Marcowe Mamy 2015 cz. 3

[crystal25]

Napisane przez lesyeux

Jestem , ale się nałaziłam. a brzuch mnie boli znowu, że ałaaaa
Powoli w klepach świąteczne seriee limited
dorwałam w biedronce płyn do naczyń cynamon i jabłko i takie same chusteczki do czyszczenia powierzchni

a na lumpkach, sobie dorwałam alladyny do latania po domu. a Bubci dwa pajacyki newborn takie tyci tyci




i jak ?? w lumpeksie?? pochwal się
a co do czesania, pamiętać będę zawsze jak tato mi czesał dobierane tak mocno ciągnął włosy, ze nie dało się czołem ruszyć. a fryzura przetrwała kilka dni i nocy.



po 1. za złe myśli, manto ode mnie masz a ty a ty !!!!

JUż w piątek dowiesz się czy to bubcia czy bubć

i jak krokiety? warto się zbierac i wpaść na koalcję do Cienie na nie?? aż tu pachnie omomomom



a mnie i moja starszą siostrę o 2 lata ubierała jak bliźniaczki
tak samo


yhymmmm bardzo wązne badanie, ja mam zawsze w teczuszce ciążowej. Mnie prawie pbili w szpitalu, że nie wykonałam jeszcze gr krwi jak trafiłam w 8tc na oddział. tak mnie zjechali, ze myślałam, ze mnie nie przyjmą



a ja ie boję tych szczepień. aj aj aj musze tez zagłębic się w temacie. Może na szkole rodzenia poruszą ten temat

wrzucam foto pajacyków, jak nówki dałam aż 5 zł

Moj brzuch robi sie dziwny po dluzszym chodzeniu Mam zel z palmolive z cynamonem jest genialny, jak pachnie
Chwale sie ze nic nie kupilam bo go nie znalazlam Poszlam najpierw po zelki haribo TZ do marketu, a pozniej to skrecilam w jedna uliczke to w druga i dzwonilam do TZ jak mam wrocic bo nie wiem a internetu w telefonie brak ale obiecal ze mnie zabierze tam w srode , bo jutro wszystko u nas zamkniete
Za to tluczek do miesa kupilam hihihihi
Super pajacyki Ja dopiero zaczne kupowac reszte ubran po usg za dwa tygodnie, bo jakby sie jednak zmienilo to cos dla dziewczynki sie kupi a nie unisex hihi

[crystal25]

Napisane przez Lila_17

Hej Mamusie, później Was nadrobię, ale musicie mnie za myśli, byłam dziś u innego gin w Warszawie miałam 3d, filmik nagrany, wszystko dobrze, tak jak mówił mój lekarz, tylko jeden szczegół się nie zgadzał...będzie jednak chłopczyk, chyba róż muszę zamienić na niebieski, pan dr dał pewność na 100%, że synek. Kupiłam przed badaniem piękną sukieneczkę, a po badaniu wymieniłam na ciuszki z działy chłopięcego... tak chciałam uniknąć właśnie takiego już nastawienia, a tu nagle inaczej...jakbym wcześniej nie wiedziała, że dziewczynka to teraz byłaby też super niespodzianka, a tak się nastawiłamna tą wymarzona córeczkę...jestem wściekła na siebie że tak się nastawiłam, zasługuję na : pala::p ala:i trochę mój lekarz, bo wiedział, że wolimy poczekać, a żeby było pewne. Ale cieszę się, że WSZYSTKO dobrze i tej myśli się staram trzymać

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Niuniu żeby nie zawracać Ci głowy, niech zostanie tak jak jest na 1 stronie, następną wizytę u mojego gina mam 02.12 to najwyżej po niej poproszę o zmianę koloru TŻ stwierdził, że tak naprawdę będzie wiadomo, jaka płeć, jak się urodzi i niech tylko będzie wszystko dobrze, a ubranka chyba tylko neutralne, a po porodzie takie typowe:P

Fajna niespodzianka Wiesz ja tez juz sie przyzwyczailam i nastawilam ze napewno bedzie chlopiec To beda jaja jak okaze sie inaczej Najwazniejsze ze zdrowy maluszek Jak narazie to ja kupuje neutralne, jedynie mam z dwa niebieskie komplety ale zawsze moge je rozkompletowac z czyms rozowym i dziewczecym hihih

[mordka_1985]

Napisane przez Lila_17

Hej Mamusie, później Was nadrobię, ale musicie mnie za myśli, byłam dziś u innego gin w Warszawie miałam 3d, filmik nagrany, wszystko dobrze, tak jak mówił mój lekarz, tylko jeden szczegół się nie zgadzał...będzie jednak chłopczyk, chyba róż muszę zamienić na niebieski, pan dr dał pewność na 100%, że synek. Kupiłam przed badaniem piękną sukieneczkę, a po badaniu wymieniłam na ciuszki z działy chłopięcego... tak chciałam uniknąć właśnie takiego już nastawienia, a tu nagle inaczej...jakbym wcześniej nie wiedziała, że dziewczynka to teraz byłaby też super niespodzianka, a tak się nastawiłamna tą wymarzona córeczkę...jestem wściekła na siebie że tak się nastawiłam, zasługuję na : pala::p ala:i trochę mój lekarz, bo wiedział, że wolimy poczekać, a żeby było pewne. Ale cieszę się, że WSZYSTKO dobrze i tej myśli się staram trzymać

