Gaworzą, płaczą i brudzą pieluchy, lecz Mamy kochają jesienne Maluchy! IX-X 2012

[zielona1911]

oo rozczuliłam się znalazłam zdjecie malego Oskara i mojej siostry

[zielona1911]

A ja sie prze w***łam! zawsze tz dostaje wyplate 5tego a tu dzis 17 i nic. Wczoraj dzwonil do szefa ze potrzebuje pieniadze bo musi mieszkanie zaplacic i jakies zakupy na swieta robic to on mu powiedzial ze nie ma i ze moze mu dac 50zl jak nie ma co jesc myslalam ze padne. Boże,teraz sie denerwuje czy bedziemy miec za co swieta zrobic.A jak da nam w piatek i co z prezentami? ja sobie wogole nie wyobrazam swiat bez prezentow dla dzieci pod choinke,jeszcze siostra moja bedzie u mnie na wigilie.Nie zdaze przez Allegro zamowic a chcialam jej mp4 kupic ;/ Oskarowi lego bede musiala w Smyku chyba kupic gdzie jest raz drozej niz na all ;/ masakra

[lukrecja_25]

oooj wiem cops o tym... mój facet tez pracowal u takiegoi duypka....


a tu mój synus we wczorajszej kąpieli

[Sojka1990]

Mój wczorajszy pulpet oczywiście buziaka musiałam wyretuszować bo jeszcze biedna nie wygląda dobrze

[gda]

Napisane przez lukrecja_25

Heouuł!!!
ja se pije kawkie a maly se spi u mnie na rekach.. chodzilismy, kawe robilismy i miał mały jesc sniadanie o 8 i usnął wisi na mnie słodko smerfik mój maniuni

boszeee co za tesciowa wstretna sie tu przewinela... moja tysz mi obrabia za plecfami, do mnie nic nie powie bo wie ze ja se nie dam i jej mogie od[powiedziec brzydko...

mój piotrk tysz mi ostatnio powiedzial ze nbasza kolezanka ma 3 dzieci i se sama rade daje a ja ciagle chce jego pomocy i ze se z jednym dzieckiem nie moge poradzic.. na co ja ze ania jak miała pierwsze dziecko to tesciowa u niej non stop była i jej poimagala, jak sie uroidziło v2 to matka jej była i tesciowa a trzecie teraz jak ma to co innego bo 3 ma 2 latka a starsze córki juz na tyle duze ze jej umjieja juz poimóc, przypilnuja sie nawzajem itd... ale ja mialam raz taki kryzys ze sie mojej mamie wyplakalam jak bylam na weekend u niej bo mówie ze jestem zła mamą chyba bo nie daje sobie rady z natkiem... i ze mama miala dwoje dzieci i se radzila jak tata był w czechach ... i mama mnie pocieszyla mówila ze jak marecinek mój bratr sie urodzil to jej mama jej pomagala a jak ja siue urodzilam to babcia mieszkala u nas pierwsze 3 miesiace i we wszystkim jej pomagala i ze od tego ma sie mamy , babcie zeby pomagaly swoim córkom zajmowaly sie wnusiami

No pewnie, że od tego są mamy! Moja zwariowała na punkcie Henia i teraz jak męża nie ma, to jest codziennie gotować i pomagać. I spała dwa razy Ale uważam, że TWÓJ TŻ przesadził, mówiąc coś takiego! Przecież to też jego dziecko i ma się nim zajmować! Tak właściwie, to uważam że ojciec dziecka powinien więcej pomagać niż babcie... Bo tak to wychodzi, że dziecko to jest tylko sprawa kobiet...

Synek przybrał w tydzień 285 g!

[lukrecja_25]

no i to był temat kłótni naszej wczorajszej ... ze dziecko go nie zna płacze jak on synka na rece bierze. Babcie i dziadka zna lepiej niz wlasnego ojca. I jak widac wykłóciłam przemówiłam do rozsądku i tata cał ą niedziele z synkiem spędził

[lilka00]

Napisane przez Anusia479

Moje dziecie dzisiaj rechotało na głos,że ażsami sie z niego śmialiśmy i to do grzechotek a później odkrył,że ma rączki i z wielkim zainteresowaniem ssał sobie piąstki.
Wciągnął po kąpieli 130 ml mm i śpi.

Ja próbuje ogarnąć zdjęcia do wywołania,bo zgrane mam na laptopa i już daaawno nic nie wywoływałam i tym sposobem uzbierało się 4 tyszdjęć: cojest:.

dobranoc na dzisiaj

A moja Kinga m już 2 miesiące i się jakoś niezbyt chce śmiać, czasem się niby uśmiechnie, ale bardzo rzadko, w ogóle jak czytam co niektóre dzieci w jej wieku już robią to się podłamuję, wiem, że każde dziecko rozwija się inaczej, no ale...

