Czerwcowe mamusie 2017 cz.II

[pannaanna_87]

Monika prosze napisz co to za tabletki.. Moze napisze o nich swojej kolezance..super ze wam sie udalo

Migotek a ty rob to co kochasz. Nie wiem jak ktos moze protestowac bys zdjecia robila wrr

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marikaxp]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;6880822 1]kalina198 - taki typ szefostwa miałam w 4 pracach, w 3 miałam typ nie wypłacania pensji, a w 7 typ - najlepiej za darmo. To standard, więc po porodzie jak będę szukać 9 pracy będzie podobnie, do tego mobing i poniżanie - ja już po 3 latach się przyzwyczaiłam. Z każdą z prac nowych myślałam, że trafiłam lepiej - ale widać to taka rzeczywistość małych i średnich firm. Straciłam nadzieję że są normalne warunki pracy i szacunek do człowieka. Zazdroszczę ludziom, którzy trafili od razu do firmy gdzie jest normalnie. Ja po prostu z każdej z prac musiałam odejść bo to sytuacje nie do wytrzymania na dłuższą metę.[/QUOTE]

Współczuje złych doświadczeń. Na pewno znajdziesz super pracę, albo może pomyśl nad własną firmą 😊



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Gratuluje dobrych wieści z wizyt 😊

Napisane przez pannaanna_87

Monika prosze napisz co to za tabletki.. Moze napisze o nich swojej kolezance..super ze wam sie udalo

Migotek a ty rob to co kochasz. Nie wiem jak ktos moze protestowac bys zdjecia robila wrr

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie wszystkie ciotki i babcia też protestuje co do zdjęć , ale pomysł popieram. U nas czasem nagrywa się filmy, piękne wspomnienia. .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pannaanna_87]

Ale dlaczego prostestuja?
Gratuluje wizyttt 😙😙😙😙

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marikaxp]

Napisane przez pannaanna_87

Ale dlaczego prostestuja?
Gratuluje wizyttt 😙😙😙😙

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

" Nie rób mi zdjęć ,bo ja źle wyglądam, taka dziś nie pomalowana, włosy źle ułożone" 😂😆 a moja babcia od zawsze nie lubi zdjęć , mówi że jest nie fotogeniczna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Bo jest tak jak pisze marika - po co. Rodzice są jak to określili nie fotogeniczni, nie umalowani , nie uczesani itd... każda wymówka jest dobra. Nagrać film? To chyba u mnie cichaczem. Zdjęcia też robię z ukrycia.

[marikaxp]

U mnie ciotka wyciąga znienacka kamerę i wtedy już nie ma wyjścia 😆

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pannaanna_87]

Zapraszam do mnie wszyscy z rodziny kochaja zdjecia znajomi tez

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika860902]

Napisane przez kacperkova

Hej ja po wizycie, jest tak jak było, jestem dobrej myśli, kończę z luteina i tylko dufaston będę brała, dzidzia rośnie, wszystko ok
28 grudnia mam prywatne połówkowe
11 stycznia na nfz
Następna wizyta za miesiąc

Zaraz was nadrobie, trochę popisalyscie ;-)



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no to super, że wszytsko ok!
A czemu kończysz z luteiną i zostanie tylko duphaston? Ja mam odwrotnie mam skończyć duphaston i zostanie tylko luteina z no stpą

[kacperkova]

Napisane przez monika860902

no to super, że wszytsko ok!
A czemu kończysz z luteiną i zostanie tylko duphaston? Ja mam odwrotnie mam skończyć duphaston i zostanie tylko luteina z no stpą

Lekarz powiedział, żeby z jednego zrezygnować bo już 17 tydzień,

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vanessa1781]

Gratuluję udanych wizyt.
Sarenka super że jest cień nadziei na wymarzonego siusiaczka. Mi tak w 1 ciąży przed świętami lekarz powiedział że na 60% dziewczynka i jakoś, pomimpomimo ze to właściwie jak pol na pół, trzymałam się tego bo marzyłam wtedy o dziewczynce.

