|
|
#3061 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 956
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
W realu jakoś chyba kolo 20-25zł było. Dokładnie nie pamiętam. Oglądałam, bo mam strasznie słabą wewnętrzną stronę ud. Żeby się w siodle utrzymać muszę wykonać kosmiczny wysiłek. Muszę przytrenować ![]() Też jestem przeziębiona. Nadal się kuruje gripexem, holinexem itd. Jest lepiej, ale gardło nadal boli i lekki kaszel jest. Byle mi się angina nie rozwinęła z tego :/ |
|
|
|
|
#3062 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wiecie tam dają takie fajne kaftaniki...Nie wiem tylko czemu są wiązane od tyłu...
Wiadomości: 3 161
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
ja się imbirem kuruje i ziołami +strepsils+zupka+soki i cytrusy
mleka z miodem nie przełkneee więc tabletki na gardło ;/ W sumie dwa dni myślałam że mam żołądkową ale przeszło i zaczęło gardło siadać A jak się na tym cudzie techniki ćwiczy? Prędzej sobie krzywde zrobie niż dam rade sczaić jak sie tym obsługiwać
__________________
Jem,piszę,robię zdjęcia http://fiolkowaprzepisownia.blog spot.com http://legalnie-nielegalna.blogspot.com |
|
|
|
#3063 | |
|
amor vincit omnia
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 20 132
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
http://www.jassport.pl/galerie/a/agrafka-motylek_8.jpg http://promet2.republika.pl/81399/81399rys02.jpg Edytowane przez Eldo_rado Czas edycji: 2011-11-23 o 18:30 |
|
|
|
|
#3064 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 956
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
Ja też cytrusy. Codziennie 2 grejpfruty lub zamiennie z pomarańczami. Najgorsze, że nie mam apetytu. Wczoraj zaś za mało zjadłam, bo tylko niecałe 1400. Najchętniej bym 2 posiłki jadła. Od dziś ucinam białkowa kolacje. Tylko jedną większa zjem, bo nie mam siły i ochoty przed spaniem jeść twarogu. |
|
|
|
|
#3065 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 603
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Dzięki za wskazówki co do szpinaku
Dzisiaj zrobiłam akurat takie a'la naleśniczki (2 białka ubite, 1 żółtko, 4 łyżki szpinaku, 1 łyżka otrębów, 1 duży ząbek czosnku, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, oregano, sól, pieprz) i w sumie mi smakowało! Zrobiłam jednego na patelni, jednego w mikrofali W ogóle nie czułam tego smaku, co wtedy jak jadłam, a stosunkowo dużo tego szpinaku teraz było - takie zielone naleśniczki Polałam sobie je też jogutem naturalnym. Na jutro mam jeszcze sporą porcyjkę, to też coś skombinuję.
__________________
http://dietkowanie.blogspot.com/ |
|
|
|
#3066 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 762
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
![]() Cytat:
__________________
|
||
|
|
|
#3067 |
|
amor vincit omnia
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 20 132
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
|
|
|
|
#3068 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wiecie tam dają takie fajne kaftaniki...Nie wiem tylko czemu są wiązane od tyłu...
Wiadomości: 3 161
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
dzięki Eldo
Mary Anne wątpie. I przed dietą i tarczycą tak chorowałam(nawet bardziej!). Teraz przynajmniej po kilku dniach wychodze z infekcji. Wcześniej kończyło się zawsze na antybiotykach i lekach przez tygodnie- stąd mój organizm nie potrafi walczyć z wiruskami i innymi tego typu dziadami. Od małego mnie faszerowali lekami- a teraz jestem bezbronna i łapię każdy katar. Potem moje niedbanie o siebie. Kiepski tryb życia i się doigrałam.Tyle dobrze,że moja ziołowo-imbirowa mieszanka sobie ze mną radzi- 2 -3 dni i zdrowieje...aż do kolejnego razu.
