Sexy kocice, Pmki zauroczone, przez Mężów zostały już ujarzmione. cz.18

[Karinio]

Napisane przez magolina

Niedawno wróciliśmy z zakupów, mąż właśnie grzeje obiad i słyszę jak narzeka do mamy że baba siedzi przy kompie a chłop obiad robi no i dobrze, mi to pasuje
Buziaczki

Niech nienarzeka i robi obiad dla żonki I prawidłowo,że to Ci pasuje

[agawoo]

Napisane przez magolina

Kochana no to nieźle Cię połamało współczuję



Agula fajnie że z dzidzią wszystko ok to musi być niesamowite uczucie jak Ci się tak szkrabek w brzuszku rusza też już bym chciała.....
A co do siedzenia w domu to wierzę że już Ci psycha siada, ale ja tam bym sobie z chęcią jakiś czas w domku posiedziała

Niedawno wróciliśmy z zakupów, mąż właśnie grzeje obiad i słyszę jak narzeka do mamy że baba siedzi przy kompie a chłop obiad robi no i dobrze, mi to pasuje
Buziaczki

No czuję się jak łamaga jakaś

Mój TZcik robi dzisiaj wszystko to co baba Był na zakupach, sprząta, odgrzał obiadek, wstawił pranie (jeszcze wywiesić musi ) i biega koło mnie
Niezbyt zadowolony, ale co zrobić
A ja siedzę przy kompie, bo nic innego nie mogę zrobić

Napisane przez Karinio

Cześć.

Cześć

[magolina]

No zrobiłam sobie paznokietki, tż sprząta w samochodzie, wieczorem jedziemy coś zjeść ze znajomymi, znów się najem pewnie okrutnie ale pochwale sie Wam że od dwóch tyg staram się nie jeść pieczywa i generalni na tyg mało jeść i raczej zdrowo a w weekend sobie trochę luzuje bo ja generalnie uwielbiam jeść chciałabym zrzucić troszkę brzuszka na wiosnę bo jak mi przybywa kilogramów to praktycznie wszystko idzie w brzuch spodnie na uda wchodzą a jest problem z zapięciem się w pasie

agawoo brawa dla tż, spisał się na medal

karinio cześć

[agawoo]

Napisane przez magolina

No zrobiłam sobie paznokietki, tż sprząta w samochodzie, wieczorem jedziemy coś zjeść ze znajomymi, znów się najem pewnie okrutnie ale pochwale sie Wam że od dwóch tyg staram się nie jeść pieczywa i generalni na tyg mało jeść i raczej zdrowo a w weekend sobie trochę luzuje bo ja generalnie uwielbiam jeść chciałabym zrzucić troszkę brzuszka na wiosnę bo jak mi przybywa kilogramów to praktycznie wszystko idzie w brzuch spodnie na uda wchodzą a jest problem z zapięciem się w pasie

agawoo brawa dla tż, spisał się na medal

karinio cześć

No normalnie dumna jestem z niego Właśnie zmienia pościel

[magolina]

Uuuu ale cisza
Wróciliśmy właśnie z żarcia byliśmy na chińczyku i wcale na szczęście się az tak bardzo nie najadłam.
idę się myć i lulu.
Kolorowych senków

[bezaczek7]

Napisane przez agawoo

No normalnie dumna jestem z niego Właśnie zmienia pościel

no to ślicznie
my byliśmy na pizzy ze znajomymi, bardzo smaczna, mokra, bo ja nie lubię, jak jest sucha ciekawy skład. papryka tuńczyk szpinak salami, to takie główne
trzymajcie kciuki tak długofalowo, bo na razie TŻ idzie na tą głupią zmianę, ale ja sobie tak nie wyobrażam już cały czas i mam nadzieję, że jak już nie będzie mógł z tym kolegą jeździć, to chociaż niech nie chodzi ciągle na drugą w nocy do dziewiątej! co z takiego dnia potem, kiedy spać?
idziemy spać. dobranocek

[agawoo]

Napisane przez magolina

Uuuu ale cisza
Wróciliśmy właśnie z żarcia byliśmy na chińczyku i wcale na szczęście się az tak bardzo nie najadłam.
idę się myć i lulu.
Kolorowych senków

