Do zrzucenia dużo jeszcze mamy! +80kg! Motywujemy się nawzajem!:) Dieta 1000 kcal.

[jula smarkula]

Napisane przez mama_emi

Dziewczyny nie wiem co się ze mną dzieje. Dzisiaj na wadze 91,2 kg! A wczoraj zjadłam trochę płatków owsianych z mlekiem, serek wiejski z grahamką, 3 wafle ryżowe z szynką i pomidorem, kilka winogron i 2 parówki - to naprawdę niewiele biorąc pod uwagę mój jadłospis sprzed diety...A i w trakcie zdarzało mi się jeść więcej. Nie wiem, czy nie pójść na jakieś badania, czy wszystko ze mną ok Bo to nienormalne, żebym przez miesiąc diety, dając sobie ciągle wycisk na siłowni nic nie chudła Waga nie jest zepsuta, bo ważyłam się też na siłowni.
Wmawiam sobie już najgorsze scenariusze, naprawdę...Dietę trzymam dalej, mimo wszystko

A, może bierzesz jakieś tabletki od których tyjesz pigułki anty-baby,tabletki hormonalne przyczyn może być bardzo wiele ?

Moja mama ma np. chorą tarczyce i przez to jest jej bardzo trudno schudnąć nawet głupi kilogram...idź się przebadaj lekarz najlepiej będzie wiedział jakie badania zrobić żeby wszystko się wyjaśniło

[mama_emi]

Napisane przez jula smarkula

A, może bierzesz jakieś tabletki od których tyjesz pigułki anty-baby,tabletki hormonalne przyczyn może być bardzo wiele ?

Moja mama ma np. chorą tarczyce i przez to jest jej bardzo trudno schudnąć nawet głupi kilogram...idź się przebadaj lekarz najlepiej będzie wiedział jakie badania zrobić żeby wszystko się wyjaśniło

Jeszcze nie zaczęłam brać tabletek, czekam na okres...
Wcześniej 2 razy miałam wkładkę wewnątrzmaciczną (nie hormonalną), ale obie mi wypadły przez obfite miesiączki 1000 zł w plecy
Myślałam o tarczycy, muszę koniecznie iść na badania.

[FiolkaX]

Napisane przez mama_emi

Myślałam o tarczycy, muszę koniecznie iść na badania.

Nawet jeśli będziesz miała wyniki w normie - idź do endokrynologa. Ja jak badałam krew - wyniki były OK, ale lekarz ogólny odesłął mnie i tak do endokrynologa i... wyszło szydło z worka.... Mimo, że wyniki badań OK - za dobrze nie jest.

A ja dziś w Poznaniu - jak jesteście na etapie kupowania mebli - dziś został otwarty salon Meble Agata - w ten weekend mają duuuużo promocji - warto zajrzeć.

[jula smarkula]

Kurcze jakoś nam się tu towarzystwo wykrusza tyle dziewczyn na początku było a, teraz została nas zaledwie garstka pewnie się objadają i dlatego ich nie ma

Ja dziś robie w końcu ten sernik dietetyczny na zimno strasznie mi się słodkiego dziś chce i musze czymś to zaspokoić

Menu:
Iś: 2 cieniutkie kromki chlebka z soją + 1,5 berlinki
IIś: 6 paluszków
Obiad: Miseczka dania z wczorajszego dnia
Podwieczorek: 6 orzeszków

Zjem dziś jeszcze kawałek sernika i jakąś kanapke z serem żółtym i pomidorem

Powoli wracam do sił po chorobie mam nadzieje że jutro już będę miała na tyle sił żeby choć troszke poćwiczyć

[jula smarkula]

Przed chwilą zajadałam się takim oto serniczkiem wiem że troche późno ale, dopiero mi stężał i nie mogłam się powstrzymać

https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...1&d=1317413616

p.s Jak ktoś chce przepis to chętnie się podziele

[Bella176]

Czesc dziewczyny
Sorki ze tak długo sie nie oddzywałam ale byłam z dzieckiem w szpitalu... wczoraj dopiero wyszliśmy i dietki sie nie trzymałam bo nie miałam warunków...

Wiec zaczynam jeszcze raz...kolejny raz...

