|
|||||||
| Notka |
|
| Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#2971 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Peter's Heart
Wiadomości: 11 322
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Cytat:
i rozciąganie łydek po każdych ćwiczeniach.. sprawdzone
|
|
|
|
|
#2972 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 279
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Cytat:
Ja Ci zaraz dam uprzejmość no ty ty
|
|
|
|
|
#2973 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Nibylandia:D
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Superka-mi już coś z głową się dzieje
a zresztą gdzie ja mam być atrakcyjna przy 87kg zwracam honor słońce
__________________
96.4... Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dla tego,że osiągnięcie go wymaga czasu.Czas i tak upłynie... |
|
|
|
#2974 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 279
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Wyrafinowany nie zmieniaj tylko kolorku, wcześniej to się farbowało,robiło pasemka wszelakie balejaże a teraz najpiękniejszy jest swój kolor . Zrób sobie jakieś cieniowanie, a z długości zostaw,no tylko końcówki podetnij . A co do przedziałki to nie wiem jeśli też chcesz coś zrobić to może na lewą stronę i też kapinkę podrównać co trzeba .
Edytowane przez 201606210914 Czas edycji: 2012-06-19 o 22:36 |
|
|
|
#2975 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Superkas nie rób na nogi żadnych ćwiczeń siłowych. Oprócz skakanki to polecam biegi długodystansowe.
Czarna taratara ja ci dam, żadna uprzejmość. Wyglądasz już naprawdę nieźle Ugotowałam rosołek na jutro, żeby odpocząć od bigosu
__________________
Waga obecnie : 65,0 kg Cel : 65 kg Zostalo: 0,0 kg Zdrowa dieta + spora dawka ruchu |
|
|
|
#2976 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 041
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
CzarnaDamo, jak tak dalej pójdzie, to obie puscimy mężów z torbami
Ja tez sobie wczoraj butki kupiłam, ale że sprzed ciąży mam duzo szpilek, koturnów, platrorm, słupków, itp, to teraz celowałam w płaskie sandałki i kupiłam za 29zł![]() Pewnie, że możesz/powinnaś sie tak ubrac (rurki+szpile)! Albo może lepiej nie, bo Twój mąz dostanie nerwicy, jak Cię faceci wianuszkiem obtocza ![]() Martuszka, ja polowałam na plisowana spódnice z Mango, bo wyhaczyłam takową w gazecie, a jak sie do nich wybrałam, to laska mi mówi, że juz nie ma, wszystkie kolory/rozmiary wyprzedane ![]() Dzięki za info o naszym kochanym szczurku ![]() Suzzi, powolutku zaczynaja wyłaniac sie dobre strony tego Waszego związku ![]() Czarna, jak tak czytam o Twoich podbojach, to aż sama mam ochotę sie odwalic i gdzieś wyjść Baleronowa, jak masz smykałke do kompa i Cie to interesuje, to może to jest Twoja droga ![]() Bottega, widzę, że u Ciebie tez sporo sie dzieje ![]() , gdzie oni, pytam? A tak na serio, to zawsze jak ogladałam jakiś proglam o tym jak sie bohaterki uczyły w co ubierać, itp (patrz Gok Wan/Trini i Suzanah), to sie dziwiłam, jak trafiały sie kobiety, które płakały do kamery, że schudły duzo kg, a mimo to nadal mentalnie żyją w tamtym ciele. Nadal chodza w tych samych ciuchach, choc wiszą na nich jak namioty, nie maja odwagi załozyc obcasów, pójść do fryzjera, i takie tam. Nie rozumiałam tego, przecież kobieta ma w domu lustro i widzi, że schudła/lepiej wygląda, co to wiec znaczy, że wciąz czuje sie jak