Joga

[Agacik]

Mitsukki, i jak było po przerwie?

[pigwa15]

niedawno poszłam pierwszy raz na jogę, z ciekawości, i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Na drugi dzień czułam absolutnie wszystkie mięśnie, chyba po żadnym cardio tak nie miałam. Na pewno włączę jogę do mojego planu treningowego

[Mojwa]

Ja dzis ide kolejny raz o ile przestanie mnie tak gardlo bolec, w najgorszym razie przerzuce na piatek bo tez jest wstep do jogi
W ogole cwiczycie codziennie? Chcialabym chociaz 15 minut dziennie poswiecic jodze + raz w tygodniu 1,5h ale nie wiem od czego zacząć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Śniegowa]

Napisane przez pigwa15

niedawno poszłam pierwszy raz na jogę, z ciekawości, i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Na drugi dzień czułam absolutnie wszystkie mięśnie, chyba po żadnym cardio tak nie miałam. Na pewno włączę jogę do mojego planu treningowego

Napisane przez Mojwa

Ja dzis ide kolejny raz o ile przestanie mnie tak gardlo bolec, w najgorszym razie przerzuce na piatek bo tez jest wstep do jogi
W ogole cwiczycie codziennie? Chcialabym chociaz 15 minut dziennie poswiecic jodze + raz w tygodniu 1,5h ale nie wiem od czego zacząć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojjj... Zdrówka...

Ja ćwiczę prawie codziennie, a jogę 2 razy w tygodniu.

[Mojwa]

Podziwiam, ja dopiero powoli biore sie za jakakolwiek aktywnosc fizyczna, kondycja mnie wrecz odstrasza joga jest fajna bo miesnie pracują, ale sie tak nie zdysze. Dlatego szukam czegos dla siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Śniegowa]

Napisane przez Mojwa

Podziwiam, ja dopiero powoli biore sie za jakakolwiek aktywnosc fizyczna, kondycja mnie wrecz odstrasza joga jest fajna bo miesnie pracują, ale sie tak nie zdysze. Dlatego szukam czegos dla siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki. Ja tak od kilku lat, więc na kondycję nie narzekam zbytnio.
Mam astmę, więc sport mi bardzo pomaga.

[macmiki]

Napisane przez Śniegowa

Ja ćwiczę prawie codziennie, a jogę 2 razy w tygodniu.

Ja identycznie
Choć dawno na jodze nie byłam Miałam wczoraj iść, ale odwołali zajęcia. Dopiero w piątek pójdę.

[Śniegowa]

Napisane przez macmiki

Ja identycznie
Choć dawno na jodze nie byłam Miałam wczoraj iść, ale odwołali zajęcia. Dopiero w piątek pójdę.

To uzależnia
W ostatnią sobotę, jak nie byłam na treningu to czułam, ze jakby czegoś brakowało , mimo, ze wiem, ze trzeba zrobić czasem przerwę na regenerację.

Eee... Nie lubię ja odwołują.

[201701121406]

Cześć dziewczyny Od jakiegoś czasu ćwiczę jogę w domu, ale sama wiem, ze w ten sposób nietrudno o popełnianie błędów. Niestety, nie mogę w chwili obecnej zapisać sie na zajęcia 2x w tygodniu - myślicie ze 1x starczy czy to jest zbyt mało? Oczywiście ćwiczyłabym tez sama w domu jak juz nauczyłabym się prawidłowych pozycji.

[Mojwa]

Podpinam sie pod to pytanie.
Dzis mnie duzo mniej boli niz tydzien temu, zobaczymy jutro. Jak bedzie OK to moze w piatkowy wieczor tez sie wybiore

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Śniegowa]

Napisane przez Meagara

Cześć dziewczyny Od jakiegoś czasu ćwiczę jogę w domu, ale sama wiem, ze w ten sposób nietrudno o popełnianie błędów. Niestety, nie mogę w chwili obecnej zapisać sie na zajęcia 2x w tygodniu - myślicie ze 1x starczy czy to jest zbyt mało? Oczywiście ćwiczyłabym tez sama w domu jak juz nauczyłabym się prawidłowych pozycji.