Monika - straszne przeżycia. Współczuję i wiem sama ze nie ma większego szczęścia jak po kilku latach starania ujrzysz na teście te 2 upragnione kreski. My staraliśmy się 2 lata i 3 miesiące. Najgorsze były życzenia przy okazji świąt, urodziń "no i postarajcie się w końcu o dziecko", albo "tylko jeszcze jakiś Wojtuś by się wam przydal". Jedynie moi rodzice i siostry nigdy tego nie mówiły bo wiedziały że to dla nas przykre bo wiedziały o naszych problemach.
Ale pociesze Cię ze teraz jak się "coś" odblokowalo to zaszlismy w ciążę od razu w pierwszym cyklu staran. Az byłam w szoku że tak po prostu można. Tak ze jeśli planujecie drugie dzieciątko to nie zwlekajcie później

[monika860902]

Napisane przez mmona24

Jezu Monia poryczalam sie jak glupia
Strasznie mi przykro

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja jak to wszystko pisałam, to prawie ryczałam. Powstrzymałam się, bo pomyślałam, że moja dzidzia odczuje mój stan
ale oczywiście mam takie dni, że ogladam nasze zdjęcia ślubne i patrzę sobie na moją Mamę i mam ogromny żal do "tego na górze", że nie dane jej było poznać swojego wnuka/wnuczkę (w ogóle ostatnia rozmowa z moją Mamą - dzień przed Jej odejściem dotyczyła mojej ciąży. Mama mówiła, że tak bardzo pragnie abym była w ciąży i że się nie może doczekać jak będzie zajmować się moim dzieckiem ). No ale cóż.....życie jest okrutne, ale mimo wszystko trzeba się cieszyć innymi radościami, każdym dniem spędzonym z najbliższymi.

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;6880923 1]monika860902 - masz rację - zdrowie jest najważniejsze.

Dlatego ja od pewnego czasu polubiłam siebie na zdjęciach i pokochałam robić zdjęcia, bo nigdy nie wiadomo kiedy a piękne chwile rozpłyną się i już nie będzie możliwości powrotu. Dlatego kocham zdjęcia. Moja babcia ciągle powtarzała że nie doczeka ślubu żadnej z nas - nie doczekała. Dziadkowie odeszli wcześnie i wiecie że nie mam żadnego zdjęcia z nimi.

Dlatego w te święta biorę aparat i mimo protestów niektórych będę robić zdjęcia.[/QUOTE]
Tu masz rację. Po odejściu nabliższych zostają nam po nich wspomnienia oraz zdjęcia. Ja mam tylko 1 wspólne zdjęcie ze ślubu z moimi rodzicami i moim mężem. Więcej moja fotograf nie robiła nam wspólnych, bo była "profesjonalistką" i wiedziała jakie ma zdjęcia robić. Żałuję, że w czasie całego ślubu, zamieszania, tego przeżycia nie poprosiłam o więcej zdjęć z Rodzicami

[vanessa1781]

Aha. Miałam jeszcze napisać o zdjęciach. Ja przy każdej okazji pstrykam setki zdjęć (Moja córka ma ledwo ponad półtora roku i około 5000 zdjęć )
W święta wielkanocne zapomniałam wziąć aparat do rodziców ale jakoś tuż przed naszym odjazdem do domu jeszcze mówię do mojego dziadka ze musze mu zrobic zdjęcie z Karolinka. To było jej ostatnie zdjęcie z dziadkiem, no jej pradziadkiem, który już ostatni został. Po paru dniach dziadek trafił do szpitala i już z niego nie wyszedł.

[monika860902]

Napisane przez pannaanna_87

Monika prosze napisz co to za tabletki.. Moze napisze o nich swojej kolezance..super ze wam sie udalo

Migotek a ty rob to co kochasz. Nie wiem jak ktos moze protestowac bys zdjecia robila wrr

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

letrozol - ja miałam ogromny problem z owulacją (mam m.in. policystyczne jajniki), a ten lek ją "wywołuje" - u mnie wręcz natychmiast
jak będę chciała drugie dziecko to oczywiście wracam do swojej ginki i będę żądać letrozolu

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Napisane przez kacperkova

Lekarz powiedział, żeby z jednego zrezygnować bo już 17 tydzień,

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

aaaa.......u mnie w sumie z tego samego powodu. Tylko moja dodała, że luteina jest korzystniejsza dla mnie.

