szukam przyjaciół,czuję się samotna :(

[Talantea]

Napisane przez 86lola

Jak ja se wspomne cala zime w jesiennej kurtce I starych adidasach, bez szalika I czapki, brrr... Ale zlosc na rodzicow juz mi przechodzi. Jednak mimo, ze jest im ciezko finansowo to niemam ochoty im pomagac I posylac zadnych pieniedzy.

ja nigdy nie poslalam ojcu pieniedzy mimo, ze wydostalam sie stamtad bo obiecalam ze bede przesylac =.='

[86lola]

NATALIA
A z tamtych stron to sa takie kluski z miesem, kartacze?

[Talantea]

Nie wiem o czym mówisz ^^''
Mieszkalam niedaleko Wegorzewa jesli ktos zna. Jachty itd

[simsalabim]

Napisane przez kandao

Tez miałam być w Kielcach, ale na szczęście jednak wyszła częstochowa. Musimy się kiedyś spotkac, chyba jakieś pociągi chodzą Kurcze to jeszcze kawałek czasu. Szkoda. Czemu uważasz że tobie gorzej to wychodzi?

bardzo chętnie się kiedyś spotkam
dlatego tak uważam, że ja nawet z nim nie potrafię często szczerze porozmawiać... jak mamy jakiś problem i się pokłócimy to wolę to zignorować potem zamiast jakoś rozwiązać, jestem dobra w takim zamiataniu spraw pod dywan, tylko, że ona potem wychodzą znowu, kumulują się i jest jeszcze gorzej. no i mam też problem z okazywaniem mu czułości przy ludziach, zwłaszcza przy rodzinie, cały czas jeszcze nie jestem tak do końca przyzwyczajona do posiadania chłopaka...

Napisane przez gwiazdka100000

Ja jestem teraz na etapie nienawiści do swoich rodziców... Juz nie mogę na nich patrzeć :/ Co do ubrań- zawsze miałam ubrania po starszej siostrze i kuzynach- chłopcach tak więc teraz mam manię na punkcie posiadania swoich ubrań i nie pozyczania ich nikomu a także uwielbiam ubrania typowo kobiece Już nigdy nie chcę wyglądać jak chłopak :P
Widzę, że każda z dzieczyn ma dużo problemów. Ciekawe jak to jest z ludźmi dookoła, w sumie tak wiele ich znamy a tak niewiele o nich wiemy...
Ja nie mówię prawie nikomu o moich sprawach rodzinnych bo po prostu nie ma o czym gadać i czym się chwalić. Nie jestem zbyt wylewna i to jest pewnie powód braku ludzi dookoła :/
A teraz lecę skorzystać z ostatnich słonwcznych chwil dzisiejszego dnia
Moje ukochane rolki, one mnie nigdy nie opuszczą

ja często noszę ubrania po młodszej siostrze
myślę, że ludzie dookoła też mają mnóstwo problemów, tylko ich nie pokazują tak samo jak my...
o rodzinie też nie lubię rozmawiać, bo nie jest fajna niestety, a moja ukochana babcia, która chyba jako jedyna mnie rozumiała i z którą uwielbiłam rozmawiać już nie żyje.

[Talantea]

Moze ja równiez nie powinnam rozmawiac o mojej rodzinie. Kazde z trojki mojego starszeg rodzenstwa tez jest dziwne i dlugo by sie rozgadywac. Kazde z nas wyroslo na indywidualiste heh

Uwazam, ze zycie kazdego czlowieka jest skomplikowane, nie wazne z jakiego miejsca pochodzi i jak potoczyly sie jego losy.
Ktos ma po prostu lepiej, a inny gorzej.

[stina1983]

Ja ostatnie 2 lata pomagam tacie. Jak go poinformowałam ,że to koniec bo sama nie daję juz z tym rady, zdziwił się. Wcześniej spłaciłam długi taty i mamy (spore kwoty).

Ciężko mi z tym, ale już się uodporniłam,wiem że tata się nie zmieni, niestety.

