![]() |
#271 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: srodziemnomorskie
Wiadomości: 1 351
|
Dot.: wyolbrzymiam?
Cytat:
rozumiem, ze masz sie dolozyc do ubezpieczenia, czy czegos tam, jego auta, bo on po ciebie przyjezdza i cie odwozi? a gdybys sie wypiela na jego auto i pojechala autobusem, pociagiem czy chocby poszla na piechote? nie przyszlo i tobie do glowy sie obrazic i uniesc honorem? z tego co piszesz- twoj facet wiecznie ma focha, a i tlumaczenia nie pomagaja ![]() nie zerwiesz z nim bo boisz sie samotnosci? z tego co doczytalam to masz 23 moze juz 24 lata. tzn, jesli dobrze rozumuje boisz sie tgo, ze juz do konca zycia bedziesz calkiem sama, lekko liczac tak z 50, 60 lat samotnosci i wspomnien ![]() ![]() czy moze chodzilo o pozostawanie w jakims tam okresie czasu bez pary? i to jest problem dla ciebie? tzn, ze nikt ci nie pomietosi cyckow w tym czasie? wiesz na to tez sa sposoby, wystarczy pojsc do klubu, pubu, dyskoteke, czy innego takiego przybytku, a nie jeden, a wielu chetnych sie znajdzie do mietoszenia. i nawet kase na drinka wyloza, kredytow zadac nie beda ![]() sorry, ze w takim tonie, ale ty nie masz zadnego poczucia wlasnej wartosci. zapomnialam dodac: on ma prawidlowe podejscie... do ciebie. przeciez dziala Edytowane przez vanniaa Czas edycji: 2011-02-16 o 22:09 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#272 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 265
|
Dot.: wyolbrzymiam?
Cytat:
Czasami bywało tak, że Tż nie mógł po mnie przyjechać autem (różne sa powody) i chciałam żeby po mnie wyszedł na przystanek czy chociaż naprzeciw gdy szłam na piechote. Albo robił to na siłę albo nie wychodził. I to też nie jest tak że on zawsze mnie zawozi i przywozi z pracy. Jego nie ma praktycznie od poniedziałku do piątku w domu (taką ma pracę), ostatnie 2-3 tyg. były takie że był na "urlopie przymusowym" więc więcej autem jezdziłam. Chodziło też o samotność w sensie braku znajomych. Bo w tej chwili to jest tak że "nasza paczka" to my i jego kuzyn z partnerką. Po rozstaniu wiadomo co by było. I tego jestem pewna, że ja już bym kontaktu z nimi nie miała. Chociaż muszę przyznać, że ostatnio bliską mi osobą stała się koleżanka z pracy. Mam nadzieję, że to nie chwilowe (to tak na marginesie) Ja nie należę do takich osób Nie bardzo rozumiem co masz na myśli. Możesz jaśniej?
__________________
Ironia. Gdy płacząc przez Niego, tylko do Niego chciałabyś się przytulić... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#273 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: wyolbrzymiam?
Cytat:
Podaję linki (nie chcę mi się znowu pisać, wiec wklejam moje wypowiedzi z innych wątków): https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post24587985 https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post24889770 Edytowane przez limonka1983 Czas edycji: 2011-02-16 o 22:48 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#274 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: srodziemnomorskie
Wiadomości: 1 351
|
Dot.: wyolbrzymiam?
Cytat:
moze czas sie otworzyc wlasnie na nowe znajomosci? kiedy bog zamyka drzwi, otwiera okno. mozna miec jeszcze wiele paczek znajomych. wiem co mowie, jestem troszke starsza od ciebie, ale bedac doladnie w twoim wieku tez rozstalam sie z dlugoletnim partnerem. i teraz z perspektywy czasu moge byc tylko wdzieczna lososwi za to, ze nam sie nie udalo. pozniej zmienialam/zmieniam miasta, znajomosci, paczki przyjaciol, z prawdziwymi przyjaciolmi mam staly kontakt, ale bardzo bardzo rzadki(odleglosc) czasami tez jestem calkiem sama... to byl tylko przyklad,ze wcale nie trzeba byc w stalym zwiazku, a coz uklad niewiele by sie zmienil, tylko bylby bardziej klarowny. to, ze on dobrze wie jak z toba postepowac, czyli robi to prawidlowo, bo odnosi skutek, ciagle jestes z nim. Edytowane przez vanniaa Czas edycji: 2011-02-16 o 23:11 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#275 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 265
|
Dot.: wyolbrzymiam?