przed schudnieciem A teraz sama troche to pojęłam, bo choc mogę sobie spokojnie pozwolic na wiele ciuchów, których wcześniej nie mogłam nosic, to i tak łażę w dzinsach i bluzach (aktualnie t-shirtach). Tylko w mniejszym rozmiarze. Nie wiem, musze sie ogarnąc, bo poza wzgledami zdrowotnymi jaki sens miał cały ten wysiłek, skoro wstydze sie nadal ładnie ubrac, co by nie zwrócic na siebie uwagi ehhhAaa, przypomniało mi sie, ze raz sie ładnie ubrałam - getry+tunika na imprezę rodzinna, ale to tez bez pokazywania się na ulicy było Bottega, mam nadzieję, że znalazłas cosik na obrone. Jeśli juz o tym napisałas, to jeszcze doczytam
__________________
start 1 lipiec 2015 - 79,8 kg cel I - 75 kg ![]() cel II -71kg cel III - 68 kg cel IV - 65 kg ![]() cel V - 62 kg ![]() Wzrost 168 cm start79,8-79-78-77-76-75-74-73-72-71-70-69-68-67-66,9-66-65-64-63-62 |
|
|
|
#2977 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Nibylandia:D
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Puchatku-ty wiesz że my poważnie ich z torbami puścimy
ja to nie długim czasie he he he ale się uśmiałam ja swoje za 49zł z 80zł akurat przecena na całe obuwie była No coś ty nie stroisz się skarbie?! Powinnas gdzieś sobie wyskoczyć z koleżanką czy siostra od razu poczujesz się lepiej uwierz mi! Mała odskocznia od życia codziennego Poważnie myślisz,że powinnam ubrać te rurki i buty?!bo od wczoraj ciągle się nad tym zastanawiam:-/
__________________
96.4... Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dla tego,że osiągnięcie go wymaga czasu.Czas i tak upłynie... |
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#2978 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 706
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Czarna- popieram Puchatka (Puchatkę
). Koniecznie zakładaj rurki i szpilki!
|
|
|
|
#2979 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 279
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Czarna w rurkach i szpilkach będziesz normalnie dżaga kochana
|
|
|
|
#2980 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Nibylandia:D
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
[1=15fbf25984e7133984742ef f4c4169aacf1167cc_5ed82ba 6a0637;34809331]Czarna- popieram Puchatka (Puchatkę
). Koniecznie zakładaj rurki i szpilki![/QUOTE]mówisz??!posłucham się was moje skarby nawet zauważyłam,że mi te buty nogi wyszczuplają i wydłużają![]() Superka-ty to byś mnie ubrała od stóp do głowy do wszystkiego mnie zachęcasz moja ty dupcio
__________________
96.4... Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dla tego,że osiągnięcie go wymaga czasu.Czas i tak upłynie... Edytowane przez czarnaDama2394 Czas edycji: 2012-06-19 o 22:58 |
|
|
|
#2981 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 041
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Suominadia, witaj w klubie niezdecydowanych
![]() ---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ---------- Laski, musze uciekac, znów nie nadrarobiłam postów
__________________
start 1 lipiec 2015 - 79,8 kg cel I - 75 kg ![]() cel II -71kg cel III - 68 kg cel IV - 65 kg ![]() cel V - 62 kg ![]() Wzrost 168 cm start79,8-79-78-77-76-75-74-73-72-71-70-69-68-67-66,9-66-65-64-63-62 |
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#2982 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 171
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
tak, równy miesiąc temu.
