Co się dzieje z tymi kobietami!?

[eyo]

Napisane przez Kocurasek

ja je widziałam w wątku pupowym

syprytne zagranie

kurde ja wiedziałam, że skąś tą laske z fotki znam jak pierwszy raz to foto zobaczyłam zanim cała afera wyszła "na jaw'
tylko, że ja ta laske z fotki kojarze ze zdjecie w ostrym rudym a tu takie wypłowiałe były to nie skojarzyłam ;D

swoją drogą, uff - nie pisze najwięcej postów/dzień na wizażu ;D nie jestem ze mną jeszcze tak źle hehe (nie chce się tu nikogo czepiać, taka mała refleksja nad samym sobą a nie nad innymi ;D)

[Hultaj]

W ciągu tych kilku lat na Forum spotkałam wiele wspaniałych osób, z niektórymi pozostaję w wirtualnej przyjaźni a z kilkoma spotkałam się w realu.... i są te osoby takie właśnie jak sobie je wyobrażałam, dobre, ciepłe i serdeczne.
Natomiast spotkałam też osoby kłamliwe, dwulicowe, udające kogoś kim nie są i tych osób unikam starając się nie wdawać z nimi w zbędne dyskusje bo szkoda mojej serdeczności dla nich.

ale na jakiej podstawie potrafisz ocenić osobę, że jest kłamliwa i dwulicowa /opieram się na tym, że napisalaś, iż tych kilka osób, ktore poznałaś, są tych cech przeciwienstwem, i tak sobie z tego wywnioskowałam, że tych drugich nie w realu nie poznałaś?


dobrze w sumie dla autorki, że okazała się fantastką, bo nad takim wywlekaniem szczegółów z zycia /autorka sporo o sobie naplodzila, mieszkanie w srodmiesciu wawa, maz wlasciciel czy jakos tak kliniki, teraz to/ plus brakiem lojalnosci ze strony partnerki w stosunku do jej tz, gdyby były prawdziwymi, mozna by się tylko zalamać.

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Myślałam, że to 2 inne "wizażanki" z tysiącem postów,

gdyby to były wizazanki z 'tysiącem postów' to bys to widziała po banie.

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Wiecie co, mnie tak właśnie zastanawiają wątki - a dużo tego jest - zaczynające się od "Witam. Jestem stałą użytkowniczką tego forum, ale na potrzeby tego wątku założyłam nowe konto, bo nie chcę, żeby mnie skojarzono". To ja się pytam - "A DLACZEGO?" Ano dlatego, że obecny problem pewnie przeczy temu, co się wypisywało wcześniej. Jeśli ktoś uparcie twierdzi, że ma super pracę, super chłopa, super seks itp., to się potem nie podpisze własnym nickiem pod problemem "facet mnie nie szanuje, seks leży, a praca mnie dobija".
Wkurza mnie coś takiego, bo jak mam potem wierzyć temu, co ludzie piszą? Że oni "z doświadczenia wiedzą, że coś", a potem się okazuje, że to ich doświadczenie to se można w buty wsadzić i są w ciemniejszej d.. niż ja.. Tzn. ja się oczywiście tego nie dowiem, ale takie byłyby realia.

biorąc pod uwagę, z jakim zgnojeniem spotkala się niedawno na forum, a tak własciwie, to w sieci, bo niezupelnie na forum, jedna z zupelnie aktywnych wizazanek, wprost zdziwiłabym się, gdyby jakas zaawansowana stazem zaliła się ze swoich problemów pod stałym nikiem.
Po 2gie przebywajc na forum, jedni czlowieka polubia, inni wprost przeciwnie, i zwierzanie sie z nowego konta moze byc pomyslem na to, by uzyskac odpowiedzi/porady bez nacechowania emocjonalnego /typu tej tego nie lubie to jest okazja mu dosrac/.