Cytat:
Więc to pokazuje, że potrafię być zołzą! ---------- Dopisano o 00:28 ---------- Poprzedni post napisano o 00:26 ---------- Cytat:
__________________
Ironia. Gdy płacząc przez Niego, tylko do Niego chciałabyś się przytulić... |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#276 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: srodziemnomorskie
Wiadomości: 1 351
|
Dot.: wyolbrzymiam?
Czasami bywało tak, że Tż nie mógł po mnie przyjechać autem (różne sa powody) i chciałam żeby po mnie wyszedł na przystanek czy chociaż naprzeciw gdy szłam na piechote. Albo robił to na siłę albo nie wychodził
to, przepraszam jest twoj facet, czy kto? poczyta j co tu nawypisywalas do tej pory, odpowiedzi sama sobie dajesz tylko nie chcesz ich chcesz dostrzec- |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#277 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 244
|
Dot.: wyolbrzymiam?
przemyśl to jeszcze raz i zastanów sie kto wyszedł wtedy na głupka
__________________
Mężczyzna nie musi być piękny, Wystarczy, że wdzięczny ma gest, Gdy głos ma milusi, być piękny nie musi, Chociaż wcale nie szkodzi, gdy jest ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#278 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: wyolbrzymiam?
A odpowiesz na pytanie, co on dokładnie robi dla Was, Waszego związku, jak się stara (tu i teraz, nie, że pół roku temu, czy miesiąc temu obiecał). Konkrety proszę.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#279 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: wyolbrzymiam?
Jako, że ogólniki do Ciebie nie trafiają zadam szereg pytań:
1. Czy jego zachowanie w towarzystwie się zmieniło na stałe (chodzi mi o te macanki)? 2. Czy zaczął Ci okazywac czułośc ? 3. Czy szanuje Ciebie, Twoje zdanie, potrzeby i oczekiwania? 4. Czy stara się o Ciebie i o wasz związek? Jeśli tak to w jaki sposób? 5. Czy Ty czujesz się kochana, czy Ci to okazuje a nie tylko mówi? 6. Jakie on ma zapatrywania na waszą przyszłośc (przy tak długim związku jakieś miec powinien) ? 7. Czy jesteś w stanie zaakceptowac i życ z wszystkimi jego wadami? (ludzie się nie zmieniają jeśli sami nie chcą, a nawet jak chcą to w małym stopniu) 8. Czy czujesz się w tym związku w pełni szczęśliwa, szanowana, kochana ? Odpowiedz sobie (bo mi nie musisz) szczerze na te pytania, i zastanów się po odpowiedziach czy to naprawdę ma sens. Rozumiem, że kochasz i, że nie jest łatwo, jednak jeśli po grubszych przemyśleniach obraz wychodzi kiepski to miłośc to nie wszystko. Nie uzupełnisz swoją miłością braków w związku i nie naprawisz nią jego zachowań. A z czasem po prostu przestaniesz kochac, tylko, że wtedy możesz sie obudzic jako kobieta po 40, która spędziła tyle lat życia z kimś kto nie był tego wart.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#280 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 538
|
Dot.: wyolbrzymiam?
W Polsce teraz jest przewaga kobiet, więc trzeba brać co dają, nawet facetów którzy chcą naciągnąć na kredyt i nie raczą wyjść na przystanek po "narzeczoną"
![]() Cytat:
![]()
__________________
Włosomaniaczka ![]() Obecnie: ~60 cm Cel I: do ziemi ![]() Cel II: żeby ukochany mógł wejść po nich na 3 piętro ![]() Fakty nie przestają istnieć z powodu ich ignorowania. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#282 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 265
|
Dot.: wyolbrzymiam?
