Trądzik - cz. 4.

[visionAM]

Ale co oznacza, że Unidox źle na Ciebie wpływał?
Ja brałam Unidox przez 4 miesiące i w pierwszym miesiącu czułam się słabo itp. dodatkowo stan cery się pogorszył, ale to normalne. Później wszystko schodziło. Jak czytam Twoje przygody to mam wrażenie, że za każdym razem Twoje leczenie trwało za krótko.

Co do retinoidu to skutków ubocznych jest wiele, ale możliwe że pomoże Ci raz na zawsze, więc skoro lekarz doszedł do wniosku, że powinnaś go brać to najwidoczniej powinnaś

[201803290936]

Początek tygodnia a mnie opryszczyło całą szczękę - ale co tam, niebawem początek leczenia, więc przyjmuję to z uśmiechem.

[Magnus123]

Napisane przez Kasjopeja 2am

Pewnie nie, ale wolałam taki czysty liść, bez żadnych 'dodatków'
Poza tym Pan Farmaceuta sprowadził mi akurat AlterMedici, także wyboru nie miałam

Jak oceniacie działanie liścia? Bo już widzę dwie osoby go stosujące
Ja biorę tylko liść, żadnych dodatkowych leków i póki co jestem zadowolona. Zanim znalazłam liść ok pół roku nie stosowałam niczego i był sajgon.
Zastanawiam się jeszcze nad Citroseptem - ponoć też wzmacnia odporność itd. Tylko nie wiem czy brać go zamiast liścia czy z liściem.

Niestety samego chyba nie dałoby się połknąć, a szkoda. Chociaż sprawdziłam i z otoczką Swansona też nie jest najgorzej
A w aptece chyba będzie tylko Alter Medica, chyba, że któraś prowadzi suplementy firmy Swanson

Ja zawsze oceniałam liścia dobrze, ale nie wiem, czy to w ogóle możliwe, bo mam wrażenie że mój gronkowiec się na niego uodpornił Kończę drugie opakowanie i efekty takie sobie. Ale poczekam jeszcze, w końcu co znaczą dwa miesiące w leczeniu trądziku

A Citrosept bardzo polecam, chociaż ja akurat miałam Citrogrept, bo też jest sporo tańszy Brałam rano, na czczo z sokiem z aloesu. Efekty w postaci polepszenia stanu cery i poprawienia odporności pojawiły się, co prawda powoli, ale utrzymywały przez cały czas, kiedy to brałam Także polecam.

[lotta_983]

Mnie się wydaje, że listek o. pomaga zwalczyć te typowe pryszcze/ gule. Ja wracam do niego po kilku miesiącach przerwy, zobaczymy co zdziała.
Do tego łykam kapsułki z olejem z ogórecznika, wcześniej z wiesiołka.
Zakupiłam sobie urządzenie, domowy darsonval, ale nie mam odwagi użyć, bo boje się, że mnie prąd kopnie

[bambarylla]

Napisane przez visionAM

Ale co oznacza, że Unidox źle na Ciebie wpływał?
Ja brałam Unidox przez 4 miesiące i w pierwszym miesiącu czułam się słabo itp. dodatkowo stan cery się pogorszył, ale to normalne. Później wszystko schodziło. Jak czytam Twoje przygody to mam wrażenie, że za każdym razem Twoje leczenie trwało za krótko.

Co do retinoidu to skutków ubocznych jest wiele, ale możliwe że pomoże Ci raz na zawsze, więc skoro lekarz doszedł do wniosku, że powinnaś go brać to najwidoczniej powinnaś

Za pierwszym razem miałam problemy żołądkowe i czułam się tak słabo, że nawet nie dawałam rady siedzieć w pracy przed kompem. A ogólnie jestem dosyć twarda, nawet jak się źle czuję to funkcjonuję normalnie, a wtedy to była masakra. Teraz miałam bóle w nadbrzuszu i serce jakoś dziwnie biło, poszłam z tym do internisty, i powiedział, że mam przerwać branie, bo mój organizm nie toleruje tego leku.

Masz rację, za każdym razem było za krótko, ale polegałam na lekarzach...