Dobranoc Dziewczynki

[5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b]

Napisane przez agawoo

Guska, nie bij,mnie i tak już wszystko boli
To Aguli nie było



Mama, TZ i sąsiadka
Żeby było rozgrzeszenie, to musimy tu poprawę widzieć
Super, że wszystko w porządkuDaj koniecznie znać, czy udało się zobaczyć płeć dzidziusia

Wierzę że siedzenie w domu Cię dobija Ja siedzę od wczoraj, i mam dość Chciałam dzisiaj sama zrobić sobie śniadanie, ale mi się nie udało i wróciłam do łóżka

o kurcze ale się przejęzyczyłam! i to cierpiącego biję!!! bez sumienia normalnie!
oczywiście Ty niewinna zupełnie!

Napisane przez magolina

Uuuu ale cisza
Wróciliśmy właśnie z żarcia byliśmy na chińczyku i wcale na szczęście się az tak bardzo nie najadłam.
idę się myć i lulu.
Kolorowych senków

lubię chińczyka, my dziś cały dzień nalesniki rano z serkiem i truskawakami, po południu z pieczarkami brokułami i serem żółtym ,a teraz jeszcze na dobicie zrobiłam z serem żółtym i pomidorkami suszonymi

[agawoo]

[1=5a3cc703cdea367dc4857f7 c8a4bccc3ed5dc513_63b764c 3f051b;25385954]o kurcze ale się przejęzyczyłam! i to cierpiącego biję!!! bez sumienia normalnie!
oczywiście Ty niewinna zupełnie!




lubię chińczyka, my dziś cały dzień nalesniki rano z serkiem i truskawakami, po południu z pieczarkami brokułami i serem żółtym ,a teraz jeszcze na dobicie zrobiłam z serem żółtym i pomidorkami suszonymi [/QUOTE]

Guska, na dobicie? Chyba mnie
Ty litości nie masz

[Martoolka87]

Czeeeść
Dawno tu nie zaglądałam, ale jakoś czasu nie było
Kolejną niedzielę z rzędu musiałam dziś wstać o 6:30 I za tydzień też tak będzie
Nadrobię Was jak będę miała więcej czasu. Może we wtorek
Stęskniłam się za Wami Buziaki dla wszystkich

[magolina]

[1=5a3cc703cdea367dc4857f7 c8a4bccc3ed5dc513_63b764c 3f051b;25385954]
1.lubię chińczyka,
2.my dziś cały dzień nalesniki rano z serkiem i truskawakami, po południu z pieczarkami brokułami i serem żółtym ,a teraz jeszcze na dobicie zrobiłam z serem żółtym i pomidorkami suszonymi [/QUOTE]

1. Ja też lubić chińczyk
2.

Napisane przez Martoolka87

Czeeeść
Dawno tu nie zaglądałam, ale jakoś czasu nie było
Kolejną niedzielę z rzędu musiałam dziś wstać o 6:30 I za tydzień też tak będzie
Nadrobię Was jak będę miała więcej czasu. Może we wtorek
Stęskniłam się za Wami Buziaki dla wszystkich

Cześć kochana
W niedzielę 6.30 no to nie za ciekawie


Kurcze dziewczyny nie znacie jakiegoś dobrego sposobu na tzw. zajady nigdy tego nie miałam a od jakiegoś tyg pękł mi prawy kącik ust i niczym nie mogę tego wyleczyć kupiłam jakąś maść w aptece ale g...o to daje....

agawoo jak się dzisiaj czujesz? lepiej z tym kręgosłupem?

[agawoo]

Napisane przez Martoolka87

Czeeeść
Dawno tu nie zaglądałam, ale jakoś czasu nie było
Kolejną niedzielę z rzędu musiałam dziś wstać o 6:30 I za tydzień też tak będzie
Nadrobię Was jak będę miała więcej czasu. Może we wtorek
Stęskniłam się za Wami Buziaki dla wszystkich

Cześć

Napisane przez magolina

agawoo jak się dzisiaj czujesz? lepiej z tym kręgosłupem?