właśnie siedzi obok mnie i liże moje udo, osioł mały thenerd, o kurcze :< moja na szczęście gorączki nie ma, humor też dopisuje. hmm chyba jej się polepszyło, bo widzę, że jak mnie nie było, to zjadła to, co miała na śniadanie + mocz ma normalny (wcześniej ze 4 razy nasikała w ceglanym kolorze). Nie wiem co to było, ale mam nadzieję, że już będzie ok! Z mamą właśnie ją obejrzałyśmy - raczej kleszcza nie ma. superkas, amogłabyś zrobić zdj. tym nogom? Patrząc po postach an wizażu wiem, że często kobietom wydaje się, że mają duże mięśnie nóg, a jak okazuje się w rzeczywistości to nie mięśnie, a w większości tłuszcz (który po prostu ładniej wygląda niż w niektóych przypadkach). Więc możliwe, że przesadzasz z tymi nogami i jak najbardziej możesz jeszcze nad nimi pracowac ![]() Puchatku, salsę polecam baardzo Z tym ubieraniem się to mam tak samo - w sumie chyba nic poza rozmiarem nie zmieniłam. No ok... w tej chwili prawie nie kupuję czarnych ubrań + chodzę częściej w sukienkach. To by było na tyle Cały czas się boję. Kogoś mogłabym ubrać, ale siebie? Patrzę w sklepie na coś ładnego, modnego i mam wrażenie, że to nie dla mnie - że wszystko mnie pogrubia/we wszystkim źle wyglądam. Chyba najlepiej kupuje mi się spodnie (ale co to za filozofia?). soldus, no nieźle żeś odwaliła! Ale komplement, to komplement! Ja też kiedyś wyleciałam w kapciach ![]() "Pozycja psa"? Omg, czego to ludzie nie wymyślą Byłam za Zumbie. Lipa. To NIE dla mnie. A kysz! Ja musze mieć wszystko ogarnięte, a nie taki bajzel, tu noga, tam ręka, tu tyłek, tam coś tam, albo wszystko jednoczęsnie i jeszcze jakieś krzyki. Blee. Takie coś to ja prezentuję po pijaku i nie potrzebuję do tego instruktora. Zdecydowanie Salsa górą. Nóżka ładnie, rączka ma być tak a nie inaczej, plecy tak, biodro tak, na raz to, na dwa tamto - wszystko z gracją, lekkością, a jednocześnie takie kobiece i kuszące. O! Zajechałam (znowu prowadziłam ) tez do tej sieci sklepów. Niestety oblatałam na szybko tylko 3 sklepy, bo później mnie wygonili - zamykali. Oczywiście nie dostałam niczego na obronę Za to kupiłam sobie czarne dzinsy - rurki w KappAhl. Fajne Jutro znowu jadę tam - może uda mi się coś dostać. Lecę ćwiczyć Kolorowych snów!
__________________
Keep calm and stay legendary Edytowane przez Bottega Czas edycji: 2012-06-19 o 23:20 |
|
|
|
#2983 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 279
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Bottega ok zaraz Ci wyśle na pw
Edytowane przez 201606210914 Czas edycji: 2012-06-19 o 23:30 |
|
|
|
#2984 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 773
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
ja tu tylko dla losowego spamu, żeby być na 100 stronie
MAM DOŚĆ NAUKI
__________________
FUCK MOTIVATION! it's fickle and unreliable and isn't worth your time. Better to cultivate discipline than to rely on motivation.
FORCE yourself to do things. FORCE yourself to get out of bed and practice. FORCE YOURSELF TO WORK. |
|
|
|
#2985 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Nibylandia:D
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Szczurku-szczerze współczuję kochana
jeszcze trochę i po wszystkim![]() Superka-no i mi proszę zdjęcia tych twoich nożek obadam sobie sprawę
__________________
96.4... Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dla tego,że osiągnięcie go wymaga czasu.Czas i tak upłynie... |
|
|
|
#2986 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Sopot
Wiadomości: 446
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Cytat:
Puchatku Zapiszę się na salsę. Od dawna marzyłam, żeby zapisać się na jakiś kurs tańca. Już w dupie z obcymi kolesiami, tylko jeszcze parę kilo, parę kilo... bo na razie to ja nie potańczę, mogę ewentualnie przy upadku zrobić dziurę w podłodze ![]() I mam nadzieję (tu pytanie do Bottegi), że nie ma tam specjalnie dużo przerzucania przez ramię partnera, albo podskoków??? Bo obawiam się, że mam zbyt dużą przyczepność Aaaa gratuluję wszystkim spadeczków! Jeśli o mnie chodzi to moja dieta rozssypała się dziś w proch.. ![]() Wybiegając do pracy nie zdążyłam zrobić sobie obiadu, więc na obiad zjadłam po drodze dwa batoniki fitness musli plus jogurt grejfrutowy. Poźniej dwa kabanosy z piersi z kurczaka i też jogurt ale już jogobellę pitną light a jak wróciłam na chatę wciągnęłam dwie wasy z wędliną z indyka, pomidorem i odrobiną serka wiejskiego. Wiem wiem, należą mi się baty. Dałam ciała dziś.
