Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

[mezaga]

Napisane przez babydelfi

Pyszny torcik!Mnniam mniam
Uwielbiam torty!!! Totez sama jak torcik wyglądam
Sto lat i wszystkiego co najlepsze dla jubilatki!!!!

Aga super sukieneczka, po prostu cudo
Gratuluję utargu i Twoje stoisko też widziałam Poznałam po owcy I od razu życzę powodzenia na następnym kiermaszu.
Ja to kiedyś się zastanawiałam, czy u nas na dożynkach się nie ustawić z czymś, ale potem doszłam do wniosku, że mogłoby by być z tym za dużo kłopotu i jakoś ta myśl mi przeszła.

To zdjęcia z jeszcze poprzedniej imprezy
Ze spotkań na węgierskim szlaku. Na ostatniej imprezie nie widziałam, żeby zdjęcia w niedzielę robili. Pewnie w sobotę tylko, kiedy mnie nie było

Napisane przez DDosiek

Bry


Taaa. ja mam takie co wieczór odnośnie nadchodzącego dnia. a potem jest milion rzeczy do zrobienia na już w domu i ostatecznie nie mam juz czasu na to, co chciałam zrobic. albo czas wieczorem jest, ale ja padam tak, jak wczoraj po położeniu Nadki.

No bo to przewaznie tak bywa, ze z planów wychodzą nici. Zobaczymy co to u mnie z tego wszystkiego wyjdzie Mąż już mi wzory wymyśla do zrobienia hehe i pogania.

Napisane przez babydelfi

Hej dziewczyny!
Dzięki za miłe słowa na temat spódniczki
U nas w nocy też była burza teraz niebo jest zachmurzone jakby chciało padać, ale jest ciepło
Ja muszę jechać dziś do endokrynologa ciekawe co mi powie na moje kosmiczne wyniki , a strasznie mi się nie chce bo to wyprawa z dwójką dzieci
Dorotko, jak zarobione to się należy na własne przyjemności
Uciekam papatki

Ja niebawem tez muszę się wybrać bo chyba mam za dużą dawkę leków dobraną i coś czasem źle się czuję.

[beata1718]

wróciłam z siłowni
już wykapana jestem
według wagi to nie schudłam ale w pasie jest mniej czyli o to chodzi
u nas przeszła potężna burza

[Szydełkomaniaczka]

Witajcie!
U nas ciepło ale kropi deszcz, mała zrobila sobie legowisko w kacie z kocy i poduszek, położyla sie tam i zasnęła, a ja pieke ucierane ciasto z jabłkami i jem kanapke z dżemem, zaraz zrobie kawke, bo coś mnie muli.

Piękna spódniczka a modelka jeszcze piękniejsza, torcik też smakowicie wygląda, zjadłoby sie do kawki choć kawalącik....
Moja wymianka recyklingowa jeszcze nie wysłana, ale jutro już powinnam sie wyrobić i wysłać.

Trzymajcie się miłego dnia

[babydelfi]

I do lekarza nie dojechałam
Idąc na przystanek, jechał nasz lokalny pirat drogowy i tak ładnie wszedł w zakręt, że ratując się przed uderzeniem a przede wszystkim dzieciaki uskoczyłam szybko na bok pociągając za sobą wózek i chyba skręciłam kostkę. Ledwie doczłapałam się do domu.
Jak mąż wróci z pracy po południu to czeka mnie jazda do lekarza, oby kostka nie była sręcona, ale boli jak ......
A ten gagatek nawet się nie zatrzymał tylko pojechał dalej, już ja sobie z nim dzisiaj pogadam wieczorem, najgorsze że to syn wójta jest i nic na niego nie można poradzić, ale mam świadka całego zajścia więc jest jakiś cień szansy, idę zrobić sobie zimny okład na nogę

[Biedroneczk4]

Kasiu a policja też mu nic nie zrobi?

Ja wczoraj w nocy zamówiłam na qnszcie trochę pierdołek. Chcę trochę potworzyć zanim studia zacznę.

No i z moich planów też zawsze nici wychodzą. Ot chociażby plany dzisiejszo-jutrzejsze. Miałam przez dwa dni mieć wolne i narysować aniołki na ścianę do sali, gdzie będą chrzciny (taka dekoracja), a tu szef zadzwonił i zapytał czy jutro na rano przyjdę. Jako, że studia zaoczne to każdy grosz się przyda, więc jutro sobie nie porysuję. Dzisiaj muszę zrobić wszystko. Nie wiem kiedy ja się wyrobię, no, ale mus to mus.

[rardan]

Kasiu, na bolącą nogę to do wody dodaj octu.
Ja się tak kiedyś załatwiłam lata temu na wizycie Brata
i to w pierwszy dzień.
A ponieważ w nocy nic nie mieliśmy, to pomoczyłam nogę w wodzie z octem i wzięłam 2 tabletki z paracetamolem i do rana nic mnie nie bolało.
Spróbuj, może i Tobie pomoże.
Biedronka, pochwal się tymi malunkami jak zrobisz, bo bardzo mnie ciekawią te rysunki.