__________________
Jem,piszę,robię zdjęcia http://fiolkowaprzepisownia.blog spot.com http://legalnie-nielegalna.blogspot.com |
|
|
|
#3069 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 956
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Noo wiecie co dziewczyny... żebym was musiała szukać na drugiej stronie forum
![]() Chciałam się pochwalić, że wlazłam dziś na wagę. Pokazało mi się 85.1kg. Jutro będzie Narodowy Dzień Zgubienia Przez Tyszkę 25kg
|
|
|
|
#3070 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 762
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#3071 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 603
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
__________________
http://dietkowanie.blogspot.com/ |
|
|
|
|
#3072 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 956
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Dziękuje dziewczyny
![]() Ja dziś kolejny dzień kuracji antyprzeziebieniowej. W ogóle ostatnio dzień w dzień szpinak wsuwam. Zbrzydnie mi chyba na pół roku. Co tu taka cisza ?
|
|
|
|
#3073 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wiecie tam dają takie fajne kaftaniki...Nie wiem tylko czemu są wiązane od tyłu...
Wiadomości: 3 161
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cisza bo jest mnóstwo zajęęęęć
Padam a jest dopiero 14! Ja dzisiaj stimerie mam-penne ze szpinakiem odgrzewam. I odmrażam uszy =)
__________________
Jem,piszę,robię zdjęcia http://fiolkowaprzepisownia.blog spot.com http://legalnie-nielegalna.blogspot.com |
|
|
|
#3074 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 603
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Ja dziś też szpinakuję, placuszki ze szpinaku, otrębów, smiksowanych kotletów sojowych i białka
![]() I poleeeciałam w kulki na próbnej z angielskiego. Porażka jakaś. I tak sobięęę marzę, że będę kiedyś piękna. Wyobrażam sobie siebie za x kilogramów, żeby wszystkim opadły koparki i żeby żałowali, że np. nie chcieli się już ze mną zadawać (jakie słowo dziecięce ), choć niby co do tego ma wygląd, ale chcę się czuć wtedy taka mega pewna siebie i powiedzieć wszystkim, że bez łaski i nikogo o uwagę prosić nie będę...Kocham serki wiejskie!
__________________
http://dietkowanie.blogspot.com/ Edytowane przez LadyTo0fat Czas edycji: 2011-11-24 o 15:28 |
|
|
|
#3075 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wiecie tam dają takie fajne kaftaniki...Nie wiem tylko czemu są wiązane od tyłu...
Wiadomości: 3 161
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
Teraz, Wcześniej i za pare lat! Powtarzaj i zapamiętuj ale rusz!
__________________
Jem,piszę,robię zdjęcia http://fiolkowaprzepisownia.blog spot.com http://legalnie-nielegalna.blogspot.com |
|
|
|
|
#3076 | ||||
|
Rozeznanie
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
z góry przepraszam za brzydkie słownictwo ale nie jestem wstanie inaczej tego opisać Cytat:
![]() no no no gratulację---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ---------- Cytat:
Cytat:
__________________
_______________________
|
||||
|
|
|
#3077 |
|
amor vincit omnia
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 20 132
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
|
|
|
|
#3078 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 603
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
"no właśnie piękna jesteś i będziesz ..wszystkie jesteśmy piękne
"I ten brzydalek na końcu zdania Haha... nie no, dziewczyny. Niską samoocenę + tą mega wielką nieśmiałość mam dosłownie chyba od urodzenia, więc nie wiem, co by się musiało stać, żebym zaczęła wierzyć w siebie i w to, że jakoś wyglądam.. I tak teraz jest lepiej, bo widzę w lustrze zmiany i tym razem czuję, że to będzie na stałe i że jeeeszcze spadnie. I wtedy może będę zadowolona z siebie. Ale powtarzanie sobie "jestem piękna" za dużo mi raczej nie da, raczej będę się śmiała z idiotyzmu sytuacji, że sama do siebie tak przemawiam np. codziennie rano jak się przeglądam w lustrze A na dodatek otaczający mnie ludzie mnie otrącają, nawet Ci, z którymi np. byłam blisko, a teraz mają mnie w nosie lekko mówiąc, co skutkuje znowu samooceną w dół. Bo wiadomo, mają super-fajnych-zarąbistych + zabawniejszych-bardziejTowarzyskich-niewstydliwych-otwartych-blabla innych znajomych, to po co komu taka ja -> takie wnioski same się nasuwają, patrząc na to wszystko.
__________________
http://dietkowanie.blogspot.com/ Edytowane przez LadyTo0fat Czas edycji: 2011-11-24 o 17:50 |
|
|
|
#3079 | |
|
amor vincit omnia
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 20 132
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
) zaczynasz rozumieć i traktować je jako codzienność. zaczynasz trochę ianczej siebie spostrzegać, doceniać nowe szczegóły. to niby śmieszne, ale to dobra terapia.
|
|
|
|
|
#3080 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wiecie tam dają takie fajne kaftaniki...Nie wiem tylko czemu są wiązane od tyłu...