Od ponad 10 lat jestem samodzielna, a jak widać inni nie muszą :/

Na pocieszenie idę zrobić babkę, TZ się ucieszy

[Talantea]

Mi moje ciasto nie wyszlo -.- musze nawet zepsuc takie proste z paczki. Nie mam reki do wypiekow

[simsalabim]

Napisane przez Talantea

Mi moje ciasto nie wyszlo -.- musze nawet zepsuc takie proste z paczki. Nie mam reki do wypiekow

nie martw się przecież nie każdy musi wszystko umieć, na pocieszenie Ci powiem, że ja to do niczego chyba ręki nie mam takie beztalencie ze mnie trochę

[86lola]

Napisane przez Talantea

Moze ja równiez nie powinnam rozmawiac o mojej rodzinie. Kazde z trojki mojego starszeg rodzenstwa tez jest dziwne i dlugo by sie rozgadywac. Kazde z nas wyroslo na indywidualiste heh

Uwazam, ze zycie kazdego czlowieka jest skomplikowane, nie wazne z jakiego miejsca pochodzi i jak potoczyly sie jego losy.
Ktos ma po prostu lepiej, a inny gorzej.

Ech...rodzina. Kiedys mi jedna kolezanka powiedziala, ze jestesmy jak "Rodzinka Addamsow".

Znam ludzi co z bardzo bogatych domow sa I niby porzadnych, a tez gdzies tam nieszczescia sie pojawiaja, patologie. Kazdy czlowiek na tym swiecie to niepowtarzalna historia. Nadajaca sie na film, ksiazke, czy serial.

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

Napisane przez simsalabim

nie martw się przecież nie każdy musi wszystko umieć, na pocieszenie Ci powiem, że ja to do niczego chyba ręki nie mam takie beztalencie ze mnie trochę

Jakos Ci niewierze...

[simsalabim]

Napisane przez 86lola

Jakos Ci niewierze...

że beztalencie jestem? jak na razie żadnego talentu w sobie nie odkryłam, ani jakichś plastycznych zdolności, ani kulinarnych, muzycznych, za sportem nie przepadam, no bida z nędzą a nie przepraszam spódnice sobie czasami jakieś szyje ale nie wiem czy to można nazwać talentem, bo jakoś super to mi nie wychodzą właśnie teraz próbuje dwie sukienki przerobić na spódnice, zobaczymy co z tego wyjdzie...

[86lola]

Napisane przez simsalabim

że beztalencie jestem? jak na razie żadnego talentu w sobie nie odkryłam, ani jakichś plastycznych zdolności, ani kulinarnych, muzycznych, za sportem nie przepadam, no bida z nędzą a nie przepraszam spódnice sobie czasami jakieś szyje ale nie wiem czy to można nazwać talentem, bo jakoś super to mi nie wychodzą właśnie teraz próbuje dwie sukienki przerobić na spódnice, zobaczymy co z tego wyjdzie...

No to jednak cos umiesz. Jak chodzi o szycie to ledwo guzik przszyje I cos tam zaceruje. Nawet z latami se nieradze. I tak w zasadzie tez niemam jakiegos specjalnego talentu.

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Napisane przez Talantea

Mi moje ciasto nie wyszlo -.- musze nawet zepsuc takie proste z paczki. Nie mam reki do wypiekow

Nie martw sie ciastem.

A utrzymujesz kontakt z rodzenstwem?

[Talantea]

Napisane przez 86lola

No to jednak cos umiesz. Jak chodzi o szycie to ledwo guzik przszyje I cos tam zaceruje. Nawet z latami se nieradze. I tak w zasadzie tez niemam jakiegos specjalnego talentu.

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------


Nie martw sie ciastem.

A utrzymujesz kontakt z rodzenstwem?

Tak, mieszkaja w UK i od czasu do czasu ich odwiedzam, tak samo mame. Relacje sa ok raz bywa gorzej raz lepiej, wiecej mi nie trzeba.