[Wyrak]

Jakie jaja, az zaluje, ze mnie taki watek ominal

Az powinienem sobie zabookmarkowac i wklejac wszystkim niewierzacym w istnienie trolli

[Hultaj]

14-latka szukająca językowego liceum z jednym językiem wykładowym - angielskim, po Filologii Angielskiej na Uniwersytecie Warszawskim II stopnia (sic!) i studiach w Cambridge, zamężna z ginekologiem, pochowała wujka zmarłego na raka trzustki, adoptując jego adoptowaną 13-letnią córkę i bodajże wróciła w Sierpniu do USA do męża poprzez ciepły kraj (Egipt) wysyłając pozdrowienia na karteczce swoim rodzicom, którzy nigdy w nią nie wierzyli..... w 8 miesiącu ciąży, ma rodzić swoją córeczkę na przełomie Listopada/Grudnia w prywatnej klinice w Warszawie, w której pracuje jej mąż ginekolog, wcześniej odebrał poród swojej siostry i siostry autorki wątku, autorka mieszka na Starówce Warszawskiej, a jej siostra cioteczna w wieku 15 lat padła ofiarą gwałtu przez co zaszła w ciążę z miłością swego życia.

Coś pominęłam?

Prostowała zęby i martwiła się ciążą bo coś tam się robi z dziąsłami wtedy. Tam miała męża ginekologa ale nie wiem gdzie była.
Chyba nawet oglądałam zdjęcia jej zębów.

osz kurcze.

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

mnie taki watek ominal

mnie nie ominal, ale jakos nie wydaje mi sie, by bylo czego tu zalować;-); od 1szego posta kiedy jeszcze nikogo tu nie bylo ;-) mialam ochote sie zapytac, co ja obchodzi ze i w jakich okolicznosciach jakies laski biora tabletke. Juz na pewno obowiazek tlumaczyc sie zonie gina ze sie zabalowalo na imprezie.

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

i nie wpadłam na pomysł szpiegowania jej.

a czemu Ty nazywasz szpiegowaniem czytanie publicznej ogolno-dostepnej w necie 'literatury' to co nieco nie rozumiem. ;-)
szpiegowanie to jest wtedy jak sie czlowiek loguje jako 'misia kasia konfacela' i pod takim alter ego sobie wystepuje, a np. wscipska kolezanka czy siostra przy okazji przegrzebie jej komputer czy cos i przy okazji zacznie sie interesowac nie tym czym powinna.

[monius9]

normalnie, co za zwrot akcji

autorce, juz wielkiej nieobecnej, gratuluję wyczucia i odpowiedniego zatytułowania wątku

a najlepsze jest to, że gdyby nie wspomniała o tej wyimaginowanej akcji z telefonem męża to dalej by sobie hasała po forum i ciekawe ile czasu by minęło, zanim ktoś by się kapnął ;p

proponuję dodać do regulaminu punkt wyjaśniający, że forum nie polega na tym co simsy

[Deede]

Napisane przez Hultaj

ale na jakiej podstawie potrafisz ocenić osobę, że jest kłamliwa i dwulicowa /opieram się na tym, że napisalaś, iż tych kilka osób, ktore poznałaś, są tych cech przeciwienstwem, i tak sobie z tego wywnioskowałam, że tych drugich nie w realu nie poznałaś?


dobrze w sumie dla autorki, że okazała się fantastką, bo nad takim wywlekaniem szczegółów z zycia /autorka sporo o sobie naplodzila, mieszkanie w srodmiesciu wawa, maz wlasciciel czy jakos tak kliniki, teraz to/ plus brakiem lojalnosci ze strony partnerki w stosunku do jej tz, gdyby były prawdziwymi, mozna by się tylko zalamać.

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

gdyby to były wizazanki z 'tysiącem postów' to bys to widziała po banie.

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

biorąc pod uwagę, z jakim zgnojeniem spotkala się niedawno na forum, a tak własciwie, to w sieci, bo niezupelnie na forum, jedna z zupelnie aktywnych wizazanek, wprost zdziwiłabym się, gdyby jakas zaawansowana stazem zaliła się ze swoich problemów pod stałym nikiem.
Po 2gie przebywajc na forum, jedni czlowieka polubia, inni wprost przeciwnie, i zwierzanie sie z nowego konta moze byc pomyslem na to, by uzyskac odpowiedzi/porady bez nacechowania emocjonalnego /typu tej tego nie lubie to jest okazja mu dosrac/.