Wiadomości: 3 161
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
Ale jeśli wyzbędziesz się kompleksu bycia gorszą-będzie Ci łatwiej. Skoro wolą innych albo byli interesowni albo próbowali się z Tobą zakolegować, ale Ty ich odtrącałaś albo faktycznie- nie było fajnie, było nudno,masz jakieś cechy charakteru które im przeszkadzały itd. Zastanów się nad sobą. Może Ty się od nich powolutku odsuwałaś i nie chciałaś się otworzyć? A może oni nie chcą być z osobą lepszą jaką Ty jesteś dla nich? Możesz nosić rozmiar S a nadal mieć tryliard kompleksów i być nieszczęśliwą i samą. Możesz nosić XS a nadal nie imponować tym niby lepszym bo nie chlejesz z nimi i nie robisz głupich rzeczy. Wiesz czego Ci brakuje? Komplementów!Pomyziania siebie, pokochania siebie. Docenienia siebie, swojego ciała i wyglądu! Gdy ktoś Ci je będzie prawił będzie: nieee, wyśmiewasz się ze mnie, jaja sobie robisz blabla a ktoś faktycznie będzie tak twierdził. Zmieniaj psychikę Kochana! Bo będziesz chuda ale nieszczęśliwa.
__________________
Jem,piszę,robię zdjęcia http://fiolkowaprzepisownia.blog spot.com http://legalnie-nielegalna.blogspot.com Edytowane przez f_ola Czas edycji: 2011-11-24 o 18:01 |
|
|
|
|
#3081 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 956
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Fenkju dziewczyny!
Dobrze, że mogę wam się pochwalić. Normalnie to się z tym nie obnoszę raczej :P Imprezka w planie Choć koleżanka lekko chora i możliwe, że dupa a nie imprezka. Zobaczymy : )Cytat:
A z moją nieśmiałością to mi nikt nie wierzy. Bo ja mam tak, że w głebi się max stresuje, ale staram się jakoś ogarnąć i sobie z tym radzić. Choć np jakby mi się facet na imprezie fest spodobał to nie ma szans żebym podeszła haha. Taka ze mnie sierota. A ludzie są beznadziejni. Jedyne co Ci mogę poradzić, to poszukać lepszych znajomych Ja sama w sumie mam jedna najlepsiejsza koleżankę i zawsze z nią spędzam czas. I dam sobie ręke uciąć, że by mnie nie olała.
|
|
|
|
|
#3082 | ||
|
Rozeznanie
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
hahahah a tym ludziom powiedz bay bay i pomachaj im na drogę a co niech żałują to co stracili ...czasami potrzeba pół życia czasami kilkunastu lat żeby znaleźć prawdziwego i jedynego przyjaciela ...więc otwórz się na ludzi , uśmiechaj się i iĆ śmiało przed siebie Cytat:
A to facet powinien podejść do Ciebie na imprezie ..ale to może jakieś staromodne nie znam się jak to teraz jest na imprezach i słuchajcie f_oli jesteście za☠☠☠iste i piękne !!!!! ![]() ---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ---------- a tak serio serio może jak już każda osiągnie cel to może prawdziwa z najprawdziwszych imprezek ???? co Wy na to ? bo ja to bym była chętna grubasy po latach
__________________
_______________________
|
||
|
|
|
#3083 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 171
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
![]() ![]() Super, super, super! Jestem już w Trójmieście. Dotarłam i jak zwykle powitało mnie ziiiiimnooo. Już żałuję, że nie wzięłam ze sobą zimowego płaszcza. Wpełzłam na wagę. Co prawda po całym dniu, więc pewnie można trochę odjąć, ale... 77,1kg ![]() ![]() Czuję się beznadziejnie z tym Nigdy nie dojdę do 74,9kg, jak tak dalej będzie... ryczeć mi się chce. Zamiast iść do przodu, tracić kg, to ja je nadrabiam! Marzyłam by w Sylwestra było 69, teraz to mogę sobie pomarzyć by było 75... ![]() ![]() Idę wyć!