Cytat:
2. Okazywać czułość to On często okazuje, ale w taki sposób, że czuję się pożądana a nie kochana 5. Tak jak napisałam wczesniej, czuję sie bardziej pożądana niż kochana (nie mówie, że pożadanie jest złe!). Dla niego okazywanie czułości to np. całowanie po szyji, uchu, taka jakby gra wstępna (lubię to ale jeśli mam na to ochotę, a nie kiedy On chce pokazać jak to mnie kocha i chce uszczęsliwić) 6. Jeśli chodzi o przyszłość to mamy podobnie. Wspólne mieszkanie, ślub, dzieci. On by już nawet teraz mógł mieć dziecko, wiem że cieszyłby się gdybym była w ciąży (o! to jest jego pozytywna cecha!). 8. Nie czuję się w pełni szczęsliwa (praktycznie to wogle nie czuję się szczęśliwa), nie jestem w pełni szanowana ani nie czuję się w pełni kochana (przynajmniej w takim stopniu jak bym chciała) Dobra dziewczyny, nie śmiejcie sie ze mnie ![]() ![]() Dzisiaj dowiedziałam się, że jestem materialistką, że dla mnie liczy sie tylko kasa, że nie mam serca skoro nie chce mu pożyczyć (tak, pożyczyć już teraz a nie dać!) skoro mam pieniądze a nie są mi teraz potrzebne, bo przecież powinniśmy sobie pomagać.
__________________
Ironia. Gdy płacząc przez Niego, tylko do Niego chciałabyś się przytulić... Edytowane przez just_a_woman Czas edycji: 2011-02-17 o 22:04 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#283 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
|
Dot.: wyolbrzymiam?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#284 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 265
|
Dot.: wyolbrzymiam?
Cytat:
Oczywiście, że o dziecku na chwilę obecną można zapomnieć, nie ma na to warunków.
__________________
Ironia. Gdy płacząc przez Niego, tylko do Niego chciałabyś się przytulić... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#285 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 538
|
Dot.: wyolbrzymiam?
Przecież masz już jedno dziecko.
__________________
Włosomaniaczka ![]() Obecnie: ~60 cm Cel I: do ziemi ![]() Cel II: żeby ukochany mógł wejść po nich na 3 piętro ![]() Fakty nie przestają istnieć z powodu ich ignorowania. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#286 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 265
|
Dot.: wyolbrzymiam?
Dobrze, że pampersów nie muszę mu zmieniać
![]()
__________________
Ironia. Gdy płacząc przez Niego, tylko do Niego chciałabyś się przytulić... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#287 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 36
|
Dot.: wyolbrzymiam?
Kobieto! Jeżeli jesteś nieszczęśliwa to rzuć to zwierze! Nie rozumiem... na prawdę nie rozumiem co Cię przy nim trzyma... Aż mi się szkoda Ciebie robi, jak mówisz, że jesteś z tym zwierzęciem 5 lat!
Nie szanuje Cie, wykorzystuje za każdym razem. A najgorsze jest to, że o tym wiesz i nic z tym nie zrobisz! Mężczyzna Twojego życia powinien Cię nosić i całować po rękach, to on powinien pragnąć Twojego szczęścia i uszczęśliwiać Cię. Nigdy na odwrót! Zamiast marnować czas i się upokarzać, weź się w garść i skończ to przedstawienie. On jest z Tobą tylko dlatego, że chodzisz pod jego dyktando. Znalazł sobie takiego kozła ofiarnego... naiwniaka, który będzie tańczył, jak mu zagra. Przykro mi to mówić, ale oboje jesteście dziwni. Nie masz poczucia własnej wartości, a on to wykorzystuje. Dla niego liczy się tylko Twoje ciało, nie interesują go Twoje uczucia i potrzeby. Ma to gdzieś! Oprzytomnij... możesz być na prawdę szczęśliwa. Edytowane przez polekk Czas edycji: 2011-02-17 o 22:50 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#288 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 345
|
Dot.: wyolbrzymiam?