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

cie

Napisane przez vanessa1781

Monika - straszne przeżycia. Współczuję i wiem sama ze nie ma większego szczęścia jak po kilku latach starania ujrzysz na teście te 2 upragnione kreski. My staraliśmy się 2 lata i 3 miesiące. Najgorsze były życzenia przy okazji świąt, urodziń "no i postarajcie się w końcu o dziecko", albo "tylko jeszcze jakiś Wojtuś by się wam przydal". Jedynie moi rodzice i siostry nigdy tego nie mówiły bo wiedziały że to dla nas przykre bo wiedziały o naszych problemach.
Ale pociesze Cię ze teraz jak się "coś" odblokowalo to zaszlismy w ciążę od razu w pierwszym cyklu staran. Az byłam w szoku że tak po prostu można. Tak ze jeśli planujecie drugie dzieciątko to nie zwlekajcie później

No ja , tak jak pisałam wcześniej, jak podjmiemy decyzję o kolejnym bobasku to polecę po moje cud tabletki.....chociaż mam jeszcze całe opakowanie- na 3 cykle- może do tego czasu się nie przeterminują no chyba, że po ciąży chociaż trochę mi się wszystko unormuje i nie będę ich potrzebować
ja jak ujrzałam 2 kreski na teście owulacyjnym to skakałam z radości, że coś się ruszyłocieszyłam się jakbym już była w ciąży.....pierwszy raz w życiu widziałam 2 kreski (no ale później przeczytałam na forum dziewczyn leczonych tymi tabletkami, że po zastrzyku (który miałam dzień wcześniej na pęknięcie) zawsze wychodzą 2 kreski na teście owu i ciążowym , ale nie zraziło mnie to, i tak cieszyłam się z tych 2 oszukanych kresek.... a 2 tyg. później zrobiłam test ciążowy i już były prawdziwe 2 kreski )

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez vanessa1781

Aha. Miałam jeszcze napisać o zdjęciach. Ja przy każdej okazji pstrykam setki zdjęć (Moja córka ma ledwo ponad półtora roku i około 5000 zdjęć )
W święta wielkanocne zapomniałam wziąć aparat do rodziców ale jakoś tuż przed naszym odjazdem do domu jeszcze mówię do mojego dziadka ze musze mu zrobic zdjęcie z Karolinka. To było jej ostatnie zdjęcie z dziadkiem, no jej pradziadkiem, który już ostatni został. Po paru dniach dziadek trafił do szpitala i już z niego nie wyszedł.

właśnie też dlatego zdjęcia mają dla mnie ogromną wartość

[ewelinka2311]

czytam Was dziewczyny na bieżąco, ale jakoś niemogę wejść dzisiaj w takie tematy.
Smutne, że życie tak daje po dupie.
Współczuję Wam wszystkim strat bliskich, moi dziadkowie zmarli jak byłam dzieckiem i średnio coś ogarniałam.
Znowu boli mnie głowa, dzisiaj jakoś nie mój dzień.

maajjaa, a jak u Ciebie?

i zdrowia dla Waszych dzieciaczków

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Coś czuję że po tych 9 miesiącach to naprawdę będziemy się super znać, jak na internetowe forum.

[mmona24]

Ewelinka ewidentnie biometr niekorzystny...ja tak samo czuje ciezka glowe...z lozka bym nie wychodzila

Najgorsze ze z ta febra mam siedziec w domu w cieple a nie mam jeszcze prezentu dla męża...fuck

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Jedyne wyjście mmona24 albo szybki kurier, albo poprosić o przysługę kogoś z rodziny by poszedł i kupił wybraną rzecz... o ile już wiesz co kupić mężowi.