__________________
start 75kg (16.04.2012) aktualnie: 69 cel I 69 - OSIĄGNIĘTY!!!! cel II 65 cel III 60 cel IV 55 Nigdy nie rezygnuj z celu, tylko dlatego, że jego realizacja zajmie Ci dużo czasu. CZAS I TAK UPŁYNIE.. |
|
|
|
|
#2987 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Hej
![]() Skruszona wracam do mniejszych porcji jedzenia i chyba po prostu muszę sobie rozpisać co mogę jeść i ile. Oglądałam wczoraj swoje zdjęcia sprzed 2 lat muszę z tym skończyć. Orbitrek stoi w drugim pokoju i się kurzy, tż powiedział żebym go sprzedała to chociaż częśc kasy odzyskam-nawet on nie wierzy że coś zrobie, bo faktycznie od pewnego czasu tylko o tym mówie. Ciężko mi sie zmobilizować bo w mojej miejscowości nie mam znajomych z którymi mogłabym np biegać.W ogóle mam mało znajomych, a moja przyjaciółka jest 50 km ode mnie. Zresztą, nawet gdyby tu była to jej wołami nie zaciągnę do biegania. Dziś na wadze 60,5. Może niektóre stwierdzą że co ja chce od tej wagi, ale mam wrażenie że jakas napuchnięta jestem, brzuch mi sie wylewa-naprawde. Czekam tylko aż ktoś w pracy zapyta czy w ciąży nie jestem A waga stoi jak zaklęta. Ale też nie robię tyle ile bym mogła, chyba z lenistwa. Do pracy samochodem, wszędzie samochodem. Brak u mnie tych durnych ścieżek rowerowych, a po ulicy to tak średnio jechać. Dla mnie to paranoja z tymi ścieżkamii... a inna sprawa że bardziej niebezpieczny jest taki dziadek na rowerze na ulicy niż na chodniku, ale nie mozan bo ścieżki nie ma..ehhh polska...Pytanie do bardziej doswiadczonych: Co robiłyście na samym początku żeby się coś ruszyło? Puchatku, moja przyjaciółka jest taką Trinii i Suzaną w jednym Zrobiła mi kiedyś sesję i mnie tż nie poznał To świetnie na psyche działa. W przyszły weekend prawdopodobnie wybieram się z nią i też będzie przeprowadzać metamorfozy- tylko nie na mnie tym razem. Ale to świetna sprawa i zarazem świetna zabawa.Tylko że wszystko siedzi w naszej głowie i czasem z tym jest większy problem. Ale u mnie fajny chłodek po tych wczorajszych upałach. Na śniadanie 2 kromki białego pieczywa, z odrobina masła, cieniutkimi pllastrami sera żółtego i odrobiną majonezu. Mam pustki w lodówce i wyjadam co zostało:P Muszę sie na zakupy wybrać. Edytowane przez madziullka Czas edycji: 2012-06-20 o 07:34 |
|
|
|
#2988 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 900
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Witajcie kobitki,
Wczoraj nie pisałam, bo miałam urodziny i gości i w ogóle straszny kocioł. Ale dziś jestem i już nadrobiłam wasze wypracowania. Ja nie wiem co się dzieje z tym wątkiem 1 dzień i kilka stron. Wczoraj urodzinowe grzechy : lampka szampana i kiełbaska z grilla, ale dziś odpracuję bo mam w planach aeroby po 20.00 Dziś dietetycznie bardzo, nawet do pracy mało mam bo jak pisała wczoraj mega zakręcenie ,wiec do sklepu też nie dałam rady. Więc do pracy jogurt, truskawa,jabłko, pomidor i ogórek. I do 16 musi wystarczyć. Martuszka : jak widzisz, ty pizzę ja kiełbaskę. Pofolgowałyśmy sobie ![]() Bottego : Myślę, że twój brak ochoty na zbliżenie z TŻ to zarówno stan zdrowotny (wiesz przy szpitalu i wszystkich innych sprawach zrozumiałe że jesteś zmęczona) no i jak do tego nie wszystko się w związku "klei i składa" to efekt jest taki a nie inny. Współczuję Ci kochana, ale wierzę że wyjdziesz z tego wszystkiego zwycięsko. Zarówno ze zdrówkiem i TŻ. Wiesz, jesteś taką fajną babką, że nawet jak z nim nie wyjdzie to jestem pewna że ustawi się do Ciebie kilka panów w kolejce soldus : Ty to jednak podrywasz tych facetów na przystankach. Metoda "na kapcia". Takie miłe sytuacje są najlepszym poprawiaczem humoru! Tak dalej!
