Ona chce ode mnie odejść ? Jest nieszczęśliwa coś jej brakuje :(

[Psychosis Deviant]

Napisane przez I am Rock

Ale przecież już się rozstaliście. Co tu jeszcze wyjaśniać?

Dziewczyna rzuciła Cię dla innego, w chwili rozstania powinna Ci to powiedzieć. Co to teraz da?
W ogole zobacz jaka cwana. Dopóki nie była pewna jak sie rozwinie sytuacja z kolegą od studniówki, trzymała Cię w zapasie. A Teraz nagle, przez "szacunek" chce coś tłumaczyć.

[Barceloniarz]

Ale jaja!! Padnę chyba. Panna z Tobą zerwała, zafascynowała się innym, a Tobie jeszcze na wyjaśnieniach zależy? Po co Ci drążyć ten temat? Szkoda czasu. No, ale Twój wybór. Mi jakby napisała że chce się spotkać po tym wszystkim to nawet bym nie odpisał. A jeszcze jechać tam? Na piwo z kuplami lepiej idź. Albo mecz jakiś w telewizji obejrzyj.

[I am Rock]

E tam, autor nową rozkminę zacznie - co ma tamten, czego ja nie miałem?

[niebieskie_oczko]

Miałam takiego eksa podobnego :P Zerwałam a on jeszcze przez miesiąc-dwa potrafił mi pisać smsy, żeby się spotkać wyjaśnić, wytłumaczyć wszystko. Z początku mu odp coś w stylu "zerwaliśmy, to koniec, nie ma co wyjaśniać, rozdział zamknięty", a on dalej swoje. W końcu przestałam odpisywać i reagować i dał sobie spokój.

Koniec to koniec.
Panna zerwała.
Nie wiem, jak można liczyć na coś od dziewczyny, która:
- zmieniła się
- zerwała z tobą
- zafascynowała się już innym

[nairdazalg]

Na nic nie liczę.
Ona chce mieć czyste sumienie skoro chce porozmawiać więc jej wysłucham.

Jestem taki zły, że szok. Trzy letnią sielankę ciul strzelił bo zakochała się w innym. Stąd te wszystkie zmiany i inne ble ble ble. Młodzieżowy standard w jej wykonaniu. Jestem zły :/

[niebieskie_oczko]

Napisane przez nairdazalg

Na nic nie liczę.
Ona chce mieć czyste sumienie skoro chce porozmawiać więc jej wysłucham.

No tak, a potem znowu będą smsy i będziesz sam sobie robił nadzieję.
Weź się w garść i obiecaj chociaż samemu sobie, że to OSTATNIE spotkanie i po nim nie będzie pisania "dobranoc". Ewidentnie ona ma cię "na haku" - jak chce to się odzywa, żeby wiedzieć, czy nadal masz ją w głowie.

[nairdazalg]

Oczywiście, że żadnych dobranoc. Zresztą tak jak teraz zero kontaktu. Ma mnie tak głęboko, że już bardziej się nie da. Pojadę wysłucham i się pożegnam na co mam liczyć ? Poleciała do innego bo on ją tak wspaniale wspiera na co dzień a ja w weekendy i przez tel. Wszędzie teraz ją zabiera to jest w niebo wzięta.

Zły jestem bo czuje, że zostałem zrobiony w balona. Wystarczył jakiś facet żeby wszystko ciul strzelił wierność na najwyższym poziomie. Te śmieszne powody jakieś przeklinanie etc. Na niego patrzy przez różowe okulary, a mnie jak wroga.

[Psychosis Deviant]

Napisane przez nairdazalg

Na nic nie liczę.
Ona chce mieć czyste sumienie skoro chce porozmawiać więc jej wysłucham.

Nie masz za grosz dumy? Honoru?

Nie, ona nie patrzy na Ciebie jak na wroga tylko jak na zwyklego kapcia. Babsko prowadzało sie z innym będąc z Toba, perfidnie okłamywało, ze nie może przyjechać. Do całej intrygi zaplątała swoja mamę, a Ty biegniesz jak piesek bo ona ma potrzebę opowiedzieć Ci jaka jest teraz szczęśliwa...

No ale biegnij skoro Pańcia woła... tylko sie potem nie dziw, ze tak Cię traktuje.

[I am Rock]

Nie jedź do niej. Usuń numer z telefonu. Zacznij żyć bez niej.

[izka222]

I Ty będziesz do niej jechał?
Skoro laska chce powyjaśniać sprawy, to niech się pofatyguje i sama do Ciebie przyjedzie.
Znowu to samo - kiwa palcem, a Ty biegniesz na zawołanie.
Brr, aż mi się włosy jeżą, że nadal dajesz jej się tak traktować.

[Hedvigis]

Szczerze mówiąc ja bym się z nią nie spotykała, nie wyobrażam sobie żeby osoba, która została oszukana w taki perfidny sposób leciała tak ochoczo na spotkanie...

[nairdazalg]

W ten weekend i tak wracam do domu ona o tym wie.
Jestem taki zły o niego. Nie spodziewałem się tego po niej.
Chce się spotkać jestem ciekaw co ma mi do powiedzenia.