Może jestem jakaś dziwna czy coś, ale wydaje mi się, że skoro pierwszy raz przychodzę do dermatologa to zamiast od razu przepisywać mi antybiotyk, a na następnej wizycie przygotowywać mnie do brania retinoidów, powinna przeprowadzić jakiś wywiad, przecież jest mnóstwo przyczyn trądziku. Może to wina hormonów? Albo jakiś bakterii i dałoby się go wyleczyć czymś łagodniejszym? Albo prowadzę niezdrowy tryb życia? Właściwie zapytała tylko o to, czy ktoś w rodzinie miał trądzik i czego używałam, o nic więcej. Nie wiem, jakoś mnie zdziwiło, że chce we mnie ładować najmocniejszy lek, skoro mój problem nie jest taki poważny.

[lotta_983]

Powiem Ci tak ( bo się męczę podobnie długo jak Ty, ok 14 lat), że żałuję, że jak miałam lat dajmy 20 to jakiś lekarz, nie wystartował do mnie z takim lekiem jak izotek.
Być może nie miałabym blizn, miała spokój i normalne życie.
Wszyscy leczyli/leczą mnie jakimiś maściami, pierdołami i wyglądam teraz jak maszkaron.
Blizn to się pewnie nigdy nie pozbędę, skoro z syfami jest taki problem.

[visionAM]

Napisane przez bambarylla

Za pierwszym razem miałam problemy żołądkowe i czułam się tak słabo, że nawet nie dawałam rady siedzieć w pracy przed kompem. A ogólnie jestem dosyć twarda, nawet jak się źle czuję to funkcjonuję normalnie, a wtedy to była masakra. Teraz miałam bóle w nadbrzuszu i serce jakoś dziwnie biło, poszłam z tym do internisty, i powiedział, że mam przerwać branie, bo mój organizm nie toleruje tego leku.

Masz rację, za każdym razem było za krótko, ale polegałam na lekarzach...

Może jestem jakaś dziwna czy coś, ale wydaje mi się, że skoro pierwszy raz przychodzę do dermatologa to zamiast od razu przepisywać mi antybiotyk, a na następnej wizycie przygotowywać mnie do brania retinoidów, powinna przeprowadzić jakiś wywiad, przecież jest mnóstwo przyczyn trądziku. Może to wina hormonów? Albo jakiś bakterii i dałoby się go wyleczyć czymś łagodniejszym? Albo prowadzę niezdrowy tryb życia? Właściwie zapytała tylko o to, czy ktoś w rodzinie miał trądzik i czego używałam, o nic więcej. Nie wiem, jakoś mnie zdziwiło, że chce we mnie ładować najmocniejszy lek, skoro mój problem nie jest taki poważny.

Bo są lekarze i lekarze, ciężko znaleźć dobrego
Co do Unidoxu to ja tak samo się czułam na początku kuracji, bo brałam 2x1 tabletkę, no ale lekarz mnie uprzedził, że tak będzie i wytrzymałam. Później dawka była zmniejszana.

A co do tego dlaczego akurat retinoidy - może i dobrze, że dermatolog chce Cię właśnie tym leczyć. Pozbędziesz się problemu na zawsze (przynajmniej teoretycznie, no ale nie do końca, bo większość ludzi ma z tym spokój po tej kuracji)

[Kasjopeja 2am]

Napisane przez bambarylla

Może jestem jakaś dziwna czy coś, ale wydaje mi się, że skoro pierwszy raz przychodzę do dermatologa to zamiast od razu przepisywać mi antybiotyk, a na następnej wizycie przygotowywać mnie do brania retinoidów, powinna przeprowadzić jakiś wywiad, przecież jest mnóstwo przyczyn trądziku. Może to wina hormonów? Albo jakiś bakterii i dałoby się go wyleczyć czymś łagodniejszym? Albo prowadzę niezdrowy tryb życia? Właściwie zapytała tylko o to, czy ktoś w rodzinie miał trądzik i czego używałam, o nic więcej. Nie wiem, jakoś mnie zdziwiło, że chce we mnie ładować najmocniejszy lek, skoro mój problem nie jest taki poważny.