Cytat:
Powiem Ci tak. Jestem w podobnym wieku co ty. Byłam w związku, gdzie byłam zaręczona i mieliśmy zaplanowany ślub. Zerwałam pół roku przed. Pobyłam sama przez ok 1,5 roku, bo chciałam się skupić na sobie, na własnych planach i celach i zupełnie przypadkiem, nie szukając i nie myśląc o związkach, poznałam kogoś. Jesteśmy już razem rok. Jesteś młoda, jeszcze zdążysz kogoś bardziej odpowiedniego poznać do zakładania rodziny i płodzenia dzieci. A przede wszystkim kogoś bardziej odpowiedniego, by dawać mu miłość i ją też otrzymywać w zamian. Szanuj się dziewczyno, bo jak Ty tego robić nie będziesz, to nikt nie będzie. Edytowane przez Kaffienka Czas edycji: 2011-02-17 o 22:53 Powód: błąd |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#289 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 36
|
Dot.: wyolbrzymiam?
Cytat:
I nie bój się samotności. Zanim zaczęłaś z nim być jakoś dawałaś sobie radę. Nie ma sensu, żeby być z kimś takim, tylko ze strachu przed samotnością. Paranoja... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#290 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 538
|
Dot.: wyolbrzymiam?
A może ten koleś jest fenomenalny w łóżku i autorka chodzi naćpana oksytocyną i endorfinami przez ciągłe orgazmy? I dlatego nie ogarnia.
__________________
Włosomaniaczka ![]() Obecnie: ~60 cm Cel I: do ziemi ![]() Cel II: żeby ukochany mógł wejść po nich na 3 piętro ![]() Fakty nie przestają istnieć z powodu ich ignorowania. Edytowane przez ston3d Czas edycji: 2011-02-17 o 23:19 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#291 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: wyolbrzymiam?
Cytat:
![]() To, że facet sobie gada, że "możemy mieć dziecko chociażby i dzisiaj", przy braku środków na to, odpowiedzialności z jego strony, realnego spojrzenia na sprawę, to wg Ciebie pozytyw?? Zrób sobie z nim to dziecko, to szybko się przekonasz jak on sobie wyobrażał bycie z ciężarną kobietą, a potem bycie ojcem dla tego dziecka. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2011-02-18 o 06:41 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#292 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 244
|
Dot.: wyolbrzymiam?
[QUOTE=just_a_woman;251711 70]
6. Jeśli chodzi o przyszłość to mamy podobnie. Wspólne mieszkanie, ślub, dzieci. On by już nawet teraz mógł mieć dziecko, wiem że cieszyłby się gdybym była w ciąży (o! to jest jego pozytywna cecha!). 8. Nie czuję się w pełni szczęsliwa (praktycznie to wogle nie czuję się szczęśliwa), nie jestem w pełni szanowana ani nie czuję się w pełni kochana (przynajmniej w takim stopniu jak bym chciała) Do tworzenia rodziny trzeba byc dojrzałym emocjonalnie, psychicznie. Już nie mówie o wydatkach jakie sie po slubie uzbierają, opłaty za mieszkanie, życie, dziecko-a przy dziecku to juz mega wydatki. Wy oboje nie dorosliscie do tworzenia rodziny. chociaz jest takie powiedzenie "trafił swoj na swego". Dziewczyno czy Ty sama siebie słyszysz "on sie zmienia" albo "nie on sie zmienił kiedys a teraz znow jest taki jak na poczatku" ![]() Nie jesteś z nim szczęśliwa to po cholere jeszcze z nim jesteś. nie docieraja do ciebie żadne argumenty zewsząd, a nadal ciagniesz ten wątek. Ja nie wiem, użalasz sie sama nad sobą czy może chcesz litość wzbudzić, tylko w kim i po co. Dostałas tysiąc rad co zrobić, sama obiecałas ze zakonczysz ten zwiazek, jesli sytuacja sie powtórzy. powtórzyło sie a Ty nadal siedzisz z tym obleśnym facetem i nadal pozwalasz sie poniżać....no wybacz ale ja czegoś takiego nie rozumiem. I nie chodzi o to ze sie z Ciebie smiejemy bo jesteśmy chamscy, ale ty sama stajesz sie smieszna jak piszesz teksty typu 'nie jestem z nim szczęśliwa", "czuje sie bardziej pożądana niż kochana" . jak dla