__________________
Be Yourself. Always. |
|
|
|
#2989 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 706
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Elganja- Zaległe WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO
![]() Bottega, Elganja- te kapcie tak na pierwszy rzut oka nie wyglądają jak kapcie (mam taką nadzieje). Tym bardziej, że potem poszłam w nich jeszcze do sklepu po kawę Bottega co do łażenia w piżamie. W cudownych czasach, kiedy to tańczyłam z ogniem i jeździłam po różnych festiwalach kuglarskich i ogniowych to nie raz, nie dwa w piżamie do sklepu się szło Z rana wstajesz, do jedzenia nie masz nic, bo nawet nie masz gdzie tego trzymać, więc pierwsze co robisz po umyciu zębów to wycieczka do sklepu. Wyobraź sobie: centrum miasta (bylismy, np. w Ostródzie) i idzie sobie jakieś 15 osób w piżamach po bułki do sklepu
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#2990 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 900
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
czarna : spodnie szał
__________________
Be Yourself. Always. |
|
|
|
#2991 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 274
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Miałam dziś jechać na wycieczkę rowerem, ale mama z rana pojechała nim na grzyby, a wróciła z zepsutym
__________________
78-74-70-69-68-67-66-65-64-63-62 Jestem mistrzem nad mistrzami! (Mistrzynią nad mistrzyniami?) |
|
|
|
#2992 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Nibylandia:D
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Wiem co wybierać a to w sumie dzięki tobie nie wiem o co kaman ale soldus składa jakieś życzenia więc i ja składam WSZYSTKIEGO NAJJJJ!!czyżbyś miała urodzinki??? ![]() Laski dziś mam dzień zamuły spać mi się ciągle chce i nie wiem co grane![]() dziś rano ubrałam się w te szpile legginsy i białą tunikę i stwierdziłam,że wyglądam nawet nawet po przymierzałam i jest git!chyba jednak odważę się tak wyjść na ulicę tylko zastanawiam się jak mam w tych butach prowadzić autoa gdzie moje Cipuchy??? Aaaa u mnie spadem mini mini!0,1kg :brzyd al:
__________________
96.4... Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dla tego,że osiągnięcie go wymaga czasu.Czas i tak upłynie... |
|
|
|
#2993 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 900
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
ach,
urodzinki miałam wczoraj.![]() Dziękuję wszystkim za życzonka ![]() czarna : ja jak zakładam jakieś ekstremalne buty to auto prowadzę w adidaskach a te biorę na przebranie. Zawsze jakaś opcja
__________________
Be Yourself. Always. |
|
|
|
#2994 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Nibylandia:D
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Cytat:
też o tym myślałam rozwiązanie gitara![]()
__________________
96.4... Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dla tego,że osiągnięcie go wymaga czasu.Czas i tak upłynie... |
|
|
|
|
#2995 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 171
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Cytat:
A jak ma się nie wylewać jak go nie ćwiczysz i jesz co chcesz? 1. Rozpisz sobie plan. Ćwiczenia 5 x w tyg. 2 dowolne dni przerwy (ale nie 2 pod rząd). I to mają byc ĆWICZENIA a nie ćwiczenie. 2. Otwierdzasz Word'a i tworzysz dokument pt. "moje jadłospisy - spowiedź" i codziennie zapisujesz każdy posiłek, każdy kęs! A najlepiej po prostu zapisuj to na stronie tabele-kalorii.pl i wstawiaj tu. 3. Przypomnij mi (tyle osób przewinęło się przez wątek, że nie pamiętam) - czy to Ty nie mogłaś jeść (ze wzgl. zdrowotnych) pełnego ziarna? Jeśli to dot. innej osoby, to co to za biały chleb?! Dwa - CZYŚ TY OSZALAŁA?!!! MAJONEZ, NAPRAWDĘ?! Co on w ogóle robi w Twoim domu?? Jakim cudem Twój brzuch ma być jędrny i płaski, skoro faszerujesz go samym syfem już na pierwszy posiłek?! Ja po zjedzeniu takiego śniadania czułabym się podle. Gratuluję. Nie masz co zjeść? Trzeba było zrobić zakupy wczoraj albo przedwczoraj. Przestań się tłumaczyć. Daj coś z siebie - inaczej NIE schudniesz i NIE będziesz wyglądać dobrze. O. Koniec głaskania po głowie. Wkurzyłam się! elganja, no to za wczoraj: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! Zauważyłam, że zawsze jak ja coś napisze, to późńiej laski tak się rozpędzają z tym pisaniem A Panowie są chętni... a ja jestem szatan (tylko udaję grzeczną^^), więc mam ochotę skorzystać, tyle, że boję się stracić to, co mam. Z drugiej strony teraz nie jestem szczęśliwa... :< soldus, Ja wtedy tez w piżamie wypełzłam do centrum suominadia, no to lecisz z ćwiczeniami z youtube! Na początek proponuję ze dwie 8 minutówki z panem w śmiesznym stroju