[86lola]

Napisane przez Talantea

Tak, mieszkaja w UK i od czasu do czasu ich odwiedzam, tak samo mame. Relacje sa ok raz bywa gorzej raz lepiej, wiecej mi nie trzeba.

To nie jest zle. Ja mam bardzo slaby kontakt z rodzina.

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Troche sie widze tu uciszylo. Moze sie pochwalicie co macie smacznego na kolacje?

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

No I nie piszecie nic gdzie chcialybyscie jechac, co zwiedzic. Tylko Kandao napisala I Natalia. A co z reszta?

[gwiazdka100000]

Napisane przez 86lola

Jak ja se wspomne cala zime w jesiennej kurtce I starych adidasach, bez szalika I czapki, brrr... Ale zlosc na rodzicow juz mi przechodzi. Jednak mimo, ze jest im ciezko finansowo to niemam ochoty im pomagac I posylac zadnych pieniedzy.

Napisane przez Talantea

ja nigdy nie poslalam ojcu pieniedzy mimo, ze wydostalam sie stamtad bo obiecalam ze bede przesylac =.='

Napisane przez simsalabim

jak mamy jakiś problem i się pokłócimy to wolę to zignorować potem zamiast jakoś rozwiązać, jestem dobra w takim zamiataniu spraw pod dywan, tylko, że ona potem wychodzą znowu, kumulują się i jest jeszcze gorzej. no i mam też problem z okazywaniem mu czułości przy ludziach, zwłaszcza przy rodzinie, cały czas jeszcze nie jestem tak do końca przyzwyczajona do posiadania chłopaka...


ja często noszę ubrania po młodszej siostrze
myślę, że ludzie dookoła też mają mnóstwo problemów, tylko ich nie pokazują tak samo jak my...
o rodzinie też nie lubię rozmawiać, bo nie jest fajna niestety, a moja ukochana babcia, która chyba jako jedyna mnie rozumiała i z którą uwielbiłam rozmawiać już nie żyje.

Napisane przez stina1983

Ja ostatnie 2 lata pomagam tacie. Jak go poinformowałam ,że to koniec bo sama nie daję juz z tym rady, zdziwił się. Wcześniej spłaciłam długi taty i mamy (spore kwoty).

Ciężko mi z tym, ale już się uodporniłam,wiem że tata się nie zmieni, niestety.

Od ponad 10 lat jestem samodzielna, a jak widać inni nie muszą :/

Na pocieszenie idę zrobić babkę, TZ się ucieszy

Ja mimo tego, że mieszkam jeszcze z nimi to też nie pomagam, bo już wiele razy zostałam wykorzystana... Dla niektórych to jest dziwne, ale ja się już przyzwyczaiłam do dzielenia rachunków i swojej półki w lodówce, dla mnie jest to tańsze

A "ignorować" problemy też umiem doskonale, zbiera się wszystko we mnie a potem wybucham :/

Co do długów- też będę musiała trochę po nich spłacić...
Ja nie mam talentu do pieczenia, ale lubię robić obiady dla TŻ Co prawda rzadko jest do tego okazja, ale lubię jak mnie chwali


Na kolację jem sałatkę gyros a na wakacje nie mam żadnych planów, niedługo kończy mi się umowa w pracy i nie wiem co będzie dalej

[stina1983]

Ja muszę się uczyć na prawko,TZ mnie ściga i dlatego mnie tu nie ma

Chciałabym zobaczyć mnóstwo miejsc, zagranicą mieszkałam tylko trochę w Czechach a tak to nigdzie nie byłam.

A takie wymarzone to Meksyk, Chiny, Kenia, Australia - dość odległe marzenia ...

[_ Dzwoneczek _]

CZY JEST TU KTOŚ Z WROCŁAWIA? ja też szukam przyjaciółki...

[simsalabim]

Napisane przez 86lola

Troche sie widze tu uciszylo. Moze sie pochwalicie co macie smacznego na kolacje?