mnie to twoje zachowanie przypomina mi dziecko ktoremu sie nie chce kupic zabawki. Jeśli chodzi o kwestie samotności. po pierwsze nie jestes stara i napewno znalazłabyś kogos wartościowego, no ale jesli ty wolisz byc bankomatem i lalka dmuchaną dla swojego OWEGO partnera, którego PONOĆ kochasz, to wybacz, ale ja juz zupełnie nie rozumiem gdzie sie podziała twoja duma i kobiecość... ![]() zresztą gdybyś kochała swojego FACETA to nie nawypisywałabyś tu takich glupot i obelg w jego strone, bo kochać kogoś to nie tylko chodziś z kims za ręke, sypiać czy sie całować, na miłość składa sie również szacunek i zrozumienie. To że on cie nie szanuje to juz wiadome, ale jak tak patrze na twoje wypowiedzi to widze ze i ty jego juz nie szanujesz, bo obrażasz go przed innymi, przed nami. "jak wejdziesz miedzy wrony, musisz krakać jak i ony' czyli to mówi samo przez sie. jestes taka sama jak twój PAN z mojej strony to by było na tyle, bo co bym nie napisała to do ciebie jak grochem o sciane. nic nie dociera.życzę powodzenia i dalszego poniżania sie przez facetem który i tak Cie nie bedzie szanował, bo to juz taki typ.
__________________
Nie wiem, czy w ogóle jest to możliwe, aby uchwycić moment, w którym rozpoczyna się miłość. Nie jakieś tam zakochanie, ale miłość BLOG Edytowane przez kocurek04 Czas edycji: 2011-02-18 o 09:10 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#293 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: srodziemnomorskie
Wiadomości: 1 351
|
Dot.: wyolbrzymiam?
[QUOTE=kocurek04;25173500]
Cytat:
problem w tym, ze jesli autorka zdecyduje sie zerwac z tym facetem, to przy jej poczuciu godnosci i poszanowaniu samej siebie, wpadnie w rece dokladnie takiego samego typa. i ten drugi, trzeci i kolejny bedzie z nia wyprawial dokladnie to samo. zmienia sie jedynie szczegoly- zamiast mietoszenia piersi, bedzie miala mietoszone kolana, zamiast kredytow i pozyczek, nowy nabywca nie bedzie sobie zalowal na piwko-powiedzmy. zmienia sie sczegoly istota pozostanie. Bo to, autorko, jest w tobie. ty lubisz byc nieszczesliwa, lubisz jak sie toba pomiata i dopoki tego w sobie nie zmienisz, faceci podobni do obecnego szybko cie znajda. a ty, jak do tej pory, bedziesz sie trzymala jednego cieplego slowa, czy tez pocalunku, bo przeciez on taki dobry dla mnie. jeszcze jedno, chociaz nie wiem po co to pisze. skoro boisz sie,ze bez twojego tz zostaniesz sama, bo macie wspolnych znajomych itp. a nie pomyslalas, o tym ze znajomi, moga np, wyjechac do innego miasta, sprawic sobie dzieci, ktore absoruja, nie oszukujmy sie. i co wtedy? rozumiem, ze bedziesz wiodla szczesliwe zycie z obecnym tz? |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#294 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 623
|
Dot.: wyolbrzymiam?
Cytat:
just_a_woman w waszym związku nie zmieniło sie nic na plus, a Ty nadal nie czujesz się w pełni szczęśliwa, boisz się odejść i nie odjedziesz. Co jeszcze musiało by się stać, żebyś przejrzała na oczy? Ty jesteś przyzwyczajona już do takiego życia i takiego traktowania. Musisz się zastanowić, co chcesz z tym zrobić, bo jeśli nie wprowadzisz dużych zmian, to skoro i tak tyle już wytrzymałaś, to pewnie potrafisz o wiele więcej... Ty chyba w ogóle nie chesz nic zmieniać. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#295 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 244
|
Dot.: wyolbrzymiam?
Cytat:
Co do podkreślonego: na końcu postawiłabym 100 wykrzykników.
__________________
Nie wiem, czy w ogóle jest to możliwe, aby uchwycić moment, w którym rozpoczyna się miłość. Nie jakieś tam zakochanie, ale miłość BLOG |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#296 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
|
Dot.: wyolbrzymiam?
