Dumne z nas wrześniowe mamy, nasze szczęścia są już z nami. Wrześniówki 2014

[małaPaulina]

Napisane przez Joasiakr

))) odróżniam tylko głód i ból brzuszka jak cyc nie pomaga to Pielucha , jak nie Pielucha to sprawdzam karczek czy nie zimno, jak nie zimno to na łapki i czas na przytulaski)


"Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić"

wlasnie mojego synka chyba tez pobolewa brzuch bo po karmieniu potrafi zaplakac i tak prostuje nogi,napina sie tak jakby... tylko ze jak go wezme na rece to od razu jest cisza,wiec jak na bol to cos szybko przechodzi...sama nie wiem

[Joasiakr]

Napisane przez małaPaulina

wlasnie mojego synka chyba tez pobolewa brzuch bo po karmieniu potrafi zaplakac i tak prostuje nogi,napina sie tak jakby... tylko ze jak go wezme na rece to od razu jest cisza,wiec jak na bol to cos szybko przechodzi...sama nie wiem

Mój tak robi jak połknie dużo powietrza i po odbiciu sie uspokaja.


"Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić"

[jenny1234]

kochane mamy karmiace mm, czy Wy podajecie swoim pociechom witamine D3?

[Mandragorrka]

Hej

Wczoraj robiliśmy sesję noworodkowa. Ciekawa jestem jak wyjdzie. Mały mało spał, za to dwa razy mogliśmy podziwiać fontanne z siusika

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201610121609]

Dziewczyny jak u Waszych maluszków wyglądał ten skok rozwojowy?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agnes 20]

Napisane przez Mandragorrka

Hej

Wczoraj robiliśmy sesję noworodkowa. Ciekawa jestem jak wyjdzie. Mały mało spał, za to dwa razy mogliśmy podziwiać fontanne z siusika

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Czekamy na efekty
aisa u mnie Lenka miała największy problem z jedzeniem. Strasznie opornie to jej szło, normalnie zjadała nawet 120 ml, a w tym czasie czasem nawet ledwo zmęczyła 60 ml.Zachowywała się jakby zapomniała jak się ssie smoczek od butelki. Wypluwała go a zaraz potem płakała bo głodna i szukała buźką go, a miała go w buzi. Jak już go w końcu "znalazła" to tylko go cmokała zamiast ssać. Jedzenie czasem trwało z 1,5 h.No i marudna strasznie była. Płakała bez powodu, nie wiadomo o co jej chodziło.

[Metamfetaminax]

[

Napisane przez małaPaulina

ale ja nie jestem napięta... po prostu dzis jak sie przy mnie wydarł zrobilo mi sie przykro ja sie na niego nie denerwuje ani nic...
wydaje mi sie ze od samego poczatku z tata mu lepiej...
na pewno Tztowi latwiej bo nie jest z maluchem 24 na dobe... poza tym on zawsze moze wyjsc na piwo (czytaj piwa) odstresowac itp

a swoja droga tez tak wasze maluchy maja ze sie uspokajaja na rękach w moment?bo Szymek potrafi sie tak drzeć jakby go ze skory obdzierano a po wzięciu na ręce jest cisza jak makiem zasiał... po odlozeniu go jest znowu ryk tak ze uszy pękają...

co do lezaczka-bujaczka ja bylam przeciwna ale u nas ten z fisher price tez sie sprawdza,szczegolnie przydatny jest wtedy jak mi kregoslup siada od noszenia malucha,ten lezaczek tez swietnie usypia

Mój się uspokaja jak tylko dostaje butlę w dziób noszenie na rękach niewiele pomaga
[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;48426495]Załącznik 5808140
Dzień dobry [/QUOTE]
Śliczna ! gratki

Napisane przez Aliszcze

A to moja Iza,cera od zoltaczki. Mam nadzieje ze widac fotke bo pierwszy raz z komorki dodaje
Załącznik 5808258

Cudeńko

Napisane przez jenny1234

kochane mamy karmiace mm, czy Wy podajecie swoim pociechom witamine D3?