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

No I nie piszecie nic gdzie chcialybyscie jechac, co zwiedzic. Tylko Kandao napisala I Natalia. A co z reszta?

Ja jem serek homogenizowany o smaku wiśniowym z kawałkami czekolady i popijam kawą zbożową

Jeśli chodzi o wyjazdy to ich nie lubię zbytnio, bo źle znoszę długie podróże. Jakbym już miała gdzieś jechać to na pewno stosunkowo blisko, raczej Europa, i na pewno gdzieś gdzie jest ciepło, może jakaś Hiszpania, Włochy... Choć w zasadzie to wiecie co do USA bym chętnie pojechała, żeby zweryfikować swoją wizję tego kraju Do tej pory miałam tylko okazję być w Grecji, Czechach (Praga jest piękna), Niemczech (ale tylko w jakimś parku rozrywki) i w Danii...

[86lola]

Napisane przez gwiazdka100000

Ja mimo tego, że mieszkam jeszcze z nimi to też nie pomagam, bo już wiele razy zostałam wykorzystana... Dla niektórych to jest dziwne, ale ja się już przyzwyczaiłam do dzielenia rachunków i swojej półki w lodówce, dla mnie jest to tańsze

A "ignorować" problemy też umiem doskonale, zbiera się wszystko we mnie a potem wybucham :/

Co do długów- też będę musiała trochę po nich spłacić...
Ja nie mam talentu do pieczenia, ale lubię robić obiady dla TŻ Co prawda rzadko jest do tego okazja, ale lubię jak mnie chwali


Na kolację jem sałatkę gyros a na wakacje nie mam żadnych planów, niedługo kończy mi się umowa w pracy i nie wiem co będzie dalej

Moi rodzice maja juz takie dlugi, ze tragedia. No ale dzieki temu sie uspokoili z piciem.
Dlaczego bedziesz musiala cos za nich splacac? Chyba jest cos takiego jak odrzucenie spadku.

Uwielbiam salatke z gyrosem!!!!!

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Napisane przez stina1983

Ja muszę się uczyć na prawko,TZ mnie ściga i dlatego mnie tu nie ma

Chciałabym zobaczyć mnóstwo miejsc, zagranicą mieszkałam tylko trochę w Czechach a tak to nigdzie nie byłam.

A takie wymarzone to Meksyk, Chiny, Kenia, Australia - dość odległe marzenia ...

Heh. Moj Tz dlugo mieszkal w Czechach. Ja potem jakis czas z nim. W Pradze. Praga jest cudownie piekna!!!! Znam tez inne rejony tego kraju bo mieszkalam blisko granicy I mam tam rodzine.

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Napisane przez simsalabim

Ja jem serek homogenizowany o smaku wiśniowym z kawałkami czekolady i popijam kawą zbożową

Jeśli chodzi o wyjazdy to ich nie lubię zbytnio, bo źle znoszę długie podróże. Jakbym już miała gdzieś jechać to na pewno stosunkowo blisko, raczej Europa, i na pewno gdzieś gdzie jest ciepło, może jakaś Hiszpania, Włochy... Choć w zasadzie to wiecie co do USA bym chętnie pojechała, żeby zweryfikować swoją wizję tego kraju Do tej pory miałam tylko okazję być w Grecji, Czechach (Praga jest piękna), Niemczech (ale tylko w jakimś parku rozrywki) i w Danii...

A jaka masz wizje USA? Zgadzam sie, ze Praga jest piekna.

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Napisane przez _ Dzwoneczek _

CZY JEST TU KTOŚ Z WROCŁAWIA? ja też szukam przyjaciółki...

Hej. Przeszukaj dobrze watek, bo ktoras dziewczyna chyba jest wlasnie z tamtad(niestety wszystkiego nie pamietam konkretnie). Jak masz ochote przylaczyc sie do rozmowy, to smialo.

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Napisane przez stina1983

Ja muszę się uczyć na prawko,TZ mnie ściga i dlatego mnie tu nie ma

Chciałabym zobaczyć mnóstwo miejsc, zagranicą mieszkałam tylko trochę w Czechach a tak to nigdzie nie byłam.

