Dlaczego kochamy kotki?

[Ive_85]

Napisane przez becia_leszno

Informacje o możliwości leczenia kociej psychiki esencjami kwiatowymi znalazłam na forum MIAU w poście o trudnym dokoceniu.

Dziękuję zanim przyciągnę drugie futerko to przeczytam wątek i może te kropelki .

[becia_leszno]

SUKCES!!!!!! Po trzech tygodniach nastapił przełom... kotki spia obok siebie!!! I nic mi dzisiaj więcej do szcześcia nie potrzeba To one mi zrobiły prezent z okazji swiatowego dnia kota

[agusnik]

Gratuluje Becia_leszno!!!! Ciesze sie z sukcesu Twoich kociakow.
3 tygodnie....troche to trwalo...a ja sie dziwie ,ze moj kot wciagu kilku dni nie mogl sie dogadac z kotka mojej cioci. Widocznie, to zbyt krotki okres.
Nie bylo zednych krwawych ran podczas integracji miedzy Twoimi kotami????

[becia_leszno]

Napisane przez agusnik

Gratuluje Becia_leszno!!!! Ciesze sie z sukcesu Twoich kociakow.

Nie bylo zednych krwawych ran podczas integracji miedzy Twoimi kotami????

Dziękuję

Krwawych ran nie było, bo kłopoty z dokoceniem polegały na czymś wręcz odwrotnym niż "łapoczyny" - rezydentka Czarnula panicznie bała sie nowej kotki i uciekała przed nią, wpadła w depresję i nie wychodziła z kojca, ciągle tylko spała.

[Zmijka]

Napisane przez Ive_85

Kocich akrobacji ciąg dalszy (zasłonić kotom oczy!) oraz do czego służą kabelki..

Super to zdjecie, gdzie Twój kot skacze.

[agnique]

a to moj slodki paskud, nie wiem czy macie kota który gryzie, moj kot potrafi warczec jak pies i ugryść nawet, taka z niej indywidualistka,,co ja z nia mam

[agnique]

Pusia pochodzi z Turska ma już 5 latek. Matka goniła myszy w piekarni, ojciec również miał coś wspólnego z młynarzami. Od maleńkości decydowała o tym kto ma ją głaskać, nie lubi jak się ja zadługo pieści,bardzo lubi wchodzić za meble, chować się do bieliźniarek, gryść folie, kartony,uwielbia gumki recepturki i małe spineczki, których nie da się przed nią ukryć,lubi również wylegiwać się na kaloryferze, gonić muszki i dydać narzute jak mały kotek

[Kattarina]

Napisane przez becia_leszno

SUKCES!!!!!! Po trzech tygodniach nastapił przełom... kotki spia obok siebie!!! I nic mi dzisiaj więcej do szcześcia nie potrzeba To one mi zrobiły prezent z okazji swiatowego dnia kota

SUKCES Gratujuje

Napisane przez agnique

Pusia pochodzi z Turska ma już 5 latek. Matka goniła myszy w piekarni, ojciec również miał coś wspólnego z młynarzami. Od maleńkości decydowała o tym kto ma ją głaskać, nie lubi jak się ja zadługo pieści,bardzo lubi wchodzić za meble, chować się do bieliźniarek, gryść folie, kartony,uwielbia gumki recepturki i małe spineczki, których nie da się przed nią ukryć,lubi również wylegiwać się na kaloryferze, gonić muszki i dydać narzute jak mały kotek

Slicznosci (chociaz lobuzuje, jak tu nie wybaczyc wszystkiego, kiedy sie spojrzy na taki slodki pyszczek ) Futerko ma w takim kolorze, ze wyglada jak prawdziwa "corka kota mlynarza"

[Ive_85]

Napisane przez becia_leszno

SUKCES!!!!!! Po trzech tygodniach nastapił przełom... kotki spia obok siebie!!! I nic mi dzisiaj więcej do szcześcia nie potrzeba To one mi zrobiły prezent z okazji swiatowego dnia kota

Gratuluję!

Napisane przez Zmijka

Super to zdjecie, gdzie Twój kot skacze.

To mój TŻ robił. Aż strach przejść przy tej akrobatce-ostatnio zrobiła z moich pleców trampolinę, żeby na szafkę się dostać .