Tylko D3



Przeżyliśmy wczoraj koszmar ;( Mały jadł na siłę i rzygnął.. Ale tak rzygnął,że cały siny się zrobił i przestał oddychać na chwilę,bo się zachłysnął Nie chcecie wiedzieć co czułam... Ja w szoku tylko po Tż krzyknęłam i przez parę sekund nie wiedziałam co zrobić i stałam jak wryta i nie pamiętam tej chwilii ... A on się tak przez ręce przelewał i nawet klatka piersiowa mu się nie ruszała ale w końcu zabrałam go od Tż,położyłam na bok i walnęłam go w tyłek i plecy żeby zaczął płakać i pomogło po chwilii... Muszę poczytać coś na temat pierwszej pomocy,bo następnym razem może to nie pomóc

[jenny1234]

dziewczyny jeszcze jedno pytanie.
Moj synek ma na powiece taka kaszke, wchodzi to na nosek. Kaszka jest sucha, taka skorupowata az powiedzialabym.
Myslicie, ze to moze byc uczulenie na cos co ja zjadłam? W sobote zjadlam na kolacje jedno gotowane jajko z mala iloscia majonezu, moze to to bo nic innego nie przychodzi mi do glowy.
Co Wy na to?

A no i ta skorupke przemywam woda przegotowana i smaruje oliwka by nie byla jeszcze bardziej sucha...
jak macie jakies pomysły co do pielegnacji to piszcie..
z góry dziekuje.

[Joasiakr]

Napisane przez Metamfetaminax

[



Mój się uspokaja jak tylko dostaje butlę w dziób noszenie na rękach niewiele pomaga



Śliczna ! gratki



Cudeńko





Tylko D3







Przeżyliśmy wczoraj koszmar ;( Mały jadł na siłę i rzygnął.. Ale tak rzygnął,że cały siny się zrobił i przestał oddychać na chwilę,bo się zachłysnął Nie chcecie wiedzieć co czułam... Ja w szoku tylko po Tż krzyknęłam i przez parę sekund nie wiedziałam co zrobić i stałam jak wryta i nie pamiętam tej chwilii ... A on się tak przez ręce przelewał i nawet klatka piersiowa mu się nie ruszała ale w końcu zabrałam go od Tż,położyłam na bok i walnęłam go w tyłek i plecy żeby zaczął płakać i pomogło po chwilii... Muszę poczytać coś na temat pierwszej pomocy,bo następnym razem może to nie pomóc

Wiem co czulas. Pamietam pierwsze zakrztuszenie przy pierwszym dziecku ! Z paniki od razu w bek i tz wolałam. Do tej pory jak gdzieś słyszę krztuszace sie dziecko mam dreszcze. Przestudiowalam pierwsza pomoc i pozniej jak szukałam opiekunki do dzieci to wymagałaby znajomosci udzielenia pierwszej pomocy od niej. tymbardziej ze starsza cierpiała na refluks.


"Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić"

[201610121609]

Napisane przez agnes 20

Czekamy na efekty
aisa u mnie Lenka miała największy problem z jedzeniem. Strasznie opornie to jej szło, normalnie zjadała nawet 120 ml, a w tym czasie czasem nawet ledwo zmęczyła 60 ml.Zachowywała się jakby zapomniała jak się ssie smoczek od butelki. Wypluwała go a zaraz potem płakała bo głodna i szukała buźką go, a miała go w buzi. Jak już go w końcu "znalazła" to tylko go cmokała zamiast ssać. Jedzenie czasem trwało z 1,5 h.No i marudna strasznie była. Płakała bez powodu, nie wiadomo o co jej chodziło.