__________________
Keep calm and stay legendary Edytowane przez Bottega Czas edycji: 2012-06-20 o 11:45 |
|
|
|
|
#2996 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 900
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Bottega: Dzięki za życzonka
o co kaman? Ciebie to widzę coś z tego co piszesz to coraz dalej od tego TŻ niesie. Sama piszesz,że nieszcześliwa z nim jesteś a tu jeszcze cię okazje kuszą.... Cóż, pamiętaj że jak się zmienia to na lepsze.Mi jak się uda w pracy pokończyć pewne sprawy to też planuję do fitnessu się zapisać. Obok pracy mam, bliziutko, więc jest gdzie. Tylko grafik średni ale już wymyśliłam że po pray poszłabym na siłownie na godzinę,a potem już ok 17.00 są fajne zajęcia. Chciałabym chociaż z dwa razy w tygodniu wyskubać takie wyjście bo ćwiczenie w domu trochę mi się już znudziło. Będę też polować na jakieś dvd z ćwiczeniami nowymi.
__________________
Be Yourself. Always. |
|
|
|
#2997 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 171
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
elganja, o tego pana: http://www.youtube.com/watch?v=XRnGd...eature=related
/cw. przykładoweTo mój pierwszy tak długi (3 lata) związek (wcześniej max. 1,5 roku i to bez mieszkania razem, więc inaczej) i nie wiem jak działać. Nie wiem czy takie coś jest normalne i np. po roku przechodzi, a późńiej znowu jest jak wcześniej, nie wiem czy mam stawiać na to, abym była szczęśliwa TERAZ, czy może patrzeć przyszłościowo (np. że będzie dobrym ojcem, a mnie napewno nie zrani), czy zostać z nim i coś z tym zrobić (chętnie, ale co?). Od stycznia chcę odejść. PRzez jakiś czas nawet myślałam, że go nie kocham, ale teraz wiem, że kocham, tyle, że poza uczuciem samym w sobienic więcej nie ma. Nie mam ochoty na seks z nim (choć wiem, że jest świetny), nawet całowanie się mnie nudzi. Rozmowy także nie są takie, jak wcześniej - częsciej mnie irytuje, albo po prostu nie mamy o czym gadać. Nie ma motylków w brzuchu, nie ma chęci na strojenie się dla niego. A są faceci na któych reaguje tak, że bym ich zjadła. Pożadanie. O, tego brakuje. Mam ochotę na flirt, zdobywanie facetów, obserwowanie czy oni też to czują i wykorzystywanie tego. Nawet nie seks. Nie, to zostawiłabym dla wybranego. Wcześniej popełniłam błąd i wiem, że nie było warto. Ale kurcze! Jestem młoda! Powinnam się bawić, a nie pakować w związek, który kończy się ślubem. Kiedy jak nie teraz? Przeraża mnie, że do końca życia miałabym byc już tylko z nim, że nie mogłabym znowu poczuć tego napięcia, niepewności itd. :< ale boję się go stracić. Boję się, że rzucę go, poszaleję i będę żałowała, bo okaże się, że to nie było warte naszego związku, bo świadomość, że już nigdy nie mielibyśmybyć razem także mnie przeraża. Nie wiem co robić ![]() Wiesz, ja wcześniej byłam łobuz.. jak byłam w jakimś związku, to prędzej czy później coś odwaliłam. Ale większośc związków była taka "na chwilę" - zdobyłam, utwierdziłam się w tym, że on kocha i szukałam kolejnego, a jak tamten był "złapany", to rzucałam obecnego -.- Bałam się być sama. Po tym, co działo się u mnie w dumu zawsze musiałam mieć kogoś, do kogo się przytulę, kogoś, dla kogo będę najważniejsza, kogoś, kto będzie o mnie dbał, kogoś, w ramionach kogo będę bezpieczna. Pewnie normalnie powinna być to mama, ale moja zawsze była albo w pracy od rana do nocy, albo na szkoleniach/wyjazdach/konferencjach. Przez ojca miałam w domu piekło. Nigdy nie miałam kłopotu z facetami - zawsze gdzies się kręcili, choć nie oszukujmy się, nawet przed przytyciem na studiach nie byłam najszczuplejsza. Nie wiem, po prostu potrafię działać, jakoś przyciągam.
