dobrarada i MysteryMeDzięki za Wasz punk widzenia! Jednak moje podejście do życia, do związków jest nieco inne. Jasne, każdy popełnia błędy. Trzeba dać człowiekowi szanse. Zgadzam się. Tylko za błędy trzeba brać też pełną odpowiedzialność- on ją wziął dopiero na sam koniec- tak można powiedzieć. Jesteśmy dorośli, mieliśmy wziąć ślub, nie byłam z nim rok, ani dwa. W związkach dzieje się różnie, nie tylko achy i ichy: rożne problemy, sprzeczki- nie byliśmy idealnym wyjątkiem. Wiele już razem przeszliśmy- od problemów finansowo/pracowych poczynając, po przez choróbska, i mogłabym tak wymieniać i wymieniać. Jak to w życiu. Zawsze razem. Ale zdrada to coś, co zafundował mi ponadprogramowo- z czym nie powinnam się zmagać. On zawalił- a to ja cierpię. Nie twierdzę, że on nie.. tylko w tym momencie co mnie to obchodzi. Sama po sobie widzę, co się ze mną dzieje, jak wyglądam. Nie chce się użalać nad nim. Jak pisałam- nadal go kocham. Nie jestem jakimś emocjonalnym terminatorem. Nie da się wywalić z myśli człowieka, z którym planowało się swoją przyszłość. Nawet teraz- czuję do niego wstręt, a chodzę z komórką w dłoni i podświetlam co 3 min- czy może czegoś nie napisał/a jak napisze, to czuje jeszcze większy wstręt…/ Doświadczam takich skrajnych emocji- że ja dziękuję, za dalsze życie w atmosferze niepewności, braku zaufania. Mógł pomyśleć o tym wcześniej. To, że nie pomyślał- to już naprawdę nie mój problem. Tworzyliśmy fajny, partnerski związek: robiliśmy coś razem i coś osobno, żadne tam osaczanie. Na początku wytyczyliśmy sobie jasne granice. Jeśli w trakcie, któreś z nas miało jakieś „ale” to mówiliśmy wprost, ze to i to nie jest ok., np. jak miałam chandrę i chciałam, żeby on nie szedł na trening, tylko mnie poprzytulał- nie było problemu, świat mu się nie walił. I to działo w dwie strony. Po tym wszystkim nie wyobrażam sobie jakby to miało wyglądać. Kochane! Podziwiam te, które wybaczyły!! Autentycznie!! Ale mnie, dobijałoby poczucie niepewności. Zaczęłabym go rozliczać z każdej spóźnionej minuty. Zaczęłabym zaglądać przez ramie z kim pisze… A tak wg mnie nie powinien wyglądać związek- w „normalnych warunkach”, to nie jest w moim stylu!! absolutnie!! Nigdy bym już nie zaufała. A to jest dla mnie niesamowicie ważne. Ktoś, kto zawodzi mnie w takiej kwestii nie odbuduje poczucia bezpieczeństwa i pewności w moich oczach. A gdzie szacunek wobec mnie? Ech.. Wykończyłabym się. Trochę dobijające są teksy „jeśli go kochasz tak naprawdę to byś wybaczyła, dała drugą szansę…” Co to znaczy kochać naprawdę, lub na niby? Miłość ma jakąś skalę? Nie wybaczyłam zdrady, czyli kocham go 5/10. Nie rozumiem tego. Uwielbiałam tego człowieka. On mnie uwielbiał. Ale zdradził tak? Skreślił wszystko to, co było fundamentem i dla mnie i dla niego. Moja miłość teraz przejawia się tym, że dałam mu szanse na wyjaśnienia, że mógł się wytłumaczyć. Mógł kłamać, a później powiedzieć prawdę. Że mógł po tym wszystkim pokazać przy mnie swoje emocje. Nie wysyłałam pośredników. Sama stawiłam temu czoła. Tak przejawia się teraz moja miłość wobec niego. Może to za mało? Ja chce do końca być fair wobec niego- choć wiem, że nie mam takiego obowiązku- on schrzanił. Ale chce. Dla własnego dobra. Zakończymy wszystkie wspólne sprawy. Pozałamuję się jakiś czas. A później zacznę wszystko od nowa. I jakoś to będzie. Czy, gorzej, czy lepiej. To się okaże. Ale zawsze jakoś. Oczywiście, ze będę myślała: co by było gdyby. Ale obojętnie co bym nie postanowiła, takie myśli by się pojawiały. To rozwiązanie, które wybrałam- także dzięki Waszym opiniom, które mnie utwierdzały w moich odczuciach- jest dobre przede wszystkim dla mnie, nie dla nas. Wiem o tym. To jest przejaw mojego egoizmu. Ale skoro on, nie myślał o nas i zdradził.. to czy ja mam jeszcze jakieś obowiązki wobec niego?! Nie wnikam, czy zdradził mnie więcej razy, czy mniej, czy jest więcej koleżanek, czy to był impuls, przymus… obojętne! To nic naprawdę nie zmieni w mojej decyzji. Nie cofnę jej!! Zdradził mnie. Tak po prostu. Więc ja, tak po prostu oficjalnie skończyłam to, co tak naprawdę on zakończył kilka miesięcy temu- sypiając z kimś innym. Moje „środowisko” powoli oswaja się z cała sytuacją. Część wspólnych znajomych nadal uważa, że faktycznie powinnam dać drugą szansę, że jesteśmy już tak daleko, że tak było dobrze… Nie wdaję się w dyskusję i póki co nie odpisuje im, mają prawo do swoich myśli, ale chyba wołałabym, żeby te myśli zachowali dla siebie. Nie wiem, czy chcą mnie przekonać, dobić , a może kupili „kreacje” za ciężko kasę na wesele i teraz lipa.. Nie wiem… Mam nadzieję, że niebawem to wszystko ucichnie, a mnie w miedzy czasie nie trafi szlag. Staram się być tolerancyjna, myśleć wielopoziomowo, ale jednak trochę taktu niektórym ze znajomych by się przydało. Rano dostałam wiadomość, że zabrał swoje rzeczy, i że jakby co mogę już wracać. Jego mama też się do mnie od wczoraj dobija, ale jeszcze nie chcę z nią rozmawiać- nie wiem w jakim tonie by się to odbywało... ![]() Kochane! Nie chciałabym, żeby moja historia podkopała Wasze zaufanie do Tż’tów. Mimo wszystko jestem przekonana, że nie wszyscy tacy są!!! ![]()