Moja wlasnie je normalnie ale jest nerwowa i wlasnie marudna i jest ok jak jest na raczkach albo trzymam jej dłoń na policzku a kciukiem przytrzymuje smoczek zeby nie wyskoczył bo ona mimo zamkniętych oczu nagle zaczyna warczeć sobie nerwowo i machać energicznie raczkami i nóżkami i łapczywie ssać smoczka az jej wypada a wtedy jest krzyk i nagle znowu spokoj... ostatnie dni łapała ta jazdę wieczorami a dzisiaj cały dzien

Napisane przez Metamfetaminax

[



Mój się uspokaja jak tylko dostaje butlę w dziób noszenie na rękach niewiele pomaga



Śliczna ! gratki



Cudeńko





Tylko D3







Przeżyliśmy wczoraj koszmar ;( Mały jadł na siłę i rzygnął.. Ale tak rzygnął,że cały siny się zrobił i przestał oddychać na chwilę,bo się zachłysnął Nie chcecie wiedzieć co czułam... Ja w szoku tylko po Tż krzyknęłam i przez parę sekund nie wiedziałam co zrobić i stałam jak wryta i nie pamiętam tej chwilii ... A on się tak przez ręce przelewał i nawet klatka piersiowa mu się nie ruszała ale w końcu zabrałam go od Tż,położyłam na bok i walnęłam go w tyłek i plecy żeby zaczął płakać i pomogło po chwilii... Muszę poczytać coś na temat pierwszej pomocy,bo następnym razem może to nie pomóc

Masakra tez ostatnio patrzyłam na pierwsza pomoc bo Viki jakos zapłakała chwilowo i jakby sie zaniosła...przez 3 sekundy myślałam, ze umrę









Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agness2011]

Napisane przez agnes 20

Actiferol to żelazo dla maluszków.


A myślałam że tylko j my przez to przechodzimy i ja zła matka i za mało dbam o higienę i dlatego te pleśniawki


U nas wyczyszczenie szyi to też wyzwanie. Mała ma już drugą brodę i tak zawsze skuli głowę że nie ma szans. Czasem robię to jak śpi mocno.


śliczna

agnes 20 i ja sądziłam, że pleśniawki ma bo zła matka ze mnie ale później poczytałam, że wcześniaczki często mają

Napisane przez Aliszcze

Kocham smoczka. Moja w koncu dzis przekonala sie do smoka i teraz zasnela w lozeczkua tak to bym ja miala na rekach co najmniej do godz. 15.

Aliszcze ja też!

Napisane przez Joasiakr

Smoczek tez uważam za wynalazek godny Nobla

DZis pieczenie i kuchcenie- jutro impreza u nas zwalają sie znajomi z pracy a Mieszko jak na złość ból brzuszka i spi z telefonem w nogach i włączonym YouTube z dźwiękiem suszarki polecam tylko w ten sposób mogę cos zrobić

W miedzy czasie pije herbatek koperkowa- po wczorajszej sama przeszłam rewolucje jelitowa wiec oby imaluchowi pomogła.


"Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić"

Joasiakr u mnie często leci suszarka z aplikacji w telefonie

Napisane przez agnes 20

U nas ten pierwszy skok też trwał dokładnie tydzień.
No i zazdroszczę że Gabiś już taki kontaktowy. U mnie Lenka nawet się jeszcze nie uśmiechaZa to jak płacze to świetnie jej wychodzi Nieeeeeeeeeeeeeeee

agnes 20 u mnie Iza dopiero od niedawna trochę bardziej kontaktowa i się uśmiecha - u Ciebie termin porodu planowany był na późniejszy termin niż u mnie i Denaris, więc stąd pewnie różnica Jeszcze chwila i Lenka też zacznie

Napisane przez jenny1234

kochane mamy karmiace mm, czy Wy podajecie swoim pociechom witamine D3?

jenny1234 ja podaję i nawet moja pediatra dopytuje co jakiś czas czy podaję z tego co patrzyłam to w mm mało tej witaminy jest...


A moja córka po wczorajszym balowaniu dzisiaj padła ze zmęczenia - troszkę podokuczała jeszcze rano jak Wam pisałam ale poza tym śpi moje słoneczko mam nadzieję, że dzisiejszą szczepionkę zniesie dobrze, bo po ostatniej to 3 dni była niespokojna...