Napisane przez aga_ton

cześć dziewczyny

na początku donoszę, że w biedronce jest promocja na pieluszki (przynajmniej w mojej była ). za dwie paczki dady zapłaciłam 50 zł, czyli wychodzi po 25 zł za jedną a nie 28 z kawałkiem jak zazwyczaj.

w makro też są fajne promocje. zwracają w bonach 50% wartości kupionych zabawek.
kupiłam szczeniaczka uczniaczka i pianinko.

czyli już wiecie jak spędziłam dzisiejszy dzień

Katiem, zdrówka dla Kubusia

Asiulka, cieszę, że z dzieciaczkami lepiej. obyście jak najszybciej mogli wrócić całą trójką do domu

co do wagi, to spadło mi wszystko co przybrałam w ciąży, czyli 15 kilo i znowu ważę poniżej 50. ale w niektóre spodnie nadal nie wchodzę

i standardowo pod☠☠☠☠iła mnie teściowa
a już żałowałam, że tak często obrabiam jej tyłek
przez jakiś czas zarówno ona jak i moja mama na zmianę pomagały mi trochę przy Lenie a ja w tym czasie ogarniałam chałupkę, jechałam na zakupy itd.
same to zaproponowały, chciały pomóc a przy okazji nacieszyć się wnuczką.
a wczoraj podczas kłótni z moim Tż teściowa wypomniała mu, że ona to dała sobie radę z dwójką dzieci a ja z jednym nie mogę sobie poradzić
że co proszę?
w tym roku urządzam u siebie wigilię na 14 osób i jakoś sobie poradzę, a ta mi z takim tekstem wyjeżdża. no co za fałszywa baba, utłuc to za mało
a najgorsze jest, ze do mnie robi słodkie minki a do syna obrabia mi dupę.
na szczęście małżonek stanął po mojej stronie i teściowej się oberwało, że aż jej w pięty poszło
w dodatku nie chce jechać do niej na święta, więc prawdopodobnie w tym roku będziemy sami, a mi to bardzo, ale to bardzo pasuje

A to babsko okropne, ciekawe jak moja mnie teraz obgaduje, że zostawiłam jej synka i jestem u rodziców. Wczoraj mnie dziad odwiedził tzn. Kingę i mi jeszcze bez rzeczy jakieś moje przywiózł, chyba nie chce żebym wracała, nie to nie.

Napisane przez gda

Wrzuciłam na maila moje zdjęcia z 2011 z wakacji... Kurczę czy ja będę jeszcze kiedyś miała taki brzuch??? Płakać mi się chce

Ale ca to jakiego masz ślicznego synka .

Napisane przez lukrecja_25

Heouuł!!!
ja se pije kawkie a maly se spi u mnie na rekach.. chodzilismy, kawe robilismy i miał mały jesc sniadanie o 8 i usnął wisi na mnie słodko smerfik mój maniuni

boszeee co za tesciowa wstretna sie tu przewinela... moja tysz mi obrabia za plecfami, do mnie nic nie powie bo wie ze ja se nie dam i jej mogie od[powiedziec brzydko...

mój piotrk tysz mi ostatnio powiedzial ze nbasza kolezanka ma 3 dzieci i se sama rade daje a ja ciagle chce jego pomocy i ze se z jednym dzieckiem nie moge poradzic.. na co ja ze ania jak miała pierwsze dziecko to tesciowa u niej non stop była i jej poimagala, jak sie uroidziło v2 to matka jej była i tesciowa a trzecie teraz jak ma to co innego bo 3 ma 2 latka a starsze córki juz na tyle duze ze jej umjieja juz poimóc, przypilnuja sie nawzajem itd... ale ja mialam raz taki kryzys ze sie mojej mamie wyplakalam jak bylam na weekend u niej bo mówie ze jestem zła mamą chyba bo nie daje sobie rady z natkiem... i ze mama miala dwoje dzieci i se radzila jak tata był w czechach ... i mama mnie pocieszyla mówila ze jak marecinek mój bratr sie urodzil to jej mama jej pomagala a jak ja siue urodzilam to babcia mieszkala u nas pierwsze 3 miesiace i we wszystkim jej pomagala i ze od tego ma sie mamy , babcie zeby pomagaly swoim córkom zajmowaly sie wnusiami

Nie powinien Ci tak gadać, dziecko się samo nie zrobiło, ma oboje rodziców.

Za to moja mama sobie radziła gorzej niż ja, z tego co mówi, ale ja byłam dzieckiem płaczliwym, kapryśnym, kolkowym i w ogóle każdy by chyba zwariował sam z takim dzieckiem z tego co mama mi opowiada...