Niestety nie, i już zaczynam się martwić Bo te leki jakoś mi nie pomagają A miałam już tyle planów na jutrzejszy urlop

[5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b]

Napisane przez agawoo

Guska, na dobicie? Chyba mnie
Ty litości nie masz

taaa siebie chyba bo już się przejedlismy a jeszcze na dziś na śniadanie zostało...dziś myślę o zapiekance z ziemniaczkami mieskiem mielonym cebulka i serkim żółtym. Chyba będzie dobre. Tak wymysliłam z tego co mam w lodówce.

Napisane przez Martoolka87

Czeeeść
Dawno tu nie zaglądałam, ale jakoś czasu nie było
Kolejną niedzielę z rzędu musiałam dziś wstać o 6:30 I za tydzień też tak będzie
Nadrobię Was jak będę miała więcej czasu. Może we wtorek
Stęskniłam się za Wami Buziaki dla wszystkich

hejka, gdzie się podziewasz wracaj do nas ...

Napisane przez agawoo

Cześć



Niestety nie, i już zaczynam się martwić Bo te leki jakoś mi nie pomagają A miałam już tyle planów na jutrzejszy urlop

niestety nie nam się na tym schorzeniu ... nie pomogę, ale trzymam kciuki, żeby szybko organizm zaczął reagować na leki... trzymaj się

[dziewczyneczka89]

hej dziewczyny

Przeczytalam z grubsza wszystko , ale nie chce mi sie pisac

certi:ja bylam robic fryzure na wesele wczoraj

[mmmmmm]

Cześć
U mnie dalej średnio... Myślałam, że do dzisiaj to już będzie dobrze


Dziewczyneczka jak tam wesele?

[agawoo]

Napisane przez dziewczyneczka89

hej dziewczyny

Przeczytalam z grubsza wszystko , ale nie chce mi sie pisac

certi:ja bylam robic fryzure na wesele wczoraj

Jak się bawiłaś ?

[1=5a3cc703cdea367dc4857f7 c8a4bccc3ed5dc513_63b764c 3f051b;25390426]taaa siebie chyba bo już się przejedlismy a jeszcze na dziś na śniadanie zostało...dziś myślę o zapiekance z ziemniaczkami mieskiem mielonym cebulka i serkim żółtym. Chyba będzie dobre. Tak wymysliłam z tego co mam w lodówce.

hejka, gdzie się podziewasz wracaj do nas ...


niestety nie nam się na tym schorzeniu ... nie pomogę, ale trzymam kciuki, żeby szybko organizm zaczął reagować na leki... trzymaj się[/QUOTE]

Dzięki Ja też mam nadzieję, że zacznę reagować, bo nigdy tak długo mnie nie trzymało
A muszę załatwić kilka spraw po weekendzie

[gospella]

dzień dobry
ponadrabiałam nieco

Agawa łączę sie w bólu

u nas po staremu leżę w łózeczku mąz na zakupach a o 15 ma przyjsc tesciowa, wiec bede musiala się zwlec

[agawoo]

Napisane przez gospella

dzień dobry
ponadrabiałam nieco

Agawa łączę sie w bólu

u nas po staremu leżę w łózeczku mąz na zakupach a o 15 ma przyjsc tesciowa, wiec bede musiala się zwlec

A do nas zaraz ma przyjechać kuzynka z dwuletnią córeczką Tylko nie wiem, kto za nią będzie biegał, bo ja nie dam rady, a to ruchliwe dziecko

[dziewczyneczka89]

A nawet fajnie bylo tylko na koncu sie z tz pokłociłam , ale to normalka , od zeszlego tygodnia przechodzimy burzliwy okres
jeśli chodzi o jedzenie , to bylo dobre , ale sie nie najadlam bo z 3 zup podcZas wesela 2 byly z pieczarkami , a ja nie moglam

[agawoo]

Napisane przez dziewczyneczka89

A nawet fajnie bylo tylko na koncu sie z tz pokłociłam , ale to normalka , od zeszlego tygodnia przechodzimy burzliwy okres
jeśli chodzi o jedzenie , to bylo dobre , ale sie nie najadlam bo z 3 zup podcZas wesela 2 byly z pieczarkami , a ja nie moglam

Oj, no tak, przecież Ty nie możesz jeść pieczarek
A z TZtem mam nadzieję, że już ok? Jakiś konkretny powód kłótni czy tak wyszło ?