[Joasiakr]

Urwało mi wcześniejszego posta:/
Polecam filmik na YouTube z happytv - jest super pokazane krok po kroku co robić. oglądałam po powrocie ze szpitala jak kazali mi czujnie obserwować czy maluch z ta swoją wada serca nid ma bezdechow. I oglądałam jak udzielić pierwszej pomocy właśnie w tej sprawie.


"Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić"

[małaPaulina]

Napisane przez aisa84

Dziewczyny jak u Waszych maluszków wyglądał ten skok rozwojowy?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

u mnie sie maly wyrywał przy piersi i zachowywal tak jakby zapomnial jak się ssie cyca

Napisane przez Metamfetaminax

[

Mój się uspokaja jak tylko dostaje butlę w dziób noszenie na rękach niewiele pomaga

Śliczna ! gratki

Cudeńko


Tylko D3



Przeżyliśmy wczoraj koszmar ;( Mały jadł na siłę i rzygnął.. Ale tak rzygnął,że cały siny się zrobił i przestał oddychać na chwilę,bo się zachłysnął Nie chcecie wiedzieć co czułam... Ja w szoku tylko po Tż krzyknęłam i przez parę sekund nie wiedziałam co zrobić i stałam jak wryta i nie pamiętam tej chwilii ... A on się tak przez ręce przelewał i nawet klatka piersiowa mu się nie ruszała ale w końcu zabrałam go od Tż,położyłam na bok i walnęłam go w tyłek i plecy żeby zaczął płakać i pomogło po chwilii... Muszę poczytać coś na temat pierwszej pomocy,bo następnym razem może to nie pomóc

ojej ja czytalam o pierwszej pomocy,tzn ogladalam filmiki na necie jeszcze przed porodem

idę się wykąpać,niech Tz sie zajmuje maluchem


Jezeli chodzi o szczepionki te na nfz orientuje sie ktos ile jest wkłuć i co ile tygodni?

[Mandragorrka]

Napisane przez małaPaulina

u mnie sie maly wyrywał przy piersi i zachowywal tak jakby zapomnial jak się ssie cyca


ojej ja czytalam o pierwszej pomocy,tzn ogladalam filmiki na necie jeszcze przed porodem

idę się wykąpać,niech Tz sie zajmuje maluchem


Jezeli chodzi o szczepionki te na nfz orientuje sie ktos ile jest wkłuć i co ile tygodni?

Maksymalnie 3 wklucia. W książeczce zdrowia dziecka powinnas mieć tabele szczepien. Na początku szczepienia sa częściej, potem co kilka miesięcy. Nie pamiętam dokładnie co ile, ale nie ma to dla mnie znaczenia.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Meta współczuję przeżyć dobrze, że nic się nie stało.
A co znaczy, że mały jadł na siłę?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Joasiakr]

To nasz kalendarz szczepień. Nie bardzo wiem jakie są obowiązkowe w pl

Padam na pysk . Maluch marudny, ciasta upieczone, sałatki zrobione , kurczaki uduczone , alkohol sie chlodzi.. Oby impreza jutro nie trwała długo bo jak Mieszko dalej bedzie z takim fochem to nie wiele w towarzystwie pobede

Dzis znow byłam po corcie w szkole z wózkiem ( ok 4 km w obie strony) i cos krocze boli.. Chyba za duzo- za eczema nie.Jutro mam bilans z Mieszkiem 2 tygodnie za nami

Uciekam kąpać moje dwa diabelki



"Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić"

[Latte88]

Dziękuję Dziewczynki za odpowiedzi. Jak jutro nie zauważe, że są mniejsze skontaktuje się z lekarzem. I dziękuję za posunięcie pomysłu by suszarkę zastąpić szumem morza. Zainwestowalam i mamy godzinne nagranie jaka miła odskocznia od warczenia suszarki.
Malutka moja śpi ja też wykapana juz, układam sie do snu.