|
|
|
|
|
#288 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 171
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Biedronko śledziłam twój watek od początku, gratuluje odwagi której brakuje niejednej dziewczynie zakładającej tu watek.
Życzę ci abyś była dalej tak samo silna i spotkała kogoś na swojej drodze który będzie w stanie cały ten ból wynagrodzić ![]() "Nie chciałabym, żeby moja historia podkopała Wasze zaufanie do Tż’tów. Mimo wszystko jestem przekonana, że nie wszyscy tacy są!!! ![]() "Przeżyłam podobna historię do ciebie i tego pogrubionego się trzymaj ja się o tym przekonałam
Edytowane przez winogronek Czas edycji: 2010-07-31 o 11:24 |
|
|
|
|
#289 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
.
Edytowane przez Rebelious Czas edycji: 2014-07-02 o 19:44 |
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#290 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 118
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Biedronko ja mocno w to wierze i życzę Ci żebys dała rade!! najważniejsze jest nastawienie a ty takie masz
nikt nie obiecuje że będzie łatwo...pewnie większość z nas miała jakieś mniejsze lub większe problemy z Tżetami, rozstania, kłamstwa itp...i każdy doskonale wie że na poczatku zawsze jest ciężko...ale ten czas minie i ułożysz sobie życie a jestem tego pewna bo jesteś tak super dziewczyna i masz tak poukładane w głowie, wiesz czego chcesz...że normalnie mnie powala twoja postawa bo jestem pełna podziwu!! wyjedź sobie teraz do przyjaciółki, wypłacz sie jej w ramie, zrób sobie coś dla siebie, daj sobie troche czasu na oswojenie i uspokojenie, nie odbieraj zbędnych telefonów ...czas leczy rany. zobaczysz już niedługo będzie ci lepiej w każdej chwili przecież możesz napisać na wizaz a odrazu Cie pocieszymy![]() |
|
|
|
|
#291 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 659
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Facet jest za przeproszeniem dupkiem. Możesz się cieszyć tylko z tego,że powiedział Ci to przed ślubem. Zrobiłaś bardzo dobrze,wyrzuć go za drzwi i niech sam sie tłumaczy swojej mamie.
|
|
|
|
|
#292 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 051
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Autorko trzymam za Ciebie kciuki
Trzymaj się! |
|
|
|
|
#293 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 187
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
|
|
|
|
|
#294 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
biedronko - nie przejmuj się opiniami, że powinnaś dać drugą szansę albo wybaczyć i udawać że nic się nie stało. Są kobiety jak widać, które wolą żyć z dwulicowym człowiekiem i na własne życzenie prawdopodobnie będą zdradzane dalej. Cieszę się, że Ty do nich nie należysz
.
|
|
|
|
|
#295 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 998
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Biedronko, jesteś wspaniałą kobietą. Wierzę, że twoje przyszłe życie będzie równie wspaniałe
![]() Należą ci się oklaski i ogromny szacunek za twoje podejście do całej sytuacji. Trzymaj się mocno, jesteś mądra i silna
__________________
Koniec mówienia "postaram się","spróbuję", "zobaczę". Od dzisiaj coś ZROBIĘ! Będę Żoną! http://www.suwaczek.pl/cache/092fbdd439.png No dobra,wciąz palę, ale dużo mniej. http://www.suwaczek.pl/cache/df81f45d30.png |
|
|
|
|
#296 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
![]() biedronko, widzisz, tyle osób jest z Tobą, bo jestem pewna, że wszyscy (lub prawie wszyscy) tu podziwiają Twoją postawę - tą Twoją siłę i szacunek do samej siebie. Czytałam wiele wątków na Wizażu, dziewczyny maja różne problemy ze swoimi facetami. I co łatwo zauważyć? Misiu zdradzał/okłamywał/bił/pił, ale w sumie to on jest doobry ![]() + milion innych usprawiedliwień. PS. Kiedy masz zamiar porozmawiać z eks-teściową? |
|
|
|
|
#297 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: from the inside ;)
Wiadomości: 243
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Ja wczoraj w jeden wieczór przeczytałam cały wątek.