Napisane przez agnique

a to moj slodki paskud, nie wiem czy macie kota który gryzie, moj kot potrafi warczec jak pies i ugryść nawet, taka z niej indywidualistka,,co ja z nia mam

A to taki agresor jak moja.. Na weta reaguje wręcz alergicznie. Obcych traktuje jak wrogów na swoim terytorium-najchętniej by zagryzła. Chociaż ostatnio jest trochę lepiej-atakuje tylko przy dłuższym głaskaniu

[elianka]

agnique jaki słodziak pomiziaj go ode mnie

[agnique]

elianka niema sprawy już ją pomiziałam, od Ciebie i ode mnie,,, dzis jest podobno międzynarodowy dzień kota

[becia_leszno]

Moje kotki mają za sobą pierwszy marcowy spacer Szarusia już tez przyzwyczaiła się do smyczy i biegają obie - z Nuską - po trawie

[moee]

Becia super kocice ja z moja zaczelam wychodzic od tygodnia codziennie i mam dosc bo tak szaleje przez caly czas, skacze po kurtkach i sie wspina do drzwi , drapie i miauka zeby z nia wyjsc ale w tym roku ma dzwoneczek przy obrozy i czym mnie zadziwila nie zwraca w ogole na niego uwagi poza tym ostatnio sie przestraszylam bo narozrabiala fest.. znaczy sie wywrocila kielisek z adwokatem i wszystko zlizala pijanica jak nic cale szczescie ze nic jej sie nie stalo..

i nowe zdjecia


1 z serii co ona mi polozyla na podlodze, bojem sie
3 glupia mina
5 rozmarzylam sie

[becia_leszno]

[QUOTE=moee;3849499] poza tym ostatnio sie przestraszylam bo narozrabiala fest.. znaczy sie wywrocila kielisek z adwokatem i wszystko zlizala pijanica jak nic cale szczescie ze nic jej sie nie stalo..

i nowe zdjecia





niezła agentka

i jaka szczupła Moja Nuśka po sterylce troszkę się roztyła a też byl z niej patyczak

[Kattarina]

Ciesze sie, ze watek tak wiosennie rozkwita nowymi fotkami
Nie musze pisac, ze Wasze kociarze cuuudne
Beciu-Obie dziewczynki wygladaja elegancko w czerwonych szeleczkach
moee ta Twoja Kiciunia , taka delikatna i drobna- az trudno uwierzyc , ze z niej rozrabiara, gdy robi takie niewinne minki

[moee]

Napisane przez becia_leszno

niezła agentka

i jaka szczupła Moja Nuśka po sterylce troszkę się roztyła a też byl z niej patyczak

moja w tym miesiacy badzie sterylizowana i mam nadzieje ze przytyje troche bo.. ludzie na ulicy mnie zaczepiaja cytuje "jaka ona chudziutka , moze glodna " jakbym kota glodzila .. a to po prostu co zje to wybiega od razu , modelka

Napisane przez Kattarina

moee ta Twoja Kiciunia , taka delikatna i drobna- az trudno uwierzyc , ze z niej rozrabiara, gdy robi takie niewinne minki

Kattarino ja to bym malpe czasem udusila strasznie rozrabia, gryzie tylko moje kapcie, innych domownikow nie rusza, atakuje mnie z nienacka kiedy tylko sie da, potrafi skoczyc na mnie z drzwi ( ot towarzyszke zabaw sobie znalazla) nie mowic o tym ze nie moge powiesic prania na suszarce bo sie odwroce to wszystko zebami sciaga ubrania, reczniki sobie do kuwety nosi- bo po co jej sam piasek kradnie jedzenie ze stolu , demolke w ksiazkach robi.. straszny lobuz z niej jest , choc mina moze niewinna .. najsmieszniejsze jest to ze wie ze narozrabia bo jak sie tylko spojrze badz zawolam ja po imieniu to od razu ucieka i sie chowa u siebie w domku pierwszy raz mam kota takiego lobuza..

[Kattarina]

moee- rzeczywiscie straszna lobuziara z niej Nadzieja w sterylce i w tym, ze w koncu zrobi sie troszke mniej nadpobudliwa i bardziej leniwa

[Ive_85]

Napisane przez moee

moja w tym miesiacy badzie sterylizowana i mam nadzieje ze przytyje troche bo.. ludzie na ulicy mnie zaczepiaja cytuje "jaka ona chudziutka , moze glodna " jakbym kota glodzila .. a to po prostu co zje to wybiega od razu , modelka



Kattarino ja to bym malpe czasem udusila strasznie rozrabia, gryzie tylko moje kapcie, innych domownikow nie rusza, atakuje mnie z nienacka kiedy tylko sie da, potrafi skoczyc na mnie z drzwi ( ot towarzyszke zabaw sobie znalazla) nie mowic o tym ze nie moge powiesic prania na suszarce bo sie odwroce to wszystko zebami sciaga ubrania, reczniki sobie do kuwety nosi- bo po co jej sam piasek kradnie jedzenie ze stolu , demolke w ksiazkach robi.. straszny lobuz z niej jest , choc mina moze niewinna .. najsmieszniejsze jest to ze wie ze narozrabia bo jak sie tylko spojrze badz zawolam ja po imieniu to od razu ucieka i sie chowa u siebie w domku pierwszy raz mam kota takiego lobuza..