[DDosiek]

Babydelfi, oby noga nie była skręcona. a gówniarzowi to bym jaja ukręciła. i nie patrzyła, czy to syn wójta czy papieża.

Aguś, to widzę, ze mąż Cię dopinguje

Beatko, czyli idzie bardzo dobrze, bo mięśnie zastąiły tłuszczyk i chodzą już tylko centymetry. Żeby tak u mnie się dało. a tu ćwiczyć się nie da przez ten cholerny kręgosłup. Tzn ćwiczyć konkretnie takich ćwiczeń, jakbym chciała.

zmykam powoli po dziecko, na zakupy , plac zabaw i na dworzec po mamę.
Pomalowałam butelki i segregator, uporządkowałam większą część pracowni (tę, którą widać bo część, która ma być garderobą i jest za ścianką działową, to dalej rupieciarnia, ale już w tym tygodniu nie dam rady).Pokleiłam bazy do bransoletek modułowych, ogarnęłam dom i czas się szykować. jeszcze tylko pranie i pościele powywieszać i cos zjeść.

[mezaga]

Oj dopinkguje i to mocno. Jak mu mówię, ze mnie palce już bolą od szydełkowania to mówi - owinąć palce i dalej do roboty hehe. Oczywiście żartuje ale gdyby nie on to pewnie by mi się kompletnie nic nie chciało robićZawsze patrzy obiektywnie na moje prace, mówi co poprawić co jest fajne a co mniej. A ja lubię taką krytykę.

[cocci]

hejka.

ja z pracy wolałam nie wcjodzić, bo toto cholerstwo ciągle mi się włącza i nie wiem, czy mnie śledzą, czy nie... Wolę nie ryzykować. Ale dzisiaj przez to było nudno do kwadratu

Kasia świetna spódniczka, ale modelka fajniejsza

i wiadomość dnia - znajoma ma umowę już i w poniedziałek przekazanie kluczy. ufff

[babydelfi]

Danusiu dzięki za radę. Ja nogę posmarowałam altacetem i też pomogło trochę, teraz trochę boli i fajnie spuchła. A że nie mogę stać, chodzić i takie tam, to siedzę, dłubię na szydełku i czasami zasiadam do kompa. Zła jestem tylko bo w sobotę miałam ochotę isść na zabawę dożynkową i nawet moja mama ma przyjechać by zająć się dziećmi a z tą noga to raczej nie bardzo

Aga to masz fajnie jak Twój Cię dopinguje, mój tylko parudzi po co mi to potrzebne, że on nie widzi nic fajnego w takim machaniu jakimś drutem

A na tego pirata, to niestety nikt nic nie poradzi, bo to nie pierwszy raz, kiedyś wjechał komuś w tył samochodu na lekkim gazie i co i jeździ dalej. W końcu jak on to kiedyś powiedział " ja mam immunitet mojego taty i nikt nie może mi nic zrobić"

[cocci]

Kasia na takiego to tylko farba na lakier podziała.

ale mi się nic nie chce... wypadało by się za pudełkową wziąć, nie?

[Biedroneczk4]

Danusiu jak zrobię to pokażę... chociaż moim telefonem to ja zawrotnych zdjęć nie zrobię...

[little_ola]

Napisane przez cocci

ale mi się nic nie chce... wypadało by się za pudełkową wziąć, nie?

Iwonka odwdziéczam sié:

Kasiu mam nadziejé, ze z nogá to nic powaznego

[jola2243]

Jestem, ledwo żyję

[little_ola]

Napisane przez jola2243

Jestem, ledwo żyję

co sié dzieje?

[mezaga]

Napisane przez babydelfi

Aga to masz fajnie jak Twój Cię dopinguje, mój tylko parudzi po co mi to potrzebne, że on nie widzi nic fajnego w takim machaniu jakimś drutem

Ano dopinguje
Ale to chyba dlatego, że nie wydaję na materiały domowych pieniędzy tylko to co zarobię. Choć nie powiem czasem mi coś sponsoruje jak już wszystko wydam
Marudziłby gdybym tylko robiła a nic nie sprzedawała. W niedzielę poświęcił się i siedział ze mną cały dzień na kiermaszu. Miałam wyrzuty sumienia, że tak siedzi i się nudzi - no ale skoro chciał to nic nie mówiłam.
Dobra biorę się za kolejną maskotkę. W sumie mam 12 na razie.

[jola2243]

Iwonka, padnięta jestem po pracy, głowa mnie boli, ale już się poratowałam piwem malinkowym i szydełko może wezmę
Aga coś w tym jest, mój też mnie dopinguje jak widzi, ze się na tym da zarobić

[cocci]

Aga mój mnie dopinguje i czasami pomoże nawet, ale na szczęście nie narzeka, że nie sprzedaję. A chciałabym

jola łączę się w bólu, ja też zdycham, ale od @.

byliśmy w sklepie i kupiliśmy trochę rybek. mamy jakiegoś pecha do nich, bo nam co i rusz coś zdycha. teraz już zostały prawie same denne.

[jola2243]

Iwona ja też mam @

[cocci]

jola no widzisz.... tylko ja nie mam piwa malinowego....