[dziewczyneczka89]

Napisane przez agawoo

Oj, no tak, przecież Ty nie możesz jeść pieczarek
A z TZtem mam nadzieję, że już ok? Jakiś konkretny powód kłótni czy tak wyszło ?

czasem jest ok, ale ostatni tydzien to prawie codziennie sie klocilismy najbardziej o to jak sie zachowuje po alkoholu tzn. ze czesto mnie nie slucha co do niego mowie... moze ja tez przesadzam, (a raczej na penwno) bo jestem ogólnie nerwową osobą. On dzisiaj mi powiedzial, zebym sobie troche na luz dała...

[agawoo]

Napisane przez dziewczyneczka89

czasem jest ok, ale ostatni tydzien to prawie codziennie sie klocilismy najbardziej o to jak sie zachowuje po alkoholu tzn. ze czesto mnie nie slucha co do niego mowie... moze ja tez przesadzam, (a raczej na penwno) bo jestem ogólnie nerwową osobą. On dzisiaj mi powiedzial, zebym sobie troche na luz dała...

Oj, dziewczyneczka, rozumiem Cię, bo ja reaguję tak samo Mój TZ pije baaaardzo rzadko i się nie upija, ale ja i tak za każdym razem mam o to do niego pretensje... Ot tak, po prostu i nie potrafię mu tego wytłumaczyć .... Zawsze się wtedy kłócimy, i zawsze przeze mnie I też mi mówi, żebym dała na luz, ale ja nie umiem Po prostu mam chyba jakiś uraz do alkoholu ...
Ale jak Twój TZ za dużo wypije, to na pewno Cię nie słucha Wiem po koledze, który jak wypije, to nic do niego nie dociera, niezależnie od osoby, która z nim rozmawia ... A próbowałaś z nim rozmawiać na spokojnie, żeby wyjaśnić mu jak się czujesz?

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Ja właśnie wyszłam z wanny z gorącą wodą, może mi rozluźni trochę ten kręgosłup, bo już nie wytrzymam dłużej

[dziewczyneczka89]

Napisane przez agawoo

Oj, dziewczyneczka, rozumiem Cię, bo ja reaguję tak samo Mój TZ pije baaaardzo rzadko i się nie upija, ale ja i tak za każdym razem mam o to do niego pretensje... Ot tak, po prostu i nie potrafię mu tego wytłumaczyć .... Zawsze się wtedy kłócimy, i zawsze przeze mnie I też mi mówi, żebym dała na luz, ale ja nie umiem Po prostu mam chyba jakiś uraz do alkoholu ...
Ale jak Twój TZ za dużo wypije, to na pewno Cię nie słucha Wiem po koledze, który jak wypije, to nic do niego nie dociera, niezależnie od osoby, która z nim rozmawia ... A próbowałaś z nim rozmawiać na spokojnie, żeby wyjaśnić mu jak się czujesz?

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Ja właśnie wyszłam z wanny z gorącą wodą, może mi rozluźni trochę ten kręgosłup, bo już nie wytrzymam dłużej

współczuje Ci z tym kręgosłupem ;/ wiem co to znaczy ból kręgosłupa , bo kiedys cos mi sie jakby przestawilo i mnie bolal przez pół roku , ale to nie byly korzonki. Może jakies masci rozgrzewające Ci pomogą, bo nie wiem czy teraz cos bierzesz? bo nie pamietam....

To widze, ze masz podobnie z tym alkoholem... ja tez nie lubie jak on za duzo pije , a ostatnio mial urodziny i z kazdym chcial sie napic i tak wyszlo z 5 dni tego picia wczoraj niby pił po pół kieliszka potem, ale eefekt końcowy był wiadomo jaki .Ja juz z nim rozmawiaalam tyle razy i nie wiem czy on potrafi zrozumiec tez mnie ...