Moja Droga! Oczywiście, że w pierwszej kolejności powinien być wywiad i dokładne badania. Ale lekarzom się nie chce, bo mają rtg w oczach i nawet jakbyś przyszła do gabinetu z workiem na głowie i powiedziała, że masz trądzik, też by zapisali Ci kurację, nawet nie oglądając zmian chorobowych.
Ja po 15 latach walki trafiłam na lekarza, który mi dał całą rozpiskę tego co mam zbadać. Dzięki niemu wiem, że wątroba, nerki i cały ten staff działa dobrze. Zostały mi już tylko hormony, które zrobię w tym tygodniu i wymaz z twarzy.

Co do Aknenorminu - mi nie pomógł (3 kuracje), także nie dla wszystkich jest to ostatnia deska ratunku Ja żałuję, że po pierwszej kuracji, kiedy miałam nawrót nie walczyłam o dokładne badania, ale z drugiej strony to nie ja studiowałam medycynę, więc skąd miałam wiedzieć, co mam sobie zbadać?
Mnóstwo pieniędzy poszło w błoto - na lekarzy, na lek, a problem nie zniknął;/
W czasie kiedy brałam wyglądałam pięknie, więc nie mogę powiedzieć, że żałuję, ale co jeśli akurat mój trądzik da się wyleczyć dużo prostszymi metodami?

[visionAM]

Po to są strony internetowe i fora z opiniami o lekarzach
Lepiej wcześniej poczytać i iść do kogoś dobrego niż chodzić w ciemno.

[Kasjopeja 2am]

Napisane przez visionAM

Po to są strony internetowe i fora z opiniami o lekarzach
Lepiej wcześniej poczytać i iść do kogoś dobrego niż chodzić w ciemno.

Tak - zawsze korzystam z takich portali
Czytam opinie o specjalistach, żeby zmniejszyć ryzyko trafienia na kogoś niekompetentnego. Wydaje mi się, że dużo osób teraz tak robi.
W przypadku dermatologów chodziłam do najbardziej renomowanej kliniki w Warszawie, do lekarzy znanych z występów w tv. I jak widać niewiele to dało.
Każdy przypadek jest inny - nie wiesz jaki problem miała osoba, która wypowiada się w ochach i achach. Wyrabianie opinii na tej podstawie nie jest niezawodne.

[bambarylla]

Takie portale to dobra rzecz, ale mieszkam w małym mieście, dermatologów jest kilku, opinie można znaleźć na temat 2-3 z nich, i są bardzo podzielone. A trafienie do dobrego lekarza to chyba połowa sukcesu.

[Magnus123]

Ja z kolei chodzę tylko do dermatologów z dobrymi opiniami, a i tak żaden nie potrafi mi pomóc
Chyba zrobię sobie listę i będę odhaczać tych, u których byłam, bo odwiedziłam już co najmniej połowę z mojego dużego miasta wojewódzkiego i zaraz się pogubię

[oollaa_1_]

Napisane przez Kasjopeja 2am

w pierwszej kolejności powinien być wywiad i dokładne badania. Ale lekarzom się nie chce, bo mają rtg w oczach i nawet jakbyś przyszła do gabinetu z workiem na głowie i powiedziała, że masz trądzik, też by zapisali Ci kurację, nawet nie oglądając zmian chorobowych.
Ja po 15 latach walki trafiłam na lekarza, który mi dał całą rozpiskę tego co mam zbadać. Dzięki niemu wiem, że wątroba, nerki i cały ten staff działa dobrze. Zostały mi już tylko hormony, które zrobię w tym tygodniu i wymaz z twarzy.

Co do Aknenorminu - mi nie pomógł (3 kuracje), także nie dla wszystkich jest to ostatnia deska ratunku Ja żałuję, że po pierwszej kuracji, kiedy miałam nawrót nie walczyłam o dokładne badania, ale z drugiej strony to nie ja studiowałam medycynę, więc skąd miałam wiedzieć, co mam sobie zbadać?
Mnóstwo pieniędzy poszło w błoto - na lekarzy, na lek, a problem nie zniknął;/
W czasie kiedy brałam wyglądałam pięknie, więc nie mogę powiedzieć, że żałuję, ale co jeśli akurat mój trądzik da się wyleczyć dużo prostszymi metodami?