[SzczerbataZuzia]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;6880684 1]Też miałam taką przyjaciółkę... ale już nie mam. Sytuacja była bardzo podobna, poznałyśmy się w miejscu pracy. Szefowa skłócała każdego pracownika ze sobą, by nie było przyjaźni w miejscu pracy, bo to nie dobrze wychodzi w firmie. Ona pracowała obok, była fryzjerką. Szefowa moja chodziła do niej się czesać - bo ja tam chodziłam i moja szefowa łudziła się że wyciągnie od niej informacje co gadam na temat szefowej. Niestety mojej szefowej się to nie udało mącić dalej, odeszłyśmy obie z pracy. Ona otworzyła własny salon. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie fakt, że w tym samym czasie poznałyśmy swoich facetów. Ja z tzw. średnio zarabiającej klasy - ona z bardzo bogatej. No i kontakty zaczęły się urywać, zwłaszcza że jej salon zaczął świetnie prosperować. Nie mogła zrozumieć jak to jest możliwe że ja tak długo szukam pracy. Od ostatniej rozmowy dzwoniłam do niej chyba z 10 razy... czekam na telefon od niej... choć wiem że nie zadzwoni już nigdy. Od tej chwili nie wierzę w przyjaźnie. Miała być świadkową na naszym ślubie.

Ale pal licho przyjaciółkę - bo ktoś kto zrywa kontakt z powodu " że nie jesteśmy w klasie o wysokim standardzie finansowym" nie zasługuje na określenie przyjaciółki. Z daleka od TAKICH TOKSYCZNYCH SZEFÓW I SZEFOWYCH. Koszmar.[/QUOTE]
Wiesz czasami wystarczy moment aby Ci z wyższej klasy finansowej spadli na samo dno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mmona24]

Mam pytanie znacie jakies fajne gry planszowe dla doroslych?
Myslalam zeby mezowi cos zamowic😊
Rummikub i scrable meczymy na zmianę ze znajomymi😀

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SzczerbataZuzia]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;6880822 1]kalina198 - taki typ szefostwa miałam w 4 pracach, w 3 miałam typ nie wypłacania pensji, a w 7 typ - najlepiej za darmo. To standard, więc po porodzie jak będę szukać 9 pracy będzie podobnie, do tego mobing i poniżanie - ja już po 3 latach się przyzwyczaiłam. Z każdą z prac nowych myślałam, że trafiłam lepiej - ale widać to taka rzeczywistość małych i średnich firm. Straciłam nadzieję że są normalne warunki pracy i szacunek do człowieka. Zazdroszczę ludziom, którzy trafili od razu do firmy gdzie jest normalnie. Ja po prostu z każdej z prac musiałam odejść bo to sytuacje nie do wytrzymania na dłuższą metę.[/QUOTE]
Wiesz ja przez 6 lat szukałam zleceń i sama sobie byłam szefem, wiec miałam wymarzonego szefa

Potem chciałam do ludzi, więc przeprowadziłam się do Wrocławia za pracą. Nie było łatwo ją znaleźć. Chciałam pracować gdziekolwiek tylko nie jako grafik , ale los tak chciał, że Wiesio mnie znalazł. Cud, miód szef. Zawsze liczył się z moim zdaniem, w sumie miałam samowolkę, mogłam do niego ze wszystkim pójść. Jako jedyna nie bałam się go w firmie 2 razy mnie opierdzielił w pierwszych tyg, bo jeden taki dupowłaz 42 letni na mnie naskarżył/powalił się.
Wiesio mi powiedział, że ja tu jestem nowa i ze jak się sytuacja powtórzy, to mnie zwolni. A ja mu na to, że jak się sytuacja powtórzy, to ja sama odejdę, bo takiej atmosfery i zachowania ze strony Wojtka- chyba od tamtej pory Wiesio mnie polubił.
Pracowałam u niego 5 lat i odeszła, aby odciążyć Maćka. Od tamtej pory Wiesio dzwoni do mnie co kilka miesięcy i namawia żebym wróciła- wiem, że u niego mam drzwi otwarte. Zdążyło się kilka razy, że robiłam coś dla Wiesia na zlecenie.