[medzia104]

Napisane przez mama_emi

Myślałam o tarczycy, muszę koniecznie iść na badania.

Faktycznie, tak jak Ci dziewczyny radzą- pomyśl o tym koniecznie i zrób badania. Jeśli wszystko będzie w porządku, będziemy myśleć nad innym powodem... A może pijesz za mało wody? To też czasem powoduje zatrzymanie się wagi...

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Napisane przez jula smarkula

Przed chwilą zajadałam się takim oto serniczkiem wiem że troche późno ale, dopiero mi stężał i nie mogłam się powstrzymać

https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...1&d=1317413616

p.s Jak ktoś chce przepis to chętnie się podziele

Wygląda apetetycznie i kusisz mnie Poproszę, więc o przepis

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez Bella176

Czesc dziewczyny
Sorki ze tak długo sie nie oddzywałam ale byłam z dzieckiem w szpitalu... wczoraj dopiero wyszliśmy i dietki sie nie trzymałam bo nie miałam warunków...

Wiec zaczynam jeszcze raz...kolejny raz...

Oj, a co się stało maleństwu?
Cieszę się, że planujesz na nowo wróćić do diety, jesteś silną kobietą

DZIEWCZYNY, GDZIE WY SIĘ PODZIEWACIE ??
czarnowlosa20
czarownica1
Gosia2011
natalkaa7522
youzefina
gamonek
arsenalfan26014
bonenka
od Nova Ja
polewkowo
kasienka2607
agusia_264

???

[Bella176]

Napisane przez medzia104

Oj, a co się stało maleństwu?
Cieszę się, że planujesz na nowo wróćić do diety, jesteś silną kobietą

Niestety zapalenie płuc i obustronne oskrzeli... w ciągu troche ponad miesiąc leżeliśmy dwa razy... ogólnie 2 tygodnie spedziliśmy w szpitalu... jeszcze do końca nie jest dobrze i musimy siedzieć w domku a tu taka ładna pogoda za oknem...

A do dietki wracam, ale silna nie jestem... niestety

[medzia104]

Napisane przez Bella176

Niestety zapalenie płuc i obustronne oskrzeli... w ciągu troche ponad miesiąc leżeliśmy dwa razy... ogólnie 2 tygodnie spedziliśmy w szpitalu... jeszcze do końca nie jest dobrze i musimy siedzieć w domku a tu taka ładna pogoda za oknem...

A do dietki wracam, ale silna nie jestem... niestety

Oj no to niefajnie Ale teraz o chorobę nie trudno. Mnie samą coś od kilku dni chciało złapać, ale jakoś obeszłam to. No nic - pozostaje mi życzyć dużo zdrówka
Jak to nie jesteś silna? Gdybyś nie była, rzuciłabyś dietę, ćwiczenia i powiedziała, że koniec z tym wszystkim... A Ty chcesz zacząć wszystko na nowo

[jula smarkula]

Przepis na galaretkowy-sernik trzy smakowy

Składniki:

-Mielony twaróg aksamitny dr.oetker półtłusty w wiaderku 500g
-3 galaretki ja użyłam (poziomka,cytryna,agrest)

Przygotowanie:

Każdą galaretke rozpuścić w 250ml wrzątku (oczywiście osobno ) i poczekać aż, całkiem wystygną.

Przygotować miske wyłożyć do niej 165g twarogu wlać galaretke i rozbełtać blenderem potem wlać to do jakiejś formy i wstawić do lodówki na około 20-25min aż, stężeje następnie powtórzyć czynności z dwoma kolejnymi galaretkami

Wersja dla leniwych

-500 g twarogu mielonego
-3 galaretki o tym samym smaku

3 galaretki rozpuścić w 750ml wrzątku poczekać aż wystygną.

Przygotować miske wyłożyć odrazu 500g twarogu wlać galaretki rozbełtać blenderem i wlać do naczynia potem wstawić do lodówki i czekać aż, stężeje

p.s można dodać również pokrojone owoce

Smacznego !

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez Bella176

Niestety zapalenie płuc i obustronne oskrzeli... w ciągu troche ponad miesiąc leżeliśmy dwa razy... ogólnie 2 tygodnie spedziliśmy w szpitalu... jeszcze do końca nie jest dobrze i musimy siedzieć w domku a tu taka ładna pogoda za oknem...