[certina4]

cześć

jak tam dziewczynki chorowitki? Lepiej już troszkę, czy e tam? Ja dzisiaj super, spędziliśmy w końcu cały dzień z TŻ razem, pomagał mi, a teraz mi zostało jeszcze trochę do ogarnięcia. Piękna pogoda dzisiaj była

dziewczyneczka może nie warto się tak złościć, nie wiem czy z tym kiedyś można wygrać, mam znajomych którzy ciągle walczą ze sobą właśnie na imprezach, weselach, ona się gniewa na niego, że on pije i dobrze się bawi, a na drugi dzień ma kaca. Coś w tym jest, ale nie wiem czy warto tak ciągle o to się kłócić. Przecież to tylko faceci, oni nie rozumieją o co nam chodzi, często wydaje im sie, że wyolbrzymiamy problem. Na niektórych polach chyba warto dać sobie spokój

[agawoo]

Napisane przez dziewczyneczka89

współczuje Ci z tym kręgosłupem ;/ wiem co to znaczy ból kręgosłupa , bo kiedys cos mi sie jakby przestawilo i mnie bolal przez pół roku , ale to nie byly korzonki. Może jakies masci rozgrzewające Ci pomogą, bo nie wiem czy teraz cos bierzesz? bo nie pamietam....

To widze, ze masz podobnie z tym alkoholem... ja tez nie lubie jak on za duzo pije , a ostatnio mial urodziny i z kazdym chcial sie napic i tak wyszlo z 5 dni tego picia wczoraj niby pił po pół kieliszka potem, ale eefekt końcowy był wiadomo jaki .Ja juz z nim rozmawiaalam tyle razy i nie wiem czy on potrafi zrozumiec tez mnie ...

Taka już chyba uroda facetów.. Oj, ale mój by 5 dni z rzędu ni pił, bo chyba bym go

TZ mnie smaruje na noc, oprócz tego mam leki, ale nic nie działa ...

Napisane przez certina4

cześć

jak tam dziewczynki chorowitki? Lepiej już troszkę, czy e tam? Ja dzisiaj super, spędziliśmy w końcu cały dzień z TŻ razem, pomagał mi, a teraz mi zostało jeszcze trochę do ogarnięcia. Piękna pogoda dzisiaj była

dziewczyneczka może nie warto się tak złościć, nie wiem czy z tym kiedyś można wygrać, mam znajomych którzy ciągle walczą ze sobą właśnie na imprezach, weselach, ona się gniewa na niego, że on pije i dobrze się bawi, a na drugi dzień ma kaca. Coś w tym jest, ale nie wiem czy warto tak ciągle o to się kłócić. Przecież to tylko faceci, oni nie rozumieją o co nam chodzi, często wydaje im sie, że wyolbrzymiamy problem. Na niektórych polach chyba warto dać sobie spokój

Certi, masz rację, ja to wiem, ale i tak zawsze mam mu to za złe, i wiem że robię źle, bo on naprawdę nie pije dużo, nie upija się i nawet kaca nie ma ... Ja się złoszczę nawet o kilka kieliszków i już I wiem, że nie powinnam .... Po prostu jakiś uraz i już ...

A wyrzuty sumienia mam tym większe, że jak ja piję na imprezie, to on mi nie powie nawet słowa .....

[bezaczek7]

agawo a jakiś masaż próbowałaś?

dalej proszę o kciukasy, jutro pierwszy dzień

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

nawet nie wiem kiedy mi minęło 700 postów
kuzynka mi napisała co się u nich dzieje, ma 5 letniego synka, a w przedszkolu to horror jakiś... okazało się, że ma problemy ze słuchem, a traktują go jak adhd, odd czy pieron wie co jeszcze, kryminalistę małego... przenieść go nie może, bo jest jedna dyrektorka iluś tam przedszkoli, a inne daleko, wyprowadzają go do innego pomieszczenia na śniadanie, żeby przypadkiem widelcem oka nie wybił komuś straszą sądem rodzinnym... no tragedia... policja w domu i nie wiem co jeszcze

[agawoo]

Napisane przez bezaczek7

agawo a jakiś masaż próbowałaś?