Napisane przez Sojka1990

ahh jak ja kocham tą małą gadzinke.. nocka piękna, dawno się tak nie wyspalam, poszła spać o 20,10 wstała o 7.30 tzn ja tak wstałam bo mała chyba sporo wcześiej, ale uwielbiam w niej to że ona w ogóle nie płacze jak się budzi! ja otwieram oczy i czuje coś na brzuchu, patrze a tu łepek wystaje spod kołdry taki śliczny uśmiechnięty i wpatrzony we mnie chyba moje dziecie lubi patrzeć jak mama śpi wycałowałam ją i poszłyśmy do drugiego pokoju się karmić a teraz mała jeszcze dosypia

Ja też się dzisiaj budzę, a moja córeczka wielkie oczy i się patrzy na mnie . W ogóle potrafi leżeć nawet 1,5 godziny i się rozglądać i nie płacze prawie wcale kochanie moje .

[lukrecja_25]

a jak mały w lezaczku byl i zaczął płakac a ja obiad gotowałam to mówie do Tzta weź go na ręce i pokazuj mu rózne rzeczy... on na mnie z gębą ze nie bedzie go nosił niech se popłacze ja na to ze nie przestanie płakac tylko sie rozhisteryzuje... to on na to" bo zesta go tak nauczyły" ze ja i moja mama.. no fakt nauczyłysmy ale ja mu wykrzyczałam wtedy: "to trzeba było w domu bywac i nauczyc go inaczej!!"

ale piekna pyzuunia

[gda]

Napisane przez lukrecja_25

no i to był temat kłótni naszej wczorajszej ... ze dziecko go nie zna płacze jak on synka na rece bierze. Babcie i dziadka zna lepiej niz wlasnego ojca. I jak widac wykłóciłam przemówiłam do rozsądku i tata cał ą niedziele z synkiem spędził

I bardzo dobrze Mojemu na szczęście mężowi bardzo zależy, żeby stworzyć więź z synem, że już planuje "męskie dni" bez mamy

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

Napisane przez lilka00

A moja Kinga m już 2 miesiące i się jakoś niezbyt chce śmiać, czasem się niby uśmiechnie, ale bardzo rzadko, w ogóle jak czytam co niektóre dzieci w jej wieku już robią to się podłamuję, wiem, że każde dziecko rozwija się inaczej, no ale...


A to babsko okropne, ciekawe jak moja mnie teraz obgaduje, że zostawiłam jej synka i jestem u rodziców. Wczoraj mnie dziad odwiedził tzn. Kingę i mi jeszcze bez rzeczy jakieś moje przywiózł, chyba nie chce żebym wracała, nie to nie.

Ale ca to jakiego masz ślicznego synka .

Nie powinien Ci tak gadać, dziecko się samo nie zrobiło, ma oboje rodziców.

Za to moja mama sobie radziła gorzej niż ja, z tego co mówi, ale ja byłam dzieckiem płaczliwym, kapryśnym, kolkowym i w ogóle każdy by chyba zwariował sam z takim dzieckiem z tego co mama mi opowiada...


Ja też się dzisiaj budzę, a moja córeczka wielkie oczy i się patrzy na mnie . W ogóle potrafi leżeć nawet 1,5 godziny i się rozglądać i nie płacze prawie wcale kochanie moje .

A mój Henio dziś się pierwszy raz uśmiał na głos!!!

A co ten Twój - zero skruchy???

Ja za to jako dziecko była podobno aniołem. I moja mama nie pamięta nawet, żeby kiedykolwiek straciła cierpliwość do mnie. Tylko ja lubiłam bardzo, żeby ktoś był ze mną w tym samym pomieszczeniu i wtedy mogłam się sama sobą zajmować.

[Sojka1990]

Lukrecja Zocha na swojego tate też różnie reaguje w ogóle taki cycek mamy się zrobiła
a ja właśnie grzeje piekarnikiem w chałupie (bo mamy aneks kuchenny w salonie) i będziemy działać sesyje tło już przygotowane, teraz rekwizyty jakieś powymyślać i rozbieram grubasa

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

To gDA byłaś taka jak nasza Zochna

[Lewek]

Dzień dobry

Napisane przez Sojka1990

tak, robie maksymalne zbliżenie na funkcji makro. chociaż na nie maksymalnym też tło rozmyte wychodzi, robie zdjęcia sony alfa 390 więc najprostrzą i najzwyklejszą lustrzanką, ale na kompaktowych też ładnie na makro będzie wychodzic

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Jutro chyba pomęcze Zośkę zdjęciami jak za oknem będzie w miarę widno żeby nam światełko wpadało

Sojka, ale jaki masz obiektyw do tego aparatu? Bo to od niego głównie zależy to rozmycie..

Napisane przez zielona1911

oo rozczuliłam się znalazłam zdjecie malego Oskara i mojej siostry

Słodkie

Napisane przez lukrecja_25

oooj wiem cops o tym... mój facet tez pracowal u takiegoi duypka....


a tu mój synus we wczorajszej kąpieli

Fajny Natuś

Napisane przez Sojka1990

Mój wczorajszy pulpet oczywiście buziaka musiałam wyretuszować bo jeszcze biedna nie wygląda dobrze

Słodka, i pozazdrościć że taka spokojna, aniołeczek.