[zakonna]

weź chłopie, wyhoduj sobie jaja bo na razie tańczysz jak ona zagra. Normalnie tak jakby jedna dziewczyna została na tej planecie, ona tobą manipuluje. A Ty jesteś taki miękki łoś, który się dostosowuje.

[kisielova]

a jeśli się na przywitanie przytuli, powie 'misiu' i spojrzy zalotnie, to przejdzie Ci złość, prawda?

[nairdazalg]

Wcześniej prawdopodobnie tak, ale skoro okazało się, że chodzi o niego to nie.
Nigdy jej nie skrzywdziłem i nie zrobiłem nic złego. A ona ? Niby było dobrze tylko zrobiła się bardziej czepliwa ja się poprawiałem żeby się pozbyć wad, a ona odeszła żeby szukać szczęścia przy tamtym bez zobowiązań w stosunku do mnie.

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez nairdazalg

Wcześniej prawdopodobnie tak, ale skoro okazało się, że chodzi o niego to nie.
Nigdy jej nie skrzywdziłem i nie zrobiłem nic złego. A ona ? Niby było dobrze tylko zrobiła się bardziej czepliwa ja się poprawiałem żeby się pozbyć wad, a ona odeszła żeby szukać szczęścia przy tamtym bez zobowiązań w stosunku do mnie.

Ale nie rozumiesz tego, że gdyby nie pojawił się ten koleś, to pojawiłby się inny? Dziewczyna związała się z tobą jak miała 15 lat, i tak mieliście długi związek jak na tak młody wiek. To było do przewidzenia, że prędzej czy później się rozpadnie.

[nairdazalg]

Rozumiem dlatego nie mówię o nim jako konkretnej osobie tylko innym facecie.
Zresztą po co ta dalsza dyskusja wszystko się rozwiązało jest po wszystkim.
The end

[Hedvigis]

Napisane przez nairdazalg

Rozumiem dlatego nie mówię o nim jako konkretnej osobie tylko innym facecie.
Zresztą po co ta dalsza dyskusja wszystko się rozwiązało jest po wszystkim.
The end

Bo w międzyczasie może jej się nie ułożyć z tamtym chłopakiem, zechce do Ciebie wrócić, Ty się zgodzisz, a za chwilę założysz nowy wątek żeby Ci pomóc, każdy chce Ci coś uświadomić ogólnie/na stałe nie tylko w kwestii tej sytuacji

[nairdazalg]

Rozumiem. Zdaje sobie z tego sprawę. Dociera do mnie, że to koniec jest mi ciężko stąd to wszystko.
Kurdesz 3 wspaniałe lata i w ciągu miesiąca koniec. Jeszcze nie ciągły miesiąc tylko 3-5 weekendów spotkań. Po niej życiu bym się nie spodziewał takiego obrotu sytuacji.

[Psychosis Deviant]

Napisane przez nairdazalg

Rozumiem. Zdaje sobie z tego sprawę. Dociera do mnie, że to koniec jest mi ciężko stąd to wszystko.
Kurdesz 3 wspaniałe lata i w ciągu miesiąca koniec. Jeszcze nie ciągły miesiąc tylko 3-5 weekendów spotkań. Po niej życiu bym się nie spodziewał takiego obrotu sytuacji.

To trwało juz duzo dluzej. Trzymala Was obu i w koncu jak sie przekonala, ze z tamtym jej wyjdzie, kopnęła Cię w

[magd102]

Autorze skoro jedziesz do domu i chcesz się bawić w słuchanie tłumaczeń - nie ,nie robi tego ze wzgledu na szacunek [miała już okazje wytlumaczyc na spacerze] tylko dlatego żeby nie wyszło,że jest suką i Cie olała - ot zwyczajne uspokojenie sumienia i pozostawienie po sobie dobrej opinii

niech chociaż ona się pofatyguje na spotkanie,a nie Ty - tzn. niech do Ciebie przyjedzie i na Twoich zasadach. Nie baw się w jeżdzenie gdzie ona chce i o ktorej ona chce - to ona chce sie spotkać i to w jej interesie jest spotkanie...

Niestety jak widzisz cyrki odstawiała z płaczem,z matką a końcem końców do innego poleciała

I prawda - to nie przyszło w ciagu miesiąca, tylko już wcześniej - może nawet kilka miesięcy. Ten miesiąc to już jej brak odwagi na zakończenie tego...

Trzymaj się

[nairdazalg]

Jak to prawda to jak to o niej świadczy ?
W wakacje byłem za granica bo pojechałem zarobić żeby odłożyć dla nas na mieszkanie jak przyjdzie na studia Myślicie, że spotykała się z nim bez mojej wiedzy :/
Wszystko jest takie przykre aż nie chce się żyć, a trzeba
Oddałem jej całe serce i dusze

Odnośnie spotkania tak planuje się umówić na konkretną godzinę którą ja zaproponuje i w niedziele powinna się dostosować. Nie pojadę na zawołanie.