Mogła byś podać tą całą rozpiskę badań jakie zalecił Ci ten dermatolog? Mi też retinoidy nie pomogły... tylko po skończeniu pierwszej kuracji nie zdecydowałam się na jej powtórzenie... szkoda mi było mojego zdrowia...wątroby, miałam bardzo niemiłe wspomnienia z suchością oczu w czasie brania...bardzo mi to przeszkadzało... potem bez żadnych badań na poziom hormonów mimo iż o to prosiłam wpakowano mi lek antykoncepcyjny Dianę 35- tak tę o której tak głośnio teraz było w prasie i mediach że umarło przez nią parę kobie we Francji... Na moją prośbę o skierowanie na poziom hormonów lekarz powiedział że przecież jak mi pomoże Diana 35 jak w czasie brania polepszy się mi skóra to przecież będzie wiadomo że miałam coś nie tak z hormonami...nic nie patrzył na to że jeśli nie pomoże to tylko mi zaszkodzi...no pogorszy stan mojej wątroby. Przestałam brać Dianę jakieś 4 albo 3 miesięcy temu, a ginekolog wpakował mi po Dianie 35 od razu inne tab. anty Lessinelle...przez którą miałam wysypkę alergiczną na przedramionach...i dzięki temu skończyłam brań tabletki antykoncepcyjne bo tej alergii się moja p. ginekolog przestraszyła...

---------- Dopisano o 02:28 ---------- Poprzedni post napisano o 01:52 ----------

Napisane przez sohee

mydłem z nanosrebrem, plus maseczki z glinką i peeling od czasu do czasu. Dobrze, że jednak tego tetrysalu nie zaczęłam brać.

gdzie kupiłaś to mydło? Maseczka z zielonej glinki? Jakiej firmy? I z jakiej firmy peeling?

---------- Dopisano o 02:30 ---------- Poprzedni post napisano o 02:28 ----------

Napisane przez Smok w paski

Widzisz, ja jak przestałam jeść całkowicie przetwory mleczne to po około 2 tygodniach była widoczna poprawa- zniknęła część "wiecznie babrających się" wyprysków, zniknął mi rumień na policzkach z którym bezskutecznie walczyłam do tego czasu.
Niemniej- ja mam alergię na nabiał, i to dosyć silną- więc nie mam pojęcia, czy i jak odstawienie przetworów mlecznych u innych osób zaskutkuje.

widzę poprawę po kremach przeciwko trądzikowi, więc i tak nie jest źle w moim przypadku.

skąd wiesz że masz dość mocną alergię na nabiał? Robiłaś badania na alergię pokarmową?
Jakie kremy przeciwko trądzikowi stosujesz a Ci też i pomagają

---------- Dopisano o 02:46 ---------- Poprzedni post napisano o 02:30 ----------

Napisane przez Kasjopeja 2am

Możliwe, że trzeba czasu, ale wydaje mi się, przynajmniej obserwując moją cerę i rzeczy, które na nią wpływają negatywnie i pozytywnie, że jeśli w ciągu miesiąca nie ma poprawy, tzn, że nie działa. U mnie np 2 tyg po odstawieniu Izoteku czy Aknenrminu tradzik wracał. I w drugą stronę - kiedyś używałam mikstury z dziurawca domowej roboty i efekt był po pierwszym zastosowaniu, a to przecież natura, bez chemii, która przyspiesza działanie.
Ale jak najbardziej uważam, że należy obserwować wpływ pokarmów na cerę. Jeśli nie chcesz przerywać diety, bo wierzysz, że to może być nabiał, może spróbuj testów na nietolerancję pokarmową? Można je kupić samemu, ale są strasznie drogie - nie wiem czy u dietetyka nie wyjdzie taniej.

Liść oliwny kupić można prawie w każdej aptece, ale po zamówieniu, bo mało która ma na stanie. Mój jest firmy AlterMedica - 60 kapsułek za ok 40zł. Na opakowaniu jest napisane, że wystarczy brać jedną dziennie, ale ja leczniczo biorę dwie. Inne firmy też go produkują.
Liść jest ponoć doskonały w walce z pasożytami, grzybami, bakteriami, wirusami. Działa na gronkowca, a ja właśnie jego podejrzewam o przyczynę moich problemów. Podnosi odporność, gdyż pomaga organizmowi rozpoznawać szybko zagrożenia i dzięki niemu system immunologiczny szybko je niszczy. Ja ciągle cierpiałam na anemię, byłam osłabiona, że o trądziku nie wspomnę, a teraz jest super
Oczywiście biorę 'dopiero miesiąc', ale poprawa była po 3 dniach. Będę brać dalej i obserwować oraz dzielić się wnioskami Być może komuś też pomoże. Ja zamierzam włączyć go na stałe do mojej diety, bo po przeczytaniu artykułów na jego temat, wydaje mi się zbawienny
Poszukaj informacji na jego temat w sieci

a na co stosowałaś dziurawiec? też ma jakiś wpływ na trądzik?