__________________
Keep calm and stay legendary Edytowane przez Bottega Czas edycji: 2012-06-20 o 12:28 |
|
|
|
#2998 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 900
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Bottega: niestety nie ma dobrych i złych rad w tej sytuacji. Ja jestem 3 lata po ślubie, budzę się codziennie obok tego samego faceta i mnie to nie nudzi. Brak ochoty na seks dokuczał mi trochę przed jodowaniem tarczycy, ale nie było jakiegoś dramat, nadal mnie to wszystko kręci. Martwiąmnie u Ciebie w związku dwie rzeczy. Pierwsza pisałaś o braku ochoty na seks, teraz że nawet nie masz za bardzo ochoty na całowanie się itp, ale są mężczyźni na których reagujesz inaczej, więc to nie do końca chyba problem samego libido, tylko ma to bezpośredni związek z twoim TŻtem. Po drugie (i to jest jeszcze gorsze) piszesz że nie macie o czym rozmawiać. A z drugiej strony że wiesz że cie nie zrani i będzie dobrym ojcem i mężem.....no cóż.... na co ci to jak nie macie o czym rozmawiać? Jak sobie wyobrażasz wasze wspólne wieczory?
Piszesz też że wiesz że go kochasz. Może to nie jest ten rodzaj miłości, może to taka miłość do przyjaciela, albo zwykłe przyzwyczajenie? Bo jak może być inaczej kiedy brakuje "tej iskry"? Może to niskie ale uważam ,że bez dobrego seksu to związek jako taki jest kiepski. Ludzie mają do siebie pretensje , narastają nerwy, same problemy. Ja tak myślę. Poza tym jesteś młoda jak wiesz i może zbyt statecznie się zrobiło dla Ciebie. Z tego co pamiętam były jakieś sytuacje z jego bratem. To już mi się wydaje był znak że czegoś szukasz i czegoś Ci brakuje. Musisz przetrawić to wszystko kochana. Ciężki orzech do zgryzienia, a jak piszesz to trwa od stycznia? Cóż skoro przez pół roku poprawy nie ma.... A może właśnie powinnaś pobyć sama, złapać chwilę dla siebie ,żeby się nad tym zastanowić. nie mówię że to łatwe. Tylko może właśnie to jest to czego potrzebujesz teraz.
__________________
Be Yourself. Always. Edytowane przez elganja Czas edycji: 2012-06-20 o 12:38 |
|
|
|
#2999 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 111
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Bottega tak jest w każdym związku - mniej lub bardziej. Dobrym sposobem jest chwilowa rozłąka, odpoczynek. Spędzacie 90% czasu razem? Jeśli tak, to nic dziwnego, że nie ma motyli w brzuchu i ciekawych rozmów, bo prostu nie czujesz napięcia, odrobiny niepewności.