Napisane przez lukrecja_25

a jak mały w lezaczku byl i zaczął płakac a ja obiad gotowałam to mówie do Tzta weź go na ręce i pokazuj mu rózne rzeczy... on na mnie z gębą ze nie bedzie go nosił niech se popłacze ja na to ze nie przestanie płakac tylko sie rozhisteryzuje... to on na to" bo zesta go tak nauczyły" ze ja i moja mama.. no fakt nauczyłysmy ale ja mu wykrzyczałam wtedy: "to trzeba było w domu bywac i nauczyc go inaczej!!"

ale piekna pyzuunia

Mnie też wkurza, jak TŻ pozwala małemu płakać, mnie się serce kraje, a jeszcze jak się naczytałam, że on po prostu czegoś potrzebuje, a nie płacze aby płakać to jak można takiego maluszka zostawić płaczącego. Na szczęście nie często mu się to zdarza, tzn TŻtowi.
Widzę, że nie dasz sobie w kaszę nadmuchać

[tamlin111]

Dzień dobry.
Jak mnie ta reklama

Napisane przez Iwa844

Wypiłam po obiedzie kilka łyków soku grejpfrutowego i przed spaniem Ala zrobiła zieloną i pienistą kupę. Pierwszy raz taki widoczny alergiczny objaw. Dobrze chociaż że bez bólu brzuszka. No to cytrusom mówimy stanowcze nie.

Ja zaczęłam jeść pomału, ostatnio pomelo, wczoraj mandarynki i na szczęście małemu nic nie jest.

Napisane przez Iwa844

A tak oto moje dziecko rwie się do siadania (tatuś jej tu nie podciaga do góry, tylko trzyma, do tej pozycji sama się podnosi)

Mój też tak próbuje

Napisane przez gda

Sto lat dla Matiego!

Napisane przez aga_ton

cześć dziewczyny

na początku donoszę, że w biedronce jest promocja na pieluszki (przynajmniej w mojej była ). za dwie paczki dady zapłaciłam 50 zł, czyli wychodzi po 25 zł za jedną a nie 28 z kawałkiem jak zazwyczaj.

w makro też są fajne promocje. zwracają w bonach 50% wartości kupionych zabawek.
kupiłam szczeniaczka uczniaczka i pianinko.

i standardowo pod☠☠☠☠iła mnie teściowa
a już żałowałam, że tak często obrabiam jej tyłek
przez jakiś czas zarówno ona jak i moja mama na zmianę pomagały mi trochę przy Lenie a ja w tym czasie ogarniałam chałupkę, jechałam na zakupy itd.
same to zaproponowały, chciały pomóc a przy okazji nacieszyć się wnuczką.
a wczoraj podczas kłótni z moim Tż teściowa wypomniała mu, że ona to dała sobie radę z dwójką dzieci a ja z jednym nie mogę sobie poradzić
że co proszę?
w tym roku urządzam u siebie wigilię na 14 osób i jakoś sobie poradzę, a ta mi z takim tekstem wyjeżdża. no co za fałszywa baba, utłuc to za mało
a najgorsze jest, ze do mnie robi słodkie minki a do syna obrabia mi dupę.
na szczęście małżonek stanął po mojej stronie i teściowej się oberwało, że aż jej w pięty poszło
w dodatku nie chce jechać do niej na święta, więc prawdopodobnie w tym roku będziemy sami, a mi to bardzo, ale to bardzo pasuje

Co do pieluszek, to 2-ki nie bardzo mi podeszły, a wczoraj bratowa dała mi 3-ki na próbę i fajne są. Cała noc na tyłku i nie przeciekł. Są mięciutkie i ładne kolorowe. Muszę zakupić.
A ta promocja to w każdym makro? Do kiedy trwa?
Co do teściowej... brak słów, co za kobieta.
Pozwolę sobie przytoczyć kawał rzucony na klubie w którym jestem:
- Czym się różni teściowa od pitbulla?
- Kolorem szminki

Napisane przez Asiuulka89

Jaka nocka masakra. Przez ta ilośc leje Jaska bolal brzuszek. Ja do 1 walczylam a potem maz. A tak na niego gadalam a on sie męczył do 5. Teraz nakarmilam młodego i mam nadzieje ze troche pospi. Chyba puszcze meza by sie wyspal bo raczej mu sie nie udało.

Dobrze że mąż się zreflektował i pomaga

Napisane przez zielona1911

oo rozczuliłam się znalazłam zdjecie malego Oskara i mojej siostry

Super fotka

Napisane przez zielona1911

A ja sie prze w***łam! zawsze tz dostaje wyplate 5tego a tu dzis 17 i nic. Wczoraj dzwonil do szefa ze potrzebuje pieniadze bo musi mieszkanie zaplacic i jakies zakupy na swieta robic to on mu powiedzial ze nie ma i ze moze mu dac 50zl jak nie ma co jesc myslalam ze padne. Boże,teraz sie denerwuje czy bedziemy miec za co swieta zrobic.A jak da nam w piatek i co z prezentami? ja sobie wogole nie wyobrazam swiat bez prezentow dla dzieci pod choinke,jeszcze siostra moja bedzie u mnie na wigilie.Nie zdaze przez Allegro zamowic a chcialam jej mp4 kupic ;/ Oskarowi lego bede musiala w Smyku chyba kupic gdzie jest raz drozej niz na all ;/ masakra

Współczuję. Mój to chociaż dostaje coś co tydzień, na raty ale jest.
A na all to rzeczywiście już za późno. Kurde czekam na pony dla Pauli już tydzień, zaczynam się obawiać czy dojdą w ogóle, w piątek napisałam do sprzedawcy co z wysyłką ale cisza na razie.