[Kasjopeja 2am]

Napisane przez oollaa_1_

Mogła byś podać tą całą rozpiskę badań jakie zalecił Ci ten dermatolog?

a na co stosowałaś dziurawiec? też ma jakiś wpływ na trądzik?

Najpierw Diana35 - też brałam - ginex przepisał mi ją również bez badań! Byłam młoda, nawet nie wiedziałam, że robi się jakieś badania krwi przed tego typu tabletkami, wiec nie walczyłam o to. Nie pomogło, wręcz zaszkodziło - zaczęła mieć nadmierne owłosienie i musiałam je leczyć Androcurem i Yasminellą (która u mnie wywołuje stany depresyjne, więc było to męczące).

Dziurawiec na trądzik Zbiera się kwiaty dziurawca (tylko dużooo - żeby wyszła jedna mała butelka trzeba zebrać całą reklamówkę. Kwiaty zalewa się oliwą z oliwek z 1. tłoczenia i potem, po tygodniu bodajże przecedza przez gazę, żeby mieć samą oliwę nasączoną dziurawcem.
Pomagało, ale też tylko doraźnie - poza tym buzia wysmarowana na noc oliwą.. I przyrządzać to można tylko w czasie, kiedy kwitnie dziurawiec.

Lista badań od dermatologa:
-morfologia
-ob
-cholesterol
-triglicerydy
-mocznik
-kreatynina
-ast
-alt
-ggt
-h.pylori
-mocz-bad. ogólne
-kał-pasożyty i grzyby
-hormony:
--tsh
--prolaktyna
--testosteron
--s-DHEA

Jeszcze we własnym zakresie chcę zrobić wymaz z twarzy, żeby sprawdzić tego gronkowca.

[Kasjopeja 2am]

Hormony zbadane - wszystko w normie.
Nie wiem czy martwić się Testosteronem - wyszło 36,79 dla normy: 8,4-48,10. Mieści się w normie, ale nie wiem czy taki poziom już może wpływać na zmiany skórne.
Dodam, że DHEA-SO4, Prolaktynę i TSH mam piękne - prawie dokładnie w połowie normy. Nie wiem czy z tymi wynikami jest sens iść do endokrynologa.
Czy osoby z trądzikiem hormonalnym mogły pomóc?

Brałam różne tabletki anty, nawet kiedyś Adrocur i nie było żadnej poprawy, jeśli o trądzik chodzi. Więc wydaje mi się, że to nie odmiana hormonalna.

[201803290936]

W sobotę biorę pierwszą tabletkę Izoteka 20 mg. 30 kapsułek kosztowało mnie 88 zł - po ile Wy kupujecie? Następne opakowania będą bardziej ekonomiczne - 60 kapsułek za niecałe 150 zł. Krem z SPF 30 kupiony - masakryczne różnice w cenach. Kupiłam Ziaję (tzn. TŻ mi kupił ), jest świetny, 10 zł, a inne kosztowały 50-70 zł. Zero majonezu, żółtego sera, ograniczenie słodyczy, żeby cholesterol nie wzrastał. Rok kuracji co najmniej. Ale jestem dobrej myśli - dermatolożka mówi, że nie poznam swojej cery. Mam nadzieję, że to nie czcze obietnice.

[Heledore]

Dziewczyny, znacie jakąś rzetelną stronę dotyczącą wpływu jedzenia na trądzik? W tym przypadku chyba stusuje się dietę bezglutenową, tak? Któraś z was próbowała podejść do problemu wyprysków od tej strony?

Odkąd używam mydła siarkowego zauważyłam poprawę na plecach i dekolcie jednak jeszcze nie mogę ubrać nic co nie jest zabudowane aż pod szyję. Stosowałam w życiu sporo smarowideł, ale diety jeszcze nigdy nie próbowałam.... szukałam czegoś w necie na własną rękę ale często znajdowałam sprzeczne informacje dlatego interesuje mnie jakieś rzetelne źródło.

