Scent Bar VIII

[BigMama]

Napisane przez paollino

Jak to jest mieć przystojnego dentystę??!!

a to zależy od stanu uzębienia ...

[madziczka]

Napisane przez dzika truskawa

Nawet o tym nie mów!

Jak się cieszę, że nie jestem sama

[201608251020]

Napisane przez BigMama

a to zależy od stanu uzębienia ...

Stan uzębienia taki, że będziemy mieć jeszcze 2 randki/wizyty


Ahhhhhhhhh jest cudaśny normalnie ani nie pisknę przy takim, bo wstyd wrzeszczeć z bólu

[madziczka]

Właśnie przejrzałam swoje forumowe statystyki - trzaskam średnio 12 postów dziennie. Czas się chyba przymknąć

[BigMama]

Napisane przez madziczka

Właśnie przejrzałam swoje forumowe statystyki - trzaskam średnio 12 postów dziennie. Czas się chyba przymknąć

A to jest jakaś norma ilościowa, powyżej której nie wypada, wstyd albo coś z tych rzeczy?

Pisz Madziuś - dobrze się Ciebie czyta

[Favkes]

mnie wypadło 3,77

[madziczka]

Napisane przez BigMama

A to jest jakaś norma ilościowa, powyżej której nie wypada, wstyd albo coś z tych rzeczy?

Pisz Madziuś - dobrze się Ciebie czyta

Wiem, że nie ma Tylko straszna gadułka ze mnie

[BigMama]

Napisane przez madziczka

Wiem, że nie ma Tylko straszna gadułka ze mnie

bo jak się rozmawia, to postów jest więcej ....
gadułki fajne są ...

[Favkes]

Właśnie, ja zawsze byłam gadulasta, a ostatnio jakiś mruk sie ze mnie zrobił

[201608251020]

Ja jestem tak gadulasta że to aż niektórych ludzi denerwuje

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

A mi dopiero wyszło 0,27 posta na dzień

[BigMama]

Napisane przez paollino

A mi dopiero wyszło 0,27 posta na dzień

Tylko się chociaż nie baw w stachanowca

[irsin]

Napisane przez paollino

Ja jestem tak gadulasta że to aż niektórych ludzi denerwuje

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

A mi dopiero wyszło 0,27 posta na dzień

oo ja mam 0,84

wlasnie mialam pszczole w pokoju - stalam 25 minut w drzwiach obserwujac kazdy jej ruch- balam sie podejsc zeby otworzyc okno/
Wykonczy mnie kiedys ten paniczny lek przed owadami.

O, i ja pod namiot sie nie nadaje - wlasnie z tego powodu - umarlabym ze strachu przed pełzającym, latającym robactwem

[hecate]

Zamowilam wczoraj dwa czarne krzesla.

Teraz wracam z lunchu a recepcji czeka na mnie JEDNO NIEBIESKIE.

Dzwonie do dostawcy - oni nie wiedza co sie stalo i czy ja jestem pewna, ze chcialam czarne.

Mowie - zobacz w mailu masz skan zamowienia.

Oddzownia.

A krzeszlo tam stoi.

[irsin]

Napisane przez hecate

Zamowilam wczoraj dwa czarne krzesla.

Teraz wracam z lunchu a recepcji czeka na mnie JEDNO NIEBIESKIE.

Dzwonie do dostawcy - oni nie wiedza co sie stalo i czy ja jestem pewna, ze chcialam czarne.

Mowie - zobacz w mailu masz skan zamowienia.

Oddzownia.

A krzeszlo tam stoi.

)

ja kiedys mialam dostac gucci II, a dostalam Gucii II- tyle, ze zielona :O

[Sabbath]

Napisane przez vesenka

cała przyjemność po mojej stronie Teraz tylko pozostaje sprawdzić jak moja firma w tym roku patrzy na urlopy. Zespół zmniejszył nam się bardzo mocno, a pracy wcale nie ubyło. Ale myśle,że się uda

To ja zamierzam uznać, że jesteśmy wstępnie umówione i trzymać Cię za słowo.

Napisane przez melkmeisje

Też mnie przygnębia temat wakacji, bo niby szykują się te najdłuższe w życiu, 4-miesięczne, mnóstwo fajnych rzeczy można zaplanować, a jak nie, to iść do pracy (w sumie miałam zamiar połączyć jedno z drugim), a tu Jest duże prawdopodobieństwo, że wpakują mnie do szpitala. Jutro jadę do Warszawy na ostateczne konsultacje z jakimś dobrym lekarzem i dowiem się, czy ta operacja to konieczność Nie tak miało być po maturze, nie tak...