Również zaliczam się do tych dziewczyn które Cię podziwiają za odwagę w takiej sytuacji. Myślę, że jesteś osobą silną, która nie da sobą pomiatać. Pamiętaj że to Twoje życie i tylko od Ciebie zależy jak je ułożysz. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji wiec nie wiem sama co bym zrobiła, ale uważam że to jest indywidualna sprawa czy ktoś wybacza czy nie. Skoro doszłaś do wniosku że to jest coś czego nie możesz przeskoczyć to się tego trzymaj!! Bo to nie rodzina potem będzie żyła z tym mężczyzną, będzie musiała patrzeć na niego całe życie. Nie oceniaj rodziny zbyt surowo bo skoro lubili tego gościa, wierzyli że jesteście dobrą parą to łatwo uwierzyli w zwykłe całowanie i w to że możecie to przejść. Chcieli dobrze dla Ciebie i akurat wydawało im się że ten sposób który proponowali jest właściwy. Nigdy nie ulegaj innym kiedy mówią Ci co masz zrobić, a jeśli sama za kilka miesięcy bądź dłużej będziesz gotowa mu wybaczyć (bez późniejszej niepewności, wyrzutów) i będziesz pewna że jest szczery w tym co mówi i robi to zrób tak jak Ci podpowiada rozum i serce. Nie patrz na innych bo to Twoje życie i to Ty masz być w nim szczęśliwa. Trzymam kciuki i jestem pewna że ból z czasem minie i pojawi się ktoś naprawdę wartościowy na Twojej drodze.
__________________
Magiczna dieta MŻ działa |
|
|
|
|
#298 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Biedronko, jesteś inteligentną i fascynującą kobietą
Twoje zasady, szacunek do własnej osoby, a nawet szacunek do tego, co przez lata wypracowaliście z niewiernym narzeczonym, te wszystkie elementy składowe, które można wyczytać w Twoich postach, utwierdzają mnie w jednym - będzie dobrze, nawet jeżeli teraz jest bardzo źle, bo takim ludziom jak Ty los pomaga. I nawet jak przez jakiś czas będziesz sama, to nie martw się, że los się od Ciebie odwrócił. On po prostu nie będzie chciał podsyłać Ci byle gówna. Regeneruj się i nie powstrzymuj łez.
__________________
|
|
|
|
|
#299 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 12 078
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Cytat:
)Poza tym, nawet jakby chciała się z nim przespać ot tak, po prostu to on miał OBOWIĄZEK ją poinformować, że jest zajęty i tak samo miał OBOWIĄZEK odrzucenia jej zalotów. Jakie to polskie, jak facet puknie laskę, to zawsze laski wina, pewnie sama mu się pakowała do łóżka a on niewinny i wybaczajmy mu, bo przecież inaczej starymi pannami zostaniemy. Wyrwałam jeden post, pomijam pozostałe w tym tonie różnych użytkowniczek. A autorce wątku napiszę jedno - kopnij go mocno w 4 litery i nawet nie myśl o tym aby przyjąć go z powrotem. Jestem o rok od Ciebie młodsza i uważam, że mam całe życie przed sobą - nie słuchaj głupio rozumujących koleżanek. I powodzenia |
|
|
|
|
|
#300 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Biedronko..niestety nie kazda kobiete stac na to by wziasc odpowiedzialnosc za swoje zycie tak jak uczynilas to Ty- w tak trudnym momencie...
Pozostaje mi tylko wyrazic swoja opinie dotyczaca slusznosci wyboru jakiego dokonalas.. Odwolany slub to nie koniec swiata...a poczatek nowego rozdzialu w Twoim zyciu...zaslugujesz na lepszego partnera..bezdyskusyjnie. . Zycze powodzenia z calego serca... pzdr
__________________
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:24.







) Kiedy się zorientował, że ja już wszystko wiem, to też zaczął ryczeć, błagać- kiedy to nie pomagało to wrzeszczał, szantażował, że sobie coś zrobi… czyli trochę taka powtórka z rozrywki razy 15. Emocjonalna masakra- nie życzę nikomu doświadczyć takiej skrajności i widzieć ja u innych.














...czas leczy rany. zobaczysz już niedługo będzie ci lepiej
)
Zapraszam 