[Magnus123]

Napisane przez Heledore

Dziewczyny, znacie jakąś rzetelną stronę dotyczącą wpływu jedzenia na trądzik? W tym przypadku chyba stusuje się dietę bezglutenową, tak? Któraś z was próbowała podejść do problemu wyprysków od tej strony?

Odkąd używam mydła siarkowego zauważyłam poprawę na plecach i dekolcie jednak jeszcze nie mogę ubrać nic co nie jest zabudowane aż pod szyję. Stosowałam w życiu sporo smarowideł, ale diety jeszcze nigdy nie próbowałam.... szukałam czegoś w necie na własną rękę ale często znajdowałam sprzeczne informacje dlatego interesuje mnie jakieś rzetelne źródło.

http://www.laboratoriumurody.pl/foru...eta,t1012.html
Chyba najlepsze źródło, ludzie wiedzą, o czym piszą i podają linki do badań

[201803290936]

Izotek - połowa pierwszego opakowania. Skutek uboczny: lekko przesuszające się usta. Poza tym wszystko OK. Na szczęście (tfu tfu) nie mam gwałtownego pogorszenia. Raczej polepszenie. Ale co będzie dalej - nie wiadomo. Jestem jednak dobrej myśli. W dodatku dzięki regularnemu smarowaniu buźki kremem (Ziaja) wyglądam jakoś tak promiennie, nie blado - babka w sklepie ostatnio pytała "co zrobiłam z twarzą - solarium, kosmetyczka? Bo coś się zmieniło".

[--Olka--]

Doris cieszę się, trzymam kciuki za ciebie.

Zapisujesz wszystko i robisz zdjęcia? Fajnie byłoby, gdybyś po kuracji (i w trakcie oczywiście) zdała dokładną relację z jej przebiegu (i jej powodzenia).

Przypomnij mi tylko - twój trądzik nie jest (był) na podłożu hormonalnym?

[201803290936]

Napisane przez --Olka--

(...)
Przypomnij mi tylko - twój trądzik nie jest (był) na podłożu hormonalnym?

A któż to jest w stanie stwierdzić tak naprawdę? Robiłam kiedyś hormony i były w normie - ale tego jest przecież sporo i pewnie trzeba by więcej przebadać, albo i częściej, aby mieć miarodajny wynik. Plus lekarz, który zna się na odczytywaniu tych wyników i ich interpretacji. A o to wcale nie jest łatwo. Nie do końca dowierzam badaniom, bo nieraz już spotkałam się z sytuacją, że "ale tu nic nie wyszło", a człowiek ewidentnie chory na to, czy na tamto.

Obecna dermatolog stwierdziła, że przyczyną problemów są pory, które produkują sebum w nadmiarze (i to sporym nadmiarze) i to przede wszystkim ma spowodować Izotek - aby te pory uległy zwężeniu na stałe.

Oczywiście, że będę zdawała relację.

[--Olka--]

Napisane przez Doris1981

A któż to jest w stanie stwierdzić tak naprawdę? Robiłam kiedyś hormony i były w normie - ale tego jest przecież sporo i pewnie trzeba by więcej przebadać, albo i częściej, aby mieć miarodajny wynik. Plus lekarz, który zna się na odczytywaniu tych wyników i ich interpretacji. A o to wcale nie jest łatwo. Nie do końca dowierzam badaniom, bo nieraz już spotkałam się z sytuacją, że "ale tu nic nie wyszło", a człowiek ewidentnie chory na to, czy na tamto.

Jasne, rozumiem o co ci chodzi, chciałam tylko mieć jakiś punkt odniesienia do swojej sytuacji (niestety u mnie wszystkie hormony wychodzą źle).

Napisane przez Doris1981

Obecna dermatolog stwierdziła, że przyczyną problemów są pory, które produkują sebum w nadmiarze (i to sporym nadmiarze) i to przede wszystkim ma spowodować Izotek - aby te pory uległy zwężeniu na stałe.

A to ciekawe. Dzięki.

