Czego nigdy na siebie nie założyłycie?

[caipirinha]

Napisane przez alufa

nigdy nie ubrałabym się również (cała) w stylu lat 60. 70. 80. 90. ani żadnych innych. drażni mnie widok dziewczyny żywcem wyrwanej z lat np.80.

Dziewczyny, weźcie mi wytłumaczcie, jak może kogokolwiek drażnić czyjś wygląd? I nie mówię tutaj np. o braku higieny, ale jak drażnić może to, że ktoś ma swój styl? Nadmienię, że w mojej wypowiedzi nie ma ironii i naprawdę bardzo liczę, że ktoś mnie oświeci. ;]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;9652871]No tak, w sumie co tam życie entej liczby norek/lisów/innych futerkowych skoro Ty się pocisz. Na takie podejście brak mi słów...[/quote]
Ja się pocę, jak w autobusie jest za tłoczno... chyba już wiem, co zrobię z przeszkadzającymi mi ludźmi. ;p

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Kurteczka z ludzkiej skóry?

[Schranz]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;9648598]Futra cudowne...? A co jest w nich takiego 'cudownego'?



Nigdy nie włożyłabym:

- futra naturalnego

- ubrań w stylu Barbie

- glanów

- ubrań rodem z Woodstocka

- ubrań rodem z Mayday

- arafatki

- bluzy/koszulki kończącej się przed pępkiem

- butów na szpilce w sportowe wzory (wiecie o co biega )[/quote]




A przepraszam ubrania z Mayday to są jakies charakterystyczne ? Nie zauwazylam a jezdze na Mayday od 3 lat i jutro też się wybieram ;-) A jesli chodzi o odkurzacze na plecach i biale rekawiczki to juz od dawna na szczęście przezytek.

A sama nie założyłabym :
- dzwonów
- jezusków
- glanów
- białych kozaków
- ubrania a la styl country

[xxxwitchyouxxx]

glanów

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Schranz

A przepraszam ubrania z Mayday to są jakies charakterystyczne ? Nie zauwazylam a jezdze na Mayday od 3 lat i jutro też się wybieram ;-) A jesli chodzi o odkurzacze na plecach i biale rekawiczki to juz od dawna na szczęście przezytek.

A sama nie założyłabym :
- dzwonów
- jezusków
- glanów
- białych kozaków
- ubrania a la styl country

Mówiąc o "ubraniach rodem z Mayday" miałam na myśli te wszystkie mikroskopijne miniówki, szorty, gatki, bluzeczki, staniczki, sukieneczki i tak dalej, które więcej odkrywają niż zakrywają i mają na celu podkreślenie ruchów tyłeczkiem Wiem, trochę uogólniam, ale mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi...

[caipirinha]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;9653324] Kurteczka z ludzkiej skóry? [/quote]
Coś w tym rodzaju ;D.
TmargoT, chcesz też jedną? =)

[Luna83]

Jedne jest pewne - nigdy nie założę futra naturalnego ani kurtek ze skóry. Życie małych słodziaków jest ważniejsze niż jakaś tam zwariowana moda.

[TmargoT]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;9652871]No tak, w sumie co tam życie entej liczby norek/lisów/innych futerkowych skoro Ty się pocisz. Na takie podejście brak mi słów...


Raz - noszenie ich nieodłącznie kojarzy mi się z subkulturą rocka, metalu itp, a ja należę do zgoła odmiennej
Dwa - są okropne wizualnie
Trzy - mam koleżankę, która wręcz szczyci się tym, że nosi glany i zaznacza to na każdym kroku (Muszę dodawać, że jej nie lubię? )
Cztery - co w nich praktycznego? To, że można je nosić i latem i zimą? Ale co to za frajda dla kobiety cały rok w jednych butach? [/quote]a mięsko jesz?schabowe,czy piersi z kurczaka?może indyczek nadziewany.
jakie to infalntylne podejście.
jeśli jesteście takimi obroncami praw zwierząt to poczytajcie jak są zabijane i w jaki sposob zyją kurczaki,kaczki i swinie.
od jutra zaczniecie jeść sałatę.

Napisane przez caipirinha

Coś w tym rodzaju ;D.
TmargoT, chcesz też jedną? =)

nie bądź śmieszna.
nie uwierze,że w zyciu nie miałaś na nogach butow ze skory.może nie kurtkę,bo na to trzeba mieć kase,ale buty,czy pasek na pewno.
świnska skora,bo zabiciu jest wykorzystywana na kurtki,buty i paski.
czy ubierzecie kurtkę,czy nie i tak świnia jest zabijana na wasze schabowe.
a tak,wykorzystuje się jeszcze jej skore

[Wafelina :)]

jedyne co mi dziś przychodzi do głowy to... białe kozaczki tfu!

