Jak poznałyście drugą połówkę??

[Malutka466]

na Sylwestra u kolezanki

[Knife_Girl]

Na gg

[natee]

Poznałam go w liceum , chodziliśmy do tej samej klasy , dopiero w maturalnej strzeliła nas strzała amora

[frantic]

Przez sms...
Źle wysłałam, on odpowiedział... Pół roku tak pisaliśmy i smsowaliśmy, nawet się nie widząc. Potem spotkanie i piękny, trwający dwa lata związek. Przypadek? Przeznaczenie...

[come fly with me]

ciekawa historia... to rzeczyiście chyba przeznaczenie

[beat@]

9 miesięcy temu w necie i tak to trwa do dnia dzisiejszego

[kasius]

a mój obecny TZ był dobrym kolegą mojego eks ale że tamten kopnął mnie w du... to zaprzyjazniliśmy się i Bogu dziękuję ze jestem z nim a nie z tym pierwszym bo byłabym biedna a tem mnie sznuje i jest nam ze sobą dobrze i tak 6 miesięcy już jesteśmy. Mogło to wygladać jak wymiana dziewczyna ale tak nie jest bo ten obecny jest przeciwieństwem tamtego.

[sylwusiaczek]

w szkole...;D

[b-a]

nic specjalnego, bo w pracy!!

[kasian86]

A ja mojego ukochanego poznalam na korcie tenisowym, podobno mu sie po prostu spodobalam, ale cos w tym musi byc, bo na pewno nie mogla go zachwycic moja gra a on tez mi sie spodobal i tak zostalo, chociaz jeszcze nigdy nie gralismy razem w tenisa (roznica poziomu, a on nie chce sie poswiecic dla mnie i troche pomeczyc)

[Madziulka_17]

W kościele ... Dziś po 28 miesiącach bycia RAZEM zerwaliśmy Jestem załamana ...

[b-a]

Napisane przez Madziulka_17

W kościele ... Dziś po 28 miesiącach bycia RAZEM zerwaliśmy Jestem załamana ...

współczuję........

[eve_malutka]

Na meczu w Zabrzu
Bylam z aparatem robic zdjecia, wiec zagadal do mnie zebym mu 1 zrobila i wyslala na e-maila, pozniej zagadał na GG i 2 dnia bylismy juz na randce ... ;-)

[ktosia86]

mojego obecnego faceta poznałam w mało oryginalny, aczkolwiek bardzo powszechny sposób- na czacie.Jedna rozmowa, kontakt się urwał,potem oboje wchodziliśmy na ten czat do oporu, aż po 2 m-cach znów na siebie trafiliśmy.Rozmowy przez pół roku,jedno nieporozumienie i kontakt się urwał na prawie rok.Potem kolejna przypadkowa rozmowa i decyzja o spotkaniu czysto przyjacielskim.Wyszło inaczej, bo nie jesteśmy już tylko przyjaciółmi, ale żadne z nas tego nie żałuje

[kasiunia`18]

ja swojego byłego to w piaskownicy

[Curly]

W kawiarence internetowej

[*jamajka]

Ja swojego Tżcika poznałam w szkole.. zaznacze że wcześniej nie zwracaliśmy zbytnio na siebie uwagi ale się tak szczęśliwie złożyło że zarówno on jak i ja szukaliśmy kogoś na swoje studniówki.. wspólni znajomi ukartowali spotkanie.. na którym odrazu zaprosił mnie na swoją 100-dniówke hehe no oczywoscie potem ja go na swoja no i po studniówkach.. wiadomo spotkania.. smski.. telefony..i się tak niewinnie zaczeło.. już nie mozemy życ bez siebie

[olunias]

a ja mojego TŻ poznałam w pracy.Siedzi koło mnie i mam go na wyciagnięcie ręki Szkoda tylko że w pracy nie możemy się nawet poprzytulać trochę , bo to jakoś tak niezręcznie. W każdym bądź razie znamy się od kilku lat, tylko że ja wtedy byłam z moim poprzednim chłopakiem no i mój TŻ trzymał się z daleka (mimo że siedział ciagle blisko) Zawsze w pracy mielismy masę wspólnych tematów do rozmów i jakąś dziwną "chęć" do siebie-ciężko to opisać, ale mój obecny TŻ bardzo dokładnie mi to kiedyś opowiedział-jak to chciał żebyśmy byli razem, tylko wiedział że ja mam jakiegoś chłopaka. W każdym bądź razie z tamtym facetem przestałam się spotykać, bo już wiedziałam że to nie jest to czego szukam (mimo że byliśmy już zaręczeni ) a zaczęłam z moim obecnym TŻ-em.No ale koniec -końców jesteśmy razem, tematów do rozmów nam ciagle nie brakuje i pomysłów na życie też I niedługo stuknie nam 1,5 roku..a ja niczego nie żałuję