Napisane przez lukrecja_25

a jak mały w lezaczku byl i zaczął płakac a ja obiad gotowałam to mówie do Tzta weź go na ręce i pokazuj mu rózne rzeczy... on na mnie z gębą ze nie bedzie go nosił niech se popłacze ja na to ze nie przestanie płakac tylko sie rozhisteryzuje... to on na to" bo zesta go tak nauczyły" ze ja i moja mama.. no fakt nauczyłysmy ale ja mu wykrzyczałam wtedy: "to trzeba było w domu bywac i nauczyc go inaczej!!"

No wiesz Ty co? Jak on tak może?
Mój też mnie podkurzył, bo w weekend była jego 14-to letnia córa i Mateusza co chwila na ręce. A ja go nie uczyłam noszenia, on sam ładnie się bawi na macie, czy w łóżeczku, huśtawce. A ta co chwila go na ręce. W końcu zwróciłam uwagę, bo ile można. Ten oczywiście że przesadzam. To mu powiedziałam żeby sobie małego nosili, ale ja rano wychodzę a on niech bierze wolne bo ja nie będę nosić cały dzień dzieciaka bo się przyzwyczai do dobrego. No obraza majestatu normalnie. A w ogóle to mnie wczoraj tak wnerwił że nie chce mi się z nim gadać, ani na niego patrzeć.

[lukrecja_25]

ja tez bylam bezproblemowym bobasem. Mama mówi ze jadlam tyle ile mi dala bez marudzenia, nie mnialam kolek, spalam sama nie potzebowalam lulania, noszenia na rekach, prawie nie plakalam mój brat był przeciwienstwem, kolki od urodzenia, millitr jedzenia za duzo i bylo rzyganie... darł sie całymi dniami i nocami. spał tylko w wózku jak był bujany, tata mówil ze paski w wózku były raz w tygodniu wymieniane

no a mój syn to choleryk po mamuni jest, nie lubi zdnej zmiany pozycji i jsak np zaczyna marudzic jak lezy i biore go na rece to musi byc placz

[zielona1911]

A moze kurierem jak zamowie to dojdzie? klockow najwyzej poszukam z all w moim miescie to sobie jakos podjedziemy.

[gda]

Napisane przez tamlin111

No wiesz Ty co? Jak on tak może?
Mój też mnie podkurzył, bo w weekend była jego 14-to letnia córa i Mateusza co chwila na ręce. A ja go nie uczyłam noszenia, on sam ładnie się bawi na macie, czy w łóżeczku, huśtawce. A ta co chwila go na ręce. W końcu zwróciłam uwagę, bo ile można. Ten oczywiście że przesadzam. To mu powiedziałam żeby sobie małego nosili, ale ja rano wychodzę a on niech bierze wolne bo ja nie będę nosić cały dzień dzieciaka bo się przyzwyczai do dobrego. No obraza majestatu normalnie. A w ogóle to mnie wczoraj tak wnerwił że nie chce mi się z nim gadać, ani na niego patrzeć.

Wydaje mi się, że trochę przesadzasz, od jednego dnia z noszeniem nic się złego nie stanie A ja sama pamiętam, że jako 12-latka zostałam po raz pierwszy siostrą przyrodnią od strony taty i byłam tym zachwycona! Też nie chciałam wypuścić z objęć mojej malutkiej siostry. Także powinnaś się cieszyć, że córka tż wykazuje takie zainteresowanie swojemu braciszkowi - w końcu nie ma go na codzień...

[zielona1911]

Wogole zrobilam sobie kanapki jak latem tzn pomidor,ogorek i cebula i cholera zero smaku tych warzyw.Ja sie pytam co to ma byc juz wiecej nie kupie w zimie.

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Napisane przez gda

Wydaje mi się, że trochę przesadzasz, od jednego dnia z noszeniem nic się złego nie stanie A ja sama pamiętam, że jako 12-latka zostałam po raz pierwszy siostrą przyrodnią od strony taty i byłam tym zachwycona! Też nie chciałam wypuścić z objęć mojej malutkiej siostry. Także powinnaś się cieszyć, że córka tż wykazuje takie zainteresowanie swojemu braciszkowi - w końcu nie ma go na codzień...