Jeśli nie masz czasu czy możliwości na więcej, to zawsze choć raz w tygodniu będzie dobrze

[monika9093]

Napisane przez Mojwa

Podpinam sie pod to pytanie.
Dzis mnie duzo mniej boli niz tydzien temu, zobaczymy jutro. Jak bedzie OK to moze w piatkowy wieczor tez sie wybiore

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja rónież

[macmiki]

Napisane przez Śniegowa

To uzależnia
W ostatnią sobotę, jak nie byłam na treningu to czułam, ze jakby czegoś brakowało , mimo, ze wiem, ze trzeba zrobić czasem przerwę na regenerację.

Eee... Nie lubię ja odwołują.

Ja mam niedzielę na regenerację Wtedy mam co prawda jogę dla biegaczy, ale przeważnie nie chce mi się wstawać. Raz w tygodniu śpię do 10
Ha, mi we wtorek właśnie poszaleli z tym odwoływaniem.

Napisane przez Meagara

Cześć dziewczyny Od jakiegoś czasu ćwiczę jogę w domu, ale sama wiem, ze w ten sposób nietrudno o popełnianie błędów. Niestety, nie mogę w chwili obecnej zapisać sie na zajęcia 2x w tygodniu - myślicie ze 1x starczy czy to jest zbyt mało? Oczywiście ćwiczyłabym tez sama w domu jak juz nauczyłabym się prawidłowych pozycji.

Starczy Jak nie masz możliwości inaczej, to co poradzisz

[Ishikawa]

Ja byłam wczoraj na pierwszych zajęciach po miesiącu przerwy. Zapisałam się na zajęcia dla początkujących drugi raz i powiem Wam jestem zdumiona jak różne moga być zajęcia jogi.

Byłej szkole nie chce robić antyreklamy - nie, po prostu to ja potrzebowałam czegoś innego

Zajecia mam raz w tygodniu półtora godziny, dużo teorii było (czego mi brakowało) , mniejsza grupa o wiele i nauczyciel który ćwiczenia pokazuje na innych oraz podchodzi do każdego i jeszcze sprawdza czy dobrze wykonujesz ćwiczenia.

Przy relaksie moge sobie wziaść krzesło i położyć nogi na krześle i się w ten sposób relaksować a nie na płasko bo inaczej nie można
Reasumując - do jogi nie ma co się zrażać jak nam cos nie pasuje tylko zmienić szkołę i się przekonać co nam bardziej pasuje

[Śniegowa]

Napisane przez 201701121406

Cześć dziewczyny Od jakiegoś czasu ćwiczę jogę w domu, ale sama wiem, ze w ten sposób nietrudno o popełnianie błędów. Niestety, nie mogę w chwili obecnej zapisać sie na zajęcia 2x w tygodniu - myślicie ze 1x starczy czy to jest zbyt mało? Oczywiście ćwiczyłabym tez sama w domu jak juz nauczyłabym się prawidłowych pozycji.

Napisane przez Ishikawa

Ja byłam wczoraj na pierwszych zajęciach po miesiącu przerwy. Zapisałam się na zajęcia dla początkujących drugi raz i powiem Wam jestem zdumiona jak różne moga być zajęcia jogi.

Byłej szkole nie chce robić antyreklamy - nie, po prostu to ja potrzebowałam czegoś innego

Zajecia mam raz w tygodniu półtora godziny, dużo teorii było (czego mi brakowało) , mniejsza grupa o wiele i nauczyciel który ćwiczenia pokazuje na innych oraz podchodzi do każdego i jeszcze sprawdza czy dobrze wykonujesz ćwiczenia.

Przy relaksie moge sobie wziaść krzesło i położyć nogi na krześle i się w ten sposób relaksować a nie na płasko bo inaczej nie można
Reasumując - do jogi nie ma co się zrażać jak nam cos nie pasuje tylko zmienić szkołę i się przekonać co nam bardziej pasuje

Świetny tekst.

Fajnie, że trafiłaś na swoje miejsce. To bardzo ważne

[Agacik]

A ja za tydzień idę na pierwsze zajęcia z tego kursu, co wcześniej pisałam Jestem mocno podekscytowana, ale też mam kilka pytań organizacyjnych
1. przede mną kupienie stroju - czy leginsy i koszulka będą ok?
2. ćwiczymy bez butów, to znaczy, że na boso, nie w skarpetkach?
3. ale chyba lepiej jakieś tenisówki mieć, żeby przejść z szatni do sali?
4. i czy na spokojnie można wziąć prysznic po zajęciach? (tymena? ).