Metka współczuje Moja dwa razy zaczęła kaszlec jak mleka za dużo jej wpadło i jedyne co mi przyszło do głowy to szybko do pionu i puknac w plecy. Chyba poproszę męża o nauki ;/

[ircha06]

Dzanet, ale fajna fryzurka u niuni w końcu jesteście w komplecie
Pozostałe dzieciaczki też prześliczne
Blondi, Tobie również gratki, bo chyba nie miałam okazji napisać
Mecia, to musiałaś się wystraszyć nieźle !
Poza dźwiękiem suszarki polecam też to:
http://www.youtube.com/watch?v=MQp61xvFo8c
samą mnie łamie i kimać mi się chciało jak Alicji puszczałam Kapkę wymęczona jestem tym 24godzinnym pompowaniem mleczka dla małej. Od 16tej już mogłyśmy wrócić do kp Bałam się, że przez ten czas jak jadła z butli to będzie walka o cyc, by w ogóle chwyciła. Na początku bylo ciężko, ale załapała wreszcie, tylko jakoś niespokojnie śpi i co chwila się budzi, ale w nocy często dostawała to mleko, bo niewiele sciągałam to dawałam częściej, a po trochu. Mam nadzieję, że wszytsko wrói do normy, a jutrzejszy wynik pokaże, że żóltaczka idzie w niepamięć
Pamiątki dla małej tez zbieram Dziś właśnie patrzyłam, że pępuszek już dynda i niebawem odpadnie, a gdzieś kiedyś czytałam, że ktoś sobie zachował taki zasuszony.
Mam chwilkę wolnego jak mała śpi i muszę zerknąć na necie bujaczek, bo teściowa kazała, żeby dla jej królewny wybrać jakiś ładny moja mama kazała poszukać karuzelki i zamówić to od moich rodziców będzie i jeszcze na jakis grubszy kocyk chcę zerknać, bo juz zimnica na dworze czasem.
Mamusie, a do wózków kupujecie jakieś pościele czy tylko kocyki, bo wiadomo zimą dzidziusie będą w jakichś kombinezonach, ale co na to czym je opatulić w mrozy

[aa2]

hejjj
dzieci śpia to szybko coś skrobne

Dzanet piekne włosy ma Zosia i jeszcze raz gratki

pisałyscie o lęzaczkach, ja wyciagnełam nasz, miałam zamiar dopiero w listopadzie gdzies z niego skorzystac , ale wyciagłam bo jak ide do wc czy cos to wole zeby mały sam na łózku czy cos nei lezał i wkładam go do lezaka no i dodatkowo przy katarku to dobrze mu si etam lezakowało bo miał główkę wyzej
mam taki?: http://allegro.pl/lezaczek-bujaczek-...655791425.html

u nas na twarzy tez małe krostki ale podejrzewam ze taki urok małego ze cos sie pojawiło, Marcel chyba tez miał
a jem wszytko i obserwuje, dzis wcinałam ogórkowa i teraz zerkam jaka reakcja

moj mały w sobote skonczył 3 tyg a oglądany i przebadany juz jest przez 4 różnych lekarzy -wszytko przez ta chorobe Melcia , jak jedziemy na kontrole czy wzywamy do domu to od razu badamy Nikosia czy nic mu si etam nei dzieje
dzis byłam tez na wizycie bo pepuszk nam odpadł w zesżłym tyg a dzis zauwazyłam tam krew i jechałam skontrolowac
ponoć czasem sie tak dzieje
no a Nikos osłuchowo ok, jedzie jeszcze noskiem i pokasłuje ale mamy tylko robic higiene noska
aaaaaaaa i wazy 4500 (ze szpitala jak wyszłam mielismy 3800) wiec chyba przybiera ok

[Aliszcze]

Dziewczyny spia

[aa2]

Napisane przez Aliszcze

Dziewczyny spia

fajnie jak tak razem spią nie
u mnie tez własnei spia , n arazie bez zadnych niespodzianek tfuuu tfuuu typu kaszel itd
jezuu jak ja mam dosc chorób
az boje sie w pniedziałek Marcela do przedszkola puścić serio

[DorissiriD]

dzanet2108 ach! ujrzec maleńką!

Aliszcze słodziak!