To ja zacytuję samą siebie, bo nie chce mi się drugi raz pisać tego samego:
" .. jeśli jakiś czas jesteśmy na forum, jakoś jesteśmy kojarzone, to zakładając wątek z prośbą o rady, bierze się poprawki na te osoby, o których wiemy, że jakoś tam są po naszej stronie. I na te, z którymi zdarza się drzeć koty też. Nie trzeba zakładać od razu nowego konta. Obiektywizm na forach jest taki sam jak w realu - w realu część ludzi nie powie nam prawdy, bo np. boją się wejść w konflikt. W sieci - z racji anonimowości - niektórzy się zwyczajnie wyżywają, a niektórzy odgrywają role doświadczony ekspertów, chociaż tak naprawdę nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością, albo walą jakieś farmazony, bo taką mają fazę. I nie unikniemy tego nawet będąc zupełnie anonimowi. I teraz weź sobie do serca rady takich psycholi.. A bywa, że tu 1 osoba nakręca drugą i czasami anonimowa dziewczyna (nie, że zdążyła dorobić się grona wrogów) dostaje wirtualne manto, chociaż wcale na nie nie zasłużyła."

Rozumiem, dlaczego część ludzi może zakładać drugie konto ze wzgl. na nowy wątek, ale to i tak bezsensowne. Wg mnie część się zwyczajnie boi weryfikacji tego, co wypisywało się wcześniej i tyle. No chyba, że opisują tak mega intymne i wstydliwe problemy, że no faktycznie nijak nie chcą być z tym pokojarzone.
No bo załóżmy, że coś by mi odwaliło i chciałabym się poradzić w osobistej kwestii - załóżmy, że nie układa mi się z facetem. Co by mi szkodziło napisać mnie jako Mnie, bez nowego konta "Słuchajcie, coś mi się zaczęło knocić w związku. Od jakiegoś czasu jest tak i tak" ?? ALE gdybym chciała napisać, że "Słuchajcie, od początku mój związek jest dziwny, nie układa nam się praktycznie od samego początku, męczę się z TŻem. On jest taki i taki .." itd. - to wtedy faktycznie musiałabym założyć nowe konto, bo przecież pamiętam, jak trzaskałam dziobem, że ja to mam fajnego chłopa, fajny związek, jest git.

[listopadowa80]

Napisane przez yoona

a czy Auttorka gdzies pisala ze zdjecie w Avku jest jej wlasnym?

Tak, np. tu:
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=561

[sine.ira]

Napisane przez listopadowa80

Tak, np. tu:
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=561

Jestem ciekawa na ile wyglądam

Teraz wygląda na pomarańczowo. Tys piknie

[Avv]

Eh, no właśnie, co się dzieje z tymi kobietami...?

[listopadowa80]

Napisane przez sine.ira

Jestem ciekawa na ile wyglądam

Teraz wygląda na pomarańczowo. Tys piknie

A tu odpowiada:
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=571
(to jednak nie 14?)

I bardzo zawiedziona:
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=575

[Fela Von Helvete]

Co do zdjęcia autorki wątku jeszcze Na zdjęciu jest ta pani:

http://susancoffey.deviantart.com/

W obiektywie tego pana:

http://oldboy1985.deviantart.com/

[Deede]

Rany, ale dziewczę poleciało Coś bladziutka jak na Miami..
Chyba smutne życie prowadzi, że tak je sobie urozmaica. (i że znowu wspomnę - mąż ginekolog..)
Ale że to się ludziom chce w ogóle takie bajki pisać??

Dziewczęta, a ja to na ile wyglądam? Czy pet w pysku mnie bardzo postarza?

[yoona]

Napisane przez Eva ID

Tak, w swoim Albumie umieściła to zdjęcie z podpisem jako zrobione przez jej męża, chyba w marcu/kwietniu tego roku, nie wiem, czy któraś z Wizażanek ma screen tego?

Napisane przez tiramisu_

Tak, zdjecie było podpisane w stylu: "To ja Mąż bawił się aparatem"

Napisane przez Kocurasek

ja je widziałam w wątku pupowym

aha no to faktycznie wtopa.