A takie wymarzone to Meksyk, Chiny, Kenia, Australia - dość odległe marzenia ...

Ja do Afryki I Australii balabym sie wybrac. Glownie ze wzgledu na cieplo I robactwo.

[serduszko2013]

A ja w tym roku pierwszy raz od baaaaardzo dawna jadę na wakacje takie prawdziwe. Bo do tej pory jeździliśmy tylko do rodziny. A teraz nad morze . Już nie mogę się doczekać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[simsalabim]

Napisane przez 86lola

A jaka masz wizje USA? Zgadzam sie, ze Praga jest piekna.

ciężko to ubrać w słowa jaka jest moja wizja USA...jakbym tak jednym słowem miała powiedzieć z czym mi się ten kraj kojarzy to byłaby to różnorodność... Chciałabym zobaczyć ten wielokulturowy Nowy York, parki narodowe, takie miejsca jak to: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kanion_Antylopy , Florydę, Hawaje, Teksas fascynuje mnie ta różnorodność, najbardziej pod takim względem geograficzno-krajobrazowym, że tak to ujmę marzy mi się trochę taki road trip po Stanach

[86lola]

Napisane przez serduszko2013

A ja w tym roku pierwszy raz od baaaaardzo dawna jadę na wakacje takie prawdziwe. Bo do tej pory jeździliśmy tylko do rodziny. A teraz nad morze . Już nie mogę się doczekać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No to chociaz jedna szczesliwa sie tu znalazla. Na dlugo jedziesz?

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Napisane przez simsalabim

ciężko to ubrać w słowa jaka jest moja wizja USA...jakbym tak jednym słowem miała powiedzieć z czym mi się ten kraj kojarzy to byłaby to różnorodność... Chciałabym zobaczyć ten wielokulturowy Nowy York, parki narodowe, takie miejsca jak to: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kanion_Antylopy , Florydę, Hawaje, Teksas fascynuje mnie ta różnorodność, najbardziej pod takim względem geograficzno-krajobrazowym, że tak to ujmę marzy mi się trochę taki road trip po Stanach

Mnie pierwsza mysl o USA ktora zawsze przychodzi to hamburhery, otyli ludzie I republikanie. Wiem, ze to niesprawiedliwe I tak nie jest. Jasne, ze jesli chodzi o krajobrazy, wielokulturowosc, to rejs po stanach to wymarzone miejsce.

[serduszko2013]

10 dni, ale zawsze to coś. Ważne dla mnie żeby mała zmieniła klimat. Nie bądźcie złe, że się chwalę, ale cieszę się jak mała dziewczynka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[stina1983]

Napisane przez serduszko2013

10 dni, ale zawsze to coś. Ważne dla mnie żeby mała zmieniła klimat. Nie bądźcie złe, że się chwalę, ale cieszę się jak mała dziewczynka

Ciesz się kochana ! masz czym

Dziewczyny jak ja nie cierpię uczyć się na prawo jazdy, to masakra jakaś, pomocy

[86lola]

Napisane przez serduszko2013

10 dni, ale zawsze to coś. Ważne dla mnie żeby mała zmieniła klimat. Nie bądźcie złe, że się chwalę, ale cieszę się jak mała dziewczynka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A co w tym zlego? Ja napewno nie odbieram tego negatywnie, ze pojedziesz na wakacje I sie z tego cieszysz. Podejrzane by bylo jakbys byla z tego powodu smutna.
A jedziesz gdzies do hotelu,wynajmowanego domku, czy jeszcze cos innego?

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Napisane przez stina1983

Ciesz się kochana ! masz czym

Dziewczyny jak ja nie cierpię uczyć się na prawo jazdy, to masakra jakaś, pomocy

No ja Ci nie dam rady pomoc sie pouczyc.

Ale jak juz zdasz to zobaczysz jaka satysfakcje bedziesz miec.