__________________
Keep calm and stay legendary |
|
|
|
|
#3084 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 956
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
![]() A ja łącznie dwa razy tyle miałam do zrzucenia ![]() W każdym razie, ja nie mówie, że jest tragicznie. Mam kilka mocnych punktów, które doceniam. Nad słabszymi pracuje ![]() Nie uważam się za brzydala. A figurę na szczęście można poprawić ![]() No i podejście do samej siebie też mi się zmienia. Między innymi przez wspominane jakiś czas temu motylki ![]() ![]() No i macie potężny motywator KLIK A na imprezke to ja się pisze, jasne Tylko co, wode niegazowaną będziemy piły ?![]() ![]() W ogóle strasznie jestem ciekawa jak wy wszytskie wyglądacie. Póki co się chyba tylko whisky pokazała, hmm? ![]() Noo własnie, gdzie się podziewasz dziewczyno?! ---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ---------- Cytat:
![]() Ja już z miesiąc w płaszczu zimowym zasuwam! Po pierwsze - waż się rano! Przecież w ciągu dnia się bardzo waga waha. Póki co nie smuć się i napisz co rano Ci ta wyrocznie poda. Po drugie skoro przybyło Ci mięśni to i przybyło kg. Tak to niestety działa. Jednak mięśnie są seksowne a tłuszcz nie, więc nie ma co płakać ;* Edytowane przez tyszka_ Czas edycji: 2011-11-24 o 20:26 |
||
|
|
|
#3085 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 171
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
Wiem, wiem, rano się zważę na pewno. Po prostu wcześniej zawsze ważyłam się zaraz po przyjeździe do domu, nawet po podróży i mimo wszystko miałam miłą niespodziankę, tj. spadek... a dziś odwrotnie. Wszyscy mi mówią o tych mięśniach... cholera, a ile takie mięśnie mogą ważyć? Jak w ogóle sprawdzić ile mam mięśni (wiecie o co chodzi?)? Za tydzień w sobotę dietetyk. W końcu! Jutro gastroskopia... Do 15 nie mogę nic jeść, nic pić
__________________
Keep calm and stay legendary Edytowane przez Bottega Czas edycji: 2011-11-24 o 20:51 |
|
|
|
|
#3086 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wiecie tam dają takie fajne kaftaniki...Nie wiem tylko czemu są wiązane od tyłu...
Wiadomości: 3 161
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
Ale jeśli faktycznie jestem zauroczona- wtedy mam problem Mądre podejście z tym radzeniem. Cytat:
nie ma wycia! podnoś sięę już! Nie ważna jest waga tylko centymetry. też mi waga wzrosła ale co? NIE PODDAJE SIĘ! No już! Wstajemyyyyyy! Raz dwa trzy uśmiech! Dojdziesz, dojdziesz. Twoje ciało potrzebuje czasu. Patrz ile już schudłaś! DO 15? TAKIE BADANIE O 15? cały dzień nic? porąbało ich ;/ Jak? Na wadze -=) moja taką opcje ma. Albo dietetyk sprawdzi Wyborowa niektórzy facety to takie cioty,że trzeba samemu podejsć Choć jestem zdania że trzeba doprowadzić do takiej sytuacji by on myślał,że on nas wyrywa choć my to zaplanujemy ![]() A co do pokazywania się- nie mam zdjęć! Ciągle jestem fotografem i robię innym zdjęcia a lustra nie mam by całą sylwetkę ująć Impreza? Zaaa!
__________________
Jem,piszę,robię zdjęcia http://fiolkowaprzepisownia.blog spot.com http://legalnie-nielegalna.blogspot.com Edytowane przez f_ola Czas edycji: 2011-11-24 o 21:25 |
||
|
|
|
#3087 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 171
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
f_ola,
mam nadzieję, że nie padnę Przepraszam Was dziewczyny za użalanie się nad sobą... nie powinnam Was tak demotywować... Po prostu boję się, że jeśli niedługo nie zobaczę znowu 75kg, to się załamię i zrezygnuję... a to byłaby prawdziwa porażka. Mam wrażenie, że stoję w miejscu, albo nie... że się cofam. f_ola, wiem, że też tak masz, ale nasze wagi są różne... mam co najmniej 10kg więcej, patrzę jak wszystkie laski chudną w obu wątkach, w których się udzielam... wcześniej mnie to motywowało, bo w końcu jadłam podobnie, ćwiczyłam podobnie, im zleciało, więc mi mimo paru dni przestoju też musi - tak myślałam i tak było. A teraz nie dość, że od X czasu bujałam się z malusieńkim spadkiem, to jeszcze obecnie od tygodnia jestem na plusie... i co wejście na wagę, to kolejny kg więcej... Gdyby to był sam przestój... Gdybym ciągle miała te 75,2kg - ok, masakra, ale OK, zejdzie, bo przecież nie robię nic złego, nie mam grzechów i ćwiczę. Ale skoro waga podskoczyła aż tyle, to jest po prostu źle.