[Fresa]

Napisane przez Deede

Dziewczęta, a ja to na ile wyglądam? Czy pet w pysku mnie bardzo postarza?

Zawsze wiedziałam, że to Twoje foto w avatarze (na ile wyglądasz to trudno określić, ale stylizacja a la pegeer bardzo mi się podoba )

[Deede]

Napisane przez Fresa

Zawsze wiedziałam, że to Twoje foto w avatarze (na ile wyglądasz to trudno określić, ale stylizacja a la pegeer bardzo mi się podoba )

Pegieer od razu.. Wiesz, tu u nas w Niu Jorku ceni się oryginalność..

[Fresa]

Napisane przez Deede

Pegieer od razu.. Wiesz, tu u nas w Niu Jorku ceni się oryginalność..

Najmocniej przepraszam ta czapa mnie zmyliła

[wyszukiwarka]

Napisane przez Deede

Dziewczęta, a ja to na ile wyglądam? Czy pet w pysku mnie bardzo postarza?

A ja? Na ile wyglądam? W moim avatarze jestem z moim mężem,który z zawodu jest seksuologiem i do którego dzwonią wszystkie baby,bo nie wiedzą jak się kochać

[muszynianka]

Pięknie wyszłaś na avatarze, na moim jestem ja w ciąży z piętnastym dzieckiem, nadal chyba trzymam figurę nie? Mąż ginekolog wyliniał na starość...

[Eva ID]

Napisane przez Deede

Dziewczęta, a ja to na ile wyglądam? Czy pet w pysku mnie bardzo postarza?

Na 12 lat z możliwością wyjścia po 6 latach za dobre sprawowanie

Napisane przez wyszukiwarka

A ja? Na ile wyglądam?

Na wyszukane 2 ostrzeżenia

Napisane przez muszynianka

na moim jestem ja w ciąży z piętnastym dzieckiem,

Ty to już masz chyba ostanie dziewiąte życie???

[Nieoficjalnie]

Hahahahaha a może zgadniecie jakiego tuszu do rzęs używam, żeby mieć takie rzęsy jak na MOIM zdjęciu w avatarze

nie piszcie na ile wyglądam, bo w tym maekupie pewnie staro

[wyszukiwarka]

No,no Muszynianka muszę ci powiedzieć,że trzymasz figurę!W dodatku masz przecudne oczy, takie zmysłowe i kuszące

[muszynianka]

Oj dopiero ósme życie, poprzednie wykorzystałam skacząc ze spadochronu z tatą-komandosem
Taak takie kocie oczy mam nie? Chyba używam tego samego tuszu co Nieoficjalnie...

[wyszukiwarka]

Nieoficjalnie ty to musisz chyba używać tego Hollywoodzkiego Domniemam,że dostałaś go od męża,od tego o którym mi tyle opowiadałaś,że wyjechał robić karierę w Hollywood i że dostał rolę w "Modzie na sukces"

[Fresa]

Napisane przez Nieoficjalnie

Hahahahaha a może zgadniecie jakiego tuszu do rzęs używam, żeby mieć takie rzęsy jak na MOIM zdjęciu w avatarze

Ja też chcę takie rzęsy powiesz jakiego tuszu używasz?

[Laura2112]

Napisane przez wyszukiwarka

A ja? Na ile wyglądam? W moim avatarze jestem z moim mężem,który z zawodu jest seksuologiem i do którego dzwonią wszystkie baby,bo nie wiedzą jak się kochać

Napisane przez muszynianka

Pięknie wyszłaś na avatarze, na moim jestem ja w ciąży z piętnastym dzieckiem, nadal chyba trzymam figurę nie? Mąż ginekolog wyliniał na starość...

Wyszukiwarka, prosze numer do meza, mam pewien problem i musze sie koniecznie poradzic! : D

[wyszukiwarka]

Napisane przez Laura2112

Wyszukiwarka, prosze numer do meza, mam pewien problem i musze sie koniecznie poradzic! : D

Dobrze,podam ale ekhm... bez żadnych mi tam podtekstów erotycznych

[Laura2112]

Spoko, jakos owine w bawelne, ale wzamian nie wyrywaj mu sluchawki, poki nie skonczymy, sama rozumiesz - przy tym owijaniu pewnie troche zejdzie!