[kanija]

nie ubrałabym:
- wszelkiego rodzaju białych butów (doczyścić je później to jakis koszmar ;p )
- wszelkiego rodzaju zamszowe obuwie ( zdzierają sie i pozniej wygladają jak ogolona męska dupka ;p)
- spodni wyokich stanem
- ciuchow wyszytych cekinami, diamencikami... czułabym sie jak choinka brr
- tzw. rurek
- spodenek pokazujących tyłek na maxa
- lateksowych ciuszków
- futra (a szczegolnie naturalnego! powinno byc zabronione lub karalne wg. mnie ale to moje zdanie)


no i narazie tyle...jesli ktos nosi takie ciuchy to sie wie nie chciałam nikomu zaleść za skorę... zresztą o gustach sie nie dyskutuje ;p

[caipirinha]

Napisane przez TmargoT

a mięsko jesz?schabowe,czy piersi z kurczaka?może indyczek nadziewany.
jakie to infalntylne podejście.
jeśli jesteście takimi obroncami praw zwierząt to poczytajcie jak są zabijane i w jaki sposob zyją kurczaki,kaczki i swinie.
od jutra zaczniecie jeść sałatę.

Ja akurat mięska nie jem. ;]

Napisane przez TmargoT

nie bądź śmieszna.

No eeej, śmiech to zdrowie!

Napisane przez TmargoT

nie uwierze,że w zyciu nie miałaś na nogach butow ze skory.może nie kurtkę,bo na to trzeba mieć kase,ale buty,czy pasek na pewno.
świnska skora,bo zabiciu jest wykorzystywana na kurtki,buty i paski.
czy ubierzecie kurtkę,czy nie i tak świnia jest zabijana na wasze schabowe.
a tak,wykorzystuje się jeszcze jej skore

Unikam jak mogę. I mimo wszystko, jest jakaś - choć niewielka - różnica między spotykanymi wszędzie paskami i butami, a naturalnymi futrami, od których zaczęła się ta dyskusja.

[Kaatrinkaa]

Nigdy nie zaloze:
-bialych kozaczkow z czubem
-prawdziwego futra

[TmargoT]

Napisane przez caipirinha

Ja akurat mięska nie jem. ;]


No eeej, śmiech to zdrowie!


Unikam jak mogę. I mimo wszystko, jest jakaś - choć niewielka - różnica między spotykanymi wszędzie paskami i butami, a naturalnymi futrami, od których zaczęła się ta dyskusja.

a czym rożni się kurtka ze świnskiej skory,czy butki od futerka.
lisy są tak samo hodowane,jak siwnie ,czy kury,ktore zjadamy

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Napisane przez kanija

- wszelkiego rodzaju zamszowe obuwie ( zdzierają sie i pozniej wygladają jak ogolona męska dupka ;p)

Podobają mi się buty zamszowe, pewno kupowałabym je np na jeden sezon, gdybym miała duzo pieniędzy. Kiedys miałam 2 pary butów zamszowych i własnie kiepsko z nimi... Ubierałam tylko wtedy, kiedy nie padało, ale wiadomo, pogodę nie zawsze się przewidzi. Wracałam po paru h, deszcz.. Buty zmieniały kolor Cięzkie są w utrzymaniu, potem jakieś pasty i inne srodki specjalne, a efekt i tak nie jest zadowalający.

Ja jeszcze dodam, że nigdy nie ubrałabym takich kozaków po kolana (a nawet za, one są chyba tak do podudzia). Jednoznacznie mi sie to kojarzy...Z paniami z autostrady albo filmami porno

[marrellic]

W zyciu nie ubiorę modnych w tym sezonie botków. Są dla mnie tak brzydkie, że się nie da

[Suzi_Sun]

* Różowego płaszcza, spodni, dodatków
* Lakierkowych kozaków i kozaków za kolana
* Spodni rurek
* Spodni z wysokim stanem
* Cekinów
* Poncza zwłaszcza futerkowego

[mademoiselle jeanne]

• glanów
• sportowych sandałów Scholl
• butów z czubem
• takich typowych białych adidasów z kolorowymi wstawkami

Z czego wynika, że najbardziej wybredna jestem w stosunku do butów

Edit - po namyślę dodaję:

• ubrań w moro
• dzwonów

[caipirinha]

Napisane przez TmargoT

a czym rożni się kurtka ze świnskiej skory,czy butki od futerka.
lisy są tak samo hodowane,jak siwnie ,czy kury,ktore zjadamy

Dla mnie to jest chociażby kwestia tego, że ciężko znaleźć dobre buty ze sztucznej skóry, a kupowanie chociażby futra z lisów jest kwestią tylko i wyłącznie wyboru. I chociaż osobiście nie pochwalam ani jednego, ani drugiego, prędzej zrozumiem osobę noszącą skórzane buty, niż prawdziwe futro.

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Oooo, moro tak samo nigdy nie zalozę. Nie moj styl (i wiem ze nigdy nie bedzie).