No ja tez jestem przerażona jak za tydzien moja 9letnia siostra zawita u mnie. Nasza mama sie śmieje,ze ona sie cieszy bo bedzie miec prawdziwego Baby Borna

[Dearlie]

Dzień dobry.

A my znowu sami. TŻ pojechał w trasę do Szwajcarii i dopiero jutro popołudniu do nas wróci. Jednak jako, że ostatnio miałam okazję już doświadczyć samotnych dni z Antkiem, to przynajmniej teraz już wiem, że poradzę sobie sama.

Piszecie o TŻ-tach. Między mną, a nim układa się różnie, tak jeżeli chodzi o Małego, to złego słowa powiedzieć nie mogę. No może poza tym, że przeraża go pielucha z kupą. Zawsze jak odkryje w środku niespodziankę, to jestem wołana, bo nic z nią sam nie zrobi. Owszem, asekuruje i pomaga przy jej opanowywaniu, ale żeby sam z siebie przewinąć całość, to nie. Ogólnie jednak on świata poza Antkiem nie widzi. Mógłby go nosić godzinami i pokazywać mu każdy kąt mieszkania i opowiadać mu co jest co. Czasami nawet go opieprzam, że go ma tyle na rękach nie nosić, bo sobie z nim później nie poradzę, gdy jesteśmy sami. Ze wstawaniem w nocy do Małego też nie ma problemu, bo chętnie się nim zajmuje nad ranem.

Sojka, kaczuszka cudne córcie.

Napisane przez Iwa844

A tak oto moje dziecko rwie się do siadania (tatuś jej tu nie podciaga do góry, tylko trzyma, do tej pozycji sama się podnosi)

No,no, no Jaka mała siłaczka.

Napisane przez anesh_

Ja też karmie wszędzie, w szpitalu czekając na rtg i póxniej na usg brzuszka też! Dla mnie to naturalne! Zresztą jakbym cyca nie dała to dopiero by było....

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------



Jestem, jestem Kochana SUper, że pytasz.

Mała jest "rozregulowana" przez szpital, jak odkładam to płacz.... i tak na okrągło.
A dziś wieczór bez kolki Oby noc też taka była. Zasnęła i śpi

I jak tam Wam noc minęła? Mam nadzieję, że paskudne kolki się nie pojawiły. W ogóle to cieszę się bardzo, że jesteście już w domu.

Napisane przez aga_ton

i standardowo pod☠☠☠☠iła mnie teściowa
a już żałowałam, że tak często obrabiam jej tyłek
przez jakiś czas zarówno ona jak i moja mama na zmianę pomagały mi trochę przy Lenie a ja w tym czasie ogarniałam chałupkę, jechałam na zakupy itd.
same to zaproponowały, chciały pomóc a przy okazji nacieszyć się wnuczką.
a wczoraj podczas kłótni z moim Tż teściowa wypomniała mu, że ona to dała sobie radę z dwójką dzieci a ja z jednym nie mogę sobie poradzić
że co proszę?
w tym roku urządzam u siebie wigilię na 14 osób i jakoś sobie poradzę, a ta mi z takim tekstem wyjeżdża. no co za fałszywa baba, utłuc to za mało
a najgorsze jest, ze do mnie robi słodkie minki a do syna obrabia mi dupę.
na szczęście małżonek stanął po mojej stronie i teściowej się oberwało, że aż jej w pięty poszło
w dodatku nie chce jechać do niej na święta, więc prawdopodobnie w tym roku będziemy sami, a mi to bardzo, ale to bardzo pasuje

Wiem, że łatwo mówić, ale nie przejmuj się tym głupim gadaniem. Ja to Cię podziwiam za tę Wigilię, bo ja bym miała problem, żeby przygotować dla naszej dwójki, a co dopiero dla 14 osób.

Napisane przez lukrecja_25

a tu mój synus we wczorajszej kąpieli

Jaki piękny! I cenzurka mne rozwaliła

Napisane przez gda

A mój Henio dziś się pierwszy raz uśmiał na głos!!!

Brawa dla Henia! Ja już nie mogę doczekać się u nas tego momentu.

Napisane przez tamlin111

Jak mnie ta reklama

ja już też tracę cierpliwość

[Iwa844]

Napisane przez gda

Wrzuciłam na maila moje zdjęcia z 2011 z wakacji... Kurczę czy ja będę jeszcze kiedyś miała taki brzuch??? Płakać mi się chce

Oj przestań... spójrz na tego małego Smyka którego masz koło siebie... Twój brzuch nie stracił na urodzie dlatego że się zaniedbałaś, a dlatego że sprowadziłaś na świat taki mały cud. Warto było?

Napisane przez Konczita

Duśka obudziła się z zaczerwienionym koncikiem oczka tuż koło nosa co robić?

Może się zadrapała w nocy i stąd to zaczerwienienie?