Sory dziewczyny, ale przed siłką tak się nie stresowałam jak przed tym

[macmiki]

Napisane przez Agacik

A ja za tydzień idę na pierwsze zajęcia z tego kursu, co wcześniej pisałam Jestem mocno podekscytowana, ale też mam kilka pytań organizacyjnych
1. przede mną kupienie stroju - czy leginsy i koszulka będą ok?
2. ćwiczymy bez butów, to znaczy, że na boso, nie w skarpetkach?
3. ale chyba lepiej jakieś tenisówki mieć, żeby przejść z szatni do sali?
4. i czy na spokojnie można wziąć prysznic po zajęciach? (tymena? ).

Sory dziewczyny, ale przed siłką tak się nie stresowałam jak przed tym

1. Będą ok Ma być wygodnie, to jedyna rada
2. Bez, ale możesz sobie kupić skarpetolki z antypoślizgiem i palcami. Są np. w Rossmannie za jakieś 15-20 zł. W polo też widziałam. Teraz w sumie zimno może być, więc nawet jak będziesz na boso, weź z sobą skarpetki jakieś, mogą się przydać na koniec.
3. Tenisówki, klapki, ja czasem przelatuję w samych skarpetkach :P

[tymena]

Niczym się nie stresuj Agacik, zaraz Ci wszystko opowiem

Ja ćwiczę w legginsach i bluzce rękawy 3/4 albo w koszulce. Ćwiczymy na boso bo tak się ćwiczy jogę. Jest dużo pracy stopami i w skarpetkach byś się slizgała. Ja biorę ze sobą skarpetki w których przechodzę z szatni na salę i zakładam na koniec do relaksu bo lubię jak mi ciepło w stopy. Warto tez zabrać bluzę, którą wkładasz do relaksu. Niektórzy biorą klapki czy baleriny i zostawiają je na korytarzu przed salą. Prysznice są dwa w szatni damskiej, też miałam plan żeby brać prysznic po zajęciach ale jak kończę jogę o 21.30 to pędzę na kolejkę, żeby być szybciej w domu

Pytaj jakby coś Ci jeszcze zaprzątało głowę

Instruktorka wszystko Wam opowie, tam będzie wiele osób, które przyszły na jogę po raz pierwszy, nic się nie martw. Ja dość szybko zainwestowałam w matę bo te dostępne w klubie mnie obrzydzają a poza tym są kiepskie bo się mocno na nich ślizgam. Kupiłam też pasek do ćwiczeń.

[Śniegowa]

Napisane przez Agacik

A ja za tydzień idę na pierwsze zajęcia z tego kursu, co wcześniej pisałam Jestem mocno podekscytowana, ale też mam kilka pytań organizacyjnych
1. przede mną kupienie stroju - czy leginsy i koszulka będą ok?
2. ćwiczymy bez butów, to znaczy, że na boso, nie w skarpetkach?
3. ale chyba lepiej jakieś tenisówki mieć, żeby przejść z szatni do sali?
4. i czy na spokojnie można wziąć prysznic po zajęciach? (tymena? ).

Sory dziewczyny, ale przed siłką tak się nie stresowałam jak przed tym

Hihihi, nie dziwię się to taki lęk przed nieznanym

Do tego co pisze Macmiki dodam tylko, że jeśli jesteś zmarzluchem, to warto mieć ze sobą jakąś bluzę na końcowy relaks.

Napisane przez macmiki

1. Będą ok Ma być wygodnie, to jedyna rada
2. Bez, ale możesz sobie kupić skarpetolki z antypoślizgiem i palcami. Są np. w Rossmannie za jakieś 15-20 zł. W polo też widziałam. Teraz w sumie zimno może być, więc nawet jak będziesz na boso, weź z sobą skarpetki jakieś, mogą się przydać na koniec.
3. Tenisówki, klapki, ja czasem przelatuję w samych skarpetkach :P

Dokładnie się zgadzam, choć do tych specjalnych skarpet osobiście nie jestem przekonana. Oczywiście jeśli komuś się lepiej w nich ćwiczy to jak najbardziej, to moje osobiste odczucie, a nie stwierdzenie, że to złe.

Ja po sali chodzę w skarpetach i zdejmuję tuż przed sesją.