Natomiast Maciek jest złym szefem.:P W pracy muszę być 24h na dobę, nie dostaje premi i jeszcze musze z nim sypać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mmona24]

Napisane przez SzczerbataZuzia

Wiesz ja przez 6 lat szukałam zleceń i sama sobie byłam szefem, wiec miałam wymarzonego szefa

Potem chciałam do ludzi, więc przeprowadziłam się do Wrocławia za pracą. Nie było łatwo ją znaleźć. Chciałam pracować gdziekolwiek tylko nie jako grafik , ale los tak chciał, że Wiesio mnie znalazł. Cud, miód szef. Zawsze liczył się z moim zdaniem, w sumie miałam samowolkę, mogłam do niego ze wszystkim pójść. Jako jedyna nie bałam się go w firmie 2 razy mnie opierdzielił w pierwszych tyg, bo jeden taki dupowłaz 42 letni na mnie naskarżył/powalił się.
Wiesio mi powiedział, że ja tu jestem nowa i ze jak się sytuacja powtórzy, to mnie zwolni. A ja mu na to, że jak się sytuacja powtórzy, to ja sama odejdę, bo takiej atmosfery i zachowania ze strony Wojtka- chyba od tamtej pory Wiesio mnie polubił.
Pracowałam u niego 5 lat i odeszła, aby odciążyć Maćka. Od tamtej pory Wiesio dzwoni do mnie co kilka miesięcy i namawia żebym wróciła- wiem, że u niego mam drzwi otwarte. Zdążyło się kilka razy, że robiłam coś dla Wiesia na zlecenie.

Natomiast Maciek jest złym szefem.:P W pracy muszę być 24h na dobę, nie dostaje premi i jeszcze musze z nim sypać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

i nie masz karnetow na siłke

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Ale SzczerbataZuzia pracujecie na swój własny rachunek a to zupełnie inaczej niż jak jesteś na łasce pracodawcy. No i masz pracę.

[maajjaa88]

Ewelinka u mnie bez zmian. Brzuch czasem czesto robi sie twardy i napiety a czasem mam dluzsza chwile spokoj i juz mysle ze wszystko jest ok. Najgorzej, ze coraz bardziej zle znosze branie magnezu. Wczoraj tano zwróciłam go. Stracilam apetyt, nie jem juz tak duzo jak jeszcze tydzien temu. W czwartek wieczorem wizyta. Tez glowa mnie boli, chyba ta pogoda tak na nas dziala.

Czytam Was nabierzaco ale nie cytuje bo przezywam to co opisujecie a w mojej sytuacji nie chce sie bardzoej dolowac. Wole Was przeczytac, chwile sie posmucic ale staram sie nie przezywac tego bardziej bo teraz mi nie wolno.


Tez mysle nad obcieciem wlosow. Obecnie mam do pasa ale mysle nad dlugoscia do piersi albo lekko za ramiona.

[ewelinka2311]

Napisane przez mmona24

Mam pytanie znacie jakies fajne gry planszowe dla doroslych?
Myslalam zeby mezowi cos zamowic😊
Rummikub i scrable meczymy na zmianę ze znajomymi😀

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gierki małżeńskie genialne to jest :p
o takie sprawy byś musiała mojego brata pytać, on nałogowa gra ze znajomymi w różne planszówki ma kilka świetnych, ale nie pamiętam tytułów :p

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Napisane przez maajjaa88

Ewelinka u mnie bez zmian. Brzuch czasem czesto robi sie twardy i napiety a czasem mam dluzsza chwile spokoj i juz mysle ze wszystko jest ok. Najgorzej, ze coraz bardziej zle znosze branie magnezu. Wczoraj tano zwróciłam go. Stracilam apetyt, nie jem juz tak duzo jak jeszcze tydzien temu. W czwartek wieczorem wizyta. Tez glowa mnie boli, chyba ta pogoda tak na nas dziala.

Czytam Was nabierzaco ale nie cytuje bo przezywam to co opisujecie a w mojej sytuacji nie chce sie bardzoej dolowac. Wole Was przeczytac, chwile sie posmucic ale staram sie nie przezywac tego bardziej bo teraz mi nie wolno.


Tez mysle nad obcieciem wlosow. Obecnie mam do pasa ale mysle nad dlugoscia do piersi albo lekko za ramiona.

leż i odpoczywaj byle do czwartku. Mógłby powiedzieć, że wszystko ok i można magnez odstawić.



upiekłam kolejne ciasteczka, nie wiem kto to wszystko zje :p jakbyście mieszkały bliżej to bym Was podtuczyła troszkę :p

[maajjaa88]

Jakie ciasteczka zrobilas?