[Kasjopeja 2am]

Ja ostatnio rozważam kolejną kurację Aknenorminem.
Moja skóra jest nie do zniesienia.
Liść oliwny pomagał, jak nie wychodziłam z domu. A chyba przez niską temperaturę zmiany się zaostrzyły, bo wszystko mi wróciło
Jutro idę zrobić wymaz z twarzy. Potem do dermatologa.
Ewentualnie jeszcze myślałam o leczeniu laserem - nie mylić z leczeniem laserem blizn potrądzikowych. Ponoć jest laser, który usuwa zmiany - widziałam jakiś filmik niedawno i czytałam trochę wypowiedzi. Może to lepsze niż chemia.
Najgorsze jest to, że trądzik strasznie postarza moją twarz;/ Wyglądam paskudnie i znów straciłam chęć na jakiekolwiek relacje.

[201803290936]

Napisane przez Kasjopeja 2am

Ja ostatnio rozważam kolejną kurację Aknenorminem.
Moja skóra jest nie do zniesienia.
Liść oliwny pomagał, jak nie wychodziłam z domu. A chyba przez niską temperaturę zmiany się zaostrzyły, bo wszystko mi wróciło
Jutro idę zrobić wymaz z twarzy. Potem do dermatologa.
Ewentualnie jeszcze myślałam o leczeniu laserem - nie mylić z leczeniem laserem blizn potrądzikowych. Ponoć jest laser, który usuwa zmiany - widziałam jakiś filmik niedawno i czytałam trochę wypowiedzi. Może to lepsze niż chemia.
Najgorsze jest to, że trądzik strasznie postarza moją twarz;/ Wyglądam paskudnie i znów straciłam chęć na jakiekolwiek relacje.

To jest rodzaj izoteku?

[--Olka--]

Nie do mnie pytanie, ale odpowiem - tak, aknenormin to chyba najpopularniejszy odpowiednik.

Kasjopeja kiedy skończyłaś kurację? Jaką dawkę wybrałaś w przeciągu jakiego okresu? Po jakim czasie nastąpił nawrót? Jest mimo wszystko lepiej czy jednak gorzej niż przed kuracją? I jakie robiłaś badania przed rozpoczęciem leczenia?

[Kasjopeja 2am]

Napisane przez --Olka--

Nie do mnie pytanie, ale odpowiem - tak, aknenormin to chyba najpopularniejszy odpowiednik.

Kasjopeja kiedy skończyłaś kurację? Jaką dawkę wybrałaś w przeciągu jakiego okresu? Po jakim czasie nastąpił nawrót? Jest mimo wszystko lepiej czy jednak gorzej niż przed kuracją? I jakie robiłaś badania przed rozpoczęciem leczenia?

Dokładnie - Aknenormin jest odpowiednikiem Izoteku, tak jak Curacne.
Jestem po trzech kuracjach
1. 7 m-cy - tutaj miałam inną lekarkę i coś mi źle policzyła dawkę
2. 1,5 roku
3. 2,5 roku
Z tym, że dawka była ta sama w 2. i 3. kuracji - wyliczana przez lekarkę wg masy ciała. W ostatniej kuracji brałam 20mg co 3-4 dni, żeby wydłużyć czas działania leku, bo wiedziałam, że trądzik wróci, więc chciałam się cieszyć ładną cerą jak najdłużej.
Nawrót zawsze występował po 2 tygodniach.
Czy jest lepiej czy gorzej.. trudno powiedzieć. Są takie dni, że udaje mi się nad tym zapanować, więc chyba lepiej. Na pewno mnie to jednak nie wyleczyło.
W sierpniu bodajże zaczęłam 4. kurację, tym razem Izotekiem. Ale miałam wtedy straszne migreny, więc zrezygnowałam po miesiącu (choć wydaje mi się, że była to wina antykoncepcji, którą brałam, bo migreny miałam jeszcze później - tyle czasu ile byłam na tabletkach; mimo to wystraszyłam się, bo Izotek jest jednak silnym lekiem i w skutkach ubocznych jest wzrost ciśnienia śródczaszkowego, więc dodałam 2 do 2).
Przed rozpoczęciem kuracji zrobiłam morfologię, alat, aspat, trójglicerydy. W czasie kuracji regularnie robiłam te same badania - lek nie wpłynął na wyniki - zawsze były pięknie w normie. Ale fakt faktem, że staram się zdrowo odżywiać i nie obciążać dodatkowo wątroby
Raz obniżył mi się drastycznie poziom białych krwinek, tzw leukopatia, więc natychmiast pani dr zmniejszyła dawkę i leukocyty podskoczyły.
Nie mogłam też brać leku codziennie, bo strasznie wysuszał mi usta - pękały mi do krwi, miałam zapalenie czerwieni wargowej i wyglądało to tak, jakbym się umazała szminką dookoła ust Wtedy zmieniła na Curacne - zapalenie zniknęło, za to zaczęły mnie oczęta piec, więc wróciłam do Aknenorminu, z mniejszą dawką, czyli co 2 dni i znów było ok.