[QUOTE=vanniaa;25176295]
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#297 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: srodziemnomorskie
Wiadomości: 1 351
|
Dot.: wyolbrzymiam?
[QUOTE=Ilsa Lund;25186645]
Cytat:
![]() cos z cytowaniem jest nie tak, cytuje za : ilsa lund Edytowane przez vanniaa Czas edycji: 2011-02-18 o 17:32 Powód: poprawka |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#298 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 52
|
Dot.: wyolbrzymiam?
3. Po czymś takim chyba z miejsca bym rzuciła chłopaka... Złościć się o moje nazwisko obok jego nazwiska? SZOK
4. Jeśli chce taki fajniutki samochodzik, to niech sobie go sam kupi, a nie na kredyt i do tego na Ciebie. Dziewczyno, dobrze, że nie wzięłaś kredytu dla takiego pajaca. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#299 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 265
|
Dot.: wyolbrzymiam?
Związek zakończony.
Przez ostatni tydzień było dobrze. Do wczoraj. Tż napisał do mnie smsa "co by musiało się stać żeby mógł mi zrobić zdjęcia erotyczno rozbierane". Napisałam, że ja tego nie chce. Doskonale wie jakie mam do tego podejście. Oczywiście było oburzenie, że nie potrafie nic dla niego zrobić. Od słowa do słowa przeszło do tego, że jestem materialistką, że liczą się dla mnie tylko pieniądze, że nie mam serca bo nie chce mu pomóc finansowo. A ja w kółko powtarzałam, że gdyby wpadł w kłopoty na które nie miałby wpływu to bym mu pomogła. On że dla niego nie ma to znaczenia czy ma kłopoty z własnej winy czy nie, bo ja powinnam mu pomóc. Bo myślał, że może na mnie polegać. Wyszłam na tą najgorszą. Zarzucał, że nic nie robię dla związku, że się nie staram, że jestem oschła, że wszyscy mają o mnie złe zdanie. Jeszcze się mnie zapytał bezczelnie czy te pieniądze, które jest mi winien ma mi przelać na konto czy dać gotówką, żebym wkoncu miała "swoje pieniążki". Przyrównał naszą sytuacje do tonącego statku, że gdy statek tonie to kapitan zostaje a reszta ucieka i patrzy żeby ratować swoje tyłki. I że ja jestem taka uciekającą osobą, patrzącą tylko na siebie. Tłumaczyłam, że kapitan wyruszając w rejs nie wie, że statek zatonie a On wiedział, jakie koszty będą związane z autem. Mówiłam mu żeby najpierw odłożył pieniądze. Powiedziałam mu o też tym, że opisywałam to wszystko na forum i jakie jest o Nim zdanie. Nie pokazałam mu postów. On jest pewny, że pisałam tu wszystko tak, żeby On wyszedł na najgorszego. On nie chciał się rozstać, mówił że kocha. Zapytał czy jestem tego pewna, czy nie przyjdę za tydzień na kolanach błagać żebym mogła wrócić. Powiedziałam, że nie jestem pewna i mam nadzieję, że nie bedę żałować ale na pewno nie przyjdę za tydzień na kolanach. Dziewczyny, napisałam to bo czuję, że jestem Wam to winna. Dziękuję za wszystko co pisałyście, za zainteresowanie moimi problemami. Jest mi teraz bardzo źle...
__________________
Ironia. Gdy płacząc przez Niego, tylko do Niego chciałabyś się przytulić... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#300 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 244
|
Dot.: wyolbrzymiam?
No i nareszcie zakończyłaś ten toksyczny związek
![]() Tylko błagam nie wracaj do niego choćby nie wiem jak bardzo źle Ci było. A jeśli będzie aż tak fatalnie to pisz do nas, na forum. Służymy pomocą, no przynajmniej ja ![]() Trzymaj się
__________________
Nie wiem, czy w ogóle jest to możliwe, aby uchwycić moment, w którym rozpoczyna się miłość. Nie jakieś tam zakochanie, ale miłość BLOG |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:00.