Moja też jest chuda-a je ile chce. A potrafi jedzenie zostawić.
Przynajmniej czujesz, że masz kota , moja jak siedzi cicho to sprawdzam czy nic jej nie jest. Pomimo demolki nie da się z takim łobuzem nudzić .

[moee]

Napisane przez Kattarina

moee- rzeczywiscie straszna lobuziara z niej Nadzieja w sterylce i w tym, ze w koncu zrobi sie troszke mniej nadpobudliwa i bardziej leniwa

oj Kattarino mam tak ndzieje

Napisane przez Ive_85

Moja też jest chuda-a je ile chce. A potrafi jedzenie zostawić.
Przynajmniej czujesz, że masz kota , moja jak siedzi cicho to sprawdzam czy nic jej nie jest. Pomimo demolki nie da się z takim łobuzem nudzić .

nudzic sie nie mozna Ive ale za to boisz sie wyjsc z domu bo nie wiesz co zastaniesz kiedys sie bralam na sposob i zamykalam wszystko ,na przedpokoju zostawialam drapak, jej zabawki, miche z zarciem .. do czasu.. az obiecie z drzwi calkiem nie podrapala ciekawe na jedno co sasiedzi sobie mysleli bo nie dosc ze rozrabia to jest strasznie rodarta ..
dziewczyny ja to moge powiedziec ze mam rujke caly rok u niej, bo sie tak drze, jak wstanie to krzyczy, chodzi po mieszkaniu krzyczy, pod drzwiami krzyczy i to miauka przerazliwie ..
mam nadzieje ze po sterylce faktycznie sie uspokoi , rozmaiwlam z wetem to mowil ze moze sie poprawic jej zachowanie..

w ogole moja Mala jak ja znalazlam byla strasznie malenka i emocjonalnie jest strasznie zwiazana ze mna- od malego sypia ze mna, w ktorym pokoju nie siedze to ona kolo mnie, baa nie daj boze zebym sie w lazience zamknela to raban robi bo ona musi ze mna siedziec

jedyna nadzieje to to ze sie uspokoi po sterylce i da mi troszke zyc

[Laura2112]

Moee, patrzę na Twoją kicię i jest kropka w kropkę podobna do mojej w jej wieku Kitek też była taka szczuplutka, teraz już ponad rok po sterylce mam w domu niezły kawał bydlątka i zaczynam nawet ostatnio trochę ograniczać jej smakołyki. Pojęcia nie mam, gdzie się podziało to rozszalałe patykowate tornado, śmieję się, że pożarła je ta rozespana klucha
Kciuki za sterylkę, będzie dobrze

[moee]

Napisane przez Laura2112

Moee, patrzę na Twoją kicię i jest kropka w kropkę podobna do mojej w jej wieku Kitek też była taka szczuplutka, teraz już ponad rok po sterylce mam w domu niezły kawał bydlątka i zaczynam nawet ostatnio trochę ograniczać jej smakołyki. Pojęcia nie mam, gdzie się podziało to rozszalałe patykowate tornado, śmieję się, że pożarła je ta rozespana klucha
Kciuki za sterylkę, będzie dobrze

Lauro dawno Cie nie widzialam mam nadzieje ze ta moja "malpa" mala tez sie poprawi troche , bo teraz to same kosci sterylka to sie stresuje troche zwlaszcza jak bedzie po .. ona tak rozrabia i sie boje zeby po powrocie z kliniki cos nie wykombinowala..bede musiala z niej oka nie spuszczac. dzieki za trzymanie kciukow

[Laura2112]

Spraw jej kaftanik w razie czego Sama też możesz go zrobić z jakiegoś niepotrzebnego ciuszka, zawsze coś bedzie pod ręką Chociaż powiem Ci, że moja nie miała w ogóle, trochę się lizała, tyle co przy codziennym myciu. Wet stwierdził, że jeśli nie będzie majstrować przy szwach, to nie mam jej nic zakładać. I rzeczywiście zaczęła skubać dopiero w dzień przed zdjęciem, tyle dałam radę ją upilnować. Gorzej było ze skakaniem, pchała się wszedzie na siłę, ale nic się nie stało.
Po powrocie od weta nie chciała spać na posłanku, więc nieopatrznie wzięłam ją na łóżko, serce mi zmiękło, jak się tak wciskała. No i masz babo placek, zlała się na wyrko, biedna Na to w razie czego też uważaj Następnego dnia już było ok Acha, trochę jej strzykawką zwilżałam pyszczek przez noc, bo jeszcze nie miała siły sama pić.
Czasem kilka dni po zabiegu ranka trochę puchnie i robi się twarda, ale to jest normalne (jeśli nie ma żadnych wysięków czy zmiany koloru), to tak w razie czego, bo ja panikowałam