Napisane przez Metamfetaminax

Przeżyliśmy wczoraj koszmar ;( Mały jadł na siłę i rzygnął.. Ale tak rzygnął,że cały siny się zrobił i przestał oddychać na chwilę,bo się zachłysnął Nie chcecie wiedzieć co czułam... Ja w szoku tylko po Tż krzyknęłam i przez parę sekund nie wiedziałam co zrobić i stałam jak wryta i nie pamiętam tej chwilii ... A on się tak przez ręce przelewał i nawet klatka piersiowa mu się nie ruszała ale w końcu zabrałam go od Tż,położyłam na bok i walnęłam go w tyłek i plecy żeby zaczął płakać i pomogło po chwilii... Muszę poczytać coś na temat pierwszej pomocy,bo następnym razem może to nie pomóc

Współczuję! Rzeczywiście masakra! Ja bym pewnie straciła głowę...

Mała się robi bardziej niespokojna, ale jeszcze ujdzie, nie sprawia kłopotu, a starsza córka nadal hołubiona.

PS. Ala właśnie robi kupkę

Na spacerach to Ala chce być wożona... jak się zatrzymujemy, bo Marta jest na placu zabaw to się zaczyna wybudzać i "szamotać" w wózku...

Co jutro na obiad???

[małaPaulina]

Mandra dzieki, faktycznie w ksiazeczce dziecka jest ten kalendarz szczepien

Zrobilam dzis czerwony pedicure

[anesh_]

Napisane przez Joasiakr

To nasz kalendarz szczepień. Nie bardzo wiem jakie są obowiązkowe w pl

Padam na pysk . Maluch marudny, ciasta upieczone, sałatki zrobione , kurczaki uduczone , alkohol sie chlodzi.. Oby impreza jutro nie trwała długo bo jak Mieszko dalej bedzie z takim fochem to nie wiele w towarzystwie pobede

Dzis znow byłam po corcie w szkole z wózkiem ( ok 4 km w obie strony) i cos krocze boli.. Chyba za duzo- za eczema nie.Jutro mam bilans z Mieszkiem 2 tygodnie za nami

Uciekam kąpać moje dwa diabelki



"Szczęścia nie można kupić, ale można je sobie urodzić"

Co to jest men C i PCV? Bo 6w 1 to jeszcze dodatkowo ten gen o którym Aneta pisała?
Skąd jesteś? Jeśli można wiedzieć?

Brawo - prawdziwa uczta!

Meta wspolczuje. Masz racje- poczytaj o pierwszej pomocy- to ważne

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Ircha my mamy śpiworek z owczej wełny.

[Paulina Darek]

Napisane przez Denaris

Paulina a moze gluten? Skoro chleb jesz

No położna tez wlasnie mowila... Tylko co jesc zamiast chleba??? Przepraszam, ale wtedy to ja szybciej schudnę tylko, a jesc cos musze, a tylko na to mam czas...😔 juz sama nie wiem😟

[Misstic]

Meta moja mala ksztusi sie przynajmniej raz dziennie przy jedzeniu badz piciu. Czasami jest to leciutko ale bylo tez kilka momentow takich ze serce mi na chwile stawalo. Mimo ze ma smoczek w butelce z najmniejsza dziurka to potrafi np pociagnac lyk, przetrzymac w buzi i pociagnac drugi raz zbazego ten pierwszy lyk wpada jej do gardelka i zakrztuszenie gotowe.. wtedy biore ja na prosto do pionu i klepie po plecach. Mam nadzieje ze to niedlugo sie skonczy bo nerwy mam ograniczone

Mojej niuni jeszcze nie odpadl pepuszek chociaz wczoraj skonczyla 3 tygodnie i nie wiem czy cos jest nie tak czy co? Chociaz pielegnuje got ak jak kazali a jak przychodzi polozna i w niego zaglada to nic nie mowi ze jest zle czy cos.