dalej proszę o kciukasy, jutro pierwszy dzień

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

nawet nie wiem kiedy mi minęło 700 postów
kuzynka mi napisała co się u nich dzieje, ma 5 letniego synka, a w przedszkolu to horror jakiś... okazało się, że ma problemy ze słuchem, a traktują go jak adhd, odd czy pieron wie co jeszcze, kryminalistę małego... przenieść go nie może, bo jest jedna dyrektorka iluś tam przedszkoli, a inne daleko, wyprowadzają go do innego pomieszczenia na śniadanie, żeby przypadkiem widelcem oka nie wybił komuś straszą sądem rodzinnym... no tragedia... policja w domu i nie wiem co jeszcze

Nie próbowałam, ale jak mi nie przejdzie, to na wszystko jestem gotowa

A co do dziecka kuzynki, to
A czy ona nie może jakoś temu zaradzić? Jak przedszkole może tak traktować dziecko? Nie wiedzą, ze ma problemy?

[acelinka]

Napisane przez certina4

nie dziwię się, że jesteś zła, jedynym wyjściem z tej patowej sytuacji jest znalezienie innej pracy - na miejscu, wiem, że może być ciężko, ale może popytajcie znajomych, poszukajcie w necie. Teraz to wszędzie wykorzystują, mój TŻ praktycznie nie może iść na żadne zwolnienia, a jak już bierze to wydzwaniają i ciągle czegoś chcą, on też ma poczucie, że jak czegoś nie zrobi to nikt tego nie zrobi za niego, ani nie pomoże... przykre to jest

eh, choćbym czytała o moim tż'ecie ze skręcona nogą go do pracy wzywali Ostatnio to byłam w ciężkim szoku ze 6 dni zwolnienia miał i do niego nie dzwonili, pewnie dlatego, ze sa mrozy i nie bardzo mają konretną robote.
Tż też chciałby zmienić prace, może się uda tak bliżej lata

Napisane przez magolina

Niedawno wróciliśmy z zakupów, mąż właśnie grzeje obiad i słyszę jak narzeka do mamy że baba siedzi przy kompie a chłop obiad robi no i dobrze, mi to pasuje
Buziaczki

mi tez takie sytuacje pasują

Napisane przez agawoo

No czuję się jak łamaga jakaś

Mój TZcik robi dzisiaj wszystko to co baba Był na zakupach, sprząta, odgrzał obiadek, wstawił pranie (jeszcze wywiesić musi ) i biega koło mnie
Niezbyt zadowolony, ale co zrobić
A ja siedzę przy kompie, bo nic innego nie mogę zrobić

widzę, że nasi tż'ci mieli weekend dobroci, mój też był na zakupach, posprzątał i prazwie wstawił jakaś aura chyba się zrobiła dobra dla nich
Magolinko, ja proponuje to, co dziewczyny, tzn może niech tż poszuka gdzies na miejsuc pracy, co? Moim zdaniem warto się rozejrzec, może akurat się coś trafi fajnego

agawoo, wygrzej kochana dobrze te korzonki

agulaaabar, w końcu do nas zajrzałaś ja też mam dzisiaj wizyte już się nie moge doczekać

bezaczku, rzeczywiścia głupia zmiana a to miałby tak codziennie? Bo jak codziennie to tez bym się buntowała, raz na jakiś czas można się przemęczyć, ale na stale to sobie nie wybrażam. Mój wujek jak miał takie zmiany to zawsze kładł się wieczorem ok 20 potem do pracy no i jak wracał to też niekiedy spał jeszcze tak do obiadu, rzeczywiście to troche bezsensu w sumie troche dnia zostaje i tak ani sie wziąć za coś, ani nic
z tym przedszkolem to nie mieści mi się w głowie! Przecież to dziecko rzeczywiście tak zacznie się zachowywać skoro traktują go jak odludka ja nawet gdybym musiała dziecko daleko dowozić do innego przedszola to bym je zmieniła, przeciez oni temu dziecku robią krzywde w tym przedszkolu, kto tam pracuje w ogóle
Martoolka

magolinko, ja wstałam w niedziele o 5.50 ... bo szkoła a koleś sobie nie przyjechał na pierwsze ćwiczenia, ani na drugie, ani na wykłady i w sumie miałam tylko jedne zajęcia ok 12 i sie mogłyśmy wyspać wszystkie, no ale koleś nie był łaskawy nas poinformować, ze go nie będzie

gospella, i jak przeżyłaś wizyte teściowej?