Melk, ja nie wiem, ale to może nawet lepiej, że termin wypadnie na wakacje? Mam je długie - dasz radę dojśc do siebie na luzie i przy okazji niczego nie zawalisz niczego nie będziesz musiała przekładać, ani nadrabiać.
Kurczak, nie wiem, jaka to operacja, ale . Musi być dobrze!

Napisane przez irsin

I mam dylemat- moge wyjechac na misiac na Malte- uczyc sie angielskiego (na kursie), odpoczywac, poznac nowych ludzi, opalic sie
I nie wiem co robic- szukac aktywnie pracy czy jechac i szukac po powrocie?

Teraz jak to przeczytalam wyzej - odpowiedz wydaje sie jednoznaczna chyba:/

No, zdecydowanie jednoznaczna!

Napisane przez cbr

jeśli się uda, może wyrwę się w tym roku na namiotowanie z kursem kite-surfingu

Wow! Pięknie!

Napisane przez Favkes

Polcon, Polconem, ale wakacje miałysmy razem spędzać. No!

Muszę Wam coś napisać, Ciachulec miał telefon ze szkoły. Pani Dyrektor zadzwoniła, żeby powiedzieć, że Krzysio ( 7 lat )zaprotestował przeciwko wychodzeniu na w-f na dwór bez maseczki. Czemu? Ponieważ panuje świńska grypa, są dwa przypadki w Polsce, to jest choroba śmiertelna, a On chce żyć.

Obśmiały się kobitki. Ja zresztą też.

A wakacje... Ech, pomarzę (tak konstruktywniej) jeszcze o tym.

Napisane przez madziczka

Właśnie przejrzałam swoje forumowe statystyki - trzaskam średnio 12 postów dziennie. Czas się chyba przymknąć

Ani się waż!

Napisane przez irsin

O, i ja pod namiot sie nie nadaje - wlasnie z tego powodu - umarlabym ze strachu przed pełzającym, latającym robactwem

Kiedy jeździłam z kumpelą w naszym duecie ja robiłam za "macho" To znaczy polowania na owady i eksmitowanie dzikich lokatorów były moją działką. Ona obierała kartofle do obiadu... Co w sumie nie było dla niej szczególnie uciążliwe, bo zrobiła to raz.
Za to mnie się zdarzyło w ferworze "sprzątania" imigrantów wziąć w rękę żuka - gnojarza. O bogowie! Rękę myłam do wieczora!

[Zuziunia]

Kiecka przyszła, ale nie pasuje, odsyłam i szyję u krawcowej sukienkę w kolorze różowym z tafty, krótką.

Właśnie dzwoniłam do krawcowej.
Tylko muszę pomyśleć nad fasonem.

[Figarro]

Napisane przez irsin

oo ja mam 0,84

wlasnie mialam pszczole w pokoju - stalam 25 minut w drzwiach obserwujac kazdy jej ruch- balam sie podejsc zeby otworzyc okno/
Wykonczy mnie kiedys ten paniczny lek przed owadami.

O, i ja pod namiot sie nie nadaje - wlasnie z tego powodu - umarlabym ze strachu przed pełzającym, latającym robactwem

Mam to samo z owadami Jak tylko coś bzyczy koło mnie to ogarnia mnie paniczny strach
Ale ja jestem strasznym alergikiem ......
Ojciec reaguje wstrząsem anafilaktycznym i jest odczulany,ale nie jest to proste i kilka razy zagrażało to jego życiu.Odczulanie trwać będzie jeszcze ok. 6lat

[melkmeisje]

Napisane przez Sabbath

Melk, ja nie wiem, ale to może nawet lepiej, że termin wypadnie na wakacje? Mam je długie - dasz radę dojśc do siebie na luzie i przy okazji niczego nie zawalisz niczego nie będziesz musiała przekładać, ani nadrabiać.
Kurczak, nie wiem, jaka to operacja, ale . Musi być dobrze!