Napisane przez Sojka1990

ahh jak ja kocham tą małą gadzinke.. nocka piękna, dawno się tak nie wyspalam, poszła spać o 20,10 wstała o 7.30 tzn ja tak wstałam bo mała chyba sporo wcześiej, ale uwielbiam w niej to że ona w ogóle nie płacze jak się budzi! ja otwieram oczy i czuje coś na brzuchu, patrze a tu łepek wystaje spod kołdry taki śliczny uśmiechnięty i wpatrzony we mnie chyba moje dziecie lubi patrzeć jak mama śpi wycałowałam ją i poszłyśmy do drugiego pokoju się karmić a teraz mała jeszcze dosypia

Słodko!

Napisane przez zielona1911

A ja sie prze w***łam! zawsze tz dostaje wyplate 5tego a tu dzis 17 i nic. Wczoraj dzwonil do szefa ze potrzebuje pieniadze bo musi mieszkanie zaplacic i jakies zakupy na swieta robic to on mu powiedzial ze nie ma i ze moze mu dac 50zl jak nie ma co jesc myslalam ze padne. Boże,teraz sie denerwuje czy bedziemy miec za co swieta zrobic.A jak da nam w piatek i co z prezentami? ja sobie wogole nie wyobrazam swiat bez prezentow dla dzieci pod choinke,jeszcze siostra moja bedzie u mnie na wigilie.Nie zdaze przez Allegro zamowic a chcialam jej mp4 kupic ;/ Oskarowi lego bede musiala w Smyku chyba kupic gdzie jest raz drozej niz na all ;/ masakra

Co za cham mąż mojej siostry użera się z takim samym

Napisane przez Sojka1990

Mój wczorajszy pulpet oczywiście buziaka musiałam wyretuszować bo jeszcze biedna nie wygląda dobrze

cudna w tej opasce! Ale jest jakaś poprawa po lekach? Bo u nas już prawie wszystko zeszło, tylko skóra jest strasznie sucha. No ale Alicji na szczęście buzię oszczędziło.

Napisane przez gda

A mój Henio dziś się pierwszy raz uśmiał na głos!!!

Cudnie!

Napisane przez Sojka1990

Lukrecja Zocha na swojego tate też różnie reaguje w ogóle taki cycek mamy się zrobiła
a ja właśnie grzeje piekarnikiem w chałupie (bo mamy aneks kuchenny w salonie) i będziemy działać sesyje tło już przygotowane, teraz rekwizyty jakieś powymyślać i rozbieram grubasa

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

To gDA byłaś taka jak nasza Zochna

Wiesz co, to chyba taki "wiek". Ja przez 1,5 miesiąca byłam tylko do karmienia potrzebna, a Ala bawiła się z tatą na całego... a teraz jak nie ma mamy w pobliżu to jest lament.

[lukrecja_25]

boszeeee moja głupia kocica siedzi od godziny na parapecie za oknem i miałczyyy!!!! no mówie ze głupia bo wpuszczam ja do domu, cala miska zarcia av ta sie placze pod nogami i sie drze... dziecko budzi... a jak karmie to wlazi na szafki w kuchni i ma w dupie ze krzycze zeby zlazla... dlatego jak sama z dzieckiem jestem ta kot l ąduje na dworze... bosze irytuje mnie ostatnio no!!! co ona mysli ze szynke jej dam????

[Nisia4]

Dziewczyny czy ciężko podróżuje się samej samochodem z małym dzieckiem? Chciałam dzisiaj jechać sama z Mają, ale do tej pory zawsze ktoś ze mną był. To będzie krótki odcinek, na 10 minut. Ona w samochodzie jest spokojna, ale martwi mnie to, że będę musiała ją posadzić z tyłu i nie będę jej widziała.

[Iwa844]

Napisane przez Nisia4

Dziewczyny czy ciężko podróżuje się samej samochodem z małym dzieckiem? Chciałam dzisiaj jechać sama z Mają, ale do tej pory zawsze ktoś ze mną był. To będzie krótki odcinek, na 10 minut. Ona w samochodzie jest spokojna, ale martwi mnie to, że będę musiała ją posadzić z tyłu i nie będę jej widziała.

Ja nie mam z tym problemu, jeżdżę z nią wszędzie. Tylko że ze mną Ala siedzi z przodu. Jeśli to możliwe, wybierz do jazdy porę snu Majeczki, jest duża szansa że wtedy Ci uśnie w aucie. A nie możesz posadzić jej z przodu? Masz poduszkę powietrzną dla pasażera?

[lukrecja_25]

jak mała spokojna to luz mój sie drze w aucie a jakos z nim jeżdże jak musze... stresuje sie tym ale jak musze to musze tak??? Mysle ze dasz rade

[tamlin111]

Napisane przez gda

Wydaje mi się, że trochę przesadzasz, od jednego dnia z noszeniem nic się złego nie stanie A ja sama pamiętam, że jako 12-latka zostałam po raz pierwszy siostrą przyrodnią od strony taty i byłam tym zachwycona! Też nie chciałam wypuścić z objęć mojej malutkiej siostry. Także powinnaś się cieszyć, że córka tż wykazuje takie zainteresowanie swojemu braciszkowi - w końcu nie ma go na codzień...