Watpie, ze odstawi mi magnez przy dalszym twardnieciu brzucha. W ogole do soboty do poludnia mniej mi sie brzuch spinal.

[ewelinka2311]

Napisane przez maajjaa88

Jakie ciasteczka zrobilas?

Watpie, ze odstawi mi magnez przy dalszym twardnieciu brzucha. W ogole do soboty do poludnia mniej mi sie brzuch spinal.

pomarańczowe z orzechami jak pięknie teraz pachnie w całym domu
http://www.mojewypieki.com/post/kruc...wo---orzechowe

może jakieś inne leki dobierze

[pannaanna_87]

I nie masz bonow

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A z gier uwielbiamy alias party ostatnio byla w lidlu..5 sekund.. Gierki malzenskie kupilismy znajomym ale jeszcze nie gralismy

[paula.cw]

Z gier to zalezy dla ilu osób i jaki typ bo jest tego masa teraz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kalina198]

Napisane przez monika860902

Ufff...już Was nadrobiłam! Nie no kurczę muszę sobie aplikację zainstalować, bo nie dam rady Was nadrabiać

Jeśli chodzi o dzieci.....ja uważam, że każdy kto ma dziecko, zdrowe dziecko to już wygrał los na loterii... W ogóle dla mnie zdrowie jest najważniejsze....

Też miałam tragiczne przeżycia, które ciągnęły się za mną kilka dorbych lat. Niecałe 4 mies. po moim ślubie moja Mama nagle zmarła na zawał. To była chwila, nikt się tego nie spodziewał, ja nawet umówiłam się tego dnia z moją siostrą (miała przyjechać do Rodziców w odwiedziny), że też wpadnę i sobie pogadamy z Mamą.....a dosłownie godzinę później dostałam tel. od mojego męża, że mam zostawić wszystko, wyjść z pracy i on po mnie jedzie, bo moja Mama umiera. Oczywiście wszystko zostawiłam i sama pojechałam ale już nie zdążyłam..... No ale bardzo mocno trzymało mnie moje rodzeństwo, którym musiałam się zaopiekować. Odłożyć swoje małżeństwo na bok i pomóc tacie. Mój brat 2 tyg. przed śmiercią Mamy skończył 6 lat, siostra miała 9 a druga 13 lat.
Dlatego też jeśli ktokolwiek ma dylemat- wesela czy przyjęcie- ja jestem za weselem. Ale to dlatego, że też myslałam o małym przyjęciu, ale moja Mama namawiała mnie na wesele, bo "jesteś moją najstarszą córką i byc może tylko na Twoim weselu będę, bo maluchów byc może nie dożyję.....". No i wielokrotnie mi mówiła, że marzy się jej moje wesele, aby zrobić w jakiejść restauracji...i takie tam.
Tak więc nasz ślub był moim najszczęśliwszym dniem w życiu. Byłam naprawdę przeszczęśliwa tamtego dnia! Mam nadzieję, że narodziny naszego dzidziusia będą drugim moim najszczęśliwszym dniem! W końcu jest wyczekany, wystarany, tyle razy wypłakany! Staraliśmy się o niego ponad 3,5 roku! W końcu podjęliśmy decyzję o adopcji- miałam marne szanse na zajście w ciążę, in-vitro już nie chcieliśmy (też ze względów już finansowych-refundacja się skończyła), a chcieliśmy dać dom jakiemuś dzieciątku. Złożyliśmy dokumenty, jednocześnie będąc na finiszu mojego leczenia (lekarka zaproponowała, że będzie mnie leczyć tabletkami, którymi sie leczy w PL nowotwór piersi). Przeczuwałam, że to będzie przełom, ale jednak myslami byłam przy naszym adoptusiu (kupiłam sobie książkę o adopcji, czytałam (do teraz czytam) blogi dziewczyn, które mają adoptusie). Aż tu nagle, drugi cykl z tymi super tabletkami i jestem w ciąży!!! Jestem mega mega mega szczęśliwa!
Tak naprawdę, ten kto nie zaznał takich trudów, nie wie jak kobieta się czuje, jak słyszy, że kolejna osoba z bliskiego grona jest w ciąży...i te rady "wyluzujcie....wyjedź cie gdzieś na wakacje......" aż się nóż w kieszeni otwierał! Święta i dzień Matki był dla mnie najgorszym okresem....przed wyjazdem do teściów musiałam kilka dni się wyryczeć (była tam zawsze szwagierka z dzieckiem a potem jeszcze drugim niemowleciem).....no i przeróżne docinki....książkę bym napisała.....ale najbardziej przykre były te słyszane od strony najbliższych....
Trochę się rozpisałam ale to taka moja krótka historia, z happy endem na końcu