[agness2011]

Napisane przez Misstic

Meta moja mala ksztusi sie przynajmniej raz dziennie przy jedzeniu badz piciu. Czasami jest to leciutko ale bylo tez kilka momentow takich ze serce mi na chwile stawalo. Mimo ze ma smoczek w butelce z najmniejsza dziurka to potrafi np pociagnac lyk, przetrzymac w buzi i pociagnac drugi raz zbazego ten pierwszy lyk wpada jej do gardelka i zakrztuszenie gotowe.. wtedy biore ja na prosto do pionu i klepie po plecach. Mam nadzieje ze to niedlugo sie skonczy bo nerwy mam ograniczone

Mojej niuni jeszcze nie odpadl pepuszek chociaz wczoraj skonczyla 3 tygodnie i nie wiem czy cos jest nie tak czy co? Chociaz pielegnuje got ak jak kazali a jak przychodzi polozna i w niego zaglada to nic nie mowi ze jest zle czy cos.

Jak byłam w ciąży to były organizowane warsztaty m.in. w zakresie pierwszej pomocy dla maluszka i tam ratownik medyczny mówił, że właśnie do pionu nie można w takich sytuacjach bo grawitacja wepchnie to głębiej i trzeba np. jeśli leży to obrócić na bok, żeby mleczko mogło wypłynąć z buzi. A jak to nie pomoże to wtedy na brzuszek obrócić i głowę nizej i ew. poklepać po pleckach zeby wyleciało wszystko...

A co do pępka to się nie przejmuj jeśli nic niepokojącego się nie dzieje - u mojej Izuni odpadł po 5 tyg. mimo starannego pielęgnowania

[Misstic]

Napisane przez agness2011

Jak byłam w ciąży to były organizowane warsztaty m.in. w zakresie pierwszej pomocy dla maluszka i tam ratownik medyczny mówił, że właśnie do pionu nie można w takich sytuacjach bo grawitacja wepchnie to głębiej i trzeba np. jeśli leży to obrócić na bok, żeby mleczko mogło wypłynąć z buzi. A jak to nie pomoże to wtedy na brzuszek obrócić i głowę nizej i ew. poklepać po pleckach zeby wyleciało wszystko...

A co do pępka to się nie przejmuj jeśli nic niepokojącego się nie dzieje - u mojej Izuni odpadł po 5 tyg. mimo starannego pielęgnowania

To mnie pocieszylas z tym pepkiem

A co do tej pierwszej pomocy to tez bylam na takich warsztatach. Tylko to z tym pojsciem dalej ma sens kiedy mowimy o pokarmach stalych, a jezeli mleczko jest juz w przelyku to mysle ze lepiej jak juz poplynie w dol i mala zlapie oddech. Moge sie mylic oczywiscie. Na tych warsztatach moglismy pocwiczyc na fantomach niemowlakach i to byla fajna sprawa. Ta pozycja glowa w dol i klepanie po plecach przy tym jest napewno bardzo skuteczna

[małaPaulina]

ircha ja jeszcze nie wiem jak to zimą bedzie ale mam jak cos niewykorzystaną pościel z lozeczka wiec moze wloze ją do wózka?nie wiem
Misstic moj maluch skonczyl 3 tygodnie w sobote i pępek nadal jest... pediatra mowila ostatnio ze wszystko jest okej,wiec pielegnuje go dalej i czekam...

[DorissiriD]

Napisane przez agness2011

A co do pępka to się nie przejmuj jeśli nic niepokojącego się nie dzieje - u mojej Izuni odpadł po 5 tyg. mimo starannego pielęgnowania

Ja wysnuwam teorię, że właśnie szybciej odpadnie gdy się "zapaprze" pępuszek. Pierwszej córce odpadł 2 dni po tym jak sie jakieś zakażenie wdało. A u Alicji po ok. tygodniu - ale walka była ze spirytusem, bo infekcja była podobno potężna! (tak mnie ze szpitala wypuścili nic nie mówiąc... rano w domu poczułam smrodek z pępuszka)

[NOWA SOWA]

dziewczyny, czy wasze dzieciaczki też tak chętnie ZEZUJĄ ??
Nasz olek ma taka skłonnośc do uciekających oczu ze szok, takiego zeza nieraz zrobi ze serce sie kraje..
czy to jets normalne czy jest to powod do zmartwień .. pliss