Od razu pewnie jeszcze nie przytyje, zresztą dojdzie do siebie i będzie bzikować po staremu, ale mówię Ci, moja po tym roku to już takie ciepłe kluchy, zupełnie inny kot. Po ok. 2 latach dachowe kociszcza dojrzewają w pełni i to też robi swoje

[Ive_85]

Mam pytanie-takie przy okazji. Jesteśmy dopiero przed sterylką, ale tak się zastanawiam nad szwami wewnętrznymi (takimi jak się dzikim kotkom zakłada). Czy któraś z was przerabiała taki patent? Zmienia to koszt zabiegu? I jakie są zagrożenia? Boję się, że nie upilnuję mojej wariatki i krzywdę sobie zrobi..

[Laura2112]

Ive, jeśli chodzi o zszycie brzuszka - dobrze założony zwykły szew nie powinien kotu przeszkadzać czy rozejść się.
Są też tzw. szwy kosmetyczne - chyba o to Ci chodzi - wtedy żadna nić nie wystaje na zewnątrz i nie trzeba ich zdejmować, same się rozpuszczą.
Takie szycie chyba żadnych szczególnych zagrożeń nie niesie, może wystąpić opuchlizna, o której wspomniałam wyżej - to właśnie m. in. efekt rozpuszczania się szwów (nawet przy zwykłym zewnętrznym szyciu, bo w środku też trzeba na to i owo założyć nić).
Niektórzy weci wykonują też sterylkę już przy bardzo niewielkim nacięciu, to coraz popularniejsza metoda. Nie wiem, jak stoją ceny, taki zabieg chyba nie jest droższy, zresztą i tak każdy wet ma swoją cenę i swój sposób wykonywania zabiegu - musiałabyś popytać.

[sabbatha]

no wet ktory moja sterylizowal robil tylko malenkie naciecie ktorego nie bylo potme widac, a jak ja wzielam ze schroniska nie bylo wiadomo czy ja pani ktora ja przedtem miala (zginela w wypadku) ja wysterylizowala, to musial sprawdzic i robil juz wieksze naciecie, ale tez go prawie nie widac.

[śliweńka]

Dziewczyny mój kocurek ma chrypke nie wiem z czego to miałczy ledwo normalnie ma apetyt i wypróznia się tylko ta chrypaMoże ktos wie co to z powodowało

[Kattarina]

Napisane przez śliweńka

Dziewczyny mój kocurek ma chrypke nie wiem z czego to miałczy ledwo normalnie ma apetyt i wypróznia się tylko ta chrypaMoże ktos wie co to z powodowało

Sliwenko- prawdopodobnie przeziebil sie- to moze byc zapalenie krtani, lub ogolnie; gardla. Lepiej zeby kotka zbadal wet

[śliweńka]

Właśnie z TŻ będziemy jechac do weta.Mój kotek wogóle jakiś chorowity w zeszłym roku też był chory miał 39 gorączki i ciągle leżał a teraz przez zime choć ciągle biega po dworze to się zkulkował mały grubasek się zrobił.Wet ostatnio mówił że to może być zpowodowane że za dużo organizm odłożył na zime z tego względu że to kot wychodzący na dwór i jego pierwsza zima

[Kattarina]

Napisane przez śliweńka

Właśnie z TŻ będziemy jechac do weta.Mój kotek wogóle jakiś chorowity w zeszłym roku też był chory miał 39 gorączki i ciągle leżał a teraz przez zime choć ciągle biega po dworze to się zkulkował mały grubasek się zrobił.Wet ostatnio mówił że to może być zpowodowane że za dużo organizm odłożył na zime z tego względu że to kot wychodzący na dwór i jego pierwsza zima

To moze byc skutek duzych wahan temperatury- kociarz wychodzi na dwor gdzie bylo/jest zimno, a pozniej wraca do ogrzewanego mieszkania- to odrobine konfunduje naturalne mechanizmy ochronne(jak.np odkladanie sie tluszczyku) i rozhartowuje zwierzaka.

[śliweńka]

Byłam u weta dostał antybiotyk okazało się że ma lekko zaczerwienione gardło, zapalenie oskrzeli i stan pod gorączkowyTeraz zastanawiam się co zrobić by nie wypuszczac go na dwór i nie miałczał chrypiącym głosem że chce wyjść