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Niuniu żeby nie zawracać Ci głowy, niech zostanie tak jak jest na 1 stronie, następną wizytę u mojego gina mam 02.12 to najwyżej po niej poproszę o zmianę koloru TŻ stwierdził, że tak naprawdę będzie wiadomo, jaka płeć, jak się urodzi i niech tylko będzie wszystko dobrze, a ubranka chyba tylko neutralne, a po porodzie takie typowe:P

O ja! Ale niespodzianka
Mi dwóch różnych lekarzy potwierdziło chłopca na szczęście bo bym zgłupiała chyba

Napisane przez Lillkaa

Witam się po wizycie u lekarza Denerwowałam się czy wszystko ok, bo jakoś ostatnio bardzo mało czułam dziecko, a to 22 tydzień leci i jak piszecie o kopniakach, to zastanawiam się jak to jest heh. Ja czułam zaledwie 3 razy puknięcie, a tak to od czasu do czasu takie bąbelki.
Ale na szczęście wszystko ok i ze mną i z dzidzią, wyniki jak najbardziej w normie Poznałam płeć
Niunia_ona pokoloruj mnie proszę na różowo. Kolejna dziewczyna na wątku, będzie Natalia . Tż liczył na chłopaka i trochę zawiedziony, ale oczywiście cieszy się, że dziecko zdrowe. Musi się po prostu przestawić psychicznie. Ja od jakiegoś już czasu czułam mocno, że to będzie dziewczyna, choć z początku byłam nastawiona i chciałam chłopca. Moja mama też jak jej powiedziałam, to stwierdziła "taaaaak? A ja tu tyle niebieskich rzeczy kupiłam. To będziesz miała niebieską dziewczynkę " (w ogóle nic się nie przyznawała wcześniej żeby znowu jakieś zakupy robiła...). Fanką różu też zbytnio z Tż nie jesteśmy, stawiamy bardziej na neutralne barwy z lekkimi akcentami różowego tu i ówdzie.
Ech, dziwnie mi jakoś z tą świadomością płci, muszę chyba jeszcze wyjść z oszołomienia

Gratulacje! Ładne imię

[dziewczynazgitara]

Napisane przez nouvelle2

takie śmieszne coś ostatnio dorwałam w lumpku za uwaga!- 1 zł To jest taki śpiwór dla dziecka do ok. 6 lat. Głowa misia służy jako poduszka, a tą resztę się odgina i pod spodem jest mięciutki spód i kołderka na suwak Całość zwija i związuje się jak śpiwór. Przyda się młodej na wyjazdy

Jakie świetne!
Nie ma to ja lumpki. Ja to Panią z mojego niedługo będę kawkę i ciastka przynosić, tak często się widzimy.
Dziś nawet TŻ wyciągnęłam, dzielnie trzymał moje łupy i nie marudził choć mówił, że tempo niektórych pań przerzucających wieszaki było przerażające

[mordka_1985]

Właśnie piekę szarlotkę z budyniem. Mam nadzieje, że będzie pyszna bo tż kupił mi jabłka po 6 zł za kilogram! Myslałam, że zabije....

[rosiek]

Napisane przez ojustyna

super że chłopczyk, będzie miał w czym wybierać tyle dziewuszek u nas ^^ ja to chyba bym chciała i chłopczyka też, od razu dwójke na raz, jak jedna z naszych mamusiek ale najważniejsze że wszystko u bejbusia dobrze

Jaką ja mam ochotę iść gdzieś potańczyć ale to chyba niezbyt 'stosownie' by wyglądało co nie? Mężczyzny żadnego na pewno już nie poderwe . Ogólnie to korci mnie gdzieś wyjśc, to chyba ta podświadomość że później najbliższy czas spędzać będziemy w domku i jedyna imprezka jaka się będzie szykować do odwietki , ale gdzie można? Do knajpy? TŻ piwo a ja z brzuchem przy barze sącząca wodę, no może odrobina szaleństwa, to woda z cytrynką aaa to straszne, nie ma miejsc dla brzuchatek

Myślę, że jeżeli czujesz się na siłach to powinnaś wyciągnąć gdzieś TŻ, znajomych Ze mnie imprezowe zwierzę nie jest ale niedawno hulałam na weselu, w styczniu wybieramy się z TŻ na uczelniany bal (takie weselno-studniówkowe klimaty trochę, elegantsze kiecki, świetny zespół i pyyyszne jedzenie ) a i na urodziny mojej przyjaciółki pod koniec miesiąca pewnie wywędrujemy na miasto
A jak knajpa będzie fajna to i barman zrobi fikuśnego drinka bez alkoholu [na weselu mojej kuzynki byli dwaj barmani i dzięki nim nie byłam skazana na picie wody czy soku a drinki bez % potrafią być równie pyszne!]