A do dietki wracam, ale silna nie jestem... niestety

Ojej biedny maluch

Zdrówka życzy "ciocia" z wizażu !

Jesteś silna bo się nie poddałaś i wierze że tym razem Ci się uda

Tylko uwierz w siebie

[05patus01]

Zapraszam na mojego dietetycznego bloga

http://dietetycznepoczynania.blox.pl/html

[medzia104]

Jula, lecę po składniki i chyba zrobię sobie wieczorem, żeby na rano już na II śniadanko był sernik Dziękuję za przepis

tak bym chciała do końca października ważyć 79,9 kg, ale może być ciężko, bo to aż 4,5kg ...

[natalkaa7522]

Napisane przez jula smarkula

Dzięki za szczerą opinie

Nigdy nawet nie pomyślałam że któraś dziewczyna mogłaby i zazdrościć dużej odstającej pupy zawsze oceniam ją krytycznie i jest to mój duży kompleks

A, jeśli chodzi o cycki to ja nie będąc na diecie jak się czymś obiadałam to zawsze sobie potem sobie myślałam "Panie Boże prosze żeby tym razem poszło mi w cycki a, nie tak jak zwykle w doope"

Kurde mi idzie w brzuch zawsze. Strasznie mnie to wkurza


Ja ostatnio wazyłam już 83,4kg. Ale po tych kilku dniach to nie wiem. Jutro się zważę. Poza tym dzisiaj zjadłam: 2 kanapki z rem i pomidorem ale to tylko dlatego, że mam teraz prawdziwe pomidory, domowe od znajomego taty i są takie pyyyyszne i ryż z warzywami i kurczakiem dzisiaj jem. no i zjadłam 1 kinderka małego Od jutra zaczynam robić: 30 dni bez słodyczy, 30 dni bez chleba normalnego i 30 dni bez cukru! Bo ja ciągle słodze herbatę

[medzia104]

Napisane przez natalkaa7522

Kurde mi idzie w brzuch zawsze. Strasznie mnie to wkurza
Od jutra zaczynam robić: 30 dni bez słodyczy, 30 dni bez chleba normalnego i 30 dni bez cukru! Bo ja ciągle słodze herbatę

A mi idzie w uda i uwierz, że to też mnie okropnie wkurza
Kiedy przytyłam do 94 kg mój biust był świetny, uwielbiałam go, teraz jest dużo gorzej, ale wolę być szczupła, chcę być szczupła i dlatego wszystko mi już jedno co chudnie, byle nic nie tyło

Dobre założenie z tymi 30 dniami. Ja nie jem chleba przeszło miesiąc i nie wiem na ile chudnę bez niego, ale to wynika z tego, że ja po prostu chleba nie potrzebuję w żywieniu. Herbaty nie słodzę od 4 lat i dobrze mi to idzie... Kiedyś było 1,5 łyżeczki Naprawdę do gorzkiej idzie się przyzwyczaić!

[natalkaa7522]

Ja tez kiedyś nie słodziłam a potem zaczęłam i jakoś tak wyszło.

[jula smarkula]

Napisane przez medzia104

A mi idzie w uda i uwierz, że to też mnie okropnie wkurza
Kiedy przytyłam do 94 kg mój biust był świetny, uwielbiałam go, teraz jest dużo gorzej, ale wolę być szczupła, chcę być szczupła i dlatego wszystko mi już jedno co chudnie, byle nic nie tyło

Dobre założenie z tymi 30 dniami. Ja nie jem chleba przeszło miesiąc i nie wiem na ile chudnę bez niego, ale to wynika z tego, że ja po prostu chleba nie potrzebuję w żywieniu. Herbaty nie słodzę od 4 lat i dobrze mi to idzie... Kiedyś było 1,5 łyżeczki Naprawdę do gorzkiej idzie się przyzwyczaić!