[jola2243]

Podzielę się, nie będę taka

[rardan]

Witajcie.
Wróciłam z budowy. Trochę pokręciłam druciki i paluszki mnie bolą.
Ja bez @, ale też padnięta.
A szklaneczkę piwa też wypiłam, tylko nie malinowego.
Może chwilę porobię na szydełku.
Kasiu, mam nadzieję, że Ci przejdzie.
Buziaki.

[DDosiek]

Ja nie mam @, za top mam piwo
I mamkę już w domu.

Babydelfi, chyba bym zrobiła sprawę w telewizji, tylko musiałabym nagrac to jakoś wczesniej , żeby mieć dowód.

Zafarbowałam butelki i segregator. ciekawe, czy ten ostatni nie będzie pękał an zgięciu

Mój mnie w sumie dopinguje, niezależnie czy sprzedaję, czy nie. Sam mi czasami coś kupi, albo urzadzi (m.in. lakiernię). sam lubi dłubać, więc szanuje moje robótki. Choć się nie zachwyca nimi, bo woli męskie majsterkowanie. ale jak mu się coś mojego spodoba, to powie. i powie co mu się nie podoba w tych innych
Marudzi tylko jak za wiele nocy z rzędu siedzę w pracowni, nie majsterkując przy nim

[rudasek]

Właśnie, te proporcje między majsterkowaniem im nie pasują. Moja męża nieraz tak się chwali moimi pracami, że aż mi wstyd i nigdy nie wtrąca się co kupuję.

[babydelfi]

Jestem i ja padnęta troszkę tylko

Na takich d.... niestety nie mam mocnych, im wszytsko wolno, a mi szkoda chyba będzie nerwów by się szarpać. Co prawda jak byłam u lekrza to ponoć wójt był u nas i chciał rozmawiać,nie wiem tylko o czym, ale dowiem się jutro bo powiedział tesciowi, że jutro się zjawi.

Noga na szczęscie nie jest skręcona, tylko mocno stłuczona, bo mi wózek na nią spadł i stąd ten ból i opuchlizna. Mam smarować altacetem, robić okłady i przede wszystkim oszczędzać nogę i powinno przejść ale o tańcach dylańcach mogę zapomnieć

Do sklepu chodzić nie mogę, a że teściowa nadal obrażona to nawet nie będzie miał mi kto zrobić zakupów, chyba będę prosić koleżankę by mi chociaż chleb i bułki kupiła na śniadanko. Jutro jeszcze musze zrobić pomidory, ale musze z tym czekać aż małż wróci z pracy co je wtedy dopiero oberwie i przyniesie mi na górę. Ale przynajmniej będę miała czas na szydełko, dziś skończyłam kolejne zamówione bikini.


A jeśli chodzi o majsterkowanie to mój w tym jest przodownikiem i zawsze musze go podziwiać i chwalić jakie to coś ładne zrobił lub wymyślił itd. itp, ale jak ja mu pokazuję coś mojego to tylko rzuci okiem i idzie dalej, ach te chłopy

Teraz na nasza rocznice chcę mu zrobić stringi na szydełku widziałam fajowy wzór i jestem ciekawa czy mi wyjdą i co on na to powie, i jeszcze go zmusze do założenia i chodzenia w nich

AA i jeszcze coś Wam powiem, pamiętacie jak żałiłam się że kuchnia się mojemu nie podoba, że to mu nie pasują różne rzeczy i twierdził że są niepotrzebne. A teraz jak ktoś do nas przychodzi to od razu prowadzi do kuchni i pokazuje co gdzie jest, jakie szafki i udziwnienia sobie wprowadziałam, jakby to on wszystko wymyślił!!!!I wszystko było jego zasługą

Zmykam lulu bo tylko ja siedze u mnie w domku jak nocny marek a rano trzeba wstać.

[martikaj]

Ja jeszcze sobie dziergam, ale cisza, spokój, nawet psy dziś na dworze nie szczekają

Kasiu, dobrze że noga nie jest skręcona, miałam kiedyś, nic przyjemnego, 2 tygodnie nie chodziłam na niej, pobolewa do tej pory na zmianę pogody.

Beatko, super że cm. ubywa, kilogramy nie są wyznacznikiem, ja trochę ćwicze ale w domu, nie bardzo mam z kim malutkiej zostawić.

[rudasek]

Zapalam, zamiast Joli, coś dziewczynie motorek zwolnił

[jola2243]

Jestem, śniadanko robiłam

[rudasek]

Też już zjadłam, zaraz odkurzę i do pracy.
Wczoraj mała dostała szynszyla, byłam trochę zła, bo rybki, chomiki i jeszcze miały być dwa szynszyle, ale 1,5 godziny siedziałam u niej w pokoju i oglądałam. Wypuściła go na pokój, a potem nie chciał wrócić do klatki, ubaw był po pachy, zwłaszcza, że do miesiąca nie można go dotykać, żeby się przyzwyczaił do nowych osób.

[rardan]

Witajcie.
Ja coś ostatnio mam problemy z wstawaniem.
Idę robić kawkę, bo na 9 idę na tenisa z Synkiem.
Życzę miłego dnia.