[crystal25]

Napisane przez Lillkaa

Witam się po wizycie u lekarza Denerwowałam się czy wszystko ok, bo jakoś ostatnio bardzo mało czułam dziecko, a to 22 tydzień leci i jak piszecie o kopniakach, to zastanawiam się jak to jest heh. Ja czułam zaledwie 3 razy puknięcie, a tak to od czasu do czasu takie bąbelki.
Ale na szczęście wszystko ok i ze mną i z dzidzią, wyniki jak najbardziej w normie Poznałam płeć
Niunia_ona pokoloruj mnie proszę na różowo. Kolejna dziewczyna na wątku, będzie Natalia . Tż liczył na chłopaka i trochę zawiedziony, ale oczywiście cieszy się, że dziecko zdrowe. Musi się po prostu przestawić psychicznie. Ja od jakiegoś już czasu czułam mocno, że to będzie dziewczyna, choć z początku byłam nastawiona i chciałam chłopca. Moja mama też jak jej powiedziałam, to stwierdziła "taaaaak? A ja tu tyle niebieskich rzeczy kupiłam. To będziesz miała niebieską dziewczynkę " (w ogóle nic się nie przyznawała wcześniej żeby znowu jakieś zakupy robiła...). Fanką różu też zbytnio z Tż nie jesteśmy, stawiamy bardziej na neutralne barwy z lekkimi akcentami różowego tu i ówdzie.
Ech, dziwnie mi jakoś z tą świadomością płci, muszę chyba jeszcze wyjść z oszołomienia

Moge spytac co twoj lekarz mowil na temat braku kopniakow?
Moj Tz oczywiscie szczesliwy bo najwazniejsze ze bedzie zdrowe ale mysle sobie ze jakby jednak byla dziewczynka to TZ byby szczesliwy sto razy bardziej hi hi hi chodzi wlasnie o to nastawienie
Za dziewczynke

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

Ja dzis bigos jadlam Byla mama w weekend i przywiozla sloiczki rozne A po bigosie usnelam jak nie wiem i wstalam przed chwila A teraz pije piwko bez alkoholowe , chcialo mi sie czegos zimnego z lodowki patrze a tam piwka mam hihi

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Napisane przez mordka_1985

Właśnie piekę szarlotkę z budyniem. Mam nadzieje, że będzie pyszna bo tż kupił mi jabłka po 6 zł za kilogram! Myslałam, że zabije....

szarlotka Bedzie przedobra z tymi jablkami hihihi

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez rosiek

Myślę, że jeżeli czujesz się na siłach to powinnaś wyciągnąć gdzieś TŻ, znajomych Ze mnie imprezowe zwierzę nie jest ale niedawno hulałam na weselu, w styczniu wybieramy się z TŻ na uczelniany bal (takie weselno-studniówkowe klimaty trochę, elegantsze kiecki, świetny zespół i pyyyszne jedzenie ) a i na urodziny mojej przyjaciółki pod koniec miesiąca pewnie wywędrujemy na miasto
A jak knajpa będzie fajna to i barman zrobi fikuśnego drinka bez alkoholu [na weselu mojej kuzynki byli dwaj barmani i dzięki nim nie byłam skazana na picie wody czy soku a drinki bez % potrafią być równie pyszne!]

Ja tez chetnie byl wyszla Ale ostatnio sie jakis balon ze mnie zrobil, ze wstyd wychodzic do takich miejsc Drinki bez alkoholu sa mega bylam z miesiac temu w barze z TZ to zamowil mi takiego pysznego oczywiscie bez alkoholu a jeszcze nie dawno mowie do TZ korzystajmy jak chcem na dyskoteke bo jak bedzie widac ze jestem w ciazy to nie bede przeciez chodzila w takie miejsca No i skonczylo sie

[martunka88]

Napisane przez rosiek

Najlepiej chyba znaleźć osobę, która siedzi w jakikolwiek sposób w temacie - lekarza, analityka, chemika czy kogoś takiego i wypytać o wszystko Nam prowadzący po prostu przedstawił sprawę i powiedział, że każdy zdecyduje za swoje dziecko, spodobało mi się to. Tym bardziej, że np. spośród moich znajomych po takim wykładzie nie każdy był przeciwko czy zdecydowany na którąś z opcji.



Wydaje mi się, że w Polsce chyba nie jest dostępna szczepionka bez rtęci, jedynie o obniżonej zawartości - ale to tylko moje skojarzenie bo nie dowiadywałam się nigdzie o to. Jeżeli się doszperacie do jakichś informacji to dajcie proszę znać

oj tak, niestety się zagalopowałam podobno na tę chwilę najbezpieczniejsza jest szczepionka engerix b.
Zastanawiam się poważnie nad momentem szczepienia. Podobno wystarczy podać szczepionkę w 2mies. życia dziecka, bo wcześniej dostaje przeciwciała w krwi pępowinowej i w mleku matki, a do tego taki malutki organizm jest delikatny i dużo łatwiej o powikłania.
Nie chcę całkowicie zrezygnować ze szczepień, ale wolę stosować się do kilku prostych zasad:
- szczepić wybiórczo
- im później tym lepiej
- korzystać z pojedynczych jednorazowych szczepionek
- zachowywać duże odstępy czasu pomiędzy szczepieniami

[emily863]

Napisane przez ojustyna

taką ja mam ochotę iść gdzieś potańczyć ale to chyba niezbyt 'stosownie' by wyglądało co nie? Mężczyzny żadnego na pewno już nie poderwe . Ogólnie to korci mnie gdzieś wyjśc, to chyba ta podświadomość że później najbliższy czas spędzać będziemy w domku i jedyna imprezka jaka się będzie szykować do odwietki , ale gdzie można? Do knajpy? TŻ piwo a ja z brzuchem przy barze sącząca wodę, no może odrobina szaleństwa, to woda z cytrynką aaa to straszne, nie ma miejsc dla brzuchatek

Mnie też ciągnie żeby gdzieś wychodzić, bo po urodzeniu dziecka będziemy bardziej uwiązani, a już na pewno nic spontanicznie sie nie zorganizuje. Dlatego ja wczoraj męża wyciągnęłam na kabarety. Było super. Dziecku tez się podobało, bo o ile przez cały dzień jakby go nie było to tam kopał mamę.

[Lillkaa]

Napisane przez crystal25

Moge spytac co twoj lekarz mowil na temat braku kopniakow?
Moj Tz oczywiscie szczesliwy bo najwazniejsze ze bedzie zdrowe ale mysle sobie ze jakby jednak byla dziewczynka to TZ byby szczesliwy sto razy bardziej hi hi hi chodzi wlasnie o to nastawienie
Za dziewczynke

Dziękuję. Mój właśnie byłby przeszczęśliwy gdyby to był chłopiec. Ja już też jakoś psychicznie byłam przy chłopcu jak on ciągle o tym mówił. Ale zaznaczałam, że jakoś czuję, że będzie córka.
Brakiem odczuwania kopniaków lekarz kazał się nie przejmować, powiedział, że bywa różnie i wszystko w swoim czasie. Póki co czuję głównie bąble i jest ok. Na usg mała wywijała i lekarz określił ją jako wiercipiętę.
W ogóle śmiałam się, bo zrobił zbliżenie i mówi "tu mamy nóżki , tu miednicę, tu sklepienie i widzi pani - i nic tam więcej nie ma "

[rosiek]

Napisane przez martunka88

oj tak, niestety się zagalopowałam podobno na tę chwilę najbezpieczniejsza jest szczepionka engerix b.
Zastanawiam się poważnie nad momentem szczepienia. Podobno wystarczy podać szczepionkę w 2mies. życia dziecka, bo wcześniej dostaje przeciwciała w krwi pępowinowej i w mleku matki, a do tego taki malutki organizm jest delikatny i dużo łatwiej o powikłania.
Nie chcę całkowicie zrezygnować ze szczepień, ale wolę stosować się do kilku prostych zasad:
- szczepić wybiórczo
- im później tym lepiej
- korzystać z pojedynczych jednorazowych szczepionek
- zachowywać duże odstępy czasu pomiędzy szczepieniami

Mam podobne podejście całkowicie też raczej nie zrezygnuję ale zminimalizuję jak najbardziej ich ilość plus to co wymieniłaś wyżej.
Na początku chcę pozwolić dziecku z tego co sama mogę mu zaoferować i dać szansę na zbudowanie własnej odporności.

[emily863]

Napisane przez rosiek

Mam podobne podejście całkowicie też raczej nie zrezygnuję ale zminimalizuję jak najbardziej ich ilość plus to co wymieniłaś wyżej.
Na początku chcę pozwolić dziecku z tego co sama mogę mu zaoferować i dać szansę na zbudowanie własnej odporności.

Ale jak zminimalizujesz ich ilość? Zrezygnujesz z jakiś? W kalendarzu szczepień jest ich mnóstwo, powtarzane są dawki. Czy zrezygnujesz z dodatkowych? Mam mętlik w głowie. Chyba pora zgłębić ten temat...

[smv]

Ja tez nie rozumiem nic z tych szczepień ;/ nie chciałabym popaść w jakąś paranoja, muszę pogadać że szwagierką ona jest pielęgniarką więc coś doradzi... Mam nadzieję

[rosiek]

Napisane przez emily863

Ale jak zminimalizujesz ich ilość? Zrezygnujesz z jakiś? W kalendarzu szczepień jest ich mnóstwo, powtarzane są dawki. Czy zrezygnujesz z dodatkowych? Mam mętlik w głowie. Chyba pora zgłębić ten temat...

Tak
Na przykład rezygnuję z Euvaxu oraz jego zamienników (przynajmniej na pierwsze miesiące). Zamiast szczepionki skojarzonej chcę podać osobne dawki co tłumaczyłam wyżej. Z powtarzaniem dawek też będę ostrożna - jeśli będzie to w zasięgu moich możliwości finansowych przed podaniem dawki przypominającej zbadam poziom przeciwciał. Tak naprawdę w wielu przypadkach odporność buduje się już po podaniu pierwszej dawki, więc dwie kolejne ładowane są bez potrzeby. Decyzję o podawaniu innych pewnie jak zwykle poprzedzę przekopywaniem informacji na ich temat

[aaakarolina]

Napisane przez Lila_17

Hej Mamusie, później Was nadrobię, ale musicie mnie za myśli, byłam dziś u innego gin w Warszawie miałam 3d, filmik nagrany, wszystko dobrze, tak jak mówił mój lekarz, tylko jeden szczegół się nie zgadzał...będzie jednak chłopczyk, chyba róż muszę zamienić na niebieski, pan dr dał pewność na 100%, że synek. Kupiłam przed badaniem piękną sukieneczkę, a po badaniu wymieniłam na ciuszki z działy chłopięcego... tak chciałam uniknąć właśnie takiego już nastawienia, a tu nagle inaczej...jakbym wcześniej nie wiedziała, że dziewczynka to teraz byłaby też super niespodzianka, a tak się nastawiłamna tą wymarzona córeczkę...jestem wściekła na siebie że tak się nastawiłam, zasługuję na : pala::p ala:i trochę mój lekarz, bo wiedział, że wolimy poczekać, a żeby było pewne. Ale cieszę się, że WSZYSTKO dobrze i tej myśli się staram trzymać

za chłopca, bo u nas to chyba zdecydowanie więcej dziewczynek dobrze, że sukienkę było można jeszcze wymienić

Napisane przez Lillkaa

Witam się po wizycie u lekarza Denerwowałam się czy wszystko ok, bo jakoś ostatnio bardzo mało czułam dziecko, a to 22 tydzień leci i jak piszecie o kopniakach, to zastanawiam się jak to jest heh. Ja czułam zaledwie 3 razy puknięcie, a tak to od czasu do czasu takie bąbelki.
Ale na szczęście wszystko ok i ze mną i z dzidzią, wyniki jak najbardziej w normie Poznałam płeć
Niunia_ona pokoloruj mnie proszę na różowo. Kolejna dziewczyna na wątku, będzie Natalia . Tż liczył na chłopaka i trochę zawiedziony, ale oczywiście cieszy się, że dziecko zdrowe. Musi się po prostu przestawić psychicznie. Ja od jakiegoś już czasu czułam mocno, że to będzie dziewczyna, choć z początku byłam nastawiona i chciałam chłopca. Moja mama też jak jej powiedziałam, to stwierdziła "taaaaak? A ja tu tyle niebieskich rzeczy kupiłam. To będziesz miała niebieską dziewczynkę " (w ogóle nic się nie przyznawała wcześniej żeby znowu jakieś zakupy robiła...). Fanką różu też zbytnio z Tż nie jesteśmy, stawiamy bardziej na neutralne barwy z lekkimi akcentami różowego tu i ówdzie.
Ech, dziwnie mi jakoś z tą świadomością płci, muszę chyba jeszcze wyjść z oszołomienia

gratulacje! imię bardzo ładne, mam dobre skojarzenia z tym imieniem

Napisane przez lesyeux

wrzucam foto pajacyków, jak nówki dałam aż 5 zł

super są! ja właśnie muszę jakieś pajace kupić, bo chyba nie mam ich za dużo. A za taką cenę to żal nie brać

Napisane przez smv

halo kobietki, lesyeux wiem ze należą mi sie baty, że tak myślę, ale za dużo się naoglądałam i naczytałam


odebrałam wyniki moje no i w moczu mam dość liczne bakterie, moze stąd te moje infekcje? ale biorę URAGIN nie wiem czemu..

wzięłam z domu od mamy krem mój doodbytniczy na te hemoroidy-posterisan-muszę poczytać czy mogę stosować chociaż nic mi nie dolega.

dzisiaj dzidzia w ogole cicho moja siedzi a to pewnie dlatego, że cały dzień biegałam sprzątałam i robilam te pierogi- wyszły lux!!! nie rbilam krokietów-innym razem to tak
i tak mnie dzisiaj nogi bolą i wszystko w ogóle...a bubcia coś tam mnie smyra ale praktycznie nie czuję- ja już świruję-jak mnie dzidzia nie ruszała dzisiaj to już sobie wkręcałam, już mama mi mówi żebym sie uspokoiła bo sie doprowadzę do nerwicy.
och a teraz serialiki i moje tap madl..

ja wczoraj wieczorem też się zorientowałam, że od paru godzin nie czułam żadnych ruchów, ale TŻ zaczął mówić do brzucha i za chwilę kopniaki się pojawiły już słucha tatusia

a Ty się nie martw, jak się dużo ruszałaś dziś to możliwe , że dzidzia po prostu spała cały dzień

Napisane przez smv

Ja tez nie rozumiem nic z tych szczepień ;/ nie chciałabym popaść w jakąś paranoja, muszę pogadać że szwagierką ona jest pielęgniarką więc coś doradzi... Mam nadzieję

ehhh ja też nie mam pojęcia o tych szczepieniach a głosy są takie różne...chyba porozmawiam z pediatrą, do której chodziłam ja i całe moje rodzeństwo. Chyba też będę chciała moją małą do niej zapisać. Chyba nie ma problemu z zapisaniem do przychodni w innym miejscu niż miejsce zamieszkania?


dziewczyny właśnie zmierzyłam sobie ile cm mam w brzuchu i wyszło mi 85 cm, nie wiem czy to dużo czy nie a ile wy macie?
szkoda, że wcześniej sobie nie mierzyłam, bo nie wiem w jakim tempie przybywało

[emily863]

Napisane przez aaakarolina

dziewczyny właśnie zmierzyłam sobie ile cm mam w brzuchu i wyszło mi 85 cm, nie wiem czy to dużo czy nie a ile wy macie?
szkoda, że wcześniej sobie nie mierzyłam, bo nie wiem w jakim tempie przybywało

Ja się zmierzyłam dzisiaj pierwszy raz. Miałam tego nie robić, ale jednak zmierzyłam obwód na wysokości pępka i mam 82 cm. U mnie jest teraz 21 tydzień i 2,5 kg na plusie. I było to już po obiedzie. Usprawiedliwiam się, wiem

[mon9]

Napisane przez mordka_1985

Właśnie piekę szarlotkę z budyniem. Mam nadzieje, że będzie pyszna bo tż kupił mi jabłka po 6 zł za kilogram! Myslałam, że zabije....

Wow te będzie exclusiv szarlotka haha

Napisane przez martunka88

oj tak, niestety się zagalopowałam podobno na tę chwilę najbezpieczniejsza jest szczepionka engerix b.

Zastanawiam się poważnie nad momentem szczepienia. Podobno wystarczy podać szczepionkę w 2mies. życia dziecka, bo wcześniej dostaje przeciwciała w krwi pępowinowej i w mleku matki, a do tego taki malutki organizm jest delikatny i dużo łatwiej o powikłania.

Nie chcę całkowicie zrezygnować ze szczepień, ale wolę stosować się do kilku prostych zasad:

- szczepić wybiórczo

- im później tym lepiej

- korzystać z pojedynczych jednorazowych szczepionek

- zachowywać duże odstępy czasu pomiędzy szczepieniami

Tez sie skłaniam w stronę powyższych zasad

Napisane przez rosiek

Tak
Na przykład rezygnuję z Euvaxu oraz jego zamienników (przynajmniej na pierwsze miesiące). Zamiast szczepionki skojarzonej chcę podać osobne dawki co tłumaczyłam wyżej. Z powtarzaniem dawek też będę ostrożna - jeśli będzie to w zasięgu moich możliwości finansowych przed podaniem dawki przypominającej zbadam poziom przeciwciał. Tak naprawdę w wielu przypadkach odporność buduje się już po podaniu pierwszej dawki, więc dwie kolejne ładowane są bez potrzeby. Decyzję o podawaniu innych pewnie jak zwykle poprzedzę przekopywaniem informacji na ich temat

Hmmm a mozna zrezygnować z tych pierwszych szczepień podawanych w 1 dobie? Bo ja myślałam tylko o podmiance na Engerix.

Ps. Wiem ze na Żelaznej- jak moja koleżanka rodziła - mieli Engerix i nie trzeba bylo samemu w aptece kupowac.

[mikakrolikowa]

Widze ze temat szczrpien sie pojawil więc nie moge milczec i tylko podczytywac moj synek ma prawie 2 lata a niewiele ruchowo umie uczymy sie raczkowac za nami dluga rehabilitacja a przed nami jeszcze dluzsza i kosztowna niestety a wszystko zaczelo s id od 4 miediaca zycia po szczepieniu mielismy nopa , nie wiem czy to tylka taka przyczyna naszych problemów czy faktycznie jest cos jeszcze ale tu trzeba Housa genetycy nie potrafia nas zdiagnozować mieliśmy wiele testow DNA i nic nie wiadomo wiec nasza druga dzidzia bedzie karmiona piersią przynajmnjej do roku i nie szczepiona nie chcemy ryzykowac a potem się zobaczy , dodam ze Julo intekektualnie rozwija się świetnie mowe ma prawie jak 3 latek tylko z ruchem nam nie wyszło i gonimy ale nie wiemy czy kiedys pójdzie na nóżkach
Nie chce was absolutnie straszyc ani namawiac do nieszczrpienia kazdy ma swoj rozum , my niestety za namową pediatry wybraliśmy 5wv1 i to największy błąd polecm grupe offszczepieniowa na fb artykuly do poczytania przed podjęciem decyzji

[rosiek]

mon9 - na ten temat nie spotkałam się właśnie z jednoznaczną opinią, boję się trochę, że będą robić problemy więc jak będę się decydować na jakiś szpital to wypytam o wszystko, mnie zamiana na Engerix i tak nie interesuje.

[mikakrolikowa]

Napisane przez rosiek

mon9 - na ten temat nie spotkałam się właśnie z jednoznaczną opinią, boję się trochę, że będą robić problemy więc jak będę się decydować na jakiś szpital to wypytam o wszystko, mnie zamiana na Engerix i tak nie interesuje.

Ja nie podpisze zgody na szczepienie a tz bedzie pilnowal dzidziusia zeby przypadkiem nie zaszczepili bo mam miec cc , a potem bedzie razem ze mną wiec nie pozwolę, wiem ze pewnie sie na słucham ake taki jest mój wybór i mam do tego orawo wszystkie kary nakladane przez saneoid sa bezprawne

[dziewczynazgitara]

Napisane przez mkluke

witam dziewczyny

Tyle piszecie, że nie jestem w stanie Was nadrobić, jeśli zrobię sobie jakiś dzień przerwy w czytaniu... Poprzeglądałam tylko zdjęcia Waszych zakupów i tyle... może później wrócę do czytania

Wiecie co, próbuję ogarnąć się z tym, że będziemy mieli dziewczynkę Tak nastawiłam się na chłopca, że na początku byłam w wielkim w szoku, z którego próbuję wyjść... tylko nie zrozumcie mnie źle, ja się cieszę, naprawdę najważniejsze, żeby było zdrowe

Tylko mam problem, bo nie cierpię różu... chyba od zawsze... mam chyba kilka worków z ciuszkami do przejrzenia po siostrzenicach TŻ i tam jest wszystko takie przeraźliwie różowe... ale jakoś będę musiala wreszcie się przemóc... Będzie ciężko...

A co do ruchów dziecka, to nie czuję ich jakoś bardzo mocno, raczej tak delikatnie... TŻ w sobotę wieczorem przytknął ucho do brzucha i jakby to powiedzieć dostał kopa w twarz... hehe stwierdził, że ładnie się zapowiada, jeśli będzie miał w domu dwie dwie złośliwe baby na głowie...

Miałam tak samo. Tydzień temu poznaliśmy płeć. Jak lekarz powiedział, że to dziewczynka to przez resztę dnia byłam w takim szoku jakby mi ktoś oznajmił dopiero co, że jestem w ciąży
Oswajałam się z płcią mojej Poli jakieś dobre dwa, trzy dni. I nie dlatego, że tak bardzo pragnęłam chłopca czy coś, po prostu gdzieś w głowie się mi ubzdurało, że chłopiec i koniec kropka, a tu taka niespodzianka Mój TŻ w niebo wzięty
Różu też nie znoszę, w stopniu żadnym...dlatego w obecnej garderobie małej króluje biel, beż i...niebieski
Ubranek szukam na dziale chłopięcym, przeważnie, ponieważ moim zdaniem są ładniejsze, ale to kwestia gustu
Róż zapewne dostanę w postaci jakiś ciuszków prezentowych -i tyle musi starczyć

[crystal25]

Napisane przez Lillkaa

Dziękuję. Mój właśnie byłby przeszczęśliwy gdyby to był chłopiec. Ja już też jakoś psychicznie byłam przy chłopcu jak on ciągle o tym mówił. Ale zaznaczałam, że jakoś czuję, że będzie córka.
Brakiem odczuwania kopniaków lekarz kazał się nie przejmować, powiedział, że bywa różnie i wszystko w swoim czasie. Póki co czuję głównie bąble i jest ok. Na usg mała wywijała i lekarz określił ją jako wiercipiętę.
W ogóle śmiałam się, bo zrobił zbliżenie i mówi "tu mamy nóżki , tu miednicę, tu sklepienie i widzi pani - i nic tam więcej nie ma "

Ja sie czuje na chlopca caly czas, dziwne tez, ze wszyscy w okolo mi mowia ze bedzie chlopiec, jeszcze nie uslyszalam o ze wygladam na dziewczynke Napewno po porodzie jak sie zobaczy swoje dziecko to plec bedzie bez znaczenia i dla nas i dla tatusiow Pytalam o te kopniaki, bo tez je odczuwam roznie.... raz czesciej a w inny dzien prawie wcale jedynie wieczorem jak dlugo leze
Fajnie oznajmil plec

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Napisane przez mikakrolikowa

Widze ze temat szczrpien sie pojawil więc nie moge milczec i tylko podczytywac moj synek ma prawie 2 lata a niewiele ruchowo umie uczymy sie raczkowac za nami dluga rehabilitacja a przed nami jeszcze dluzsza i kosztowna niestety a wszystko zaczelo s id od 4 miediaca zycia po szczepieniu mielismy nopa , nie wiem czy to tylka taka przyczyna naszych problemów czy faktycznie jest cos jeszcze ale tu trzeba Housa genetycy nie potrafia nas zdiagnozować mieliśmy wiele testow DNA i nic nie wiadomo wiec nasza druga dzidzia bedzie karmiona piersią przynajmnjej do roku i nie szczepiona nie chcemy ryzykowac a potem się zobaczy , dodam ze Julo intekektualnie rozwija się świetnie mowe ma prawie jak 3 latek tylko z ruchem nam nie wyszło i gonimy ale nie wiemy czy kiedys pójdzie na nóżkach
Nie chce was absolutnie straszyc ani namawiac do nieszczrpienia kazdy ma swoj rozum , my niestety za namową pediatry wybraliśmy 5wv1 i to największy błąd polecm grupe offszczepieniowa na fb artykuly do poczytania przed podjęciem decyzji

Moj brat przyrodni uczyl sie chodzic dluzej niz inne dzieci o wiele dluzej... Tez latali po lekarzach, zaden nie potrafil zdiagnozowac co sie dzieje.... Teraz ma osiem lat chodzi na fizjoterapie rozne, czesto odwiedza roznych lekarzy, ale przestaje sie odrozniac od innych dzieci, jak bylo wczesniej.[COLOR="Silver"]

[mon9]

Napisane przez mikakrolikowa

Widze ze temat szczrpien sie pojawil więc nie moge milczec i tylko podczytywac moj synek ma prawie 2 lata a niewiele ruchowo umie uczymy sie raczkowac za nami dluga rehabilitacja a przed nami jeszcze dluzsza i kosztowna niestety a wszystko zaczelo s id od 4 miediaca zycia po szczepieniu mielismy nopa , nie wiem czy to tylka taka przyczyna naszych problemów czy faktycznie jest cos jeszcze ale tu trzeba Housa genetycy nie potrafia nas zdiagnozować mieliśmy wiele testow DNA i nic nie wiadomo wiec nasza druga dzidzia bedzie karmiona piersią przynajmnjej do roku i nie szczepiona nie chcemy ryzykowac a potem się zobaczy , dodam ze Julo intekektualnie rozwija się świetnie mowe ma prawie jak 3 latek tylko z ruchem nam nie wyszło i gonimy ale nie wiemy czy kiedys pójdzie na nóżkach
Nie chce was absolutnie straszyc ani namawiac do nieszczrpienia kazdy ma swoj rozum , my niestety za namową pediatry wybraliśmy 5wv1 i to największy błąd polecm grupe offszczepieniowa na fb artykuly do poczytania przed podjęciem decyzji

Ehhh smutno czytać takie historie i wlasnie po przeczytaniu kilku takich podobnych historii o NOP mam rożne przemyślenia ..

Ale skłaniam sie na ten moment ku pojedynczym szczepieniom rozciągniętym jak sie da w czasie

[lesyeux]

kurcze.... awantura jak nic....

Tz ma autobus pracowniczy, ale on wygodny itp. to bedzie autem jezdził. no OK.
i co się okazało wyszedł z domu jak zawsze i dzwoni po 10 min, ŻE POPSUŁAM AUTO !!! ( ostatnim użytkownikiem byłam)
a ja: jakim cudem !!!! po prostu auto nie odpaliło!!! i oczywiście kto winny JA! jestem taka zła po 1, ze nic nie zrobiłam, by auto mogło się zepsuć. po 2. jak zawsze moja wina! mi nic nie szwankowało dzisiaj! a ten mądrała bo inaczje go dzisiaj nazwac nie mogę, będzie tutaj mi wmawiał

i już mam po spaniu.... będę myśleć co tam się zadziało
jaki koszt naprawy itp.
zadzwonił po tatę by go do roboty zawiózł, mam nadzieję, że zdążył.

o jej jak nie urok to skarczka

[smv]

lesyeux- wspolczuje ci kosztow zwiazanych z naprawa, ale moze nie bedzie tak zle. Moze sie akumulator rozladował?Moze zapomnialas swiatla wylaczyc pod sklpeami? a Tztowie to na punkcie aut maja bzika..jak moj TZ na chorwacji mi auto zarysowal delikatnie to powiedzialam trudno, stalo sie. Ale mysle ze gdybym to ja zrobila i w jego samochodzie to juz by tak kolorowo nie bylo

Mnie jakos zoladek boli od wczoraj, takimi falami mnie boli- nie wiem skad

[tout-petit-fille]

Ale miałam dziś piękny sen !!!

Śniło mi się że wynalazłam sposób na specjalną pozycję w siedzeniu (lekkie przygarbienie i odchylenie do tyłu) co powodowało, że brzuszek robił się dużo bardziej wklęsły.
Dzięki temu mogłam widzieć całe odbicie na mojej skórze postaci maluszka

A w pewnym momencie szok- piękny, kolorowy obraz malutkiej wraz pępowiną i tym wszystkim co ma niby znajdować się wokół niej. Widziane z góry przez brzuch. Zakochałam się:lov e:


lesyeux - a samochód jeśli ktoś zepsuł, to TŻ bo to właśnie on był ostatnim użytkownikiem. Ty jeździłaś i było OK. On chciał odpalić i... zepsuł
Mimo, że kochamy naszych wariatów ale nie dajmy sobie nic wmawiać.

smv bo taki Twój urok, że ciągle coś musi być Pewnie pozostałe dolegliwości przeszły, więc sobie żołądek musi poboleć. Nacierpisz się biedaku, ale na finał będzie super prezent

[marcia45]

Ja już wstałam. Śniło mi sie nasze maleństwo. Już nie mogę się doczekać.

Ja nie wiem co z tymi ubrankami. Ile powinnam mieć jakich Piszą, że body 10 szt, ale to każdego rozmiaru? Najmniejsze mam na 50 - ale to 5 sztuk, więcej nie kupuje, bo to tylko na wypadek gdyby takie malutkie się urodziło. A reszta? Kupujecie 10 szt 56, 62, 68?

[tout-petit-fille]

Marcia 52 mam moze 2 szt bo byly ladne
To taki maluski rozmiar, ze nie ma sensu kupowac. Ubranka moga byc lekko za duze. U mnie najwięcej jest 62 i 68

[mikakrolikowa]

Napisane przez marcia45

Ja już wstałam. Śniło mi sie nasze maleństwo. Już nie mogę się doczekać.

Ja nie wiem co z tymi ubrankami. Ile powinnam mieć jakich Piszą, że body 10 szt, ale to każdego rozmiaru? Najmniejsze mam na 50 - ale to 5 sztuk, więcej nie kupuje, bo to tylko na wypadek gdyby takie malutkie się urodziło. A reszta? Kupujecie 10 szt 56, 62, 68?

Nie kupuj wiecej 50 moj synek mial 50 cm , ale ponosił je 3 tyg i m przeszliśmy na wiekszy rozmiar

[nouvelle2]

Napisane przez lesyeux

kurcze.... awantura jak nic....

Tz ma autobus pracowniczy, ale on wygodny itp. to bedzie autem jezdził. no OK.
i co się okazało wyszedł z domu jak zawsze i dzwoni po 10 min, ŻE POPSUŁAM AUTO !!! ( ostatnim użytkownikiem byłam)
a ja: jakim cudem !!!! po prostu auto nie odpaliło!!! i oczywiście kto winny JA! jestem taka zła po 1, ze nic nie zrobiłam, by auto mogło się zepsuć. po 2. jak zawsze moja wina! mi nic nie szwankowało dzisiaj! a ten mądrała bo inaczje go dzisiaj nazwac nie mogę, będzie tutaj mi wmawiał

i już mam po spaniu.... będę myśleć co tam się zadziało
jaki koszt naprawy itp.
zadzwonił po tatę by go do roboty zawiózł, mam nadzieję, że zdążył.

o jej jak nie urok to skarczka

a może akumulator? bo mi tez siadl w aucie mojego taty wczoraj chyba przez tą wilgoć, bo akurat to auto nie jest garażowane, bo garaż mamy tylko na jeden samochód. I to jest tak, że tata jeździ tym samochodem codziennie po kilka razy, moja siostra też jeździ nim prawie codziennie, a ja wsiadam i dupa

ja mam kilka 50tek, ale część z nich to jest takie 56, tylko rozmiarówka skopana najwięcej mam na 62