No właśnie mi niedość że w tyłek idzie to jeszcze w uda

Oj dziewczyny wy to silne jesteście ja nie wyobrażam sobie dnia bez ciemnego chlebka z soją prosto z osiedlowej piekarni już nieraz próbowałam zamienić chleb na chrupkie pieczywo (tylko że dla mnie to smakuje jak "dykta" )

Ze słodzenia herbaty też nie potrafie zrezygnować zawsze musze sobie wrzucić choć kosteczke brązowego cukru

I boje się wejść na wage w poniedziałek bo coś czuje że nie chudne przez to że w tym tygodniu nie ćwiczyłam wogóle

[medzia104]

Napisane przez jula smarkula

No właśnie mi niedość że w tyłek idzie to jeszcze w uda

Oj dziewczyny wy to silne jesteście ja nie wyobrażam sobie dnia bez ciemnego chlebka z soją prosto z osiedlowej piekarni już nieraz próbowałam zamienić chleb na chrupkie pieczywo (tylko że dla mnie to smakuje jak "dykta" )

Ze słodzenia herbaty też nie potrafie zrezygnować zawsze musze sobie wrzucić choć kosteczke brązowego cukru

I wogóle boje się wejść na wage w poniedziałek bo coś czuje że wogóle nie chudne przez to że w tym tygodniu nie ćwiczyłam wogóle

Z drugiej strony są 2 szkoły. Jedna mówi, żeby nie jeść chleba na diecie, druga, że właśnie to podstawowe źródło węglowodanów, które powinniśmy spożywać szczególnie na początku dnia. Nie obstaję za żadnym z tych stwierdzeń. Nie jem chleba, bo go nie potrzebuję Chrupkie wcinam, bo wprost uwielbiam z serkiem jakimś i pomidorem A co do ćwiczeń - zawsze tak jest Ja czasem boję się, jak dzień nie poćwiczę Ale myślę, że nie masz czego się obawiać, jeśli dzisiaj poćwiczysz i jutro

[jula smarkula]

Napisane przez medzia104

Z drugiej strony są 2 szkoły. Jedna mówi, żeby nie jeść chleba na diecie, druga, że właśnie to podstawowe źródło węglowodanów, które powinniśmy spożywać szczególnie na początku dnia. Nie obstaję za żadnym z tych stwierdzeń. Nie jem chleba, bo go nie potrzebuję Chrupkie wcinam, bo wprost uwielbiam z serkiem jakimś i pomidorem A co do ćwiczeń - zawsze tak jest Ja czasem boję się, jak dzień nie poćwiczę Ale myślę, że nie masz czego się obawiać, jeśli dzisiaj poćwiczysz i jutro

Masz racje każda z nas zna najlepiej własny organizm i same wiemy czego potrzebujemy żeby wytrwam na diecie

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

Dziewczyny mam dla Was złotą rade nie patrzcie wogóle na to co pokazuje waga przecież to tylko maszyna tylko zacznijcie się mierzyć ja ciągle wchodziłam na wage i te ciągłe wahania mnie tylko denerwowały 0,5kg w dół i znowu w góre to było irytujące i dzisiaj wziełam...od tak...centymetr nie spodziewając się jakiś radykalnych zmian przecież jestem na diecie od niedawna i DOZNAŁAM SZOKU

2cm mniej w łydce
2cm mniej w biodrach
1cm mniej w udzie

Jestem taka happy że maskara normalnie

[FiolkaX]

Napisane przez jula smarkula

Dziewczyny mam dla Was złotą rade nie patrzcie wogóle na to co pokazuje waga przecież to tylko maszyna tylko zacznijcie się mierzyć ja ciągle wchodziłam na wage i te ciągłe wahania mnie tylko denerwowały 0,5kg w dół i znowu w góre to było irytujące i dzisiaj wziełam...od tak...centymetr nie spodziewając się jakiś radykalnych zmian przecież jestem na diecie od niedawna i DOZNAŁAM SZOKU

2cm mniej w łydce
2cm mniej w biodrach
1cm mniej w udzie

Jestem taka happy że maskara normalnie

GRATULACJE!!!! Chyba muszę się faktycznie w centymetr zaopatrzyć... Mi waga spada - dziś byłam mocno zaskoczona, bo przyznam się Wam szczerze wczoraj bazowałam na posiłku z MCDonalds i kolacja; KFC Nie było czasu na nic innego. Przeżyłam, na wadze nic złego się nie stało. Nawet było mniej...