__________________
Keep calm and stay legendary Edytowane przez Bottega Czas edycji: 2011-11-24 o 21:49 |
|
|
|
#3088 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 603
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Co do tego mówienia sobie, żem piękna... W wakacje robiłam akcję "anty-kompleksy" idąc za czyjąś czy tam skądś wskazówką, żeby na lustro wieszać sobie codziennie jeden komplement dla siebie i każdego następnego dnia czytać wszystko co już wisi + dokładać jedno nowe. Właściwie prawie wszystkie moje były wymuszone i jak ostatnio znalazłam lusterko (na dużym lustrze nie widziało mi się wieszać, domownicy by oglądali
Trooochę ich uzbierałam, ale spora część to była typu, że coś nie jest takie złe albo ujdzie. I właściwie to lustro mi w wakacje nie pomogło; odchudziłam się kopenhaską, a potem coming back, tak czy siak pultasek. No ale nic, może zrobię drugie podejście do takiego komplementowania na lustrze, ale dajmy na to raz w tygodniu, a nie codziennie, bo skąd ja wytrzasnę tyle zalet wyglądowych I wcale nie jestem przepraszam-że-żyję, a raczej nawet jeśli napadają mnie takie myśli, to się nie rozgłaszam z tym zazwyczaj. Staram się nie użalać nad sobą już. I staram się wyzbyć kompleksu bycia gorszą, ale po prostu zachowania niektórych ludzi mnie przerastają czasami. I mimo wszystko z każdą sobotą, która mnie satysfakcjonuje, gdy wchodzę na wagę, czuję się lżej na duchu czasem patrzę w lustro i naprawdę zaczyna mi się to wszystko powoli podobać. Szczególnie jak np. ubieram płaszczyk i moje botki na obcasie Grubasy po latach Iii ja tak jak Tyszka jestem w sumie strasznie ciekawa, jak wyglądacie, ale sama nie pokazałabym mojego zdjęcia - chociażby dlatego, że każdy mógłby mnie przez nawet przypadek znaleźć i włala, taka waga, taki grubas. ![]() Bottega Rano się zważ! A sama widzisz, mama zauważyła jak BARDZO schudłaś, więc nie ma co, kaloryferek pewnie sobie wypracowałaś, to teraz nosisz te kilogramy za mięśnie! ![]() Nie pić/jeść do 15? Oszaleeeeli chyba! Padłabym tam z głodu. U mnie to nawet pod koniec matur brzuch burczał powoli z głodu, bo trwała 8-10:40, a śniadanie w domu jadłam 6:30. Co dopiero do 15! I bez wody! Olaboga. Musiałabym iść spać w nooocy i wstać dopiero około 12-13, to bym wytrzymała ten czas do 15 o suchym pysku chyba
__________________
http://dietkowanie.blogspot.com/ Edytowane przez LadyTo0fat Czas edycji: 2011-11-24 o 22:14 |
|
|
|
#3089 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wiecie tam dają takie fajne kaftaniki...Nie wiem tylko czemu są wiązane od tyłu...