[Nieoficjalnie]

Napisane przez wyszukiwarka

Nieoficjalnie ty to musisz chyba używać tego Hollywoodzkiego Domniemam,że dostałaś go od męża,od tego o którym mi tyle opowiadałaś,że wyjechał robić karierę w Hollywood i że dostał rolę w "Modzie na sukces"

Wiesz jak ciężko mi z tym żyć? Z tym, że mam AŻ TAK sławnego męża?

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------

Napisane przez Fresa

Ja też chcę takie rzęsy powiesz jakiego tuszu używasz?

Informacja kosztuje

[wyszukiwarka]

Napisane przez Laura2112

Spoko, jakos owine w bawelne, ale wzamian nie wyrywaj mu sluchawki, poki nie skonczymy, sama rozumiesz - przy tym owijaniu pewnie troche zejdzie!

No nie ma sprawy

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

Napisane przez Nieoficjalnie

Wiesz jak ciężko mi z tym żyć? Z tym, że mam AŻ TAK sławnego męża?

Wiem,wiem .. nie łatwo być żoną AŻ TAK sławnego i przystojnego aktora...

[Hultaj]

To ja zacytuję samą siebie, bo nie chce mi się drugi raz pisać tego samego:
" .. jeśli jakiś czas jesteśmy na forum, jakoś jesteśmy kojarzone, to zakładając wątek z prośbą o rady, bierze się poprawki na te osoby, o których wiemy, że jakoś tam są po naszej stronie. I na te, z którymi zdarza się drzeć koty też. Nie trzeba zakładać od razu nowego konta. Obiektywizm na forach jest taki sam jak w realu - w realu część ludzi nie powie nam prawdy, bo np. boją się wejść w konflikt. W sieci - z racji anonimowości - niektórzy się zwyczajnie wyżywają, a niektórzy odgrywają role doświadczony ekspertów, chociaż tak naprawdę nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością, albo walą jakieś farmazony, bo taką mają fazę. I nie unikniemy tego nawet będąc zupełnie anonimowi. I teraz weź sobie do serca rady takich psycholi.. A bywa, że tu 1 osoba nakręca drugą i czasami anonimowa dziewczyna (nie, że zdążyła dorobić się grona wrogów) dostaje wirtualne manto, chociaż wcale na nie nie zasłużyła."

Rozumiem, dlaczego część ludzi może zakładać drugie konto ze wzgl. na nowy wątek, ale to i tak bezsensowne. Wg mnie część się zwyczajnie boi weryfikacji tego, co wypisywało się wcześniej i tyle. No chyba, że opisują tak mega intymne i wstydliwe problemy, że no faktycznie nijak nie chcą być z tym pokojarzone.
No bo załóżmy, że coś by mi odwaliło i chciałabym się poradzić w osobistej kwestii - załóżmy, że nie układa mi się z facetem. Co by mi szkodziło napisać mnie jako Mnie, bez nowego konta "Słuchajcie, coś mi się zaczęło knocić w związku. Od jakiegoś czasu jest tak i tak" ?? ALE gdybym chciała napisać, że "Słuchajcie, od początku mój związek jest dziwny, nie układa nam się praktycznie od samego początku, męczę się z TŻem. On jest taki i taki .." itd. - to wtedy faktycznie musiałabym założyć nowe konto, bo przecież pamiętam, jak trzaskałam dziobem, że ja to mam fajnego chłopa, fajny związek, jest git.

a ja uważam, że jedyną motywacją, wedle której przeszkadzają cudze nowe konta jest wyłącznie ciekawość. Przy słowach nie jestem nową w-nką, włącza się: to która to. Większość ludzi tutaj się jednak nie zna, więc co by kogo w gruncie rzeczy obchodziło, że DeeDee, której na oczy nie widział, zwierza się nagle jako osmiorniczka08.