Oprocz tego przyszly mi na mysl jeszcze buty na wysokim obcasie, takie jak klapki, bez tylniego zapięcia. Nogi bym połamała Tymbardziej na naszych chodnikach, na ktorych mozna zlamac noge nawet w adidasach :/

Nie zaloze tez nigdy zimowej kurtki takiej smiesznie krotkiej, nie zakrywajacej nawet pasa.. Nie wyobrazam sobie chodzic w takim czyms kiedy na dworze mroz

Pewno będą nastepne dopiski.

[CaliDreamin]

Napisane przez marrellic

W zyciu nie ubiorę modnych w tym sezonie botków. Są dla mnie tak brzydkie, że się nie da

Dokladnie.
Ja raczej omijam typowe trendy sezonowe, tz, rzeczy ktore na 100% za pol roku beda juz passe.

Oprucz tego: wymienione juz futro (prawdziwe czy sztuczne), leggings, koturny, jakiekolwiek miniowki, czy tez sukienki/spodnice w stylu maxi.

[TmargoT]

Napisane przez caipirinha

Dla mnie to jest chociażby kwestia tego, że ciężko znaleźć dobre buty ze sztucznej skóry, a kupowanie chociażby futra z lisów jest kwestią tylko i wyłącznie wyboru. I chociaż osobiście nie pochwalam ani jednego, ani drugiego, prędzej zrozumiem osobę noszącą skórzane buty, niż prawdziwe futro.

każdy argument potrafię zrozumieć,byle nie był dwulicowy.
tu kocham zwierzątka,a tam jem ze smakiem ich mięsko

[Aglolga]

Nie założyłabym:
- futra naturalnego,
- ciuchów, w których wyglądałabym bardziej kolorowo i świecąco niż ozdoba na choinkę,
- butów na szpilkach z mega czubkami,
- miniaturowych ubrań ala opaska na głowę jako spódniczka,
tyle na razie prychodzi mi do głowy

[Arissa]

Na pewno naturalnego futra

[santos]

nie założyłabym :
- dzwonów takich maxymalnie szerokich u dolu
- jezusków
- białych kozaków
- wszelkich butow i ciochow przyozdobionych cwiekami&cekinami&innymi oczo***nymi elementami
- ciuchow z elementami kreskowkowymi np snoopy, myszka miki itd. Chyba, ze pizama
- stroju dominy
- butow na ciekiej niebotycznie wysokiej szpilce i koturnie
- stroju w stylu lat '80- nienawidze (chyba ze na impreze a la '80)
- butow na obcasie a la trampki
- trampek tez nie
- ubran w stylu Nirvana kid czyli (parafrazujac Chlopaki nie Placza) "pies mi wszamal sweter i zwrocil, a kolega wypalil dziury zeby bylo avangardowo"
- bardzo niskich spodni
- czapki kondomki a la Enrike Iglesjas - takiej welnianej wciaganej na glowe - bo wygladam jak qpa
- czapek w ogole - uznaje tylko kapelusze
- kaszkietu - bleh
- czegos niebieskiego - nie cierpie niebieskiego
- skorzanych spodni
- Rozowy plaszcz badz spodnie
- arafatki
- granatowej jeansowej spodnicy
- sztucznej skory

Reszta to raczej ok. Np moro bym zalozyla na wspinaczke gorska, nie na co dzien. Jasny roz to ewentualnie jeden element w calym ubiorze i tez raczej w sportowej wersji. Generalnie moglabym na siebie w roznych okolicznosciach ubrac rozne rzeczy. Np na dyskoteke na ibizie ubralabym sie tak, jak nigdy normalnie nie chodze po ulicy


Do wspomnianych futer nic nie mam, sama posiadam i lubie (jest cieplutkie), dobrze, ze nie jest to jeszcze zakazane przez lewako-zielonych. Skoro jem jagniecine to moge nosic skory z jagniatek.
AA I buty tez preferuje skorzane. Noga mnie boli w nieskorzanych, poci sie i w ogole czuje dyskomfort.

[polkadxdx]

Białych kozaków
Białych spodni
Dżinsowych rybaczek
Czapki
Rajstop pod spodnie

[hanjah]

Nigdy nie założę:
- spodni rurek ani biodrówek
- butów emu, oxfordów, saszek
- niczego różowego, czerwonego ani w ciepłych kolorach bądź kolorach ziemi

[CaliDreamin]

Zapomnialam dodac:
-jakichkolwiek podrobek z wielkim koczowatym logo typu D & G
-niczego z duzym logo (lub pelne malych logo) nawet jezeli nie jest podrobka (np torby LV)

[CaliDreamin]

Zapomnialam dodac:
-jakichkolwiek podrobek z wielkim kiczowatym logo typu D & G
-niczego z duzym logo (lub pelne malych logo) nawet jezeli nie jest podrobka (np torby LV)

[caipirinha]

Napisane przez TmargoT

każdy argument potrafię zrozumieć,byle nie był dwulicowy.
tu kocham zwierzątka,a tam jem ze smakiem ich mięsko

Ja już pisałam, że osobiście mięska nie jem.

[mariposa91]

nigdt nie mów nigdy xD