Nie przesadzam niestety. To wygląda tak: położę Mateusza do łóżeczka pod karuzelkę, odezwie się, zamiałczy, od razu na ręce, ja nawet nie zdążę zareagować, z resztą nawet nie widzę takiej potrzeby bo znam moje dziecko. Mateusz siedzi w foteliku i się bawi zabawkami na pałąku, zamiałczy, chwila moment na rękach. I tak cały dzień. Mati jest taki że nie lubi zbytniego przekładania z rąk do rąk, szybko się irytuje, ulewa wtedy, bo jest ciągle wstrząsany, w sobotę przebierałam go 4 razy, co się nigdy nie zdaża. I już wczoraj był problem, bo ciągle jęczał i nawet teraz leży, ma sucho, jest najedzony, ma zabawki przy sobie a marudzi. Wezmę go i będzie cichutko zadowolony. Cieszę się że Andżelika chce z nim spędzać czas, bo nie powiem pomaga mi, ale nie na rękach cały dzień. Tylko o to mi chodzi. Można bawić się z leżącym dzieckiem, nie trzeba go nosić calutki dzień.

[Nisia4]

Napisane przez Iwa844

Ja nie mam z tym problemu, jeżdżę z nią wszędzie. Tylko że ze mną Ala siedzi z przodu. Jeśli to możliwe, wybierz do jazdy porę snu Majeczki, jest duża szansa że wtedy Ci uśnie w aucie. A nie możesz posadzić jej z przodu? Masz poduszkę powietrzną dla pasażera?

Mogę wyłączyć, chociaż nie jestem pewna czy ona w ogóle tam jest tak szczerze powiedziawszy. Tzn. być powinna

[Iwa844]

Napisane przez Nisia4

Mogę wyłączyć, chociaż nie jestem pewna czy ona w ogóle tam jest tak szczerze powiedziawszy.

No to skoro możesz wyłączyć to czemu chcesz sadzać Maję z tyłu?

[Nisia4]

Napisane przez Iwa844

No to skoro możesz wyłączyć to czemu chcesz sadzać Maję z tyłu?

Niby wiem, że można, jeśli nie ma poduszki lub da się ją wyłączyć, ale jakoś tak lękliwie do tego podeszłam Racja, posadzę ją z przodu

[lukrecja_25]

Co do alergii pokarmowych to Natek oprócz tego ze nadal nie toleruje laktozy to nie jeszcze jabłko surowe powoduje u niego ból brzuszka znaczy jak ja zjem bo on jeszcze za mały Marchewki surowej tysz nie może, i brzoskwinie z puszki powodują ból i zielonkawe kupki śluzowate a cytrusy nie szkodza nic a nic jem śmiało i nic mu nie jest

[Iwa844]

Ja tak kocham grudniowe mandarynki, no ale w tym roku najwyraźniej nawet nie poliżę. Święta się nie liczą!

[Sojka1990]

Nisia sadzaj z przodu bez obaw Zośka siedzi obok mnie i zawsze wlampiona w mame kierującą chyba moje dziecko nie dowierza że mama jeździć potrafi :P i na prawdę robiłam już z nią kilka dłuższych tras np 60km na zakupy do tesco


uff.. zdjęcia zrobione, ale mój aparat sz3wankuje strasznie dupne zdjęcia teraz robi ale jak tż wróci z drugim komputerem z pracy to moe cos obrubka pomoże... mój notebook za mały ekran ma i mi jakoś tak źle na nim robić :P

w wakacje robiłam sporo zdjęć z końmi o tuu są zdjęcia mojego autorstwa http://www.facebook.com/media/set/?s...5566435&type=3

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Lewek obiektyw to 1,8/55, tak więc najbardziej uboga wersja do alfa

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Iwa buzia juz deczko podleczona ale te sterydy na buźke moglismy używać tylko 3 doby więc teraz reszta musi się sama wygoić.. za to pupka piękna po 4 dobach! wrócił mój kochany różowiutki boberek
Jezu laski wasze córy też mają tak głęboko wargi sromowe schowane?? matko umyć te wszystkie zakamarki to nie lada wyczyn.. tżet musi mi trzymać w kąpieli nóżki najszerzej jak się da a ja próbuje się tam dostać a tam wiecznie psicina upaprana równo..

[Agnus21]

Oj babcie są niezastąpione. U mnie nawet dziadek bardzo pomaga. Moi rodzice są zakochani w Alicji.

Napisane przez lukrecja_25

no i to był temat kłótni naszej wczorajszej ... ze dziecko go nie zna płacze jak on synka na rece bierze. Babcie i dziadka zna lepiej niz wlasnego ojca. I jak widac wykłóciłam przemówiłam do rozsądku i tata cał ą niedziele z synkiem spędził

No i słusznie

A my na 12.30 idziemy na szczepienie. Bidulka moja, pewnie znowu będzie płacz.