[Elfka86]

na pieszej pielgrzymce do Częstochowy

[wnika]

2 wczesniejszych w szkole: jeden byl kumplem chlopaka mojej przyjaciolki a drugi to wlasnie ten jej owczesny chlopak (ale przystapilismy do "dzialania" i blizszego poznawania dopiero jakies 2 lata po ich rozstaniu a wczesniej nie bardzo sie lubilismy)

obecny kandydat na TZ - 1 wrzesnia okazalo sie ze chodzimy do jednej kl ale tak naprawde zaczelam go kojarzyc dopiero jakies 3 mies po rozpoczeciu roku

[Chibusa]

Na forum

[Kattie7]

w internecie

[lady Makbet]

Ja swojego TŻ'ta poznałam w dziekanacie. Byłam wtedy na I roku, on na IV. Znamy się już 2 lata, z czego rok jesteśmy razem.

[et-ka]

tradycyjnie czyli w internecie

[agnieszka k]

w pubie przy piwie gdzy bylam jeszcze wtedy z moim byłym.

[Arribeth]

byłego na studiach w pracowni komputerowej (to były takie czasy kiedy miałam problem z wysłaniem maila, sierota informatyczna), przyszłego (mam nadzieję) na czacie.

[Yoolia]

w sanatorium w 4 klasie podstawówki
potem nasze drogi się rozeszły, aż w 3 klasie liceum przeprowadzilismy sie do nowego mieszkania, okazało się że mieszkamy na jednym piętrze
jakoś niedługo zaprosił mnie na studniówkę i tak zostaliśmy parą a od 3 czerwca tego roku jesteśmy małżeństwem

[viconiaa]

fajny temat
ale ja chyba nie mam się czym chwialić.
Swojego TŻ poznałam w szkole, w liceum w jednej klasie. Zaczęło się od tego że usiedliśmy w jednej ławce.I się zaprzyjaźniliżmy. Do tego stopnia, że lubiliśmy trzymac się za dłonie, leżeć razem na trawie przed szkoła on bawił się moimi włosami, ale to nie było w porządku bo ja wtedy miałam chłopaka. I byłam z nim 2 lata, ale kiedy zdałam sobie sprawę że do mojego Tż czuję coś więcej niż zwykłą sympatię, powiedziałam o wszytkim tamtemu, on kazał wybierać, ja wybrałam tego z klasy, a on ku memu zaskoczeniu powiedział że i tak chce ze mną być. I była lipa. W końcu uzmysłowiłam mu że to już koniec( zresztą od dawna się sypało). ale to już inna dłuższa historia.
Ale nafajniejesze jest to, że z moim Tż wsyztsko się tak ładnie ułozyło, tak romantycznie....bo njapierw była tylko przyjaźń, i jako przyjaciele byliśmy ze sobą blisko ale żadnych buziaków nie było. ale przytulał mnie po prostu, trzymał za dłoń. Wszystko na oczach klasy, która nie wiedziała co jest grane, bo przecież nie byliśmy ze sobą. Ale po roku tej przyjaźni było pamiętne buzi, i tak oto już 20 miesięcy razem. I cudnie jest powspominać tą naszą przyjaźń, i początki naszego związku bo były takie ''czyste''. Ach te motylki...........

[carrot]

Napisane przez et-ka

tradycyjnie czyli w internecie

Tradycyjnie, nietradycyjnie W każdym razie 5 lat temu, to nietypowo

My poznaliśmy się na IRCu w 2001 roku, w 2003 już byliśmy narzeczeństwem, a w październiku zeszłego roku się pobraliśmy

[Renatacr]

Ja Polka, on Kostarykanczyk, a poznalismy sie w Berlinie na spotkaniu sluzbowym firmy dla ktorej oboje wtedy pracowalismy.
To bylo 2 lata i 4 miesiace temu, a teraz oboje mieszkamy w Kostaryce i planujemy nasz slub