[serduszko2013]

Jedziemy do Ustki do pensjonatu w którym w tamtym roku byli znajomi, więc sprawdzony. Blisko plaża. Oby pogoda dopisała.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[86lola]

Napisane przez serduszko2013

Jedziemy do Ustki do pensjonatu w którym w tamtym roku byli znajomi, więc sprawdzony. Blisko plaża. Oby pogoda dopisała.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No tak. Pogoda to zawsze sedno problemu. Zwlaszcza jesli chodzi o wakacje.

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Napisane przez serduszko2013

A ja w tym roku pierwszy raz od baaaaardzo dawna jadę na wakacje takie prawdziwe. Bo do tej pory jeździliśmy tylko do rodziny. A teraz nad morze . Już nie mogę się doczekać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A do rodziny to gdzie jezdzilas?

[serduszko2013]

W podkarpackie. Z gór w góry. Ale to rodzice decydowali, a tez za bardzo nie stać ich było na wczasy. Ale miło te wyjazdy wspominam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[86lola]

Gory sa piekne. Kiedys tez jezdzilismy do rodziny w Sudety. Ale nigdy nic nie pozwiedzalismy bo rodzice chodzili wiecznie na banii.

[gwiazdka100000]

[QUOTE=86lola;46543976]Moi rodzice maja juz takie dlugi, ze tragedia. No ale dzieki temu sie uspokoili z piciem.
Dlaczego bedziesz musiala cos za nich splacac? Chyba jest cos takiego jak odrzucenie spadku.

Ale są jeszcze długi za mieszkanie No niestety, nie każdy rodzi się w bogatym domu. Dziwię się tylko, że mój TŻ jest ze mną mimo wszystko. Co prawda on też pochodzi z rozbitej rodziny, bo mieszka tylko z mamą, ale ona jest przynajmniej normalna. On miał zawsze zapewnione wszystko. Wychuchany jedynak z dobrej rodziny (strona jego mamy). Tak więc nienawidzę spotkań w jego gronie rodzinnym wrrr... Zawsze znajdzie się jakiś drażliwy temat

Napisane przez serduszko2013

A ja w tym roku pierwszy raz od baaaaardzo dawna jadę na wakacje takie prawdziwe. Bo do tej pory jeździliśmy tylko do rodziny. A teraz nad morze . Już nie mogę się doczekać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zazdroszczę Ci Nasze morze jest taaakie piękne

[86lola]

[QUOTE=gwiazdka100000;4654 6191]

Napisane przez 86lola

Moi rodzice maja juz takie dlugi, ze tragedia. No ale dzieki temu sie uspokoili z piciem.
Dlaczego bedziesz musiala cos za nich splacac? Chyba jest cos takiego jak odrzucenie spadku.

Ale są jeszcze długi za mieszkanie No niestety, nie każdy rodzi się w bogatym domu. Dziwię się tylko, że mój TŻ jest ze mną mimo wszystko. Co prawda on też pochodzi z rozbitej rodziny, bo mieszka tylko z mamą, ale ona jest przynajmniej normalna. On miał zawsze zapewnione wszystko. Wychuchany jedynak z dobrej rodziny (strona jego mamy). Tak więc nienawidzę spotkań w jego gronie rodzinnym wrrr... Zawsze znajdzie się jakiś drażliwy temat



Zazdroszczę Ci Nasze morze jest taaakie piękne

Czemu sie mu dziwisz? Kocha Cie I juz.
Naprawde niewiem jak to wyglada z zadluzeniem mieszkania. Czy wtedy jak ktos nieplaci to go wpisuja do biku, czy jak. Bo eksmisja, to wiadomo.
I wiem, ze dlug jest rozkladany na wszystkich pelnoletnich zameldowanych w danym lokalu.

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

GWIAZDKA100000
Nie Ty powinnas czuc sie zle. Pewnie jeszcze duzo czasu uplynie nim sie uporasz z wiecznym poczuciem, ze jestes gorsza. Ale naprawde statut materialny nie swiadczy o wartosci czlowieka.