Nie zrobiłam dziś nic co sobie zaplanowałam - nawet sałatki Julki Jestem niewyspana i na dziób padam.
Wczoraj odebrałam pieska - MAMY SZCZENIACZKA!!! jest przepiękna. W domu panuje na zmianę histeria i euforia - już mnie głowa od tego boli - dzieciaki szaleją, pies jak jest już zmęczony to kładzie się byle gdzie i śpi jak suseł - nawet odkurzacz jej nie obudził Jest cudowna

A jutro od rana - do lasu na grzybki - przynajmniej 2 godzinki szwędania się po lesie

[natalkaa7522]

Napisane przez jula smarkula

Masz racje każda z nas zna najlepiej własny organizm i same wiemy czego potrzebujemy żeby wytrwam na diecie

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

Dziewczyny mam dla Was złotą rade nie patrzcie wogóle na to co pokazuje waga przecież to tylko maszyna tylko zacznijcie się mierzyć ja ciągle wchodziłam na wage i te ciągłe wahania mnie tylko denerwowały 0,5kg w dół i znowu w góre to było irytujące i dzisiaj wziełam...od tak...centymetr nie spodziewając się jakiś radykalnych zmian przecież jestem na diecie od niedawna i DOZNAŁAM SZOKU

2cm mniej w łydce
2cm mniej w biodrach
1cm mniej w udzie

Jestem taka happy że maskara normalnie

Może też zacznę się mierzyć

Moja szafa teraz jest cała obklejona od środka dniami bez słodyczy, cukru i chleba

[medzia104]

Napisane przez jula smarkula

Masz racje każda z nas zna najlepiej własny organizm i same wiemy czego potrzebujemy żeby wytrwam na diecie

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

Dziewczyny mam dla Was złotą rade nie patrzcie wogóle na to co pokazuje waga przecież to tylko maszyna tylko zacznijcie się mierzyć ja ciągle wchodziłam na wage i te ciągłe wahania mnie tylko denerwowały 0,5kg w dół i znowu w góre to było irytujące i dzisiaj wziełam...od tak...centymetr nie spodziewając się jakiś radykalnych zmian przecież jestem na diecie od niedawna i DOZNAŁAM SZOKU

2cm mniej w łydce
2cm mniej w biodrach
1cm mniej w udzie

Jestem taka happy że maskara normalnie

Tak! Tak! Tak! Brawo To się nazywa sukces, a nie jakieś tam moje spadki 0,3 kg zaraz się pomierzę i wrzucę Wam ile mi zleciało od momentu rozpoczęcia diety a Ty Julka też wrzuć nam swoje pomiary

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Napisane przez FiolkaX

Wczoraj odebrałam pieska - MAMY SZCZENIACZKA!!!

Zazdroszczę szczeniaka Jakaś konkretna rasa czy mieszaniec? Wrzuć nam fotkę

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Napisane przez natalkaa7522

Moja szafa teraz jest cała obklejona od środka dniami bez słodyczy, cukru i chleba

O! Niecny plan. Jak to zrobiłaś?

[jula smarkula]

Napisane przez FiolkaX

GRATULACJE!!!! Chyba muszę się faktycznie w centymetr zaopatrzyć... Mi waga spada - dziś byłam mocno zaskoczona, bo przyznam się Wam szczerze wczoraj bazowałam na posiłku z MCDonalds i kolacja; KFC Nie było czasu na nic innego. Przeżyłam, na wadze nic złego się nie stało. Nawet było mniej...

Nie zrobiłam dziś nic co sobie zaplanowałam - nawet sałatki Julki Jestem niewyspana i na dziób padam.
Wczoraj odebrałam pieska - MAMY SZCZENIACZKA!!! jest przepiękna. W domu panuje na zmianę histeria i euforia - już mnie głowa od tego boli - dzieciaki szaleją, pies jak jest już zmęczony to kładzie się byle gdzie i śpi jak suseł - nawet odkurzacz jej nie obudził Jest cudowna

A jutro od rana - do lasu na grzybki - przynajmniej 2 godzinki szwędania się po lesie

Dziękuje !

Oj jak słodko uwielbiam szczeniaczki

Wrzuć jakąś foteczke suni !



---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Napisane przez medzia104

Tak! Tak! Tak! Brawo To się nazywa sukces, a nie jakieś tam moje spadki 0,3 kg zaraz się pomierzę i wrzucę Wam ile mi zleciało od momentu rozpoczęcia diety a Ty Julka też wrzuć nam swoje pomiary

Dziękuje !