A zapytam o taki szczegół. Gdzie z nią porozmawiać ? Zabrać ją do kawiarni czy nie ? Wiem, że to drobnostka, ale Wy kobiety wiecie najlepiej.

[Linea86]

Napisane przez magd102

Autorze skoro jedziesz do domu i chcesz się bawić w słuchanie tłumaczeń - nie ,nie robi tego ze wzgledu na szacunek [miała już okazje wytlumaczyc na spacerze] tylko dlatego żeby nie wyszło,że jest suką i Cie olała - ot zwyczajne uspokojenie sumienia i pozostawienie po sobie dobrej opinii

niech chociaż ona się pofatyguje na spotkanie,a nie Ty - tzn. niech do Ciebie przyjedzie i na Twoich zasadach. Nie baw się w jeżdzenie gdzie ona chce i o ktorej ona chce - to ona chce sie spotkać i to w jej interesie jest spotkanie...

Niestety jak widzisz cyrki odstawiała z płaczem,z matką a końcem końców do innego poleciała

I prawda - to nie przyszło w ciagu miesiąca, tylko już wcześniej - może nawet kilka miesięcy. Ten miesiąc to już jej brak odwagi na zakończenie tego...

Trzymaj się

Ale przecież ona ma naukę, nie ma kasy na bilet o i babcie ma chorą...Tak na serio to ona nie musi nim nawet manipulować...chłopak znalazł się w tej sytuacji na własne życzenie. Brak wyciągnięcia wniosków, ciągłe tłumaczenie jej...nie rozumiem chłopie jak możesz ją tak wybielać/ tłumaczyć po tym co zrobiła...miłość miłością ale ona się uczuciem nie kierowała jak Ci rogi przyprawiała....

[nairdazalg]

Miłość jest ślepa

[niebieskie_oczko]

Napisane przez nairdazalg

Miłość jest ślepa

Czas przejrzeć na oczy.

[majajaj]

Moim zdaniem nie zabieraj jej do żadnej kawiarni, nie ma sensu po tym, jak Cie potraktowała. Umówcie się gdzieś w plenerze, jeśli już musicie, np. park, jak się spotkacie spytaj wprost, co ma Ci do powiedzenie, jesli będzie kręcila to powiedz co wiesz i już. Nie ma sensu przedłużać tego spotkania, bo jeśli zaczniesz z nią gadać o jakich głupotach, jej problemach itd, będzie trudniej Ci się rozstać. Załatw sprawę po męsku i staraj się być twardy i nie reagować na jej ewentualne płaczliwe scenki. Jeśli poczujesz, że w trakcie spotkania miękniesz, przywołaj sobie w głowie obraz jej bawiącej się z nowym kolegą, podczas gdy smutny siedziałeś sam i myślałeś o Waszym związku.

Życzę Ci powodzenia, mam nadzieję, że dasz radę

[nairdazalg]

Dziękuje. Skoro i tak nie będzie ze mną to niech chociaż wie, że jestem facetem nie kluchą.
Nie ważne jak zaczynasz ważne jak kończysz.

[ktoregos_dnia]

Trzymam kciuki, żebyś był pewny i stanowczy. Daj znać jak poszło.

Wysłane z mojej el dziewiątki

[Hedvigis]

Napisane przez nairdazalg

A zapytam o taki szczegół. Gdzie z nią porozmawiać ? Zabrać ją do kawiarni czy nie ? Wiem, że to drobnostka, ale Wy kobiety wiecie najlepiej.

Złotówki bym na nią nie wydała po tym wszystkim

[nairdazalg]

Coraz bardziej sobie uświadamiam, że zostałem źle potraktowany. Raz chiach i uciekła do innego. Rozumiem, że to nie była miłość z jej strony w takim razie, ale mimo wszystko. Teraz do mnie pisze dlaczego nie odpisuje etc. Pyta się co z sobotą, a ja się na sobotę nie umawiałem tylko na weekend pewnie ma plany na niedziele a w sobotę nuda więc wciska mnie w grafik. Zresztą chyba taka role odgrywałem ostatnio odkąd on pojawił się w jej głowie. Zabijacz czasu i partner do seksu oczywiście tylko gdy ona tego chciała. Tak to teraz odbieram. Umówię się z nią na niedziele niech się dostosuje jak chce porozmawiać powinno jej na tym zależeć i powinna się dostosować. Jej w ogóle już na mnie nie zależy, jestem w szoku po prostu, teraz ma w głowie tylko jego. Jestem zamurowany nie spodziewałbym się takiego obrotu sprawy. Facetem numer 2 nie będę. Wysłucham pożyczę jej szczęścia i się pożegnam. Oddałem jej serce i to mój błąd jak widać, że tam ulokowałem swoje uczucie teraz będę za to długo płacił. Dobrze, że ciągle mnie uświadamiacie jak jest. Na odległość to widać gdy z nia jestem wiecie jak jest niewinna wierna i zastroskana.

Wybaczcie znów za moje wywody i żale Dziękuje Wam za wsparcie, krytykę i rady