dziewczyneczka, my też często się z tż'tem kłócimy na imprezach, a to dlatego, ze jak tż wypije to sie potem o byle co obraża i te zmnie nie chce słuchać, było o to kilka małych wojen i teraz już jest lepiej, tzn tż pilnuje się zeby się tak bardzo nie upić. Rozumiem Cie, bo ja też czuje jakieś dziwne zdenerwowanie gdy alkoholu robi się za dużo z drugiej strony przypomina mi sie jak ja niekiedy przesadziłam, ale zdarzyło mi się jakieś 2-3 razy. Porozmawiajcie na spokojnie, spróbuj tż'towi wytłumaczyć jak się czujesz i może rzeczywiście odrobinke odpuść, może to pomoże

dziś poniedziałek i jak zwykle nie chce mi się do pracy iśc jak już jestem w pracy to już mi sie chce potem, ale wywlec się z domu to masakra

[ultraradiola]

witam po weekendzie

ale się wybyczyłam za wszystkie czasy cały weekendzik w łóżeczku z przerwa na obiad u rodziców i małe sprzątanie Szkoda ze te weekendy tak szybko lecą.

magolina ja wiem ze Ci jest źle jak nie ma TZ wiem co to znaczy to samo przechodziliśmy i czasem jeszcze się zdarza jakaś delegacja na 3 tyg albo praca na miejscu ale jesteśmy z tego zadowoleni bo zawsze jakaś kaska większa wpadnie. Choć nie powiem TZ wolałby być cały czas przy mnie ja tez tak samo bo wiadomo małżeństwo chciałoby ze sobą jak najwięcej czasu spędzać. Ale takie życie w naszym rejonie praca jest na poziomie najniższej krajowej wiec jak z tego wyżyć :/ a tam gdzie teraz pracuje ma fajne zarobki. Brat TZ szukał cały rok pracy i nic w końcu pojechał z TZ razem bo nie miał tez innego wyjścia. Kiedyś TZ jeździł na 5 tyg wracał na tydzień i znowu 5 tygodni i tak w kolko. W końcu wymusiłam na nim koniec wyjazdów i powiem ci ze taki przymus źle wpływa na faceta. Co chwile się kłóciliśmy bo kasy brak (bo dostał gorsza prace), o rożne błahostki - nie wpływało korzystnie to na nasz związek. No i po roku czasu znowu wspólnie zdecydowaliśmy aby wrócił do tej pracy i pracuje tam od miesiąca. Z tym ze jest więcej w domu i nie wyjeżdża tylko za granice. Bo jest to Polska firma. Puki nie mamy dzieciątka takie wyjście nam pasuje zapewnimy sobie lepszy start dla nas i dziecka. No nie stety nasz kraj jest taki pos....y ze trzeba szukać rożnych rozwiązań żeby było dobrze. Mam ogromna nadzieje ze z czasem coś z tym zrobią
no i się wyżaliłam Moim marzeniem tez jest bycie cały czas przy TZ Magnolia a zobaczysz cale życie to nie będzie trwało bo tez jestem zdania ze na dłuższa metę to nie jest życie No a kiedyś pojawi się dzieciątko to TZ będzie coraz ciężej Was opuszczać i sam podejmie decyzje o zmianie pracy No chyba ze na prawdę macie okazje taka teraz żeby TZ miał prace blisko to niech zmienia bez zastanowienia Głowa do góry kochana nie jesteś tu sama z taka sytuacja jestem z Toba

Napisane przez bezaczek7

trzymajcie kciuki tak długofalowo, bo na razie TŻ idzie na tą głupią zmianę, ale ja sobie tak nie wyobrażam już cały czas i mam nadzieję, że jak już nie będzie mógł z tym kolegą jeździć, to chociaż niech nie chodzi ciągle na drugą w nocy do dziewiątej! co z takiego dnia potem, kiedy spać?

a twój TZ jest górnikiem ?? bo tak jakoś ta zmiana mi pasuje do tego zawodu chyba ze się mylę :P pamiętam jak TZ kiedyś pracował na kopalni to miał takie zmiany.

[agulaaabar]

Ja tylko się przywitać, żeby nie bylo, że się nie odzywam