[Agacik]

Dzięki dziewczyny
Tak myślałam, że będę w skarpetkach szybko śmigać z szatni na salę, ale nie chciałam wyjść na dziwaka
Muszę pamiętać o bluzie, bo rzeczywiście po ćwiczeniach może być chłodniej, jak będę spocona (a będę na pewno ).
Jakoś mi się joga wydaje taką hmm, dystyngowaną formą ruchu i dlatego tak się spinam. Na siłowni nikt nie zwraca uwagi w co jestem ubrana, byleby było mi wygodnie i bezpiecznie A jak oglądam filmiki na youtubie z jogą to tam zawsze wszyscy ładnie ubrani, nie czerwoni na twarzy i chudzi
O swojej macie też myślę, ale najpierw zobaczę czy w ogóle to jest sport dla mnie (bardzo bym chciała!)

[Śniegowa]

Napisane przez Agacik

Dzięki dziewczyny
Tak myślałam, że będę w skarpetkach szybko śmigać z szatni na salę, ale nie chciałam wyjść na dziwaka
Muszę pamiętać o bluzie, bo rzeczywiście po ćwiczeniach może być chłodniej, jak będę spocona (a będę na pewno ).
Jakoś mi się joga wydaje taką hmm, dystyngowaną formą ruchu i dlatego tak się spinam. Na siłowni nikt nie zwraca uwagi w co jestem ubrana, byleby było mi wygodnie i bezpiecznie A jak oglądam filmiki na youtubie z jogą to tam zawsze wszyscy ładnie ubrani, nie czerwoni na twarzy i chudzi
O swojej macie też myślę, ale najpierw zobaczę czy w ogóle to jest sport dla mnie (bardzo bym chciała!)

I tak tez podejdź do jogi- by było wygodnie i bezpiecznie

Wiesz, na filmikach fitnessowych też wszyscy ładnie ubrani, chudzi i nie spoceni, także wiesz

[tymena]

Na pierwszych zajęciach też się trochę stresowałam. To był kurs zamknięty, trochę było rozmów i padło pytanie - czego oczekujemy od jogi? i każdy musiał się wypowiedzieć przed grupą cztery miesiące temu chciałam tylko jednego - stać na głowie tak swobodnie jak moja koleżanka z pracy teraz jest inaczej - mam cele typu: zrobić psa z głową w dół z przyklejonymi do podłogi stopami

[Śniegowa]

Napisane przez tymena

Na pierwszych zajęciach też się trochę stresowałam. To był kurs zamknięty, trochę było rozmów i padło pytanie - czego oczekujemy od jogi? i każdy musiał się wypowiedzieć przed grupą cztery miesiące temu chciałam tylko jednego - stać na głowie tak swobodnie jak moja koleżanka z pracy teraz jest inaczej - mam cele typu: zrobić psa z głową w dół z przyklejonymi do podłogi stopami

Za mną jest kilkanaście lat praktyki, a nadal jest to dla mnie trudne...
Są dni gdy mocno pracujemy nad tyłami nóg i wtedy to się udaje...

[tymena]

Nauczyciele wciąż nam powtarzają, że nasze ciała mogą nam nigdy nie pozwolić na zrobienie prawidłowo niektórych z asan. I że musimy to zaakceptować. Ale musimy też dążyć do zmiany Bardzo mądra ta joga

[Mojwa]

Mnie sie najbardziej marzy wieksze rozciagniecie i wzmocnienie miesni, np ostatnio poszerzalismy rozkrok w siadzie i czulam sie jak kaleka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[macmiki]

Napisane przez Śniegowa

Dokładnie się zgadzam, choć do tych specjalnych skarpet osobiście nie jestem przekonana. Oczywiście jeśli komuś się lepiej w nich ćwiczy to jak najbardziej, to moje osobiste odczucie, a nie stwierdzenie, że to złe.

Ja o nich ciągle gadam, bo mi wiecznie w giry zimno
Poza tym mam też rękawiczki

Napisane przez Agacik

A jak oglądam filmiki na youtubie z jogą to tam zawsze wszyscy ładnie ubrani, nie czerwoni na twarzy i chudzi

No jasne, poważni i ładnie ubrani, bo to filmik
U mnie co jakiś czas ktoś chichocze cicho, bo mu nie wychodzi. Poubierani byle wygodnie. Czerwoni dość często. Chudzi... Czeeeekaj, mam jeszcze jakieś 20 kg do zrzucenia Czasem śmiesznie muszę wyglądać. Szczególnie kiedy przez cycki nie mogę nigdzie sięgnąć

[Śniegowa]

Napisane przez tymena

Nauczyciele wciąż nam powtarzają, że nasze ciała mogą nam nigdy nie pozwolić na zrobienie prawidłowo niektórych z asan. I że musimy to zaakceptować. Ale musimy też dążyć do zmiany Bardzo mądra ta joga

Faktycznie bardzo mądra Super trafiłaś.