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Wymaz z twarzy to jakaś tragedia.
Będę miała robiony dopiero jutro, bo w jednym laboratorium zaśpiewali 120zł, w szpitalu Damiana zaś wymaz pobiera dermatolog, więc muszę się najpierw zapisać na wizytę - koszt wizyty (zupełnie mi niepotrzebnej, bo mam swojego dermatologa, któremu też będę musiała zapłacić) 140zł + 44zł za wymaz. W najtańszym punkcie pobrań jaki znalazłam, biorą 30zł, pewnie bez antybiogramu, jutro jeszcze się dowiem, ale nawet z antybiogramem tam zapłacę dużo mniej niż wszędzie indziej.

[--Olka--]

Ojej, aż 3 kuracje? Pół biedy, że nie rozwaliły ci kompletnie zdrowia.
A badałaś hormony? Androgeny, tsh?

Ja za wymaz płaciłam kiedyś coś koło 40 zł. Z antybiogramem.

[Kasjopeja 2am]

Tak, badałam Wyniki podałam kilka postów wyżej - są w sumie w normie.

[oollaa_1_]

Dziewczyny skończył mi się żel do mycia twarzy i chciałam spytać jaki byście mi poleciły by kupić nowy? Skórę mam skłonną do nieprzyjemnego ściągania się po umyciu a tego uczucia chciała bym uniknąć, ale i też po odstawieniu tab. antykoncepcyjnych Lessineli bardzo świeci mi się czoło i nosek i policzki z boku a więc też nie wiem co robić by to świecenie nie pogłębić jakimś żelem... pomocy
a może jakiś poleceacie do mycia twarzy jakiś płyn micelarny? używacie czegoś to mycia twarzy bez użycia wody...czy coś takiego może dobrze myć twarz? Ja się cały czas zastanawiam czy aby nie łódzka woda z kranu nie pogarsza mi stan skóry ponieważ czuję w niej dużo chloru a chlor przecież może wysuszyć prawda? nie mylę się?

[201803290936]

Napisane przez oollaa_1_

Dziewczyny skończył mi się żel do mycia twarzy i chciałam spytać jaki byście mi poleciły by kupić nowy? Skórę mam skłonną do nieprzyjemnego ściągania się po umyciu a tego uczucia chciała bym uniknąć, ale i też po odstawieniu tab. antykoncepcyjnych Lessineli bardzo świeci mi się czoło i nosek i policzki z boku a więc też nie wiem co robić by to świecenie nie pogłębić jakimś żelem... pomocy
a może jakiś poleceacie do mycia twarzy jakiś płyn micelarny? używacie czegoś to mycia twarzy bez użycia wody...czy coś takiego może dobrze myć twarz? Ja się cały czas zastanawiam czy aby nie łódzka woda z kranu nie pogarsza mi stan skóry ponieważ czuję w niej dużo chloru a chlor przecież może wysuszyć prawda? nie mylę się?

Ja ostatnio używam mydła Biały Jeleń w płynie. Tanie, wydajne, dobrze zmywa nadmiar sebum, nie mam po nim jakichś podrażnień. Z płynów micelarnych rewelacyjny jest AA do twarzy i oczu - nie wiem, czy mają kilka rodzajów, ale mogę dopytać siostrę jaki to dokładnie, bo używałam kilka razy będąc u niej. Na to krem do twarzy Ziaja SPF30 lub jakieś inny lekki, szybko się wchłaniajacy - nie powinnaś o nawilżaniu zapominać, to bardzo ważne.