Wiadomości: 3 161
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
Mogę sobie jedynie pluć w brodę,że tak się zaniedbałam i dopadła mnie niedoczynność tarczycy. Moją winą też jest nieodpowiedni tryb życia, problemy z jedzeniem, problemy ze sobą. Choroba chorobą ALE TO JA jadłam. Ja dawałam sobie wciskać jedzenie przez babcie i rodziców. Ja nie umiałam rozładować inaczej emocji. Ja się użalałam nad sobą i żarłam lub nie żarłam. Ja chudłam i tyłam i rozregulowywałam organizm. Ja źle planowałam posiłki. Ja się nabawiłam niedoczynności. Każdy ma swoją historię wagi. Nic nie bierze się z powietrza- szczególnie choroby Nie jesteśmy jak inne dziewczyny. Mamy trudniej(o wiele!!!) To ze ktoś idzie jak burza- brawo! Ale po prostu robi to co My, często mniej i chudnie. Podnieś się Bottego! Podnieś wysoko czoło! Powoli, powoli do przodu! Też miewałam doły z tego powodu. Sądzisz że jestem nienormalna? Nie do zdarcia? Może i lubię ostatni moje życie. Może uśmiecham się i idę dalej i pilnuje jedzenia aż za bardzo. Może i tępie za wiele rzeczy na forum. Ale mi kiedyś dziewczyny też pomogły. Przełamałam się. Dwie ☠☠☠ane cyferki nic nie znaczą. To nie ejst wyznacznik mojej wartości. Ważne są wymiary, ułożenie ciuchów, moje samopoczucie. Teraz to po prostu przyjmuje do wiadomości i idę dalej przed siebie. Kiedyś to była tragedia. Nikt nie ma łatwego życia, każdy miał trudności, a tutaj nawet głupie odchudzanie nie wychodzi.Naprawde rozumiem Twoją desperacje. Czasami siada się psychicznie, ale walczy się potem dalej! Trzeba polubić trudności i przeciwności losu. Miałaś różowe życie? A nawet jeśli to zawsze były jakieś trudności. Nienawidzę tego, co łatwe. Nie można być człowiekiem jeśli nie stawia się oporu. Znienawidź to co łatwe Choćbymmiała chudnąć 1 kg na miesiąc lub dwa to będę to robiła i pokonam wagę!Ja mogę pokazać moje zdjęcie jeśli jesteście ciekawe. Ale wtedy stracę autorytet kosy jak na studenckim forum
__________________
Jem,piszę,robię zdjęcia http://fiolkowaprzepisownia.blog spot.com http://legalnie-nielegalna.blogspot.com Edytowane przez f_ola Czas edycji: 2011-11-24 o 22:23 |
|
|
|
|
#3090 | ||||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 956
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
![]() Mam jeszcze 10-15kg czasu, żeby się ogarnąć haha! Cytat:
![]() A co do przyczyny skou wagi, to nie wiem Kurcze, może ten dietetyk Ci doradzi co i jak. Mówiłaś, że masz problemy zdrowotne. Może to się jakoś przekłada? I nie koniecznie oznacza więcej tłuszczu. Skoro nie grzeszysz i jesz dobrze, to z powietrza się ta tkanka tłuszczowa nie odłozyła. Nie masz się co przejmować!Cytat:
Ja to bym chciała schudnąć, spalić każde zdjęcie z wielkim dupskiem i zapomnieć ![]() Ja tam spotykać się z wami mogę. W końcu tematów do pogawędki byla by masa, co? ![]() A o zdjęcia to wiadomo, nie na forum publicznym. Jak się któraś chce buźką pochwalić czekam na priv ![]() ![]() Boooooże już 22. Znów za późno mi się przypomniało o kolacji Idę szybko do kuchni kombinować ![]() ---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ---------- Cytat:
Zostajesz moja bohaterką! ![]() Co do biegania - oddychania trzeba się nauczyć. Też miałam z tym problemy. Kondycja marna itd. Wszystko przychodzi z czasem i kondycją. Pierw 3 minuty ciągłego biegu to był wyczyn zakończony sapaniem niczym lokomotywa. Po jakimś czasie doszłam do tego, że godzinny bieg to było dla mnie w sam raz. Mój najdłuższy bieg bez przerwy to 1h27min. ![]() Noo dopóki stopa nie dała o sobie znać. Jak tylko zwalczę przeziębienie, wracam do treningów! Z bieganiem jak z odchudzaniem - nie wolno się poddawać i trzeba robić swoje. Nawet jak bywa ciężko. |
||||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:24.








Dzisiaj zrobiłam akurat takie a'la naleśniczki (2 białka ubite, 1 żółtko, 4 łyżki szpinaku, 1 łyżka otrębów, 1 duży ząbek czosnku, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, oregano, sól, pieprz) i w sumie mi smakowało! Zrobiłam jednego na patelni, jednego w mikrofali
Polałam sobie je też jogutem naturalnym. Na jutro mam jeszcze sporą porcyjkę, to też coś skombinuję.








Nigdy nie dojdę do 74,9kg, jak tak dalej będzie... ryczeć mi się chce. Zamiast iść do przodu, tracić kg, to ja je nadrabiam! Marzyłam by w Sylwestra było 69, teraz to mogę sobie pomarzyć by było 75... 