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------


gratuluję Sarenka!

I zas sie wzruszylam. Dzielna z ciebie dziewczyna...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;6880923 1]monika860902 - masz rację - zdrowie jest najważniejsze.

Dlatego ja od pewnego czasu polubiłam siebie na zdjęciach i pokochałam robić zdjęcia, bo nigdy nie wiadomo kiedy a piękne chwile rozpłyną się i już nie będzie możliwości powrotu. Dlatego kocham zdjęcia. Moja babcia ciągle powtarzała że nie doczeka ślubu żadnej z nas - nie doczekała. Dziadkowie odeszli wcześnie i wiecie że nie mam żadnego zdjęcia z nimi.

Dlatego w te święta biorę aparat i mimo protestów niektórych będę robić zdjęcia.[/QUOTE]
Masz racje. Dobrze, ze moja babcia lubila zdjecia. Moge ja teraz tylko tak ogladac, a byla moja najwieksza przyjaciolka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Napisane przez mmona24

Mam pytanie znacie jakies fajne gry planszowe dla doroslych?
Myslalam zeby mezowi cos zamowic😊
Rummikub i scrable meczymy na zmianę ze znajomymi😀

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ego, jungle speed, 5 sekund.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Napisane przez SzczerbataZuzia

Wiesz ja przez 6 lat szukałam zleceń i sama sobie byłam szefem, wiec miałam wymarzonego szefa

Potem chciałam do ludzi, więc przeprowadziłam się do Wrocławia za pracą. Nie było łatwo ją znaleźć. Chciałam pracować gdziekolwiek tylko nie jako grafik , ale los tak chciał, że Wiesio mnie znalazł. Cud, miód szef. Zawsze liczył się z moim zdaniem, w sumie miałam samowolkę, mogłam do niego ze wszystkim pójść. Jako jedyna nie bałam się go w firmie 2 razy mnie opierdzielił w pierwszych tyg, bo jeden taki dupowłaz 42 letni na mnie naskarżył/powalił się.
Wiesio mi powiedział, że ja tu jestem nowa i ze jak się sytuacja powtórzy, to mnie zwolni. A ja mu na to, że jak się sytuacja powtórzy, to ja sama odejdę, bo takiej atmosfery i zachowania ze strony Wojtka- chyba od tamtej pory Wiesio mnie polubił.
Pracowałam u niego 5 lat i odeszła, aby odciążyć Maćka. Od tamtej pory Wiesio dzwoni do mnie co kilka miesięcy i namawia żebym wróciła- wiem, że u niego mam drzwi otwarte. Zdążyło się kilka razy, że robiłam coś dla Wiesia na zlecenie.

Natomiast Maciek jest złym szefem.:P W pracy muszę być 24h na dobę, nie dostaje premi i jeszcze musze z nim sypać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiola, twoje komentarze- bezcenne😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Napisane przez ewelinka2311

pomarańczowe z orzechami jak pięknie teraz pachnie w całym domu
http://www.mojewypieki.com/post/kruc...wo---orzechowe

może jakieś inne leki dobierze

Nie kus kolejnymi ciastkami, bo ja juz dzis kolejne 4 rodzaje zrobilam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SzczerbataZuzia]

Napisane przez mmona24

i nie masz karnetow na siłke

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Karnet- nawet nie śnięę on to mi nawet na nowe majtki nie daje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz