Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

[blonde_hair]

Napisane przez potty

domek to zmiana nr 3... ale na to jeszcze poczekamy jakis czas

to awans w pracy

[potty]

gosiu przykro mi to mowic, ale masz bardzo niskie mniemanie o samej sobie...

[gosia261282]

Napisane przez potty

gosiu przykro mi to mowic, ale masz bardzo niskie mniemanie o samej sobie...

Widzę,że bardzo dobrze mnie znasz w takim razie...

[potty]

nie znam cie wcale, ale po twoich wypowiedziach widac ze jestes osoba niesmiala i malo pewna siebie... no chyba, ze taka udajesz... no to faktycznie wrecz na plus dla ciebie

[ajah]

Napisane przez gosia261282

Policzyłam do 10. I odpowiem grzecznie oraz tupać nóżką nie będę.

Pierwszą osobą która o tych kryteriach mi powiedziała była pani z councilu,gdy zapytałam ją czy może mi określić w przybliżeniu ile czasu czeka się na taki dom. Odpowiedziała,że my gdzieś tam daleko jesteśmy,bo właśnie przed nami są niepełnosprawni,samotne matki etc.
Myślałam,że osoba taka wie co mówi.
Później okazywało się,że znajome,które samotnie wychowują dziecko/dzieci dostawały mieszkania/domy bardzo szybko i też tłumaczyły to pierwszeństwem. A jako,że pani z councilu mi o tym powiedziała,nie miałam powodu w sumie by nie wierzyć.

Co do Ajah to wie wszystko najlepiej od benefitów po wychowywanie dzieci. I nie omieszka przy okazji uświadomić innym osobom jaką ma nad nimi przewagę,bo przecież te inne osoby ciągle mówią coś nie właściwie,robią coś czemu Ajah się bardzo dziwi,bo ona w życiu by tak nie postąpiła,oraz generalnie chrzanią głupoty tak jak ja teraz.

Oficjalnie informuję, że zupełnie sie nie znam na:
wstawianiu okien i mnóstwie spraw technicznych
zaawansowanym makijazu
cięciu włosów
malowaniu ścian
haftwaniu i innyc robótkach ręcznych
ogrodnictwie
i mnóstwie innych rzeczy


Akurat na benefitach się znam, bo tym się zajmuję zawodowo z aniami z councilu mam kontakt zęsty i dość regularny. Na wychowywaniu dzieci się znam, bo to jest dziedzina,w której studiowałam, a moje dziecko motywuje mnie do ciągłego rozwoju w tym kierunku.
W innych kwestiach się orientuję, bo ja lubię wiedzieć. A jak ktoś wie lepiej to słucham.
A twoje hrabstwo jest specyficzne pod tym wględem, bardziej szczęśliwe powiedziałabym.

[gosia261282]

Potty taka jestem. Masz rację.
Teraz z rozmowy na temat mieszkań socjalnych przeszłyśmy do analizy mojego charakteru. Po co? Nie mam lat 18,znam siebie dobrze,wiem jakie są moje mocne strony a jakie słabe.
Co chciałaś osiągnąć swoim stwierdzeniem?

[potty]

chcialam zwrocic uwage ze niepotrzebnie sie unosisz i denerwujesz i ciagniesz rozmowe i wbrew pozorom stanelam po twojej stronie... zostalam zrozumiana nieco niefortunnie, ale coz... ja sie przez to gniewac nie bede

w naszym hrabstwie rowniez samotne matki, niepelnosprawni, zyjacy w przeludnieniu sa priorytetem w kolejce po dom z urzedu. jak te trzy czynniki musza byc miedzy soba polaczone nie wiem... ale wiem, ze takim latwiej

[hanjah]

Potty brawo za decyzję Wiedziałam, że jak już przyszłaś to z jakąś fajną wiadomością
za realizację Waszych planów

[Kinqaa]

No w Londynie jest podobnie ci co mają gorszą sytuację są bliżej mieszkania socjalnego.

Nie wiem po co się kłócić i kwestionowac teraz kto jaki jest

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Darianna25]

Napisane przez potty

to sie moze lepiej nie odzywaj... nawet na ten ruski rok

ale ale w tajemnicy wam powiem, ze bedzie drugi dziec...

A już chciałam gratulować dzidziusia.
za decyzję w takim razie.

W sprawie mieszkania z councilu to najszybciej dostanie kobieta w ciaży z eksmisją na glowie- 2 miesiące czekania.

[kasia_don]

Napisane przez potty

to sie moze lepiej nie odzywaj... nawet na ten ruski rok

ale ale w tajemnicy wam powiem, ze bedzie drugi dziec...

No to trzymamy kciuki

Jejku taka dyskusja a ja ja przespalam :P:P ja sie nie znam na benefitach , councilach itp :P bo mnie sie nigdy nic nie nalezy :P wiec sie nie wypowiadam

No to ja wiec z innej beczki Bianka byla wczoraj pierwszy dzien w przedszkolu i jestesmy z niej dumni :P wprowadzilismy ja do klasy, rozebralismy, pokazalismy gdzie ma rzeczy, toalete, i powiedzielismy zeby usiadla do dzieci no wiec mala poleciala a my szybko za drzwi :P Panie jak ja odbieralismy mowily ze byla cudna :P nie plakala , spiewala no i ciagle nawijala do nich po polsku ale jakos sie dogadaly :P dzis tylko oczka otworzyla to juz nie umiala sie doczekac az pojdzie do szkoly :P

Oby tak dalej

Ja mam dzis scan ... no i denerwuje sie ... bo meza ze mna nie bedzie , bo jedzie do sheffield do szpitala na badania w sprawie boleriozy, i nie wiem jak dam sobie rade jak Pani powie ze jest cos nie tak ... no ale trzeba dac sobie rade

Buziaki

[ewi83]

Napisane przez kasia_don

No to trzymamy kciuki

Jejku taka dyskusja a ja ja przespalam :P:P ja sie nie znam na benefitach , councilach itp :P bo mnie sie nigdy nic nie nalezy :P wiec sie nie wypowiadam

No to ja wiec z innej beczki Bianka byla wczoraj pierwszy dzien w przedszkolu i jestesmy z niej dumni :P wprowadzilismy ja do klasy, rozebralismy, pokazalismy gdzie ma rzeczy, toalete, i powiedzielismy zeby usiadla do dzieci no wiec mala poleciala a my szybko za drzwi :P Panie jak ja odbieralismy mowily ze byla cudna :P nie plakala , spiewala no i ciagle nawijala do nich po polsku ale jakos sie dogadaly :P dzis tylko oczka otworzyla to juz nie umiala sie doczekac az pojdzie do szkoly :P

Oby tak dalej

Ja mam dzis scan ... no i denerwuje sie ... bo meza ze mna nie bedzie , bo jedzie do sheffield do szpitala na badania w sprawie boleriozy, i nie wiem jak dam sobie rade jak Pani powie ze jest cos nie tak ... no ale trzeba dac sobie rade

Buziaki

Kasiu będzie dobrze. Trzymamy kciuki.
A brzusio masz piękny

[blonde_hair]

Napisane przez kasia_don

No to trzymamy kciuki

Jejku taka dyskusja a ja ja przespalam :P:P ja sie nie znam na benefitach , councilach itp :P bo mnie sie nigdy nic nie nalezy :P wiec sie nie wypowiadam

No to ja wiec z innej beczki Bianka byla wczoraj pierwszy dzien w przedszkolu i jestesmy z niej dumni :P wprowadzilismy ja do klasy, rozebralismy, pokazalismy gdzie ma rzeczy, toalete, i powiedzielismy zeby usiadla do dzieci no wiec mala poleciala a my szybko za drzwi :P Panie jak ja odbieralismy mowily ze byla cudna :P nie plakala , spiewala no i ciagle nawijala do nich po polsku ale jakos sie dogadaly :P dzis tylko oczka otworzyla to juz nie umiala sie doczekac az pojdzie do szkoly :P

Oby tak dalej

Ja mam dzis scan ... no i denerwuje sie ... bo meza ze mna nie bedzie , bo jedzie do sheffield do szpitala na badania w sprawie boleriozy, i nie wiem jak dam sobie rade jak Pani powie ze jest cos nie tak ... no ale trzeba dac sobie rade

Buziaki

dla Bianki.

Trzymam kciuki za scan. Wszystko bedzie dobrze

[potty]

Kasia czemu ma byc nie tak?
Bianka zuch dziewczyna

[ajah]

Napisane przez kasia_don

No to trzymamy kciuki

Jejku taka dyskusja a ja ja przespalam :P:P ja sie nie znam na benefitach , councilach itp :P bo mnie sie nigdy nic nie nalezy :P wiec sie nie wypowiadam

No to ja wiec z innej beczki Bianka byla wczoraj pierwszy dzien w przedszkolu i jestesmy z niej dumni :P wprowadzilismy ja do klasy, rozebralismy, pokazalismy gdzie ma rzeczy, toalete, i powiedzielismy zeby usiadla do dzieci no wiec mala poleciala a my szybko za drzwi :P Panie jak ja odbieralismy mowily ze byla cudna :P nie plakala , spiewala no i ciagle nawijala do nich po polsku ale jakos sie dogadaly :P dzis tylko oczka otworzyla to juz nie umiala sie doczekac az pojdzie do szkoly :P

Oby tak dalej

Ja mam dzis scan ... no i denerwuje sie ... bo meza ze mna nie bedzie , bo jedzie do sheffield do szpitala na badania w sprawie boleriozy, i nie wiem jak dam sobie rade jak Pani powie ze jest cos nie tak ... no ale trzeba dac sobie rade

Buziaki

Powodzenia

[hanjah]

Kasiu brawo dla Bianki I kciuki za scan

Wczoraj Dorotka miała wpadkę z siusianiem w przedszkolu (pierwszą)-jak po nią przyszłam to była przebrana (w ubranie które miała zapasowe w plecaku, tylko skarpetki dostała nie swoje).
U nas jak się odbiera dziecko to jedna opiekunka wypuszcza dzieci pojedynczo jak widzi że rodzic przyszedł-wszędzie tak jest? Jak chcę o czym porozmawiać czy zapytać to muszę to zrobić jak ją odprowadzam bo tylko wtedy jest szansa złapać opiekunkę

Za tydzień w czwartek przychodzi do nich fotograf

[blonde_hair]

Napisane przez hanjah

Kasiu brawo dla Bianki I kciuki za scan

Wczoraj Dorotka miała wpadkę z siusianiem w przedszkolu (pierwszą)-jak po nią przyszłam to była przebrana (w ubranie które miała zapasowe w plecaku, tylko skarpetki dostała nie swoje).
U nas jak się odbiera dziecko to jedna opiekunka wypuszcza dzieci pojedynczo jak widzi że rodzic przyszedł-wszędzie tak jest? Jak chcę o czym porozmawiać czy zapytać to muszę to zrobić jak ją odprowadzam bo tylko wtedy jest szansa złapać opiekunkę

Za tydzień w czwartek przychodzi do nich fotograf

U SEby w nursery tez jedna, ale zawsze zdaje raport i mozna porozmawiac.
W przedszkolu w zeszłym roku wszystkie dzieci wychodzily razem i z Paniami czekały na rodzica (jak sie troche spoznił), ale zawsze była mozliwosc zapytania czy to rano czy przy odbiorze
A teraz sama jestem ciekawa jak to bedzie. W grupie sa 3 Panie.

Fotografa w nursery mamy co roku, ale tylko raz skorzystałam. Nie podobaly mi sie zdjecia, a myslalam, ze beda to zdjecia grupowe (a to były sesje dla rodzin itp).

[hanjah]

Napisane przez blonde_hair

U SEby w nursery tez jedna, ale zawsze zdaje raport i mozna porozmawiac.
W przedszkolu w zeszłym roku wszystkie dzieci wychodzily razem i z Paniami czekały na rodzica (jak sie troche spoznił), ale zawsze była mozliwosc zapytania czy to rano czy przy odbiorze
A teraz sama jestem ciekawa jak to bedzie. W grupie sa 3 Panie.

Fotografa w nursery mamy co roku, ale tylko raz skorzystałam. Nie podobaly mi sie zdjecia, a myslalam, ze beda to zdjecia grupowe (a to były sesje dla rodzin itp).

Myślę, że gdyby coś z dzieckiem było nie tak, to opiekunka by powiedziała przy odbiorze. Już po kilku dniach nie musiałam mówić po kogo przyszłam bo wiedzą kto jest czyim rodzicem

Dostałam wczoraj kartkę, że w szkole będzie fotograf-ale nie wiem jakie zdjęcia będą robili. Nie korzystałaś tzn. że nie robili mu zdjęć, czy nie kupowałaś odbitek?

[Kinqaa]

My wczoraj byłyśmy na Nursery Open Day moja szybko do zabawek pobiegła i dzieci poznałyśmy dwóch Polskich chłopczyków z jednym za rączkę młoda wracała do domu (wcześniej z facebooka znałam się z mamą tego chłopczyka dziwny zbieg okoliczności ).
Ogólnie jesteśmy w grupie fioletowej jest jeden polski chłopczyk w grupie Kornelii i tą grupkę akurat prowadzi Polka także kamień mi z serca spadł

[blonde_hair]

Napisane przez hanjah

Myślę, że gdyby coś z dzieckiem było nie tak, to opiekunka by powiedziała przy odbiorze. Już po kilku dniach nie musiałam mówić po kogo przyszłam bo wiedzą kto jest czyim rodzicem

Dostałam wczoraj kartkę, że w szkole będzie fotograf-ale nie wiem jakie zdjęcia będą robili. Nie korzystałaś tzn. że nie robili mu zdjęć, czy nie kupowałaś odbitek?

napewno

Nie robili mu w ogóle zdjec.
Poza tym tak wyszlo, ze sie akurat rozchorowal(to bylo w ta srode i czwartek) i go nie było w srode w przedszkolu.

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Napisane przez Kinqaa

My wczoraj byłyśmy na Nursery Open Day moja szybko do zabawek pobiegła i dzieci poznałyśmy dwóch Polskich chłopczyków z jednym za rączkę młoda wracała do domu (wcześniej z facebooka znałam się z mamą tego chłopczyka dziwny zbieg okoliczności ).
Ogólnie jesteśmy w grupie fioletowej jest jeden polski chłopczyk w grupie Kornelii i tą grupkę akurat prowadzi Polka także kamień mi z serca spadł

no to swietnie

Wy tez w poniedz. zaczynacie?

[Kinqaa]

Jedynie co to się martwię kibelkami, nakładek nie ma żadnych , ale nauczycielka powiedziała,że samopas dzieci nie zostawiają i pilnują - chodzą z nimi do toalety

blonde my mamy tam mega remont i przesunęło się z poniedziałku na środę rozpoczęcie roku

[ewi83]

Napisane przez hanjah

Kasiu brawo dla Bianki I kciuki za scan

Wczoraj Dorotka miała wpadkę z siusianiem w przedszkolu (pierwszą)-jak po nią przyszłam to była przebrana (w ubranie które miała zapasowe w plecaku, tylko skarpetki dostała nie swoje).
U nas jak się odbiera dziecko to jedna opiekunka wypuszcza dzieci pojedynczo jak widzi że rodzic przyszedł-wszędzie tak jest? Jak chcę o czym porozmawiać czy zapytać to muszę to zrobić jak ją odprowadzam bo tylko wtedy jest szansa złapać opiekunkę

Za tydzień w czwartek przychodzi do nich fotograf

U nas jest tak samo Rowno o 12 otwieraja drzwi przedszkola I pani pojedynczo wypuszcza dzieciaki. Jesli chce z kims porozmawiac, to moge poprostu zaczekac
tydzien temu juz musialam podpisac raport z wypadku Nikos przytrzasnal sobie palca klockami I musieli mu zrobic zimny kompres

Napisane przez blonde_hair

U SEby w nursery tez jedna, ale zawsze zdaje raport i mozna porozmawiac.
W przedszkolu w zeszłym roku wszystkie dzieci wychodzily razem i z Paniami czekały na rodzica (jak sie troche spoznił), ale zawsze była mozliwosc zapytania czy to rano czy przy odbiorze
A teraz sama jestem ciekawa jak to bedzie. W grupie sa 3 Panie.

Fotografa w nursery mamy co roku, ale tylko raz skorzystałam. Nie podobaly mi sie zdjecia, a myslalam, ze beda to zdjecia grupowe (a to były sesje dla rodzin itp).

U nas w zeszlym roku tez byl fotograf, ale zdjecia byly tylko pojedynczo- ja liczylam na grupowe . Nikos zdjecia nie chcial sobie zrobic , wiec nie musialam nic kuowac Zobaczymy jak to bedzie w tym roku

U nas w przedszkolu nie ma zadnych polskich dzieciaczkow ( tzn oprocz NIkosia). Wogole w mojej dzielnicy nie spotkalam jeszcze zadnego polaka NAwet na play groupe nie przychodzily zadne poskie dzieci

[hanjah]

Wczoraj dostałam kartkę z naszymi danymi kontaktowymi-miałam tylko podpisać czy wszystko się zgadza, a w rezultacie musiałam wszystko pozmieniać, bo mieli dane z pierwszego formularza, który składaliśmy na starym adresie I chyba źle zaznaczyłam coś i wyszło, że Dorotka jest niepełnosprawna Także muszę dziś porozmawiać z opiekunką i sprawdzić czy głupotę napisałam

U nas wpuszczają rodziców do przedsionka i tam wywołują dzieci.

U nas jest sporo polskich dzieci I nawet jest jakaś polska praktykantka, ale jeszcze jej nie spotkałam

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Dostałam właśnie list wzywający nas do zaszczepienia Dorotki przeciw grypie

Można nie zaszczepić? Mądra byłam póki nas to nie dotyczyło, ale teraz serio nie wiem co zrobić...

[blonde_hair]

Napisane przez hanjah

Wczoraj dostałam kartkę z naszymi danymi kontaktowymi-miałam tylko podpisać czy wszystko się zgadza, a w rezultacie musiałam wszystko pozmieniać, bo mieli dane z pierwszego formularza, który składaliśmy na starym adresie I chyba źle zaznaczyłam coś i wyszło, że Dorotka jest niepełnosprawna Także muszę dziś porozmawiać z opiekunką i sprawdzić czy głupotę napisałam

U nas wpuszczają rodziców do przedsionka i tam wywołują dzieci.

U nas jest sporo polskich dzieci I nawet jest jakaś polska praktykantka, ale jeszcze jej nie spotkałam

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Dostałam właśnie list wzywający nas do zaszczepienia Dorotki przeciw grypie

Można nie zaszczepić? Mądra byłam póki nas to nie dotyczyło, ale teraz serio nie wiem co zrobić...

pewnie ze mozna.
Ja zdecydowalam, ze nie szczepie

Rozmawialam tez z kolezanka i tez nie szczepi.

Z Seba z tego co wiem do tej pory bedzie jedno pl dziecko dziecko w grupie. Naszych znajomych synek

[hanjah]

Napisane przez blonde_hair

pewnie ze mozna.
Ja zdecydowalam, ze nie szczepie

Rozmawialam tez z kolezanka i tez nie szczepi.

Z Seba z tego co wiem do tej pory bedzie jedno pl dziecko dziecko w grupie. Naszych znajomych synek

Porozmawiam jeszcze z mężem, ale on do tej pory też był przeciwny szczepieniom na grypę.

Któregoś roku jak jeszcze mieszkał z rodzicami oni się zaszczepili, a on nie. Efekt był taki, że teściowie ciężko na tę grypę zachorowali, a mój mąż w ogóle nie był chory.
Poza tym-nie chcę szczepić na "wspomnienie".

Zastanawiam się tylko, czy nie ma jakichś konsekwencji jak się nie zaszczepi dzecka

[blonde_hair]

Napisane przez hanjah

Porozmawiam jeszcze z mężem, ale on do tej pory też był przeciwny szczepieniom na grypę.

Któregoś roku jak jeszcze mieszkał z rodzicami oni się zaszczepili, a on nie. Efekt był taki, że teściowie ciężko na tę grypę zachorowali, a mój mąż w ogóle nie był chory.
Poza tym-nie chcę szczepić na "wspomnienie".

Zastanawiam się tylko, czy nie ma jakichś konsekwencji jak się nie zaszczepi dzecka

bo szczepionka na grype to szczep wirusow z zeszłego roku. Byc moze tesciow spotkał ,,inny wirus,,..

Ja powiedzialam przez telefon ze sie zastanowie, zreszta Seba teraz jest chory.Ale powiadomie ich ze nie szczepie.

[hanjah]

Napisane przez blonde_hair

bo szczepionka na grype to szczep wirusow z zeszłego roku. Byc moze tesciow spotkał ,,inny wirus,,..

Ja powiedzialam przez telefon ze sie zastanowie, zreszta Seba teraz jest chory.Ale powiadomie ich ze nie szczepie.

Dostałam też ulotkę, w której jest napisane:

The yearly vaccine offers protection against the types of flu virus that are most likely to be circulating each winter.

więc właśnie-co by było, jakby dziecko dopadł "inny wirus"?
Dlatego mówię, że nie chcę szczpić na "wspomnienie".

My się mamy zgłosić do GP w ciągu 2 tygodni. A za 3 tygodnie Dorotka ma szczpienie z kalendarza szczepień.

[ajah]

Napisane przez hanjah

Porozmawiam jeszcze z mężem, ale on do tej pory też był przeciwny szczepieniom na grypę.

Któregoś roku jak jeszcze mieszkał z rodzicami oni się zaszczepili, a on nie. Efekt był taki, że teściowie ciężko na tę grypę zachorowali, a mój mąż w ogóle nie był chory.
Poza tym-nie chcę szczepić na "wspomnienie".

Zastanawiam się tylko, czy nie ma jakichś konsekwencji jak się nie zaszczepi dzecka

Nie ma konsekwencji jesli decydujesz, ze nie chcesz szczepic.

[hanjah]

Powiedziałam opiekunce że chyba się pomyliłam w tym formularzu i że Dorotka nie jest niepełnosprawna. Powiedziała, że sprawdzi

Wasze maluchy też takie zmęczone po przedszkolu? Moja do domu wlecze się noga za nogą i bardzo często mówi, że do domku nie tylko znów do przedszkola

[Darianna25]

Napisane przez hanjah

Powiedziałam opiekunce że chyba się pomyliłam w tym formularzu i że Dorotka nie jest niepełnosprawna. Powiedziała, że sprawdzi

Wasze maluchy też takie zmęczone po przedszkolu? Moja do domu wlecze się noga za nogą i bardzo często mówi, że do domku nie tylko znów do przedszkola

Ogólnie po przedszkolu Ola jest pelna energii.Jak pogoda pozwala to po obiedzie idziemy na plac zabaw.
Ale nie daj Boże wziąśc ją do auta na zakupy to zasypia w 5 min,wstaje po 2h i szaleje do 22.00.Więc unikam jazdy samochodem popołudniu.