Ja z moim TŻtem przechodziłam taki okres (też mieszkamy razem), trochę częściej pojeździłam do rodzinnego domu, trochę powychodziłam sama ze znajomymi, pospędzałam czas w inny niż dotychczas sposób, poszłam do pracy. Po jakimś czasie nie mogłam wytrzymać 8h bez niego, ciągle się zastanawiałam co on robi w tym czasie (nie obsesyjnie, czy mnie zdradza czy coś, tylko zwyczajnie z tęsknoty). A i mieliśmy takie okresy, że wolałam się przytulić niż seksić, ale po jakimś czasie one mijały. Teraz (mam 23 lata), jesteśmy ze sobą od 7 lat i w zasadzie DOPIERO teraz potrafimy wzsystko to razem pozbierać, poukładać itd. Trzeba się dotrzeć, zawsze w długich związkach przychodzi kryzys (za zwyczaj po 2 latach), jak opadną emocje. Chyba nie znam nikogo, kto przez cały związek jest zakochany w drugiej osobie. Właśnie dlatego rozróżnia się miłość i zakochanie Ale pamiętaj, zawsze można się zakochać drugi raz...![]() PS. Też cholerka do dzisiaj mam wątpliwości czy to ten, czy nie ten, a co jak inny byłby lepszy itp - TAK JEST i BĘDZIE (no chyba, że bierzesz ślub po 3 miesiącach znajomości - wtedy wydaje CI się, że to na 100% ten) _________________________ __________ A w piekarniku bułeczki pełnoziarniste tak pięknie pachną, ach!!
__________________
23 lata, 173 cm biust: 101 (było 103) talia: 74 (było 87) 74-73-72-71-70-69-68-67,4-66-65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 Cel I: 65 kg Cel II: 60 kg Cel III: 55 kg |
|
|
|
#3000 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 900
|
Dot.: Razem schudniemy 20kg! - część II
Cytat:
Co do spedzania czasu razem to Bottega pisała chyba jak w szpitalu że niezbyt dużo i gdzie indziej studiują, ale może mi się pokręciło. Ale zgadzam się . Pewności że to ten nie ma nigdy. (tzn az do slubu bo potem, ja przynajmniej staroswiecka jestem musi to byc ten. Chyba ze to jakis prosiak i np. żonę zdradza lub bije, wtedy nie ma przebacz i uważam że przysięga małżeńska jest nieważna) Ale jeśli jesteś szczęśliwa to nie ma to znaczenia. Tak na poważnie to myślę że żeby być z kimś szczęśliwym to dwie osoby muszą chcieć i się starać. No właśnie : Bottego, a jak on się zachowuje ? Mówi coś?
__________________
Be Yourself. Always. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:21.




za osiągniecie CELU NA JUŻ 
i rozciąganie łydek po każdych ćwiczeniach.. sprawdzone 
nie dziwię się,że dopiero przeczytałaś wiadomości
żeby je wszystkie nadrobić trzeba umieć czytać pędem
myślę,że po prostu to jest wasza uprzejmość żeby nie zrobić mi przykrości...ja nie potrafię zrozumieć,że tyle schudłam:-/ ciągle czuje się wielka!bardzo wielką!
ty ty

Ja tez sobie wczoraj butki kupiłam, ale że sprzed ciąży mam duzo szpilek, koturnów, platrorm, słupków, itp, to teraz celowałam w płaskie sandałki i kupiłam za 29zł


A tak na serio, to zawsze jak ogladałam jakiś proglam o tym jak sie bohaterki uczyły w co ubierać, itp (patrz Gok Wan/Trini i Suzanah), to sie dziwiłam, jak trafiały sie kobiety, które płakały do kamery, że schudły duzo kg, a mimo to nadal mentalnie żyją w tamtym ciele. Nadal chodza w tych samych ciuchach, choc wiszą na nich jak namioty, nie maja odwagi załozyc obcasów, pójść do fryzjera, i takie tam. Nie rozumiałam tego, przecież kobieta ma w domu lustro i widzi, że schudła/lepiej wygląda, co to wiec znaczy, że wciąz czuje sie jak przed schudnieciem
A teraz sama troche to pojęłam, bo choc mogę sobie spokojnie pozwolic na wiele ciuchów, których wcześniej nie mogłam nosic, to i tak łażę w dzinsach i bluzach (aktualnie t-shirtach). Tylko w mniejszym rozmiarze. Nie wiem, musze sie ogarnąc, bo poza wzgledami zdrowotnymi jaki sens miał cały ten wysiłek, skoro wstydze sie nadal ładnie ubrac, co by nie zwrócic na siebie uwagi





no nieźle żeś odwaliła!