No... właśnie o to chodzi - specjalnie czekaliśmy z tym do wakacji, żebym nie zawaliła szkoły. Sprawa nie była nagląca, więc można było poczekać. Jutro się wszystko okaże Obawiam się, że to będzie koniec wszystkich moich wakacyjnych planów. A szkoda, bo mam świadomość, że już nigdy w życiu nie będę mieć 4 miesięcy wakacji. No i przede wszystkim bardzo chciałam iść w te wakacje do pracy. Pewnie nic z tego. Nie wytrzymam kolejnych wakacji w domu

Dobrze, że zaraz po otrzymaniu wyników matury będzie przynajmniej open'er -tego nie odpuszczę W przyszłym tygodniu lecę po karnet.

__
Kurczę, zaczyna mnie przerażać ten uciekający czas - na naukę do matury zostaje mi już właściwie tylko sobota. Kto by pomyślał, że jednak się zestresuję Racjonalnie myśląc, powinnam być spokojna, bo moja matura jest naprawdę stosunkowo lajtowa, a i próbna poszła mi dobrze. No więc.. musi być dobrze

[winter76]

Hi dziewczynki

Mnie średnio wyszło 6 postów dziennie czyli rozsądna ilość

Jestem po 3 godz łażeniu po Gdańsku-pogoda iście letnia,nogi bolą,lody bym zjadła,ale nie kupiłam

[envy07]

Jestem po 3 godz łażeniu po Gdańsku-pogoda iście letnia,nogi bolą,lody bym zjadła,ale nie kupiłam
"Grycan"na Długiej............mniam ..malagaPolecam Winter....

[201608251020]

melkmeisje pamiętam, jak ja się denerwowałam przed maturą... uczyłam się tylko długi weekend, chociaż miałam ambitne plany uczyć się cały kwiecień
W dniu, w którym miałam geografię, z nerwów podarłam 3 pary rajstop zakładając!! Usiadłam w końcu na łóżku i zaczęłam płakać że to zły znak...
I wiesz co? Zdałam niesamowicie wysoko!
Nie stresuj się
A na studiach - 3 miesiące prawdziwych wakacji, jakiś 1 pełny miesiąc sesji i 8 miesięcy obijania się

[madziczka]

Dostałam laurkę z UC. Za bardzo się nie martwię, bo to próbki minerałów za niecałe 10$. Powiedzcie tylko, co dla porządku mam im posłać:

maila - z potwierdzeniem płatności z Paypala
maila - z zamówieniem ze strony

Na arkuszu, który mi przysłali, mam wypełnić coś na drugiej stronie, podać, co to, wartość. I jeszcze na tym arkuszu pisze tekst o oświadczeniu, że zwracam się z prośbą o przechowanie przesyłki przez UC i do zapłacenia bla bla... Pod spodem jest miejsce na podpis.

Pytanie - czy jak podpiszę, to będzie już niejako podpisanie tego oświadczenia o przechowaniu, czy to oświadczenie ( tekst) muszę przepisać na czystą kartkę i się podpisać i dołączyć jako osobną kartkę.

Czy ksero dowodu osobistego też mam posłać?

Ostatnie pytanie - jak najlepiej to posłać - faxem, czy pocztą? Co bardziej pewne ( fax?)

[winter76]

A mnie głowa pęka naprawdę rzadko mnie boli,idę po tabletki

[vesenka]

Napisane przez Sabbath

To ja zamierzam uznać, że jesteśmy wstępnie umówione i trzymać Cię za słowo.

ja mam raptem 1,57 posta dziennie, ale ja zawsze kiepsko wypadam w statystykach

na weekend wybieram się z tż-tem do Torunia i może Bydgoszczy. Mam w planie pokazać mu parę fajnych miejsc Tyle,że zupełnie nie chce mi się pakować.

[princeska69]

Napisane przez BigMama

bo jak się rozmawia, to postów jest więcej ....
gadułki fajne są ...

Moj TZ mi powiedzial, ze "typowa" kobieta wypowiada w ciagu dnia 230000 slow i ze ja sie chyba w ta typowosc zaliczam.