Napisane przez Mojwa

Mnie sie najbardziej marzy wieksze rozciagniecie i wzmocnienie miesni, np ostatnio poszerzalismy rozkrok w siadzie i czulam sie jak kaleka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

EEEe tam, nie przejmuj się Przeczytaj co napisała Tymena.

Napisane przez macmiki

Ja o nich ciągle gadam, bo mi wiecznie w giry zimno
Poza tym mam też rękawiczki


No jasne, poważni i ładnie ubrani, bo to filmik
U mnie co jakiś czas ktoś chichocze cicho, bo mu nie wychodzi. Poubierani byle wygodnie. Czerwoni dość często. Chudzi... Czeeeekaj, mam jeszcze jakieś 20 kg do zrzucenia Czasem śmiesznie muszę wyglądać. Szczególnie kiedy przez cycki nie mogę nigdzie sięgnąć

Hehehe, rozumiem.
Rękawiczki też mam, ale to na treningi. Przydają się szczególnie przy sztandze, ale jak czasem na rozciąganiu robimy psa, to zdecydowanie nie umiem go w rękawiczkach. Wbijają się między palcami boleśnie. Myślę, że podobnie bym miała ze skarpetami.

Hahaha Znam to! Dlatego nie przepadam za świecą. Mam wrażenie, ze mnie cycki próbują udusić

[Agacik]

Napisane przez tymena

Na pierwszych zajęciach też się trochę stresowałam. To był kurs zamknięty, trochę było rozmów i padło pytanie - czego oczekujemy od jogi? i każdy musiał się wypowiedzieć przed grupą

No dzięki, teraz to już w ogóle się zestresowałam Też idę na kurs zamknięty, ale jakoś wcześniej nie pomyślałam, że przecież przeważnie na początku trzeba będzie się poznać

Napisane przez macmiki

No jasne, poważni i ładnie ubrani, bo to filmik
U mnie co jakiś czas ktoś chichocze cicho, bo mu nie wychodzi. Poubierani byle wygodnie. Czerwoni dość często. Chudzi... Czeeeekaj, mam jeszcze jakieś 20 kg do zrzucenia Czasem śmiesznie muszę wyglądać. Szczególnie kiedy przez cycki nie mogę nigdzie sięgnąć

Hah, mi to raczej brzuch będzie przeszkadzał, jest chyba większy od cycków

I w ramach przygotowań kupiłam dziś w Lidlu koszulkę do jogi moją pierwszą profesjonalną koszulkę do ćwiczeń bo na siłkę do w zwykłych topach z h&m chodzę.

[tymena]

Napisane przez Agacik

No dzięki, teraz to już w ogóle się zestresowałam Też idę na kurs zamknięty, ale jakoś wcześniej nie pomyślałam, że przecież przeważnie na początku trzeba będzie się poznać


Hah, mi to raczej brzuch będzie przeszkadzał, jest chyba większy od cycków

I w ramach przygotowań kupiłam dziś w Lidlu koszulkę do jogi moją pierwszą profesjonalną koszulkę do ćwiczeń bo na siłkę do w zwykłych topach z h&m chodzę.

Wiem co masz na myśli, też tak mam ja miałam zajęcia z Edytą, Ty chyba będziesz miała zajęcia z Kasią? Może Kasia nie zadaje takich pytań

Też kupiłam w lidlu ale bluzę. Piękną, szarą, ze ściągaczem na dole, żeby mi materiał nie wisiał na twarzy przy skłonach.

[Malla]

Chodzę na jogę w zwykłych koszulkach na szerokich ramiączkach i w szarawarach, legginsach lub dresach. Nie uważam specjalnych rękawiczek i skarpetek za konieczne. Na salę wchodzę w skarpetkach, na relaks biorę bluzę (własną) lub kocyk (z wyposażenia studia).

Własna mata to fajna rzecz Pasek też się przydaje.