Moje aktualne wymiary:

biust- 94
talia- 85
biodra- 110
udo- 67
łydka- 43

Jak narazie poleciało mi właśnie z bioder,ud i łydek jak już pisałam co mnie bardzo cieszy bo zawsze z tych parti najtrudniej było mi się pozbyć tłuszczyku a, tu prosze rower czyni cuda

Z biustu mi na szczęście nic nie poleciało uff ...

[natalkaa7522]

Napisane przez medzia104

O! Niecny plan. Jak to zrobiłaś?

Przykleiłam Zrobiłam tabelkę a potem do szafy, bo przecież codziennie z niej korzystam

[medzia104]

Napisane przez jula smarkula

Moje aktualne wymiary:

biust- 94
talia- 85
biodra- 110
udo- 67
łydka- 43

Łydkę masz szczuplejszą od mojej aż o 3 cm! I co najlepsze... z tego miejsca nic, a nic mi nie schodzi w udach poleciało 8cm, co jest dla mnie wielką nagrodę, a łydka - koszmar... Jutro wrzucę swoje wymiary

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Napisane przez natalkaa7522

Przykleiłam Zrobiłam tabelkę a potem do szafy, bo przecież codziennie z niej korzystam

Sprytnie No to teraz aż żal będzie sięgnąć po coś słodkiego czy chleb

[natalkaa7522]

Napisane przez medzia104

Łydkę masz szczuplejszą od mojej aż o 3 cm! I co najlepsze... z tego miejsca nic, a nic mi nie schodzi w udach poleciało 8cm, co jest dla mnie wielką nagrodę, a łydka - koszmar... Jutro wrzucę swoje wymiary [COLOR="Silver"]

Ja też wrzucę, ale dużo Ci spadło z ud

Napisane przez medzia104

Sprytnie No to teraz aż żal będzie sięgnąć po coś słodkiego czy chleb

No dokładnie tylko nie wiem jak jutro przezyję, bez chleba, bo ciemnego w domu nie mam, a w sklepie napewno nie będę Ale trudno. Mam warzywa to zrobię i będą Tylko ja, mistrz kuchni, potrafię rozgotować ryż, przesolić, tak że jeśc się nie dało i przypalić kurczaka w ciągu jednego dnia.

[medzia104]

Mój dzisiejszy jadłospis:

I. 50g płatków fitella z 1,5 szkl. mleka 0,5%
II. koktajl z banana i szklanki maślanki
III. 200g piersi z kurczaka usmażonej na łyżeczce oliwy z papryką i pomidorami (całość polana jogurtem naturalnym z koperkiem) + 40g kapusty kiszonej
IV. pół serka wiejskiego lekkiego z pomidorem i ze szczypiorkiem + kromka chrupkiego

[jula smarkula]

Napisane przez medzia104

Łydkę masz szczuplejszą od mojej aż o 3 cm! I co najlepsze... z tego miejsca nic, a nic mi nie schodzi w udach poleciało 8cm, co jest dla mnie wielką nagrodę, a łydka - koszmar... Jutro wrzucę swoje wymiary

Gratulacje !

8cm z ud tylko pozazdrościć

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Menu na dziś :

Iś: 2 cieniutkie kromki żytniego chleba z makiem z wędliną,pasztetem,pomidor em i ogórkiem

IIś: 200g sernika galaretkowego + mała activia wiśniowa

Obiad: Miseczka dania z białej kapusty,mielonego indyka i pomidorów

Podwieczorek: 100g sernika,3 garście małych węgierek + 3 garście pop-cornu z masłem

Kolacja: 2 kromki ciemnego chleba z soją z wędliną,pasztetem,pomidor em i ogórkiem

20min na rowerku + 80 brzuszków (więcej nie dałam rady jeszcze osłabiona jestem )

[FiolkaX]

Takie cudo nasze maleńkie. Ze schroniska w Józefowie

[medzia104]

FiolkaX, ona jest cuuuuuuuudowna

[jula smarkula]

Napisane przez FiolkaX

Takie cudo nasze maleńkie. Ze schroniska w Józefowie

Ojej śliczna jest