[BigMama]

Napisane przez princeska69

Moj TZ mi powiedzial, ze "typowa" kobieta wypowiada w ciagu dnia 230000 slow i ze ja sie chyba w ta typowosc zaliczam.

bożesztymoj , a kiedy on Cię podliczał

i czy słowa pisane też do tej statystyki sie liczą?
Jakby słowa myslane do tego doliczyć, to może i by tyle wyszło ....

ee tam ... to liczba wzięta z kosmosu , jakaś taka zbyt okrągła

[LouLou25]

Napisane przez princeska69

Moj TZ mi powiedzial, ze "typowa" kobieta wypowiada w ciagu dnia 230000 slow i ze ja sie chyba w ta typowosc zaliczam.

nie przejmuj sie, u mnie jest bardzo podobnie tzn ja gadam on milczy i slucha ( albo udaje ze slucha ) i ogranicza sie do stwierdzen typu "no tak", "racja" , mnie to denerwuje u polskich facetow, taka milczkowatosc, Hiszpanom i Wlochom geby sie nie zamykaja, moze malo to kulturalne ale ja tam lubie taki slowotok

[piroksena]

A we mnie zdecydowanie jest przewaga słuchacza niz gadusia. W tym wypadku z pewnością nie wpasowałabym się w tą wyliczoną sumkę słów.

Troche ponad 300 postów na 2,5 lata bytności na Wizażu mówi samo za siebie

Jeżeli rozmowa to tylko dialog, nigdy zaś "monolog jednego aktora" , szczęściem luby także docenia wagę dobrego dialogu.

Nieraz zdażyło mi się słuchać kogoś z zapartym tchem i takie chwilę cenię najbardziej

[princeska69]

Napisane przez BigMama

bożesztymoj , a kiedy on Cię podliczał

i czy słowa pisane też do tej statystyki sie liczą?
Jakby słowa myslane do tego doliczyć, to może i by tyle wyszło ....

ee tam ... to liczba wzięta z kosmosu , jakaś taka zbyt okrągła

To bylo tak, ze jadac samochodem (oczywsicie wtedy o czym mu opowiadalam) sluchalismy radia. mowili o roznych statystykach itd. a miedzy roznymi przykladami podano wlasnie, ze kobieta az tyle mowi tak dokladnie to mnie nie podliczal, ale uznal, ze na pewno musi tak byc, bo ja mowie o wszystkim.

Wczoraj, pojechalismy na samochodowy spacer bylismy miedzy lasem, a bylo tam strasznie fajnie wygladajace drzewo, o ktorym zaczelam gadac, z czym mi sie kojarzy i w ogole, a potem uznalam, ze ladnie wyszloby w taka noc na zdjeciu, ale ze nie mam tak dobrego aparatu aby naprawde dobrze wyszlo, ze w zasadzie to chcialabym zmienic swoj, ze dobrze byloby gdybym mial opcje robienia zdjec pod woda bo jak we wrzesniu wyjedziemy to moglibysmy focic kamyki pod woda ze ostatnio dowiedzialam sie, ze sa jednorazowki (dzieki wizazowi) i tak mu sie rozgadalam, a on biedny przez ten caly czas czekal az wreszcie bedzie mogl mnie pocalowac wkoncu poprosil, zebym juz przestala mowic i wlasnie o tej statystyce mi przypomnial

Napisane przez LouLou25

nie przejmuj sie, u mnie jest bardzo podobnie tzn ja gadam on milczy i slucha ( albo udaje ze slucha ) i ogranicza sie do stwierdzen typu "no tak", "racja" , mnie to denerwuje u polskich facetow, taka milczkowatosc, Hiszpanom i Wlochom geby sie nie zamykaja, moze malo to kulturalne ale ja tam lubie taki slowotok

Wlasnie moj Landryn do tych milczkow nie nalezy On bardzo duzo ze mna rozmawia, choc niestety jest kilka tematow spolecznych na temat ktorych nasze poglady sa zupelnie inne i on woli ich nie poruszac, bo uznal ze oboje znamy swoje poglady i nie ma co sie wzajemnie przekonywac kto ma racje

Napisane przez piroksena

A we mnie zdecydowanie jest przewaga słuchacza niz gadusia. W tym wypadku z pewnością nie wpasowałabym się w tą wyliczoną sumkę słów.

Troche ponad 300 postów na 2,5 lata bytności na Wizażu mówi samo za siebie

Jeżeli rozmowa to tylko dialog, nigdy zaś "monolog jednego aktora" , szczęściem luby także docenia wagę dobrego dialogu.

Nieraz zdażyło mi się słuchać kogoś z zapartym tchem i takie chwilę cenię najbardziej

Bardzo lubie z takimi ludzmi rozmawiac

[winter76]

I wszystkich gdzieś wymietło

Idę więc grzecznie spać